Skocz do zawartości

New York 2005/2006


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Oj kurde denerwujecie mnie :P juz kilka osob wyrazilo chec pisania w takim temacie (ja takze) wiec zakladam takowy :-)

 

Dzisiaj Knicks u siebie dostaja dobre baty z Bucks... 92-112

 

To o czym pisal infiniti: fatalnie Jamal Crawford, ale ja po nim 'stalosci' to nigdy sie nie spodziewalem ;-) Zreszta stalosc cos tak cuzje ze juz zawsze bedzie bolączką Knicksow. Frey niesamowicie wymiotl - 30 pkt, jak widzialem live boxscore'y on chyba w pierwszej kwarcie czy na poczatku drugiej mial 16... mam taki dziwne wrazenie ze on ciagnie cala gre NYK. Curry 15/6 bodajze... czyli niezle, choc z jego staloscia w grze tez dziwnie...

 

Co do tradu i porownania - ja jeszcze nie jestem w stanie ocenic co jak kto gdzie zyskal... IMO i jeden i drugi gra ponizej oczekiwan... Ed to powinien byc poziom 20-25pkt/mecz (+ ok.7 zb w najlepszym razie), a Sweet to poziom jak na dzien dzisiejszy spokojnie 15/10. Coz, pozyjemy zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co by tu napisac, nie za duzo mam do powiedzenia bo i nad czym sie rozplywac? Przeciez nie bede zachwalal fatalnego sedziowania (pierwsze wytlumaczenie), wyrzucenia Larry Browna z hali (drugie wytlumaczenie), tego ze zajebiscie pokrylismy Koba, dopoki nie usadowil sie na FT line i nie zaczal miotac tych swoich 30 rzutow (z przymruzeniem oka) osobistych...

Powaznie mowiac, dostalismy straszne baty, poza polowa I kwarty gdy prowadzilismy reszte najchetniej pominalbym milczeniem, no ale nie bede przeciez chowal glowy w piasek. O Knicksach i tego co sie dzieje w zespole, w miescie, na forach i w glowach kibicow i dziennikarzy nie bede was zanudzal bo i to nie odpowiednie miejsce na takie wynuzenia.

LA Lakers zagrali swoje, wypunktowali nas jak chcieli, Mihm wygladal jak all star, Odom jak franchise player i ktos lepszy od Pippena na kogo go chca niektorzy na sile wystylizowac. Bynum i Vujacic wygladali jak najlepsi rezerwowi ligi, no ale jak moze byc inaczej skoro majac wiecej asyst i mniej strat nawet nie nawiazuje sie walki. Dwie przyczyny porazki to przegrane zbiorki oraz przede wszystkim pozwolenie rywalom na rzucanie z prawie 58% skutecznoscia z gry, zenada. I pomyslec ze Knicks na poczatku sezonu byli druga najlepsza ekipa pod wzgledem FG% rywala... dawne czasy.

Po meczu wszedlem na jedno z amerykanskich for o Knicksach, plakalem ze smiechu, co za teksty tam lecialy, myslalem ze nie wyrobie, niektorzy maja fantazje.

Musialem zmienic co napisalem pierwotnie o tym panu co sie mieni fanem Cavs, krotko i na temat ubawilem sie rownie dobrze jak joseph, bez obrazy fani Lakers oczywiscie...

Pisz pisz!! Wcale nie zanudzasz a na dowod cytuje i odnawiam temat. Czekam, serio mnie to ciekawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dość Larrego

Czyżby Brown zaczął żałować swojej kontrowersyjnej decyzji sprzed kilku miesięcy- wiele wskazuje na to, że szybko polecą głowy w Knicks. Mi jako komuś, kto przygląda im się z boku już od dłuższego czasu wydawało się, że coś zaczyna się dziać w NYK, ale po niezłym zrywie znowu szybko spadli na swój poprzedni poziom. i teraz pytanie- czyja to wina. Wiadomo że LB to bardzo wymagający coach, koleś, który kocha jak wszystko jest po jego myśli, bo inaczej jest źle (i przeważnie ma rację). Nie oczekiwałem po Knicks świetnej gry w tym RS, ale widocznych postępów, a te niestety jakoś nie chcą dać "znać o sobie". Wiadomo było, że z obecnym składem Brown mający defensywny umysł będzie miał problemy, ale jako wielki i uznany coach potrafi się "naginać" do możliwości rosteru, tylko pytanie jak bardzo może nagiąc swoje zasady? Knicks w tej serii, którą zaliczyli na początku roku raczej nie grali koszykówki preferowanej przez Larrego. Walili grubo ponad 100pts, ale tracili również sporo pts, a przecież LB znany jest nie od dziś z zamiłowania do gry ułożonej, kontrolowanej i przede wszystkim z myślanie defensywnego

Ale jak tu myśleć defensywie kiedy w składzie ma się dużą grupę graczy, którzy w "D" są najzwyczajniej słabi. Tak się składa, że jestem parę minut po meczu NYK z Bulls, w którym NYK bronili bardzo słabo, a chwilami wręcz nie bronili. Crawford od czasu kiedy grał w Bulls nie zmienił się praktycznie wcale. Nadal jest tym postrzelonym dzieciakiem, któremu w głowie tylko napędzanie ataku- w czasach kiedy był niedojżałym młodzieniaszkiem w Bulls można było mu to wybaczyć, bo mówiło się, że ma czas, ale widać czas nie wpływa na niego w taki sposób jakby tego chciał Brown, Curry w trumnie zachowywał się chwilami bezdennie głupio, Taylor, który swego czasuy był niezłym defensorem grał kaszankę. Jedyni dobrzy w D kolesie to Lee, mający przebłyski Robinson (ciągle piszę o tym konkretnym meczu) czy AD.

 

Od lat ciągle krytykowało się NYk za sielankową atmosferę jaką wprowadza się do tego zespołu. Zawodnicy lubią tam grać (raczej lubili), bo nie trzeba było się przemęczać a płacić i tak płacili. Teraz kiedy zespół objął jeden z najbardziej wymagających trenetów w lidze wszystko wygląda inaczej i z miejsca są konflikty, narzekania.

Mozolne treningi, krzyki na parkiecie i poza nim, ciągła krytyka i niepewność czy w meczu zagrasz minutę czy może 30. Widać gołym okiem, że taka atmosfera nie sprzyja odbudowanie zespołu, ale czy winnymi są tylko gracze? Moim zdaniem nie. Larry wiedział w co się pakuje i nie powinien po paru miesiącach oczekiwać cudów, bo takowe w tak zbudowanej ekipie nie mają prawa się dziać. Przecież Curry nie zacznie zbierać z tablic po 10- piłk w meczu ot tak, Marbury z dnia na dzień nie stanie się graczem podobnym do Billupsa. Tam jest w cholerę młodzieży, która moim zdaniem wygląda o niebo lepiej od tych Crawfordów czy Richardsonów, a która nie gra tyle ile powinna. Taki np Ariza- koleś ma potencjał, nieźle czuje siępo obu stronach boiska, a ostatnio gra ochłapy.

Ktoś pewnie szybko poleci z Nowego Jorku, bo ten zespół potrzebuje drugiego oddechu, ale kto to będzie. Czy Thomas znowu postanowi zmienić trenera czym pewnie wzbudzi sympatię graczy, czy może polecą Ci, którzy na parkiecie pozwalają rywalom penetrować ile tylko wlezie, czyli Q, Jamal czy Marbury.

Ja nie podejmę się oceny, kto jest winny, bo winnych w NYK jest od cholery, a pierwszym i najbardziej winnym jest Ajzaja, który niestety jest tak samo marnym GM jak był trenerem. On wprowadza w tym klubie za dużo swobody tak samo jak wcześniej w Pacers. Jego obwiniam, reszty się nie podejmę, bo są na tym forum ludzie siedzący głębiej w tej organizacji i z oceną poczekam aż oni (tak danp właśnie Ty :wink:) zajmą stanowisko w tej sprawie. Nasz szanowny kolega zza oceanu ma napewno wiele ciekawych spostrzeżeń, w końcu praktycznie z pierwszej ręki ma okazję dowiadywać się o różnych różnościach, o których my śmiertelnicy pojęcia nie mamy. Jestem bardzo ciekaw Twojej opinii na ten temat, bo z tego co pamiętam bardzo pozytywanie byłeś przed tym RS nastawiony i pewnie musi byc dla Ciebie trudno pogodzić się z zaistniałą sytuacją. No i liczę oczywiscie na jakieś rewelacje, które rzucą na sprawę trochę więcej światła. Te Smithy czy Gregi Anthony pewnie trochę o tym potrąbią więc... czekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Larry Brown dostał kare w wysokości 20,000 $ za opuszczenie hali przed końcem meczu. Taką wiadomość podał dzisiaj Stu Jackson, v-ce prezydent do spraw koszykówki. Jak pamiętamy incydent miał miejsce podczas meczu z LA Lakers, przegrany przez Knicks 130-97, a Larry opuścił hale na 5:46 przed końcem spotkania.

 

Widać frustracje w całej organizacji Knicks. Larry miał tam zrobić porządek, zmusić graczy do gry na maxa, ale nie udało mu się. Dobrze spostrzegł josephnba, że tam grają ot tak sobie, a kase i tak dostają. Larry miał napewno wizje swojej taktyki, swojej gry, którą umiejętnie wprowadził w życie trenując Pistons. Niestety tutaj nie zdaje to w ogóle egzaminu i podejrzewam, że kwestią czasu jest kiedy opuści nie tylko Madison Square Garden, ale i Nowy Jork.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph problem na pewno jest bardzo zlozony i nie da sie go tak na szybko opisac, w skrocie, choc musze przyznac ze wiele celnych uwag jest w twoim poscie.

Kiedys pewnie przyjdzie czas na podsumowanie, w tej chwili mam jednak inne problemy, duzo wazniejsze niz slaba gra Knicks, wiec niestety musisz uzbroci sie w cierpliwosc jesli chce ci sie czekac na zebranie wszystkich moich przemyslen do kupy.

BREAKING NEWS nie podany jeszcze oficjalnie nigdzie, na zadnej stronce:

Knicks trade Antonio Davis to Toronto Raptors for Jalen Rose and 1st round pick

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łoł

O co chodzi?

czy Ruchy NY da sie jakos logicznie przewdziec czy chodzi tylko o ten pick, czy moze J.Rose utkwił w pamięci I.Thomasa gdy imał sie kołczingu.?

Rose to ma zamiar pogrywac cos Ny/?

Co z młodyymi NY któzy podobno dośc ciekawie sie rozwijają na pozycji SF?

DANP rzuc światła.............

Crawford-Rose-Curry to już widziałem w Bulls rzadko bo rzadko ale efekty w postaci wyników mierne były...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byku z tego co zdarzylem sie dowiedziec (czekam na ESPN o 6.30pm mojego czasu i przedmeczowy program-tam bedzie wiecej) to raz ze Knicksi byli bardzo niezadowoleni z Davisa ze najpierw stroil fochy i nie chcial przyjsc do NY, grozac koncem kariery i innymi bzdurami, a teraz po tym gdy jego zonka miala afere na trybunach (jak sie okazalo to nie jej jedyny wybryk-sprawa ze Sprewellem chocby) dostal te 5 meczy kary to choc mogl trenowac w klubie, byc z zespolem to wolal siedziec w Chicago. Rose jest jakby to powiedziec, no sam wiesz kim jest, mega slabiakiem w obronie, przeplaconym grajkiem co tam wyciaga z 12 pkt. Ale da Knicks jedno, na pewno pewne punkty z pozycji SF, czyli pozycji na ktorej w Knicks startowalo juz w tym sezonie, uwaga ilu graczy?

5-Ariza, Woods (najlepszy z nich wszystkich), Q-Rich, Lee, Taylor (parodia), wiec moze w koncu uspokoi sytuacje na tej pozycji i dociagnie ten sezon do konca. Konczy mu sie kontrakt po nastepnym roku wiec wtedy byc moze uda sie go ladnie gdzies umiescic, w koncu tyle konczacego kontraktu (17 baniek w przyszlym roku) piechota nie chodzi. A na sam koniec najwazniejsze to pick, ktorego bedzie nam brakowalo gdy Bulls wybiera sobie z jedynka jakiegos grajka. Nic wiecej nie wiem o tym picku, gdzies rzucono haslo ze to pick Toronto ktory chapnelo od Denver wiec jednak z tych nizszych. Cos wiecej mam nadzieje ze dowiem sie w tym programie "NBA Kia Shootaround".

I na koniec moja mysl, ani mnie ten trajd ziebi ani grzeje, Davis mnie wkurzal i wiele do zespolu nie wnosil, sto razy bardziej wole zeby chlopcy sie uczyli i dostawali baty z Frye i Lee na PF niz z Davisem, on i tak nie zostalby w Knicks po tym sezonie. A chlopaki niech sie ucza pokreconych teorii defensywnych i ofensywnych Larry Browna, maja sporo do nauczenia, a najlepiej jak wiadomo uczyc sie bedac na parkiecie, w trakcie meczow, a nie siedzac na lawie i patrzac jak A.Davis wykreca 5pts i 5 reb na mecz. Ale zeby nie bylo ze znowu chwale Knicks, przyjscie Rose'a to zadneg genialne posuniecie, nie lubie takich cwaniakow ktory kiedys na FOX SPORTS w wywiadzie mial czelnosc powiedziec ze dlatego dostaje az tyle pieniedzy bo moze grac na 4 pozycjach (sic!), i ze robi wszystko punktuje (12pkt-wow), zbiera (3 reb na mecz WOW) i asystuje (2.5 as szok), generalnie pelen wypas.

Cytat z forum Knicks, mowilem ze tam weseli ludzie sa:

"the reason isiah did this trade is cuz now jalen won't be playing for toronto tonight. therefore, we might win a game! brilliant move by isiah!!"

Leze i placze ze smiechu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze sa lepsi niz fani Bulls na Real

Najśmieszniejsze jest to ze czekam teraz na mecz Raps -NY.

Na NY

czekam..

Ja...

Swiat sie wywraca..

ps.Danp a co z tym Ariza?

ten Lee to podobno fest madafaka był! Myślałem ze bedą na niego stwiac po meczach (Suns -Ny Bulls-NY) fajny jest, rzutu moze nie ma ale zapierdziela aż miło!

A tak teraz mysłe ze Larry to straszny Konserwatysta, jak on sobie dął rade z tym pieprznietym Iversonem?

Przeciez teraz gubi się z bandą młodych hajskulowców...

ps.Szkoda ze Pax nie wyrwał tego LEE, wychodzi na to ze bedzie marginalna pelnił role zespole...

ps2 Czy kiedyś juz przerabialismy trejd tych samych grajków w tej zak****jebistej lidze, która zwie sie NBA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz mógł podać czy zagrają już w swoich nowych drużynach daj od razu tutaj znać danp. Dzięki :)

 

PS. Jeśli Wam przeszkadza jeszcze Brown dajcie go nam :)

Na 99% nie zagraja w tym meczu, a co do L.Browna to mi on nie przeszkadza wiec nie rozumiem pytania.

@Byku to jedyna rzecz ktorej nie rozumiem, po cholere Brown gra Rose'm (malo), Davisem i Taylorem (duzo) majac takiego chlopaka do wykorzystania, nie uksztaltowany ale mogacy byc naprawde dobrym zawodnikiem, mowa o Lee wlasnie. Lee jest PF wiec po odejsciu Davisa licze ze jego minuty wzrosna, ale ja sobie moge liczyc... Ariza? Najnowszy plan coacha to Ariza bedzie naszym PG nr 3 bo Marbury jest kontuzjowany, nie mam pytan...

Izajasz jak pisal joseph jest tak dobrym GM jak dobrym byl coachem :) Juz z nawciarzem kiedys gadalem o tym na czacie w trakcie meczu Phili, Thomas nie jest GM on powinien byc skautem, tego mu nikt odmowic nie moze, co draftuje to sukces, sciagniecie Wooda poki co wyglada rowniez przyzwoicie. Ciekawe co LB na przyjscie Rose'a, panowie juz w Indianie nie dazyli sie sympatia, Rose tylko cyferki i ofensywa, a Brown wymaga troche wiecej rzeczy od graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki danp , a z Larrym nie odnosiłem się do Ciebie, wiem, że nic o nim nie pisałeś :wink: Napisałem tak, bo wiem, że w Knicks nie jest ciekawie z nim i Davis chyba jako jedyny się z nim dogadywał i był "łącznikiem". Tak więc jak teraz zabrakło Davisa wysunąłem teze, że może Thomas będzie chciał zwolnić Browna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrobel juz napisalem co to za lacznik co najpierw stroi fochy zeby w ogole pojawic sie w NY, potem jak ma byc z druzyna i wszyscy na niego czekaja to siedzi w Szikako z zonka (moze do Sprewella dzwonili?)

A juz sie pojawila plotka ze Toronto go obetnie, a on pojdzie sobie do Bulls na reszte sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wtedy Joseph osiągnie apogeum szczęsliwości...

Mam nadzijee ze do tego momentu Bulls bedą leli przeciwników jak leci żeby potem nie padło sakramentalne:

A nie mówiłem :P

 

Co do tradu to chyba wszystko zostało powiedziane. Davis chyba jednak udawał, że podoba mu się Nowy Jork, Toronto też nie za bardzo lubił wiec...

Rose to kolejny już gracz, który kompletnie nie pasuje do taktyki preferowanej przez LB, choć w tym roku taktyki Browna mało widziałem w grze Knicks więc są szanse, ze się wpasuje :twisted:. Dla mnie wymiana nieopłacalna z dwóch powodów dla NYK. Po pierwsze AD to jednak lepszy defensor i uzupełnienie składu, ale chyba faktycznie młodzi powinni się ogrywać, a po drugie to jego kontrakt kończył się po sezonie a tak to NYK wzięli kolejny większy i dłuższy dodatkowo kontrakt gracza, z którym Larry "różnie" dogadywał się w Pacers.

Jeśli tak zależało NYK na pozbyciu się AD to mogli go poprostu zwolnić, co po RS dałoby im...no włsnie co- kilkanaście mln mniej w salary, ale to zawsze te kilkanaście mln mniej, a nie kilkanaście więcej (mam nadzieję, że zrozumieliście "przesłanie")

 

Ja się stęsknułem za AD i chętnie zobaczyłbym go znowu w Bulls, choć niewiem czy po takim przyjęciu jakie zgotowali mu kibice w United mu się ni odwidziało. Jeśli Raps go zwolnią (w co wątpię, zważywszy, że 5 min po tradzie Curreo było to samo) to pewnie Skltels chętnie go przygarnie, ale moim zdaniem AD zostanie do końca RS w Raps, a po sezonie to wszystko jest możliwe. Przebąkiwał o zakończeniu kariery więc...

 

Dla mnie ten trade może być sygnałem, że ktoś może chcieć w NYK odejścia Browna, bo jak było z AD tak było, al to on dogadywał się z Larrym, a teraz? danp pisał, że AD i tak nie siedział z zespołem, ale może chiciaz mailowo się komunikował ze zwaśnionymi stronami :P

Coś większego szykuje się w Knicks i jesli przed trade dedline ktoryś z "gwiazdorów" nie zmieni klubu to pewnie będzie to oznaczało koniec dla Browna jako trenera NYK, i (mam nadzieję) koniec ery szalonego Ajzaji.

Nie da siętrenować zespołu jak każdy patrząc na Ciebie myśli tylko żeby Ci "jeb**ć", w zespole musi byc pewna hierarchia, czyli wszyscy szanują i słuchają coacha, a on szanuje graczy i próbuje ich czegoś nauczyć- tego w NYk nie ma, a bez tego nieda się budowac zespołu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widze tak ze Knicks zrobili dobrze oddajac AD bo nie było sensu na siłe go tam trzyamc skoro wyraznie dawal do zrozumienia ze nie chce grac, nie chce przebywac w Nowym Jorku i wogole gorzej to juz mu nigdize nie bedize. O Rose w sumie nie wiem czemu, ale starali sie od dawna wiec powinni sie cieszyc bo zyskali to co chcieli.Tyle ze nie wiem po co im problematyczny strzelec, ktory tez ma swoje humory. Kolejny taki do kolekcji i zapowiada sie na to ze nad ta ekipa bedzie coraz trudnej zapanowac a juz jest trudno. Nie bede ukrywał ze tu jes bajzel i wydaje mi sie ze jescze jeden podobny gracz do kolekcji wielkiej różnicy im nie zrobi. Z Pickeim troche stracili, bo draft słyszełem(od innych) szykuje sie słaby a Denver raczej wysokiego nr nie dostanał.

Sprawa Larry'ego jest taka ze wydaje mi sie ze juz załuje ze odszedl od mistrzow, i ze marzył o pracy w NY. W sumie mi to odowiada ze go zwolnia bo oni sie tam go nie słychaja, on jest swietnym trenerem, a podobnow Raps niedługo ma byc wolne miejsce na tym stanowisku :) Ta wspólpraca juz teraz widac im nie wyszła i mimo prób odbudownia tego juz widac ze raczej w tym składzie nic nie osiagnał. I dlatego teraz ja bym na ich miejscu szanowal picki bo opróćz kilku przepłąconych i coraz bardziej chimerycznych gwiazd maja zdolna mlodziez ktora byc moze chce pracowac i warto na nią postawic. Z takim trzonem jak Lee,Ariza, Frye i Robinson mozna myslec o budowaniu jakies ekipy własnie wokól tych graczy. Wiadomo ze od razu sukcesu nie osiagnał, wiec bede tez kolejne okazje w drafcie by sciagac młodych-gniewnych. Tylko ze trzeba uzboric sie w cierpliwosci i na dalszy plan odsunac obecne gwiazdy ktore chyba troche za wiele sobie teraz wyobrazają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że to Nowy Jork i tu nikt nie jest cierpliwy. kibice i dziennikarze sa jednymi z bardziej wymagajacych nie pozostawiających suchej nitki na każdym przez właśnie niecierpliwość!!!!! szybciej docenią przeciwnika vide Reggie niż dadza spokój swoim. cholernie ciezko tam!!! ale Rose w NY? On był w top 10 graczy którzy nie powinni tam trafić. bo po co kolejny SF/SG, bo leniwy, bo przepłacany, bo Z LB nie lubia się itp. znów trejd raczej z tych nielogicznych! Ciekawe kiedy w koncu trafi do nich Super Star ale z tych prawdziwych. to juz chyba S5 z samych młodych to lepsze rozwiązanie i próba picku nr 1. to lepsze niż JRose. nie pamietam kto tam po trejdzie lepiej zagrał: słaby m.Taylor gra gorzej, niewykorzystywany w SAS Malik to samo, Jamal po trejdzie okrzyknietym supersukcesem thomasa????? itd itd..... boozer tam pasuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.