Skocz do zawartości

jesteśmy świadkami


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież to oczywiste że trafił do beznadziejnego zespołu, chyba taka jest istota draftu, prawda? Jordan(sorry za kolejne porównanie) przyszedł do pośmiewiska ligi, a w ciągu 8 lat stworzył dynastię. Inni wielcy nie potrzebowali pierścienia, bez niego byli mistrzami(Ewing czy R. Miller) i nie łączyli się w jakieś sztuczne twory dla kawałka biżuterii. Wiem, że to temat oklepany i każdy to mówił sto razy, ale do niektórych to nie dociera ;)

 

A James to jebany buc i jak ktoś tak nie myśli jest albo jego kochankiem albo kretynem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety jestes przypadkiem beznadziejnym i nawet gdyby lebron przyjechal do polski i oplul Twoja babcie uznalbys to za swietny ruch marketingowy....

Moje babcie nie żyją więc ci się nie udało. Jeden filmik, kilka wypowiedzi i już wyrok. Nieźle. A no tak, bo media z USA tak napisały to ty to łapiesz jako prawde objawioną. Ciekawe co na to amerykanska "ulica" . Zapewne ma to w dupie tak jak polska ulica polską piłkę nożną.

 

Zapominasz, że teraz te media pewnie piszą peany na temat wielkiego Lebrona. Bo nie wypada inaczej jak sie chce mieć widzów/czytelników/słuchaczy = kase.

 

Są ludzie którzy rozumieją, że wiekszość takich zagrań to typowe marketingowe gierki podtrzymujące szum woku gracza. Cała reszta może sobie przypiąć plakietke: siedzący na forum wojownik o pokazanie prawdziwej twarzy lebrona.

 

Jakbyście conajmniej tą prawdziwą twarz znali. jakbyście z nim piwo pili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla gości, których od dawna pamiętam jako jego największych zwolenników czyli Lorak, Kily, Heronim, Dunk Fan i oczywiście tych, którzy kibicowali Heat zanim on się tam pojawił czyli Alonzo, VeGi i Luki.

Dzięki Van za miły gest, tak rzadko spotykany w przestrzeni internetowej. Szkoda, że należysz do nielicznych (nie nawiązuje do gratulacji).

 

A James to jebany buc i jak ktoś tak nie myśli jest albo jego kochankiem albo kretynem

To jest kwintesencja egocentryzmu i głupoty prezentowanej w temacie. Na ślepo typuje, że wyżej cytowany osiągnął promil promili tego, co jegomość, którego obraża. Ludzie, którzy coś osiągnęli (w ich mniemaniu) z rzadka prezentują takie postawy (poziom życiowej satysfakcji jest wówczas stosunkowo wysoki). Wypada współczuć.

 

Jeśli fan koszykówki - z definicji ktoś doceniający i czerpiący radość z grania oraz oglądania jej głównie koncentruje się na wątkach pobocznych (tutaj miejsce na wpisanie żali) to widać pewien dysonans. Wynocha na pudelka, tam jest miejsce na obserwację ludzkich słabości, niedociągnięć czy głupoty. Po co zrzucać basket na dalszy plan, mieszać obie rzeczywistości? Ogólnie wychodzi na to, że nie liczy się parkiet, kluczowe jest zignorowanie chłopaka od ręczników (!). Jaki jest efekt? Skip Bayless, facet z mizernym pojęciem o koszykówce jest powszechnie cytowany i jest analitykiem ESPN, bo obraźliwe dla intelektu opinie są obowiązującym trendem. Tabloidyzacja NBA nadeszła na dobre, co widać po samych postach.

 

Josephnba - jak chciałbym Cię taktować jako poważnego forumowicza, tak nie jestem w stanie. Ile można pisać o zachowaniu LeBrona będąc kibicem kosza? Ile razy możesz się powtarzać? Nudne i słabe to.

 

Nie będę Jamesa tłumaczył ani udawał, że gaf nie popełniał, ale na litość boską - jakie ma to znaczenie w perspektywie oglądania dyscypliny, którą kocham?

Edytowane przez Dunk Fan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

 

ale czy nie widzisz tego,ze bardzo niewielki % ludzi wstaje rano z jedna mysla w glowie - przysrac lebronowi na forum internetowym?to najczesciej jest prosta reakcja na ten wszechobecny fap circle wokol jamesa.

 

Na kazdym kroku ludzie staraja sie udowodnic,ze the chosen one to najlepsza rzecz jaka nam sie trafila od wynalezienia papieru toaletowego.On tez ma wady,zarowno jako koszykarz,jak i osoba.Problem pojawia sie gdy tylko mu sie te wady wytknie - natychmiast mamy armie obroncow,z argumentami w stylu 'przegralbys z nim 1v1 w kosza to sie nie wypowiadaj'.Jesli drazy sie taki temat przez 50 postow i zadna ze stron nie chce powiedziec 'dobra starczy' to wychodzi nam 5 stron tematu o arogancji jamesa i mniej lub bardziej udanych kontr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne wiesz - niczym LBJ nie brałem udziału w dyskusjach w trakcie playoffs, po części przez nowy wygląd forum, brak czasu, a także ze względu na jałowość dyskusji nie miałem na to ochoty.

 

Był e-basket, jest to forum i subiektywnie stwierdzam, że tzw. hejting nie ma porównania z jego różnej (wątpliwej) klasy obrońcami. Fala bezmyślnego krytykanctwa zalała Internet. Razi mnie to tylko tutaj, bo podobno lubimy kosza. Jak Ty i reszta odczytujesz wpisy o Lebronie - nie mam na to wpływu. Nie uważam by ktoś logował się w celu dowalenia LeBronowi, natomiast mam takie wrażenie, bo krytyka opiera się na takich pierdach jak wyimaginowane fotki w Cavs czy olewanie ballboya. Nawet /Decyzja/ przyniosła coś dobrego, o czym się nie mówi. Forum stało się Skipem Baylessem w miniaturce. Nawet o jego koszykarskich wadach jakby mniej. W skrócie - niewiele koszykówki, wiele plotek i mistycyzmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm to raczej schemat - loguje sie na forum,o jakis temat fajny,pisze 'lbj to swietny koszykarz ale nie podoba mi sie xyz i dlatego blizej mi do gracza abc'.Ot zwykly przytyk,nic powaznego.Jaka jest reakcja?

 

zaczyna sie shitstorm,ze nie znam sie,ze to moja wyobraznia,ze wcale tak nie jest.Wszystkie te zarzuty o arogancje czy nieladne zachowane to - uwaga - hejting.

 

Moze cos nie tak jest ze mna,ale czy hate i hateowanie w wydaniu amerykanskim to nie jest irracjonalna nienawisc do kogos,bez zadnych wyraznych powodow i obracanie wszystkiego przeciwko takiej osobie czy rzeczy?Jesli wg. mnie gadanie o sobie w 3 os czy teksty,ze james ma w glebokim powazaniu hejterow bo on ma hajs i swoje zajebiste zycie a krytycy beda do konca zycia ledwo wiazac koniec z koncem to przejawy oderwania od rzeczywistosci i bufoniarstwa to czyni mnie to hejterem?

 

watpie abys czytal wszystkie moje posty o jamesie,ale jak popatrzysz na caloksztalt zobaczysz w nich tyle krytyki,co pochwaly.Wytkne w nich to,co mi sie srednio podoba (zarowno offcourt - parada mistrzowska przed sezonem,ten 'dobry marketing' ktory ugryzl jamesa w tylek,jak i oncourt - bulldozer style basket,ale to czysto estetyczna rzecz),ale tez oddam mistrzowi co mistrzowskie.Moze optycznie jest wiecej tej krytyki,bo non stop ktos mnie wywoluje do tablicy aby odpytac z tych zarzutow,a nie ma miejsca pogadac o tym,co jest w graczu - w tym przypadku jamesie - fajne.

 

Oczywiscie w oczach zarowno fanboyow,loverow czy kibicow heat kazda taka zroznicowana opinia czyni kogos hejterem,bo to przeciez takie proste - zamiast odpowiedziec na zarzuty czy tez przyznac,ze koles nie jest nieskazitelny,to najlatwiej sprowadzic wszystko do 'hejtowania'.W ten sposob wracamy tez do rzeczy,o ktorej wspomniales - czyli tej tabloidyzacji forum.

 

Jak mamy dyskutowac powaznie,jesli kazda krytyka zostanie sprowadzona do 'hejtowania' i na tym konczymy jakakolwiek dyskusje?

 

co do tego,ze mniej rozmawiamy o koszu a wiecej o okolokoszykarskich rzeczach.To po troche wina naszych czasow,kiedys nie bylo yt,twitterow,kamerek online z placzacym marburym.To nie tylko kosz i nba,dzisiaj bardzo trudno o prywatnosc a ta granica miedzy tym co powinno sie zachowac dla siebie a co dac fanom sie zatarla.Nie pozostaje nic innego jak sie z tym pogodzic.Nadal jest miejsce na dyskusje o koszu,ale jak sam pewnie zauwazyles najwieksze emocje wywoluja gadki o tym,komu lebron zrobil krzywde podczas the decision a kogo oburzylo not 1 not 7.

 

co do e-basket vs e-nba...hmm nie ta sama skala,nie jest tak aktywnie...ale tez moze przemawia przez Ciebie nostalgia?Cos w stylu 'dzisiejsza nba to nie to samo,kiedys byl jordan,dzisiaj mamy to co mamy'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DF wybitnie mi nie jst przykro ze mnie tak postrzegasz, uwierz mi nie pisze tego co pisze dla Twojej badź innych akceptacji

 

A co sie tyczy Lebrona.

Coż- z koszykarskiego punktu widzenia jak juz podkreślałem wielokrotnie niewiele można mu w tym sezonie zarzucić. Poza nielicznymi wpadkami (nawet w tych PO- jak choby znikniecie w 4qtr g.1 finałów), które zdarzają sie każdemu James zagrał monstrualny sezon

 

 

Ale ze kibicowanie od pasji różni sie tym, ze człowiek poza meczami łazi po serwisach i czyta to i owo to chyba mam prawo krytykować go za zachowanie. jakbyś dokładniej poczytał to zauważyłbyś ze tu dostało sie nie tylko LBJowi ale też uwielbianemu prze ze mnie Mjowi

Wielkośc zaodnika to nie tylko punkty i statystyki, ale tez jego zachowanie, klasa, szacunek wśród innych, również kibiców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba różnimy się w ocenie jakości tych przytyków :] Obrońcy LeBrona bywają różni, jednak nie mam poczucia, że odpowiadają na każdy zarzut.

 

Nie przeczytałem wszystkich postów o LBJ, natomiast wiem co piszą częściej udzielający się i Tobie niczego nie zarzucam. Nie jesteś kibicem Jamesa, a jakoś nie mam Cię za /wroga dyskursu/, bo jest sensownie. I nie przemawia do mnie wina naszych czasów, bo niby pole do rozmów o koszykówce jest większe, natomiast jest jeszcze mniej wykorzystywane. Prościej jest napisać buc LeBron niż policzyć głupie TRBP.

 

Nostalgii staram się unikać, jednak różnica jest (może faktycznie to skala i aktywność ludzi?).

 

EDYCJA:

Joseph - świetnie, że nie piszesz dla mnie. Śmiem stwierdzić, że straciłeś kontrolę nad proporcjami. A szczytem bezczelności jest pisanie o znikaniu LeBrona w G1 - niewiele punktów, asyst i zbiórek czy coś, czego ja biedny nie mogłem się dopatrzyć?

 

Szacunek koszykarze zdobywają swoją grą, a potem całą resztą. Polecam taką percepcję.

Edytowane przez Dunk Fan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie przemawia do mnie wina naszych czasów, bo niby pole do rozmów o koszykówce jest większe, natomiast jest jeszcze mniej wykorzystywane. Prościej jest napisać buc LeBron niż policzyć głupie TRBP.

 

Nostalgii staram się unikać, jednak różnica jest (może faktycznie to skala i aktywność ludzi?).

hmm popatrz na to z tej strony - mniej wykorzstywane?czy moze te 'poletko' sie wyjalowilo.Ile juz bylo tematow mj vs x,albo best pg?nie mozna tluc caly czas o tym samym,o ile kiedys kazdy mial cos do dodania w takim temacie o tyle teraz porownywanie po raz 30sty mistrzostwa z epoki x z epoka y,tudziez obalanie mitow typu 'era w ktorej gral x byla latwiejsza' juz wiekszosc osob przerabiala 40sci razy,takze nie zostaje tyle tematow do ciekawszej rozmowy co w czasach e-b.Nawet jesli, to czesto ciezko dodac cos nowego do takich dyskusji,ot czasami pojawi sie jakis fajny artykul,ktory rzuci nowe spojrzenie na jakas tam historyjke/serie.

 

I po raz kolejny powtorze - to nie moja wina,ze jak napisze 'ok lebron sam wyznaczyl sobie tak wysokie standardy,ze nie robi na nikim wrazenia 30pt game z 7 asystami i zbiorkami na 50%....a poza tym jest aroganckim bucem' to przecietny kibic heat widzi tylko 'lebron=buc'.

 

Szacunek koszykarze zdobywają swoją grą, a potem całą resztą. Polecam taką percepcję.

wlasnie to byl jeden z zarzutow do jeszcze tego tygodnia - taki mlody james swoja gra musial czesci kibicow jeszcze duzo udowodnic aby ludzie ..stali sie swiadkami?Nie kazdy od razu kupil nowego 'chosen one' tak jak wciskal to nam na sile ESPN, bylo duzo sceptykow

 

Heat zdobyli misia.Skrocony sezon?ale jaki intensywny!przeciwnik z zachodu jakkolwiek przerazony stawka serii byl jak najbardziej mocna ekipa,James ma swojego mistrza i mvp.Za to nalezy mu sie szacunek,gdyby jeszcze tylko powiedzial pare 'poprawnych' rzeczy pewnie odzyskalby tych,ktorzy znielubili go za decision,parade,nabijanie sie z choroby dirka w tamtych mistrzostwach etc etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DF sam padłes ofiara tej papki

 

Ja pisze że LBJ zagrał kapitalne PO, ze nie ma sie czego czepiać bo pojedyncze wpadki zdarzają sie każdemu, tak jak jemu w g.1, gdzie w 4qtr był bierny przez co Heat przegrali, a Ty widzisz tylko- LeBron zagrał c***owo w g.1...

ehhh szkoda gadac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DF dlaczego narzucasz komuś Swoje percepcje ?

 

dla mnie szacunek człowiek zawsze zdobywa osobowością, umiejętnością przegrywania, wygrywania, ww. całą resztą.

dopiero potem grą, umiejętnościami śpiewu czy zdolnościami akwarystycznymi.

 

idąc Twoim tokiem rozumowania każdego gracza NBA powinno się szanować, gdyż wszyscy są świetnymi zawodnikami, wybitnymi ekspertami w skali światowej w dziedzinie wrzucania piłki do kosza. Niestety jak człowiek poczyta wypowiedzi tych ludzi (i to zazwyczaj przesiane przez drobniutkie piarowe sito) to w większości wypadków okazują się aroganckimi półgłówkami z wybitnie ograniczonymi horyzontami, którym brak kultury i szacunku do innych.

 

większość osób docenia grę LBJ, pewnie jakieś 80% (teraz pewnie z 99%) zgodnie twierdzi że jest najlepszym zawodnikiem NBA, ale szanować go wcale nie musi i np. dla mnie to kolokwialnie rzecz ujmując - buc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większości wypadków okazują się aroganckimi półgłówkami z wybitnie ograniczonymi horyzontami, którym brak kultury i szacunku do innych.

większość osób docenia grę LBJ, pewnie jakieś 80% (teraz pewnie z 99%) zgodnie twierdzi że jest najlepszym zawodnikiem NBA, ale szanować go wcale nie musi i np. dla mnie to kolokwialnie rzecz ujmując - buc.

To moze LeBron tez nie musi wszystkich szanowac skoro jak sam piszesz, wiekszasc nie musi szanowac jego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WKS na szacunek innych ludzie sobie pracują

 

Jednym szacunek innych wisi tak jak mnie i każdy ma to w dupie bo kim ja jestem?

Innym tez szacunek wisi, ale nie są nikim dla świata, tworza wzorce zachowan, dzieciaki ich nasladuja, wzoruja sie na nich

I ci drudzy powinni 3x pomyslec zanim cos zrobią

 

I powtarzam- mi tam leBron zwisa luźno, bo ja juz swoje wzorce mam, ale są dzieciaki jak hejhej nasz i takim przydałoby sie pokazac cos innego jak kolesia mówiacego ze jedynym jego celem w zyciu jest miec miliard dolców i byc zajebiscie popularny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żebym się czepiał ale ten temat idealnie udowadnia jak wygląda sytuacja z Loverami i Hejterami. Ostatnie ~3 strony to joseph o jesus kłócący się na zmianę jaki to lebron nie jest zły i jeden pln który coś starał się sensownego odrobinę napisać.

Także idealnie widać joseph jak bardzo ci LeBron zwisa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacuneczek Panom za to, że wciąż się wam chce wałkować ten sam temat po raz setny i kontynuować dyskusję, która skończy się tak samo jak milion poprzednich - absolutnie niczym. Serio szacun, trzeba mieć do tego nie lada samozaparcie.

 

Co do samego Lebrona to jemu, jak i całemu Miami, wielkie gratulacje. Wreszcie pokazał, że dorósł do wygrywania i przez całe PO był w "nie myśleć, napierdalać!" mode. Nigdy nie byłem jego wielkim fanem, nie przepadam za stylem jego gry, ale teraz bez dwóch zdań jest najlepszym graczem w lidze. Ubolewam trochę nad tym zwycięstwem ze względu na to, że niezbyt odpowiada mi budowanie zespołu tak jak zrobiło to Miami, czyli "hej zbierzmy się razem i zdobądźmy tytuł". Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie są najlepsi i w pełni zasłużyli swoją grą na pierścienie. Jeszcze raz gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.