Skocz do zawartości

Lakers w listopadzie


Van

Rekomendowane odpowiedzi

może napiszę parę słów, bo coś mnie tu dawno nie było :P ale takie są efekty jak zaślepieni fanatycy Lakers przyczepiają się z największą przyjemnością do Shaqa i Heat :) sprawiają (w sumie to nie wiem czemu piszę w liczbie mnogiej :twisted: ) że ta rodzinna atmosfera, którą tu czułem gdzieś wyparowała ;)

 

Hmm kogo Pietras może mieć na myśli :wink: Dobra wiem, że często przesadzam odnośnie Shaqa i Heat, cóż widać takie są skutki zbyt częstego odwiedzania Clublakers czy innych takich :) Widzisz Pietras już pomijając Shaqa i to co pisałem o nim wcześniej to ściągnięcie do Miami Walkera w dużym stopniu przyczyniło się do mojego czepialstwa, zanim pojawiały się jakiekolwiek plotki o jego przyjściu do Heat pisałem, że ja tego gościa w Lakers nie chciałbym widzieć nawet za minimum więc jak on dołączył do Heat dostałem dodatkowy bodziec.

 

Gdyby on jeszcze grał inaczej niż przewidywałem, ale facet gra dokładnie tak jak myślałem, że będzie, jego charakterek też dał o sobie znać a ja już niestety taki jestem, że co pomyślę to mówię czy piszę. Mam nadzieję, że moje często głupie i pewnie niepotrzebne uwagi na temat Heat nie powstrzymają Ciebie czy Szaka przed pisaniem tutaj bo jest to coś czego z pewnością nie chciałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie udało się, meczu opisywać tutaj za bardzo nie będe zrobiłem to w temacie o meczach w Canal+. Szkoda tej porażki byłoby to naprawdę coś gdybyśmy wygrali wyjazdowe spotkaniu przy takiej grze KB, ale trudno, teraz trzeba pokonać Grizzlies żeby spełnić plan minumum na tą serię wyjazdową i wrócić z dodatnim bilansem na serię 5 spotkań w Staples Center.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wtopa z Memphis :x nie ma co opisywać, tylko Mihm zagrał przyzwoicie. KB zawiódł, ale to ze względu na kontuzję ręki (konkretnie palec wskazujący) której nabawił się robiąc dunk w meczu z Atlantą :? Odom już wogóle tragedia. Nie ma komu pociągnąć gry jak KB jest nie w formie :| teraz przynajmniej wiadomo czemu KB w meczu z Suxers nie trafiał nic z dystansu. No ale nadal zostają wjazdy pod kosz i wymuszanie fauli. Chyba Kobe ma jakieś alternatywne źróódło punktów, bo jak nie to czarno widzę następne kilka meczy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się nawet komentować tego co zagrali Lakers :x przynajmniej jest jakiś fizyczny powód tego, że Kobe z gracza zdobywającego 35 punktów średnio przy 50% skuteczności nagle zaczął w ostatnich meczach grać w ten sposób. Co jednak robi reszta :? Kwame 3-14, Odom do cholery jest albo ma być drugą opcją w ataku i oddaje 8 rzutów w meczu :evil: Phil mówił, że reszta zaczęła za bardzo polegać na Kobe w ataku a on nie dawał po prostu rady z powodu urazu: "We were relying on Kobe and Kobe couldn't shoot the ball because of a hand injury. He was just reluctant to shoot,"

 

Dobra złość mi trochę przeszła, dobrze, że jednak nie zdecydowałem się oglądać w nocy tego meczu bo bym jeszcze rozwalił monitor :wink: Poczytałem trochę opisów tego meczu i wyglądało to naprawdę źle. W wariancie optymistycznym zakładałem bilans 3-1 podczas tej serii wyjazdowej, plan minimum to było 2-2 skończyło się beznadziejnym 1-3 z jednym zwycięstwem nad Hawks. Nie wiem co do końca jest z urazem KB, ale szczerze mało mnie to obchodzi, nie ma dla mnie usprawiedliwienia na przegranie tego meczu i meczu z Sixers.

 

Naprawdę nie sądziłem, że możemy mieć w tym sezonie takie problemy ze zdobywaniem punktów, najdziwniejsze jest to, że z Wolves straciliśmy tylko 88 punktów, z Sixers i Grizzlies po 85 :? więc przegrywamy ewidentnie przez słabą grę w ataku. Kwame znowu partolił skuteczność katastrofalna, ale przynajmniej wziął się koncu za rzucanie oddał 14 rzutów zebrał 8 piłek więc zaczął jakieś oznaki życia wykazywać. Odoma musi rzucać więcej, po prostu musi bo będzie z nami źle. Mihm drugi jak na jego standardy dobry mecz z rzędu. Bynum wszedł w 6 minut 2 bloki podobnie jak w meczu z Nuggets, myślę, że Phil powinien dawać mu te 10 minut w każdym meczu, chociażby tylko i wyłącznie po to, żeby wykorzystać te jego strasznie długie łapy i przeszkodzić w kilku rzutach rywalom.

 

Teraz 5 meczów w Staples Center kolejno: Knicks, Clippers, Bulls, Sonics, Nets. Odpuszczę sobie typowanie ile z tych meczów powinniśmy wygrać, każdy mecz jest z co najmniej dwu dniowym odstępem, przeciwnicy teoretycznie nie powinni być poza naszym zasięgiem, takie okresy w kalendarzu jak ten trzeba wykorzystywać bo jeśli się tego nie zrobi może się to później na nas zemścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarno to widze panowie. Niestety graliśmy tylko na Bryanta i Parkera. Włączył się Mihm w dwóch meczach, ogólnie on mnie narazie nie zawodzi, byłem przygotowany na gorzą jego postawę na początku sezonu. Ale inni cieniutko. Jednym klasowym i dwoma średnimi graczami dużo się nie wygra. Brown mnie załamuje swoją postawą, może i coś robi w obronie, ale w ataku narazie beznadziejnie: musi zacerować :wink: ręce i łapac piłki, trafiać wogóle musi się ruszać. Odom musi zaczać zdobywać punkty i wtedy bedzie dobrze. Łatwo się mówi gorzej się robi.. Przynajmi nie mam do Bryanta żalu już za mecz z Suxersami, ta kontuzja wszystko tłumaczy. Ale powtórze jeszcze raz samym Bryantem do PO nie awansujemy. Phil musi wziąść się do roboty, zmienić koncepcję. Poszukać innych shooterów, dać grać Bynumowi. Tylko na tow szystko może zabraknać nam minut w ciągu meczu.. A co do dzisiejszego meczu z Memphis.. powiem krótko "MASACRE" :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja juz swoje powiedzialem, napisalem na naszej stronce o czym katuje zawsze :P

 

a mam do was pytanie - nie boicie sie ze to idzie w ta strone ktora byla rok temu ?? wszystko do bryanta, jak nie on to nikt ?? ze mimo iz jest phil Ci zawodnicy co sa nie maja mentalnosci brania rzutow na siebie itd itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mam do was pytanie - nie boicie sie ze to idzie w ta strone ktora byla rok temu ?? wszystko do bryanta, jak nie on to nikt ?? ze mimo iz jest phil Ci zawodnicy co sa nie maja mentalnosci brania rzutow na siebie itd itp...

W Lakers po prostu brakuje kogoś kto oprócz Bryanta nie miałby problemów z wzięciem na siebie zdobywania punktów. Teoretycznie Odom wygląda na wręcz idealną druga opcję, ale jemu trzeba wbić do głowy żeby grał bardziej agresywnie i wykorzystywał swój talent i warunki fizyczne, musi przestać być tak pasywny, są momenty kiedy Kobe schodzi czy tak jak ostatnio coś mu dolega wtedy Lamar musi wziąć to na siebie i czasami tak robi a w następnym meczu znika :? W meczu z Grizzlies Kwame grał już bez opatrunku na tym kciuku i może stąd jego większa aktywność jeżeli chodzi o oddawane rzuty, jak na jego grę w tym sezonie 2 straty w 34 minuty to też nie najgorzej. Kwame w meczu z Grizzlies często nie miał problemu z zajęciem pozycji czy z oddaniem rzuty gorzej było z kończeniem nie trafiał prostych rzutów spod kosza, ale to nie jest coś czego nie dałoby się poprawić.

 

Brakuje faktycznie kogoś kto potrafiłby pociągnąć wynik kiedy nie robi tego z różnych względów KB liczyłem przed sezonem, że Lamar i Kwame będą wymiennie to robili obaj mają jakieś problemy z głową więc jest nadzieja, że Phil coś z tym zrobi skoro otwarcie już mówi, że ktoś musi Bryanta odciążyć w ataku czyli ewidentnie Phil stosuje swoje zagrywki żeby zmobilizować tych dwóch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odom podpadl Winterowi...

 

http://www.ocregister.com/ocregister/sports/pros/article_771783.php

 

EL SEGUNDO - The Lakers' existing triangle offense has revealed alarming weakness in three consecutive losses, and if Tex Winter has his way, Lamar Odom will pay for it with his job.

 

Winter, the triangle inventor and a mentor to Lakers coach Phil Jackson, said Tuesday he has had numerous discussions with Jackson about removing Odom from his role as guard facilitator, but Jackson has resisted.

 

Asked what is a reasonable time frame to evaluate Odom for a final decision, Winter said: "I'd say this homestand - or at least part of it."

 

The Lakers play their next five games at Staples Center, starting tonight against the New York Knicks. Odom mostly played power forward for the Lakers last season, but Jackson's vision was for Odom to be a big, organizing guard in the triangle - like Scottie Pippen when Jackson and Winter were in Chicago.

 

"Except Scottie's one of the quickest learners I've ever coached," Winter said. "Big difference."

 

Odom can dribble and pass, but the facilitator in the triangle also must line up the halfcourt offense and make sure spacing is correct. Although Winter praised guard Smush Parker for learning "pretty well," the Lakers have been so disjointed on offense Jackson had to dedicate a long practice to it Tuesday after one Sunday.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odom podpadl Winterowi...

 

Hehe zawsze lubiłem Wintera bo wali prosto z mostu, bez zbędnej wazeliny i ściemniania :) Nie bardzo widzę jednak alternatywę, skoro chcą Bryanta pozostawić bardziej na skrzydle jako tego kreowanego a nie kreującego to podstawowym ball handlerem musi być Lamar. Zobaczymy jak swoją grą Odom odpowie na to co powiedział Tex, dużo zależy także od Kwame czy Mihma bo to w ostateczności na miejsce jednego z nich ktoś nowy wskoczyłby do S5, Kwame gra już bez bandaża więc wymówki się kończą czas coś wreszcie pokazać.

 

kore co do meczu nie wiem, postaram się być, ale zobaczymy czy się obudzę :) Mecz jest na ESPN więc jest szansa na jakiś streaming także raczej będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no pewne jest raczje, no tzn mam nadzieje ze pewne ze Lamar nie zacznie fochow strzelac. dobrze ze nic o Kwame nie powiedzial bo ten podejrzewam by cos burknal ;-)

 

no ale fakt faktem, rzeczywiscie byloby swietnie gdyby w koncu Odom wzial sie do roboty, pozytek dla teamtu, dla jej stylu, dla Kobego ze mniej sie musi meczyc nie kozlujac nie waidomo po co pilki, nie musi zdobywac tylu punktow no i w koncu podejrzewam mialby czystsze rzuty / pozycje.

 

Van - to musisz byc, powiedziec mi ktory espn na tej liscie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no pewne jest raczje, no tzn mam nadzieje ze pewne ze Lamar nie zacznie fochow strzelac. dobrze ze nic o Kwame nie powiedzial bo ten podejrzewam by cos burknal ;-)

 

O Kwame niby nic nie powiedział, ale prawdę mówiąc to cholera wie co na celu miały te uwagi Wintera. Tak się nad tym zastanowić to rozumiem teraz uwagi skierowane do Lamara o jego brak zdobyczy punktowych bo to wynika raczej głównie z jego braku agresywności w grze, ale czy faktycznie Tex oczekiwał lepszej gry Odoma jako playmakera w trójkątach po dwóch tygodniach sezonu :? zwłaszcza, że kto oprócz Bryanta nadawałby się do tej roli lepiej od Lamara :?: Walton to rezerwowy, będzie przydatny, ale nie jest materiałem na S5, poza tym przesunięcie Lamara na PF może w ataku by coś dało, ale byłoby katastrofalne w obronie.

 

Zwróciliście uwagę, że Kwame mimo wszystkiego co można mu zarzucić nie ustępuje przeciwnikom w obronie :) widziałem mecz z Nuggets, Sixers i highlights z pozostałych i przeciwnicy mają naprawdę problem z przestawianiem Kwame, w tym elemencie jest przydatny nie oddaje pozycji, zajmuje w pomalowanym sporo miejsca. z Odomem jak widzieliśmy w zeszłym sezonie praktycznie żaden wysoki problemów nie ma a to od razu powoduje częstszą potrzebę pomocy pozostałych i obrona zespołowa idzie w pizdu.

 

Nie wiem czy atak z Odomem na PF by się poprawił, ale jestem pewny, że w obronie to byłaby katastrofa. Wydaje mi się, że te wszystkie komentarze mają na celu mobilizację tych graczy, jakieś pobudzenie ich do lepszej gry.

 

Gdyby tylko Kupchack zrobił co do niego należało latem i sprowadził do pomocy jakiegoś wysokiego wiele problemów by teraz nie istniało, ewentualne slabsze mecze Browna czy Mihma nie odbijałyby się tak na wynikach zespołu, w momencie kiedy jeden z nich łapałby przewinienia Phil wpuszczałby rezerwowego F/C a nie przesuwał Odoma na PF i wpuszczał na SF George'a :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe zawsze lubiłem Wintera bo wali prosto z mostu

Zawsze jako zawsze, czy od momentu, gdy zaczal jechac Shaqa? :roll:

To swietny fachowiec i ma ciekawe spostrzezenia, ale ostatnio mam wrazenie, ze on zachowuje sie, jakby robil łache tym, ze jeszcze kreci sie przy Lakersach. Co chwile strzela jakies komentarze o Shaqu, Kobasie, Jacksonie i o tym, co ktory z nich powinien robic teraz czy w przeszlosci. Do tego chyba dwa razy sie wycofywal z pracy zawodowej, a potem wracal, nie omieszkajac zaznaczac, ze robi to tylko dla Jaxa. Z jednej strony twierdzil, ze z Shaqiem trojkaty nie byly wlasciwie trojkatami, a z drugiej strony raz wrocil, zeby zobaczyc z ciekawosci, jak owe trojkaty beda dzialac w wykonaniu "Fab Four". A teraz wraca nie wiem, czy z ciekawosci czy po prostu z nudy (niektorym nie podoba sie emerytura i mozliwosc byczenia sie calymi dniami :wink: ). Ale, jesli dobrze pamietam, to za czasow, gdy Lakers swiecili tryumfy, to Winter byl i dzialal, ale malo komentowal, a teraz jakos co chwile cos wrzuca. Nie wiem, czy nie podkopie tym wartosci Odoma i oby nie bylo tak, ze jesli Lakersom nie bedzie sie wiodlo, to on skonczy jako koziol ofiarny. Choc tym razem Kupchak sie nie wywinie za te wtope (potencjalna) z Kwame Brownem i czesc winy zgarnie. Bynum bedzie mial jeszcze kolejny rok na rozwoj, zanim Lakers wejda w ten offseason, co bedzie kupa szmalu do wydania, ale taki Sean May sobie fajnie produkuje w Charlotte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jako zawsze, czy od momentu, gdy zaczal jechac Shaqa?

:P jak zauważyłeś niżej wcześniej raczej nie gadał tyle, ale Kobasowi się także dostawało od niego jak już zaczął więc równowaga została zachowana :wink:

 

Może rolą Wintera ma być mówienie publicznie tego czego Phil nie chce samemu mówić żeby uniknąć niepotrzebnych zgrzytów. Kto wie czy to nie jest jego głównym zadaniem, Phil lubi stosować różne nietypowe metody żeby dotrzeć do graczy może Tex i jego gadki to właśnie jedna z takich metod 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers 97-92 :D udało się przerwać złą passę, Kobe od cholery rzutów zdaje się 36 z czego trafił 15 :? trudno tak jak czytałem opisy to co chwila łapał się za ten bolący zabandażowany palec, miał po dobrym początku strasznie kiepską drugą kwartę, ale w trzeciej i czwartej to głównie dzięki jego grze wyszliśmy na prowadzenie i od tego mementu Lakers kontrolowali przebieg tego meczu, nieważne wygraliśmy i to się liczy. Kobe przy tych 42 punktach nie miał żadnej straty to dość nietypowe :)

 

Chris Mihm trzeci mecz z rzędu w okolicach double double nie pamiętam czy w zeszłym sezonie taka seria mu sie zdarzyła 8) Odom jak zwykle wszechstronnie tylko trochę mało punktów i jak zwykle niepotrzebnie rzuca za trzy zamiast z bliższej odległości, Kwame też niestety jak zwykle :x

W Knicks w pierwszej połowie straszne spustoszenie siał Frye, Lee też widoczny, powtarzam się, ale Knicks mogą patrzeć optymistycznie w przyszłość z taką młodzieżą. Fajnie, że Mihm wypadł nieźle w pojedynku z Edkiem, który także dobry mecz rozegrał, ale na szczęście Chris także stanął na wysokości zadania.

 

Potierdza się o Mihmie to, że jemu na drodze do tego, żeby być solidnym pierwszopiątkowym środkowym stoją problemy z faulami, kiedy ich nie ma jest z niego sporo pożytku i w ataku i w obronie. Powyżej pewnego poziomu on nigdy nie podskoczy, ale jak zacznie regularnie grać na takim poziomie jak w ostatnich meczach to dla mnie rewelka :D

 

Nie wiem danp może oglądał i coś napisze jestem ciekawy jak to się stało, że Marbury poza asystami się niczym nie wyróżnił, rok temu jeżeli dobrze pamiętam w Staples Center rzucił nam coś ponad 40 ciekawe czy miał zły dzień czy Smush ma z tym coś wspólnego :roll:

 

Jak zwykle po dobrym meczu Lakers ktoś zrobił dłuższego mixa z akcjami :)http://s19.yousendit.com/d.aspx?id=2X8E ... 4OEW3H8M9Z

 

W piątek Clippers mecz nie tylko kolejne zwycięstwo w tabeli, ale także trzeba im pokazać do kogo wciąż należy Los Angeles :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van mecz ogladalem, co ja ci moge wiele napisac.

Byliscie lepsi, powiem wrecz ze byliscie najlepsza z wszystkich druzyn na Zachodzie z ktora grali Knicksi w tej sesji wyjazdowej. Wynik na to nie wskazuje, ale od trzeciej kwarty gdy Kobe sie rozszalal uzbieralo sie 10 pkt roznicy i tak bylo prawie caly mecz.

III kwarta byla najciekawsza, pojedynek Kobe-Crawford wygrany przez tego pierwszego 16-10, reszta stala i patrzyla. Nie bede pisal o postawie graczy Knicks bo pewnie niewiele was to interesuje. U was wyroznilbym Mihma i Odoma (nic nowego), obaj sporo walki, sporo zbiorek (chyba po 9), Smush ladnie powstrzymywal akcje Marburego, ktory musial czesto podawac (efekt 10 asyst). Problemem moga byc dla was klopoty z faulami Mihma, bo Brown to drewno, dotychczas sie nie wypowiadalem o nim, ale po paru meczach w tym sezonie jak widze jego drewniane rece, wypuszczone podania, zero rytmu, takie chamskie wciskanie sie na chama pod kosz, oj nie wiem czy Phil moze wiele z niego wycisnac, oby, bo moze byc z wami zle. Przy tak slabej skutecznosci Kobe'a wiele druzyn by sobie moglo poradzic, Knicksi ktorzy zreszta jak Lakers maja mlody sklad (troche ponad 25 lat caly sklad Knicks, w porownaniu do 25.8 lat pierwszej piatki LA) maja za duzo przestoi by to wykorzystac. Bryant musial wejsc w rytm, no i stalo sie to w III kwarcie i potem w IV kwarcie, w pewnym momencie komentator zwrocil uwage na jedna statystyke, z ostatnich 24 pkt (w jakims tam momencie gry) Kobe zdobyl az 20, to zbyt duzo roznica, nie ma zbilansowania. I to nie tak ze krytykuje Lakers, wygrali zasluzenie i byli lepsi, mowie po prostu bezstronnie jako obserwator meczu, z tego co zapamietalem, bo rzecz jasna bardziej patrzylem na poczynania mlodych wilczkow z NY. Co jeszcze? Hmm, aha slaba rezerwa u was, poza George'm nikt nic nie zrobil, ani Vujacic, ani Cook ani Bynum. Ale spokojnie, wasza (tak jak i nasza) druzyna sa budowane z mysla o przyszlosci, o kolejnych sezonach, wiem ze przyzwyczajeni jestescie do sukcesow, ale tylko cierpliwosc, spokojne ruchy GM (musi dodac glebi druzynie) oraz geniusz Kobe'a i Phila Jacksona moze tutaj pomoc. PO jak najbardziej mozliwe, ale chyba nic wiecej (jak na razie).

Na trybunach widzialem Jacka Nickolson (nic nowego), Kirsten Dunst, Chris Rock i Denzel Washington-to jako ciekawostka.

Aha nie wiem co sie jest ale chyba wszystkie najladniejsze czirliderki odeszly do futbolu amerykanskiego, z ostatnich kilkunastu meczach jedyne ladne widzialem w Dallas i Denver, cos jest nie tak:)

ps-i cieszcie sie ze macie lidera krtory ciagnie zespol, bo my mamy mlodziez i nieopierzonych rookies ktorzy ciagna zespol (Lee, Frye, Curry!!!, Crawford i Ariza, weterani nas ciagna... ale w dol).

ps2-wiem ze to niewiele rozjasnia, no ale sami zrozumcie mnie interesowala gra Knicks i o ich grze moglby napisac referat na 2 strony.

ps3-Odom nie bedzie drugim Pippenem, ale bedzie po prostu Odomem, dobrym graczem na wysokim poziomie, nie ALL STAR ale solidny gracz 17/9 ktorego wiele druzyn bedzie wam zazdroscic (niech tylko poprawi skutecznosc, bo cos mi sie obilo o uszy ze slabo z nia poki co w tym sezonie).

ps4-Parker fajny gracz, troche szalony momentami, dobry defensor, cienka w tym meczu skutecznosc i sporo strat, ale naprawde ladnie radzil sobie z "najlepszym PG ligi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danp troche wiecej odwagi ;-) ja np zawsze z checia posluchalbym relacji z pierwszej reki :> ale spoko, jesli nie chcesz pisac o grze knicks tutaj ,to zrob to w temacie chociazby 'curry w knicks' no bo jestem ciekaw jak to teraz w Twoich oczach wyglada...

 

PS. gdzie ogladales ten mecz ??

 

PS2. dzieki za recke z 'innego pktu widzenia', takie cos b.dobrze sie czyta i zupelnie inaczej potem patrzy na gre itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to nie ma mnie juz na forum, ale nie moge juz tego dluzej zniesc. Czemu do diaska Kobe oddaje srednio po 28 rzutow na mecz??? Czy to ma byc taktyka Jacksona? W poprzednim sezonie oddawal 8 rzutow mniej i to na niewiele gorszej skutecznosci. Jak Kwame ma byc efektywny jak oddaje po 6 rzutow? To chyba jakis zart. Tak, defensywa jest wazniejsza, ale grajac w ataku jednym zawodnikiem meczu sie nie wygra...Co najsmieszniejsze wszyscy o tym mowia w wywiadach, a pozniej wychodza na boisku i znowu jest to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers sa jedna z najplytszych i najbardziej miekkich druzyn w lidze. Mozna wybrac 2-3 najlepszych zawodnikow, a cala reszta (w porownaniu z analogicznymi porcjami skladow pozostalych druzyn) wyglada po prostu dennie. Profity, McKie'je, Vujacice, Slavy, Waltony, Browny itp. Z czego wiekszosc albo ma jakies urazy albo wymaga elementarnej nauki. Jeszcze teraz jak Kobasowi spadla skutecznosc z powodu kontuzji (ilosc rzutow mu nie spadla :wink: ) jest nieciekawie. Poczatek byl udany, bo skutecznosc Bryanta byla super, Odom dawal wszechstronne (choc to nie bedzie Pippen v. 2) wsparcie, ale co wazne byl ten trzeci - Parker, ktory robil i atak, i obrone, a to wszystko efektywnie. Jak #8 ma zaciachy, Parker zluzowal, a Odom gra "tylko" swoje, to czego sie spodziewac?

 

Dwa slowa: DAWAĆ SPREEWELA!

 

Potrzeba jakiejs opcji w ataku. Niech mu daja te 2 lata (ten rok i nastepny). Spotkalem sie tez z propozycja, zeby Browna wrzucic na lawe, a grac Bynumem. Ten ostatni ma byc przyszloscia, poki co gra malo, ale statsy w tym czasie ma obiecujace (bloki i zbiorki). Dac Brownowi czas do konca listopada, jak bedzie kicha, to pozwolic grac wiecej Bynumowi. Jesli jeden z tych frontcourtowych eksperymentow sie uda, to bedzie dobrze. Ale jesli sie okaze, ze to nie o Browna tutaj chodzi, to przynajmniej niech Bynum zbiera doswiadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrwa od meczu z Sixers Kobe się chyba w Iversona zamienił a ten drugi nagle zaczął grać na dobrej skuteczności :x Teraz dopiero będą jaja jak Kwame dłużej nie pogra :? wczoraj fajnie walczył na deskach do czasu tej kontuzji w trzeciej kwarcie. Przegrywaliśmy praktycznie cały mecz w trzeciej kwarcie zrobiła się spora przewaga, ale Kobe zdobył wtedy chyba 8 punktów z rzędu i ją właściwie sam zniwelował.

 

Ciągle się powtarza to samo Kobe siada na ławie przeciwnicy z nami jadą jak chcą, nie rozumiem dlaczego wtedy Odom nie rzuca, krew mnie zalewała jak ta kaleka Vujacic co chwila pudłował kolejne rzuty, dlaczego Phil go tyle trzymał na boisku :? przecież to jest tragiczne jak ktoś taki jak on jest pierwszym obrońcą z ławki a Cook pierwszym wysokim i tu winny jest nie kto inny jak Kupchack :evil:

 

Mihm zagrał kolejny dobry mecz mimo, że ma jakieś problemy z kostką, kiedy Kwame był na boisku Brand nie trafiał zbyt wiele większość punktów rzucił przeciwko Cookowi. Odom w końcówce zagrał dobrze, dojechaliśmy na 5 punktów na minutę przed końcem potem już standardowo faule i Bryant zaczął ciskać niecelnie trójki.

 

"We're relying on me way too much," Bryant said. "I'm taking too many shots. We don't know where we are supposed to be yet. It's pretty evident." Brakuje w drużynie kogoś kto grałby agresywnie, kogoś kto wziąłby się za zdobywanie punktów Odom ma momenty kiedy to robi, ale to za mało, atak nie funkcjonuje jak powinien i wtedy Kobe zaczyna sam odrabiać straty. Najdziwniejsze jest to, że najrówniej grającym zawodnikiem jest Chris Mihm, który ostatnio nie zawodzi.

 

Sprewell :?: przed obozem treningowym chciałem go, ale teraz sam nie wiem :? ci co byli na nim mają problemy z odnalezieniem się w ataku, a jak teraz wstawić do tego Spree nie wiem czy wyszłoby z tego coś dobrego.

 

Ciekawe co zrobi Phil jeżeli Kwame będzie musiał opuścić jakieś mecze, można objeżdżać Kwame za grę w ataku, ale w obronie zawsze stało te 213 cm i 120kg, Jax nie będzie miał wyjścia i Bynum będzie musiał grać, w tych krótkich epizodach na parkiecie w defensywie spisywał się bardzo dobrze, tylko czy dłuższe minuty nie odbiją się negatywnie na nim, też nieraz patrząc jak fajnie się prezentuje w ciągu tych kilku minut zastanawiam się czemu nie dostaje ich więcej, ale odpowiedź jest w sumie dosyć prosta- jego ciało nie nadaje się jeszcze do regularnych starć z silniejszymi rywalami.

 

Zapomniałem o tym napisać, ale jak słuchałem transmisji w radiu to miałem wrażenie, że w końcówce Kobe swoimi rzutami przesądził o przegranej :? nie zwalam winy na niego za porażkę bo gdyby nie jego gra w czwartej kwarcie już nie mielibyśmy o co grać, ale w końcówce Odom się obudził a Kobe zaczal oddawac głupie rzuty. Phil także popełnił błąd przetrzymując na ławce Parkera a trzymając Vujacica na parkiecie, kiedy Sasha jest ba boisku zawsze coś złego się dzieje, zszedł jakoś odrobiliśmy straty :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.