koko koko euro spoko

[Artlan]

Dana Barros to właśnie taki poziom Piotra Żyły przecież. Raz rzucił te 50 punktów i za to jest głównie pamiętany, tak jak Żyła z powodu tego rekordowego skoku.

 

BTW:

(2.10 - 2.30)

 

Wyobrażacie sobie żeby Kobe tak powiedział do Jaxa, że chce kryć najlepszego ofensywnego gracza przeciwnika? ;]

[KotBehemot]

Włosi na razie punktują Niemców z takim spokojem i pewnością siebie, jak pięściarz weteran szkolący młokosa uczącego się bosku. Opanowali środek pola, odcinają napad od piłek, momentalnie przechodzą do kontr - klasa. Nawet ten czarny pojeb Balotelli kończy akcje jak profesor. Jeżeli tylko utrzymają taki poziom, to kroi się powtórka z 2006 roku. Oby.

[rw30]

Balotelli miod, ale poczatek byl troche niespodziewany, pirlo wybijal jakas szmate z linii a potem buffon razem z jednym defensorem prawie strzelili skuche do swojej bramki

w sensie nie zaskoczylo mnie to ze niemcy stwarzaja okazje, tylko ze wlosi im w tym pomagaja

 

poczatek drugiej polowy i wyglada na to ze bedzie obrona czestochowy przez jakies 45 minet

[pln2003rok]

Wszyscy smiali się z Ballotelliego a teraz on śmieje się z nich. Jednak nie jest jak zagubione dziecko w sklepie z zabawkami. Jest najlepszym napastnikiem tego euro. Waleczny, silny.

 

Piękny mecz. Nie to co ten wczorajszy shit.

 

I hiszpanów włosi mają rozjechać jak taran. Skończy sie ta ich gra na przetrzymanie.

[Kubbas]

ale zamkneli niemiaszkow w srodku pola gdzie nie podali 4 wlochow obok nich

 

ojebac hiszpanie !

[Artlan]

Szok, kto się spodziewał Makaroniarzy w finale, przecież oni tym samym składem nie potrafili pokonać Nowej Zelandii i Słowacji na Mundialu.

 

Niemcy - czwarty z rzędu turniej wrócą z medalem (chyba jakiś rekord), ale znowu bez złotego.

 

Włochy - trzeci raz jadą na turniej po aferze korupcyjnej w swoim kraju i trzeci raz mogą wygrać (poprzednio w 1982 i 2006). Swoją drogą ciekawe, że najbardziej chrześcijański kraj w Europie jest jednocześnie ojczyzną mafii, faszyzmu i afer korupcyjnych. ;]

[KotBehemot]

Heh, już kilkanaście lat na wielkich imprezach kibicuje Włochom (oprócz oczywiście Polski, jak się łaskawie zakwalifikuje), ale to będzie chyba pierwszy raz, gdy większość postronnych kibiców będzie również z nimi sympatyzowała. I to w meczu przeciwko Hiszpanii. Świat się chyba faktycznie kończy...

[Boowka]

Ronaldo nie jest najlepszym graczem tych mistrzostw, dużo wyżej stawiam w hierarchi Hummelsa, Khedire, Pirlo, czy Inieste.

Ekhem ;] No to chyba dwóch z tej listy możemy wykreślić ;]

[Roger]

Haha to dojebałem wczoraj ;]

 

Szkoda ale trza przyznać, że Włosi zasłużenie awansowali.

 

Neuer wczoraj był mega lałem pod koniec meczu jak udanie udawał libero.

[Baptizia]

Gdyby nie Balotelli to Włosi nawet nie mogliby marzyć o zwycięstwie nad Niemacami. Geniusz Pirlo w półfinale już tak nie błyszczał a diffrence-maker di Natale pokazał w końcówce jak się marnuje okazje na dobicie rywala.

Nie ma takiego innego piłkarza na świecie, który strzeliłby tak, jak zrobił to Balotelli przy drugim golu. Takie strzały zza pola karnego to jego wizytówka.

I pomyśleć, że gdyby trenerem Włochów był ktoś inny niż Prandelli to Balotellego pewnie na Mistrzostwach by nie było...

[han solo]

Dla mnie Pyrlo wczoraj był najlepszy na boisku. Odbiór, rozegranie, spokój, wyjście z piłką z pod presji. Gracz numer 1 na mistrzostwach.

[vasquez]

@artlan

to zależy, co rozumiesz pod pojęciem "defensywna taktyka", bo wstawienie w środek

3 teoretycznie def pomocników może służyć lepszemu i szybszemu odbiorowi piłki i uruchamianiu

ataku. MOże wystąpić jakiś problem z realizacją tego pomysłu, ale uznano gremialnie, że to

był pomysł sam w sobie z dupy, bo niby trzeba było wyjśc 6 stricte ofensywnymi graczami.

Tylko, co to oznacza w momencie, w którym trzeba obronić ? Odebrać piłkę ? zastosować

pressing ?

 

Jakby w skokach było chociaż 460 skoczków polskich, których był znal, to z pewnością

użyłbym innego porównania.

 

a skok Żyły to był polski rekord wszechczasów.

Co ja poradzę na to, że ktoś wyrżnął orła z "lebron zagrał NAJ mecz wszechczasów".

 

No i, wysil się... Schlierenazuer, to nie jest polski skoczek, a ja, możesz sprawdzić, pisałem

o świecie POLSKICH skokow narciarskich, a nie światowych.

 

Wszyscy Balotellli, Balotelli, a mało kto, albo nikt :], o jego partnerce do tanca, więc moze słowo uznania dla Cassano.

Ten to miał cięzkie życie, ostatnio jakąś operację głowy, i chyba mu tak klepki poustawiali, bo

gra jak z nut. Inteligencja piekielna. Wszystko widzi. Zawinąc umie spod kopyta. Klasa.

Widać, ile znaczy człowiek, który w ciebie wierzy.Gros spisało Cassano na straty, następny

zmarnowany [albo : niewykorzystany w 100 %] talent, a Prandelli jakoś nie poszedł na baranim

pędem, tylko pod wiatr, choćby i wiejący szczyną.

 

Oba gole, to były gole z kapitalnych podań. Klasa wykończenie, ale najpierw jest podanie,

wizja, kreatywny ruch umożliwiający w ogóle startowanie do czegokolwiek. I zagranie Cassano

i ten drugi pass, 50 metrowa perła - rewelacja.

 

I Balotelli, to może i pajac, ale po golu pobiegł podziękować Cassano za podanie.

 

czy Cristiano Ronaldo podziękował komukolwiek kiedykolwiek za podanie na gol ?

pamiętam, jak Giggs mu kiedyś wystawił talerzówę taką, ze z dwóch metrów trącił tylko

do pustej bramki.

ROnaldo nawet się na Giggsa nie obejrzał, tylko pobiegł pręzyć się przed publicznością i

pokazywać swoje nazwisko na koszulce.

Biegł i wiwatował sam.

Cała reszta zespołu gratulowała Giggsowi.

[pln2003rok]

Szkoda ballotelliego. Dobrze grał całe euro a w finale jego koledzy nie potrafili wyprowdzić piłki na 2 połowe albo strzelić sam na sam z bramkarzem.

 

Hiszpania lepsza.

[KotBehemot]

4:0! k**** 4:0! W FINALE ME 4:0! Deklasacja, zniszczenie i pożoga. Jako wieloletni już fan Italii, nie wiem co powiedzieć. Włosi zostali połknięci, przetrawieni i wysrani przez najlepszą ekipę w historii europejskiej, narodowej piłki (2x ME, 1x MŚ z rzędu? k****, niewiarygodne). Mogę powiedzieć jedynie "gratulacje" i otworzyć kolejny browar, bo to co się stało, nie mieści się w moim skromny łbie.

[rw30]

o k****, tyle powiem, bo w pale sie to nie miesci, choc prosze pamietac ze wlosi konczyli w 10 po kontuzji tego co to dopiero wszedl

tak czy inaczej - dominacja

[Xamel]

Jakbyscie nie zauważyli to hiszpanie są jedynym europejskim krajem który zdobył mistrzostwo świata poza Europa.

W RPA było dopiero drugie w historii odstępstwo od reguły mistrzostwa w Europie - mistrzem zespół z Europy, mistrzostwa gdzieś indziej - mistrzem brazylia, argentyna lub urugwaj.

Jedynym innym zespołem była legendarna Brazylia 54 w Szwecji z mlodziutkim Pele.

Także hiszpania na naszych oczach pisze swoją kartę w historii, jako być może, jeśli wygraja następne mistrzostwa świata, najlepszy zespół w historii.

[Tyrion]

Jedynym innym zespołem była legendarna Brazylia 54 w Szwecji z mlodziutkim Pele.

 

W Szwecji grali w 58- w 54 to legendarny team Węgierski przejebał finał z RFN,mimo prowadzenia 2:0 po 5-8 minutach

A w samym finale chyba zadecydował w dużej mierze ten dzień odpoczynku więcej i lepsze wytrzymanie turnieju przez Hiszpanów, którzy grali ekonomiczniej, mniej wysiłku wkładali od Włochów w kolejne spotkania, i w przeciwieństwie do nich byli w stanie w najwazniejszym meczu zrobić step-up. Trochę mnie tez zaskoczył Prandelli,że nie próbował kopiować ustawienia 3-5-2 z meczu grupowego, bo chyba takie zagęszczenie środka byłóby na Hiszpanie lepsze..

 

BTW jak Jordi Alba przeniesie taką grę w turnieju na sezon klubowy, to Barcelona będzie miała zajebistą pociechę z niego- świetnie wspólpracował z Iniestą i z Xavim zwłaszcza

[pln2003rok]

pragnę zauważyć, że konczy sie pewna era w piłce nożnej.

 

Dlaczego?

 

Bo już nie można wygrać(bez jakichś spektakularnych błędów przeciwnika) długimi podaniami na wysokich zawodników(bo są wysocy ale wolni i mniej zwrotni), strzałami z przed pola karnego(co pokazało to euro, zagęszczenie pola karnego i taka piłka nie przejdzie najczęsciej). Są jeszcze próby takiego grania ale jak widzieliśmy wczoraj nie wychodzi to.

 

Piłke nożną zdominowała opanowana, wycwiczona do perfekcji technika jaką prezentują hiszpanie i ci którzy ich prawie zatrzymali czyli portugalczycy. Nie liczy się, że masz serce do gry, skoro wkońcu napotkasz ściane w formie hiszpanskiej precyzji która pokazała wczoraj, jak jednym precyzyjnym podaniem miedzy 2 obronców otworzyć drogę do bramki. Nic nie da waleczność kiedy 2 szybkie klepki i już piłka dawno cię mineła. Hiszpania pokazała, że nie trzeba mieć napastnika który będzie wykańczał akcje. Wystarczy 5 pomocników i chęć wejścia z piłką do bramki.

 

I piłka nożna stanie sie nudna, każda drużyna będzie musiała dążyć do grania jak hiszpania.

[Maciek9020]

Można tak wygrywać, ale trzeba mieć dobrych wykonawców, a nie na zasadzie "walne na pałe, może uda mu sie powalczyć"

Edytowane 2 Lipca 2012 przez Maciek9020

[rahu]

BTW jak Jordi Alba przeniesie taką grę w turnieju na sezon klubowy, to Barcelona będzie miała zajebistą pociechę z niego- świetnie wspólpracował z Iniestą i z Xavim zwłaszcza

nieco dziwie się Valencii zawsze ładnie potrafili potargować się o swoich najlepszych graczy a Albe sprzedali za dość niska cenę i to jeszcze przed końcem turnieju gdzie przecież każdy zagrany mecz ładnie podbija cenę

 

 

same mistrzostwa piękne pod każdym względem - blamaż naszej reprezentacji tego nie zmienia bo po raz pierwszy odkąd oglądam duży turniej poszedłem po rozum do głowy i nie dałem się nabić w butelkę polskiej kadrze , zamiast się łudzić spokojnie oglądałem pozostałe mecze a było co .Cieszę się też z tego jak dobrą i ofensywna piłkę zaprezentowali Włosi w tym turnieju(poza wczorajszym meczem rzecz jasna )może zachęci to niektórych do częstszego oglądania serie a zamiast ciągłe stereotypowego narzekania że tam tylko catenaccio i niskie wyniki.

 

 

 

Szpaku mógłby już stracić głos ciężko znaleźć bardziej sztampowego i gorzej przygotowanego komentatora od niego wczoraj przy okazji meczu nagrywał chyba też komentarz do nowej odsłony FIFY bo poleciały jego najbardziej klasyczne linijki plus nowe powtarzane do znudzenia typu La Roja, tiki-taka,z pełnym zaufaniem żal że zatrudnili świetnego komentatora jakim jest Laskowski a tak rzadko można go było usłyszeć aż prosiło się żeby komentował wczorajszy mecz z racji jego znajomości ligi hiszpańskiej z której przecież słynął w canal plusie a zamiast tego mieliśmy popis dyletanctwa i nudziarstwa ze strony Szpaka i Juskowiaka

Edytowane 2 Lipca 2012 przez rahu