Skocz do zawartości

[WestRD2] (2) Oklahoma City Thunder - (3) Los Angeles Lakers


Van

Kto wygra  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra

    • OKC in 4
      21
    • OKC in 5
      57
    • OKC in 6
      25
    • OKC in 7
      2
    • LAL in 4
      0
    • LAL in 5
      1
    • LAL in 6
      20
    • LAL in 7
      29


Rekomendowane odpowiedzi

Oglądałem tylko 4q - budzik nawalił - ale nie widziałem problemu w back2back, jak niektórzy sądzili. Mecz Lakersi przegrali mecz bo nie mieli żadnego pomysłu na sam koniec....... a może raczej pomysł był, ale prócz Bryant'a nikt się nie garnął żeby trafić do kosza. Tyle jeśli chodzi o to co zdążyłem zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem tylko 4q - budzik nawalił - ale nie widziałem problemu w back2back, jak niektórzy sądzili. Mecz Lakersi przegrali mecz bo nie mieli żadnego pomysłu na sam koniec....... a może raczej pomysł był, ale prócz Bryant'a nikt się nie garnął żeby trafić do kosza. Tyle jeśli chodzi o to co zdążyłem zobaczyć.

sytuacja identyczna jak w game 2. klepmy pilke, oddajmy rzut a moze sie uda, tylko do tego doszlo juz zmeczenie (nie mowiac o bynumie ktory zostal zajechany na maksa) i efektu nie bylo. trzeba poszerzyc rotacje, bo nie ma kim grac, przez co pozniej sa kwiatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Air

 

Jeszcze nie oglądałem meczu, zaraz go sobie ściągnę, ale tak patrzę na boxscore i play-by-play i...

 

- na 8 minut przed końcem mieliście 12 punktów przewagi

- a dalej to już widzę tylko popis clutchyzmu mamby, który i tak w końcówce by tej piłki nikomu pewnie nie oddał

 

Więc dlaczego jedziesz po Pau skoro mieliście już wygrany mecz a po prostu wasz closer przychoke'ował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciesze sie, ze Cachooka wrzucil akcje z moving screenami. moze wreszcie otworzy to komus oczy, bo jak widac to jakas patologia by tyle ich stawiac (choc niektore nie wiem czemu sie znalazly w highlightach, bo byly dobre). a tu niektorzy jeszcze sie sprzeczaja, jak to thunder sa swietni w ataku. gdyby odjac te zaslony to klapa totalna. pozdro Bast

 

btw. van gundy jest niezlym kretynem mowiac good screen by perkins gdy ten robi chyba z 5 krokow przy zaslonie, ktora jest ewidentnie ruchoma... no coz

Trzeba umieć stawiać zasłony tak, zeby sędziowie nie gwizdali fauli nawet jeśli są ruchome, więc przestan płakać. Great job by Perk.

 

PS. Niewiem czy nie lepszym wyjściem dla LAL nie byłaby amnestia Bryanta, niż trejdowanie po sezonie Paua i spółki HUE HUE HUE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- a dalej to już widzę tylko popis clutchyzmu mamby, który i tak w końcówce by tej piłki nikomu pewnie nie oddał

 

Więc dlaczego jedziesz po Pau skoro mieliście już wygrany mecz a po prostu wasz closer przychoke'ował?

no własnie oddal ją Pau

 

 

Można dyskutować o celnych rzutach czy ich braku, można by zabawić się w Maćka i Bastka i skomentować to, że Kobe wchodzi w końcówce na kosz jest faulowany bez gwizdka (tona kontaktu lol !!!)idzie kontra i na linii staje Durant i zamiast +6, mamy +2, można dyskutować o odepchnięciu przy zbiórce Perkinsa co wyprowadziło Thunder na prowadzenie, można w ogóle dyskutować by o tym czy on już dawno za swoje ruchome zasłony nie powinien siedzieć na ławce.

 

Prawda jest jednak taka, że można porażki w meczu 2 i 4 sprowadzić do nie wymuszonych strat naszych dwóch najbardziej doświadczonych zawodników. W drugim meczu Kobe podał do Duranta, a teraz zrobił to Gasol, gdyby nie te dwa można powiedzieć debiutanckie błędy liderów to Lakers prowadziliby pewnie teraz 3-1. Dlatego wszystkie inne sprawy jak sędziowanie, błędy w obronie, niecelne rzuty (niezrozumiała dla mnie krytyka Blake'a za niecelny rzut w G2) schodzą na dalszy plan wystarczyłoby by Kobe i Pau nie zawalili końcówek tych meczów w taki sposób w jaki to zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie oddal ją Pau

 

 

Można dyskutować o celnych rzutach czy ich braku, można by zabawić się w Maćka i Bastka i skomentować to, że Kobe wchodzi w końcówce na kosz jest faulowany bez gwizdka (tona kontaktu lol !!!)idzie kontra i na linii staje Durant i zamiast +6, mamy +2, można dyskutować o odepchnięciu przy zbiórce Perkinsa co wyprowadziło Thunder na prowadzenie, można w ogóle dyskutować by o tym czy on już dawno za swoje ruchome zasłony nie powinien siedzieć na ławce.

 

Prawda jest jednak taka, że można porażki w meczu 2 i 4 sprowadzić do nie wymuszonych strat naszych dwóch najbardziej doświadczonych zawodników. W drugim meczu Kobe podał do Duranta, a teraz zrobił to Gasol, gdyby nie te dwa można powiedzieć debiutanckie błędy liderów to Lakers prowadziliby pewnie teraz 3-1. Dlatego wszystkie inne sprawy jak sędziowanie, błędy w obronie, niecelne rzuty (niezrozumiała dla mnie krytyka Blake'a za niecelny rzut w G2) schodzą na dalszy plan wystarczyłoby by Kobe i Pau nie zawalili końcówek tych meczów w taki sposób w jaki to zrobili.

Van, jak uświadomisz sobie, ze jedna akcja nie przegrywa spotkania to będziemy mogli pogadać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mogłoby być 3-1 dla nas, dlatego mimo wszystko seria, moim zdaniem, jeszcze nie jest rozstrzygnięta. Widać zaangażowanie, w końcówce wyszedł krótki odpoczynek. Cały czas wierze w doprowadzenie do g7, a tam po trzech dniach odpoczynku wszystko się może zdarzyć. Oby tylko AB dał radę kondycyjnie.

 

Po meczu miałem jeszcze jakieś szybkie wnioski, ale w tej chwili, po przebudzeniu, nie pamiętam.

 

i zobaczycie, że pójdzie trade Gasol za Horfoda i Hinricha :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i zobaczycie, że pójdzie trade Gasol za Horfoda i Hinricha

Hinrich to nam niepotrzebny, ale Horford to zawodnik po prostu uszyty na miare do obecnych Lakers. Defens, hedge, daleki poldystans, zbiora i sprint w transition defens. Ehhh, oby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, jak ktoś już pisał, nie można wygrać serii, oddając 2 wygrane mecze. Przez cały mecz, Thunder byli w kontakcie i wisiało w powietrzu coś takiego. Szkoda, bo możliwe, że byliśmy 2-3 kluczowe piłki od 3-1. Teraz tylko zostaje kibicować Spurs i Bostonowi, nie wiem czemu, ale lubię drużyny weteranów, a KG vs Tim, to byłoby coś niesamowitego. Gratulacje OKC fans, jeśli tacy są, nawet Tobie Maciek, chociaż wkurwiałeś mnie przez cały sezon niemiłosiernie ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, fani Lakers jeszcze narzekaja na sedziowanie po tym jak Kobe znowu dostal 4-5 gwizdkow bez pilki przy tych ewidentnych flopach ? nawet juz Kerr sie z tego smial, a Regge chwalil jego aktorstwo - Reggie, najwiekszy off ball floper ever. szkoda ze nie wspomnieliscie o tych krokach jakie robil Kobe np. w tej akcji gdzie stracil pilke, albo kiedy pod koniec 3Q nie raz, a dwa razy wyskoczyl i za trzecim razem rzucil, po prostu komedia. dosyc mam juz tej serii tylko caly czas sie wkurwiam na te flopy i non calle - to co sedziowie odpierdalali w 3Q przy wejsciach Duranta to naprawde niesamowite. ale Thunder w przeciwienstwie do Flop City nie placza o kazdy gwizdek, nie robia werbalnych flopow jak ta pizdeczka Gasol (moze bys sie lepiej nauczyl ruszac nogami na screenach po 10 latach w lidze ;] ) etc. i pomimo tego stronniczego sedziowania nie poddawali sie, wrocili bez narzekania na nic, pokazali charakter i Durant zniszczyl Kobego w crunch time. dobrze ze juz tylko jeden mecz zostal Floppersom do konca sezonu.

 

nie mam tez slow do tego Brooksa. czy on ogladal w ogole pierwsza serie ? nie widzial jak duzo sukcesu Denver przynioslo podwajanie Bynuma ? tutaj nawet nie chodzi o to czy Perkins go dobrze broni czy nie, po prostu Bynum nie potrafi podawac podwajany, a do tego nie ma do kogo bo 3pt shooting Lakers nie istnieje. to jest jedyny mankament tego zespolu, maja wszystko zeby wygrac tytul oprocz coacha. oni w ataku maja najlepsza ofensywe ligi opierajac sie na samym talencie, tam nie ma zadnej egzekucji. w defensywie jednak juz trzeba egzekwowac game plan, a jak game plan jest kiepski to tez i defensywa jest slaba. to ze Lakers rzucili 100 pktow w tym meczu grajac caly czas HCO jest cytujac Stephena A Smitha "epitomy of a disgrace".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny mecz w Staples. Lakers kontrolowali mecz przez 40 minut egzekwując ofensywę niezwykle efektywnie. Thunder niby grali nieźle, ale w porównaniu do LAL czegoś brakowało. Kapitalnie przez 3 kwarty grał Kobe, jeden z lepszych meczów od dawna. I nagle, kiedy przyszło kilka złych decyzji z rzędu, Russell Westbrook oznajmił światu, że on nie pozwoli OKC tego meczu przegrać. Wow jumper za jumperem, dobra decyzja za dobrą decyzją. Przyszła końcówka i Russel postanowił poprosić o pomoc swojego kolegę od fajnych okularów, który nie odmówił i zakończył mecz. Fajne widowisko, emocje do końca, występy gwiazd na poziomie, o to chodzi w playoffs, niech żyje konferencja zachodnia.

 

Wracając do Duranta. Wziął piłkę w końcówce i nie popełnił chyba żadnego błędu. Trafiony gamewinner. Przejęcie Kobego w końcówce i kapitalna obrona. Tak właśnie gra najlepszy koszykarz w NBA. To było krótkie nawiązanie do innego SF-a z innej konferencji :)

 

Od początku sezonu miałem takie przekonanie, że sukces Lakers zależy od tego, czy trudne rzuty Kobego w crunch time będą wpadać. Lakersi są w stanie z każdym zagrać close game, ale nie z każdym są w stanie go wykończyć i tutaj potrzebne były "te" trafienia. Lider narazie nie podołał, trudno.

 

Jeszcze co do Gasola. Do tej pory nie rozumiem co chciał zrobić. Nawet zakładając, że Duranta nie ma na linii podania, a Artest jest całkowicie niekryty, to po cholerę mu podawać piłkę. Liczę, że Pau weźmie na siebie odpowiedzialność w piątym meczu i odda około 20 rzutów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak oddaje się w serii dwie wygrane to trudno myśleć o awansie, nie chce mi się nawet juz komentować tego frajerstwa, brawa dla OKC

Frajerstwo w drugim meczu, dzisiaj zabił nas ten b2b, co zresztą było oczekiwane. większość czwartej kwarty to już była jazda na oparach, no cóż, podstarzały mistrz przegrywa z młodszą, bardziej utalentowaną i atletyczną drużyną, naturalna kolej rzeczy, dla nas za dużo było w tym sezonie problemów do pokonania, trzeba wyciągnąć wnioski, zrobić inteligentny reload, bo czas tej grupy po prostu minął.

 

Ja i tak jestem zadowolony z gry i zaangażowania w czwartym meczu, to ile walki pokazali Lakers po blowoucie w pierwszym meczu, jest godne uwagi, słowa uznania należą się Brownowi, że potrafił przygotować zespół na tę serię, dokonać paru poprawek, nie ustrzegł się błędów, ale ogólnie sporo dobrej roboty, na pewno zasłużył na szansę w kolejnym, już pełnym sezonie. Dziś bardzo dobra gra dopóki starczyło sił, Kobe w końcu zorientował się, że Harden jest prawie tak szybki na nogach jak Fisher i chętniej zaczął go mijać, ale problemem jak zwykle okazuje się egzekucja w końcówce, kiedy rywal wszystkie siły rzuca pod kosz, na Bryanta i Bynuma, nie mamy odpowiedzi na krycie od piłki i koniec końców zostaje siłowanie 1 na 1 pod presją czasu.

 

Bast, po tym jak Dan Crawford i Bob Delaney podarowali pierwszy od 300 lat tytuł zielonym powinieneś dożywotnio siedzieć cicho w temacie sędziów, a ty marudzisz jak ostatnia cipa za każdym razem, nawet qrfa po wygranych meczach, ciebie jeszcze interesuje sama gra?

 

Jeszcze nie oglądałem meczu, zaraz go sobie ściągnę, ale tak patrzę na boxscore i play-by-play i...

O, i to jest świetne podsumowanie tematu

 

Van, jak uświadomisz sobie, ze jedna akcja nie przegrywa spotkania to będziemy mogli pogadać

wczoraj na podstawie jednego meczu wypowiadałeś się na temat stronniczego sędziowania. konsekwentny jak zwykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, Thunder pokazali dzisiaj, że są wielcy i wygrali mecz, którego nie mieli prawa wygrać. Zaimponowali mi tym, że nie poddali meczu, w którym przez 44 minut Lakersi mieli odpowiedź na wszystko co robili. Każda bezpańska piłka była Lakersów. Gdy tylko OKC miało momentum i schodziło na 7 punktów dostawali wydawało by się daggera przez grających chyba najlepszy basket w tym sezonie Lakersów. LAL przez 44 minuty grali wzorcowo: dobry ballmovement, przez co Bynum w końcu był karmiony jak być powienien przez całą serie, Kobe znowu był najlepszym koszykarzem na świecie i MWP, którego nie można było zostawiać bo trafiał dzisiaj trójki.

I co, 4 minuty do końca i przechodzimy w mode izolacja na Bryanta i będzie co ma być. Nawet nie specjalnie winie tutaj Kobe'go bo to Brown powinien zareagować i powiedzieć chłopaką, żeby nie odchodzili od tego co funkcjonuje.

Dzisiaj było chyba symboliczne przekazanie pałeczki Durantowi jako najlepszemu koszykarzowi na świecie. Pokazał jaja najpierw przejmując Bryanta w obronie a później ruchająć go w post-upie zdobywając punkty na remis i kończąc na game winnerze. HUGE PERFORMANCE!!! Przyćmił tym rewelacyjnego dzisiaj Westbrooka. Dobry mecz też Ibaki, który trafiał swoje jumpery i straszył jak zawsze blokiem. Gorszy dzisiaj Harden, który nie ma łatwego życia w tej serii.

I tak BTW, liga powinna dać jakąś kare za nieprzygotowanie dobrze parkietu do gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.