[West Rd1] 2 Oklahoma City Thunder - 7 Dallas Mavericks

[karpik]

Nie wiem czemu nikt nie założył tematu, ale jak dla mnie to zdecydowanie najciekawsza seria na zachodzie.

 

Dirk i Jet znów są w playoff mode, co oznacza tyle, że Mavs nie można lekceważyć, zwłaszcza po tym co działo się rok temu.

 

Durant i jego koledzy przestają być powoli traktowani jako ci, którzy mają się na razie uczyć - czas na wygrywanie nadchodzi, a wraz z nim presja, którą nie każdy potrafi udźwignąć.

 

Najbardziej utalentowana ekipa zachodu vs miszcze z roku zeszłego. Enjoy it.

[wowo]

ja obstawiam Dallas w 6

 

Edit: Warto było poświęcić noc w końcu dobry mecz PO.

 

Dallas się zrobili strasznymi sk****synami i Oklahoma będzie miała bardzo ciężko. Kidd jeśli chodzi o obronę i basketball iq to jest cały czas mistrz a Rick to zajebisty trener jak się patrzy na niektóre zagrywki.

 

Jestem ciekawy jakie Dallas zobaczymy w G2, czy takie jak dzisiaj czy jakieś takie rozmiękczone jak z czasów przed mistrzostwem. Po dzisiejszym meczu dla mnie Mavs są faworytem ale to Thunder prowadzą i mają drugi mecz u siebie.

 

A tak swoją drogą to Dirk jest klacz jak c*** nawet mimo kilku strat.

Edytowane 29 Kwietnia 2012 przez wowo

[Stratosfear]

Fatalnie się zaczęło dla Mavs. To był najlepszy czas na urwanie 1 meczu w Oklahomie

[Cloud]

Szkoda, że Dallas sie nie udało wygrać tego meczu. Na prawdę mieli szanse, a i seria zrobiłaby się jeszcze bardziej ciekawa. Mam nadzieję, że po game 2 będzie 1-1.

[theo001]

Kidd to miał w 4 kwarcie olbrzymie problemy z kozłowaniem pod presją Hardena..

granie z takim pg w crunch time to niezbyt podbudowujące dla reszty drużyny.

[wowo]

raz zgubił, poza tym lajt plus wszystko oddał po drugiej stronie parkietu. Albo mi się tak wydaję na gorąco

[Stratosfear]

Kidd nie był aż taki zły, masę steali całym meczu i bardzo dobra def. w 4 kwarcie na Westbrooku, Dallas stanęło w ofensywie przy +7 i 3:00 do końca. Do tego fatalne straty Dirka.

[Alonzo]

Zupełnie inaczej to mogło wyglądać, gdyby Kidd trafił tą trójkę na jakieś 3min. do końca, do której przymierzał sie tak długu, że zdążyłem se w międzyczasie kawę zrobić. Chyba z 10pkt by mieli przewagi. Szkoda tej koncówki, bo mecz był do wygrania.

[Luki]

Durant zrobił sobie BrickFest czy to zasługa Shawna Mariona?

[Roger]

Tego game winnera nie dało się lepiej bronić, Durant miał więcej szczęścia niż rozsądku, że to wpadło.

 

Szkoda tego meczu, ale dziwi mnie co innego - dlaczego Dirk grał tak mało? Całą kwartę czasowo przesiedział na ławce, wtf?

[KotBehemot]

Durant to jest jednak skurwiel, cały mecz męczył się niemiłosiernie, ale jak przyszło co do czego, to z lasem rąk przy twarzy jebnął GW. Szkoda, że Maverics tego nie wyrwali, bo seria od razu zrobiłaby się jeszcze ciekawsza, a tak jak OKC pyknie drugi meczyk to może być po serii.

[Pendriu]

Mimo, że nie wygrali to ten 1 mecz wzbudził we mnie nadzieje, że może to być bardzo ciekawa seria. Dziadki wiedzą jak i potrafią grać z młodymi z Oklahomy.

[microlab]

Theo, to co, Rockets bardziej na PO zasłużyli, nie?

 

A Kidd pomimo chyba 6 steali i całkowitego zneutralizowania Westbrooka to nadal stary, bezużyteczny dziad?

[Maciek9020]

Theo, to co, Rockets bardziej na PO zasłużyli, nie?

 

A Kidd pomimo chyba 6 steali i całkowitego zneutralizowania Westbrooka to nadal stary, bezużyteczny dziad?

Że co??

[microlab]

W crunch.

[Jendras]

Mavs brakuje Chandlera, który potrafiłby wykończyć przynajmniej część spartolonych przez Haywooda i Mahinmiego akcji, oraz rozbijającego obronę Barei. Chociaż dziś i tak powinni byli wygrać, rzut Duranta trochę szczęśliwy, co nie zmienia faktu, że do tej końcówki w ogóle nie powinno dojść. Rok temu Dallas mordowało w crunch time, dziś przegrało praktycznie wygrany mecz, a kto wie, czy nie straciło niepowtarzalnej okazji do wyrwania wyjazdowego zwycięstwa.

[microlab]

Nie "a kto wie". Tak jest w istocie. Śmiem nawet twierdzić, że ten mecz zadecydował o losach tej serii.

[ai3]

ogladam mavs to co mecz dostaja alo put back,albo ofensywna zbiorke ale podkoszowy sie im wpierdala i przez to chyba przegrali kazdy mecz w koncowkach w tym sezonie,

smieszy mnie to jak ludzie mowia ze perkins jest nie wart 8 baniek a tymczasem dany ains podpisuje jermainea na 5

a marc cuban k**** raz zmadrzal i wygral tytul to po roku musial zrobic znow po swojemu i zajebac sobie fantasy team z vincem na czele

patrze na to dallas i k**** poza Dirkiem to tam ńikogo nie ma

zachod w tym sezonie jest mega slaby i mysle ze mistrza by chandlerem znow pierdolneli a tak to garnetta jebna 1 and out

[theo001]

Theo, to co, Rockets bardziej na PO zasłużyli, nie?

 

A Kidd pomimo chyba 6 steali i całkowitego zneutralizowania Westbrooka to nadal stary, bezużyteczny dziad?

nie, dlaczego? Ne przypominam sobie, żebym pisał, że Rox bardziej zasługują na po, po tym co pokazali w końcówce to co najwyżej zasłużyli sobie na loteryjkę..

Pisałem tylko od połowy rs, że Dallas do końca będą bić się o awans do PO, wyśmiałeś mnie, ale jak widać, potwierdziło się to.

 

Nie pisałem też, że Kidd to całkowicie bezużyteczny dziad, tylko, że jako starter na ponad 30 minut wygląda już OVERALL kiepsko. Kidd to Kidd, zajebiście inteligentny grajek, sprytny, doświadczony, zawsze coś wartościowego wniesie do drużyny, ale może oceniajmy go głównie jako ROZGRYWAJĄCEGO?

 

 

 

 

Co do meczu.. może mi ktoś powiedzieć jak taki doświadczony coach jak Carlisle może zostać w play-offach w bardzo wyrównanym meczu bez timeoutu na ostatnią akcję?

[microlab]

Pisałem tylko od połowy rs, że Dallas do końca będą bić się o awans do PO, wyśmiałeś mnie, ale jak widać, potwierdziło się to.

A kiedy to Dallas "biło się" o PO, bo nie przypominam sobie. Przypominam sobie jak Suns, Jazz czy Houston o nie walczyli. Prawda jest taka, że Dallas grali sobie kaszankę, ale wystarczającą na spokojny awans do PO. Dziś znów pokazali, że RS był złudny, prawie pokonując przymierzanych do tytułu chłopców z Oklahomy. A dajmy tacy Jazzmani do równie silnych Spurs nie mieli nawet podejścia. A może Jazz też ma dopiero włączyć 5 bieg?