[East RD1] (1) Chicago Bulls - (8) Philadelphia 76ers

[josephnba]

sam chcialbym to wiedziec!!!

[Julius]

k**** co za paskudny mecz!

 

Thibs jest ładnie pojebany do spółki z Noahem. Kostka skręcona o 90 stopni, a ten wypuszcza go jeszcze 2x na parkiet ? WTF!? Szczególnie majac Asika i Gibsona na lawce!! Kompletnie niezrozumiale zachowanie jak dla mnie i to od wejscia znowu na parkiet Joakima zaczął się run Sixers - kilka razy nie wyrobil sie z rotacja i Philly zdobyla latwe pkty.

 

Defensywa od początku po obu stronach byla dobra, ale nie na tyle dobra, zeby pudlowac open looki. ;] Gdyby Philly trafiala polowe tych rzutow co powinna byliby do polowy +10.

Bardzo podobalo mi sie, to co mowil w przerwach do naszych zawodnikow Doug, nt rzutów, zbiórek itd - pod tym wzgledem jest bezcenny dla tak młodego zespolu.

 

Co mnie martwi - wykrakałem problemy na machupie Brand,Young/Boozer,Gibson. Nasz najlepiej opłacany zawodnik zdobyl dzisiaj przez 26min 0pkt, 2zb, 1as, 1blk, 2st i 4 faule. Ani razu nie dogralismy mu pilki na lowpost, zeby mogl wydymac Boozera, albo zlapac podwojenie. To samo z Yougiem, ktory w ataku byl kompletnym nonfactorem. Jak w 3Q wszedl Gibson, trafil swoje jumpery i wybral chyba z 5 zbiórek na atakowanej tablicy to bylem przekonany, ze Bulls zaraz odjadą na 20pkt. Na szczęscie wtedy wrócił Boozer. polecam 4Q jego haterom - straty, spudłowany 1 kluczowy wide open jumper, gdzie 2 metry od niego nie bylo zadnego obroncy, bledy w ataku straty i jakos udalo sie dogonic.

 

Wielkie uznanie dla Evana Turnera, ktory po 3 spotkaniach jest obok Jrue najpewniejszym zawodnikiem Sixers. Mial kilka momentow, gdzie byl niewidoczny, ale to on w ostatnich 2 min wziął grę na siebie, zagral 1na1 z Dengiem i wymusił FT, potem te w koncowce, zebral 9 pilek i gdyby nie rzutowa niemoc kolegow mialby do tego conajmniej 5 asyst. Holidaya przez foul trouble brakowalo ewdentne w 1 polowie, ale comback w 2 zalczyl naprawde zacny. Kurewsko wazne zbiorki w ataku, dobitka wlasnego rzutu, rewelacyjna obrona.

 

Widac w jakim kierunku powinni isc sixers - w serii trzymaja ich nie Brand, Iggy, czy Young, czyli 90% naszego sallary, a wlasnie Turner z Holidayem. Iggy zreszta tez byl dzisiaj cieniutki, nie trafil nawet trójki, ktora dalaby prowadzenie totaaalnie zostawony samemu sobie...

 

Co do Chicago - Rip-Boozer fajnie funkcjonowalo w 1 polowie, mimo ze Sixers naprawde ladnie to zamykali, brakuje jakiegos udizalu Denga, za malo jest Gibsona, Watson przy tym co na niego rzucamy wlasciwie nie istnieje, Korver spudlowal dzisiaj wszystkie 5 rzutow, ale na pewno nie zrobi tego drugi raz - pozycje mial naprawde dobre gdyby trafil 2-3 z tych prób, tak jak zazwyczaj to pewnie byloby po meczu...

 

poki co - thank god for carlos boozer

goodnight!

[theo001]

a miałem grubo Bulls -5 @ 3,00 i już świętowałem przy +13 w 4 kwarcie..

 

Naprawdę zaczynam w to wierzyć, że Bulls mogą polecieć. Znowu do pewnego momentu dobrze, mecz pod kontrolą, a tu nagle bach i huj.

Potem to już parodia. W crunch time w playoffach Thibo chce wygrać mecz..JOHNEM LUCASEM III. masakra, nie wiedziałem, że dożyję takiej chwili i to w tak młodym wieku. Czuję się wyjątkowo, a wy?

[Luki]

Meczu nie oglądałem, ale z tego co widzę z box score Boozer zagrał dobry mecz a Brand baaaaaardzo słaby. Więc co on tam wykombinował, ze znów widzę lamenty?

 

A Philly, no cóż, talentu brakuje to biegają i hustlują i wygrywają mecze. Chicago bez Noaha z kolei są już zupełnie udupieni, największa matchupowa korzyść chyba się wykruszyła. Szkoda, bo miałem nadzieję, że nawet bez Rosa będą w stanie powalczyć z Celtics, którzy im wybitnie siedzą.

[Cloud]

Noah będzie wstanie w ogóle grać w następnych meczach? te skręcenie wyglądało paskudnie.

http://www.youtube.com/watch?v=VEsY_QVdHxI&feature=player_embedded

 

Bullsi mają na prawdę pecha w tych PO.

[josephnba]

Rose, Deng, Noah

 

3 najlepszych graczy zespolu gra/nie gra z powodu kontuzji

 

 

 

kończ waść, daj chłopakom odpocząć po tym zje*anym sezonie

[tomeczeg20]

Dno i metr mułu. Jak najlepsza drużyna ligi może przegrać mecz prowadząc 14 punktami na początku 4 kwarty? Do tego te jebane kontuzje przekreślają jakiekolwiek szanse Bulls na awans do drugiej rundy. Phila przejdzie i Bulls będą 5. drużyną która dostanie baty od najniżej rozstawionej drużyny w PO. Szkoda. Kupiłem League Passa głównie po to żeby oglądać Rose'a i spółkę, a tu taka lipa

[Julius]

Jordan wyczerpal limit szczęscia na kilka dekad...

 

Szkoda Bykow, bo wolalby, zeby Sixers dostali wpierdol 4-1 po dobrej serii, a Chicago z Rose'm mieli z załozenia jebnac Heat i wejsc do finalow i zrobic mega rywalizacje z OKC z machupem Westbrook vs Rose na czele.

 

No ale takie nietety uroki tej gry, az dziw bierze, ze paradoksalnie te najstarsze ekipy poki co zdrowotnei trzymaja sie najlepiej...

[theo001]

bosko, a mam grubyyy kupon na awans Heat, Bulls, Spurs i C's.. W tym roku wakacje na mazowszu

[josephnba]

fuck it

kibice Bulls przeżyli gorsze sezony w ostatnich 14latach, przezyja i to!

[Kubbas]

Meczu nie oglądałem

Najważniejszego rzutu w meczu przez Boozera spudłowanego też nie widziałeś więc nie ma o czym gadać, Boozer nie jest i nie będzie opcją na post up. Pick and pop all day every day

[deadly4u]

Dno i metr mułu. Jak najlepsza drużyna ligi może przegrać mecz prowadząc 14 punktami na początku 4 kwarty?

 

Jak? wystarczy opierac gre na Loozerze. Zreszta w tym meczu Thibs odjebal wiecej kretynskich decyzji i to on glownie jest winowajca porazki. Jak mozna bylo posadzic na lawie Gibsona, kiedy ten robi z 5 off zbiorek, trafia jumpery... to zawazylo na porazce. Wyszedl Loozer i od razu run philly. tak samo szopka z Noahem. Asik gra swietnie, to zaraz go sadza kiedy w ogole nie byl potrzebny Noah i za darmo 4 pkt philla dostaje. Tak samo granie w clutch Lucasem, to byla powtorka z G2, Tibs w PO zachowuje sie jak kretyn.

 

Jest ktos wstanie wytlumaczyc, czym kierowal sie tibs dokonujac zmian na poczatku 4q, kiedy para Gibson-Asik robila totalny rozpierdziel na tablicach, dajac do tego swietny D, i to jeszcze przy wysokim prowadzeniu Bulls! Nam byly potrzebne wtedy bardziej punkty, czy dobra obrona? LOL Gdybysmy dograli Gibson, Asik, Watson 4q, bylby win na luziku, a tak w pale i ciezko w to uwierzyc, ze Tibs robi z siebie takiego debila.

 

Brawo dla Philly, bedzie ECF Heat-Philla

Edytowane 5 Maja 2012 przez deadly4u

[heronim]

Jordan wyczerpal limit szczęscia na kilka dekad...

 

Zabawne, bo sam chciałem to napisać po kontuzji Rose'a, że Jordan chyba wyczerpał limit szczęścia na kilka dekad i nie prędko przyjdzie świętować Bulls kolejne mistrzostwo, a tu jeszcze dodatkowo Noah wypadł... przykry sezon dla fanów Chicago.

[tomeczeg20]

Zabawne, bo sam chciałem to napisać po kontuzji Rose'a, że Jordan chyba wyczerpał limit szczęścia na kilka dekad i nie prędko przyjdzie świętować Bulls kolejne mistrzostwo, a tu jeszcze dodatkowo Noah wypadł... przykry sezon dla fanów Chicago.

W takim razie Russell wyczerpał limit szczęścia Celtom do końca istnienia organizacji Nie panikujmy. To polockautowe uroki, wielu graczy nabawiło się poważniejszych kontuzji(Rose, Howard, Z-Bo czy Shumpert) o urazach nie wspominając bo było ich setki, jak nie tysiące

 

 

Jak? wystarczy opierac gre na Loozerze. Zreszta w tym meczu Thibs odjebal wiecej kretynskich decyzji i to on glownie jest winowajca porazki. Jak mozna bylo posadzic na lawie Gibsona, kiedy ten robi z 5 off zbiorek, trafia jumpery... to zawazylo na porazce. Wyszedl Loozer i od razu run philly. tak samo szopka z Noahem. Asik gra swietnie, to zaraz go sadza kiedy w ogole nie byl potrzebny Noah i za darmo 4 pkt philla dostaje. Tak samo granie w clutch Lucasem, to byla powtorka z G2, Tibs w PO zachowuje sie jak kretyn.

Irytuje mnie zwalanie winy na Toma. Jak Bulls osiągają najlepszy bilans w lidze to fani rozpływają się nad geniuszem coacha i są gotowi possać mu jaja. Ale jak nie idzie zespołowi to robi się wrzawa i trzeba go zwolnić, bullshit! Rose mógł zerwać więzadła w każdej chwili i akurat w tej kwestii bym się nie czepiał. Głupie decyzje, wręcz kretyńskie wynikają raczej z tego, że Thibsowi wali się grunt pod nogami i robi wszystko, aby nie przegrać, ale skutek niestety jest odwrotny.

Co do Loozera, wyjebać go w pizdu. Koleś bierze kasy tyle co all-star, a gra nicość. Gibson nadaje się do S5 i nie ma problemu na tej pozycji. Dziwie się, że loozer nie stracił miejsca w składzie na korzyść Taja. Mam nadzieję, że GM nie zawali tego offseason i wymienią Boozera za kilku przyszłościowych grajków

[Julius]

Jak? wystarczy opierac gre na Loozerze. Zreszta w tym meczu Thibs odjebal wiecej kretynskich decyzji i to on glownie jest winowajca porazki. Jak mozna bylo posadzic na lawie Gibsona, kiedy ten robi z 5 off zbiorek, trafia jumpery... to zawazylo na porazce. Wyszedl Loozer i od razu run philly. tak samo szopka z Noahem. Asik gra swietnie, to zaraz go sadza kiedy w ogole nie byl potrzebny Noah i za darmo 4 pkt philla dostaje. Tak samo granie w clutch Lucasem, to byla powtorka z G2, Tibs w PO zachowuje sie jak kretyn.

 

Jest ktos wstanie wytlumaczyc, czym kierowal sie tibs dokonujac zmian na poczatku 4q, kiedy para Gibson-Asik robila totalny rozpierdziel na tablicach, dajac do tego swietny D, i to jeszcze przy wysokim prowadzeniu Bulls! Nam byly potrzebne wtedy bardziej punkty, czy dobra obrona? LOL Gdybysmy dograli Gibson, Asik, Watson 4q, bylby win na luziku, a tak w pale i ciezko w to uwierzyc, ze Tibs robi z siebie takiego debila.

 

Brawo dla Philly, bedzie ECF Heat-Philla

Akurat tym razem pod wiekszoscia sie podpisuje, z drugiej strony ciezko winic Toma o to, ze chcial wpuscic na parkiet Boozera, ktory w 1 polowie byl ewidentnie hot - gdyby bez nigo Chicago przegralo tak samo bylby pojechany... Dziwi mnie natomiast, ze nie spóbowal zagrac frontcourtem Gibson-Boozer, bo Taj mial naprawde mega wejscie z lawki...

 

Ale take it easy - Thibs to mlody HC, dopiero sie uczy, lepiej niech dostanie kilka lekcji w tym roku, kiedy Bulls nie maja juz realnych szans na finały, pewnie zaprocentuje to w przyszlym roku. Chyba nie musze przypominac, jak gra Chicago wygladala pod Vinnym Del Negro ?

 

 

Czytalem dzisiaj troche o Turnerze, sluchalem jego wypowiedzi, Douga po meczu i powiem wam, ze jaram sie tym gosciem. Z tego co sie doczytalem duzo problemow wynika ze zbyt duzych ambicji Evana - on chce wszystko na juz teraz, jest niecierpliwy, cholernie ambitny. To są cechy dobrego młodego lidera, ktore trzeba odpowiednio oszlifowac i mysle ze bedziemy mieli z niego duzo pociechy w najblizszych latach.

 

Cieszy mnie przede wszystkim, ze chyba powoli dochodzi do porozumienia na lini zawodnik-Collins, Doug rozpisal mu kilka zagrywek, co bylo widac w meczu, ale przede wszystkim dał grac po swojemu w ostatich minutach spotkania, co zaaowocowalo 2x rzutami wolnymi, w momencie kiedy jeszcze gonilismy wynik, w tym zbiorka po zablokowanym rzucie i wymuszony faul, kiedy krylo go 4 graczy Bulls. Turner nie boi sie brac odpowiedzialnosci na swoje barki, wrecz sie tego domaga, a jego skillset juz teraz robi z niego najlepszego GTG jakiego mamy w zespole, mimo ze jego jumpshot jest jeszcze niepewny, to umiejetnosc przedostawania sie na linie, penetrowania, COJONES predysponują go do bycia liderem 76ers w najbliszych latach.

 

Spójrzcie na serie z Bulls - w Chicago w przy kazdym poziadaniu dostawal mase gwizdow z publiki, w Philly wzial w crunch time gre na siebie i tak naprawde te 2 spotkania, ktore udalo nam sie wygrac to w najwiekszej mierze jego zasluga - niezle jak na goscia, ktroy jeszcze na początku sezonu mial problemy z otrzymaniem solidnych minut z lawki jako zmiennik meeksa, huh ?

 

Jak znam zycie, po takim peanie pochwalnym Sixers, a w szczególnosci ET kolejne spotkanie pewnie zawalą, ale c*** tam - trzeba jakos pochwalic to co do tej pory udalo sie osiagnac.

 

Jeszcze jedna sprawa - Lou moze w tym roku zarobic na naprawde dobry kontrakt - mam nadzieje, ze nie w Philadelphii, ale w zespole gdzie w S5 jest 2 pewne opcje w ataku, jako 6th man z gatunku Jasona Terryego - jak najbardziej - chlopak naprawde przyzwoicie radzi sobie jako strzelec w zespole gdzie cale krycie skupia sie na nim, wiec majac w skladzie strzelam - Aldridge'a, Love'a czy kogos w tym stylu moze byc naprawde b.wartosciowym elementem dobrego zespolu w tej lidze.

 

Co prowadzi mnie do ostatniego wniosku - niezaleznie od tego, czy dostaniemy w tej serii kolejne 3 spotkania, czy zajdziemy do 2-3 rundy - nie wolno nam podpisac Lou i trzeba opylic Iggiego.

Bez samego Lou Jrue/ET beda mieli breakout season, a jezeli pozbedziemy sie jeszcze Andre, to w krótkim czasie mozemy na stale wskoczyc do czolowki wschodu.

 

Marzy mi sie w tej chwili trejd Iggiego np. do Portland (za pick od Nets) jako ziomal dla Aldridge'a, czy do GSW (pytali o niego juz kilka razy w ciagu ostatnich 2-3 lat) Curry-Iggy-Lee-Bogut to we wzglednym zdrowiu spokojnie zespol na PO (tylko ze trzeba by bylo chyba przyjac kontrakt RJa). wyzej w tym drafcie raczej ciezko bedzie podskoczyc, chyba ze próbowac dealowac z Kings....

[deadly4u]

Irytuje mnie zwalanie winy na Toma. Jak Bulls osiągają najlepszy bilans w lidze to fani rozpływają się nad geniuszem coacha i są gotowi possać mu jaja. Ale jak nie idzie zespołowi to robi się wrzawa i trzeba go zwolnić, bullshit!

Nie no, zachowajmy zdrowy rozsadek. Nikt nie pisze, zeby go juz wywozic na taczkach, ale chyba przyznasz, ze w dwoch ostatnich meczach mogl znacznie lepiej rotowac zespolem, i nie zwalajmy wszystkiego na kontuzje, bo one byly, sa i beda, trzeba z nimi umiec sobie radzic. Bledne, nie uzasadnione decyzje Tibsa w G3 polozyly mecz. W G2 tez uwazam, ze powinien szybciej zareagowac, a nie trzymac Loozera przez 8 minut w 3q. jak opamietal sie, to bylo juz za pozno, bo philla byla juz tak napedzona, ze nikt w tym dniu nie bylby wstanie jej zatrzymac. Nie wiem z czego to wynika, ze trzyma go uparcie na boisku. Przeciez na niego nigdy nie mozna liczyc, to jest taki sam ceglarz w kluczowach minutach co Larry Hughes, z tym ze, Larry cos potrafil zagrac w obronie, a Loozer po obu stronach parkietu jest uposledzdony.

Edytowane 5 Maja 2012 przez deadly4u

[tomeczeg20]

Ja pi****le, przez Loozera i jego kretyńską stratę piłki Bulls mają po playoffs

[Kacperro]

Brawo Boozer 50 sec 4 pkt do odrobienia a mu po prostu piłka z rąk wypada...........

 

edit: up szybszy byłeś..

[Chytruz]

Przegapiłem to zagranie. Ale trzeba mu oddac, że przy tej sytuacji co dostał blok przy chyba -2, brakło tylko jeszcze żeby mu ktoś kijem bejsbolowym jebnął.

[theo001]

Ja pi****le, przez Loozera i jego kretyńską stratę piłki Bulls mają po playoffs

szkoda tylko, że bez Boozera nawet nie wierzyliście by przez sekundą, że ten mecz można wygrać, bo najzwyczajniej zakończyłby się blowoutem.