[West Rd1] 3 Los Angeles Lakers - 6 Denver Nuggets

[Tyrion]

Teraz ciekawe jak się emdabljupis zaprezentuje po takiej przerwie.. Czy będzie jak z okresu "out of shape", czy może jak z okresu before the elbow?

Edytowane 11 Maja 2012 przez Tyrion

[Lewy]

Wstałem 6:30 z chęcią obejrzenia ciekawej 4 kwarty;] Pomimo mojej nienawiści do Lakersów byli moim pewniakem do finału ale chyba musze się z tego wycofać. Nie wiem czy to wina jaj wysokich czy Browna ale coś tu ewidentnie nie trybi. I nie wiem czy Bryant nie wyczerpał już limitu dobrych gier w tej serii co nie wrózy najlepiej przed G7. Przy 5/20 Kobego i takiej grze wysokich Lakersi będą mogli pojechać na ryby. Dobrze, żę nie mają daleko;]

[badboys2]

no i mamy game 7:)

jezeli cos ma zmobilizowac te zgraje leniow (poza mamba chyba) to chyba tylko taki game 7. wszystko wisi na wlosku. slabo to widze ale to mi bardzo przypomina serie z rockets z 2009 roku. moze miec na nich pozytywny wplyw + powrot bedacego jakby nie bylo w formie MWP.

 

choc sciagajac rozowe okulary, wyglada to na tonacy statek, tak jak przed rokiem gdy mielismy spore problemy z hornets...

[theo001]

mówiłem: znowu postawiłem na Lakers i znowu w pizdę. Ostrzegam od razu, że nie zawaham się tez na nich postawić w g7

[Tyrion]

no i mamy game 7:)

slabo to widze ale to mi bardzo przypomina serie z rockets z 2009 roku. ..

Nie obraziłbym się jakby Gasol zagrał w tym game 7 podobnie jak wtedy

[Jesus Shuttlesworth]

hah,jak czytam komentarze na realgm i innych forach kibice lakers widza w Ronie zbawce.Na pewno wniesie zoltym sporo energii do gry,ale to nadal rozbija sie o gasola i bynuma (no chyba,ze pojawi sie Artest z czasow indiany i nagle nastrzela ze 20 pts).

 

btw gdzie mozna sie zapisac do bandwagonu Kennetha Farieda?

[matek]

Gasol... ciekawe czy nadal będą na niego jacyś chętni. Dzięki Stern

 

Artest da przede wszystkim pewną obronę i zaangażowanie, może to jakoś wpłynie na pozostałych

[Cloud]

No i mamy pierwsze game 7 w tych PO. Ciekawe jak się ułoży, ale ogólnie kto by nie wygrał(stawiam na Lakersów jednak), to raczej z Oklahoma nie ma szans. Lakersi wyglądają jak tonący statek w dodatku Kobe mówi, że może liczyć tylko na Artesta? wtf? Bynum się zaraz obrazi.

 

Btw. Faried, to jest gość. Niezłego steala w drafcie 2011 zrobili Nuggets.

[Piotrek]

Dziwne czasy nastały w LA. Kobe najpierw rzuca 43 punkty i trafia prawie wszystko w czwartej kwarcie, później ponad 30 punktów na niezłej skuteczności, a Lakersi w obu meczach przegrywają i w obu meczach wyglądają na wyraźnie słabszych od Nuggets.

 

Główne pytanie przed game 7: Czy MWP będzie trafiał z dystansu? Wydaje mi się, że około 8 celnych trójek w tym meczu ( na cały zespół ) to klucz do wygranej. Bez tego mamy zero miejsca w pomalowanym, a do tego Gasol na sam widok Farrieda ma strach w oczach.

 

Fajna seria się zrobiła

[matek]

Jeśli odpadniemy to przynajmniej nie powinno być głosów że to Kobe zawalił, bo do niego jako jedynego chyba nie ma zastrzeżeń...a Bynum musi się jeszcze dużo uczyć i na lidera puki co się nie nadaje. Brakuje mi tylko wycieków, że duży dzieciak się obraził za krytykę. Nad Pau nie ma co się pastwić, on czeka już tylko na wiadomość gdzie go oddadzą.

 

Dopuszczam myśli, że w sobotę może być koniec PO 2012

[Air]

szczególnie, że pierwsza akcja to airball ,druga to layup przy czterech graczach jak gasol i sessions są na czystych pozycjach, na 7:25 15 sek do końca a on pali przez ręce tróje, 5:25 odapal sobie rzut w kontrze.4:05 znowu mija czterech trafia.

przez całą pierwszą połowę i przez resztę meczu nie widziałem aby uruchamiał innych zawodników.

w pierwszej kwarcie odjebał sobie 3/10 przy 3/8 Bynuma i Gasola. przecież to właśnie egzekucja i ciągłość gry to tragedia w wykonaniu Lakers w tym meczu. a w 4 kwarcie bynum 2/3 ,gasol 2/2 a clutch mother fucker kobe 5/12 przy 2 asystach. ale to 3 kwartę przegrali lejki a wtedy kobe uruchamiał tak swoich teamates ,że miał aż 0 asyst.

a teraz wypisz mi wszystkie akcje, w ktorych bynum i gasol usuwali sie w cien, kompletnie nie dawali nic od siebie i przechodzili obok akcji. cool bynum 2/3 w 4q z tego dwa punkty byly po dobitce sessionsa, easy basket, nie musial przepychac sie pod koszem. prawda jest taka ze robil za miecho. dziwnym trafem dopiero jak kobe wzial sprawy calkowicie w swoje rece, to lakers zblizyli sie do nuggets.

 

jeszcze jedno: moze z dzisiejszego meczu tez wylapiesz i przedstawisz mi jak to bryant zawinil hm? bo ja znow widzialem brak effortu gasola i bynuma ale to pewnie kobe monopolizowal za bardzo gre

 

prawda jest taka ze bynum i gasol nie istnieja od kilku spotkan. urzadzaja sobie joggin od jednej strony parkietu do drugiej. momentami zastanawiam sie czy nie lepiej byloby kompltnie wymienic to duo.

 

w ogole imo skoro jest Sessions, to gra pomimo, ze mamy dwoch swietnych podkoszowych powinna troche wiecej znajdowac sie w jego rekach. wiecej pickow z wysokimi i klepania pilki przez ramona. chlopak jest dobry w ofensywie i mysle, ze to on powinien kreowac wysokich, bo jak widac sami sobie drogi do kosza nie znajda... szkoda tylko ze ramon jest tak slaby w obronie. licze ze popracuje nad tym w tym offseason...

[KB81]

Gasol jest temu zespolowi niepotrzebny... Nie pisze, ze nie moze wspolzyc z Bynumem, bo moze i pokazal. Ale w tej chwili w lidze ciezko znalezc czworke, ktorej nie moglby pokryc Metta World Peace i Gasol bardzo duzo ustepuje w obronie oraz w transition game. Ma o wiele wiecej do zaoferowania niz to co daje nam teraz i moim zdaniem powinien byc oddany w lecie. Mamy Sessionsa, ktory powinien dostac wiecej high screen'n'roll, Metta moze wziac na siebie troche odpowiedzialnosci, i w koncu mozna Bryanta przesunac na low block razem z Bynumem. A w zamian miec kogos kto rozciaga obrone, broni obwod, lub potrafi zeswitchowac jako broniacy wysoki. Gasol sie po prostu tu marnuje...

[Koelner]

jeszcze jedno: moze z dzisiejszego meczu tez wylapiesz i przedstawisz mi jak to bryant zawinil hm? bo ja znow widzialem brak effortu gasola i bynuma ale to pewnie kobe monopolizowal za bardzo gre

 

mecz zaczął się od 13:0. w obronie tylko raz wysocy zawinili przy tej obronie co wsadził Faried. ja widziałem w tym czasie w ataku jedną zjebaną akcję Bynuma, dwie Ebanksa, dwa rzuty przez ręce niecelne Kb24.

 

w ogole imo skoro jest Sessions, to gra pomimo, ze mamy dwoch swietnych podkoszowych powinna troche wiecej znajdowac sie w jego rekach.

to jest największy problem lejków. oni od początku powinni grac non toper pod kosz na upartego. tam mają największą przewagę. a w ich grze jest tylko podanie ze skrzydła do środka bynum ma piłę ,zostaje podwojony i jest lipa. zero ruchu w ataku. atak leży jeszcze przez granie switch wszystkich obwodowych nuggets a jak idzie piła to idzie podwojenie do wysokiego od obrońcy podającego nawet jak to jest affalo na kb24. zagęszczają dramatycznie pole trzech sekund ,kosztem rzutów kb24 czy połdychy gasola. tylko oprócz passu ze skrzydła do środka jest wiele kombinacji i nie rozumiem czemu tego nie stosują.

[Piotrek]

to jest największy problem lejków. oni od początku powinni grac non toper pod kosz na upartego. tam mają największą przewagę.

Ale to jest czysta teoria. Realia wyglądają inaczej. Nie ma zagrożenia z dystansu, więc Denver maksymalnie zagęszcza środek. Gasol jest bez formy, nie potrafi sobie poradzić w grze tyłem do kosza z Farried`em, ale także z Alem. Obu naszym wysokim brakuje agresywności. Oboje dostają piłkę i czekają na podwojenie zamiast czasami zaatakować kosz od razu po chwycie. Gasolowi nie funkjonuje półdystans. Bynum sporo punktów w RS zdobywał w transition, gdy zajmował pozycję w środku trumny. Teraz tego brakuje. Sessions stracił pewność rzutu i przy pick`n`rollu nie absorbuje pomocy wysokich przeciwnika i tym samym nie otwiera pozycji dla naszych środkowych. To wszytko składa się na słabszą dyspozycję podstawowych wysokich Lakers.

 

Ale tak naprawdę ich dużo lepsza gra potrzebna będzie w ewentualnej serii z OKC. Na 7 mecz z Denver wystarczy trochę skuteczniejszy Bynum przy zachowaniu aktywności na tablicach z game 6 oraz oczywiście Gasol w okolicach double double. Takie występy u siebie są całkiem prawdopodobne, a do tego dochodzi powrót Artesta. Mimo wszystko jestem dobrej myśli co do LAL przed siódmym starciem.

[Xamel]

ktos wie ile razy w PO zespol Phila Jacksona musiał grac g7 jesli prowadził juz 3-1?

[microlab]

Cholera, przecież Lakers to z Sessionsem istny model zespołu mistrzowskiego. Dobry PG, top SG (jeśli nie cegli) ligi, Dobrzy defensorzy na SF, topowy, wszechstronny PF, i najlepszy niepołamany center ligi. Powiedzcie, jakim cudem oni dają się zmiażdżyć przez NUGGETS?! Ciekaw jestem kiedy ostatnio była marnowana taka ilość talentu.

[Luki]

Marnują talent niesamowicie, ale trzeba też oddać, że po pierwsze nie mają do końca personelu żeby grać jak np. Houston Hakeema, a po drugie Mike Brown nic nie robi w kierunku ułatwienia gry wysokim. Miami miało podobny problem(tylko z innej strony boiska) i jeszcze nieraz to wychodzi, ale jednak w miarę udało nam się to opanować.

 

Kobe też woli grać z shooterami na skrzydłach(Fish/Ariza/Odom) co jest w jego przypadku zrozumiałe. No i jeszcze przez rok/dwa nie ma opcji żeby oddał pałeczke np. Bynumowi.

 

A ktoś z dwójki Gasol/Bynum jednak musi polecieć bo jak widać nie umieją koegzystować tak jak powinni.

[Me Myself and I]

Cholera, przecież Lakers to z Sessionsem istny model zespołu mistrzowskiego. Dobry PG, top SG (jeśli nie cegli) ligi, Dobrzy defensorzy na SF, topowy, wszechstronny PF, i najlepszy niepołamany center ligi. Powiedzcie, jakim cudem oni dają się zmiażdżyć przez NUGGETS?! Ciekaw jestem kiedy ostatnio była marnowana taka ilość talentu.

podstawowy gracz na SF nie gra, wszechstronny PF też właściwie nie gra. model modelem, rzeczywistość rzeczywistością. przegrali g5 przez lekceważenie, to że zostali zmiażdżeni na wyjeździe kogoś aż tak dziwi? a taka ilość talentu jest cały czas marnowana w Miami (póki co). USA na igrzyskach miało 100x więcej talentu od innych i jakoś samo się nie wygrywało, kiedy się nie chce, synergia nie zawsze jest możliwa, a czasem nadmiar wręcz przeszkadza.

[Luki]

Aha i jeszcze jedno odnośnie "Sessions dobry PG".

 

Może dobry na RS, ale tu jest niesamowicie obesrany i trochę niszczy atak oddając czyste trójki...

[Van]

Podstawowy problem w ofensywie Lakers oprócz poziomu zaangażowania Bynuma i Gasola to oczywiście brak kogoś kto rozciągałby defensywę. To jest oczywistość jak masz tak silnie obsadzony środek musisz mieć kogoś kto nie pozwoli obronie na zagęszczanie strefy podkoszowej. W Lakers to niestety w tej chwili wygląda tak, że nie dość, że Nuggets chętnie odpuszczają naszych "shooterów" to ci często już sami nie wierzą w swój rzut i mając pozycję, miejsce do rzutu po prostu się boją to robić.

 

Jeżeli chodzi o tego Bynuma i Gasola i to jak ze sobą współpracują, ja już momentami ich nie rozumiem wielokrotnie były mecze kiedy Pau brał się za kreowanie Drew, grali razem p'n'r, które kończyły się często efektownymi wykończeniami przez Drew, które jego pobudzały, a obronę demoralizowały. Tutaj nie grają tego już kompletnie, Drew nie zajmuje często odpowiednio pozycji, Gasol ewentualnie ciska jakieś jumperki co jeszcze jest zrozumiał kiedy grają razem, ale jak Bynum siada, a Pau ma na plecach Harringtona i nie wykorzystuje tego no to come on.

He's the one guy that I can rely on night-in and night-out to compete and play with that intensity"

 

Podoba mi się to, że Kobe się wkurwił i to co powiedział po tym meczu na temat powrotu MWP, miałem po cichu nadzieję, że pojedzie po reszcie Lakers za brak zaangażowania, ale miałem wątpliwości czy to zrobi bo zbyt ugrzeczniony się ostatnio zrobił, a powinien po prostu przestać się pi*****ić i nazywać rzeczy po imieniu to, że ktoś ma słabszy rzutowo dzień i po prostu mu nie idzie chociaż widać, że się stara, ale kiedy dostaje się po dupie kolejny mecz dlatego, że ktoś mniej utalentowany po prostu bardziej chce, bardziej się stara to już jest inna sprawa.