[West Rd1] 3 Los Angeles Lakers - 6 Denver Nuggets

[Koelner]

Oglądałeś recapa czy tylko na podstawie boxa tak pierdolisz?

Gasol z Bynumem grali jak cipki, obaj nie wiedzieli co sie dzieje, obaj pasywni, reszta standardowo napierdalala w najlepszym wypadku w obrecz, ale to kobe zly i niedobry przejebla mecz.

generalnie mecz z gatunku lakers being lakers, nihil novi sub sole.

tiiiiia Bynum miał TS% 70, AST40%, usg% najniższy w s5 bo 13.9%

 

fakt faktem ,że oglądałem ten mecz nad ranem.

[Van]

ja pierdolę rozumiem, że są mecze po których należy Bryanta obwiniać o ilości rzutów, o nie granie częściej przez wysokich, podejmowanie złych decyzji, ale to k**** nie był jeden z tych meczów

 

ile było akcji kiedy Bynum albo nie zajmował dobrej pozycji czy to z powodu swojego lenistwa czy z powodu dobrej defensywy Mozgova ? jak już nawet odpowiednio pozycję zajmował to wielokrotnie nie dostawał piłki i wcale nie był olewany głównie przez Bryanta. Jak Lakers przed 20s nie wiedzą co zrobić w ataku i na ostatnie 4-5s osatecznie Blake, Barnes czy Sessions dają ją do Bryanta to co kogo dziwi, że on kończy mecz z taką ilością rzutów ?

 

Masa akcji Lakers była kompletnie pozbawiona ładu i trzeba być totalnym idiotą by winę za ilość rzutów Gasola i Bynuma w tym meczu obarczać Bryanta. Wyłączyłem mecz na 5-6 minut przed końcem jak po wsadzie McGee 2+1 było bodajże +15 dla Nuggets, teraz sobie obejrzałem tą końcówkę i widzę, że Kobe mało co by jeszcze wyciągnął ten mecz, który Lakers jako zespół zagrali beznadziejnie po jednej i drugiej stronie parkietu i gdyby trafił tą jeszcze jedną trójkę mielibyśmy występ, który przeszedłby do historii jako jeden z najlepszych clutch performance w PO.

 

Lakers jednak nie zasłużyli absolutnie by wygrać ten mecz, jak kibicuję Lakers tak aż byłoby mi żal Nuggets, którzy w 100% zasłużyli by to spotkanie wygrać.

[Air]

ja pierdolę rozumiem, że są mecze po których należy Bryanta obwiniać o ilości rzutów, o nie granie częściej przez wysokich, podejmowanie złych decyzji, ale to k**** nie był jeden z tych meczów

Van daruj sobie. tu ludzie wchodza na box score i pozniej mysla ze maja powod do hejtowania bo lakers przegrali a kobe naciupal "duzo" rzutow norma, powinienes byc przyzwyczajony.

 

ja do bryanta mam tylko jedna pretensje: rzut za 3 na 21 sekund do konca byl niepotrzebny. powinien szukac okazji blizej kosza, z poldystansu a nie trojki choc look nie byl najgorszy ale duzo czasu na zegarze i mozna bylo rozegrac to inaczej. z drugiej strony wczesniej trafil cztery trojki wiec kolejna proba byla do zrozumienia. po prostu przestalo juz siedziec, bywa. i tak odwalil znakomita robote w 4q. ja podobnie jak van przestalem ogladac po and1 dunku mcgee i wrocilem na ost minute i szok. szkoda ze nie udalo sie pociagnac do konca ale denver i tak zasluzylo na to. lakers za duzo klepia pile, bynum sobie przeszedl obok meczu a gasol kompletnie sobie nie radzil w ataku. sam nie wiedzial jaki move ma wykonac. btw faried zabiegal go na smierc chyba...

[lorak]

jeszcze odnośnie obrony Blake'a na Millerze, to Andre miał w tym meczu:

vs Barnes 2/2 FG

vs Kobe 2/2 (obydwie trójki!)

vs Sessions 0/1

vs Blake 4/6 (w tym 1/2 z postupów oraz 1/2 na zasłonach, gdzie istotna jest również obrona wysokiego)

[Luki]

Myślałem, że Miami z wiadomych względów najbardziej "marnuje" talent pojedynczych graczy, ale jak widać się myliłem.

 

Mike Brown jest żenujący. Jak można przegrywać przez coś co musi być Twoją największa bronią?

[Bastillon]

nie rozumiem po co sie przejmujecie seria z Nuggets skoro i tak wiadomo, ze Lakers predzej czy pozniej ich przejda. nie ma opcji, zeby Nuggets wygrali game 7. prawdziwy problem jest w nastepnej rundzie gdzie mozliwy jest nawet sweep. o to sie powinniscie martwic, bo Nuggets to pionki.

[Piotrek]

nie rozumiem po co sie przejmujecie seria z Nuggets skoro i tak wiadomo, ze Lakers predzej czy pozniej ich przejda. nie ma opcji, zeby Nuggets wygrali game 7. prawdziwy problem jest w nastepnej rundzie gdzie mozliwy jest nawet sweep. o to sie powinniscie martwic, bo Nuggets to pionki.

I tutaj pełna zgoda.

 

Nienawidzę patrzeć na Bynuma, który totalnie olewa defensywę. Jasne, że Andrew nie nadaje się do obrony picków, ale straszyć blokiem z pomocy, zastawić centra rywali po prostu musi. W mistrzowskich sezonach nie do pomyślenia, aby Kobe grał tak dobre zawody, a Lakers przegrywali i to jeszcze u siebie. Mały minus przy Bryancie to 3 niecelne rzuty na remis w końcówce.

 

PS. Fisher trafiłby buzzer beatera na dogrywkę!

[Artlan]

Tu jest w ogóle jakaś dziwna tendencja do wyciągania zbyt daleko idących wniosków po jednym meczu. O Heat też pisano jacy to słabi, bo przerżneli z Knicks aż 1 mecz po prowadzeniu 3-0. A najbardziej mnie rozwaliły głosy jaka to wyrównana i ciekawa seria się zrobiła z Indy-Magic gdy ci drudzy wygrali pierwszy mecz (ktoś nawet napisał, że to dowód na to, że PO na wschodzie jest emocjonujące).

[Koelner]

Van daruj sobie. tu ludzie wchodza na box score i pozniej mysla ze maja powod do hejtowania bo lakers przegrali a kobe naciupal "duzo" rzutow norma, powinienes byc przyzwyczajony.

szczególnie, że pierwsza akcja to airball ,druga to layup przy czterech graczach jak gasol i sessions są na czystych pozycjach, na 7:25 15 sek do końca a on pali przez ręce tróje, 5:25 odapal sobie rzut w kontrze.4:05 znowu mija czterech trafia.

przez całą pierwszą połowę i przez resztę meczu nie widziałem aby uruchamiał innych zawodników.

w pierwszej kwarcie odjebał sobie 3/10 przy 3/8 Bynuma i Gasola. przecież to właśnie egzekucja i ciągłość gry to tragedia w wykonaniu Lakers w tym meczu. a w 4 kwarcie bynum 2/3 ,gasol 2/2 a clutch mother fucker kobe 5/12 przy 2 asystach. ale to 3 kwartę przegrali lejki a wtedy kobe uruchamiał tak swoich teamates ,że miał aż 0 asyst.

[Chytruz]

Tu jest w ogóle jakaś dziwna tendencja do wyciągania zbyt daleko idących wniosków po jednym meczu.

Tu jest dziwna tendencja do uznawania wszystkich wniosków za wnioski na podstawie jednego meczu. Tak jakby przed G4 z Knicks nie można było widzieć co grają i jak wyglądają Heat ani jakim trenerem jest Spoelstra.

[Tyrion]

jeszcze odnośnie obrony Blake'a na Millerze, to Andre miał w tym meczu:

vs Barnes 2/2 FG

vs Kobe 2/2 (obydwie trójki!)

vs Sessions 0/1

vs Blake 4/6 (w tym 1/2 z postupów oraz 1/2 na zasłonach, gdzie istotna jest również obrona wysokiego)

No ale w kluczowych akcjach w końcówce Miller zdobywał na nim punkty bardzo łatwo(na 96:90 i 98:93- chociaz brak pomocy wysokich też raził)), a pudło po zasłonie przy 98:96 nie było akurat z tego co kojarze zasługą Stiwa, tylko dobrej pomocy właśnie.. W każdym bądź razie nie chciał bym go widzieć na Dre w kolejnych meczach(zwłaszcza w końcówkach ), bo jest za słaby i fizycznie i motorycznie.

[matek]

Kobe niepewny, znając życie zagra. Ale gdyby nie zagrał to Bynum miałby w końcu szansę się wykazać, czego raczej tradycyjnie nie zrobi i żeby wygrać będzie trzeba liczyć na dwudziestopunktowy występ jakiegoś Blake'a czy Barnesa plus sporo od Gasola. Bez tego nie mamy szans. Gdyby Bynum miał psychę Bryanta to niszczyłby ligę, niestety brakuje mu tego pierwiastku sk****syństwa i chęci udowodniania swojej wartości co ostatnio dobitnie pokazuje swoim zaangażowaniem po obu stronach

[Dnc]

świetnie opisałeś zalety jak i wady KB

 

edit: powaga, podoba mi się! żeby nie było

[Van]

nieźle na mecz stawia się tylko mający sraczkę Bryant...

 

brawa dla Bynuma i Gasola po raz kolejny ci dwaj, którzy mieli być naszym największym atutem dają dupy na całej linii i wypadają zdecydowanie gorzej od swoich odpowiedników

[Tyrion]

Bajnam chociaż jakieś tam zaangażowanie w przeciwieństwie do Pauliny pokazuje..

No i stało się też to czego się obawiałem- Nuggets odnaleźli rzut z dystansu, Lawson wygląda dużo pewniej niż na początku serii i robią się jaja

W ogóle ten Brown jest zły- kolejny trener , który zajechał Pau w rs

Edytowane 11 Maja 2012 przez Tyrion

[StroSHow]

Gasol w tym meczu to jakaś porażka.Sessions miał być lekarstwem na PG a drugi mecz z rzędu PG Nuggets robią z niego dziwke.

[lorak]

[Jesus Shuttlesworth]

hah jaki blowout,zero intensity ze strony lejkerow poza bryantem

[Tyrion]

Lorak- jak to mówią dobre zdjęcie powie więcej niż tysiąc słów

Chopaki z Thunder się zanudzą na śmierć w oczekiwaniu na kolejnego sweepa

[StroSHow]

Bryant wkurwiony bo trafia prawie wszystko a po drugiej stronie wychodzi jakiś Brewer czy Miller i odpowiada mu dokładnie tym samym.