Skocz do zawartości

NBA Dress Code


Monty

Popierasz ten przepis?  

19 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Popierasz ten przepis?



Rekomendowane odpowiedzi

Nie od dzisiaj wiadomo, że z tym sezonem NBA wprowadzi nowe reguły dotyczące ubioru zawodników na spotkaniach z prasą, po meczach, podczas wyjazdów na mecze itp. W skrócie uważałem to za głupi pomysł, kolejny idiotyzm Sterna. Ale dzisiaj przeczytałem dokładne przepisy i już teraz sądzę, ze to jest żałosne, nie wiem czy się śmiać czy płakać.

 

 

 

1. General Policy: Business Casual

 

Players are required to wear Business Casual attire whenever they are engaged in team or league business.

 

"Business Casual" attire means

 

# A long or short-sleeved dress shirt (collared or turtleneck), and/or a sweater.

# Dress slacks, khaki pants, or dress jeans.

# Appropriate shoes and socks, including dress shoes, dress boots, or other presentable shoes, but not including sneakers, sandals, flip-flops, or work boots.

 

2. Exceptions to Business Casual

 

There are the following exceptions to the general policy of Business Casual attire:

 

a. Players In Attendance At Games But Not In Uniform

 

Players who are in attendance at games but not in uniform are required to wear the following additional items when seated on the bench or in the stands during the game:

 

# Sport Coat

# Dress shoes or boots, and socks

 

b. Players Leaving the Arena

 

Players leaving the arena may wear either Business Casual attire or neat warm-up suits issued by their teams.

 

c. Special Events or Appearances

 

Teams can make exceptions to the Business Casual policy for special events or player appearances where other attire is appropriate -- e.g., participation in a basketball clinic.

 

3. Excluded Items

 

The following is a list of items that players are not allowed to wear at any time while on team or league business:

 

# Sleeveless shirts

# Shorts

# T-shirts, jerseys, or sports apparel (unless appropriate for the event (e.g., a basketball clinic), team-identified, and approved by the team)

# Headgear of any kind while a player is sitting on the bench or in the stands at a game, during media interviews, or during a team or league event or appearance (unless appropriate for the event or appearance, team-identified, and approved by the team)

# Chains, pendants, or medallions worn over the player's clothes

# Sunglasses while indoors

# Headphones :shock: (other than on the team bus or plane, or in the team locker room)

 

 

 

Parodia nie NBA. A jakby komuś sie chcialo czytać to:

http://www.sixers.e-nba.pl/artykuly_30.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe - właśnie miałem tłumaczyć ten kodeks ubioru i założyć ten temat a tu mnie uprzedziłeś Gumbi:)

 

ja akurat jestem przeciwnego zdania niż szanowny redaktor sixers.e-nba :D i sądzę, że te przpeisy są jak najbardziej słuszne...jasne jest, że Stern chce poprawić wizerunek koszykarzy i ja także jestem zdania, że jest to niezbędne...mam już dosyć oglądania ich rozwalonych jak wielkie paniska, ubranych jak większość czarnoskórych raperów ze spojrzeniem (potęgowanym przez ubranie) nacechowanym pogardą i zadufaniem w sobie....jakim oni są przykładem i wzorem dla masy młodzierzy oglądającej mecze NBA?

 

gracze mają od tej pory wyglądać schludnie i skromnie - koszule, eleganckie buty ale bez przesady - nikt nie karze im chodzić w garniturach (choć mógłby) - koniec z ogromnymi łańcuchami ze złotym wizerunkiem krzyża (patrz Bryant) czy dolara (ręce opadają)...są w końcu pracownikami klubów i mają je godnie reprezentować....

 

owszem - kilka nakazów może się wydawać dyskusyjnymi, ale ja tu także popieram Sterna....krótkie spodenki, klapki, okulary przeciwsłoneczne, czapeczki i słuchawki - to są rzeczy, które zakładane w miejscach publicznych, gdzie ma następować kontakt zawodników z mediami i innymi ludźmi są oznaką braku szacunku wobec nich.....

 

toteż ja nie mam żadnego sprzeciwu wobec propozycji Sterna i co więcej, myślę, że taki ubiur wyjdzie na dobre wielu zadufanym, mającym nie wiem jakie mniemanie o sobie zawodnikom, szczególnie tym najmłodszym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny redaktorze Jazz.e-nba.pl ja akurat nie jestem jakims fanem HH, tez uwazam ze moze nie garnitury, ale jeansy i koszulka z kolnierzykiem bylaby ladniejsza.

 

Tez sie zgodze z tym, ze wielu mlodym zadufanym gwiazdorom od 7 bolesci dobrze by to zrobilo. Ale uwazam rowniez, ze kazdy powinien ubierac sie jak lubi i wlasnie jak powiedzial Iverson "ubieram sie tak bo w tych ubraniach czuje sie prawdziwym soba", jak ktos wychowal sie w tej kulturze, ma taki styl to nie powinno mu sie na sile tego odbierac glupimi przepisami.

 

Iversona na pewno nie nazwiesz takim okresleniem jak napsiales, nie wszyscy tacy sa, a co z tymi co nie ubieraja masy lancuchow itp ale np. t-shirty i bardziej skromnie, ale ciagle na sportowo?

 

Poza tym jakas groteska jest dla mnie zabranianie sluchania mzuyki przed meczami, noszenia okularow w pomieszzceniach, nakaz ubierania skarpetek itp... Moim zdaniem na boisku kazdy powinbien byc ubrany zgodnie z przepisami a poza boiskiem niech sie ubiera jak chce.

 

A brak szacunku wobec innych, calkowicie sie z tym nie zgodze. Dla mnie takie sztywne ubieranie sie wg. schematu garnitur i krawat, bo tak jest niby elegancko, taki zwyczaj i wypada, jest conajmneij dziwne. Ja sie tak nie ubieram tez, bo dla mnie to jest smieszne. Niby u nas trzymanie rak w koesznie podczas rozmowy tez uchodzi za brajk szacunku wobec innych, w USA to jest normala i rzadko sie spotyka, by ktos rak w kieszeni nie mial naewet podczas oficjalnych przemowien. To jest tez sprawa zwyczajow i kultury w danym kraju, i tu wlasnie wracamy duo punktu wyjscia, skoro ktos sie wychowal w takiej ulicznej kulturze, lancuchy, t-shirty itp stanowia o jego tozsamosci, to czemu mu to ograniczac.

 

Z calego serca mam andzieje ze Iverson sie nie dostosuje jakiekolwiek kary za to bedzie dostawal. Zreszta juz kilku zawodnikow potwierdzilo to ze nie ma zamiaru tego stosowac, dopoki wszyscy nie zaczna. Kurcze ostatnio ktos to glosno krytykowal, ale nie pamietam kto. Iverson tylko pwoeidzial, ze to jest niesprawiedliwe i ze bedzie z tym walczyl, wiec nie wiem czy bedzie nosil garnki czy nie. Oby nie, sorry greg00 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na boisku kazdy powinbien byc ubrany zgodnie z przepisami a poza boiskiem niech sie ubiera jak chce.

Dla mnie takie sztywne ubieranie sie wg. schematu garnitur i krawat, bo tak jest niby elegancko, taki zwyczaj i wypada, jest conajmneij dziwne. Ja sie tak nie ubieram tez, bo dla mnie to jest smieszne

no właśnie w tym problem, żeStern "rozciągnął" niejako kwestie boiska na konferencje prasowe i wszelkie wizyty, jakie odbywają zawodnicy reprezentując klub.....i wtedy także muszą się ubierać tak, jak wymaga tego klub - a że są jego pracownikami to nie mają tak naprawdę nic do gadania :?.....tak jak to jest, gdy na przykład pracujesz w np. banku - garnitur musi być i już - ja jak nie chcesz, to do widzenia

 

Poza tym jakas groteska jest dla mnie zabranianie sluchania mzuyki przed meczami,

jak się wczytasz, to napisali, że i w samolotach, i w autokarach, i nawet szatni wolno...rozumiem zatem, że nie wolno tylko w drodze z autokaru do szatni no i analogicznie po meczu, w których to sytuacjach dziennikarze mają dostęp do zawodników - zakaz ten wydaje się więc jak najbardziej sensowny

 

To jest tez sprawa zwyczajow i kultury w danym kraju, i tu wlasnie wracamy duo punktu wyjscia, skoro ktos sie wychowal w takiej ulicznej kulturze, lancuchy, t-shirty itp stanowia o jego tozsamosci, to czemu mu to ograniczac

dlatego, że tak jak mówisz wychowali się w ulicznej kulturze - to co normalne i cool na ulicy wśród kumpli i panienek nie przystoi wśród dziennikarzy i w miejscu naprawdę bardzo publicznym, jakim jest hala...właśnie tu jest pies pogrzebany - Stern właśnie chce zapobiec przenoszeniu tych zwyczajów ulicznych do NBA

 

Z calego serca mam andzieje ze Iverson sie nie dostosuje jakiekolwiek kary za to bedzie dostawal.

 

myśle, że nie będzie miał wyjścia - najpierw zapewne zacznie się od kar finansowych - te pewnie, może sobie olać...ale za nimi przy recydywie pójdą zapewne zawieszenia na np. jeden mecz i chcąc nie chcąc będzie musiał ulec presji klubu oraz zapewne i partnerów, i kibiców i się dostosować

 

PS: a tak na marginesie Gumbi, to ja własnie jest przeciwny takiemu wizerunkowi graczy NBA, jaki przedstawia Iverson na Twoim avatarze...właśnie dokładnie z czymś takim chce walczyć Stern

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej kwestii jestem troche po srodku. W ankiecie glosowalem przeciw tym przepisom. Jednak dla mnie sprawa wyglada tak, ze Stern torche przegina z tymi restrykcjam. Garniturki itp, zkazy sluchani muzyki itp. Ma to swoje dobre strony, bo w koncu taki garnitur to w pewnym swiecie jakis tam obowiazujacy standard. Jednak czy naprawde czy w swiecie sportku toaz taki standard? Mi sportowiec kojarzy sie raczej z gosciem w dresie treningowym itp a nie w garniaku. Bardziej logicznym rozwiazaniem jest dla mnie np nakaz noszenia ciuchow klubowych tj dresow, polowek czy czegokolwiek uwidaczniajacego, ze reprezetnuje sie dany klub oraz lige. To oczwysicie dotyczylo by tylko spotkan i kwestii stricte zwiazanych z klubem, w ktorym sie wystepuje. Cos kosztem czegos. W koncu goscie zarabiajacy taki szmal musza sie z czegos wywiazywac, za cos im placa i to nie jest tylko gra. Oni wszycy pracuja na wizerunek ligi co przeklada sie na popularnosc tej organizacji. A za popularnoscia wlasnie idzie szmal dla nich.

Stad, jestem zwollenikiem jakichs tam restrykcji, ale bez popadania w skrajnosci. Stern czasem bladzi ulegajac pewnie jakims dziwnym wplywom. W ostatnich latach rozne zmiany wprowadzane w NBA nie wszystkim sie podobaly, a mysle, ze w wiekszosci sie niepodobaly tj przyklad w/w przez kogos strefy. No, ale coz namdo tego? My Mozemy sobie tylko podyskutowac i ponarzekac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak to jest, gdy na przykład pracujesz w np. banku - garnitur musi być i już - ja jak nie chcesz, to do widzenia

 

Jesteś graczem NBA - twoje miejsce pracy to parkiet, a strój "służbowy" to koszulka klubowa i spodenki. To jak później chodzisz ubrany nie powinno nikogo interesować. To tak jakby pracownicy banku mieli cały dzień chodzic w garniaku, żeby ładnie się prezentować. Bzdura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na boisku kazdy powinbien byc ubrany zgodnie z przepisami a poza boiskiem niech sie ubiera jak chce.

Dla mnie takie sztywne ubieranie sie wg. schematu garnitur i krawat, bo tak jest niby elegancko, taki zwyczaj i wypada, jest conajmneij dziwne. Ja sie tak nie ubieram tez, bo dla mnie to jest smieszne

no właśnie w tym problem, żeStern "rozciągnął" niejako kwestie boiska na konferencje prasowe i wszelkie wizyty, jakie odbywają zawodnicy reprezentując klub.....i wtedy także muszą się ubierać tak, jak wymaga tego klub - a że są jego pracownikami to nie mają tak naprawdę nic do gadania :?.....tak jak to jest, gdy na przykład pracujesz w np. banku - garnitur musi być i już - ja jak nie chcesz, to do widzenia[/quote:3jss8nvt]

 

Dlatego nie pracuje w banku ;) A na serio to jednak jest różnica między pracą w banku, a byciem sportowcem. Jak psize nize j master, sportowiec pracuje na boisku i zawsze ma swój strój, pozaboiskowe rzeczy to już jego sprawa, co innego oczywiscie konferencje po meczach ale w takim raziem bardziej logiczne byłoby, gdyby na nie zawodnicy ubierali sie w swieze koszulki NBA albo nawet jakeis bluzy klubowe, niz garnitury. Jakbym pracowal w banku to z bolem ale oczywiscie wlozylbym garnitur, ale poza nim na jakims spotkaniu pracownikow czy cos czy tez bym musial?

 

Poza tym jakas groteska jest dla mnie zabranianie sluchania mzuyki przed meczami,

jak się wczytasz, to napisali, że i w samolotach, i w autokarach, i nawet szatni wolno...rozumiem zatem, że nie wolno tylko w drodze z autokaru do szatni no i analogicznie po meczu, w których to sytuacjach dziennikarze mają dostęp do zawodników - zakaz ten wydaje się więc jak najbardziej sensowny [/quote:3jss8nvt]

 

Ale tez jest napsiane, ze nie mozna meic ze soba sluchawek czy sprzetu do grania, to co ma z nim robic zawodnik w drodze z autobusu do szatni. W autousie moze, w szatni gdy nie ma prasy tez, a w miedzyzcasie ma prosic kogos, zeby mu przeniosl? Wiem, zetroche to przerysowane, ale jakby sie juz wczytac, to na to wychodzi.

 

To jest tez sprawa zwyczajow i kultury w danym kraju, i tu wlasnie wracamy duo punktu wyjscia, skoro ktos sie wychowal w takiej ulicznej kulturze, lancuchy, t-shirty itp stanowia o jego tozsamosci, to czemu mu to ograniczac

dlatego, że tak jak mówisz wychowali się w ulicznej kulturze - to co normalne i cool na ulicy wśród kumpli i panienek nie przystoi wśród dziennikarzy i w miejscu naprawdę bardzo publicznym, jakim jest hala...właśnie tu jest pies pogrzebany - Stern właśnie chce zapobiec przenoszeniu tych zwyczajów ulicznych do NBA [/quote:3jss8nvt]

 

No, nie udalo mu sie z tatuazami, fryzurami a'la rowki, za duzymi spodenkami klubowymi to probuje z tym. Nie przekonales mnie, zwyczaj uliczny ale to dla tych ludzi normalka, wiec czemu w nba maja udawac kogos innego?

 

Z calego serca mam andzieje ze Iverson sie nie dostosuje jakiekolwiek kary za to bedzie dostawal.

myśle, że nie będzie miał wyjścia - najpierw zapewne zacznie się od kar finansowych - te pewnie, może sobie olać...ale za nimi przy recydywie pójdą zapewne zawieszenia na np. jeden mecz i chcąc nie chcąc będzie musiał ulec presji klubu oraz zapewne i partnerów, i kibiców i się dostosować[/quote:3jss8nvt]

 

No ale jakby rzeczywiscie spora grupa graczy tego nie przestrzegala, to watpie czy dojdzie do takich kar, bo nikt by nie gral ;)

 

PS: a tak na marginesie Gumbi, to ja własnie jest przeciwny takiemu wizerunkowi graczy NBA, jaki przedstawia Iverson na Twoim avatarze...właśnie dokładnie z czymś takim chce walczyć Stern

 

Greg00, hehe madry jestes, bo Jazz to klub bialasow i tam raczej nikt sie tak nie ubiera, no moze prawie :lol: A na serio to uwazam, ze taki t-shirt, jeden lancuch, opaska i lizne spodenki to naprawde fajna sprawa i ja bym sie tak ubieral. Nie ma przeciez jakis podkoszulkow, 15kg lancuchow itp, ja jestem w przeciwienstwie do Ciebie calkowicie za takim ubiuorem, jesli tylko ktos chce. Te zdjecie naprawde mi sie podoba, to normalny stroj sportowy bez jakiejs przesady w strone HH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz jak przeczytałem o tym przepisie skojarzyło mi się to z flmem "Coach Carter" :) Powiem szczerze, że lata mi wprowadzenie tego przepisu, nie za bardzo interesuje mnie co koszykarze noszą na sobie, ale nie jestem przeciwnikiem tego co wprowadził Stern. Prawda jest taka, że on jest szefem jeżeli szef wymaga specjalnego ubioru to dostosowujesz się i tyle. Żadnemu z nich nie stanie się krzywda jak w tych wszystkich miejscach będą się ubierali w określony sposób. Graczy NBA stać na taki ubiór jakiego Stern od nich wymaga, wielu z nich wyszło z nizin społecznych dzięki koszykówce stało się milionerami, przez te kilkanaście lat gry zarobią taką kasę, że gdyby Stern kazał im fraki i muszki nosić nie stałaby się im żadna krzywda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz jak przeczytałem o tym przepisie skojarzyło mi się to z flmem "Coach Carter" :) Powiem szczerze, że lata mi wprowadzenie tego przepisu, nie za bardzo interesuje mnie co koszykarze noszą na sobie, ale nie jestem przeciwnikiem tego co wprowadził Stern. Prawda jest taka, że on jest szefem jeżeli szef wymaga specjalnego ubioru to dostosowujesz się i tyle. Żadnemu z nich nie stanie się krzywda jak w tych wszystkich miejscach będą się ubierali w określony sposób. Graczy NBA stać na taki ubiór jakiego Stern od nich wymaga, wielu z nich wyszło z nizin społecznych dzięki koszykówce stało się milionerami, przez te kilkanaście lat gry zarobią taką kasę, że gdyby Stern kazał im fraki i muszki nosić nie stałaby się im żadna krzywda.

Ale tu nie chodzi o kase, Van. Z drugiej strony firma NBA kupuje swoim pracownikom uniformy do pracy na boisku, to powinna tez ubrania wymagane na spotkania z dziennikarzami ;) Skoro jest Stern konsekwenty i wymaga specjalnego ubioru tu i tu, to niech kupuje tez garnitury dla NBA. :lol:

 

Anyway, to nie chdozi o kase, tylko o to, ze zmuszaja ludzi ktorzy maja pewien styl, wypracowany image i sa dzieki niemu rozpoznawani, do zupelnego porzucenia tego. To nie chodzi juz o prace, tylko o to, ze sa to osoby publiczne i kontakt z mediami i kibicami to wlasnie czesc ich pracy. To tak jakby teraz Tobie na studiach kazano nagle nosic mundurki, jak kiedys.

 

Swoja droga ciekawe jak z kontraktami, czy np. sportowe firmy nie wymagaja od graczy, z ktorymi podpisali kontrakty, pokazywania sie w ich ubraniach. Ja nie widzialem jeszcze garnituru Nike lub Reeboka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o kase, Van. Z drugiej strony firma NBA kupuje swoim pracownikom uniformy do pracy na boisku, to powinna tez ubrania wymagane na spotkania z dziennikarzami ;) Skoro jest Stern konsekwenty i wymaga specjalnego ubioru tu i tu, to niech kupuje tez garnitury dla NBA. :lol:

Chodzi o to, że są pracownikami i to pracownikami dostającymi za wykonywanie swojej pracy ogromne pieniądze więc kiedy szef wymaga od nich jakiegoś specjalnego ubioru to ja nie widzę problemu.

 

Anyway, to nie chdozi o kase, tylko o to, ze zmuszaja ludzi ktorzy maja pewien styl, wypracowany image i sa dzieki niemu rozpoznawani, do zupelnego porzucenia tego. To nie chodzi juz o prace, tylko o to, ze sa to osoby publiczne i kontakt z mediami i kibicami to wlasnie czesc ich pracy. To tak jakby teraz Tobie na studiach kazano nagle nosic mundurki, jak kiedys.

Może po prostu styl wielu koszykarzy kojarzy się w nieodpowiedni sposób.

Wielu z nich swoim ubiorem przypomina członków różnych gangów, czy dilerów i widać Stern nie chce tego typu skojarzeń. Ich image i styl oraz ich rozpoznawanie przez ludzi nie zmieni się kiedy przestaną się obwieszać łańcuchami, przestaną nosić różne dziwne nakrycia głowy itp.

 

Skoro Stern uważa, że ta zmiana jest potrzebna, że poprawi w jakiś sposób wizerunek tych publicznych osób to mnie to nie przeszkadza, mnie osobiście naprawdę nie interesuje co gracze NBA noszą czy robią poza parkietem jeżeli nie ma to wpływu na ich grę, karze im Steren nosić garniturki mnie to pasuje, będą nosić to co do tej pory też ich ubiór poza parkietem nie ma wpływu na ich dyspozycję podczas gry więc jest mi kompletnie obojętny, ale rozumiem powodu decyzji Sterna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale tu nie chodzi o kase, Van. Z drugiej strony firma NBA kupuje swoim pracownikom uniformy do pracy na boisku, to powinna tez ubrania wymagane na spotkania z dziennikarzami ;) Skoro jest Stern konsekwenty i wymaga specjalnego ubioru tu i tu, to niech kupuje tez garnitury dla NBA. :lol:

Chodzi o to, że są pracownikami i to pracownikami dostającymi za wykonywanie swojej pracy ogromne pieniądze więc kiedy szef wymaga od nich jakiegoś specjalnego ubioru to ja nie widzę problemu.

To niech wymaga w pracy, a nie w drodze do niej, w szatni lub na dobrowolnych spotkaniach z dziennikarzami czy fanami, bo z tego co sie orientuje wszystkie spotkania poza konferencja prasowa po meczach, sa doborowlne. O ile wiem, jakoś szef zadnej innej ligi tego nie wymaga.

 

Może po prostu styl wielu koszykarzy kojarzy się w nieodpowiedni sposób. Wielu z nich swoim ubiorem przypomina członków różnych gangów, czy dilerów i widać Stern nie chce tego typu skojarzeń. Ich image i styl oraz ich rozpoznawanie przez ludzi nie zmieni się kiedy przestaną się obwieszać łańcuchami, przestaną nosić różne dziwne nakrycia głowy itp.

Sorry Van ale mówisz jak mój dziadek :twisted: On ma tatuaż, wiec to jakiś recydywista :(

 

Jak juz mowilem taki styl sie moze podobac lub nie, ja sam nie jestem jakis wielkim jego fanem, po prostu lubie sie bardziej luzno ubierac. Ale to nie chodzi o to ze wielu koszykarzy NBA teraz tak sie ubiera. Taka jest moda, co widac w muzyce, telewizji, w filmach, na ulicy, wszedzie. Jak wiesz, w latach 70-tych byly dlugie kolnierze, dzwony i afro, w latach 80-tych kolorowe, obcisle ubrania i dlugie fryzury, teraz sa szerokie spodnie, lanuchy i tatuaze. W wiekszosci to mi sie nie podoba tak jak moda lat 80-tych, ale to jest moda, styl i image tych koszykarzy wywodzi sie wlasnie z tego ze tak dorastali,a teraz stalo sie to modne na calym swiecie. A nie z faktu, ze naleza do jakis gangow. Sam Iverson w felietonie, ktory podalem, mowil ze w Chinach wszyscy fani, od najmniejszego do najwiekszego. ktore przyszly na spotkanie z nim, tak byly ubrane.

 

Sternowi ta moda i image sie nie podoba i chce to ograniczyc w NBA. Dla mnie to jest zle i tyle.

 

Skoro Stern uważa, że ta zmiana jest potrzebna, że poprawi w jakiś sposób wizerunek tych publicznych osób to mnie to nie przeszkadza, mnie osobiście naprawdę nie interesuje co gracze NBA noszą czy robią poza parkietem jeżeli nie ma to wpływu na ich grę, karze im Steren nosić garniturki mnie to pasuje, będą nosić to co do tej pory też ich ubiór poza parkietem nie ma wpływu na ich dyspozycję podczas gry więc jest mi kompletnie obojętny, ale rozumiem powodu decyzji Sterna.

Też jest mi to obojętne, za to strasznie wkurza mnie proba wplywania kogokolwiek na zachowanie, styl i sposob bycia innych, tylko dlatego, ze jest nie w jego (konserwatywnym) guscie i ma do takich rzeczy wladze. Zmiana jest potrzebna, ale na stanowisku kosmisarza NBA jesli juz, co juz od dawien dawna twierdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumbi aż mi się samo ciśnie na klawiaturę napisanie, że to przez wzgląd na Iversona jesteś takim przeciwnikiem tego pomysłu :twisted:

Prawda jest taka, że właśnie między innymi z powodu jego ubioru wprowadzanie zostają takie nakazy czy zakazy. Gracze reprezentują firmę o nazwie NBA i przy okazjach mających coś wspólnego z NBA jak mecz, okres przed i po spoktaniu, czy innych wydarzeniach mających coś wspólnego z pojawianiem się ich w danym miejscu dlatego właśnie, że są zawodowymi koszykarzami Stern ma prawo wtedy wymagać od nich określonego zachowania czy wyglądu i koszykarze nie powinni robić z tego powodu problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

tak jak to jest, gdy na przykład pracujesz w np. banku - garnitur musi być i już - ja jak nie chcesz, to do widzenia

Jesteś graczem NBA - twoje miejsce pracy to parkiet, a strój "służbowy" to koszulka klubowa i spodenki. To jak później chodzisz ubrany nie powinno nikogo interesować. To tak jakby pracownicy banku mieli cały dzień chodzic w garniaku, żeby ładnie się prezentować. Bzdura.

Jak pisze niżej master, sportowiec pracuje na boisku i zawsze ma swój strój, pozaboiskowe rzeczy to już jego sprawa

nie zrozumieliście mnie najwyraźniej Master tak jak i Gumbi...ja nie mówię, że zawodnicy mają chodzić ubrani jak pracownicy banku tylko użyłem tego jako przykładu pracy, w której masz jasne wytyczne co do tego jak masz się ubierać...i obecnie gra w koszykówkę w NBA stała się identyczną pracą i koszykarze muszą się stosować do narzuconych im przez ligę wymogów...

 

a druga sprawa to to, że nie do końca chyba rozumiecie treść nowych przepisów - nikt nie narzuca im sposobu ubioru po pracy, jaką są dla nich mecze i wszystkie związane z nimi wydarzenia - muszą jedynie nosić odpowiedni strój na pomeczowych konferencjach i wszystkich spotkaniach ze społecznoscią, gdzie reprezentują klub, a więc wykonują część swojej pracy....gdy pracownik banku ma po godzinach pracy spotkanie z klientem czy jedzie gdzieś na konferencję to także zakłada garnitur, bo taki obowiązuje kodeks ubioru w tej branży.....a po pracy może ubierać się jak chce...w NBA jest teraz identyczna sytuacja (nikt przecież nie wtrąca się w ich życie osobiste!), a do tego co oczywiste ten kodeks ubioru nie jest jednak nie wiadomo jak rygorystyczny - sprowadza się on w skrócie do tego, że zawodnicy wykonując jakąkolwiek czynność związaną z ich pracą muszą wyglądać po prostu schludnie i przyzwoicie.....tylko tego od nich oczekuje Stern

 

 

PS:

Greg00, hehe madry jestes, bo Jazz to klub bialasow i tam raczej nikt sie tak nie ubiera, no może prawie

hehehe - co racja to racja - raczej nie sądzę, żeby taki Kirilenko, Okur, Giricek czy Ostertag sprzeciwili się i przyszli w proteście obwieszeni łańcuchami :lol::lol::lol:

koszykarze Utah powinni dostać nagrodę za przestrzeganie nowego code of dressing jeszcze na długo zanim został wprowadzony :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie przychylam do zdania grega i jednoczesnie, tak jak Van, musze przyznac, ze mi to lata :) Nie widze powodu dla ktorego jeden z drugim nie mialby na oficjalnych, powiazanych z reprezentowaniem klubow spotkaniach itp. nosic sie troche schludniej niz w dresach albo jakichs łachmanach. Owszem, wyglada to troche na zbyt drobiazgowo rozpisane, ale ogolnie czuje, ze teraz jest wokol tego wiecej szumu, niz faktycznie byc powinno. Szybko sie do tego goscie przyzwyczaja i zadnego halo nie bedzie. Zarabiaja kupe szmalu, a pracodawca jakies tam prawa chyba ma. Wiec korony im z glow nie spadna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiac szczerze dla mnie jest to zupełnie obojetne w co gracze ubieraja sie poza parkietem. Liga jednak musi dbac o swój wizuerunek. Robi to na swój sposób, ale obowiazkiem zawodników jako pracowników w mojej opinii jest sie dostosowac. Jest jednak druga strona. Koszykarze zawsze ubrani byli na swój sposób, szerokie spodnie itp. , trudno będzie im sie przezwyczaic do garnitórów, a nam do widoku sportowca w garniaku, gdyz nie ma tego w zadnym innym sporcie. Jeasny i marynarka to jednak zupełnie cos innego i chyba nie powinno byc wiekszych problemów, aby do tego przepisu sie zastosowac. Swoja droga to czesto gracze musza byc ubrani w wymagany strój. Wyloty, konfernecjie prasowe, przyloty, poza tym mecze, mało czasu zostaje na normalny strój. :wink: Ogólnie jestem neutralny. Dobrze było jak jest, dobrze bedzie, dopóki nie wpływa to na ich forme.

 

 

Marcus Camby juz blysnal inteligencja. Powiedzial, cos w stylu ze liczy na to ze liga ufunduje graczom stypendia na zakup tych wymaganych strojow. Powiedzial to koszykarz ktory zarabia...

Jak słysze, takie opinnie to jestem za tym, aby koszykarze zarabiali średnia krajowa w USA :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumbi aż mi się samo ciśnie na klawiaturę napisanie, że to przez wzgląd na Iversona jesteś takim przeciwnikiem tego pomysłu :twisted:

Prawda jest taka, że właśnie między innymi z powodu jego ubioru wprowadzanie zostają takie nakazy czy zakazy. Gracze reprezentują firmę o nazwie NBA i przy okazjach mających coś wspólnego z NBA jak mecz, okres przed i po spoktaniu, czy innych wydarzeniach mających coś wspólnego z pojawianiem się ich w danym miejscu dlatego właśnie, że są zawodowymi koszykarzami Stern ma prawo wtedy wymagać od nich określonego zachowania czy wyglądu i koszykarze nie powinni robić z tego powodu problemów.

No ja uważam, że nie ma prawa, wiec mamy inne zdania na ten temat i nie ma co dalej tego ciągnąć. Ale widzę, ze nie jestem w większosci, albo przynajmniej głosy się równoważą. Van nie da się ukryc ze sparwą tą zacząłem interesować sie przez AI i poruszyło mnie to, co powiedział, wcześniej też miałem neutralny pogląd, to znaczy byłem raczej przeciw, ale w ogóle dyskusji bym nie zaczynał pogląd na ten temat. A tak przeczytalem pare opinii takich jak ja i jestem całkowicie przeciw.

 

Greg wiem o co chodził z bankiem, mi chodizł oo to, ze dla bankowca taki ubiór to normalka, dla sportowca nie bardzo.

 

Ps. Iverson w garniaku, ble! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zagłosowałem w ankiece przeciw temu przepisowi (choć podobnie jak Vana i Szaka nie przywiazuję wagi do tego) głównie dlatego, że ingeruje to w prywatność graczy i narzuca im wolę Sterna poza parkietem, a to już pierwszy krok do dyktatury, do której uważam, ze David chciałby w pewnym stopniu doprowadzić. Denerwujace są takie zakazy/nakazy, bo ograniczają swobodę graczy i sprawiają, że w konsekwencji mogą grać przez to gorzej

Wyobraźcie sobie sytuację, że przed meczem chcecie się zrelaksować, wytpocząć w trakcie jazdy busem lub lotu samolotem i nie jest wam to dane, bo jesteście zmuszeni do noszenia rzeczy, które was w jakimś stopniu ograniczają, sprawiają, że źle się czujecie- za cholerę nie idzie się zrelaksować jak tu cię ciśnie tam cię opina itd. Nie twierdzę, ze wszystkim to przeszkadza, bo dla przykładu MJ uwielbiał nosić ganitury (do tego stopnia, że zaczął sam je produkować :cool:). Chodzi mi o to, ze nie powinno się nakłaniać innych do rzeczy, które mogą w konsekwencji negatywnie wpłynąć na ich grę. Przedmówcy mają rację pisząc, ze Liga ma prawo rządać od graczy takich ubiorów, ale należy pamiętać, że nie wszystko złoto co się świeci- nie wystarczy ubrać graczy w garniaki i juz będą lepszym przykładem- bo opakowanie to za przeproszeniem gówno- ważne jest to co sobą reprezentują, a nie w czym chodzą- a co zmieni jeśli taki Randolph będzie chodził w garniaku, a wylatywał z treningów za złe zachowanie, Rodney White będzie strzelał z broni palnej w centrum miasta czy Garnett na biosku przeklinał- i tak będą dawali zły przykład

Moim zdaniem głównym celem Sterna jest przyciągnicie większej rzeszy sponsorów i perspektywy zarobienia większej kasy. Uważam, ze gracze powinn zbojkotować ten nakaz nie dlatego, że tak im się podoba, ale dlatego, zeby pokazać, że mają prawo do bycia sobą w sytuacjach mniej oficjalnych

Ktoś słusznie zauważył- skoro liga niechce, żeby gracze promowali gangsta styl to niech nakażą zakładania na spotkania z prasą jakiś klubowych bluz, czy poprostu dresów

 

PS: greg00 a od kiedy hieny dziennikarski to ludzie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu coś wspomina o jakiejś pracy. Ja jeszcze raz przypomne, że ich praca to gra w basket. Przypomne też, ze nie grają dla dzeinnikarzy ani wywiadów, tylko dla kibiców. A ja jako kibic mam gdzies jak się ubierają poza parkietem.

 

Greg napisał, że nie zrozumiałem, zę to tylko przykład. Wiem , że to przykład, pociągnałem go tylko dalej.

 

Poza tym jest to ograniczenie pewnych swobód, które przysługują każdemu człowiekowi, nie rozumiem, dlaczego tylko i wylacznie sława miałaby je (paradoksalnie) ograniczać.

 

Skoro pracownik banku nie przeszedł, zejdźmy na inny przykład medialny. Rownie popularni są muzycy. Ich pracodawcą jest wytwórnia płytowa, tudzież jej prezes. Wyobraźcie sobie, ze jakikolwiek muzyk miałby mieć z góry zakładane, jak się ma ubrać. A to przecież tez wywiady, występy w telewizji itp. Normalne? Nie sądze.

 

Poza tym ja jestem za tym, aby kazdy był kim chce być. Greg przeszkadza Ci styl Iversona? Nie patrz na wywiady i konferencje. Nikt Cię przecież nie zmusza. Tam gze to najbardziej istotne, czyli boisko, stroje zawodnicy mają określone i z tego się wywiązują. Zaniedługo się okaże, ze gracze w NBA nie będa mogli mieć tatuaży, a włosy długości 5 cm zaczesane na lewą strone.

 

Jeszcze co do dawania przykładu mlodym fanom itd. A nie pomyslał nikt, ze może dlatego ktoś kogoś uwielbia, jest jego fanem wlaśnie ze względu na sposób bycia? Greg Tobie przeszkadza uliczny styl. Mi wręcz odwrotnie, myśle ze milinom innych fanow (nie tylko AI) również. Poza tym cenie sobie własne zdanie, indywidualizm i przede wszystkim swój styl bycia, a nie narzucony przez jajogłowego siwego pana w okularach, któremu się zdaje, ze zawodowa liga koszykówki ma wyglądać jak niedzielna msza św.

 

EDIT: danp, myśle ze stwierdzenie Cambego było nadwyraz ironiczne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.