Chicago Bulls- sezon 2005/06

[josephnba]

Nie będę sięrozpisywał nad porażką bo wszystko już powiedszieli Ci, którzy widzeili to na żywo. Jednym zdaniem- znowu zaliczyli głupią wtopę i znowu przez rotację :?

 

Z tej listy FA ignazz możesz wykreślić już Dunlavy'ego, bo ten dostałkosmiczny kontrakt przed RS od GSW.

 

Co z trenerem- kurde nie mam pojęcia. Gdzie podział się ten błysk w jego trenerce? Cholera przecież w zeszłym RS świetnie trenotał ten młodziutki zespół. Ale widać to wszystko czego mógł nauczyć chłopaków w Chicago i może faktycznie nadszedł czas zmian.

 

A konflikty- napewno coś na rzeczy jest z Gordonem, który tylko w tym sezonie 3 razy się podobno na treningach pociął ze Scottem. innych jakoś nie słyszałem, ale ostatnio z braku czasu nie czytam wszystkiego co powinienem więc nie wykluczam innych graczy.

 

Teraz NYK. Cholera końcówka RS trudna, bo łatwiejsze mecze zawsze gramy back to back, ale pociesza mnie że tylko chyba 3 mecze z zespołami WC, reszta już na Wschodzie, więc przynajmniej męczące posróże odpadną. Dzisiejszy mecz jest w C+ i boję się go oglądać, bo od poprzedniego sezonu nie wygrali ani razu jak oglądałęm na żywo :? Do tego są po ciężkim meczu z Cavs, więc zmęczenie robi swoje. Pociesza mnie tylko myśl, ze NYTK to najgorszy obecnie zespół w NBA i Bulls nawet w tak dennej formie powinni wygrać, no ale to Bulls- sinusoida :?

A w dupie z tym obejżę ten jeb**y mecz

[Van]

Też patrzyłem trochę na ten mecz i faktycznie te rotacje graczami jakie Skiles stosuje to jakaś parodia :? Bulls wyglądają zespołowo tak komfortowo w zaciętej końcówce jak Lebron. Zgadzam się z wami, że trenera powinni wywalić teraz już na to jednak za późno i trzeba raczej poczekać aż sezon się skończy, nigdy nie wiadomo na PO jest jeszcze szansa a zmiana w tym momencie to trochę za późno. Latem uderzyłbym do Stana Van Gundy, chociaż pewnie ofert będzie miał trochę no chyba, że ktoś wierzy, że on dalej będzie chciał spędzać czas z rodziną to co innego w przeciwnym wypadku to chyba najlepszy coach do wzięcia.

[josephnba]

Ja bym się jeszcze skłąniał ku Terremu Porterowi, który całkiem fajnie poczynał sobie z Bucks do czasu aż w dziwnych okolicznościach go wywalili. Co u niego cenią ludzie to umiejętnośc pracy z młodym nieopieprzonym składem a tego zagrakło w tym sezonie w relacjach Skiles- zespół. Kto wie, może faktycznie Antonio był takim ogniwem, która łagodził spory. I tylko mi Byku znowu nie wyjeżdzaj, bo szukam powodów . Tylko, czy styl trenerki Portera podpasowałby Bykom. Bucks wtedy grali nieźle jak na swoje możliwośc rosterowe, ale raczej preferowali grę szybszą, a to w Bulls nie przejdzie (i dobrze). Pytanie tylko czy Porter potrafiłby poprowadzić zespół nastawiony na defensywę. Ale skoso Flip Sunders potrafił to może i Terry by potrafił

 

Teraz chyba najlepszym wyjściem będzie pozyskać jakiegoś weterana, najlepiej z pozycji 1-2, bo to prowadzenie gry wymaga poprawy. Wolny jest Anfernee, a ja jakos nie wierze, że on jest niezdolny do gry, bo czytałem dość niedawno (jeszcze przez tradem), że nie gra bo nie ma dla niego miejsca w składzie. Może już zurzyty, ale strasznie inteligentny koleś, który może uspokoiłby w koncówkach tych szałaputów. Van ma rację. Na zmianę coacha jest za późno, ale z drugiej strony Nuggets też jakoś po ASW (chyba) zatrudnili Karla i pamiętamy jaki to iało wpływ na zespół.

[Van]

Na zmianę coacha jest za późno, ale z drugiej strony Nuggets też jakoś po ASW (chyba) zatrudnili Karla i pamiętamy jaki to iało wpływ na zespół.

No właśnie chyba nie. Jeśli dobrze pamiętam to został coachem jakoś pod koniec stycznia, po prostu Nuggets mieli świetny bilans po ASG i dlatego tak się zwykle kojarzy, ale Karl już wtedy kilka tygodni z nimi pracował.

[Wirakocza]

Kto wie, może faktycznie Antonio był takim ogniwem, która łagodził spory

a moze to Griffin był którego tak chwalą w Dallas 8)

A moze to Curry zapraszał ich na Hamburgery i to umocniło zespoł! :twisted:

gdybanie...

Ja nie che wywalac Skilesa juz teraz bo wiem ze raczej efekt tej zmiany móglbybyc odwrotny do zamierzonego. Zreszta ja ciągle wierzę w PLayoffs w tym sezonie. POwaznie. Bulls maja siłe razenia jak mało kto, kwestia kiedy Sklies to załapie a jak nie zalapie to niech nie przeszkadza. Ja chce zeby pax tez widział ze Sklies nie jest pomcny w rozwoju tego zespołu a wrecz cofa ten team.

In Plus postawa Krika (oprócz wolnego) kóry był decydujący, gdyby to wpadło Byulls wygrywaja mecz. A tak dwa punkty i Chicago zglupiało nie wiedzialo co robic wiedzieli tylko: kryc Jamesa, a to cinki bolek był IV kwarcie, zreszta TNT co róz jakies staty LBJ wrzucłąo jak to zawodzi i nie trafia w decydujących monetach. Coś chyba 4/21 miał w karierze czy jakoś tak.

Loul Deng baardzo dobre spotkanie śweitnie krył Jamsea choc w III kwarcie jak wpadł LBJ w rytm to robił sieke u nas Kirk jumprkami odpowiadał.Kirk i jego pentracje swietnie na kozle szybk mija ale nie pottrafi celnie wykończyc gdy punkty ma jak na patleni. nO i swietnie wymuszali przewinienia z Duhonem w IV kwarcie.

Jednak juz przesatwiłem antene i to ze wzgęłdu na Denga chce zobaczyc jak zagra w MSG.

jak Bulls przegraja to DANP bedzie heros do konca sezonu 8)

PS.I niech Skiles da szanse w S5 Sweetowie teraz albo wcale wraca do MSG ma sznase sie odblokowac na cholere ten M.Allen który nie potrafi nawet dobrze zastawic.Dac szanse Sweetowi on nie moze przeciez wiecznie grac tak beznadziejnie.

[DamianOItalianO]

Ciekawa propozycja z tym Stanem Van Gundy w roli trenera byków.

Wyglądałoby to bardzo, ale to bardzo ciekawie..z nim w roli trenera Byki mogłby już wkrótce walczyć o najwyższe cele.

Terry Porter nie jest aż tak dobrym pomysłem jak Stan, ale według mnie zmiana jest konieczna, więc..Porter jako zawodnik charakteryzował sporym boiskowym IQ, więc..nauczy młodzież gry w końcówkach. W końcu nie tak dawno jeszcze sam grał w PO.

A jacy trenerzy pozostaja do wzięcia aktualnie jeszcze??

[InfinitI]

Wydaje mi sie ze mimo wszytstko trenejro zostanie do nastepnego sezonu. Nie mniej jednak potrzeba nam wzmocnien na pozycji centra bo jak widac brakuje niewiele aby ten zespol wygladal zupelnie inaczej jak wyglada...

[danp]

No niestety znowu przychodzi mi wam pogratulowac, troszke zaczyna mi sie to nudzic. Mecz bardzo emocjonujacy, przegrany przez nas na wlasne zyczenie, na ktore to zlozylo sie wiele czynnikow, bywa i tak, zaczekam na rewanz.

[InfinitI]

Meczu nie widzialem ale widze ze Jamal znowu OLIMPIADE walnął ...

Ktore to juz triple zero 0/6 FG 0/4- 3 pkt 0/1 FT w tym roku? :oops:

[Mich@lik]

Ktore to juz triple zero 0/6 FG 0/4- 3 pkt 0/1 FT w tym roku? :oops:

To się nazywa perfekcyjne TD :wink:

 

Ps. Meczami Chicago zbytnio się nie interesuje ale Kirk wymiata ostatnio niesamowicie :shock:

[josephnba]

Wybaczcie, że dopiero teraz, ale byłem zajęty przepraszaniem żony za nocne wrzaski

 

A poważnie to już dawno tak się nie darłm jak dzis. Pierwsza kwarta to popis Kirka i Malika po drugiej stronie. Druga to qrwa wolę nie mówić co mi to przypominało, bo tak NYK walili z dystansu wszyściusienko, a Bulls odpowiedź mieli tylko w osobie Bennego (w NY go nienawidzą to pewne).

Trzecie kwrta to dwa rżne mecze. Najpierw NYK pognębiają Bulls swoimi kolejnymi niesamowitymi trójkami, a później Bulls zaczynają spokojnie odrabiać. W czwartej to już niewiem co się działo, bo byłem tak przejęty, ale jak Kirk zaczął walić punk za punktem, Deng z Tuysonem zbierać każdą piłkę a difens sięzacieśąnieć to obudsziłem połowę bloku (druga obudziła się w ostatnich 26sek spotkania). Najpierw seria Kirka, za chwilę dołącza Ben, dobija NYK trójką z biegu i prowadzimy. Później straszne błędy Francisa (który do pewnego momentu był bezbłędny) i mamy piłkę. Deng trafia wolne, a Francuis traci piłkę, Kirk trafia wolne, a Francis dostaje bloka na desce od Tysona- no i wtedy hałas w domu poszedł w setki becybeli. Jeszcze tylko dobicie rywali kolejnymi wolnymi i po meczu.

 

NYK i Bulls grali tak samo bałaganiarsko, ale przez większość meczu NYK trafiali masę trójek(wyjątek Jamal), które ustawiały im mecz. Później jednak zabrakło im nie tyle opcji ofensywnych co zacięcia w D, a Bulls na szczęście dla nas zaczęli to wykorzystywać. końcówka to już zupełny kosmos. NYK wogule nie przypominali tego zespołu z chocby 3ciej qtr, gdzie byli zdecydowanie lepsi. Ale naraszci oglądałem końcówkę taką na jaką stać Byków. Ciasna defensywa, praktycznie każdy rzut pod maxymalną opresją, walka na każdym cm boiska i skuteczna egzekucja w końcówce

 

Coś jeszcze o sędziowaniu. W tym meczu mieliśmy okazję oglądać sędziów z Europy. Obie strony dostały masę niepotrzebnych gwoizdków, kiedy nic się nie działo, to strasznie męczyło i przedłużało mecz. W innych okolicznościach połowy z tym przewinien by nie było, a tak co akcja to ruchoma zasłona, choi w połowie tehj zasłony nie było. Dziwne, że tak mało gracze dyskutowali zsędziami, ale Javie ma to do siebie, że lubi pogwizdać :?

 

Dowiedziałem się dziś że:

Othella przyszedł do Bulls w zamian za Currego

Q-Rich to ustabilizowany gracz

W Knicks gra Caron Butler

Pargo nie gra bo nie może się przebić do składu (fajnie podał pół metra nad Kirkiem w trybuny w pierwszym kontakcie z piłką)

 

 

PS: Gra Duhona i Noca w tym meczu przyprawiała mnie o wielkie bóle głowy. Ostatnio obaj zatracili rytm, a w tym meczu to ostro przeginali

[kore_old]

No ja niestety meczu nie ogladalem, wrocilerm za ponoz (a moze za wczesnie - 5am ) a rano sil nie mialem wstac - no i bardzo zaluje

 

Ale z tego co wynika z opisu josepha to byli to Bulls ze stycznia poprzedniego RS i tak grajacy Buls sa zasluga SKilesa... oczywiscie po tym meczu zdania nie zmienie bo wystarczylo zeby j przypomnial mi o tym ze na boisku grala ta łamaga co nawet mierzi mnie zeby nazwisko wymowic, a takze od razu skojarzylem ze Sweet jest niedopuszczany do gry (i widzisz byku - tak oto lysy dal mu sie odblokowac w MSG :? ) no i ogolnie wszystkie bledy "coacha"....

 

no ale wracajac do meczu i do bulls...

 

Wiecie co? Nie zlinczujcie mnie ale zastanaiwam sie co by bylo dla Bulls lepsze... ktora z 2 opcji:

 

1. Play-Offs; z osmego miejsca zapewne, i Pistons... odpadka co prawda w 1rnd ale za to kolejne bezcenne doswiadczenie zdobyte.

 

2. Bez PO - i sporo wyzszy nr w drafcie SWOJ (bo jeszcze NYK), a te dwa w miare wysokie nry moglyby sie okazac rownie bezcenne w perspektywie wzmocnien...

[josephnba]

Ja uważam, że graczy młodych mamy obecnie za dużo, kto bedzie im potem płacił, bo na pewno nie Reinsdorf. Oczywiście jakiś dobry C by się przydał w zespole bezapelacyjnie, ale ja wolę wzmocniania kimś bardzoej doświadczonym, choc dobeych PF/C z draftu napewno nie pogardzę

[PI3TR45]

choc dobeych PF/C z draftu napewno nie pogardzę

raczej się nie nastawiaj bo w tym roku dobrych PF/C nie będzie. C nie będzie wogóle niemal a PF? prawie sama lipa. Ja bym jedynie polecał Sheldena Williamsa. Koleś jest niesamowity w obronie, a w ataku nie wychodzi z pomalowanego. Doskonale wyszkolony, dojrzały (4 lata w Duke).Wzrostowo może nie powala, ale ma syndrom Prince'a (czyt. ma za długie ręce ). Świetna etyka pracy, obrona itd. Z resztą co Ci będę streszczał jeśli nie wejdziecie do PO to może go złapiecie na swój własny numer, bo nie opłaca się go za bardzo brać z numerem Knicks.

 

BTW jak wylosujecie #1 i nie uda się wam go pozbyć za jakiegoś Garnetta to co byście zrobili? Opchneli Gay'a :?: Czy może Denga :?: Wy to możecie mieć problemy :wink:

[kore_old]

Ja uważam, że graczy młodych mamy obecnie za dużo, kto bedzie im potem płacił, bo na pewno nie Reinsdorf. Oczywiście jakiś dobry C by się przydał w zespole bezapelacyjnie, ale ja wolę wzmocniania kimś bardzoej doświadczonym, choc dobeych PF/C z draftu napewno nie pogardzę

nie wyrazilem sie jasno. Mowiac "w perpektywie wzmocnien" nie mialem na mysli ze rookies mieliby zasilac nasz team a ze wlasnie ich wytransferowanie pomoglo by sprowadzic kogos naprawde wartosciowego...

 

 

PS. przepraszam ze robie OT, ale kurde juz zapomnialem :/

 

W drafcie jest tak ze te 14 druzyn bez PO jest losowanych do kolejnych miejsc wyboru... ale czy to losowanie to jest tlyko np.3ech pierwszych SEEDOW a reszta wg bilansu czy wszystkie 14 miejsc jest loterią ??

 

Mam nadzieje ze wyrazilem sie jasno, i sorry za OT mam nadzieje ze ktos mi odpowie przy okazji PS-a do wczesniejszej wypowiedzi nt. Thx

[Wirakocza]

to moze ja jeszcze coś dorzuce...

Mecz mi sie nie nagrał bo cos pozyczony dekoder cyfry nie współgrał z moim starym magnetowidem. Dziwne!

tak wiec widzialem mecz tylko raz i zaraz po meczu zbieralem sie do szkoły :?

Mecz był slaby

ba, pierwsza polowa była beznadziejna! to co wyprawiał Rose z naszymi Allenami Songailami czy Harringtonami to dramat, ile on miał wolnych ? 9-9 w pierwszej kwarcie? potem te serie trójek! myslałem ze udupimy na amen! po tak c***owej wpadce z cavs to wygladalo tak samo beznadziejnie. Ba nawet Sklies wiele nie spierdzielił.Myślałem, ze po tym technicznym Noci juz nie wyskoczy na parkiet, bo skiles bedzie chciał mu coś udowodnic. Noci był slaby. ale

Gra Duhona i Noca w tym meczu przyprawiała mnie o wielkie bóle głowy. Ostatnio obaj zatracili rytm

polecam mecze Nociego z Minny czy z Pistons. Noci ma problem z wejsciem do gry. Duhon w meczu z Cavs byl kapitlany szczególnie na poczatku ostatniej kwarty. z NY był dobry on ci punktów nie na stuka inna jego rola!

SKiles i Sweet! mecz w NY szansa na pokazanie sie! Allen dramat Songaila lata po obwodzie (ale Kore bys widzial jak zablokowal w koncówce :twisted:) Harrington bezbarwny to sie porosiło o Sweeta! NO ale lepiej Pargo i Pajka wpuscic, jak to okreśłił Joseph kapitlane podania w trybuny 8)

i wiem kogo Ajzeja zechce pozyskac w lecie

Ben Gordon

kat NY!

co do draftu, za szybko panowie jeszcze poczekamy na marzec. mówicie o Wilamsie a gdzie Aldridge?

Deng moze pudłował ale ta trójka w końcówce :roll: i deska opanowana! Warto było nie spac, choc dzis kimałem na wszytkich zajeciach :twisted:

kiedy ostatnio dwoch BUlls sypneło powyzej 30 pkt w jednym meczu?

chyba dawno...

[PI3TR45]

nie wyrazilem sie jasno. Mowiac "w perpektywie wzmocnien" nie mialem na mysli ze rookies mieliby zasilac nasz team a ze wlasnie ich wytransferowanie pomoglo by sprowadzic kogos naprawde wartosciowego...

2 wysokie picki, z czego 1 być może nawet #1 a na pewno top 5 + ktośtam to ciekawa opcja dla Bostonu, Toronto, Iniadny lub Minesoty. Macie wielu młodych i z takimi pickami będziecie IMO mogli przebierać w ofertach. Oczywiście jeśli będziecie chcieli to opcnąć.

 

W drafcie jest tak ze te 14 druzyn bez PO jest losowanych do kolejnych miejsc wyboru... ale czy to losowanie to jest tlyko np.3ech pierwszych SEEDOW a reszta wg bilansu czy wszystkie 14 miejsc jest loterią ??

PS. Losowane są tylko numery top 3, reszta leci już wg bilansu, czyli drużyna z najgorszym bilansem w najgorszym razie będzie miała numer 4. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno

 

Mam nadzieje ze wyrazilem sie jasno, i sorry za OT mam nadzieje ze ktos mi odpowie przy okazji PS-a do wczesniejszej wypowiedzi nt. Thx

Przez to co napisałeś, musiałem odnieść się do pierwszego cytatu :x :wink:

[Wirakocza]

i te letnie wzomocnienia bulls!

nie zpominajmy ze mamy full kasy na FA i nie musimy sie ładowac w wielkich tej Ligii oddajac poł swojego składu z młodymi na czele bo to daleko nas nie zaprowadzi...

ps.Jezeli LA ma swój plan 2007 z groszami w salary to Bulls tez moga poczekac na 2007 8)

ps2 ale z nowym kołczem

[josephnba]

No właśnie niedawno czytałem o Bullsowskim planie 2007. Oczywiście nikt w Chicago nie krzyczał o tym tak głośniop jak władze Lakers, ale podobno tamten sezon ma być bardzo ważnym. Wiadomo jakie są cele: Bronek, Besh i Wade, choć ja osobiscie jako pierwszego widziałbym Chrisa, a zaraz za nim Wade'a. Bronka się ani nie spodziewam, ani nie jestem na jego grę napalony.

[Wirakocza]

Bronka się ani nie spodziewam, ani nie jestem na jego grę napalony.

czemu!?

paznockie by nam obgryzał (oczywiscie w wolnych chwilach)

ja preferuje jako No1 wade.

bo:

Gruby bedzie o dwa lata starszy z wielkim kontraktem i dramatyczną formą!

BO Walker tez bedzie miał konrakt

bo Wade jest z Chicago

bo...

coś jeszcze wymysle.

oczywiscie sie nie napalam bo to odległy czas ale...

"zawsze warto miec marzenia"