Skocz do zawartości

(No) Country for old men.. [Suns 2011/12]


theo001

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę marudzić, ale czy terminarz nie jest przypadkiem idealny żeby osiągnąć dobry wynik w loterii draftowej całkiem ciekawie zapowiadającego się rocznika 2012? Popatrzmy realnie na zespoły na zachodzie, to są zespoły, które były w zeszłym sezonie słabsze od Suns w RS:

 

Utah

Golden State

LA Clippers

Sacramento

Minnesota

 

Clippers i Utah to młode zespoły, które spokojnie mogą powalczyć o PO, są mniej więcej na tym samym etapie ewolucji co OKC w 2009 roku. Minnesota i mające mnóstwo miejsca w budżecie Sacramento mają bardzo perspektywiczne zespoły, pytanie kogo Kings podpiszą i czy już teraz młode gwiazdy będą w stanie prowadzić swoje teamy do zwycięstw. Zostaje GSW, którzy w swojej obecnej konstrukcji są jak dla mnie teamem stworzonym do przegrywania, ale np pozyskanie Paula (a ich pakiet jest dużo fajniejszy od tego co dają NOH Clippers) stawia ich w pozycji zespołu walczącego o PO. To są wszystko zespoły dużo lepsze niż Suns pozbawione Nasha, czy to wskutek kontuzji (a przy obecnym skróconym sezonie każde dwa tygodnie na ławce będą mocno odzwierciedlone w bilansie), czy wskutek spadku jego efektywności wynikającego ze zmęczenia czego symptomy nie oszukujmy się były widoczne już w zeszłym sezonie (grał dużo słabiej i delikatniej po ASG, było po nim widać brak świeżości w nogach). Trejd Nasha pomijam, bo wydaje się w tym momencie nierealny, nie widzę zespołu walczącego o misia który potrzebowałby Nasha żeby się realnie wzmocnić i który mógłby dać coś co Suns mogliby przyjąć zachowując narrację pt. patrzymy w przyszłość dostaliśmy talent w postaci gracza X i kupujcie dalej bilety bo jesteśmy perspektywiczni, a nie oddajemy go bo dzięki temu walczymy o top3 draftu, bo de facto bez Nasha jesteśmy w tej chwili najsłabszą ekipą w lidze, może nie licząc Charlotte.

 

Skład mamy beznadziejny, ale o dziwo nie jest aż tak źle, bo mamy szanse w 1 sezon się przebudować i z powrotem wrócić na średnią półkę z zachowaniem perspektyw. Payroll Suns zdewastowany fatalnymi decyzjami z poprzedniego lata daje jednak szanse. Priorytetem na ten sezon powinno być wypromowanie Childressa bądź Warricka do poziomu wartości jaką za nich płacimy, tak żeby w lato korzystając amnestii pozbyć się jednego, a poprzez trejd tego drugiego lepszego. Jako że w Warricka zupełnie nie wierzę i wydaje mi się że jest tym czym jest, powinniśmy spróbować z J-Chillem wystawiając go choćby na SG w pierwszej piątce, dając mu grać jak najwięcej z Nashem. W zeszłym sezonie grał ze złamanym palcem i daje to pewne nadzieje na progres w tym sezonie, a jego umiejętności i styl gry wydają się idealnie komponować z Nashem pod warunkiem oczywiście że przypomni sobie jak zdrową dłonią rzuca się ze skutecznością +35% zza łuku.

Nasha powinniśmy przed deadlinem wytrejdować za cokolwiek co nie zapycha nam salary po 2012, po to żeby osłabić zespół i zdobyć lepszy pick, może się wszak zdarzyć tak że ktoś się gdzieś połamie i naprawdę PG będzie gdzieś brakować na ten jeden sezon (poza Atlantą naprawdę nie widzę żadnego chętnego). A latem jesteśmy w stanie oferować maxy dla perspektywicznej młodzieży z 2008 roku: Love, Gordon, Westbrook, czy niestety Beasley bo na wielkich tej ligi w postaci Derona, Paula czy Howarda raczej nie mamy żadnych szans. W połączeniu z Gortratem, Dudleyem, Fryem ewentualnie Brooksem i Pietrusem oraz naszym czołowym pickiem z 2012 roku (a przy odrobinie szczęścia z jakimś pickiem za Nasha, bądź nawet jakimś graczem od razu), mamy zespół który w przyszłym sezonie powinien walczyć w PO i będzie na tyle młody, perspektywiczny i z dobrymi kontraktami, że daje szanse na rozwój i na pozyskanie TOP-8 gracza poprzez trejd. Suns potrzebują w tym roku powtórzenia scenariusza z 2004 roku (może z wyjątkiem trejdowania Denga:-)

 

Gdybyśmy oddali Nasha już teraz moglibyśmy spokojnie walczyć o numer 1 draftu z Charlotte

 

Minusy tego rozumowania:

- zakładanie że Sarver ma dość cojones, żeby oddać Nasha za darmo i stanie się na rok obiektem jeszcze większej nienawiści ze strony fanów

- założenie że dwóch graczy z 2012 roku mogących przebierać w ofertach zechce podpisać kontrakt z Sarverem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyje jeszcze, po prostu siedze na realGM ostatnio ;]

+1 Lu

+2 Jendras

 

w ogole ostatnio niezlych ludzi tutaj spotykam na wydziale. niektorzy na pierwszym roku juz mysla ze dawno zostali prawnikami. ostatnio koles recytowal przepisy ustawy i zeby zaszpanowac dodawal do tego artykuly :lol: no dramat

 

jest jeszcze troche osob z Krakowa ? moze bysmy sie ustawili na jakis meczyk forumowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak twituje Coro Hill zgodził się na 6.5 mln za jeden sezon, San Antonio proponowali ponoć koło 5 i kontrakt na 2 lata, dlatego Sarver podniósł swoją ofertę. Swoją drogą to chyba najwyższy kontrakt jaki podpisuje 39 latek w historii NBA, ale akurat dla Granta Hilla należy się każdy cent z tej umowy nawet jak miałby się jutro połamać, gdyż jego dotychczasowe apanaże jakie dostawał od władz z Arizony były po prostu śmieszne w stosunku do tego co dawał i czym był dla tej drużyny.

 

Coro pisze też, że wysyłamy Pietrusa i jego 5mln do Toronto w zamian za 2-rundowy pick (conditional ale nie znam szczegółów) o ile Pietrus przejdzie testy fizyczne co wcale nie jest takie pewne. Przyznam, że Pietrus bardzo mi się podobał, ale niestety problemy zdrowotne nie pozwoliły mu póki co grać na miarę swojego potencjału, a wydaje mi się że w zespole grającym w PO mógłby być ważną częścią zespołu, przydatnym na dwóch stronach parkietu. Szkoda, bo z trójki Hill, Childress, Pietrus, to ten ostatni rokował najlepiej jeśli mieć na uwadze perspektywę przyszłego sezonu i z tego względu liczyłem, że uda się go zachować w składzie, nawet kosztem Hilla, do którego mam ogromny szacunek i sentyment za to czego w Arizonie dokonał. Swoją drogą ten 2-rundowy pick Toronto o ile zastrzeżenie nie będzie zbyt szerokie może być całkiem fajnym kąskiem, draft zapowiada się na całkiem mocny a 2-rundowy pick jednej z najsłabszych ekip ma na rynku często wartość większą niż z końca 1-ej rundy ze względu na większe widełki płacowe i niegwarantowany kontrakt.

 

Brown za 3.5 mln też mi się póki co podoba, aczkolwiek wolałbym mieć team option na kolejny sezon bo niewykluczone że Shannon po roku grania z Nashem będzie miał dużo większą wartość niż obecnie, jak się nad tym zastanowić, to biorąc pod uwagę jak wiele jest zespołów z potencjałem budżetowym do wydawania pieniędzy, to nawet jestem skłonny uznać nieprzepłacanie Browna za steal, biorąc pod uwagę że bardzo potrzebowaliśmy SG, a na Afflalo nas nie stać.

 

Jak donoszą media Knicksi oferowali Amare za Paula, biorąc pod uwagę zamieszanie z transferem do LA, niewykluczone, że obie strony do tej oferty wrócą. Byłaby to niezła lekcja dla niesuperstarów, którzy podpisują kontrakty superstarów i w swoim mniemaniu są franchise playerami. W niecały rok po podpisaniu kontraktu z NYK okazało się że tutaj też jest jedynie drugą opcją, a ze względu na gigantyczny kontrakt godny opcji numer jeden oferowaną dla innych klubów. Obawiam się że rywalizacja jaką może podjąć z Melo o prym wiedziony w ofensywie w zbliżającym się sezonie może odbić się jeszcze w Nowym Jorku czkawką, a szkoda bo Tyson to idealny center dla Amare który pozwoli mu w defensywie skupić się na jedynej umiejętności jaką póki co przejawiał po tej stronie parkietu, czyli blokowaniu z pomocy, maskując przy tym większość jego słabości. Gdyby tylko jeszcze mieli PG umiejącego tam grać pick`n`rolle to naprawdę mogliby rzucić wyzwanie Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak wybiegam w przyszłość o rok i zastanawiam się nad możliwymi scenariuszami dla Suns. Salary cap będzie wyglądać całkiem dobrze, jeszcze biorąc pod uwagę możliwość zaamnestiowania np. kontraktu Warricka. Kasa więc byłaby nawet na all-stara, tyle, że za rok nie kończy się kontrakt nikomu wokół kogo można by rozpocząć budowę nowego zespołu. A szkoda, bo Nash za mle + nasze fajne rolesy i mógłby tu zacząć powstawać ciekawy zespół. Druga sprawa to picki w silnym drafcie. Fajnie, że bierzemy ten od Raptors i będziemy mieć jakiś swój dość wysoki, ale na pewno nie z top10, więc zawodników, którzy od razu "zrobią różnicę" na pewno nie złapiemy. Szykują się przynajmniej dwa przeciętne lata i może właśnie ten drugi rok już bez Steve'a kompletnie odpuścić i tankować.. Zobaczymy jak to wyjdzie. Na pewno nigdy nie jest to łatwa decyzja, a i tak wydaje mi się, że Suns mogą całkiem łagodnie przejść ten trudny okres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za rok możemy mieć kasę na ponad 2 maxy, a lista wolnych agentów jeśli brać pod uwagę też tych restricted z draftu 2008 jest równie jeśli nie jeszcze bardziej bogata niż w 2010, z Paulem który w obecnej sytuacji nie wiadomo czy nie zostanie w NOH do końca na czele. Osobiście skupiłbym się na Westbrooku i Lovie, dla Russella opcja bycia numerem jeden w perspektywicznym teamie może być kusząca, oczywiście zakładając dalszy brak chemii na parkiecie między nim a KD, bo na dzień dzisiejszy nie są tandemem ciągnącym zespół, tylko dwójką indywidualności, każde pchające team w swoją stronę

 

A w drafcie mamy nie tylko szanse na Top10, gdzie ten draft będzie bardzo mocny i top 10 pick wygląda już dobrze, ale nawet na Top3. Mamy bardzo przeciętny zespół, który biorąc pod uwagę wiek Hilla i Nasha przy tak brutalnym rozkładzie jazdy, nie tylko nie będzie walczył o PO, ale może wręcz być jednym z najgorszych teamów w lidze, dzieli nas od tego tylko jedna osoba - Steve Nash

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PangLoss oczywiście mówiąc, że nie będzie za rok nikogo wartościowego do podpisania za maxa, odrzuciłem nierealnych kandydatów jak Westbrook.

Top3 draftu? No proszę cię. Widzę 10-12 drużyn, które zakończą sezon z gorszym bilansem.. Chyba. Chyba, że Nash się połamię, ale tego nie zakładam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 kolejne, mniej juz znaczace ruchy, ktore przeszly wlasciwie niezauwazone, dokonane przez Suns:

zwolnienie Dowdella, podpisanie Price'a i Landry'ego.. Marcusa Landry'ego :wink:

Suns bardzo chcieli miec dwoch solidnych pg poza Nashem, lepszych od Dowdella, wiec chyba przygotowuja sie na dluzsze nieobecnosci Steve'a w tym sezonie..

 

Na campie takze dwoch guardow, z ktorych pewnie zostanie jeden. Buycks z Marquette, dobry strzelec zza luku i Hazell z Hall Pirates, ktory przez ostatnie 3 sezony krecil sie ok 20 ppg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.