Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2011/12


matek

Rekomendowane odpowiedzi

bucher wczoraj na twitterze napisal, ze liga rozwaza podzielenie kary na playoffs i RS

moglby dostac np 10 spotkan (5/5)

oznaczaloby to, ze nie zagralby w meczu z kings, w pierwszych 5 spotkaniach playoffs, oraz w pierwszych 4 meczach RS 12/13.

to bylaby dobra opcja dla lakers i mwp. 10 spotkan kary to sporo ale mieliby rona byc moze jeszcze w 1 rundzie

wygrywa tez liga, bo wtedy odjetoby mwp pensje za 5 spotkan (za mecze playoffs gracze nie dostaja pensji)

 

jak bedzie, dowiemy sie dzis ale nie zdziwie sie jak dostanie 8 spotkan RS i 7 spotkan playoffs plus jakas kara pieniezna

choc imo bylaby to troche zbyt wysoka kara ale patrzac na jego historie takich zagran, liga pojdzie w tym kierunku, bo zagranie jakie bylo kazdy widzial

 

ja jednak chcialbym zwrocic uwage jeszcze na kilka aspektow:

 

1. tak jak podejrzewalem, mwp zakonczyl mecz ze zlamanym nosem po starciu z ibaka/perkinsem. sam mialem zlamany nos, costam z przegroda, rozciete luki brwiowe i kilka innych urazow podczas grania i wiem, ze po czyms takim czlowiek zawsze chce sie zrewanzowac

 

2. harden to jeden z wiekszych trash talkerow w lidze. wspominalo o tym wielu dziennikarzy, ci z la juz po ostatnim meczu w staples napisali, ze kobe i spolka byli mocno wqrwieni na to, jak harden pogrywal sobie slownie z kobe'm nie majac dla niego zadnego respektu. o tym m.in. pisal harasimowicz, za co mu sie mocno dostalo ale nie sadze by taka kwestia nie miala wplywu na zachowanie rona. zobaczyl go kontem oka, harden stworzyl kontakt wiec ron uznal, ze jest to swietna okazja do sprzedania mu lokcia. problem w tym, ze byloby duzo lepiej dla niego gdyby nie trafial w glowe, tylko reke

 

3. rozumiem, ze harden ma wstrzasnienie mozgu. ale tez zwrocilbym uwage na to, ze zdarzalo mu sie flopowac przy tego typu sytuacjach, chocby rok temu w wcf, gdzie padl jak kafka po "strzale" chandlera i lezal dobre 5 minut. to jest koszykowka, sam czesto bylem uczony tego, ze jak jest okazja przyflopowac przy graczu majacym zla reputacje i utrudniajcym zycie twojej druzynie, warto podjac ryzyko. to jest logiczne, ze thunder zalezaloby na tym, by nie grac z lakers majacymi mwp. wiec o ile wytlumaczalne jest lezenie hardena (wstrzasnienie mozgu wiadomo, uderzenie w glowe/ucho) o tyle juz samo stworzenie kontaktu z bedacym w ekstazie mwp moglo byc juz jak najbardziej celowym zagraniem.

 

i to w zasadzie tyle. nie bronie mwp, bo to co zrobil bylo glupie i moze kosztowac lakers walke o tytul a przede wszystkim moglo powaznie zaszkodzic zdrowiu hardena, niemniej postrzeganie tej sytuacji bez tego podkladu imo nie daje pelnego obrazu. choc i to nie daje, bo ni cholery do konca nie dowiemy sie jak bylo naprawde. sam metta napisal na twitterze, ze wygladalo to rzeczywiscie fatalnie, ze nie bylo to zamierzone, o czym faktycznie moze swiadczyc jego zachowanie po tym zdarzeniu. z tym, ze poprzez "zamierzone" rozumiem nie tyle samo uderzenie (tu nie ma watpliwosci, mwp szukal kontaktu i chcial wymierzyc cios hardenowi) co jego rodzaj, w sensie uwazam, ze mwp chcial mocno odepchnac takim kuksancem hardena przy okazji zrewanzowac sie za jego zachowanie w poprzednich meczach ale trafil jak trafil. niestety

 

to takie moje spojrzenie na te sytuacje, za ktore pewnie hejterzy i tak mnie zjada, bo tu swiat jest albo bialy albo czarny, prawda macius?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKC juz praktycznie o nic nie walczyla, pewne 2 miejsce. Dlatego nie dziwi mnie ze Harden nie wraca bo "go glowa boli", i tak samo nie zdziwiloby mnie gdyby ktos mu szepna w szatni "nie ma sensu dzis wracac, moze dostanie wieksza zawieche jak nie pograsz do konca rs. dobra robota James". takie sytuacje wypada wykorzystywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. harden to jeden z wiekszych trash talkerow w lidze. wspominalo o tym wielu dziennikarzy, ci z la juz po ostatnim meczu w staples napisali, ze kobe i spolka byli mocno wqrwieni na to, jak harden pogrywal sobie slownie z kobe'm nie majac dla niego zadnego respektu.

ale co z tego? zawsze gloryfikuje się trash talkerów, jacy to wspaniali byli Payton, Jordan, Miller i Bird bo tak wszystkim dogadywali, a teraz nagle dziennikarze z LA oburzeni, bo Harden naruszył ich świętość i odważył się coś tam powiedzieć Bryantowi. oh biedny Kobe, już nikt go nie szanuje.

jak coś tu jest problemem, to nie gadanie Hardena, lecz brak dystansu graczy lakers skoro tak poważnie do tego podchodzą i wkurwiają się tym, co gada jakiś brodacz.

 

naszych wysokich? poza hillem to nie przypominam sobie by jakis inny wysoki zagral dobrze przy picku.

to obejrzyj spotkanie jeszcze raz, bo akurat w tym meczu Bynum bardzo dobrze bronił na pickach. przy Westbrooku to on właśnie najczęściej ratował sytuację, gdy Kobe był ogrywany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

offtop: lorak nie chcialbys sie moze zajac aktualizacja swoich statystyk clutch po meczu lakers-thunder?

 

a tak serio, powracajac do tematu. wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak ta liga wyglada od srodka. jakie koneksje, kto kogo lubi, kto najwiecej gada, kto jaka ma renome (dlatego fajnie sie czyta si polls wsrod samych graczy, bo kto wie lepiej niz nie oni?) i jakimi prawami pewne rzeczy sie rzadza.

 

moze w przypadku hardena miarka sie przebrala? moze harden jeszcze nie ma takiego statusu, by pozwalac sobie na pewne chwyty? przeciez nawet shaq czy jordan byli sprowadzani przez starszych kolegow na ziemie podczas asg. moze mwp postanowil skorzystac z okazji i sprowadzic mlodego na ziemie? obie ekipy nie przepadaja za soba. jest wiele szacunku dla obu stron ale pale sporo juz sie uzbieralo obu ekipom. choc nie sadze, by w intencji rona bylo az tak mocne i niebezpieczne zagranie.

 

tak czy siak rozumiem, ze dzisiejsze standardy roznia sie bardzo od tych sprzed kilkunastu lat ale kazdy pozar ma swoje zrodlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asportowe? Chyba bardziej akoszykarskie, bo w hokeju piora sie po mordach czy w futbolu amerykanskim czesto tez dochodzi do meskich starc. Patrzac na obecne NBA mozna tutaj wrzucic Krzysztofa Szubarge, ktory ma moze 180 cm w butach, a moglby latac do wszystkich koszykarzy i gadac "bitch, fuck your mother" i inne bzdury, a gowno staloby mu sie, bo teraz to liga laleczek, gdzie tylko pojedyncze jednostki maja charakter, a reszta to pseudo gangsterka a'la Pierce czy Westbrook z wczoraj, ktory biegnie sprintem i kiedy ma szanse konfontacji zatrzymuje sie i cos tam bluzga na odlegosc, bo inaczej szorowalby ryjem parkiet.

W hokeju i NFL ludzie mogą się bić, bo nie będzie ich to kosztowało salary z kilku-kilkunastu meczów o łącznej wartości liczonej w milionach dolarów ani ich zespół nie będzie osłabiony w PO, co w przypadku contenderów może stanowić różnicę między zdobyciem tytułu a nie zdobyciem tytułu. A głównym powodem faktu, ze aktualnie wygląda to jak "liga laleczek" jest skądinąd Ron Artest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKC juz praktycznie o nic nie walczyla, pewne 2 miejsce. Dlatego nie dziwi mnie ze Harden nie wraca bo "go glowa boli", i tak samo nie zdziwiloby mnie gdyby ktos mu szepna w szatni "nie ma sensu dzis wracac, moze dostanie wieksza zawieche jak nie pograsz do konca rs. dobra robota James". takie sytuacje wypada wykorzystywac

 

wyjątkowo dziecinny tok myślenia

 

już pierwsza część zdania jest nieprawdziwa gdyż nadal Okla walczyła w meczu z lakers o jak najwyższy seed łącznie z top1 ligii!

jeżeli młoda silna ale jeszcze nie mega doświadczona ekipa może zrobić przewagę parkietu w finałach w intensywnym regularze to robi to

po drugie w tak ważnym meczu Harden do czasu Rona łokcia IMO był najlepszym graczem na parkiecie i zapewniam Ciebie że jakby mógł to by wrócił...

dodatkowo mając seed1 na zachodzie unika się pary ( w przypadku okli) sas i lakers do WCF!

plus podteksty o prymacie psychologiczne

 

nie !!!!! walka była na całego!

 

nie zajmowałem zdania w sprawie Mety wcześniej bo chciałem celowo trochę odczekać gorące głowy "obu stron"

 

1) fakty:

- z jednej strony mamy bardzo brutalne zagranie które ( dawno takiego nie widziałem) zagrażało nie tylko "koszykarskiemu" zdrowiu ale i overall bo uderzenie wyprowadzone w takich okolicznościach ( siła i rozmach) w taką część ciała ( głowa, skroń, ucho) prowadzi do nieprzewidywalnych konsekwencji i nijak można to porównać do brutalnego przerwania np.kontry za co leci się na 1 mecz lub nawet bokserskiej walki gdzie cios pięści amortyzuje szczęka;

 

- zrobił to zawodnik niestety ze złą sława, wieloletnim "doświadczeniem" więc obowiązkowe zaostrzenie kary - recydywa;

 

- liga jest cienka w sprawie "ugrzecznienia" zawodników więc będzie wspomniana kara chyba wyższa;

 

- kluczowe jest dla mnie niestety zachowanie MWP od razu po zdarzeniu........nie zrobił nic aby czyn naprawić, nie podszedł, nie zainteresował się;

 

- "uszkodzony gracz" mimo dobrej gry i ważności meczu nie wrócił na parkiet.

 

2) domysły:

 

- trwa dyskusja czy MWP zrobił to umyślnie czy w szale radości i nijak jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie ( może kiedyś Ron napisze książkę " Chciałem uderzyć" lub " Nie czułem nic" np.) i zdaję sobie sprawę, ze nie ma jak udowodnić "winy umyślnej" tym bardziej że brak jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego zawodników ( co ratuje Mettę od zawieszenia na całą karierę) ale na powtórkach widać 3 elementy które przemawiają za premedytacją:

 

a) przed wyprowadzeniem ciosu był kontakt fizyczny i ręką Metta wyczul na pewno nie powietrze a dopiero potem się zamachnął;

B) brak zdziwienia, że "kurde w coś trafiłem";

c) brak jakiejkolwiek skruchy i zainteresowania leżącym Hardenem;

 

na żywo w studiu nawet Laker Magic od razu komentował, ze wierzy że było to intencjonalne zagranie i jest mu przykro z tego faktu, ze kara będzie na pewno obejmować PO itd.

 

na powyższym przykładzie bardzo ciekawe są także komentarze innych graczy/trenerów i tu skłaniam się ( zdziwiłem się w sumie łagodnością wypowiedzi bo spodziewałem się chociaż paru "wywalających na zawsze" opinii) aby jednak emocje odstawić na bok i wypośrodkować karę do odczuwalnych ale nie gigantycznych rozmiarów

 

dodatkowo liga dając np 8 meczy zawieszenia ( zakładając że Lakers i Okla to seed 3 i 2) odstawia Mettę od co najmniej jednego meczu z Oklą co byłoby jakimś "zadośćuczynieniem".

 

Reasumując - poprzez fakt, ze trudno udowodnić bezpośrednio winę MWP kara musi obejmować jedynie konsekwencje za "nieodpowiedzialne i bardzo niebezpieczne zachowanie gracza" ale dobrze jakby mimo wszystko poprzez wyższą kwalifikację czynu ( recydywa) miała wpływ na rywalizację Okli z lakers choć oczywiście to już jest raczej takie "pobożne życzenie"...

 

najgorsze jest to że Metta na prawdę mało zrobił (na parkiecie od razu po zajściu nic) aby pozostawić choć odrobinę PRZYZWOITOŚCI a jak liga walczy ze złymi wzorcami dla młodzieży to może mieć to wydźwięk spory......

 

a na koniec postawcie się w sytuacji takiego CODZIENNEGO grania na boisku gdy przychodzi gość którego znacie z osiedla i jest silny jak Adamek (pewnie pary Ron ma także porównywalny poziom w łapach) i chcecie grać w kosza i gość nokautuje jednego z graczy mając już na koncie podobny wybryk lub bójkę na boisku a wy do końca w sumie nie wiecie czy zrobił to specjalnie czy nie ale fakt jest faktem kolega leży.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

offtop: lorak nie chcialbys sie moze zajac aktualizacja swoich statystyk clutch po meczu lakers-thunder?

 

nic nie trzeba aktualizować, bo liga wszystko sama robi na bieżąco.

 

i tak: Kobe ma w clutch 29,3 ppg (per 36) przy zaledwie 48,9 TS%.

 

dla porównania Durant daje 35 ppg przy 52,8 TS%, a Pierce 28,7 ppg i aż 64,5 TS%. Tony Parker też niedoceniany kozak w tym roku - 26,5 ppg, 57 TS%. a rządzi oczywiście CP: 31 ppg, 57,8 TS%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bucher wczoraj na twitterze napisal, ze liga rozwaza podzielenie kary na playoffs i RS

moglby dostac np 10 spotkan (5/5)

oznaczaloby to, ze nie zagralby w meczu z kings, w pierwszych 5 spotkaniach playoffs, oraz w pierwszych 4 meczach RS 12/13.

to bylaby dobra opcja dla lakers i mwp. 10 spotkan kary to sporo ale mieliby rona byc moze jeszcze w 1 rundzie

wygrywa tez liga, bo wtedy odjetoby mwp pensje za 5 spotkan (za mecze playoffs gracze nie dostaja pensji)

 

jak bedzie, dowiemy sie dzis ale nie zdziwie sie jak dostanie 8 spotkan RS i 7 spotkan playoffs plus jakas kara pieniezna

choc imo bylaby to troche zbyt wysoka kara ale patrzac na jego historie takich zagran, liga pojdzie w tym kierunku, bo zagranie jakie bylo kazdy widzial

 

ja jednak chcialbym zwrocic uwage jeszcze na kilka aspektow:

 

1. tak jak podejrzewalem, mwp zakonczyl mecz ze zlamanym nosem po starciu z ibaka/perkinsem. sam mialem zlamany nos, costam z przegroda, rozciete luki brwiowe i kilka innych urazow podczas grania i wiem, ze po czyms takim czlowiek zawsze chce sie zrewanzowac

 

2. harden to jeden z wiekszych trash talkerow w lidze. wspominalo o tym wielu dziennikarzy, ci z la juz po ostatnim meczu w staples napisali, ze kobe i spolka byli mocno wqrwieni na to, jak harden pogrywal sobie slownie z kobe'm nie majac dla niego zadnego respektu. o tym m.in. pisal harasimowicz, za co mu sie mocno dostalo ale nie sadze by taka kwestia nie miala wplywu na zachowanie rona. zobaczyl go kontem oka, harden stworzyl kontakt wiec ron uznal, ze jest to swietna okazja do sprzedania mu lokcia. problem w tym, ze byloby duzo lepiej dla niego gdyby nie trafial w glowe, tylko reke

 

3. rozumiem, ze harden ma wstrzasnienie mozgu. ale tez zwrocilbym uwage na to, ze zdarzalo mu sie flopowac przy tego typu sytuacjach, chocby rok temu w wcf, gdzie padl jak kafka po "strzale" chandlera i lezal dobre 5 minut. to jest koszykowka, sam czesto bylem uczony tego, ze jak jest okazja przyflopowac przy graczu majacym zla reputacje i utrudniajcym zycie twojej druzynie, warto podjac ryzyko. to jest logiczne, ze thunder zalezaloby na tym, by nie grac z lakers majacymi mwp. wiec o ile wytlumaczalne jest lezenie hardena (wstrzasnienie mozgu wiadomo, uderzenie w glowe/ucho) o tyle juz samo stworzenie kontaktu z bedacym w ekstazie mwp moglo byc juz jak najbardziej celowym zagraniem.

 

i to w zasadzie tyle. nie bronie mwp, bo to co zrobil bylo glupie i moze kosztowac lakers walke o tytul a przede wszystkim moglo powaznie zaszkodzic zdrowiu hardena, niemniej postrzeganie tej sytuacji bez tego podkladu imo nie daje pelnego obrazu. choc i to nie daje, bo ni cholery do konca nie dowiemy sie jak bylo naprawde. sam metta napisal na twitterze, ze wygladalo to rzeczywiscie fatalnie, ze nie bylo to zamierzone, o czym faktycznie moze swiadczyc jego zachowanie po tym zdarzeniu. z tym, ze poprzez "zamierzone" rozumiem nie tyle samo uderzenie (tu nie ma watpliwosci, mwp szukal kontaktu i chcial wymierzyc cios hardenowi) co jego rodzaj, w sensie uwazam, ze mwp chcial mocno odepchnac takim kuksancem hardena przy okazji zrewanzowac sie za jego zachowanie w poprzednich meczach ale trafil jak trafil. niestety

 

to takie moje spojrzenie na te sytuacje, za ktore pewnie hejterzy i tak mnie zjada, bo tu swiat jest albo bialy albo czarny, prawda macius?:)

w miarę logicznie napisałeś - jedynie nie zgadzam się z punktem o "celowości" kontaktu Hardena czy jego sprowokowania...

nie można najpierw oburzać się że połowa forum widzi oczywistą intencję Metty a potem zamieniać to na fakt, ze Harden to wyjątkowy trashowy sk****syn i Okli chciał pomóc....za daleko idące wnioski z tym flopem....

reszta OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignazz - ladna analiza, tylko nie wziales pod uwage tego na co zwrocil uwage chyba RW podajac czas w filmiku na youtube - Artest widzial Hardena odwracajac sie po akcji i jak 2 kroki pozniej sie z nim zdezyl to mogl domniemywac komu jebnie.

 

btw, czytajac tematy takie jak ten czy o miami nie powinna mnie juz niby dziwic stronniczosc, ale jej poziom potrzebny zeby nie zauwazyc zamachu jaki Metta robi lewa reka po kontakcie i na ile rozni sie to od ruchu prawa znowu mnie zaskoczyl.

 

a jezeli uwazacie ze trzeba kogos z kim macie kontakt tylem czy bokiem widziec zeby moc reagowac to juz wiem czemu ostatnio w ligach amatorskich juz prawie nikt nie zastawia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam to video w kwestii trash talku hardena

niewykluczone, ze ta sytuacja mogla miec wplyw na to co sie stalo w niedziele

 

+ o trash talku hardena czytalem jeszcze przed niedzielna akcja, chocby wspominal o tym seba hetman, w ktoryms tekscie na zp1. i wydaje mi sie, ze nazwisko hardena widzialem w si pollu, gdy pytano graczy o najwieksze gaduly.

 

ignazz, wciaz pisze w opcji "nie mozna tego wykluczyc/warto wziac pod uwage"

a nie, ze sa to pewniki. nie sa i pewnie nie beda, dopoki mwp nie napisze kiedys ksiazki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po prostu straszne rzeczy badboys. Niech teraz każdy kto ztraszuje Kobego dostaje potężny łokieć na łeb. To ma być wytłumaczenie dla Artesta? Jakieś alibi? Tu nie ma o czym dyskutować. Uderzenie było celowe i mogło wyrządzić człowiekowi krzywdę. Boiskowe bandyctwo i tyle. Kara powinna być mocno dotkliwa, ale przypuszczam, że skończy się na zawieszeniu maks do końca 1 rundy. Gdyby to chodziło o jakiegoś gościa z Atlanty czy Orlando to byłoby ostrzej, ale to Lakers i nie ma co szaleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie im więcej oglądam takie scenki jak filmik z Hardenem i jego gadulstwem na KB to tym bardziej myślę, ze faul Rona był celowy jak cholera....

już w tym meczu przed ASG widać powoli jak budzą się "złe oczy" Rona......i tam gdzie coś się dzieje Ron jest przypadkowo w pobliżu...

bullshit

 

wg mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, artest pewnie nawet nie wiedział kto za nim stoi

 

artest celebrował dunk, harden wszedł mu w drogę to dostał w łeb, przy czym jak już wcześniej pisałem, po co harden pchał tam swoją mordę? równie dobrze mógł ominąć artesta, a że ron to kretyn i najpierw coś zrobi a potem myśli to sprowadził hardena na ziemię

 

podejrzewam, że zamierzeniem artesta nie było jebnięcie w twarz, a może w ramię, ale wyszło jak wyszło, nic go tu nie usprawiedliwia, dla mnie ban do końca sezonu

 

za każdym razem jak oglądam tą sytuację rozśmiesza mnie to, co zrobił westbrick, wyskoczył jak kozak i szczekał coś z 15 metrów do artesta, good teammate :encouragement:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badboys, ale trash talk ma coś wyjaśniać, usprawiedliwiać?

no jak ma wyjasniac, po prostu musisz wziac pod uwage, ze jesli trashtalkujesz z Lakersami to mozesz dostac strzala w leb i tyle

 

trashtalk to tam jeszcze nic, najlepsze jest 'hardenowi sie zdarza przyflopowac' - o c*** chodzi ??? jaki to argument ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do obrony Kobego i Lakers na Westbrooku. W mojej ocenie wygladądało to tak:

 

I kwarta:

10:08 - PNR, Kobe przebija się przez zasłonę i fauluje Westbrooka, no call

9:42 - PNR, Kobe nie przebił się, pomoc wysokich i strata Westbrooka

9:30 - podwójny PNR, Kobe przebija się przez zasłonę i jest przed Westbrookiem

7:25 - izolacja, dobra obrona Kobego, Westbrook musi oddać piłkę

7:15 - PNR, Westbrook rzuca od razu po zasłonie, Bynum dobrze contestuje rzut

6:52 - Westbrook atakuje kosz w transition, faul Kobego, 2 rzuty

4:45 - jump shot w transition, Kobe przed Westbrookiem, pudło

 

II kwarta:

5:15 - PNR, Kobe się przebił, oddanie do Ibaki

4:00 - PNR, Kobe został na zasłonie, zła pomoc Bynuma, sytuację uratował Hill blokiem z pomocy

3:00 - Kobe wypycha Westbrooka pod linię środkową, PNR, Kobe się przebija, ale Bynum bez sensu fauluje

1:47 - PNR, Kobe się przebija, kontroluje Westbrooka, mimo to ten rzuca, blok Bynuma z pomocy

0:05 - izolacja, Kobe contestuje rzut, pudło

 

III kwarta:

10:44 - PNR, rzut od razu po zasłonie, Bynum contestuje

8:50 - Kobe umiera na zasłonie, Gasol musi przejąć Westbrooka, Ibaka kończy 2+1 po podaniu od Russela

7:06 - PNR, Kobe się przebija, zmusza Westbrooka do oddania piłki

6:32 - dobra obrona Kobego w transition, zmusił do oddania piłki

3:30 - PNR, Kobe przebił się na zasłonie, Westbrook podaje piłkę

2:14 - backdoor Russela, fatalna obrona Kobego, nietrafiony wsad

1:34 - PNR, rzut od razu po zasłonie, Bynum contestuje

0:01 - izolacja, dobra obrona Kobego

 

IV kwarta:

7:21 - PNR, Westbrook rzuca za 3, Kobe spóźniony, nieporozumienie z Ebanksem na przekazaniu

6:00 - PNR, Kobe się przebił, Westbrook oddaje piłkę

5:08 - izolacja, long 2, Kobe contestuje, pudło

2:35 - 3x PNR z rzędu, 2x Kobe się przebija, za 3-cim razem umiera na zasłonie, Westbrook nie trafia łatwego rzutu

1:16 - PNR, źle obroniony, Kobe spóźniony, Gasol nie utrzymał pozycji, faul Blake, 2 rzuty

0:46 - Kobe przegrał 1na1, faul Blake, 2 rzuty

 

I dogrywka:

4:12 - PNR, Westbrook stara się wejść między dwóch obrońców, Kobe wybija mu piłkę, strata

3:38 - PNR, Kobe umiera na zasłonie, łatwy rzut, pudło

3:02 - PNR, brak pomocy od wysokich, faul, 2 wolne

2:25 - izolacja, KObe przegrał, pomoc Gasola, pudło

1:42 - PNR, Kobe umiera na zasłonie, brak pomocy, lay-up 2 punkty

1:12 - Kobe odciął Russela od piłki

0:01 - hand-off, Hill dobry contest

 

II dogrywka:

2:17 - izolacja, Westbrook rzuca za 3, Kobe jest blisko, pudło

1:45 - PNR, Kobe umiera na zasłonie, Gasol pomaga, pudło, można się zastanowić nad złą zasłoną Perkinsa

0:25 - PNR, Westbrook podwojony przez Kobego i Hilla, strata

 

 

Kilka słów komentarza i wytłumaczenia niektórych określeń. Starałem się wybrać tylko te sytuacje pick`n`rollowe, w których Westbrook atakuje kosz. Poprzez umieranie na zasłonie rozumiem, całkowite przegranie i odpuszczenie sytuacji przez Kobego. Zostanie na zasłonie, to próba walki, ale jednak spóźnienie jest na tyle duże, że Kobe nie był już w stanie obronić Russela.

 

Według mnie wyżej wymienione sytuacje raczej obrazują dobry mecz Kobego w obronie. Zabrał Russelowi punkty w transition zawsze będąc przed nim. Często starał się odcinać Westbrooka od piłki, co opóźniało akcje Thunder, ale doprowadziło też do łatwego ścięcia za plecy w 3 kwarcie. Wbrew temu co pisał Lorak, Kobe nie zostawał na każdej zasłonie. Wrażenie takie pewnie powstało podczas końcówki meczu, gdzie faktycznie poziom obrony Kobego się obniżył. Oczywiście nie można zatrzymać takiego gracza jak Westbrook bez pomocy wysokich i to ich praca jest w sumie najważniejsza, ale niski, który dałby się non stop mijać na pewno utrudniłby obronę wysokim i pewnie wpuścił ich w foul trouble. Nie wiem, czy jakieś znaczenie miała sama obecność Kobego przed Russelem, który chciałby coś udowodnić i podejmował w tym meczu bardzo wiele złych decyzji.

 

Nie chcę tym postem gloryfikować KObego, nie zgłaszam jego kandydatury do all-defensive, uważam, że w przekroju całego sezonu broni słabo. Na pewno nie był to defense na poziomie DPOTY, ale solidny mecz w obronie przeciwko trudnemu rywalowi. Nie zgadzam się natomiast na umniejszanie jego zasług w tym jednym konkretnym meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak, w pewnym sensie to jest usprawiedliwienie ale nie do konca. czegos takiego niczym nie da sie usprawiedliwic i z tym nawet nie zamierzam polemizowac.

ale zwracam uwage na to, ze prawdopodobnie to zachowanie nie wzielo sie znikad. dla mnie jest to cios za caloksztalt dla hardena, byla okazja, radosc, nawinal sie pod koszem i dostal. problem w tym, ze tak jak pisalem wczesniej, mwp prawdopodobnie nie chcial, by to sie skonczylo nokdaunem tylko mocnym kuksancem.

 

maro nie badz smieszny. akurat mwp moze liczyc na surowszy wymiar kary glownie ze wzgledu na historie takich akcji a koszulka lakers mu w tym nie pomoze a wrecz przeszkodzi. gdybys uwazniej sledzil historie zawieszen (kobe, bynum, odom) zauwazylbys, ze ani razu gracze lakers nie mogli liczyc na poblazliwosc, wrecz przeciwnie karano ich surowiej. do tego mecze lakers sa w tv, co tez nie ulatwia sytuacji metty.

 

obstawiam opcje 15 gier, rozlozona na rs i po.

15 spotkan to dobry miesiac przerwy podczas RS i mysle, ze takie cos sterna by satysfakcjonowalo.

rozlozy to jednak na rs i po z kilku powodow.

1. kasa, o tym pisalem wyzej, chodzi o to by peace odczul strate w kieszeni

2. kasa, wiadomo, ze lidze moze zalezec na tym, by jednak doszlo do pojedynkow thunder z lakers w polfinalach. po takiej akcji, pojedynek mwp vs. durant czy harden przyciagnalby przed tv miliony, plus liga nie traci contendera, ktory przynosi spore zyski i ma duzy wplyw na ogladalnosc ligi

 

ale jak wyjdzie przekonamy sie dzisiaj. podobno spory wplyw na sytuacje moze miec zdrowie hardena. i tu mnie ciekawi na czym liga bazuje w takich [rzypadkach. czy sa jacys bezstronni lekarze, oceniajacy wyniki badan/zawodnika, czy lekarz klubowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.