Skocz do zawartości

WCF - Mavs (3) - OKC (4)


Roger

Who?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Who?

    • 4-0 dla Mavs
      0
    • 4-1 dla Mavs
    • 4-2 dla Mavs
    • 4-3 dla Mavs
    • 4-0 dla OKC
      0
    • 4-1 dla OKC
      0
    • 4-2 dla OKC
    • 4-3 dla OKC


Rekomendowane odpowiedzi

Od 1998 roku tylko trzy zespoły przechodziły sito zachodu i trafiały do finałów NBA (7xLakers, 4xSpurs i raz Mavericks). Dlaczego o tym piszę? Bo w przypadku awansu Okc będziemy mówili o pewnym przełamaniu, może i nawet o odejściu do lamusa całego pokolenia z lat '90. Zresztą wystarczy popatrzeć na składu wszystkich czterech zespołów, które dotarły do finałów konferencji, by dostrzec, że Dallas są ostatnim zespołem, którego trzon stanowią zawodnicy zaczynający karierę jeszcze w latach '90.

 

No ale whatever. Druga sprawa, to (zależy dla kogo) pierwszy finał konferencji od '45 (no może od 2006), z którego do finału awansuje zespół o którym można napisać/powiedzieć, że jest "likeable". Dla mnie Mavs to kult, choć bez Dirka trochę by stracili na znaczeniu, za to Thunder naprawdę trudno nie lubieć. Imo to wciąż kopciuszek i zespół, który dosłownie w 3 lata z rejonów dolnych wystrzelił na same szczyty nba.

 

Kończąc te smutne opowieści wspomnieć można o tym, że w rs Dallas legitumują się bilansem 2-1, co ciekawe wszystkie mecze tej pary zakończyły się wygranymi gości, co mniej ciekawe Dirk zagrał tylko w jednym meczu (win), w drugim się połamał po 12 minutach (win), trzeci opuścił (loose).

 

A tak naprawdę, to o ile niby odpoczynek trwający 9 dni powinien wyjść na dobre ekipie dziadków, która wdg. statystyk jest najstraszą drużyną całej nba (Okc najmłodszą tak btw), to wydaje mi się, że Mavs zardzewieli i będą mieć spore kłopoty z będącymi red hot Thunder od razu w pierwszym meczu.

 

4-2 dla Mavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko będzie zależało od Wesbrook'a. Jeśli będzie szukał partnerów jak w g7 i zapomni o niepotrzebnych jumperkach...... Kidd, cwaniak może go podpuszczać, aby je odpalał zostawiając mu nieco miejsca.

Po stronie Dallas wiele będzie zależało od ich skuteczności i czy przez te 9 dni nie zapomnieli, że są PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecze w RS były dawno temu i nie są żadnym wyznacznikiem co dodatkowo utrudnia sprawę w jakimś typowaniu. Wtedy jeszcze Butler, Krstić i Green wychodzili w s5.

 

Też jestem ciekawy jak Mavs zareagują na tą przerwę. Niby dla ich starych kości to dobrze, ale cholera wie czy całego play offowego rytmu szlag nie trafi. Z drugiej strony Thunder będący w ciągu grania co 2 dni. Niby ekipa młoda, ale kto wie czy w dalszej fazie serii lekkie zmęczenie ich nie dopadnie.

 

Jeśliby wyciągać jakiekolwiek wnioski po meczach RS to w oczy rzuca się to, że Westbrook miał we wszystkich tych meczach problemy i kończył ze słabą skutecznością. Nie pamiętam czy krył go Kidd, ale jeśli tak to lekkie zdziwienie, że potrafił go skutecznie bronić mimo takiej różnicy szybkości. Tego właśnie się obawiam. Przewagi Thunder pod względem młodości, atletyzmu, intensywności. Dziwie się trochę Carlisle'owi, że daje te kilkanaście mpg Stevensonowi, a Brewer gra jakieś skrawki minut, albo nie gra wcale. Porównywalny obrońca, w ataku lepszy, a i te 206 cm i długie łapy robią swoje. W perspektywie gry przeciwko Thunder i Durantowi mógłby się mocno przydać na te kilkanaście minut. Pod względem wysuszenia i wagi byłby to całkiem porównywalny matchup.

 

Serce za Mavs, rozum za Thunder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak naprawdę, to o ile niby odpoczynek trwający 9 dni powinien wyjść na dobre ekipie dziadków, która wdg. statystyk jest najstraszą drużyną całej nba (Okc najmłodszą tak btw), to wydaje mi się, że Mavs zardzewieli i będą mieć spore kłopoty z będącymi red hot Thunder od razu w pierwszym meczu.

 

niekoniecznie.

Przerwa była długa, to fakt, ale Mavs może ona wyjść jedynie na zdrowie.

Mówimy tu o seniorach:

Kidd 17 sezonów, Dirk 13, Terry 12, Stojak bodajże też 12

Gracze z takim przebiegiem dużo bardziej odczuwają zmęczenie sezonem i playofami, co było widać znakomicie po Celtach.

przez te 9 dni Mavs mieli czas aby zregenerować siły, a treningi na pewno od kilku dni już prowadzą.

 

Za to Thunder mają za sobą 7-meczową serię i raptem 1 dzień odpoczynku. Liczę, że odbije się to na nich w G1

 

 

Marix - będzie musiał spiąć tyłek i wznieść się na wyżyny swoich umiejętności defensywnych.

Kidd vs. Westbrook? are you kidding me?

Paul i Parker rozgrywali przeciw Kiddowi najlepsze serie w karierze. Jason może w tym machupie przeciwstawić Russelowi doświadczenie i cwaniactwo i to będzie musiało wystarczyć.

 

Aha, Ibaka niech już smaruje dupę wazeliną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejmy nadzieję, bo różnie się takie sprawy kończą, to głównie zresztą są sprawy związane z psychiką graczy, a nie zmęczeniem fizycznym. Ja wiem, że tych Mavs za nic w świecie nie można porównywać do 2007 i że za nic w świecie sytuacja nawet w 17% nie jest podobna, ale wtedy AJ włączył oszczędzanie mode, wyszli na pierwszy mecz z Warriors po stu dniach odpoczynku i zanim się ockneli stracili hca.

 

Dłuższe przerwy raczej nie wpływają korzystnie na grę zespołu, nie wiem, czy to historyczny fakt, nie obchodzi mnie to, ale zdaje się, że tak po prostu już jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ostatnia szansa Dirka, Kidda i spółki, dla mnie to troche tak jak Celtics z mistrzowskiego sezonu: paczka zasłużonych ludzi, ktorym wieksozsc bedzie kibicowac, zeby na pozegnanie sobie wreszcie wygrali.

 

Ba. Nawet Carlise za tą Indiane swego czasu zasłuzyl sobie zeby zagrac jeszcze raz o tytuł. nie mowiac juz o tym, ze zroili nam mega przyjemnosc i pogonili Lakers 4-0 juz w 2 rundzie :)

 

OKC lubie, ale oni maja jeszcze czas. Licze na dobrą serię, ale jednak 4-2 dla Mavs, moze 4-3...

 

Oby sie tylko Tyson nie połamał... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavs już takich rzeczy w tych PO dokonali, że lepiej nie ryzykować wczesnych osądów...

Biorąc pod uwagę ich najnowszą historię, to w ogóle trudno w to uwierzyć co osiągneli, bo po tym cały game 4 z Blazers straciłem nadzieję na lepsze jutro, a od tamtej pory nie przegrali meczu.

 

Zresztą Dallas nie stracili w tych plej offach więcej niż 97 punktów. Trudno uwierzyć, że w tak krótkim czasie z zespołu stricte ofensywnego zmienili się w zespół, który potrafi rewelacyjnie bronić zespołowo.

 

Tyson Chandler w cy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtics zapomnieli - można

pewnie gdyby nie ugrali tego co dotychczas to bardziej by im się chciało biegać, Mavs sa jednak w innej sytuacji.

Przerwa była długa, to fakt, ale Mavs może ona wyjść jedynie na zdrowie.

to tak się mówi ale na dwoje babka wróżyła, pamietam jak Jazz w 98 wchodzili do finały sweepujac Lakers i czekali prawie dwa tygodnie na Bull też wszyscy gadali że już nie najmłodsi że świeżości nabiorą, Bulls mieli oddychać rękawami szczególnie po tym pamiętnym boju z Pacers, a jak przyszło co do czego to akurat jeśli chodzi o kondycję itd nie było widać wielkiej róznicy pomiedzy obiema ekipami.

Od 1998 roku tylko trzy zespoły przechodziły sito zachodu i trafiały do finałów NBA (7xLakers, 4xSpurs i raz Mavericks).

dobra zapowiedź ziomek, w ogóle jednym się to podoba innym nie że NBA właśnie takie wielkie niespodzianki za bardzo się nie zdarzają, w nfl mlb to własciwie co roku jest nowy mistrz nowa para finałów itd z jednej strony to fajnie człowiek się nie nudzi ale w NBA trzeba przyznac tu tytuły przypadkowo nie trafiają się, w baseballu czy amerykańskim fuzbalu głównie liczy się danego sezonu to hustle dlatego wygrywają czesto druzyny teoretycznie z mniejszym talentem w składzie w nba albo musisz być bardzo utalentowanym albo mieć i spory talent i gryźć parkiet, to poniekąd dobrze te mistrzostwa naprawdę przedstawiają dzięki temu dużą wartość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby nie pisac tego samego co poprzednio

ale panowie mega seria nie wiem kiedy nie jak i nie wiem dlaczego tzn wiem

ale PO na zAchodzie rzadza, od wiekow kibicuje Wschodowi, mega mnie tam jaraly PO , poziom obrona intensywnosc ale Heat i Heat b(Knicks) to anty koszykowka

 

mega seria

 

Thunder wygladaja w g3 jak najglupszy i najmlodszy zespol, Westbrook MArburian , Durnat jak pseudo gwiazda odpalajaca bubel za bublem

mecz pozniej it's Westbrook it's Durant it's their 5 consecutive title - 3 dogrywka a Westbrook zapierdala jak po 2 tygodniowym urlopie

Ibaka to samo - raz triple double w blokach raz 2-2-1 PErkinsowskie

ta druzyna (identycznie zreszta Bulls) raz wyglada jak mistrz i dynastia a raz jak glupi mlodzi niedosiwadczeni panowie grajacy w koszykowke

problem jest taki - nie wiem ile raz dostaniemy Westbrooka ile razy MArburyego ile razy Duranta ile razy McGradyego

ile razy Ibake a ile Collisona (identycznie jest z Bulls)

 

kolejna sprawa - small ball - obecnie w NBA grasz Centrem z dwoch powodow - Twoj center umie atakowac, ma 15ppg gre pod koszem i plecami do kosza albo Twoj Center gra przeciwko Centrowi ktory umie atakowaci trzeba go jakos bronic

po prostu Suns nas z tym oswoili i jesli nie grasz przeciwko Lakers/Memphis to grasz jednym wysokim jednym tweenerem SF/PF i reszta niskich

wiecej korzysci niz strat

i teraz tak nie wiem po co ma grac PErkins w tej serii - niech jedzie do Honolulu malpy straszyc i wroci wypoczety za 2 tygodnie

nie wiem po co ma grac Chandler - chyba ze dla obrony zespolowej i ochrony przed penetracjami

 

do czego to sie sprowadza do starego dobrego small ball

Thunder small ball - MAynor (moze sie okazac kluczowy na Barei), Westbrook, Sefo, Harden, Cook, Durant i Ibaka obstawiajacy kosz

Durant na Nowitzkim, Ibaka pod koszem, reszta lata po obwodzie

z drugiej strony Kidd nie moze nie chce i nie bedzie bronil Westbrooka bo skonczy sie to pierwszym 100pktowym wystepem w playoffs

 

o Nowitzkiego sie nie martwie,Thunder nie maja nikogo na niego - Ibaka nowy foul trouble rekord , Collison - ?? -, PErkins ;]

 

co jeszcze

Memphis a Dallas to zupelnie inna druzyna

Memphis to pound it down low , sila i F=ma

a Dallas to 3pt shooting i szybkosc

zreszta kiedykolwiek Memphis przesiadalo sie na rzuty z dystansu i small ball to Thunder nie wygladali tak mocno

do tego Durant bedzie musial zaczac bronic czyli cos czego nie robil juz dawno - Wilson Chandler, Battier, Allen albo wychodzilo mu slabo - kupa miejsca pod open 3s

tu bedzie biegal z Marionem i latal za Peja podczas gdy Dirk nie bedzie biegal za nikim

 

mysle ze w koncu wyjdzie nieopierzenie Thunder, Westbrook zagra wiecej MArburyego (kuszony rzez Kidda) a strefa Mavs plus 3pt shooting stworza spory mismatch dla OKC

 

Mavs w 5 albo 7 (bo jakos nie widze by ich zamkneli na wyjezdzie nie przy tych trybunach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pi****le ai3 wiem pewnie o baskecie 100 razy mniej niż Ty, ale wiem (i chyba każdy wie...) po co ma grać Chandler...

chyba że piszesz o Swoich pupilkach z enver i tym innym Chandlerze, a ten to faktycznie raczej nie zagra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow argument, że Dallas zapomniało jak się gra przez te 9 dni.

 

Dla takiej zbieraniny wetereanów, każdy dzień wolnego jest na wagę złota. A są do tego tak doświadczenia, że pewnie wielokrotnie już grali po kilku dniach przerwy, spowodowanych nawet katarem.

 

Uważam za faworytów OKC, którzy w ostatnich meczach z Memphis odnaleźli rytm. Świetnie się matchupują z Dallas i wiek może zaważyć przy serii 6-7 meczowej, którą pachnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ai3

 

kto broni pomalowane w Mavericks jak wychodzą Barea-Kidd-Peja-MArion-Dirk skoro ma nie być Tysona na boisku?

 

kluczem jest właśnie trzymanie Chandlera na boisku przy Dirku, bo nie pozwala to Thunder na granie dwoma skałami pod koszem (Dirk jako matchup nitemare dla każdego) co osłabia ich obronę zespołową i obronę pod dziurą.

 

ciekawe jak Thunder poradzą sobie bez HCA, bo oprócz tego że zrobili mentalny step up aby przechodzić rundy w PO - to nie wiem czy są na tyle dojrzali i gotowi aby radzić sobie z brakiem przewagi parkietu, a nie ma co granie w Oklahomie to jak zdobywanie Fortu Boyard.

śmiem twierdzić że Grizzlies grając jeden mecz więcej u siebie, byliby teraz na ich miejscu (co nie znaczy że byli drużyną lepszą w ciągu całej serii)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rose Garden jest równie szalone co OKC Arena i na Dallas jakoś to nie mialo znaczącego wpływu, jak zresztą każda hala, oni graja lepiej na wyjazdach niż w domu, te playoffy to potwierdzają. Mało tego było bo mało ale bardzo dobrze radzą sobie grając w OKC, zobaczymy jak to będzie w G3...

 

a co do zardzewiania: http://espn.go.com/nba/player/splits/_/ ... jason-kidd i spójrzmy na 3+ days rest i jak to się ma do jego innych splitów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.