piterrr Opublikowano 3 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2011 Jeszcze nie tak dawno czytałem komentarze o "wciągnięciu" Atlanty przez Chicago i finale, a tu co? Mnie akurat nie dziwi porażka byków bo męczyli się strasznie ze słabiutką Indianą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaszcząb z Atlanty Opublikowano 3 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2011 Prawda jest taka że po tym meczu mogę jako kibic ATL powiedzieć tylko jedno... Keep it goin' Derrick, keep it goin'. Key? Ustosunkujesz się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ike Opublikowano 3 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2011 jakby to kogoś jarało to o 22 tu transmisja bedzie http://www.nba.com/bulls/?tmd=1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 3 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2011 A ja powiem też jedno Cieszcie sie po jednym meczu, wieszajcie psy na Derricku i Bulls Graja słabo, ale juz parę razy w tym roku czytałem podobne opinie i tak wtedy jak teraz luźno do nich podchodze Hawks to nie Lakers, których nalezy sie bać, wygrali g.1 całkowicie zasłużenie, trafiali wszystko, czy to z łatwych czy trudnych pozycji i chwała im za to, co wiecej gratulacje, bo sie im należą Seria sie dopiero zaczęła a Wy juz piszecie o Bulls jak o przegranych i wysyłacie ich nad rzekę. Spoko, mi to pasuje, bo jutro jest g.2, a ten cancerowaty Rose juz parę razy wkur***ny wychodził na kolejne mecze I to mnie cieszy, bo seria nabrała rumieńców, niezależnie od końcowego wyniku będzie się działo Lakers też przegrali g.1 a i tak to ich widze w Finale, a nie Mavs Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nemo Opublikowano 5 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 1Q Hustle and energy. Od razu lepiej się to ogląda. Widać zaangażowanie większe, niż poprzednio. Widzieliście jak Deng obronił Marvina?:] P.S. Fajny jest Jamal, serio, ale mnie wkurza... Za każdym razem kiedy składa się do rzutu, to mam wrażenie, że trafi. Uraz po g1... 2Q Dobra obrona i zbiórka, Monster Noah strikes again. Oby tak dalej. 3Q Josh Smith offensive scrub official. Jeff Teague nas napierd... Beznadziejnie głupio stracona przewaga. Oby się nie zemściło. End W się liczy. Z tak grającą Atlantą powinny sobie Byczki poradzić. Co innego, że Byczki w szczytowej formie z RS, by tu miazgę zrobiły. Defensywa o wiele lepiej, środek gęsty, rzadko ktoś rzucał z czystych pozycji. Widać to chociażby po trzech błędach w def 3s. Ofensywa? Były momenty. Różnicę zrobił Noah. Monster. Szkoda, że nie ma takiego arsenału ofensywnego, jak chociażby Booz, który go nie wykorzystuje od początku PO. Przyda się ten mecz chłopakom, ładnie się na parkiet rzucali, sporo zbiórek. I to nie Tylko Noah czy Deng. Korver, Bogans... To się podoba. Czuć było energię. Może to moment przełomowy tych PO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterrr Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 To co dziś zrobili w obronie BULLS to coś niesamowitego. Naprawdę przycisnęli Hawksów niesamowicie. Widać tutaj rękę Toma, tak w ogóle to zobaczcie ile straciła defensywa celtów po odejściu Toma, a ile zyskała defensywa Bullsów... czy to nie jest w 100% trener roku???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nemo Opublikowano 5 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Dużo ta defensywa nie straciła... Wciąż top3, chyba nawet mniej pkt tracili. W CHI Tom ma po prostu odpowiednich wykonawców swojego planu - na obwodzie szaleje Deng, a pod koszem Noah. Dzięki ich szybkości defensywa CHI wygląda bardzo dynamicznie i różnic się od tej C's z zeszłego sezonu. Co do COTY, to zależy jak na to patrzeć. Wiadomo, że TT jest odpowiedzialny za ten niesamowity postęp Byków. Ale to wciąż dopiero 17 ofensywa, wciąż nie ma systemu ofensywnego, wciąż wyniki za bardzo zależy od Rose'a. Dopiero gdzieś w połowie sezonu zaczęto skutecznie wykorzystywać Korvera, Boozer wciąż jest czarną dziurą. Pops imponował z kolei tym, że miał top ofensywę i defensywę w RS. W PO wiemy jak się skończyło... Dlatego COTY zależy od punktu widzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommason Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Hawks maja cos z bania. Nigdy nic nie osiagna. Nigdy. Trzeby rozjebac to cale towarzystwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Cieszy wygrana na wyjeździe, bardzo sie tego meczu obawiałem w kontekście całej serii. Byki odrobiły pracę domową, drugi mecz z rzedu widać poprawę w D, zaczynają przypominać zespół, który niszczył obroną, wymuszeniami, hustlami Kto wie, może takiego kubł zimnej wody jak g.1 potrzebowali zeby otrzasnąc sie z tego bajkowego RS, jabym nie miał nic przeciwko A Rose'a przemilcze bo co ja bede sie produkował, i tak mu ktos wypomni pewnie cos, albo wspomni ze to przeciez tylko jeden mecz, wiec mozna powiedzieć wyjątek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benon Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Oki Joseph, ty przemilczysz, to może ja chociaż coś powiem: zagrał fajnie, a może nawet bardzo fajnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 nie przesadzajmy. po tak c***owym rs, JJem pierdola jako pierwsza opcja masakrycznie przeplacona, trzydziestoparupunktowym wpierdolom u siebie pokonanie magic z ktorymi zawsze sie c***owo mutchupowali to juz olbrzymie osiagniecie, do tego wyrwali g1 z bulls, mysle, ze nikt z kibicow hawks nie postawilby po rs zlamanego centa na taki rozwoj wydarzen. o mavs tez tak mowili... Edit: to oczywiscie a propo postu tommasona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterrr Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Ciekawe tylko ile meczy zdoła wygrać w pojedynkę Rose ? O ile w obronie cała drużyna spisuję się nieźle, to tak w ataku pierwsza piątka ma wielkie problemy z punktowaniem. I czy właśnie tych punktów nie zabraknie w konfrontacji z Miami czy Bostonem, no ale na razie jest to dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo Bulls jeszcze nie awansowało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mycek Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Z każdym kolejnym meczem tej serii gra byków wygląda lepiej i lepiej. G1 był absolutnie do wygrania, na atlante mamy odpowiedź nie do zajebania: Luola, Ronniego i Kifa. W G1 hawks wygrali bo grali tylko oni, w G2 i g3 profesorska obrona naszych obwodowych (ale końcówka g2 lu na jj to był kosmos- geniusz) po cichu wygrywa nam tą serię. Nie ma huja, rose'a przez pół serii z Indianą i teraz z hawks mocno ograniczała ta kostka, dzisiaj atakował tablice jak pojebany do tego siedziało na dystansie (ale to dalej jest fatalna selekcja rzutowa). Miło też że Rose przypomniał sobie o swoim mid-range, w drugiej części g2 i przez całe g3 mordował z okolicy trumny. Noah w środku robi tak fantastyczną robotę że głowa mała, Al nie ma życia, bałem się też mid range horforda ale jak na razie nie ma czego. Połączenie Joakima z Tajem daje kurewski impact na tablicach. Dajcie Tajowi minuty Boozera, zapewniam że nikt nie pożałuje. Fajnie byłoby zobaczyć Carlosa z II unitem, prawda jest taka że na ławce nie ma jakiegoś większego przehuja od zdobywania punktów, kyle to spot-up shooter, sam sobie nie wykreuje, a jak na parkiecie ma asika-taja-ronniego- cj'a to korver nie ma życia. CJ jak jest przehujem (tak jak wczoraj) to cała ławka wygląda świetnie, cj też bardziej chce grać z innymi (niż rose) takie mam wrażenie, oddaje mase hujowych rzutów ale wynika to z tego że nie ma kto rzucać. Wydaje mi się że carlos bardziej skorzystałby z grania w drugiej piątce, a taj z joakimem to jest poezja. Rose zrobił to ponownie. Przed meczem dziennikarz spytał się o jego shot selection i skuteczność, rose powiedział że musi odnaleźć rytm i na mecz będzie "fine", i był, poprostu, uświadamiasz derricka o jego słabości, a on za jakiś czas poprawia się w tym elemencie. Może i w niedziele rose ponownie będzie mieć 10-27, ale nawet z taką skutecznością derricka, chicago wygrywa, jeśli obrona stawi się na mecz. A po wpierdolu w g1 myślę że już nikomu nie będzie się chciało odpuszczać obronę. Chicago powoli pokazują że mogą mieć fajną odpowiedź na Miami w finale konferencji (nie nie twierdze że seria z atlantą jest już rozstrzygnięta) w postaci dobrych obrońców na pozycji 2-3. Na pewno będzie problem z atakiem, fakt, nie wydaje mi się że Spolestra pośle na rose'a bibego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 szacunek dla Rose'a dzisiaj dzień konia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Rose w koncu nie trafil 10/27 a 16/27 -taka roznica, rzeklbym low of averages czy cos w tym stylu albo zwykla statystyka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 law of large numbers Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mycek Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Boozer ma poważnie uszkodzone wiązadła w palcu u nogi. Czas na Taja Tom! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 uuuuuuuuuuuuu ale meczyk, Smith gdyby nie był takim durnym murzyniątkiem t by może i nawet samego Lebrona pocisnął, ten Teague bardzo klawy k0oleszka trochę się promuje dlatego nie wszystkie decyzje przemyślane ale i tak trzeba go pochwalicza te wszystkie drivy itd. zaraz się zacznie jazda po Rosie że na 30 ptk potrzebuje 30 rzutów itd ale trza oddac chłopakowi ze w 4 q jak dostawał piłkę to reszta stawała i czekała co zrobi podobnie jak w 76 z Iversonem. Gratki Hawks serio gdyby ktoś ta drużynę z solidnym autorytetem prowadził to naprawdę mogli by robić nieustanie dobre wrażenie, bo czasem nieprzemyślane totalnie akcje im się zdarzają jak gdyby specjalnie chcieli spierdzielić. ps.Dziwnie się ogląda te mecze w Atlancie tam z 1/3 to dziś chyba miałą koszulki Bulls i atmosfera piknikowa, ale jak drużynie miejscowej idzie to i tak fajnie się ogląda,szczególnie niektóre te czarne babeczki z pierwszych rzędów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 człowiek parabola znowu atakuje 12-32 - jakieś pytania? czemu Byki przegrały? kto widział ten wie a kto nie widział ten widzi 32/10 - mega żenua Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ChrisCRS Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Rose jest niesamowity dba na równym stopniu o swoich Lovelasów jak i o swoich Haterów. I jak takiego nie kochać, zadowala wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się