Skocz do zawartości

[WEST 1st round] Mavericks(3) - Blazers(6)


buła

Rekomendowane odpowiedzi

Beaubois jest bez bez formy, nie nadaje się obecnie na s5, może jako jakiś energizer z ławki. O wiele lepiej wygląda mi jako starter Stevenson, Carslisle wreszcie go odkurzył, z jakiś dziwnych powodów ostatnio mało grał, przyda się na tą serię mimo że miałw meczu -8 ale widać że żyją grą tak jak Chandler, drze się z ławki, podkręca atmosferę.Takich kolesi potrzeba aby zbilansować skupionego Dirka. Do tego czasem rzuci trójkę i nie fauluje jak Roddy.

 

Fakt, Kidd nie zagra już tak dobrze w tej serii, trzeba oczekiwać od niego teraz meczu 1/7 z gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo jumpshot colorally mamy z Beaubois - musi sie ograc a jest bez formy, ale musi sie ograc, musi popleniac bledy, poprzegywac , potracic , porzucac pobiegac a Carlisle jest zbyt niecierpliwy i Mavs za slabi by sobie na to pozwolic, dlatego Beaubois nie gra a siedzi, i gowno z niego bedzie w tym sezonie, nie mowie ze cokolwiek by cos bylo i nie mowie zeby spuscic w klopie sezon Mavs z powodu Roddyego ale mistrza z JJ Barea nie wygraja

 

z Rondo jest podobnie, gosc nie rzuca bo psuje cala gre, nie rzuca nie ciwczy, nie bierze rzutow w crunch time , Celtics nie przegrywaja ale i nie wygrywaja w przyszlosci i Rondo nie rokuje , hoduja Rondo bez rzutu i taki juz ten Rondo bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwny sezon Mavericks

póki byli zdrowi to wyglądali najlepiej w lidze: na rozkładzie sama czołówka, Dirk rzucał 120% z gry, Butler w ogóle nie pudłował a Chandler krył na boisku wszystko łącznie z maskotkami

potem fortuna się odwróciła i posypało się pół składu, zrobili jakiś śmieszny run 2-100 bez Dirka, potem znowu zaczeli wygrywać kiedy wrócił ale ponownie byli starymi dobrymi Mavs jakich ich znamy od ponad 10 lat czyli superhiper w regularze i superklapa w PO.

od dawna nie wyglądali tak dobrze jak na początku sezonu i myślę, że Cuban powinien zrobić jakiś poker w lutym a przesiedział i nie zaryzykował. zupełnie jak nie on.

 

tyle że to ciągle MAvericks i ich zestaw na 4kw czyli two-man-game Terry-Dirk to coś czego McMillan może pozazdrościć.

 

MAvs w 5-6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Elbow na brzuch, trochę aktorstwa*

2. Bad call, Roy miał pozycję, Terry zainicjował kontakt(ale w takich przypadkach gwiżdżą 50/50)

3. Handcheck, aktorstwo, easy call*

4. Przecież z tej kamery to akurat widać, że dał Marionowi po łapach

5. Bad call*

6. Camby ciągnie Dirka lewą ręką*

7. Tutaj tylko kontakt lekki z Aldridgem*

8. Batum mnie miał pozycji, Dirk wykorzystał, że się cofał

9. Pasiak dały się nabrać, wygląda jakby Dirk się potknął o nogę Millera, w powtórce widać, że jednak nie(ostatecznie chciał mu też wyrwać piłke, nie widzę tam jaki był kontakt, kamera jest zła)*

10. Bad call

 

*- gwiazdką oznaczyłem gospodarskie gwizdki, przywilej home court advantage(o czym powinieneś wiedzieć, chyba sam wiesz dlaczego...) ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavericks wygali mimo Crawforda, wow :mrgreen: Tak na serio to ponownie zajebisty Dirk w 4 kwarcie, ostatnie 5 minut tylko jego. W ogóle dzięki 4 kwarcie mamy wygraną --> Barea - Peja - Nowiztki. 3 białasy zdominowały Portland, tego się nie spodziewalem. Kidd 18 pts... Zrobili to co zrobić mieli, liczyło się tylko zwycięstwo. Teraz uderzać na Rose Garden i wyrwać 1 mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk w tych dwóch pierwszych meczach na pełnej kurwie. Najpierw 18 punktów w IVkw w g1, teraz 14 punktów w IVkw, w tym ostatnich 11 punktów zespołu.

 

Mavs wyglądają dużo lepiej niż na koniec sezonu, szczególnie defensywnie, bo jakby nie patrzeć zatrzymali Blazers dwa razy poniżej 90 punktów.

 

W RG nie będzie już tak przyjemnie, spodziewam się przynajmniej jednego blow outu i meczu w którym tylko Dirk będzie w double figures :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie

Blazers są tak nudni, że nawet rzucane przez nich alleye z częstotliwością 4 na kwartę przestają być 'fajne'

a chemia też im powoli zaczyna spadać i atmosfera gęstnieje, bo samozwańczych kandydatów na lidera jest co najmniej paru, a jedyny możliwy (Roy) jest duchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andre miller to najwieksze badziewie tej ligi

zero serca zero pracy zero ruchow zero ambicji

wiecej pulsu szerokopojetego mial Glen Robinson , Derrick Coleman po prostu Andre Miller to gowno nad gowna

tak negatywnie wplywajacego na obraz gry zawodnika dawno nie widzialem

najcichszy cancer ze wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie

Blazers są tak nudni, że nawet rzucane przez nich alleye z częstotliwością 4 na kwartę przestają być 'fajne'

a chemia też im powoli zaczyna spadać i atmosfera gęstnieje, bo samozwańczych kandydatów na lidera jest co najmniej paru, a jedyny możliwy (Roy) jest duchem.

 

ale czemu tu sie dziwic

 

gdyby oden & roy byli zdrowi od zawsze to dzisiaj bysmy sie pewnie zastanawiali czy lakers ugraja z nimi w WCF chociaz ze 2 spotkania

 

a ze jest jak jest to co maja zrobic, rozplakac sie ? rozsprzedac druzyne ?

w sumie na ta klatwe kontuzji ktora nad nimi wisi to i tak niezle sie pozbierali, porobili w ostatnim czasie niezle transfery [wes, gerald] no i jakos kurde sie staraja robic dobra mine do zlej gry

 

acz pewnych rzeczy nie przeskocza, choc mi i tak strasznie ich jest zal [?] i ogolnie z nimi sympatyzuje

 

 

co do opinii o andre millerze to nie wiem za bardzo o co wam chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Miller zawsze gra swoje i zawsze PTB moga na niego liczyć, nie przypominam sobie żeby kiedyś przeszedł obok meczu. Ma swoje ograniczenia i to jest wiadome, ale poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodzi. Nie żebym sam go lubił bo nie trawię jego pokracznych ruchów i twarzy, ale jednak taki tragiczny nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ładne zwyciesto, wkoncu cos dobrego wniósł Roy. Blazers u siebie są bardzo mocni i mimo nie najlpeszego poczatku nie przekreslabym ich. Kibicuje im bo mimo przeciwnosci losu i nadmiarru pecha, ktory moze tak naprawde jest winą złego trenningu ciagle walczą i pokazują sie z dobrej stron.

Zdrowi Blazers to bylaby miazga. Roy/Matthews/Wallace/Aldrige/Oden i z lawki Miller/Rudy/Batum i Camby :shock: Zółta sraka mialaby problem na dluuugi czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.