Hakeem the Dream Olajuwon

[Bastillon]

lepiej odnies sie do tego jak Shaq "dominuje" przeciwko powaznej konkurencji. bo w naszym formacie predzej by chyba doszlo do powtorki lat 90-tych.

 

powiedz dlaczego:

-Shaq dostawal sweepy co roku w 90s...

-jego h2h stats nie odstaja od czolowki 90s...

[dh12]

miedzy Shaqiem95 ktory przegrał z Hakeemem (swoja droga nie bylo mowy o zadnej dominacji jak dla mnie tak jak z DRobem chwile wczesniej a niestety czesto sie uzywa slowa dominacja przy całej trójce-Ewing/Rob/Szak)jest jedna mała subtelna róznica.

Shaq w MAgic nie róznil sie specjalnie skillem od tego w Lakers, był młodszy, wyglądał na chudszego i parę razy biegał do kontr,wow.

ale no kurde, Shaq prime o ktorym tu mowimy 00-02 a raczej 00-01 absolutny peak. różnica jednak 6 lat miedzy pierwszym finałem a drugim. Shaq dojrzał, przytył, trafił na idealne warunki(coacha) i przede wszystkim dojrzał do bycia dominatorem jakiego go znamy teraz.

Koszykówka to nie tylko statystyki, ale także to co trochę poza meczem a jednak trochę w meczu czyli psychika, otoczenie, warunki wszystko co siedzi wewnatrz zawodnika. Jordan88 był przekozakiem ale na tytuł sie nie nadawał.

Shaq95 widocznie nie nadawał sie zeby wygrac z Olajuwonem ale Shaq00 jak najbardziej.

[Allen35]

miedzy Shaqiem95 ktory przegrał z Hakeemem (swoja droga nie bylo mowy o zadnej dominacji jak dla mnie tak jak z DRobem chwile wczesniej a niestety czesto sie uzywa slowa dominacja przy całej trójce-Ewing/Rob/Szak)jest jedna mała subtelna róznica.

Shaq w MAgic nie róznil sie specjalnie skillem od tego w Lakers, był młodszy, wyglądał na chudszego i parę razy biegał do kontr,wow.

ale no kurde, Shaq prime o ktorym tu mowimy 00-02 a raczej 00-01 absolutny peak. różnica jednak 6 lat miedzy pierwszym finałem a drugim. Shaq dojrzał, przytył, trafił na idealne warunki(coacha) i przede wszystkim dojrzał do bycia dominatorem jakiego go znamy teraz.

Koszykówka to nie tylko statystyki, ale także to co trochę poza meczem a jednak trochę w meczu czyli psychika, otoczenie, warunki wszystko co siedzi wewnatrz zawodnika. Jordan88 był przekozakiem ale na tytuł sie nie nadawał.

Shaq95 widocznie nie nadawał sie zeby wygrac z Olajuwonem ale Shaq00 jak najbardziej.

Mysle ze zeby wyjebac Shaqa 00/01 z pomalowanego trza by uzyc dzwigu , co najmniej 8 ton

[KeyCeltics]

Wy serio probujecie sie targnac na porowanie najlepsego Shaqa z najlepszym Hakeemem?

 

To jak cole do pepsi porownywac, kazdy lubi to co lubi

 

Fuck, no Olajuwon to jest najlepszy technicznie center jakiego widzialem, Shaq- nqjbardziej dominujacy, ale porownywac to?

 

Inna sprawa ze fajnie zyc w czasach kiedy widzialo sie dwoch z TOP.. no wlasnie ile 3?5? najlepszych centrów w historii tej ligi

[Bastillon]

Now, in the first two games of against Orlando's Shaquille O'Neal, [Hakeem] Olajuwon is giving a lesson in durability. Again Friday, he outplayed Shaq

 

-Milwaukee Journal Sentinel - Jun 10, 1995

 

For most of Game 1 on Wednesday, Shaq fought Hakeem to a standoff, but with just 0.3 ... In Friday's Game 2, the 32-year-old center outplayed his larger younger counterpart for most of the game, which the Rockets took, 117-106

 

-TIME - Jun 19, 1995

 

O'Neal loses ground Magic center is outplayed in Game 2 of NBA Finals

 

-Publish Date: June 10, 1995

Heading of an article from the Milwauke Journal Sentinel right after game 2.

 

Hakeem Olajuwon continued to outplay Orlando's Shaquille O'Neal with 31 points and 14 rebounds to O'Neal's 28 points, 10 rebounds

 

-USA TODAY - Jun 12, 1995

 

The Dream outplayed O'Neal from start to finish, completing the job with a three -point bomb that touched off a wild "Twoston" celebration. Olajuwon sought ...

 

-Rocky Mountain News - Jun 18, 1995

 

Digging into his arsenal of low-post moves, Olajuwon continued to play at a level all his own. As for O'Neal, he had a forceful game, but it was not enough. O'Neal may be the undisputed center of the future, but Olajuwon, as he did against David Robinson of the Spurs, made a statement that this is his time.

 

-http://www.nytimes.com/1995/06/10/sports/1995-nba-playoffs-houston-takes-total-control-with-a-crushing-victory.html?scp=18&sq=1995

 

O'Neal (28 points, 10 rebounds) played well in defeat, but Olajuwon (31 points, 14 rebounds, 7 assists) was a little better.

 

-http://www.nytimes.com/1995/06/12/sports/1995-nba-playoffs-rockets-pull-within-one-game-of-sweep.html?scp=15&sq=1995

 

Olajuwon was better than everyone, joining Michael Jordan as the only back-to-back winner of the finals m.v.p. award. And despite outplaying O'Neal and David Robinson in the playoffs, Olajuwon was humble to the end.

 

-http://www.nytimes.com/1995/06/15/sports/1995-nba-playoffs-rockets-sweep-to-2d-straight-championship.html?scp=5&sq=1995

 

"If I can't beat you, I'll be a man and say I can't beat you. I'm not going to [cry about it] ... I'm the first guy to say that somebody is better than me. I was the first guy to say Hakeem Olajuwon beat me in the [1995] NBA finals. He killed me. He dominated me. I didn't go, 'Oh, he's traveling. They had experience. Wah-wah-wah.' I'm a man. Hakeem Olajuwon dusted my butt."

http://forums.realgm.com/boards/viewtop ... c&start=45

[Allen35]

Ju nie bede przytaczał wczystkich tych cytatów , ale sa one z 1995 ROKU

 

Mowimy o SHAQ 2000-2001

 

zopelnie innym zawodnikiem mentalnie , który pod okiem philla dopiero IMO osiagnal nawyzsze mozliwosci

 

w 1995 roku

ta seria mogla sie zupelnie inaczej potoczyc ( 1 mecz)

Wiec zupelnie inaczej by mowiono o tej serii i tym pojedynku.

 

Twoja wypowiedz która odpowiada na posta identycznego jak napisales tu na forum - same cytaty z prasy z 1995 ROKU

 

great post, pretty much sums up my 50 posts from debates with Jaypo. vastly outplayed in the key moments - that's what made this series lopsided. let's remember games weren't decided by 15-20 pts. often they came to the very end and either Hakeem was tipping a game winner (G1), game-winning assist (G3) or just dominating for the whole stretches when it mattered (1st half of G2) it came at the right time, when game was being decided. 4th game was Olajuwon all out, Shaq knew what happened and understandably admitted to being beaten up/dominated. stats may not have showed it, but Shaq knew exactly what was happening in that series.

 

Ale brawo za inwencje twórcza...

[Allen35]

 

Ciekawe porównanie w 2.32 , 2.51 , 3.00

 

Niestety tagze sweep zedydowal.

 

btw...IMO dla mnie jedna z najlepszych serii ever

[Bastillon]

te cytaty pokazuja opinie jakie panowaly w trakcie trwania tamtych finalow. w kazdym meczu Shaq byl outplayed i mimo posiadania mocniejszego supportu dostal sweepa.

 

nie ma tu mowy o zadnej niesprawiedliwosci i jednym meczu, Nick Anderson zagral bardzo dobry G1 ktory skonczylby sie w 3 kwarcie gdyby nie on. poza tym nie zapominajmy ze Shaq dostal wsparcie od innego teammate'a ktory trafil bodaj game tiera na dogrywke. spotkanie nie zostalo zadecydowane przez FTs Andersona, ale przez game winnera Hakeema.

 

nie mowiac juz o tym ze jeden mecz nie usprawiedliwia tego ze juz w pierwszej polowie G2 Shaq zostal zjedzony przez Olajuwona, a na halftime mecz byl w zasadzie blowoutem. Magic nie przegrali 0-1. przegrali sweepem.

 

tak samo Shaq przyznaje ze Hakeem go w tamtych finalach zdominowal:

"If I can't beat you, I'll be a man and say I can't beat you. I'm not going to [cry about it] ... I'm the first guy to say that somebody is better than me. I was the first guy to say Hakeem Olajuwon beat me in the [1995] NBA finals. He killed me. He dominated me. I didn't go, 'Oh, he's traveling. They had experience. Wah-wah-wah.' I'm a man. Hakeem Olajuwon dusted my butt."

[Allen35]

Shaq napisał(a):"If I can't beat you, I'll be a man and say I can't beat you. I'm not going to [cry about it] ... I'm the first guy to say that somebody is better than me. I was the first guy to say Hakeem Olajuwon beat me in the [1995] NBA finals. He killed me. He dominated me. I didn't go, 'Oh, he's traveling. They had experience. Wah-wah-wah.' I'm a man. Hakeem Olajuwon dusted my butt."

źrodlo...?

 

nadal Ci powtarzam

SHAQ 2000/2001 <<<<< SHAQ 1995

[Bastillon]

Shaq 00 duzo lepszy od 95 ? (btw pomyliles znaki ;] ) w czym niby ?

 

a zrodlo to sobie mozesz na googlach poszukac.

[Allen35]

Shaq 00 duzo lepszy od 95 ? (btw pomyliles znaki ;] ) w czym niby ?

 

a zrodlo to sobie mozesz na googlach poszukac.

chyba nie kwestionujesz tego ze Shaq absolutnie zdominowal 2000 rok?

 

tak juz pozno , pomyłka:P

[Bastillon]

95 Shaq zrobilby to samo.

[Findek]

95 Shaq zrobilby to samo.

Umiesz sprawdzić, ile ważył w 95' a ile w 00' ?

[Allen35]

Umiesz sprawdzić, ile ważył w 95' a ile w 00' ?

To moze tez , ale mi nie do konca chodzilo

 

Magikom ewidentnie z powodu zlej gry show'a padl spejsing w tej serii

Huston mogl spokojnie go podwajac .

 

w 2000 shaq był swietnie otoczony

Idealnie oblugawany passami

 

ówczesni Lakers swiernie odpowiadali na podwojenia.

 

Shaq sobie przesowal naprzyklad Sabonisa ( 140 kilo ) na loozie . Wiem ze Litwinowi juz padaly kolana , ale jednak.

 

IMO zdeczdowanie leszy Shaq 2000 ( mvp RS ) niz 1995

[Xamel]

ha

ale bast jest zwolennikiem teorii ze haakim cała karierę (poza końcówka kiedy był stary) grał na takim samym poziomie, i za nic nie dopuści do siebie ze jakiś inny zawodnik śmiał sie rozwinąć po 95 roku. już nie mówiąc o doświadczeniu w graniu w PO.

a te kilogramy maja kolosalne znaczenie.

[wbT]

Bastek czy Ty jestes uposledzony? Wybieramy graczy i ich 2 sezony... i te sezony bierzemy pod uwage... Taka prawda, ze Shaq potrafilby zatrzymac Hakeema i na odwrot i sadze, ze bylby to bardzo wyrownany pojedynek.

A Ty dalej swoje i przeinaczasz wszystko i naciagasz na swoja strone. Jak trzeba to bierzesz pod uwage tylko konkretne sezony a nawet mecze, czasem cala kariere itd. A swoich oponentow zawsze ograniczasz i nie bierzesz nawet ich argumentow pod uwage.

Mowimy o shaq 00-01 a nie o finalach 95...

 

Podazajac Twoim tokiem rozumowania mozna obalic kazdego wlacznie z MJ'em, ze nie byl taki zajebisty itd. argumentujac to latami 80-tymi i poczatkiem jego kariery

[Koelner]

nie ma tu mowy o zadnej niesprawiedliwosci i jednym meczu, Nick Anderson zagral bardzo dobry G1 ktory skonczylby sie w 3 kwarcie gdyby nie on. poza tym nie zapominajmy ze Shaq dostal wsparcie od innego teammate'a ktory trafil bodaj game tiera na dogrywke. spotkanie nie zostalo zadecydowane przez FTs Andersona, ale przez game winnera Hakeema.

 

proszę Cię. nie bądź hipokrytą. rozumiem ,że teraz musisz prowadzić propagandę gloryfikującą Hakeema.

nie trafić 4 osobowych w ostatnich sekundach meczu a dobić piłkę dłonią to dla Ciebie to samo?

Nick Anderson zjebał cały mecz.

 

i nie pisz ,że "Houston wygrali dzięki game winnerowi Hakeema" ponieważ to jest czysta manipulacja słownictwa. (powinieneś być propagandzistą w TVN)

 

jak mam się uprzeć to przegrali zdecydowanie przez Nicka Andersona ,który nie trafił 4 osobistych na ostatnie 10 sekund meczu i w dodatku przy tym Twoim wielkim game winnerze Hakeema to właśnie znowu Anderson zjebał ponieważ na pierwszym kroku zgubił go Drexler ,Shaq musiał pomóc a Hakeem dobił tę piłeczkę.

 

Bastillion-propagandzista

[Bastillon]

ja nie prowadze zadnej propagandy gloryfikujacej Hakeema bo mam go w drafcie, moja poglady w tym temacie sa niezmienne od dlugiego czasu i nawet ten temat z rGM byl zalozony dawno temu, a poprzedzilo go kilka innych kilkunastostronnicowych dyskusji.

 

Nick Anderson w g1 mial 22/11/5/3. jego wina ze przegrali mecz ? fajnie ze wspominasz o 4 FTs, ale juz ignorujesz to ze sam sobie zebral swoja cegle zeby moc te drugie zjebac ;] w praktyce Anderson mial swetny mecz do tamtego momentu, kiedy zmarnowal jedno possession.

 

ja tam nie widze wielkiej roznicy w grze Shaqa, to fakt ze przytyl ale to wiazalo sie nie tylko z wieksza sila ale rowniez utrata szybkosci/wyskoku. rzuca sie w oczy to:

 

95 - sweep od Hakeema

96 - sweep od Jordana

97 98 - sweep od Malone'a

99 - sweep od Roba/Tima

00 - Spurs kontuzjowani, Jazz za starzy, Bulls w glebokiej loterii, Rockets dawno zapomniani

 

co myslicie ze Magic 95 nie wygraliby tytulu w 00 ? bo najlepsze jest to ze kiedy uzasadnia sie sukcesy poprawą Shaqa, ignoruje sie to ze indywidualnie sie nie poprawil, a jego zespol tez wlasciwie gral na podobnym poziomie (jesli chodzi o liczbe zwyciestw), to przeciwnicy byli istotnie slabsi.

 

skoro taki zespol jak Blazers 00 byli w stanie zepchnac Lakers na skraj lowienia ryb, tym bardziej zrobilyby to lepsze zespoly z ktorymi Shaq dostawal sweepy co roku w 90s.

 

zreszta ja tutaj nie probuje porownywac Shaqa z Olajuwonem, pokazuje tylko ze oskarzenia wobec slabej konkurencji byly sluszne, najlepszym podkoszowcem jakiego pokonal Shaq w 00 byl k**** Rasheed Wallace. najlepszym zawodnikiem prawdopodobnie Pippen. jak to sie ma do gwiazd 90s od ktorych dostal coroczny sweep ?

[Xamel]

pozostaje mi liczyć na osobiste dantleya

[Koelner]

Nick Anderson w g1 mial 22/11/5/3. jego wina ze przegrali mecz ? fajnie ze wspominasz o 4 FTs, ale juz ignorujesz to ze sam sobie zebral swoja cegle zeby moc te drugie zjebac ;] w praktyce Anderson mial swetny mecz do tamtego momentu, kiedy zmarnowal jedno possession.

rozbawiasz mnie. możemy zrzucić winę na wszystkich po kolei a szczególnie Jeff'a Turnera ,który nie trafił 3 rzutów więc zjebał aż 3 possesion :mrgreen:

rozumiem ,że nie widzisz różnicę między zjebaniem osobistych na 10 sekund przed końcem a possesion zje***y w pierwszej połowie brilliant.

idąc Twoim tokiem myślenia to zwalam winę na Hakeema ponieważ miał 50%(w sezonie miał 51%,w PO nawet 53%) z gry a nie 100% w dodatku miał 3 straty. ile to on zjebał possesion ,chyba można na niego winę zwalić ponieważ żeby nie te wcześniejsze rzuty i straty nie doszłoby do nerwówki :roll:

 

nie bądźmy śmieszni tylko rozmawiajmy poważnie.

 

Nick Anderson miał niską skuteczność w tamtych po 68% a na 4 najważniejsze osobiste nie trafił żadnego. więc jak go można nie obwiniać za porażkę?