Skocz do zawartości

[E-BASKET] DYSKUSJA


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

wszystko prawda. tylko te statsy Duncana w 02 nie byly "nabite" ani puste ani nic podobnego. a Shaq po prostu slabo gral, a nie ze dawal Kobemu swoja gre. 49% TS u Shaqa, kiedy cos takiego widziales ?

Ja słowa "nabijać" nie użyłem w negatywnym znaczeniu tylko po prostu jako synonim "zdobywał". Zdaje sobie jednak sprawę, że w forumowym slangu "nabijanie statsów" to to samo co "zdobywanie pustych, bezwartościowych, nie mających wpływu na grę zespołu cyferek" więc nie mam pretensji, że tak to odebrałeś. ;)

 

Oczywiście chwała Duncanowi, że miał takie statystyki, tylko czy wyobrażasz sobie żeby osiągał takie cyferki grając np. w duecie z Bryantem albo chociażby z całkowicie zdrowym Robinsonem? Fakt jest niezaprzeczalny, że Duncan miał niemalże idealną sytuację do nabijania (zdobywania) cyferek, Shaq jakby trochę mniej. A jego TS był przecież niewiele niższy od Duncana (choc jak na standardy Shaqowe rzeczywiście niski).

 

 

Przem, znajdź mi innego lidera w historii ligi, który w dwóch meczach PO z rzędu zdobywała po 10 punktów, pudłując 70% rzutów a jego drużyna przegrywa łącznie 70 punktami. Jeżeli o kimś takim nie można mówic "ciotowaty lider" to o kim można? Skoro nawet o LeBronie się takie epitety pojawiały a on czegoś takiego nigdy nie odwalił. Ba, nawet inny twój idol Admirał Robinson takiej padaki nigdy nie zagrał a też nie ma najlepszej opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Shaqa

Wydaje mi się, że chodzi po prostu o to, bez żadnych licytacji na statystyki i pojedyncze mecze, że Shaq 00-01 przy fajnym supporcie a szczególnie jakimś bardzo dobrym niskim z piłką na 4q (których nie powinno brakować ani w 2 ani 3 rundzie) jest najzwyczajniej w świecie nie do wyjebania w bezpośrednim starciu. A Duncan owszem i wygrywa i wymiata, ale nie ustawiłbym/zmienił taktyki wyborów w fantasy na pojedynek z jego zespołem.

 

co do KG

Skoro fDraft ma to do siebie, że mamy w nim wszystkie mniejsze i większe gwiazdy ligi przez ostatnie 30-35 lat to mimo wszystko lepiej wybrać dominujących grę wysokich, tak jak Garnett (defensywnie w tym przypadku), bo w późniejszych rundach znacznie łatwiej będzie wybrać sobie całkiem zajebistego guarda jako pierwszą opcję ofensywną (przykładowy Drexler nie powinien pójść specjalnie wysoko, a zawsze są jeszcze Pierce Manu primeTMAc Wade a przy odrobinię szczęścia można wyrwać w drugiej rundzie Nique czy Gervina)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego Kobe 09-10 to najc***owszy wybór jak dotąd.

ani z niego all time lider

ani z niego best sidekick

jako numero uno jak juz najlepszy byłby 06-07 bo najzwyczajniej w świecie urywał dupy punktami

a jako giermek to 01-02, tylko że w pierwszej rundzie ciężko mówić o dobrym wyborze, jak bierze się nawet zajebistego ale zawsze sidekicka szczególnie że jest paru którzy nie odstawali by tak bardzo w roli drugoplanowej (Manu CLyde - idealni)

 

 

w sumie to niby mam Jordana, wiadomka lider pełną gębą GOAT i te sprawy, ale no ciężko mi znaleźć zajebisty fit pod niego, który sprawi że powiecie 'dh pozamiatał'. Defensywny wysoki (Zo,Deke) czy jakaś druga opcja post up(McHale, Dirk)? z drugiej strony jakbym skomponował duo primePenny-MJ to miałbym pozamiatane w konkursie piękności czy popularności, jeden pies.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przem, znajdź mi innego lidera w historii ligi, który w dwóch meczach PO z rzędu zdobywała po 10 punktów, pudłując 70% rzutów a jego drużyna przegrywa łącznie 70 punktami. Jeżeli o kimś takim nie można mówic "ciotowaty lider" to o kim można? Skoro nawet o LeBronie się takie epitety pojawiały a on czegoś takiego nigdy nie odwalił. Ba, nawet inny twój idol Admirał Robinson takiej padaki nigdy nie zagrał a też nie ma najlepszej opinii.

Nie idealnie, ale 24 letni Shaq, (specjalnie 24 letni) dostaje jako lider baty od Jazz. Statsy ma w porządku, ale jedyny mecz z tej serii, który wygrali Lakers to ten, gdzie Shaq zdobył zaledwie 11 pkt. Jak to o nim świadczy ? Można go nazwać ciotowatym, bo nie potrafił się wygrać meczu jako lider. Potem się zrehabilitował, ale :roll:

 

Duncan miał jeden słabszy mecz, a w 2001 na Lakers nikt nie miał recepty. I stąd ciotowatość.. come on

Wparcie w 34 letni Robinsonie, 35 letni Johnsonie, 37 letni Porterze, 34 letni Ferrym.... A i tak Spurs byli w WCF..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Shaqa

Wydaje mi się, że chodzi po prostu o to, bez żadnych licytacji na statystyki i pojedyncze mecze, że Shaq 00-01 przy fajnym supporcie a szczególnie jakimś bardzo dobrym niskim z piłką na 4q (których nie powinno brakować ani w 2 ani 3 rundzie) jest najzwyczajniej w świecie nie do wyjebania w bezpośrednim starciu. A Duncan owszem i wygrywa i wymiata, ale nie ustawiłbym/zmienił taktyki wyborów w fantasy na pojedynek z jego zespołem.

 

niezniszczalny i niesmiertelny Shaq byl mimo wszystko zatrzymany pod koniec serii z PTB i przez to Lakers prawie odpadli. nigdy tez nie gral zbyt dobrze przeciwko najlepszym centrom swojej ery:

 

https://spreadsheets.google.com/ccc?key ... l=en#gid=0

 

dominacje zaczal nieprzypadkowo gdy wszystkie gwiazdy sie zestarzaly.

 

sam fakt wygrywania tytulow w tamtych latach nie jest nawet specjalnie imponujacy wsrod innych all timerow biorac pod uwage jak wielka mial przewage talentu supportu w stosunku do reszty ligi.

 

nie do wyjebania ? please. w 99 dostal sweepa od Spurs a rok pozniej byl juz nie do wyjebania chociaz team bez superstara byl o krok od tego ?

 

peak Shaq to smiertelnik ktory obrosl legendami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki napisał(a):A kto był idolem Jordana? Dominiqe?

 

 

To tak jakby powiedzieć, że Derrick Rose jest idolem Johna Walla ;]

 

Raczej Gervin.

a moze David Thompson jednak?

 

tak. chyba powinieneś dołączyć do draftu Qbasa ;]

 

 

a jak to jest z glosowaniem

kto glosuje GM czy cale forum ?

 

drużyn w każdej grupie jest tyle, że jednak zrobimy głosowanie tylko w ramach grup. czyli jeśli np. będzie matchup ty vs Bast to głosują wszyscy inni GMs z grupy "ebasket". ewentualnie w przypadku remisów będzie dogrywka, czyli głosowanie GMs (lub w ogóle chętnych forumowiczów) z drugiej grupy.

 

Mam takie pytanie, bo nie do końca rozumiem jak to jest z wyborem lat. Co oznacza np. Magic 87-88? Jeden sezon czy dwa lata?

już któraś osoba pyta o jakieś rzeczy, które zostały opisane w temacie draftowym, więc czy to ja tak niezrozumiale piszę, czy wy nie czytacie? ;)

 

 

 

Jeszcze taka sugestia: jak rozumiem każdy przedstawia swój gameplan i jazda tak? Proponowałbym więc jeszcze wprowadzić halftime adjustments. Czyli obaj gracze niezależnie od siebie opracowują swoją taktykę, ale potem mają jeszcze po jednym poście, żeby odpowiedzieć na ruchy rywala.

dokładnie tak ma być: najpierw każdy daje swój „gameplan”, a potem „rebutal” na „gameplan” przeciwnika.

 

Lorak daj link do tego c osiedzialo na realgm forum, chce zobaczyc ta liste zanim ktos mi umknie

http://forums.realgm.com/boards/viewtop ... &t=1084728

to jest ostatni draft (rozgrywki jeszcze zdaje się trwają), jaki tam zrobili. tyle że dostępni byli wszyscy gracze w historii oprócz 9 najlepszych (Jordan, Kareem, Russell, Wilt, Magic, Bird, Shaq, Hakeem, Duncan).

 

ej dajcie linka z jakąś listą all-time c*** wie co , wiecie o co chodzi

http://forums.realgm.com/boards/viewtop ... 4&t=830301

to jest realGM all time top 100, polecam podlinkowane tam dyskusje do każdego miejsca.

 

jeszcze ciekawszy był ten projekt: http://forums.realgm.com/boards/viewtop ... &t=1004743

czyli wybierano top 5 każdego sezonu (z uwzględnieniem playoffs!). dyskusje przy niektórych latach są ciekawsze niż książki o NBA. przy formie, jaką tu mamy, czyli dwa sezony, to powinno być szczególnie przydatne dla osób mniej zorientowanych w tych dawniejszych latach.

 

na tej http://www.dolem.com/poy/

stronie wszystkie te wyniki są podsumowane, tak wygląda top 20:


1. 10.956 Bill Russell

2. 10.221 Kareem Abdul-Jabbar

3. 9.578 Michael Jordan

4. 7.818 Wilt Chamberlain

5. 7.114 Magic Johnson

6. 6.153 Tim Duncan

7. 6.147 Larry Bird

8. 5.910 Shaquille O'Neal

9. 5.046 Julius Erving

10. 4.649 Karl Malone

11. 4.466 Bob Pettit

12. 4.413 Oscar Robertson

13. 4.380 Hakeem Olajuwon

14. 4.326 Kobe Bryant

15. 3.795 Jerry West

16. 3.478 Moses Malone

17. 3.388 Kevin Garnett

18. 3.083 LeBron James

19. 2.431 David Robinson

20. 2.223 Elgin Baylor

jeśli ktoś w danym sezonie dostał 100% głosów, to miał 1.000. zwykle zwycięzca w poszczególnych latach miał 0.800-0.900.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejrzalem oglednie, spoko

ale jak dla mnie nie ma wiekszego wykladnika wielkosci gracza jak AllNBA teams - zaden konkurs pieknosci ,nic w stylu all defense, czy mvp(choc to tez ma znaczenie ale bywaly przypadki allNBA second teamu i MVP)

masz AllNBA first team w swoim CV - mozesz u mnie grac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro fDraft ma to do siebie, że mamy w nim wszystkie mniejsze i większe gwiazdy ligi przez ostatnie 30-35 lat to mimo wszystko lepiej wybrać dominujących grę wysokich, tak jak Garnett (defensywnie w tym przypadku), bo w późniejszych rundach znacznie łatwiej będzie wybrać sobie całkiem zajebistego guarda

dokładnie

 

 

po pierwsze panowie z tego co czytałem to porównujemy zawodnik na dzisiejszych zasadach ligi. dlatego nie jarałem się Ewingami ,Zo ponieważ teraz jest liga inna i nie stworzona dla wielkich kloców. weźcie to pod uwagę ponieważ będę walczył w dyskusji odnośnie tego ,że zmiany przepisów spowodowały ,że taki patyczek jak KG jest top1 defender od lat (oczywiście obok Howarda)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koelner poogladaj sobie mecze z 2003 i 2004, sa chocby na YT. KG mial tam o wiele wiekszy wplyw na obrone niz dzisiaj. w 2003 gral praktycznie w takich Raptors 2010 i zrobil z nich solidna obrone. w 2004 paru solidnych skrzydlowych i top5 D.

 

Garnett jest tak dobry w obronie z tego samego powodu co Duncan. to nie obrona 1 vs 1 decyduje o ich dominacji, to nie steale czy bloki, chodzi po prostu o rotacje. podczas gdy 90% centrow woli byc spozniona i blokowac z pomocy, KG i Duncan tak rotuja ze sa na wprost przeciwnika i wystarczy zwykly contest by nie trafial rzutow.

 

jesli juz to Garnett bylby lepszy przed zmiana przepisow bo niedosc ze handchecking dozwolony dzieki czemu mogl bronic z powodzeniem np. T-Maca, to jeszcze na dodatek nie bylo defensive 3, a wiec moglby stworzyc 1-man polstrefe w samym srodku pomalowanego i wtedy dopiero by niszczyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat o dziwo zgadzam się z Bastillionem. Garnett nie jest w stanie stworzyć swoją mini pół-orbitę.

przed wyborem KG zastanawiałem się nad Mosesem Malonem ale mi go Jendras zabrał. szczególnie chodzi o statsy ,które są imponujące ale właśnie zdanie Loraka zmieniło mój tok działania. planuje budować zespół oparty na graczach po 2003 roku ,ewentualnie jakiś kozaków z 90tych lat.

musimy wyobrazić sobie ,że Ci zawodnicy biegają na dzisiejszych parkietach więc wystarczy spojrzeć na dzisiejszą ligę i nie ma kloców. liga strasznie poszła do przodu pod względem ofensywy. i tutaj Bastillion ma rację odnośnie KG . help defense to dzisiaj podstawa. przez te cipowate gwizdki na tle dzisiejszej ligi taki Hakeem ,Shaq ,ZO,Ewing popadają w foul trouble przy np. Amare

chociaż Hakeem wydaje się najbardziej przystosowany do dzisiejszej ligi z powodu swojej mobilności.

 

Koelner poogladaj sobie mecze z 2003 i 2004, sa chocby na YT.

z tamtych lat mam sporo meczów z KG ,między innymi przez rywalizację z Kings.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.