Skocz do zawartości

[E-BASKET] DYSKUSJA


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym Karpik, na zdrowy rozum, koleś, który jest w pierwszej dziesiątce najlepszych strzelców w historii, po prostu nie mógł być "słaby" w ataku. Co prawda nie wziąłem go z okresu gdy był w swojej najlepszej dyspozycji strzeleckiej, ale z okresu gdy ma ogromne doświadczenie play-offowe i po prostu "wie jak grać". Zauważ zresztą, że w obu tych PO Hayes notował lepsze staty w PO niż w regular.

Dość logicznym jest, że im więcej rzucasz, tym więcej zdobywasz punktów. Chodzi tylko o to, żeby te rzuty często wpadały do kosza. Hayes generalnie bardzo dużo rzucał, ale nie był skuteczny. A skoro nie był skuteczny - nie pomagał drużynie w ataku, nie ściągał double teamów, nie kreował, nie przyczyniał się do wygranych.

 

Artykuł ze sportsillustraded z 10.78:

 

When the Bullets finally broke their nine-year playoff losing streak last June, Hayes was virtually ignored in the Most Valuable Player balloting, though without him the Bullets would never have made it to the finals. He led the team in scoring, rebounding and blocked shots in the championship series, as well as in the playoffs as a whole. Most people noted that Hayes scored just 12 points and fouled out with a little more than eight minutes left in the seventh game against Seattle. "Not too many people noticed that I was fronted and double-teamed the whole game," he says, "that Seattle's whole strategy was geared toward stopping me in that game, and that I was bumped and banged by Paul Silas and Jack Sikma all night. Really, there was not a forward in history who had a playoff like I had."

 

"Wie jak grać", "Wejdzie w Gasola jak w masło" albo "I teraz wyobraźcie sobie takiego wielkiego murzyna twardziela przeciwko Gasolowi ? pleasssssssssse. To będzie masakra."

 

Jakoś do mnie to nie przemawia.

 

Wytłumacz mi po prostu dlaczego Hayes ma zdominować Gasola czy Sikmę. Sikmę nawet miał okazję zdominować - wtedy nie skorzystał, teraz rozumiem, że będzie inaczej, tak?

Hayes to człowiek, który po wielu latach w lidze doprowadził swój zespół do dwóch finałów NBA z rzędu w tym do mistrzostwa. Taki człowiek ma DOŚWIADCZENIE ( = "wie jak grać"). Tego nie rozpiszesz statami. To jest po prostu atut doświadczenia, w tym ogromnego i nie do przecenienia doświadczenia w PO, które sprawia, że w trudnej sytuacji taki gracz będzie wiedział jak się zachować aby przyniosło to jak największą korzyść drużynie.

 

Z "Wejdzie w Gasola jak w masło" się oficjalnie wycofuję - przesadziłem z ekspresją :]

 

Ale podtrzymuję to kolejne zdanie, że wielki czarny ironman, będący prawdziwym badassem na boisku to nie jest wymarzony matchup dla Gasola i na pewno Hiszpan mocno to odczuje.

 

 

Odnośnie nie zdominowania Sikmy we wspomnianych PO to masz zdanie w artykule, który wkleiłem.

 

Ma ktoś jakieś box-scory z tamtych finałów aby można było się temu lepiej przyjrzeć?

 

Jakoś do mnie to nie przemawia.

 

to nie do Ciebie ma to przemawiać, lecz do wyborców :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę ruszyło do przodu. Marzec przysłał gameplan, więc z Jendrasem pewnie niedługo wrzucą. Bastillon ma zepsutego kompa, więc wrzuciłem za niego - zatem do dzieła Koelner. Łukasz na dniach też ma zrobić, więc zostanie tylko czwarta grupa, która najbardziej się obija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u bastka atak ma się opierać na dominacji na pickach z tego co zrozumiałem.

 

ale kto te picki ma grać? gracz z piłką jest świetny (TMac, Deron), ale nie widzę tam drugiego zawodnika, który przecież do picków jest potrzebny :)

bo z Olajuwona to średni PnR material

 

a u koelnera KEvin Garnett jest w ogóle nie wykorzystany w ataku. Jego rola z tego co wyczytałem ogranicza się do hi/low post passingu i bycia sidekickiem do midrange J. Taki Brad Miller extended z Adelmana właśnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z KG na parkiecie nie umiem bronić picków a Grant ,Hakeem czy Gilmore są bestiami na pickach :)

 

a u koelnera KEvin Garnett jest w ogóle nie wykorzystany w ataku. Jego rola z tego co wyczytałem ogranicza się do hi/low post passingu i bycia sidekickiem do midrange J. Taki Brad Miller extended z Adelmana właśnie..

 

mój myk jest aby wyciągnąć jego wierze z pod kosza. proste

dlatego granie a'la Adleman jest istotne. KG wystarczy ,że biega do kontry ,rzuca mid-range.

pisałem tak jak wygląda mniej więcej gameplan ,czyli gdzie szukam dziur w obronie przeciwnika i jak bronić.

bez sensu jest dla mnie pisanie co jaki zawodnik umie ponieważ to pisałem w ogólnym ,pierwszym poście. przecież każdy wie jak gra KG i potrafi grać fadewaye czy 1 vs 1 ale nie tutaj szukam dziury w obronie bastka tylko gdzie indziej.

 

planuje grac mnostwo pick and rolli z beznadziejnym Yao i slabym Colemanem.

nie czaje

 

Deron/Pressey - KJ/Bibby

jak Pressey niszczyl postupujących to jak chce przykryć tych niskich?

 

5) ofensywa jest dosc prosta. poniewaz moi wysocy beda dosc mocno ograniczeni przez swoje matchupy, a Koelner ma bardzo slaba obrone na obwodzie to TMAC z Deronem beda mieli zyciowe serie. zeby sytuacje dodatkowo pogorszyc ani Yao ani Coleman nie potrafia bronic pickow, mobilnosc 7'6 Yao moze byc dobra przy jego wzroscie ale tutaj niestety dla Koelnera nie dostanie quickness handicapu za to ze jest wyzsz

deron i t-mac. mam serię utaha - houston na kompie , picki Derona wychodziły tylko wtedy kiedy był Okur na trójce ale i tak to nie był problem.

 

TMAC bedzie napierdalal na calego, kazdy zawodnik Koelnera jest dla niego mismatchem. Worthy broni forwardow i blizej kosza, Ellis nie wie co to obrona, Ray nie te gabaryty, nie ta liga w obronie etc. izolacje, pick and rolle, post upy przy 2nd unit, off screen trojki. najlepsze jest to ze mam duzo opcji w ataku, a McGrady jest streaky jak Bryant, gdy mu siedzi jest unstoppable. gdy mu nie bedzie siedzialo zgwalce Yao i Colemana na pickach. polaczenie slabego perimeter defensora z jeszcze gorszymi p'n'r wysokimi jest zabojczym combo. TMAC na ta serie staje sie 1 opcja z tego powodu. w zaleznosci od formy moze byc drive and kick point forwardem vide LeBron, scorerem w kazdy mozliwy sposob (post up/off screen/iso), lub tez po prostu spot up shooterem. w tej serii nie musze miec wielkiej ofensywy zeby wygrac bo Koelner jest zastopowany po drugiej czesci boiska.

mogłeś od razu pisać ,że T-Mac jest kosmosem ,nie potrzebnie marnowałeś tyle czasu. :)

 

Matt Harping :)

 

jak ta zabawa trwa ,mam teraz jakiś reboult czy cuś napisać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł ze sportsillustraded z 10.78:

 

When the Bullets finally broke their nine-year playoff losing streak last June, Hayes was virtually ignored in the Most Valuable Player balloting, though without him the Bullets would never have made it to the finals. He led the team in scoring, rebounding and blocked shots in the championship series, as well as in the playoffs as a whole. Most people noted that Hayes scored just 12 points and fouled out with a little more than eight minutes left in the seventh game against Seattle. "Not too many people noticed that I was fronted and double-teamed the whole game," he says, "that Seattle's whole strategy was geared toward stopping me in that game, and that I was bumped and banged by Paul Silas and Jack Sikma all night. Really, there was not a forward in history who had a playoff like I had."

 

Hayes to człowiek, który po wielu latach w lidze doprowadził swój zespół do dwóch finałów NBA z rzędu w tym do mistrzostwa. Taki człowiek ma DOŚWIADCZENIE ( = "wie jak grać"). Tego nie rozpiszesz statami. To jest po prostu atut doświadczenia, w tym ogromnego i nie do przecenienia doświadczenia w PO, które sprawia, że w trudnej sytuacji taki gracz będzie wiedział jak się zachować aby przyniosło to jak największą korzyść drużynie.

 

Odnośnie nie zdominowania Sikmy we wspomnianych PO to masz zdanie w artykule, który wkleiłem.

Tam jest tylko cytat z samego Hayesa, który mówi, że Sikma i Silas kryli go agresywnie. Sama wypowiedź to zwykłe tłumaczenie się ze słabego występu. Masz może gdzieś cały G7? Widziałem mecze, które są dostępne na youtube (G1 1978, G5 1979) i w żadnym z nich Elvin nie był podwajany. Atakował ciągle w jeden sposób - walczył o pozycję na low post, dostawał piłkę i odpalał turnaround jumper o tablicę nad Sikmą/Silasem/Sheltonem. Zwykle bez jakiegoś oszałamiającego efektu.

 

Tu masz całkiem porządnie napisany artykuł o Finals 1978 i o dziwo nie ma ani słowa o tym, że stała się niesprawiedliwość kiedy MVP dostał inny człowiek niż Hayes. Nie można zwalić wszystkiego na to, że było się nielubianym. PPG to nie jest wyznacznik zajebistości (zresztą Dandrigde miał podobną ilość) - Unseld był przecież wcześniej nawet MVP RS, całą karierę spędził w Bullets będąc jego legendą. O tamtej drużynie nie mówiło się "drużyna Hayesa", tylko Hayesa i Unselda. Hayes miał przeciętne finały i słabe game 7, co zdecydowało, że bardziej doceniono defensywę Wesa.

Ma ktoś jakieś box-scory z tamtych finałów aby można było się temu lepiej przyjrzeć?

http://www.basketball-reference.com/pla ... inals.html

http://www.basketball-reference.com/pla ... inals.html

Są tylko zbiorcze z całych finałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę ruszyło do przodu. Marzec przysłał gameplan, więc z Jendrasem pewnie niedługo wrzucą. Bastillon ma zepsutego kompa, więc wrzuciłem za niego - zatem do dzieła Koelner. Łukasz na dniach też ma zrobić, więc zostanie tylko czwarta grupa, która najbardziej się obija.

Obiecuję, że do czwartku napiszę swój gameplan i wyślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i kto tu uprawia propagandę :P

 

w takim razie deadline kolejny raz zostaje przesunięty - na czwartek. chyba że Xamel powie, że potrzebuje jeszcze z dobę, bo tylko on został.

 

potem będzie kilka dni na rebutale - chyba że nie chce wam (czyli tym, którym tak długo schodzi na zrobieniu gameplanów) się ich pisać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gameplan ,reboult i koniec. tak to jest prześciganie się w długości postów i tyle.

Bastillion napisał gameplan ja się do niego odnoszę i tyle . On teraz się odniesie do mojego gameplanu i tyle . po dwa posty i koniec. tak to powstaną worki , mi np. już w sąsiednich grupach nie chce czytać ,najebali tyle postów,że nawet człowiek strasznie się nudzący tego nie przeczyta. robi się burdel i tyle. przecież jakbym miał z Bastllionem teraz pisać post za postem to pewnie skończylibyśmy w wakacje i tak byśmy nie doszli do kompromisu .

dlatego dla mnie gameplan i reboult odnoszący się do gameplanu przeciwnika starczy. i tak wszystko w rękach głosujących.

i tak nie czaje tego braku czasu. przecież i tak większość z nas będzie głosować na to kogo lubi bardziej ewentualnie kto jaki ma skład a gameplan jest podrzędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak nie czaje tego braku czasu. przecież i tak większość z nas będzie głosować na to kogo lubi bardziej ewentualnie kto jaki ma skład a gameplan jest podrzędny.

to podejście nie fair. zresztą swoje głosy i tak trzeba będzie uzasadnić w odniesieniu do tego, co poszczególni GMs napisali w swoich gameplanach i rebutalach.

 

a moje pytanie Koelner nie dotyczyło jakiegoś nieskończonego pisania rebutali, lecz czy te osoby, które nawet gameplanu jeszcze nie mają, napiszą rebutal, czy dają sobie z tym spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to podejście nie fair. zresztą swoje głosy i tak trzeba będzie uzasadnić w odniesieniu do tego, co poszczególni GMs napisali w swoich gameplanach i rebutalach.

 

a moje pytanie Koelner nie dotyczyło jakiegoś nieskończonego pisania rebutali, lecz czy te osoby, które nawet gameplanu jeszcze nie mają, napiszą rebutal, czy dają sobie z tym spokój.

oczywiście żartuje. dobrze Bastillion napisał ,że gameplany są fajne ponieważ z nich można wywnioskować jaką koszykówkę lubi dana osoba ,co jest dla niego najważniejsze ,ogólnie między wierszami można sporych rzeczy się domyśleć o danym userze. dla mnie jak najbardziej trafione. tym bardziej żałuje ,że nie gramy tak jak wcześniej zakładaliśmy ale trudno ,nie każdy ma czas (ja w sumie także). akurat się złożyło ,że tamten tydzień miałem zajebany. rozumiem.

no nic ,niech zabawa toczy się dalej. :)

ale prosiłbym aby wszyscy do 2-3 postów się streszczali ponieważ chciałbym między więcej każdego poczytać a nie mam siły czytać X postów.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

primo

Co do Kobasa, pod względem indywidualnych skillsów na SG przebija go tylko Jordan

Kobe 01/02 albo jeszcze lepiej, 06 - to się zgodzę.

ale od tego którego wybrałeś, czyli 08/09 to biorę z zamkniętymi oczami Wade'a 05/06, Drexler przed finałami z Jordanem też jest chyba ponad i zastanawiałbym się nad Manu, który jest o włos.

po to podawaliśmy lata, żeby mieć idealny obraz danego zawodnika, a nie zespół cech z całej jego kariery.

 

secundo

powinienem zawczasu opatentować słowo 'bulterier'. ech

 

terce

Webber to nie jest playoffowa cipa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.