Skocz do zawartości

Rumors, FA, trades (lato 2005)


antek

Rekomendowane odpowiedzi

Ale przed chwila przeczytałem plotke. Kevin Garnett do Pistons, bracia Wallaces do Timberwolves. Jak widac Minny chce zmian, sa juz na tyle zdeterminowani ze chca nawet opchnac Garnetta, byle wszystko zaczac budowac od poczatku, czyli jednak zasnosi sie na spora przebudowe w tym klubie. Decyzja czy ja bym na to poszedł jest dla mnie nadzwyczaj trudna. Po jednej stronie wielka gwiazda, a po drugfiej dwóch bardzo dobrych graczy. Ze strony Pistons chyba bym na to nie poszedł. Ich frontcourt jest juz słąbsyz niz 2 lata temu kiedy własnie rotacja zdobyli mistrzostwo. Oprócz Sheeda i Bena gotowy do gry na poziomie pod koszem jest tylk McDyees, czyli Tłoki kompletnie pozbawiaja sie rotacji. Milicic pokazywał ze moze cos z niego byc, ale to jeszcz spiew przyszłosci. Tak bedzie tylko Garnett i Antonio. Do tego Ben jest tytanem defensywy, jest w tym wybitny. Garnett nie mówie ze nie, ale jednak to nie to samo. Za Sheedem przemawia to ze jest tym brakuajcym elementem w ukłądance, który sprawia ze sa zespołem na miare mistrzostwa ligi. Garnett juz nie raz pokazał ze nie jest gracezm do najwazniejszych akcji, w Pistons jest kilka osób którzy moga go zastapi, ale Sheed w tych trudnych momentach takze pokazywał sie z niezłej strony. Ze strony Wolves chyba bym wszedł. Juz nie chca budowac zespołu wokół KG, wiec taki duet podkoszowców na poczatek dobrych zmian z pewnoscia sie przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony Wolves chyba bym wszedł. Juz nie chca budowac zespołu wokół KG, wiec taki duet podkoszowców na poczatek dobrych zmian z pewnoscia sie przyda.

Jasne, że się przyda, ale nie na początek, jak piszesz, ale na koniec. Wiesz ile oni mają lat? Obaj mają 31 lat na karku. To nie są zawodnicy do budowania wokół nich silnej ekipy. To są gracze do wykończenia już niezłej ekipy, która potrzebuje wzmocnień pod koszem i to na teraz. Dlatego uwarzam, że ten trade byłby nieopłacalny dla Minny. Powinni zatroszczyć się o jakąś inną, może mniejszą, gwiazdę. W pakiecie wysłaliby co im w drużynie nie pasi, za duże kontrakty, czyli 3 może 4 zawodników i w zamian powinni wyciągnąć jakąś gwiazdę i przyzwoitych ludzi do zalepienia powstałych dziur.

 

Ze strony Pistons byłby to dobry ruch. Kosztem 2óch, coraz starszych, wysokich dostaliby 1 wysokiego. Dziurę na C za jakiś czas mógłby łatać Milicic. Dostałby na pewno od razu więcej czasu. A nie można zapominać że mają ciągle MLE i kogoś na C zawsze mogą ściągnąć. Rotacja KG-Antonio-Darko-ktoś nie byłaby najgorsza. I Elden na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czytałem tą plotkę, ale to raczej mało prawdopodobne żeby nie powiedzieć niemożliwe. Nie chodzi nawet o sam fakt oddanie Garnetta bo do tego myślę, że prędzej czy później dojdzie, ale oddanie go za Sheeda i Bena to byłoby samobójstwo Timberwolves. On sprawia, że ludzie tam przychodzą na mecze, zanim Kevin się tam pojawił i rozwinął, przez te kilka lat od wstąpienia do ligi jako organizacja zmierzali do nikąd, jeżeli miałby odejść to co najwyżej za kilku młodszych graczy, np. jakiś pakiet z młodych Byków, Tyson+Eddy i Gordon lub Hinrich.

 

Dla Pistons też nie wiem czy byłaby to taka dobra wymiana, Ben stał się także pewnego rodzaju ikoną tej drużyny, ich defensywny styl gry zaczyna się od niego, sukcesy tych Pistons zaczęły się od niego, tylko on pozostał ze S5 drużyny, którą Carlisle wprowadził do czołówki wschodu, za rok z pewnością dostanie od nich kontrakt, który będzie wynagrodzeniem za to co dla nich zrobił.

 

Taka wymiana nie ma dla mnie sensu, już prędzej Darko zacznie grać na poziomie Dirka niż to dojdzie do skutku 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że się przyda, ale nie na początek, jak piszesz, ale na koniec. Wiesz ile oni mają lat? Obaj mają 31 lat na karku. To nie są zawodnicy do budowania wokół nich silnej ekipy. To są gracze do wykończenia już niezłej ekipy, która potrzebuje wzmocnień pod koszem i to na teraz.

Właśnie PI3TR45 (cholera, nie masz czegoś mniej skomplikowanego pod ręką :P :wink: ) - a Garnettowi idzie 30 - ty roczek :!: Wallace'owie są tylko rok - 1,5 starsi, a więc argument wieku jest chybiony. Różnica jest taka, że Ben i Sheed już doszli do Ziemi Obiecanej i mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest :P

 

A z przykładów - wymiana PTB-Houston w 1994 r. po zdobyciu mistrzostwa i przejście Lyde Drexlera :wink: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo widze, jak potencjalna wymiana Wallacowie - Garnett mialaby pomoc obu druzynom (bo o to przewaznie chodzi w wymianach :wink: ).

 

Detroit dosc mocno by sie oslabialo pod koszem, a sklad i tak zbyt gleboki nie jest. Choc moze inaczej - taktyka Larry'ego Browna nie wskazywala, by taki byl. Moze bylby to jakis sygnal w kierunku wdrozenia Milicica, ale nie wiem. Ta druzyna jest mocna. Moze czuc tam troche podniecenia w zwiazku z tym, ze u wschodnich rywali sporo sie dzieje, a oni bez konkretnych zmian, ale to jednak wicemistrzowie, a obaj Wallacowie duzo znacza dla sukcesu tej druzyny. KG to nie ta obrona, wiec moze by to byla zapowiedz lekkiej zmiany taktyki... Nie wiem.

 

Tak z dwojga to IMO Detroit mogloby na to pojsc, ale Minnesota? Z Wallacami pozostana na tym poziomie, co byli dotad, czyli moga wchodzic do playoffs, ale tam ktos im dokopie. Jak oddawac gwiazde, to niech przynajmniej wezma kogos mlodego z duzym zapasem na przyszlosc. Troche pobiedują, a za jakis czas beda w zdrowszej sytuacji po przebudowie, IMO.

 

Czytalem, ze Dumars raczej chce zatrzymac obecna piatke, a skupic sie na dolozeniu lepszych rezerwowych. Z drugiej strony widzialem sugestie, zeby zamiast dwoch Wallacow oddac jednego i dolozyc kogos z obwodu. Na obwod byloby im chyba latwiej znalezc zastepstwo. Ale poki co to ta plotka nie wyglada mi na malo prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma możliwości, żeby Detroit na to poszło, Dummars nie jest głupi, a przede wszystkim nie gra w FB, tam Garnett rzeczywiście jest lepszy od Wallace co., ale prawda jest taka, że to oni mają dwa finały i jeden pierścień i pasują do układanki idealnie. Pistons zazwyczaj nie szaleją w lato, dokładnie jednego - dwóch rezerwowych, w poprzednim sezonie trochę zpieprzyli sprawę, mam nadzieję, że w tym Dummars wcześniej zapewni należyty backup dla graczy pierwszopiątkowych.

 

Moze bylby to jakis sygnal w kierunku wdrozenia Milicica, ale nie wiem.

Sygnały wkierunku Milicica są już wysyłane od początku offsesonu, najpoważniejszym z nich było przedłużenie umowy, no i oczywiście zmiana trenere. Dummars nadal wiąże przyszłość tablic Detroit właśnie z Darko, Brown nie lubo młodych, nie lubi ogrywać ich, ale myślę, że chociażby treningi z Dyessem, Campbellem, Wallaces coś dały naszemu drugiemu numerowi draftu, ten sezon musi być przełomowy dla niego, albo nie zmieni się nic, albo stanie się porządnym zmiennikiem pod kosz, mam nadzieję, że to drugie. Z drugiej strony Milicic musi czuć pismo nosem, podawałem link do artykułu i wywiadu z nim, mówił tam, że jeżeli nie będzie grał w tym sezonie to odejdzie, jeżeli nie będzie dostawał żadnej szansy na pokazanie się to odejdzie, tymczasem podpisał nową, dłuższą umowę, myślę że jakieś "verbal agreement" między nim, Dummarsem, a Saundersem zostało zawiązane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie PI3TR45 (cholera, nie masz czegoś mniej skomplikowanego pod ręką :P :wink: ) - a Garnettowi idzie 30 - ty roczek :!: Wallace'owie są tylko rok - 1,5 starsi, a więc argument wieku jest chybiony. Różnica jest taka, że Ben i Sheed już doszli do Ziemi Obiecanej i mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest :P

 

A z przykładów - wymiana PTB-Houston w 1994 r. po zdobyciu mistrzostwa i przejście Lyde Drexlera :wink: :roll:

Mniej skomplikowana wersja :arrow: Pietras :)

No fakt, nie podejrzewałem KG o 3 dychy. Ale co to zmienia? Ani to nie zmienia faktu, że Wallace'owie są za starzy na budowanie wokół nich nowej ekipy, ani tego, że KG nie wpasowałby się w już dobrze ułożonych Pistons. Wokół KG też bym już nie budował, ale ja nie wspominałem nic o budowie. IMO KG nieźle wpasowałby się w obecnych Pistons. Może jego D nie jest na poziomie Big Bena, ale pozbiera to co zbierał Ben. Pozatym w tym elemencie nie odstaje tak bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest

Cholera Maxec, widze, ze Ty tez o Paytonie zapominasz :twisted: :lol:

 

A tak juz przechodzac do sedna tematu to plotka jakoby KG mial zamienic sie miejscami z Wallacami wydaje mi sie o tyle ni wiarygodna, ze za bardzi nie widzialbym sensu tego tradu. Wallacowie w Wolves nie mileli by tak dobrych kompanow i w ich wieku dodatkowo czas na zgranie sie z teamem byl by nie korzystna kwestia tego tradu. Wolves byli by na poziomie PO co roku, ale w rzeczywistosci nie liczyli by sie w walce o wyzsze cele. Dla Miny to w zasadzie bez zmian :) z ewentualna nadzieja, ze moze w ktoryms kolejnym seoznie uda im sie cos osiagnac.

 

Co sie zas tyczy Pistons, to dla nich totalna klapa. Dostaja nie spelnionego KG, zas traca dwie podpory, ktore byly kluczowymi elementami championatu w 2004 r. Dalsze nastepstwa to deorganizacja stylu gry i taktyki, ktora do tej pory prezentowali, co w rezultacie moglo by zlamac calkowicie ich gre. Z drugiej strony przy zmianie tak wyrazistego coacha jakim byl Brown zmiana taktyki jest gwarantowana (zwlaszcza, ze Saunders to inna bajka). Druga pozytywna przeslanka tego tradu dla Pistons to fakt, iz Saunders "troche" z KG sie znaja. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie, bowiem Billups czy RIP mogli by troche byc nie zadowoleni, ze KG jest faworyzowany i wokol niego wszystko sie kreci. Wszak, ze do tej pory kazdy z starting five byl traktowany rowno, teraz musialo by sie to zmienic. Do tego dochodzi splycenie skladu, a moze nie tyle co splycenie to zachwianie sabilnosci pozycji C, ktora do tej pory byla obsadzona przez goscia, ktory nalezy na swojej pozycji do czolowki ligi. Teraz albo musieli by postawic na Milicica i czekac, az wybuchnie przez 3 ost sezony tlamszony jego talent (co nie koniecznie musi sie stac) albo obstawiac te pozycje staruszkami z doswiadczeniem.

Reasumujac Wolves mogli by na tym wyjsc nie najgorzej, zas co do Pistons to naprawde ciezko mi jest stwierdzic co bylo, gdyz uwazam, ze uzaleznione jest to od zbyt duzej ilosci niewiadomych do spelnienia. Moje zdanie jest takie, iz Pistons powinni kierowac sie w strone wzmacniania i poglebiania skladu jakimis zadaniowymi rolseami niz myslec o spektakulranych tradach, ktore diametralnie odbily by sie na zespole. Czy dobrze czy zle, na chwile obecna nikt tego nie wie.

 

BTW: Jesli chcieli by pakietowo wyslac gdzies Wallacow to sadze, ze powinni patrzec na jakas gwiazde z perspektywami, a nie 30 letniego, nie spelnionego, przez co pewnie zakompleksionego Garnecika kosztujacego co rok kupe kasy. No chyba, ze wezma Miami za przyklad (juz widze jak Loverzy mniegryza) i gosciowi, ktory za pare latek bedzie na Kajmanach rozpieprzal swoja emeryturke dadza kupe szmalu. Oczywiscie KG to inny przyklad. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazlem info o sytuacji Damona Jonesa. Wiem, ze ma on tutaj swoich fanow :P , wiec podam. Mianowicie, Heat moga go podpisac bez angazowania czesci czy calosci MLE. Moga go podpisac za taka sume, jaka DJ moglby dostac, gdyby wykorzystal opcje w kontrakcie, z ktorego zrezygnowal. Czyli przyrost o 20%, tzn. jakies 3 banki. To dobra wiadomosc, bo myslalem, ze decydujac sie na opt-out spowodowal, ze tylko poprzez MLE bedzie mozliwe jego zatrzymanie. On by chcial wiecej szmalu, wiec to dalej mozliwe, ale fajnie, ze jakby sie go dalo sciagnac nizej, to mozna nie tykac MLE. Choc swoja droga Heat maja juz i tak mase luda i zaraz zacznie pilek brakowac, zeby rzucac :wink:

 

Miami trzymaja DJ-a w niepewnosci, bo chca zobaczyc, kto bedzie na rynku po zwolnieniach z tytulu amnestii. Ale ja sobie mysle, ze tak czy owak to wlasnie DJ-a powinni traktowac jako najwazniejszego. Bo kto lepszy sie trafi? Heat potrzebuja strzelca za 3 i rezerwowego rozgrywajka. DJ spelnia oba warunki. Inni goscie, ktorzy moga byc dostepni to albo SG albo PG. A DJ ma ten atut, ze to nie nowa twarz, ale juz gosc wyprobowany w zeszlym sezonie. I w sumie, czy to dziwne, ze chce wiecej szmalu? Przystajac na te 3 miliony, zarabialby tyle, co teraz jego backup Dooling.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zwolnieniu przez Lakers Granta prawie połowa drużyn chciałaby go teraz do siebie ściągnąć :) W sumie się nie dziwię, będzie dostępny za minimum, facet dużo dobrego robi poza parkietem, weteran mogący być wzorem dla młodzieży. Jakoś zawsze lubiłem oglądać tego gracza, to jak walczył, pamiętam z czasów jego gry z Blazers jak starał się powstrzymywać Shaqa mimo zdecydowanie gorszych warunków fizycznych nigdy nie ustępował, więcej powinno być w tej lidze takich graczy jak Brian Grant.

 

Z nim jest tylko jeden problem nigdy nawet kiedy był zdrowy nie był wart takich ogromnych pieniędzy, znalazł się jednak jakiś idiota, który mu dał taki kontrakt i od tego czasu pierwsze co przychodzi na myśł na jego temat to jak przepłacony jest a nie jakim jest dobrym człowiekiem i pożytecznym graczem a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to on spelnia zdecydowanie warunek nr 1. Warunek dwa moze spelniac co najwzyej z braku laku, jak to bylo do tej pory.

Znaczy przywileju bycia rezerwowym playmakerem tez juz mu odmawiasz?

 

Z nim jest tylko jeden problem nigdy nawet kiedy był zdrowy nie był wart takich ogromnych pieniędzy, znalazł się jednak jakiś idiota, który mu dał taki kontrakt [...]

O ile sie nie myle, to ten idiota to ktos z Miami. Riles wtedy byl trenerem, ale moze fuche prezydenta tez juz zajmowal. Tak czy owak Heat jeszcze z Granta cos wyciagneli, m.in. Shaqa :wink: Choc danie mu takiego kontraktu juz wowczas mocno smierdzialo. Niedawno na ESPN byl tekst (moze gdzies na forum podawany byl do niego link) o najgorszych decyzjach, jesli chodzi o podpisywanie wolnych agentow i Grant tam byl. To tak jakby Haslem dostal teraz maxa.

 

Dallas dalej kombinuje co z Finley'em. Boja sie go zwolnic, bo poleci do Suns. Ale w Phoenix maja wlasne problemy poki co z tym zahamowanym trejdem z udzialem Joe Johnsona. Ehh, jakis cyrk. Rahim, teraz on. Cos te wymiany kulawe w tym roku. Finley podobno (wedlug jakichs tam bliskich zrodel) sklania sie w strone Miami. Hmm, tlok by sie zrobil i szczerze mowiac, to teraz wolalbym juz role playerow. Juz teraz jest sporo talentu (ewentualnie jak Zo nie zostanie, to mozna by zapytac Granta, on tez ponoc chce z powrotem na Floryde), a dobierac kolejnych to troche ryzykowne. Choc pobudza wyobraznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeżeli Mourning nie zostanie w Miami, to to będzie mała tragedia tej drużyny, mimo że w poprzednim sezonie dołączył do drużyny w 3/4 sezonu to przydał się ogromnie i był najlepszym backupem dla Shaq'a z całej drużyny, teraz po tych wątpliwych dość wymianach, Miami niby jest tak bogate pod koszem, ale jeżeli oddadzą takiego obrońce jak Alonzo, to już w defensywie tam nie będzie chyba żadnego wartościowego gracza [z braku laku Haslem] oprócz Poseya, który przez gości typu Walker będzie grał naprawdę mało, bo mecz ma 48 minut i nijak się tego obejść nie da ! IMHO Heat zamiast szukaniu kolejnych opcji w ataku i pozbywania się dobrych obrońców, powinni znaleźć dobrego role playera z rzutem za trzy punkty i solidnymi skillsami defensywnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile sie nie myle, to ten idiota to ktos z Miami. Riles wtedy byl trenerem, ale moze fuche prezydenta tez juz zajmowal

Hehe zajmował, zajmował :) Ma na koncie kilka głupich personalnych decyzji także, to on wyskoczył wcześniej ze 100 milionowym kontraktem dla Juwana Howarda, wspomniałbym jeszcze o Eddie Jonesie, ale to nie było wtedy takie głupie bo Eddie był wtedy dobrym graczem. Aż trudno uwierzyć, że człowiek, który w te wakacje podpisał nowy 5-letni kontrakt z najbardzej dominującym centrem ligi i ściągnął na 6 lat skrzydłowego, który grywał w meczach gwiazd mógł kiedyś popełniać takie błędy :wink:

 

Co do Finleya ciekawe co wybierze, Suns czy Heat i tutaj i tutaj szansa walki o najwyższe cele, z tym, że w Suns ma szanse na większy czas gry pewnie nawet na S5 w Heat byłby jednak rezerwowym, ale może lepsze słońce i plaża niż słońce i pustynia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeżeli Mourning nie zostanie w Miami, to to będzie mała tragedia tej drużyny

Tragedia? Tragedia to by była gdyby odszedł podstawowy zawodnik. Odchodzi rezerwowy. To 1. A 2 to jeszcze jakby odchodził rezerwowy PG, z czym w Heat jest cienko, to jeszcze bym zrozumiał. Ale Miami ma ludzi pod koszem. Jasen że jeśli odejdzie będzie go brakowało, ale stwierdzenie że będzie to tragedia dla tej drużyny jest raczej śmieszne.

 

Miami niby jest tak bogate pod koszem, ale jeżeli oddadzą takiego obrońce jak Alonzo, to już w defensywie tam nie będzie chyba żadnego wartościowego gracza [z braku laku Haslem] oprócz Poseya, który przez gości typu Walker będzie grał naprawdę mało, bo mecz ma 48 minut i nijak się tego obejść nie da !

Po 1 Zo jeszcze coś z defensywy pamięta, ale pomijając to że w ofensywie kompletnie się gubi i ma drewniane ręce, to w obronie też nie zachwyca. Tzn ma przebłyski, dobrze zastawia, zablokuje coś efektownie, ale to jest cień dawnego Zo. Szczególnie bolą te faule łapane z prędkością światła. Więc nie przeceniaj go.

A co do małej gry Poseya przez Walkera, to wg Ciebie nie da się tego obejść? No to ciekawe, bo np. ustawiając Walkera jako zmiennika Haslema i Poseya już to obszedłem. Rzeczywiście nie da się :]

 

IMHO Heat zamiast szukaniu kolejnych opcji w ataku i pozbywania się dobrych obrońców, powinni znaleźć dobrego role playera z rzutem za trzy punkty i solidnymi skillsami defensywnymi.

1. Masz mylne info. Heat nie pozbywają się Zo. On chce odejść, a oni starają się do tego nie dopóścić.

2. Kto z FA dobrze rzuca za 3 i jest dobrym obrońcą a przy tym jest w zasięgu MLE (niecałego, bo część na DJ'a) Heat? Ja bym bardzo chciał wspominanego już Watsona. Ale widać ciężko będzie go pozyskać, bo i Lakers próbowali.

 

Na ew. odpowiedzi odpiszę dopiero po 21 sierpnia. Ale lepiej późno niż wcale :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mourning chce odejść ? Nie wiedziałem, czytałem, że świetnie czuje się o boku Shaq'a i w Miami, oraz widzi tutaj perspektywy zdobycia pierścienia, widać, już mu się zmieniło.

 

A co do małej gry Poseya przez Walkera, to wg Ciebie nie da się tego obejść? No to ciekawe, bo np. ustawiając Walkera jako zmiennika Haslema i Poseya już to obszedłem. Rzeczywiście nie da się :]

Tylko, że Walker nie będzie zmiennikiem, a graczem podstawowym na trójce, jezeli ustawimy go na czwórce, to znowu blokuje Haslema, czyli mamy małe błędne koło,

 

2. Kto z FA dobrze rzuca za 3 i jest dobrym obrońcą a przy tym jest w zasięgu MLE (niecałego, bo część na DJ'a) Heat? Ja bym bardzo chciał wspominanego już Watsona. Ale widać ciężko będzie go pozyskać, bo i Lakers próbowali.

Nie wiem i mało mnie to interesuję, bo w Pistons takowego nie potrzebują, natomiast Miami obchodzić to powinny, Ci tymczasem ogladają się za Finleyem, co jest co najmniej nierozsądne.

 

Poza tym, cóż z tego, że Mourning to nie ten Mourning, jak nadal był najlepszym backupem w tym sezonie dla Miami, to on walczył jak równy z równym na tablicach z wieżami Pistons, to jego doświadczenie i umiejętności pomogły obejść kontuzje Shaq'a i jego zmęczenie, fakt szybkie faule to kłopot, ale nadal dawał on bodaj najlepszą zmianę w Miami, a taki zespół powinien myśleć o ławce za wczasu.

 

Zauważ, że napisałem mała tragedia, tragedią byłoby odejście Shaq'a albo Wade'a, ale Zo jest graczem, który idealnie pasował do mistrzowskiej układanki w Heat, tutaj nawet nie chodzi o jego skillsy, on robił dokładnie to co należało, wtedy kiedy trzeba było to zrobić, to była ta pomoc nie do ocenienia tego zawodnika, jasne, że jak odejdzie, to jakoś da się to załatać, bo jak już pisałem, pod koszem akurat mało ludzi to Miami nie ma, ale takich zawodników, takich wyjadaczy jak on tam brakuje, Shaq nie będzie grał wszystkich meczy, każdego po 48 minut... Prawdą jest, że pod względem czysto koszykarskich umiejętnośći Alonzo, jego strata nie jest jakaś olbrzymia, ale cały ten jego warsztat, jak to się nazywa ładnie "fundamentals", jego boiskowa mądrość i po prostu doświadczenie, robią z niego ważny punkt zeszłorocznego zespołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym Mourningiem to o co właściwie chodzi :?: pamiętam, że coś narzekał trochę po zakończeniu sezonu, ale wątpię żeby gdzieś poszedł, wiadomo co łączy go z Miami, dodatkowo o coś tam zawalczą, chociaż teraz na minuty jako PF nie ma chyba co liczyć pozostaje rola zmiennika Shaqa, a chyba o to trochę burczał, że on i Shaq nie przebywają częściej razem na parkiecie (albo to był Shaq :) ). Myślę, że Alonzo zostanie jest bardzo potrzebny w Heat, wciąż potrafi skutecznie utrudniać rywalom rzuty a przy silnych skrzydłowych nie mających pojęcia o blokowaniu może być wręcz niezbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mourning zastanawia sie, czy zostac. Na pewno jest chciany w Heat, ktorzy chca go zatrzymac, ale rodzina Mourninga wolalaby go raczej w domu. No i po tej transplantacji kazdy dzien zawodowej kariery to dla niego wiecej roboty niz dla zdrowego zawodnika, kupa tabletek i wyrzeczen. Tak wiec musi sie zastanowic, czy poswiecic sie i caly kolejny sezon tak zapieprzac.

 

Troche sie klocicie o niego. Moim zdaniem jego odejscie nie byloby tragedia (skoro mozna by np. Granta za minimum sciagnac), mala tragedia... moze. Ale nie ze wzgledu na jego umiejetnosci. A przynajmniej nie do konca. Jako defensor, z lawki w ograniczonym czasie daje kopa, ale taki ktos jak on IMO bardziej by sie liczyl w tej druzynie do liderowania. Nie ma co ukrywac, ze w Heat nagromadzily sie uparte charaktery, ambicje itp., wiec ktos tak zmobilizowany do walki o tytul jak Mourning, tak emocjonalnie zaangazowany bardzo by sie przydal, by byc wzorem dla reszty i bezpiecznikiem trzymajacym druzyne na wlasciwym torze.

 

Co do Finley'a, to po co krytyka Miami, ze rozgladaja sie za nim zamiast za kims innym. Kazdy klub ma cala mase zawodnikow na oku, wiec uspokajam, ze takze defensorami sie interesuja.

 

Ehh, Key, uparles sie i trzymasz sie na amen :) Ale jak chcesz.

 

Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.

Bo ta rola pasuje jak ulal do Paytona :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.

Tutaj nie bardzo rozumiem. Sam mam podobne zdanie na temat umiejętności Jonesa, albo raczej ich braku, ma dobry rzut z dystansu i to w zasadzie tyle, ale ktoś taki jako rezerwowy rozgrywający moim zdaniem się idealnie nadaje. Dodatkowo kiedy byłby zmiennikiem jakiegoś solidnego defensora to tym bardziej, przeglądam jego statsy i dwa lata temu w Bucks zaliczal prawie 6 asyst w niecałe 25 minut, celnymi rzutami potrafiłby pociągnąć atak kiedy starterzy odpoczywają. Jones podobne jak Atkins nie jest dobrym materiałem na podstawowego rozgrywającego, ale na solidnego zmiennika tacy gracze jak najbardziej się nadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.