Fav list :)

[matek]

tez lubie Odoma na podobnej zasadzie co Fishera, tak poprostu.

[Żuk]

Rondo bo to kozak na parkiecie i nie przeszkadza mi to, że określa siebie najlepszym rozgrywającym w lidze, bo występy w PO w ostatnich 2 latach dają mu ku temu podstawy. no i nie jest cipą zdecydowanie, ma jaja o czym się przekonał choćby Kobe.

 

Manu za skillset, za to, że jako białas o słabym atletyźmie wygrał w koszu wszystko, co jest do wygrania

 

KG za podejście do gry, za 120% co mecz.

 

Artest pomimo tego, że jestem zdecydowanie fanem Celtics, to Artest zdecydowanie musi być na mojej liście ze względu na defence, po prostu lubię dobrych obrońców a trudno o lepszego obwodowego obrońcę niż Artest. no i poczucie humoru

 

Nash bo to czysta przyjemność oglądać jego grę i to, jak prowadzi drużynę w ataku.

 

Sheed bo jest k**** ziomalem

[Jendras]

Lebron - brute force. Nie ma wkurwiających min, jak się rozpędzi to nie ma c***a we wsi i ma przegląd pola najlepszych rozgrywających w historii tej ligi.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: