Skocz do zawartości

hate list


Bastillon

Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło mi raczej o to, że to tylko forum i raczej nikt normalny nie prowadzi tu jakiś indywidualnych wojenek i na pewno bardzo się przejmuje jakimiś "posterami" jak to nazwałeś w dodatku od użytkownika, który rzadko ma coś ciekawego do powiedzenia, ale pisze w stylu MTV i kilku nastolatków może sie tym jarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ rappa

cytat z californication znajdziesz w guglu wpisując "dzihad w cipce + californication/hank moody" - jeśli na podstawie tego, że się nim posłużyłem podważasz moje autorstwo pozostałych zdań i uwag [nie wspominam o 'dziedzictwie kultury światowej', bo doceniam jak mi ktoś fajnie przypierdoli, ale jak ktoś ciętą ironię kroi owalem, to mogę tylko poczekac aż się sam wyliczy do dziesięciu], które wypisuję - wpisz je także w gugle, potem sie pochwalisz z czego to cytaty. innej metody zweryfikowania swoich podejrzeń chyba nie znajdziesz, o ile tu w ogole chodzi o wyjaśnianie.

 

" [...] z doskonałego opanowania interpunkcji" -

spójrz we własny kapownik... już w pierwszym zdaniu swojego posta nie oddzielaliłeś "niestety" od dalszego ciągu, chociaż w takich okolicznościach jest to jak najbardziej wymagane. reszty twojego posta nie chce mi się nawet przeszukiwać, chociaż przed "czy" czy przed 'to" też widzę brak należytych znaków... zanim zaczniesz uczyć innych - naucz sam siebie. mnie interpunkcyjny zamęt własny - nie boli, nawet Pilch się przyznaje do ignorancji daleko posuniętej w tej materii i zdawaniu się na korekty lepiej poinformowanych. to daje mi pełny komfort popełniania błędów. cudzy też mam zwykle w dupie, ale że ty sobie poprzeczkę zawiesiłes wyżej, poinformowałeś o tym cały świat i co gorsza forum, z dumą wziałęs rozbieg i skoczyłeś do niej z pewności siebie i wdziękiem siergieja bubki, dzierżąc w dłoniach kij od szczotki, a nie tyczkę i osiągnałeś wynik proporcjonalny do posiadanego sprzętu...

 

moje poczucie wyższości nie ja "oparłem", tylko ty oparłeś podważając nietrafnie logikę mojego wywodu, kierując się, jak sądze, chciejstwem, zeby mi przywalić w zemście za to, że kiedyś cię uszczypnąłem. niestety, dla ciebie, zemsta nie tylko smakuje najlepiej na zimno, ale na dokładkę - tylko na zimno w ogole się udaje :]

 

w żadnym momencie chytruz nie precyzuje, czy znienawidził bryanta i iversona od momentu ich wejścia do NBA. pisze on wyłącznie "since 96", a to czy jest to październik'96, styczeń'96 czy środek marca'96, to są wyłącznie twoje rozróznienia i domysły, dla ułatwienia sobie zadania czynione, więc nie sposób ich traktować poważnie. "since 96" - tak jest napisane i kropka. 94 - zrozumiał co to jest zbiórka. pomiędzy nimi jest rok 95. więc nie podważyłeś ani na centymetr mojej "konstrucji logicznej". pewnie dlatego, ze skupiając całą uwagę na "MOJEJ konstrukcji" zapomniałeś, ze ja jej sobie nie wymyśliłem sam, tylko oparłem ją na tym, co chytruz napisał. zimno... zemsta... te sprawy :]

 

"kontynuując wątek... itd"

a to już twoje święte prawo uprawiać wobec chytruza większe włazidupstwo pochwalne ode mnie.

 

"braki logiczne wykazałem"

tak - swoje własne.

 

 

 

@ luki

 

po polemice, jaką swego czasu odbyliśmy, pamiętam ze merytorycznej i bez "mtv", w której robiłeś wszystko, żeby z wymiany argumentów zejśc na poziom personalnych uszczypliwości i robienia mi wyrzutów, że śmiem nie podzielać twoich przenikliwych sądów, nie mam ani cienia wątpliwości, że dla ciebie moje wypowiedzi są "nieciekawe", bo, sądząc z twoich irytacji ówczesnych, ciekawe są tylko te, które są zbieżne z twoimi, albo neutralne, ale koniecznie z przeprosinami dla ciebie, z okazji nadszarpnięcia twojej wrażliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" [...] z doskonałego opanowania interpunkcji" - napisałeś już w pierwszym zdaniu swojego posta nie oddzielając słowa "niestety" od dalszego ciągu, chociaż w takich okolicznościach jest to jak najbardziej wymagane. reszty twojego posta nie chce mi się nawet przeszukiwać... zanim zaczniesz uczyć innych - naucz sam siebie.

Fascynujące, w mojej wypowiedzi udało Ci się wyłowić jeden błąd, tak zwaną literówkę. Powiedziałbym, że poczułem się zaszczycony tak dogłębną analizą mojego postu, gdyby zrobił to ktoś inny.

moje poczucie wyższości nie ja "oparłem", tylko ty oparłeś podważając nietrafnie logikę mojego wywodu, kierując się, jak sądze, chciejstwem, zeby mi przywalić w zemście za to, że kiedyś cię uszczypnąłem. niestety, dla ciebie, zemsta nie tylko smakuje najlepiej na zimno, ale na dokładkę - tylko na zimno w ogole się udaje :]

Jak sam napisałeś, czerpiesz przyjemność ze znęcania się nad innymi osobami, wynika to z poczucia wyższości, z kompleksu niższości lub zaburzeń psychicznych innego typu. Wybrałem pierwszą opcję jako najbardziej prawdopodobną, czyżbym się omylił?

 

moje poczucie wyższości nie ja "oparłem", tylko ty oparłeś podważając nietrafnie logikę mojego wywodu, kierując się, jak sądze, chciejstwem, zeby mi przywalić w zemście za to, że kiedyś cię uszczypnąłem. niestety, dla ciebie, zemsta nie tylko smakuje najlepiej na zimno, ale na dokładkę - tylko na zimno w ogole się udaje :]

 

w żadnym momencie chytruz nie precyzuje, czy znienawidził bryanta i iversona od momentu ich wejścia do NBA. pisze on wyłącznie "since 96", a to czy jest to październik'96, styczeń'96 czy środek marca'96, to są wyłącznie twoje rozróznienia i domysły, dla ułatwienia sobie zadania czynione, więc nie sposób ich traktować poważnie. "since 96" - tak jest napisane i kropka. 94 - zrozumiał co to jest zbiórka. pomiędzy nimi jest rok 95. więc nie podważyłeś ani na centymetr mojej "konstrucji logicznej". pewnie dlatego, ze skupiając całą uwagę na "MOJEJ konstrukcji" zapomniałeś, ze ja jej sobie nie wymyśliłem sam, tylko oparłem ją na tym, co chytruz napisał. zimno... zemsta... te sprawy :]

Niezależnie od tego czy był to styczeń, październik czy 29 lutego to wciąż był to rok 96, więc twoja implikacja była błędna, ponieważ nie wzięła pod uwagę tego przedziału.

Co do ułatwień sobie czytania poprzez rozróżnienia i domysły, to jak inaczej można nazwać twój magiczny rok 95, którego to naprawdę nie wiem jak można wywnioskować z wypowiedzi Chytruza bez ich użycia.

tak - swoje własne.

By mówić o tej dziedzinie, wypadałoby wiedzieć cokolwiek, bo na razie napisałes 2+2=5, ja poprawiłem na 2+2=4 i ty dalej się upierasz na swoim poglądzie matematycznie błędnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rappa

nie chodzi o literówkę, tylko o znak interpunkcyjny, cytat do którego się odnosisz, to po prostu zaznaczenie miejsca, w którym zaczyna się akapit, w którym tenże błąd się pojawia. a rzecz dotyczy słowa "właśnie" z 1 zdanie rzeczonego posta. nie postawiłes po tym słowie przecinka, chociaż powinienes to zrobić.

 

w moje poczucie wyższości wyposażają mnie adwersarze, jesli są tak mili, nigdy nie bierze się ono z mojej miłości własnej.

 

"since 96" - a skoro "since 96", to trzeba rozważać od pierwszej możliwej daty tego roku, czyli od 1 stycznia 96. wtedy rok 95 pozostaje rokiem przełomu, no chyba ze ktoś się uprze i będzie utrzymywał, ze "everything changes in the new year day", ale do tego musiałby się wylegitymować obywatelstwem meksykańskim i odpowiednim zaszeregowaniem ideologicznym.

 

chytruz napisał "since 96". KROPKA.

ty napisałeś, ze "to musiał być koniec października 96" - i dwa pytanie za 200 punktów :

1] dlaczego "musiał być", skoro chytruz pisze tylko samo "since 96" ? ,

2] jak to się ma do mojego komentarza do jego wyznania, w którym się odnosiłem wprost do jego sformułowania ?

 

chcesz się bawić w 2+2=4 ? zacznij od udowodnienia mnie i wszystkim innym że umiesz dodać dwie jedynki tak, żeby ci nie wyszło 11. do dzieła, panie inżynier :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"since 96" - a skoro "since 96", to trzeba rozważać od pierwszej możliwej daty tego roku, czyli od 1 stycznia 96. wtedy rok 95 pozostaje rokiem przełomu, no chyba ze ktoś się uprze i będzie utrzymywał, ze "everything changes in the new year day", ale do tego musiałby się wylegitymować obywatelstwem meksykańskim i odpowiednim zaszeregowaniem ideologicznym.

 

chytruz napisał "since 96". KROPKA.

ty napisałeś, ze "to musiał być koniec października 96" - i dwa pytanie za 200 punktów :

1] dlaczego "musiał być", skoro chytruz pisze tylko samo "since 96" ? ,

2] jak to się ma do mojego komentarza do jego wyznania, w którym się odnosiłem wprost do jego sformułowania ?

Fraza to musiał być należy do Ciebie, ja tylko napisałem kiedy zadebiutowali w NBA. W sumie to nawet zabolało, że tak dokładnie przeczytałeś mój post trzymając słownik ortograficzny otwarty na stronie o interpunkcji, a nie zadałeś sobie trudu by zaznajomić się z treścią. Oczywiście, że trzeba rozważać od pierwszej możliwej daty, ale przyjęcie już 1 stycznia za tą przełomową datę od kiedy to jakoby Chytruz miał znienawidzić ich jest już sporą nadinterpretacją. Szansa jak 1 do 366 by być dokładny i wymaga jednocześnie przyjęcia dodatkowego założenia. Tego, którego to odrzucenie zakwalifikowujesz do przyjęcia pewnej postawy ideologicznej.

 

Przy okazji logiki:

o co ci chodzi z rokiem 97 w tym kontekście - nie wiem, ale chętnie bym się dowiedział, bo lubię się znęcać nad ludźmi mniej korzystnie uformowanymi intelektualnie ode mnie za pomocą ich własnych słów i ciągów myślowych.

w moje poczucie wyższości wyposażają mnie adwersarze, jesli są tak mili, nigdy nie bierze się ono z mojej miłości własnej.

Brak mi tu spójności. Chyba, że w tym pierwszym przypadku cytowałeś adwersarza(możliwe, że z innego forum, nie wnikam) i zapomniałeś to zaznaczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hala Orlando - z wszystkich contenderujących ekip to tam zdecydowanie najobrzydliwiej ogląda się mecze.

Dla mnie osobiście z mocniejszych drużyn zdecydowanie hala Bulls. Pewnie dla starszego pokolenia to profanacja, bo w końcu tam grał wielki Jordan, ale mnie osobiście ta kolorystyka wybitnie nie pasuje.

 

W skali całej NBA hala NOH jest dla mnie szczytem kiczu. Orlando wiadomo, że to nie poziom Boston Garden czy Staples, ale tak koszmarnie nie jest IMO.

 

Z koszulek najbardziej hejtuje Bucks i Kings. Jak pierwszy raz je zobaczyłem w NBA 2k9 to zastanawiałem sie jakim cudem jakiekolwiek gwiazdy mogą chcieć w takim czymś grać.

 

No i Cheryl Miller jako komentatorka.

 

Co do całej tej dyskusji - nie rozumiem co jest dziwnego w zrobieniu takich postępów w wiedzy o NBA jak miał Chytruz w 2 lata. Ja w połowie 2008 kojarzyłem co najwyżej kilka nazwisk typu Kobe, Shaq, Iverson, Jordan, nie wiedząc kto jest aktualnym mistrzem ligi, a gdzieś rok później wiedziałem z kim dominowali Minneapolis Lakers w latach 50, wiedziałem, kim byli Bill Russel, Wilt Chamberlain, Kareem, czy nawet Bob Cousy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant i Iverson nie grali w sezonie 95/96 więc jasnym powinno być, że w przypadku roku 96 mówimy o początkowych miesiącach sezonu 96/97 czyli listopadzie i grudniu. Rzecz jest o koszykarzach NBA, a nie plażach nadbałtyckich.

 

Jeśli ktoś uważa, że znienawidzenie zawodnika między 93 i 97 rokiem jest wyczynem godnym podziwu i gratulacji, to good for ten ktoś. Nawet jeśli znienawidzenie kogoś w samym 94 roku może być uznane za imponujący wyczyn, to też spoko. Jak miałem kiedyś pierwszy wykład z etyki Kanta, to już po 10 minutach wiedziałem, że nienawidzę etyki Kanta, także możecie zbierać szczęki z podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkich, co i tak już mają chęc mnie skopać po jajach, przepraszam, ale musze odpowiedzieć, za dobrą

kartę mam w rękawie :]

 

@rappa

"since 96" - po prostu przemyśl raz jeszcze.

"brak mi tu spójności" - no a mnie pasi : jesli "lubię się na kimś znęcać za pomocą jego własnych słów i ciągów

myślowych" TO "w moje poczucie wyższości wyposażają mnie moi adwersarze". comprende ? ;]

 

@chytruz

nie chcę tego prolongować, ale "since 96" oznacza, że równie dobrze w nyd'96 ci się porobiło z tą nienawiścią.

a do tego, bryant i iverson byli bardzo znanymi graczami jeszcze przed NBA [sam pamiętam, ze nawet w "sporcie" z 95 czytałem o ncaa i iversonie], więc - "since 96" oznacza, że równie dobrze mogli ci podpaść jeszcze przed rozpoczęciem kariery w NBA. nie można tego wykluczyć, a skoro nie można, to...

 

"jak ktos uważa, że znienawidzenie zawodnika między 93 a 97 rokiem jest wyczynem godnym podziwu i gratulacji, to good far ten ktoś" - w 94 załapałeś znaczenie "zbiórki", a w "since 96" znienawidziłeś, tak brzmiała org vers - w 93 "wiedziałeś, że kosz to paru panów co podskakują pod kółkiem ze sznurkiem" [niedokładny cytat] - rok zajęło ci zrozumienie "zbiórki". wybacz śmiałość, ale uważam, ze jesli rok przechodziłeś od "paru panów pod kółkiem" do "zbiórki", to przejście w 2 lata od "zbiórki" do czegoś jednak wymagającego już pewnej orientacji w temacie marioli, jak "nienawiść za naśladowanie jordana/nienawiść za ballhogowanie" - jest wyczynem godnym podziwu.

 

z pozdrowieniami świąteczno-noworocznymi for all [ nie musicie odpowiadać "pierdol się, c***u", domyślny jestem :] ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chytruz

nie chcę tego prolongować, ale "since 96" oznacza, że równie dobrze w nyd'96 ci się porobiło z tą nienawiścią.

 

"Since 96" oznacza, że stało się to w 96 roku, rok ma 365 dni i stwierdzenie, że "powinniśmy zakładać", że chodzi o 1 stycznia czyli w czasie stanowiącym 0,27% całego zbioru jest dramatycznym błędem w metodologii.

 

w 94 załapałeś znaczenie "zbiórki", a w "since 96" znienawidziłeś, tak brzmiała org vers - w 93 "wiedziałeś, że kosz to paru panów co podskakują pod kółkiem ze sznurkiem" [niedokładny cytat] - rok zajęło ci zrozumienie "zbiórki".

Oglądałem mecze od jakiegoś czasu i nie wiedziałem czym jest "zbiórka" wspominana często przez komentatorów - "David Robinson ma 12 zbiórek". Wbrew pozorom w wieku 7-8 lat, bez internetu nie jest łatwo dowiedzieć się czym jest zbiórka, pozostaje wyczekiwać aż w którymś z 2 meczów tygodniowo Włodek Szaranowicz określi zbiórką jakiś proces zachodzący w tej samej chwili na ekranie "ładna zbiórka Rodmana" - eureka.

 

przejście w 2 lata od "zbiórki" do czegoś jednak wymagającego już pewnej orientacji w temacie marioli, jak "nienawiść za naśladowanie jordana/nienawiść za ballhogowanie" - jest wyczynem godnym podziwu

No cóż, różnym ludziom imponują różne rzeczy. W 2 lata można napisać pracę doktorską, nauczyć się Hiszpańskiego, zrobić masę, urodzić dwójkę dzieci, przesiedzieć 4000 godzin jako stróż na portierni, albo popracować rok w Anglii w fabryce baterii i przez następny rok przepierdalać kasę na dziwki. Może jednak powinienem być dumny, że moje "osiągnięcie" coś znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"since 96" - po prostu przemyśl raz jeszcze.

"brak mi tu spójności" - no a mnie pasi : jesli "lubię się na kimś znęcać za pomocą jego własnych słów i ciągów

myślowych" TO "w moje poczucie wyższości wyposażają mnie moi adwersarze". comprende ? ;]

Since 96 oznacza cały rok z najbardziej prawdopodobną datą listopada/grudnia jako okresu gry w NBA, teoretycznie szansa, że to akurat 1 stycznia jest jak już wspomniałem jak 1 do 366. Jeślibyśmy jeszcze wzięli pod uwagę fakt, że akurat w ten konkretny dzień ciężko znienawidzić licealistę z USA, nawet jeśli jest gwiazdą międzyszkolnej ligi, to szansa na to wydarzenie jest absurdalnie mała. Brnięcie w zaparte akurat w tym przypadku może nie tyle szereguje ideologicznie, ale już na pewno zdradza pokrewieństwo z fanatycznie zapatrzonymi wyznawcami pewnych ideologii.

Co pasienia i nie pasienia tobie, to ja tego nie wykluczam, a wypasaj sobie dalej. Inna sprawa kiedy próbujesz to uznać za konstrukcję spójną logicznie, wtedy niestety już ten wypas gorzej wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ chytruz

proszę bardzo - "możemy [zakładać']", jedno słowo, a jaka róznica. fakt pozostaje faktem, ze pisząc soute dałeś mi prawo, jesli nie do kategorycznych stwierdzeń, to na pewno do swobodnej interpretacji, w której nie da się logicznie wykluczyć żadnej możliwości, a każdą uprawdopodobnić; rzecz cała, w domyśle, miała być humorystycznym połączeniem tego z twoich postów, co - korzystając z tej podsuniętej pod sam nos swobody - mozna było sklecić.

kto się spodziewał, ze zrobi się z tego taki dramat i urażenie... ;]

 

@rappa,

w tym momencie, tak na oko, jesteś jakieś trzy drinki w tyle za mną [to też (krypto)cytat] :]

 

wesołego jajka, panowie :]

 

p.s : "wbrew pozorom w wieku 7-8 lat bez internetu nie jest łatwo dowiedziec się czym jest zbiórka (...}" @ chytruz - te "pozory" to brak odwagi zapytania o tę palącą kwestię pana od wuefu ? :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s : "wbrew pozorom w wieku 7-8 lat bez internetu nie jest łatwo dowiedziec się czym jest zbiórka (...}"

@ chytruz - te "pozory" to brak odwagi zapytania o tę palącą kwestię pana od wuefu ?

W wieku 7-8 lat dzieci chodziły i chodzą do 1-2 klasy szkoły podstawowej.

W klasach 1-3 nie ma podziału na przedmioty, obecnie nazywa się to nauczanie zintegrowane /wiem bo

mam syna w 1 klasie/. Kiedyś /za moich czasów w SP/ to się trochę inaczej nazywało, ale mniej więcej

na tym samym polegało. Tak więc poza językiem obcym i religią wszystkie zajęcia prowadzi wychowawca

- nauczyciel nauczania początkowego.

Przeważnie się to kobiety i ciężko jest podejrzewać te panie w wiedzę koszykarską. Oczywiście reguła

nie wyklucza wyjątków. Od tego jest się nauczycielem, żeby każdą przydatną wiedzę przekazać swoim

wychowankom.

Wuefistę to widzi się dopiero od 4 klasy. Chyba że ktoś miał takiego farta, taką szkołę, iż od 1 klasy SP

miał lekcje WF-u z prawdziwego zdarzenia. Ja znając kilka szkół w mieście Łodzi /z racji swojej edukacji

następnie młodszego brata, później dzieci znajomych, aż po własne dzieci/ nie mam takich doświadczeń.

 

Oczywiście można pójść dalej i powiedzieć, iż nawet będąc w 1 klasie SP można poszukać takowego pana

od WF-u w szkole i zapytać go co oznacza termin "zbiórka". Ale czy taki uczeń 1 klasy, chodzący grzecznie

w parach za swoją panią w ogóle wie co to takiego "pan od WF-u ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

p.s : "wbrew pozorom w wieku 7-8 lat bez internetu nie jest łatwo dowiedziec się czym jest zbiórka (...}"

@ chytruz - te "pozory" to brak odwagi zapytania o tę palącą kwestię pana od wuefu ?

W wieku 7-8 lat dzieci chodziły i chodzą do 1-2 klasy szkoły podstawowej.

W klasach 1-3 nie ma podziału na przedmioty

Fenk ju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.