Skocz do zawartości

Trades & Rumors - Season 2010/2011


Luki

Rekomendowane odpowiedzi

sorry jakie zawężanie def przeciw Howardowi?

W piątce obok Howarda grają Nelson, Lewis, oprócz nich są wcześniej wspomniani JJ i reszta shopoterów a tu nagle przyjscie Iggiego by zawęziło D w srodku. To ja mówie super- wiecej okazji lda obwodowych, czyli na plus dla Magic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Battie przegrał 2 lata temu rywalizacje z Gortatem, a dzis jest naszym najlepszym C, takze to chyba daje do myslenia kto jest lepszy...

 

tak jak pisze PH - z trójką Iggiego nie jest tragicznie ~33% kariery w słabym zespole to moze nie dobry, ale przyzwoity wynik. majac obok DH, Nelsona, Ryska i dla niego znajdzie sie wiecej miejsca do penetracji i samego rzutu.

 

Poza tym jeszcze niedawno Orlando bylo najgorszym zespolem w grajacym z kontry - nie wiem, jak to teraz wyglada, ale podejrzewam, ze nie wiele lepiej. Iggy kontry swietnie wyprowadza i bardzo dobrze konczy.

 

PH, pytanie tylko - Magic są w stanie łyknąć Eltona razem z Iggym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PH, pytanie tylko - Magic są w stanie łyknąć Eltona razem z Iggym?

 

Nie chce mi sie sprawdzac sc ale orlando musi coś zrobic aby realnie sie wzmocnic przeciwko czołowym drużynom bo ten stan jaki jest teraz gwarantuje im drugą runde/finały konferencji tylko co z tego? Jak dostaną wpierdol przez kolejne dwa sezony gdzies dalej w PO to howard stąd spierdoli w podskokach i wcale nie bede mu sie dziwil. Jeżeli maj ą coś ugrać to muszą ryzykować a brand i iggy to ciekawa propozycja.

 

 

A tak oprócz tego to jestem w stanie wejść w zakład że carter kończy jako gracz orlando ten sezon.

 

Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otis i SVG pokazali już że nic się w tej materii nie zmieni. Ten sezon może być lepszy niż poprzedni, bo Howard ofensywnie wyraźnie się rozwija. a poza tym będzie tak samo

masz na mysli finał confy czy nba finals?

faktycznie przegrana druzyna...

a co, dla Ciebie szczyt marzeń to ECF albo finały, albo najlepszy bilans ? czy nie masz 'smaka' na coś więcej ? wdg dla mnie, Magic w 2009 może nie tyle pokazali że są na poziomie NBA finals, bo wschód był strasznie biedny, ale pokazali że liczą się tu i teraz. A nie, że celują w CF czy finały bo w CF albo finały to celować mogą Bulls, Hawks, Thunder, a nie drużyna która widać że ma potencjalnie najlepszego gracza w lidze na swojej pozycji, i jak chce to wygrywa z każdym

 

ale w sumie pi****le to, nie jestem fanem Magic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Battie przegrał 2 lata temu rywalizacje z Gortatem, a dzis jest naszym najlepszym C, takze to chyba daje do myslenia kto jest lepszy...

No nie do końca, bo Gortat wygryzł go jako rezerwowego C, ale nie mógł z nim wygrać rywalizacji jako zmiennik Lewisa, pewnie dlatego, że miał gorszy rzut. No, ale powiedzmy, że wygrał. Tak czy siak, posty Wilqa są troche głupie, bo transfer w którym Sixers oddają Iguodale i Branda za spadający kontrakt Cartera + Gortata powinni wziąć z pocałowaniem w dupe, nawet zakładając, że Gortat jest przepłacony.

 

Co do możliwości wchłonięcia ich olbrzymich kontraktów, wyliczyłem sobie, że zakładając oddanie Pietrusa w tej wymianie (wole jego niż Bassa, bo to by oznaczało mniej Lewisa na 4), mielibyśmy 97 mln w kontraktach na przyszły rok, czyli 3 mln więcej niż w tym sezonie. To nie tak dużo dla właściciela chyba, a wzrost jakości spory. Choć jest i ryzyko. Zostajemy bez porządnego rezerwowego C, bo jako zmiennik Howarda musiałby grać Brand, a w tym czasie obrona drużyny spada dramatycznie. Co, jeśli Dwight wpadnie w foul trouble? Możemy przez to przegrać pare meczy. Poza tym problem byłby z Nelsonem, bo to na nim skupiałby się cały ciężar dyrygowania ofensywa. Jeśli ma grać, to spoko, jeśli sie skontuzjuje, to dupa.

 

Cel menadżerstwa powinien być tylko jeden, co najwyżej drogi różne - zatrzymać Howarda w drużynie. Ten transfer tego nie gwarantuje, choć znacząco do tego przybliża. Rdzeń drużyny z młodymi Nelsonem, Iguodalą i Howardem obudowany takimi graczami jak Lewis, Brand, Redick to coś, co gwarantuje bycie w czołówce wschodu przez najbliższe lata, skład, w którym tylko Howarda można podciągnąć pod półke "wybitny", ale suma talentu jest ogromna. Ale co, jeśli Miami zaczną grać jak Bulls '96 i Howard zechce przejść do innego ultra-zespołu? Wtedy to może nie wystarczyć. Ale obawiam sie, że lepszej opcji może nie być, bo zarówno Nuggets i Hornets moga znaleźc lepsze oferty niż to, co możemy im zaoferować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PH#1 napisał(a):

 

wiLQ napisał(a):Po to, ze obronca Iggiego zawsze podwajalby Dwighta... co tak jakby paskudziloby ich atak.

 

Bzdura.

 

 

Uzasadnisz?

Napisałeś że zawsze. No więc raczej nie zawsze bo jak już napisałem andre nie ma aż tak marnej trójki jakby to się wydawało. Można go też ustawić po drugiej stronie boiska jeśli nawet. Idąc tym tokiem rozumowania to brak trójki wykluczałby dobre funkcjonowanie bassa przy howardzie, a jak widać wygląda to bardzo fajnie.

 

Tyle, ze to najwiecej mowi o stanie Cartera...

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy trejd w sumie by był ale nadal będzie brak playmakera i g2g. Iggy super Brand nienajgorzej ale to nie rozwiązuje problemów Orlando moim zdaniem. Kto tam będzie grał w clutch time? Elton Brand? Nelson? Ciężko widzę Orlando bo, choć kontrakt Cartera jakąś wagę ma to jednak nie wyciągną chyba nikogo fajnego.

 

Choć powiem szczerze chętnie bym ich zobaczył w takim składzie z AI i Brandem w s5. Mogli by robić rozpierdol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam tak:

 

Iggy to nie jest ofensywny retard, moze ma niezbyt stabilny juper, ale ma tez mecze, w ktorych mu siedzi i te 20p jest w stanie luźno rzucic. Niestety jest, jak to mowia... incosistent ;] takie ladne słowo heh, no Iguodala jest inconsistent i w Sixers to nie funkcjonuje, bo nie ma zawodnika ktory w HCO jest w stanie cos sobie wykreować, pod ktorego trzeba ustawic obrone kosztem odpuszczenia kogos tam obok.

 

Magic to inna bajka - tam Howard, czy szukajacy trójki Rysiek + jak ma dzien Nelson powodują, ze Iggy jest teoretycznie ostatnim graczem, na ktorego zwracasz uwagę w ataku. A facet 1on1 jak ma miejsce też potrafi zagrac - jest szybki, silny, skoczny, przy obstawionym obwodzie i pomocy dla DH moze sobie ścinać pod kosz i brac na plakat.

 

Poza tym Iggy moze grac point forwarda. Nie ma umiejetnosci tru pg, ale potrafi pilke przeprowadzic na drugą połowę, potrafi switnie podawac czy to pod kosz, czy po penetracjach - liczba 4-5asyst na mecz nie bierze sie znikąd. to są naprawde dobre, kluczowe podania, mimo ze gra w zespole, gdzie tak naprawde nie mozna na nikogo liczyc - moze poza Youngiem w kontrach.

 

Druga sprawa Elton.

 

To nie jest Brand sprzed kontuzji, ma swoje lata itd - ale co jest najpowazniejszym problemem - brakuje mu po prostu zaangażowania. Sixers w tej chwili sie ogrywają, maja bardzo młody skład i on po prostu ma dosc tego, ze w kazdym meczu dostaje baty, ze nie ma płynnosci, ze non stop ktos robi jakies głupie kroki, straty, dostaje czape, czy odpala jumpera z głupiej pozycji jak Speights, czy Williams.

 

W defensywie i przede wszystkim na deskach widac ten brak zaangażowania. swego czasu najlepiej zbierajacy wysoki w ataku, regularnie te +10 pilek zbieral, a teraz bywa, ze w obronie konczy bez zbiórek, czy 2-3 sztukami. Rebsy to kwestia zaangażowania, zastawaiania i instynktu. Instynktu nie stracil napewno, wagowo jest w najlepszej formie od x lat, czyli wszystko rozbija sie o dobrą wolę, o ochotę do gry i zaangażowanie.

 

byly w tym sezonie mecze np. ze spurs, gdie faulowal ewientnie po to , zeby collins go zdjął, bo mial dosc grania w blowoucie, mecz z Wizards, gdzie jebnął ewidentnego flagranta na McGee - po prostu go od niechce nia popchnął.

 

Nie mam watpliwosci, ze w Orlando by to sie zmienilo. W zespole, gdzie DH prowadzi defensywe, a w ataku moze zagrac lekko 1na1 bez obawy ze zostanie podwojony, a 3 wybije mu piłkę naprawde moglby jeszcze sporo dobrego pokazac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dni Iguodali jako lidera z przymusu, prowadzącego swój team do 28 zwycięstw w sezonie zdają się dobiegać końca - bardzo to dobrze. Jego gra w Teamie USA też uświadomiła szerokiej publiczności, że to raczej materiał na wybitnego rolesa niż beznadziejnego franchise playera. Magic to dla niego fajna opcja, a on fajną opcją dla Magic jest. Z tym Eltonem, to ja nie wiem kogo by Magic mieli dać, żeby się salary zgadało, pewnie Gortat, Carter i Pietrus, pytanie tylko, czy Sixers tak kochają Gortata, że zechcą płacić mu jeszcze przez 4 sezony, choć z drugiej strony, lepsze to i tak, niż płacić Brandowi 3 razy tyle, ale przez rok krócej.

 

Ale nie widzę Magic robiących ten ruch, bo Smith już wiele razy dawał do zrozumienia, że oni wszyscy są happy i żadna walka o tytuł nie jest im do szczęścia potrzebna, a ściągnięcie Eltona i Iguodali to bardzo poważna zmiana, nie tylko w rosterze, ale i w taktyce, bo Brand wybitnie nie jest typem zawodnika Magic (chyba, że Stan puszczałby go z ławki na 20 minut, co też nie wydaje się niemożliwe). No i tracąc Gortata pozostają z Howardem i trzema PFami o wzroście 6'8'', także ryzyko, na jakie Smith chyba by się nie pisał.

 

Poza tym, Iguodalę chętnie widziałbym w Suns rzecz jasna, do Mavs również świetnie by się nadał, ale te drużyny mają do zaoferowania tylko spadający kontrakt Butlera albo Richardsona, bez żadnego spektakularnego talentu, nie wiem czy Cola Turka, znaczy się Sixers byliby skłonni pożegnać się z Andre za sam spadający kontrakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bogans - Nelson nie jest all-starem, Brand i Lewis już raczej nie będą.

 

@Chytruz - A jak Cuban do Carona dorzuci łamliwego Bobła i picki ? Może to okazać się kuszące.

 

Piątka Dallas z Kiddem, Iggym na SG, Marion na SF , Nowikiem i Chandlerem z Terrym z ławki. Mhmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chytruz - A jak Cuban do Carona dorzuci łamliwego Bobła i picki ? Może to okazać się kuszące.

 

Mogłoby, ale Cuban kiedyś (w wakacje chyba) mówił, ze Beaubois jest untouchable. Oczywiście może zmienić zdanie, ale Kidd zaraz będzie miał 38 lat i kimś trzeba go będzie zastąpić, c*** ich wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie musiał iść w kierunku combo guarda (Terry, Mo Williams, Rose czy tego typu ludzie), bo jako typowa dwójka przy swoich warunkach za bardzo nie pogra - chyba, że szczytem możliwości ma być dla niego bycie scorerem z ławki w typie Barbosy. Choć to już mniejszy problem, większym jest to, że Cuban chyba nie chciałby się z nim rozstawać, ale jak dla mnie powinien, Nowitzki ma już swoje lata i o tytuł trzeba walczyć teraz, a nie czekać, aż Beaubois będzie game changerem - a ai3 mówił, że to full wypas, kolejny ChrisPaul-DerrickRose więc najprawdopodobniej specjalna kariera go nie czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, Mavs muszą walczyć tu i teraz (może mniej niż Spurs, dla których to są ostatnie 2? 3? sezony walki o cokolwiek więcej niż awans do PO).

 

Iggy rzeczywiście tam by się sprawdził. W PO świetnie by pasował jako tony-allen-type-plaster na Manu, Kobe'go, Durex'a, Pierce'a ( zakładam że Heat nie dojdą do finałów, you can call me hater ). Poza tym jak Andre biegniew kontrze i jest chociaż troche rozpędzony to prawie napewno wykończy akcję albo dostanie wycieczke na linie w gratisie

 

troche by mi bylo szkoda w tym wszystkim Butler'a, swojego czasu pokazywal ze "he's got game" i w ogóle kiedyś sądziłem że będzie z tego all-star pełną gębą, bo poza Dallas nie miał okazji pokazać cojones. Ale rzeczywiście w obecnym kształcie Mavs, Andre > Caron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas Mavs też się kończy. Kidd ma góra ten i następny sezon. Nowik też ma już 32 lata i nie wiadomo jak on będzie fizycznie wyglądał za te 2 sezony. Z Caronem nic nie osiągną. Marion się marnuje na ławce. Dwóch 6th menów to za dużo.

 

Poza tym wszystkim Cuban lubi działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bogans - Nelson nie jest all-starem

Jest. Nelson, Iguodala i Howard to gracze z półki all-star na przyszłość, Brand i Lewis to byłe gwiazdy, które aż tak wiele nie straciły od momentu, kiedy grywali w ASG. Myśle, że od biedy taki skład można nazywać piątką all-starów.

 

Największym problemem byłby brak rezerwowego centra. Ale i tak to raczej tylko fantazja.

 

Smith już wiele razy dawał do zrozumienia, że oni wszyscy są happy i żadna walka o tytuł nie jest im do szczęścia potrzebna

O które ruchy konkretnie chodzi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.