Skocz do zawartości

Fanatycy Clippers i Warriors, łączmy się!


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

stary, k****, zluzuj trochę poślady, bo ostatnio z tego co zauważyłem to się ciągle spinasz :roll:

 

edit, żeby findek nie mógł się już przyczepić:

 

Mam nadzieje, że ta wygrana to tylko początek dobrej serii. Teraz najbliższy mecz z Sacramento, które jest w zasięgu i normalnie można z nimi wygrać, potem PHX i UTA, ciut gorzej, ale wszystko zależy od dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tutaj są moderatorzy ? Co tak ubogo z ostrzeżeniami ? Ja sam powinienem już dawno z czerwonym paskiem siedzieć ale to jest przesada już. Takie rzeczy to sobie na facebooku wklejaj.

Całe szczęście, że to forum to nie e-basket. Inna sprawa, że aktywniejsi moderatorzy by sie przydali, bo czasami na ewidentnie potrzebną reakcje trzeba czekać sporo czasu, i ogólnie śladów ich pracy prawie nie widać.

 

Swoją drogą, są tu gdzieś ostrzeżenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam ostatnie mecze Clippers Bastilionowi w kwestii tego co Blake potrafi w ataku. On już teraz jest imo finisherem spokojnie pokroju Amare a i inne zagrywki będzie pewnie rozwijał. Jedynie jakis jumper ma niepewny(mam takie wrażenie).

 

1on1 ma warunki na bronienie, ale raczej odstraszaczem od pomalowanego nie będzie nigdy.

Ale imo materiał na coś więcej niż all-star.

 

 

Btw, widzieliście dunka Jordana nad Dalambertem? Shaq vol. 2 in da making.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blake na razie dobrze [chyba] sprzedaje bilety w "gorszym" La i filmiki na judupie dla reszty świata.

 

imo, fajny bajer na listopad, kiedy liga przypomina zaspanego miśka wyciągniętego za jaja ze swojej nory,

czy gdzie on tam sypia. Blake tu, Blake tam, Clippers 3-13...

 

jestem złośliwym c***em, który dodatkowo woli jak jemu laskę robią niż robić ją innym, więc do oglądania Blake'a zamioast clipps-nyk, wybrałem sobie jego mecz z Sa z 2 tyg sezonu, czyli jakimś

miarodajnym przeciwnikiem i po jakimś tam minimalnym złapaniu kontaktu z klimatem ligi - i popovich swoimi marionetkami nakrył go czapką nie przestając jednocześnie dmuchać kotki sąsiadów [bo to skurnal jest] - po prostu Blake nie dostał miejsca do robienia wsadów, do wykorzystywania swojej atletycznej potęgi skoku. reszta się sama załatwiła, bo Blake tak naprawdę surowizną daje na kilometr i dobry, doświadczony, dobrze wyszkolony i trenowany zespół bez wielkiego żyłowania za go uszy wytarga. Blake wyglądał jak wynalazek z cyklu "3 metry od kosza kładę się w pozycji embrionalnej na parkiecie i z płaczem wołam mamę z cycem", co się zdarza całkiem normalnym żółtodziobom.

 

[ nie oglądałem debiutu Blake v Sa - przyznaję, aż tyle czasu do zmarnowania na mecze bez znaczenie nie mam, ale jeśli tam wypadł bosko, to znaczyć to może tyle, że Sa się go w tydzień nauczyli, bo jest całkiem normalnym żółtodziobem]

 

dużeo lepszy jest Blake w west-east niż w halfcourt, gdzie jednak, żeby żeby wykorzystać swoją moc musiałby mieć lepszych rozgrywających do regularnie skutecznych dwójkowych zagrywek, lepszą technikę i celniej trafiać z półdupka.

sa go obnażyli - ma człowiek moc, ale imo nie ma techniki na poziomie czołówki ligi, czyli jest całkiem normalnym zółtodziobem.

 

co z-mocuje to ma, a jak nie da rady mocą, to sprytu za wiele nie widać w tych usiłowaniach, czyli jest całkiem normalnym żółtodziobem.

 

atletyzm na poziomie światowej ekstraklasy - tyle bym powiedział o Blake'u i nic więcej, póki co :], bo poza tym, to całkiem normalny zółtodziób jest.

chyba serca zresztą nie mam, żeby go od razu ubierać w za duże buty z żarliwą ślepą wiarą, ze musowo mu stopy tak urosną, że za parę lat będzie w nich i tańczył "jezioro łabędzie" i zdobywał K2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym powiedział że chyba powinieneś obejrzeć kilka meczów LAC, bo ballhandling Griffina jest na poziomie nieosiągalnym dla żadnego rasowego PF, a to jakby nie było ważny element techniki, którą ma na naprawdę wysokim poziomie (musi się tylko podciągnąć taktycznie)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym powiedział że chyba powinieneś obejrzeć kilka meczów LAC, bo ballhandling Griffina jest na poziomie nieosiągalnym dla żadnego rasowego PF, a to jakby nie było ważny element techniki, którą ma na naprawdę wysokim poziomie (musi się tylko podciągnąć taktycznie)...

Ten draft dobry jesli chodzi o takich niestandardowo uzdolnionych pf, bo Monroe jak go widziałem tez spoko kozłuje, widac krótkie łapy sa pomocne w tym wypadku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atletyzm na poziomie światowej ekstraklasy - tyle bym powiedział o Blake'u i nic więcej, póki co :], bo poza tym, to całkiem normalny zółtodziób jest.

Nie ma to jak mówić takie rzeczy po oglądaniu highlightów i 1 meczu...gość ma juz niezłe post moves i 1na1 mija wszytkich, rzuca też turnaround jumpery tyłem do kosza. A z tym, że technicznie nie jest dobry to już totalnie się ośmieszyłeś. Jego ojciec był albo nadal jest trenerem i od dziecka ćwiczył z nim technike co mówił w jakimś wywiadzie, stąd ma teraz zajebisty ball handling.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ qas

nie doprecyzowałem, mea pulpa - handling,który wybujały może i ma [ aczkolwiek ja tego jeszcze nie dostrzegłem na pełnym dystansie meczowym ], mnie się ze skillem kojarzy, a mówiąc o technice

bardziej miałem na myśli rozumienie gry, wykorzystywanie tego skillu w najdogodniejszy

sposób, stwarzanie sobie do tego warunków, feeling , reading, rhtyhm, savvy i parę innych starochińskich

terminów ornitologicznych.

ale, jak mówiłem, wg mnie, odkrywam amerykę ofk ;] - rookie z niego po prostu, a mnie trudno go

zakładać w ciemno, ze poza motoryką ma bankowo taką inteligencję, że sobie przyswoi i będzie z powodzeniem

i na mocnym wypierdzie stosował to, co tam wyżej próbowałem nieudolnie wyliczać.

 

@ maciek

 

wybrałem mecz z najtrudniejszym przeciwnikiem, bo imo poziom rywala i warunki jakie dyktuje i jak ty się w nich

prezentujesz, decydują : czy coś masz, czy nie, albo na ile masz, a na ile nie. coż mi da oglądanie jak Blake gwałci gazrurką knicksów albo poniewiera w smole i pierzach wilki ? takie mecze pomijam, bo zakładam, ze Blake jest dostatecznie dobry, zeby w takich meczach być billion dollar baby, a jak będzie słaby, to nie dlatego, ze go oni go zniszczą jakąs przemyślaną, atletyczną, szyderczą defensywą. takie mecze nie dają żadnego zatem poglądu, bo on jest na bycie mierzonym ich miarą za dobry. mecz z Sa przeciw Popovichowi jest nieporównanie lepszym testem. ew mecz z Hornets, ale tego akurat nie widziałem.

 

o technice, to już nadrobiłem - napisałem pow, o co mi chodziło. ale pisanie, ze "handling ma, bo dziadek z nim ćwiczył", i jeszcze używanie jako argumentu "kompromitującego [kogoś]" jest przesadą grubą. to jest NBA i nawet ćwicząc od momentu awansowania na zygotę i z praszczurem jako trenerem nie jest SAMO W SOBIE żadną gwarancją, ze na tym poziomie wystarczy. ligi kazachstanu i gabonu znają wysokich panów, co ćwiczyli handling od dziecka. problem w tym, ze ci panowie nie mają zapewne eksplozywności i mięsni pana Griffina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie już seryjnie zaczęło dziwić, intensywność gry Griffina w obronie, jak przechodził z NCAA do NBA, to wydawało mi sie ze koleś będzie taki idealny do lubienia dla każdego sympatyka kosza z prawdziwego zdarzenia, bo zarazem efektowny ale też walczak pełną gębą, a tymczasem w obronie odpuszcza chłopak, i trochę zamiast zmieniać Clippers to oni wydają się zmieniać jego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastuś to oglądasz coś te mecze Griffina? Nadal nic nie potrafi w ataku i te jego aligatorowe rączki na nic się zdają?

dalej twierdze, ze nie nadaje sie na 1 opcje w wydajnej ofensywie. jego styl gry czyni z niego mega mega finishera ale grajac tylem do kosza czy na izolacjach nie jest na tyle dobry, zeby ta ofensywe ustawic. jedyny gracz podobny stylem ktory byl offensive anchor to Barkley. jak dla mnie jednak nie ta polka.

 

teraz Griffin powinien grac jeszcze lepiej, skoro juz Baron wraca do gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość w dwóch pierwszych miesiącach w nba ma mecze po 30(kilka), 40(jeden zdaje się) punktów a Ty mówisz, że nie ma szans na bycie pierwsza opcją w ataku. Czyli wg Ciebie teraz położy lagę na swojej grze, stanie w miejscu i przez 12 lat nie będzie się rozwijał.

W tej chwili nie jest dobrą pierwszą opcją, ale jakąś tam opcją jest bo wystarczy mu rzucić piłę i jest w stanie sam sobie wykreować. Do tego dobrze zastawia i zdobywa duuuużo łatwych punktów. Taki zawodnik to skarb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość w dwóch pierwszych miesiącach w nba ma mecze po 30(kilka), 40(jeden zdaje się) punktów a Ty mówisz, że nie ma szans na bycie pierwsza opcją w ataku. Czyli wg Ciebie teraz położy lagę na swojej grze, stanie w miejscu i przez 12 lat nie będzie się rozwijał.

Biorąc pod uwagę że Bastillion jest fanem Suns, gdzie występował ktoś bardzo podobny, taki schemat rozumowania wydaje się jak najbardziej logiczny . Tym niemniej Blake jest spektakularny i jego widowiskowy styl gry w ostatnich meczach sprawia że nie tylko da się ale nawet można chcieć oglądać mecze Clippersów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.