Orlando Magic second round out

[PH#1]

Sprowadzenie Nasha zmieniło by ten zespół na sezon może dwa, nie sądzę żeby mogło pomóc w tym aby Howard nie wziął swoich talentów gdzie indziej. Osobiście szukałbym innej opcji, ale z tym co mamy do zaoferowania na wiele bym nie liczył.

 

Niestety.

[Quester]

 

Może właśnie dlatego, żeby mieć kim zastąpić Nasha kiedy zakończy kariere? Jeśli taki był plan Otisa i faktycznie sprowadzi Nasha to zajebiście.

to Otis wie kiedy Nash zakonczy kariere??

Nash ma 37 lat. Arenas 29. Wiadomo, kto bedzie dłużej grał. Inna sprawa że jakieś drobne plotki w tym temacie słyszałem już dawno i nic specjalnego sie w tej kwestii nie dzieje, więc nie ma sie co podniecać.

ten Pan nie ma zadnego planu. najpierw wjebal nas w Lewisa. potem przebil to jeszcze gorszym trejdem bo trzeba czekac na cud zeby Arenas wrocil do starej formy. oddal Turkoglu, teraz go z powrotem sciagnal. mase przeplaconych zawodnikow. maksymalna ocena jego poczynan to 3 jesli nie mniej. gdyby nie core pozostawiony przez Weisbrooda czyli Howard, Nelson, Turkoglu to Otis juz dawno by polecial

Większość decyzyj Otisa oceniam pozytywnie z tamtej perspektywy. Zauważ, że przejął on zespół, który nie wszedł do playoffs. I nie "wjebał" nas w Lewisa, bo bez niego nie doszlibyśmy do finału, oczywiście nie powinien był mu dawać takiej sumy, ale z drugiej strony aż tak wiele nie straciliśmy - nie ważne, czy dałby mu 15 mln, czy 20, tak czy siak bylibyśmy ponad SC i mielibyśmy do wykorzystania w nastepnych sezonach tylko MLE. Pozyskanie Arenasa za starzejącego sie i grającego coraz biedniej Lewisa też w tamtym momencie było raczej pozytywne - w końcu Gilbert ma potencjał, wiemy, że może wystrzelić, a w poprzednim sezonie grał na poziomie 22 ppg. Oczywiście dopóki nie minie trade deadline, to nie można wyrokować co do słuszności ostatnich wymian, bo nie wiemy, co Otis zamierza zrobić jeszcze i czy mu sie to uda.

 

Zamiana Carter - Turk na tamten czas było zajebistym ruchem - Otis wiedział, że hedo bedzie przepłacony, wiec znalazł dajacego poważne nadzieje na mistrzostwo Cartera, dzięki któremu mógł sobie Turkoglu olać, bo w przeciwnym wypadku miałby trudny wybór - albo kosmicznie przepłacić kebaba albo go olać i zostać z niczym. Nie udało sie w poprzednim sezonie, ale gdyby nie zrobił wymiany z Nets, byłoby jeszcze gorzej. Natomiast później nie ściągnął samego Hedo spowrotem, ale razem z J-Richem. To spora różnica.

Sprowadzenie Nasha zmieniło by ten zespół na sezon może dwa, nie sądzę żeby mogło pomóc w tym aby Howard nie wziął swoich talentów gdzie indziej. Osobiście szukałbym innej opcji, ale z tym co mamy do zaoferowania na wiele bym nie liczył.

 

Niestety.

No zgadzam sie, żeby być pewnym, ze Howard zostanie, trzeba by było pozyskać przynajmniej Carmelo, bo z obecnym składem nieublaganie zmierzamy do bycia kolejnymi Cleveland. Nie Nuggets, bo Nuggets nie mogą liczyc na mistrzostwo teraz, a my będziemy liczyć do końca i sie zawiedziemy. Ja ciągle mam nadzieje, że jakimś cudem stanie sie trejd za Carmelo, chociaz brak jakichkolwiek pogłosek nie nastraja pozytywnie - jednak Otis zazwyczaj robił takie ruchy, o których wcześniej nie było pierdnięcia w mediach, więc kto wie.

[bogans2]

Nash ma 37 lat. Arenas 29. Wiadomo, kto bedzie dłużej grał. Inna sprawa że jakieś drobne plotki w tym temacie słyszałem już dawno i nic specjalnego sie w tej kwestii nie dzieje, więc nie ma sie co podniecać.

 

ja bym sie bardziej skupil na tym jak ktos gra teraz a nie na tym czy bedzie gral za 5 lat. czekanie na wystrzelenie Arenasa to czekanie na cud i dlatego nie podoba mi sie ten trejd. wolalbym miec zdrowego Ryska z jego wszystkimi wadami niz super hiper gwiazdora Gilberta. tylko szkoda ze to bylo pare lat temu. teraz nie widze innego wyjscia jak postawienie na Arenasa calkowicie i spylenie Nelsona. jezeli powiedzialo sie A to trzeba powiedziec B

[Links]

Arenas nie wystrzeli ani nie zacznie grac na poziomie, dopoki bedzie backupem Nelsona. Nie wiadomo jakby bylo gdyby stał sie starterem, bo z tym czlowiekiem nigdy nic nie wiadomo, ale dopoki nie wskoczy do s5 to sie nie dowiemy i ściągnięcie Arenasa okaze sie totalna klapą. Nawet kosztem Lewisa.

 

Dlatego trzeba wyjebac (czyt. wymienic) Nelsona!! Jak na razie mamy trzech pg, niby niezli a tak naprawde c***a warci (i to za jaka kase) Do wymiany dodac J-Richa za kogos kto da chociaz cień nadzieji na finał. Reddick jest gotowy zeby stac sie naszym podstawowym sg, gral lepiej od VC, teraz gra lepiej od Richardsona i Hedo. Na sf niestety mamy Hedo, nikt go nie zechce wiec musi zostac. Moze w PO sie przyda. Q-Rich o ile nie pojdzie w wymianie, w przypadku oddania J-Richa wskakuje do rotacji- wiem ze to nic nie zmieni ale przynajmniej sie na cos przyda, bo jak na razie zarabia prawie 3 bańki za siedzenie na ławce i spuszczanie nad wsadami Howarda.

 

Arenas/Duhon

Redick/Q

Hedo/Clark

Bass/Anderson

Howard/ktos za mle/Orton

 

+ ten kogo dostaniemy za Nelsona i J-Richa.

Raczej to nie bedzie Melo. No ale kto? Iggy? S-Jax? Ellis? (byloby super ale GSW na to w zyciu nie pojda.)

* i pod warunkiem ze Arenas wroci na swoje ~20ppg.

[bogans2]

zgadzam sie ze wszystkim co napisales Links a co do wymian to..

do wyhaczenia moglby byc Troy Murphy za J-Richa. mysle ze NJ mogliby na to pojsc jezeli nie uda im sie sciagnac Melo. na dwojce nic szczegolnego nie maja a J-Rich to juz cos. w lato mogliby sobie go przedluzyc. potem zostalby jeszcze do handlowania Nelson i moze Anderson za Przybille (nie wiem czy on zdrowy czy nie) lub Mohammeda - calkiem realne ruchy. ja ogolnie szukalbym wysokiego kompana dla Howarda pod kosz a nie niskiego bo jak widac po J-Richu za wiele to on do gry nie wnosi w porownaniu do chocby Courtneya Lee czy Redicka. Indywidualnie pewnie jest lepszy ale przy Howardzie i tak tego nie wykorzystuje

 

Arenas/Duhon

Redick/Q

Turkoglu/Clark

Bass/Murphy

Howard/Przybilla lub Mohammed

[Links]

Moim zdaniem to i tak nic nie da. Potrzebny jest jakis all-star na pozycje 2-3. Taki Ellis na przykład. Z tym składem co podałes, zeby chociaz powalczyc z Mia lub Bos potrzebny byłby gtg Arenas z 2006. A na to chyba nie ma co liczyc.

 

A znowu jak oddamy Nelsona, a Gilbert sie połamie albo zachce mu sie strzelac to zostajemy z Duhonem na pg :?

[bogans2]

no tak tylko o takim Ellisie to mozemy sobie tylko pomarzyc chyba ze wlaczymy to wymiany Howarda ja szukalem realnych wymian i Murphy taki jest. inna kwestia ze all starem to on raczej nie jest ale gosc ma charakter, nie wiem jak tam z obrona 1on1, dobry zbieracz wiec w PO moglby byc przydatny tym bardziej ze u nas krucho z wysokimi

[CaimJumper]

Tylko, ze wowczas z Troyem wracacie do stanu poprzedniego co z Lewisem czyli 4 gosci rzuca 3 i Howard stoi pod koszem

[bogans2]

no nie do konca bo Murphy potrafi tez zebrac i ma te kilka cm wiecej niz Lewis wiec juz cos zyskujemy. moze nie jest to klasycznie grajacy PF ale potrafi walnac z poldystansu i gabarytowo tez nie powinien wymieknac przy silniejszym zawodniku a Lewis juz tak. a to ciekawe statystyki murphego przeciwko celtics

 

sezon 2009/2010

@bos 5/11, 3/4 za 3, 10 zbiorek, 17 punktow

@bos 9/17, 2/5 za 3, 18 zbiorek, 24 punktow

w trzecim meczu nie gral

 

sezon 2008/2009

@bos 6/11, 1/3 za 3, 13 zbiorek, 20 punktow

bos 6/9, 2/4 za 3, 6 zbiorek, 15 punktow

@bos 4/12, 0/6 za 3, 10 zbiorek, 10 punktow

 

zakladajac ze u nas tez bedzie oddawal niewiele ponad 10 rzutow to moglby sie calkiem fajnie wpasowac. widac ze niezle ich trzepał. takich zawodnikow potrzebujemy. oni maja armie pod kosz zeby powstrzymac Howarda to i my moglibysmy dolozyc jakiegos niewygodnego dla nich zawodnika

 

dorobek Richardsona z tych dwoch sezonow przeciwko celtics to 8, 20, 12 i 34 punkty

[CaimJumper]

Ok czystoteoretycznie: zakładam z duzym przekonamiem, ze Troy moze wlasnie sie zmienic przechodzac do Orlando w takiego Lewisa wkonncu sami forumowicze stekaja w tym temacie, ze J.R nagle po trejdzie tylko jumperkmuje i nie ma parcia na kosz. Wiec nasuwa sie pytanie czy to otoczenie , trener czy cos innego. Fakt masz troche racji, ze to inny zawodnik ale to popierwsze mecze regular i w innym systemie niz Indiany inaczej moze to wygladac.

[Fdk]

Taki trade to byłaby desperacja w stylu zeszłorocznych Cavaliers, chyba nawet Murphy był rozważany zamiast Jamisona wtedy.

[tomaszan]

Tak się zastanawiam, czy dzisiejszy widok Magic, to było coś stałego, czy jednorazowy wyskok...

 

Co prawda Michałowicz co chwila gadał, że Lakers nie są zmotywowani, są zmęczeni i takie tam farmazony, to jednak nie zmienia to faktu, że dzisiaj funkcjonowała obrona, co cieszy. Widać, co dla tej drużyny znaczy Bass. Ten zawodnik wzmacnia nas pod koszem i naprawdę nieźle broni 1 na 1. Bassa nie jest wcale tak prosto przejść, mimo że brakuje mu trochę centymetrów, a może właśnie dlatego... W każdym razie z nim szanse Magic wzrastają, o czym oczywiście wszyscy wiedzieli, ale jednak jego nieobecność była strasznie widoczna. Howard pod tymi koszami już nie jest tak osamotniony.

 

Trzeba przyznać, że Orlando zagrało dziś bardzo rozsądnie i z zębem. Do jakichś 5 minut przed końcem, gdy mecz był już rozstrzygnięty, naliczyłem bodaj zaledwie 4 bezsensowne rzuty za 3 pkt (w tym jeden celny :twisted: ), bo w ostatnich minutach chyba całkiem podwyższyliśmy sobie liczbę nietrafionych rzutów. Widać można wzmocnić strefę podkoszową, co z całą pewnością przyniesie dużo większe zyski niż bezsensowna strzelanka. Niby wszyscy o tym wiedzą, tylko nie Stan. Chociaż trzeba przyznać, że dzisiaj miał on pomysł na mecz. Pytanie tylko, czy tego pomysłu będzie trzymał się dalej, czy tylko ten jeden raz.

 

Ja nie wiem, ale ten Clark coś w sobie ma, co mi się w nim podoba - może to, że niczego się nie boi i się stara. Mam nadzieję, że po powrocie Bassa Stan będzie z niego korzystał, bo nie wiem, czy jak dostałby naprawdę szansę, to nie przynosiłby dużo więcej korzyści niż Anderson.

 

No i olbrzymi problem Magic, czyli wspólna gra Nelsona i Turka. Gołym okiem widać, że im wspólna gra nie wychodzi. Jak obaj są na parkiecie, to nie wiadomo, kto ma się zająć rozgrywaniem. Obaj się chyba w tym gubią, Stan nie potrafi ich zestawić. No i jest jeszcze Arenas. Nie wiem, czy pomógłby coś tu Nash, chociaż o nim w ogóle nic nie słychać. Na pewno, na krótką metę, co by dał, ale sam nie wiem. W każdym razie tu Smith musi coś zrobić: albo zmienić trenera, który pogodziłby Nelsona-Arenasa-Turka, albo sprzedać jednego z nich. Z uwagi na kontrakty dwaj ostatni są nie do ruszenia, więc zostaje Nelson. Z tą trójką system chyba się nie sprawdzi jednak.

 

Tak na marginesie, to już kolejny mecz Arenasa z paskudną skutecznością. Nie widać tu żadnej poprawy. A szkoda, bo nawet grając na procencie 42-45% i przy średniej jakieś 14-15 pkt (nie mówię tu o 20 pkt), byłby bardzo groźny. A tak jednak to tylko cień dawnego Agenta 0. No i popełnia zbyt dużo strat. Jednak już trochę meczów minęło, a powrotu do formy, chociażby częściowo, jakoś nie widać.

 

PS. Gdzieś czytałem, że agent Vasquez'a spotyka się z Magic. Może dlatego jednak cisza o wzmocnieniach pod koszem... A trejd takiego Marphy'ego nic nie rozwiązuje. Na pewno byłoby to wzmocnienie, ale tu trzeba all stara. Nie wiem jak, ale gdyby ściągnąć Paul'a i Carmelo, to byłby majstersztyk. Wiem, że to sf, jednak pomarzyć można. Ale wówczas jakoś nie bałbym się, że Howard odejdzie.

[bogans2]

A trejd takiego Marphy'ego nic nie rozwiązuje. Na pewno byłoby to wzmocnienie, ale tu trzeba all stara. Nie wiem jak, ale gdyby ściągnąć Paul'a i Carmelo, to byłby majstersztyk. Wiem, że to sf, jednak pomarzyć można. Ale wówczas jakoś nie bałbym się, że Howard odejdzie.

Paula i Melo razem?? zejdzmy na ziemie. zadnego nie bedziemy miec

trzeba sie bylo w pore zainteresowac to moze Nick Young bylby do wyciagniecia i mielibysmy allstara. moze Josh Howard. jak juz wzielismy na siebie takie ryzyko z Arenasem to trzeba bylo sie jakos zabezpieczyc i cos od nich jeszcze wyciagnac. szkoda slow na nasz management

[tomaszan]

Paula i Melo razem?? zejdzmy na ziemie. zadnego nie bedziemy miec

Przecież nie twierdzę, że to się wydarzy. Według mnie, warunkiem zatrzymania Howarda jest ściągnięcie all-stara (a najlepiej dwóch), tylko że jest to raczej niemożliwe. Łatanie dziur takimi Murphy'imi jest bez sensu, bo będzie to samo, co z LBJ'em. Howard sam nie da rady wywalczyć misia, a pozostali nasi grajkowie to średniacy, no może niektórzy powyżej średniej. Generalnie, aktualnie mamy drużynę lepszą niż przed trejdami, ale po prostu na poziomie wyższym średnim. Bez sensownego coach'a ta drużyna powyżej d... nie wyskoczy. Pewnie sprawi parę niespodzianek, ale z Miami, Celtami, może nawet z Bulls, serii w PO nie wygra.

 

Właśnie przeczytałem:

 

The biggest decisions next week before the trade deadline quietly have to be with Memphis as much as Denver. There seems almost no way with Marc Gasol also up for a new deal the Grizzlies will resign Zach Randolph. Trade him now? The Magic reportedly would be ready to make a huge offer of players and picks. But then maybe the Grizzlies don’t make the playoffs, which the owner has guaranteed as Randolph is leading the team at 20.2 points and 13.2 rebounds.

 

Ciekawe, ile w tym prawdy. Tym bardziej, że Zach ma wygasający kontrakt na 17,3 mln. Może Randolph z OJ Mayo :twisted: . Panie Smith, do dzieła...

[bogans2]

no to po dzisiejszej nocy wiemy ile jest warta wygrana z LA. sa w dołku wiec ten mecz sie nie liczy

 

Przecież nie twierdzę, że to się wydarzy. Według mnie, warunkiem zatrzymania Howarda jest ściągnięcie all-stara (a najlepiej dwóch), tylko że jest to raczej niemożliwe. Łatanie dziur takimi Murphy'imi jest bez sensu, bo będzie to samo, co z LBJ'em. Howard sam nie da rady wywalczyć misia, a pozostali nasi grajkowie to średniacy, no może niektórzy powyżej średniej. Generalnie, aktualnie mamy drużynę lepszą niż przed trejdami, ale po prostu na poziomie wyższym średnim. Bez sensownego coach'a ta drużyna powyżej d... nie wyskoczy. Pewnie sprawi parę niespodzianek, ale z Miami, Celtami, może nawet z Bulls, serii w PO nie wygra.

ale ja tez nie mowie ze byloby lepiej sprowadzic Murphiego niz allstara. po prostu napisalem kto bylby do wyciagniecia. no i po drugie wezmy tez pod uwage ze ten allstar ktory mialby niejako do nas przyjsc musialby sie pogodzic z mniejsza iloscia oddanych rzutow wiec nie jest wcale powiedziane ze by sie w tym odnalazl (Murphy stosunkowo malo rzuca a moze byc produktywny). wystarczy spojrzec na JR. robi jakas roznice?? narazie nie widac. wiec co nam po allstarze?? a Arenas to kim jest?? jezeli nie jest nawet allstarem to po kiego ch.. go sciagalismy. Nelson tez zapomnial jak grac. tej druzynie niekoniecznie brakuje allstarow ale zapierdalaczy typu Bass, Courtney Lee itp. czy nawet mniej utalentowanych ale zapierdalajacych na calego dla druzyny. takich tez nie mamy. same strzelce k****. o sorry jest Clark, z niego cos mogloby byc. a Stan tez jest uparty jak ch.. nic nie modyfikuje tylko trzyma sie jednej koncepcji. Gortata juz przepierdolil a bylo dostatecznie duzo czasu zeby go sprawdzic. potrzebujemy madrych ruchow, niekoniecznie spektakularnych

[Links]

Ciekawe, ile w tym prawdy. Tym bardziej, że Zach ma wygasający kontrakt na 17,3 mln. Może Randolph z OJ Mayo . Panie Smith, do dzieła...

 

Byłoby pięknie. Eksperyment z Randolphem moglby sie udac. Przynajmniej nie ma tu ryzyka bo zach i tak po sezonie spada. Do tego kolejna strzelba na obwód. Tylko po co Memphis Nelson? Jego trzeba sie pozbyc. Nelson+JRich+QRich za ten pakiet moglibysmy cos dostac

[tommason]

Nie ludzilbym sie na Randolpha. Grizz sa na kurwie i zagraja nareszcie w PO. Grizz w PO !!!! Feel it, baby ?

 

Memphis beda tradeowac, ale wylacznie pakiet Mayo + Thabeet. Nie jestem sobie w stanie wyobrazic niczego innego.

Hasheem moglby sie przydac na garbage time pod kosz, zeby Drwalt nie wyzional ducha w PO, natomiast ciezko byloby mi sobie wyobrazic role Mayo w Magic.

 

JJ jest imo nie do ruszenia, Nelson to ulubieniec SVG i Howarda, Arenas i J-Rich chyba nie po to zostali sprowadzeni, zeby teraz zostac wymienieni w jakims blychym trejdzie.

 

Nie widzie tego po prostu.

[matek]

Grizz nie oplaca sie oddawac spadajacych 17 mln randolpha za spadajacy kontrakt Richardsona bo Z-Bo przyda im sie bardzo w PO a moze nawet go zostawia po sezonie jak uda sie opchnac Thabeeta. JR - ten zostal sprowadzony zeby byla jakas szansa dostac Iggy'ego czy innego CP, na co sie nie zapowiada. w najlepszym wypadku moze pojsc trade Nelson+Jrich za RIP i Maxiell.

 

Clark to bedzie steal tego trade'u

[Quester]

no to po dzisiejszej nocy wiemy ile jest warta wygrana z LA. sa w dołku wiec ten mecz sie nie liczy

A wcześniejszych wygranych z Bostonem i Knicks to brać pod uwage nie mozna?

[bogans2]

A wcześniejszych wygranych z Bostonem i Knicks to brać pod uwage nie mozna?

z Bostonem przegrali u siebie wiec mieli motywacje zeby wygrac u nich. obok Miami to glowny kandydat do wygrania wschodu wiec mieli powod zeby sie zmobilizowac. a my?? my nie jestesmy dla nich poki co zagrozeniem bo nie przejdziemy tych dwoch ekip, moze nawet Chicago wiec nie ma sie co tak na nas spinac. oczywiscie to tylko gdybanie bo wiadomo ze Phil zadnych meczy nie odpuszcza ale zawodnicy moga sobie czasami zrobic wolne i nie graja tak jak powinni