Orlando Magic second round out

[konsul]

Strasznie uwzieliście się tego Nelsona. A nie sądzicie tak czasem że Magic mają zbyt mało ruchu w ataku szczególnie jak jest DH na parkiecie? Nelson nie jest mega rozgrywajkiem ale nazywanie go pseudorozgrywajkiem to trochę przesada. Jeżeli ruch na parkiecie jest to potrafi odegrać ale komu ma jak np DH jest dobrze kryty a reszta stoi na lini 3pt? Trochę jest to wina systemu gry że Nelsona ma 7 asyst na mecz a nie 9. A Turas jakoś ostatnio nie powala w asystach więc o co kaman? A zamiana Nelsona na Arenasa w s5 ... hmmm gdyby Arenas grał jak kiedyś to tak obecnie to zbyt ryzykowne pozbywać się Nelsona i grać Arenasem bez formy.

Przecież to jest powtarzane co chwila że stan to idiota. Pisałem przed sezonem i dalej sie tego trzymam to powinna być pierwsza zmiana którą powinni magic zrobić. Stan stworzył swój system koło DH którego będzie się trzymał bo nic innego nie wymyśli zrobił z magic jedną z najlepszych drużyn w nba ale która jest o krok za tymi serio liczącymi się drużynami. Jeżeli po porażce w tym roku go nie zwolnią to stracimy kolejny sezon i stracimy Howarda.

Ale to chyba jest powtarzane tylko przezemnie i przez Ciebie bo Koelner obwinia za wszystko Nelsona. SVG nieźle ustawia obronę (lub wpływ DH jest tak duży) ale atak stworzył tak toporny że bardziej się już nie da. Trochę więcej ruchu w ataku i byłoby znacznie lepiej. Nie zawsze trzeba robić mega izolacje dla DH bo jak czasami widać jak DH się więcej rusza to zdobywa o dziwo łatwe punkty

[PH#1]

Ale to chyba jest powtarzane tylko przezemnie i przez Ciebie bo Koelner obwinia za wszystko Nelsona.

 

Przecież gdyby w profilu w statystykach użytkownika oprócz "najaktywniejszy w..." była informacja o najczęściej pisanym zwrocie to u Koelnera było by to "Stan to Idiota" ;]

[Koelner]

Przecież gdyby w profilu w statystykach użytkownika oprócz "najaktywniejszy w..." była informacja o najczęściej pisanym zwrocie to u Koelnera było by to "Stan to Idiota" ;]

e tam. już nie róbcie ze mnie takiego hatera Stana lub Nelsona.

 

ogólnie potencjał Magic jest najbardziej rozpierdalany. od sezonu 2009 wystarczyło zrobić drobne korekty. a wszystkie trade'y do dupy. przecież każdy najmniejszy kibic Magic wie ,że problemem nie była ławka Magic czy nawet później sam Carter ale brak zawodnika z pierwszym krokiem i przyzwoity first=passer na jedynce. a tak to przez Nelsonaall-stara osoba Hedo Turkoglu wydaje się być all-starem ponieważ ma w swoim skillu entry-pass.

jeśli chodzi o tego zawodnika z pierwszym krokiem to najpierw ściągnięto Cartera ,który miał ten krok ale kilka sezonów wcześniej lub teraz Arenasa bez kolana. normalni idioci. nie wierzę ,że nie ma gracza ,który nie chciałby grac w Magic u boku Howarda z poza grupki Lakers,Miami,Boston,Spurs,OKC czy nawet Dallas. zostaje 23 zespoły gdzie na bank znalazłby się taki zawodnik a oni ściągają inną wersję Lewisa czyli Richardsona ,inną wersję Cartera czyli Arenasa, obie pary są po jakimś względem do siebie podobne. nawet taki Kevin Martin czy Devin Harris byłby zbawienie nie mówiąc o Ellisie.

podpisuje się Q ,który grzeje ławę ,najebali spot up shooterów i liczą na podwojenia Howarda.

Duhon i Williams są lepszym duetem niż Nelson.

 

jeszcze SvG. oczywiście są słabsi trenerzy ale ten pan ma problem ,jest niereformowalny. uparł się na jeden styl i go tłucze a jego posunięcia w czasie meczów to jest bolączka chyba wszystkich kibiców ,nie potrafi reagować na poczynania boiskowe. jest jak muł ,który idzie wydeptaną ścieżką.

[PH#1]

zostaje 23 zespoły gdzie na bank znalazłby się taki zawodnik a oni ściągają inną wersję Lewisa czyli Richardsona ,inną wersję Cartera czyli Arenasa, obie pary są po jakimś względem do siebie podobne. nawet taki Kevin Martin czy Devin Harris byłby zbawienie nie mówiąc o Ellisie.

Rozumiem że zespół z którego bierzemy grajka nie ma nic do gadania ?

 

k**** jakbyśmy mogli ściągnąć Ellisa za to co oddaliśmy było by w pytę ale specjalnie chętnych mogło nie być. Orlando zrobiło zmiany żeby coś zmienić postawili bardziej na ofensywę pogarszając obronę na obwodzie. Muszą coś zrobić z arenasem co by sie chłopak rozegrał bo rola do jakiej jest teraz sprowadzony czyli rezerwowego pg jest z dupy. Może powinien dostawać więcej swobody w graniu z ławki, żeby pograł więcej szalonych(czasami niech będą to i kretyńskie akcje) jak za starego areansa (tak wiem że fizycznie nie ma on takich samych możliwości jak pare lat temu) może się chłopak odblokuje.

 

Za dużo tych może w drużynie z Orlando niestety i dlatego też c***a znowu ugrają. Mam tylko nadzieje że wypierdolą po tym sezonie stana lekką ręką.

[bogans2]

i kogo zatrudni Otis po wyjebaniu Stana?? Billego Donovana???

[PH#1]

i kogo zatrudni Otis po wyjebaniu Stana?? Billego Donovana???

Może zatrudnić nawet i moją starą zawsze to oznacza jakąś zmianę organizacji gry. A że z mojej starej kawał suki jest to i nie zdziwiłbym się gdyby zdobyli misia ;]

[buła]

koelner +1

do tego w ostatniej wymianie oddali świetnego defensora na guardów czyli pietrusa, który w PO zawsze grał lepiej niż w rs i ograniczyli rotacje podkoszową przez oddanie marcina. czyli idealny ruch pod potencjalne serie z celtics, heat czy nawet bulls, w ktorych 40letni kurt thomas da rade pobronić howarda.

[PH#1]

koelner +1

od sezonu 2009 wystarczyło zrobić drobne korekty

Rozumiem że panowie poważnie myślą że wystarczyło zrobić drobne korekty tak?

Problemem Orlando był carter który praktycznie zniknął w straciu z Celtics i problemem był też Lewis który zjadł własne jaja przed serią z bostonem i nie dawał sobie rady z linią wysokich Lakers. Problemem jest cały czas trener który nie wyciśnie nic więcej ze swoich zawodników bo cały czas ma ten sam schemat gry który starczy na 90% ligi ale przepierdoli z tymi 2/3 najsilniejszymi, on nie ma innych pomysłów na grę. Zwraca uwagę na defensywę i pewnie jeszcze ją poprawi w tym sezonie z nowymi grajkami ale tam nie ma innej koncepcji było sporo więcej grania bassem wrócił do napierdzielania Andersonem w wymiarze więcej niż potrzebnym. Fajnie że gość trafia trójki ale opieranie się w takim stopniu na obwodzie nie jest dobrym pomysłem. Orlando przeszło na talencie 2 rundy PO rok temu ale w tym roku w finale nie czają się celtics czy ewentualnie cavs tylko celtics i heat.

 

Także orlando potrzebowało zdecydowanie zmian w tym roku, i zdecydowanie potrzebowało zmian rok wcześniej. Inna kwestia to jakie to były zmiany.

[Findek]

koelner +1

 

od sezonu 2009 wystarczyło zrobić drobne korekty

 

Rozumiem że panowie poważnie myślą że wystarczyło zrobić drobne korekty tak?

Problemem Orlando był carter który praktycznie zniknął w straciu z Celtics i problemem był też Lewis który zjadł własne jaja przed serią z bostonem i nie dawał sobie rady z linią wysokich Lakers. Problemem jest cały czas trener który nie wyciśnie nic więcej ze swoich zawodników bo cały czas ma ten sam schemat gry który starczy na 90% ligi ale przepierdoli z tymi 2/3 najsilniejszymi, on nie ma innych pomysłów na grę. Zwraca uwagę na defensywę i pewnie jeszcze ją poprawi w tym sezonie z nowymi grajkami ale tam nie ma innej koncepcji było sporo więcej grania bassem wrócił do napierdzielania Andersonem w wymiarze więcej niż potrzebnym. Fajnie że gość trafia trójki ale opieranie się w takim stopniu na obwodzie nie jest dobrym pomysłem. Orlando przeszło na talencie 2 rundy PO rok temu ale w tym roku w finale nie czają się celtics czy ewentualnie cavs tylko celtics i heat.

 

Także orlando potrzebowało zdecydowanie zmian w tym roku, i zdecydowanie potrzebowało zmian rok wcześniej. Inna kwestia to jakie to były zmiany.[/quote:ulto1a1m]

Stan wybrał "the safest mode available". W ten sposób co roku bez żadnego problemu robią 50+, grają efektownie a Stan czuje się bezpiecznie. Jak żyję, większość trenerów z amerykańskich szkół średnich byłoby w stanie osiągnąć z Orlando to co on, mając te same elementy układanki. Proste jak jebanie.Stan nie robi adjustment , ot co.

[Luki]

Ruchnąłeś ostatnio?

 

Stan nie robi adjustments - zgoda. Ale jaki chcielibyście żeby oni grali basket tym składem? Przecież Ci ludzie są stworzeni do takiego stylu gry.

[buła]

nie chodzi o drobne korekty

ale koelner słusznie napisał, że ich wymiany były wymianami graczy średnich na podobnie średnich, czyli cały c***.

trzeba było się nie bać i spakowac tych wszystkich pseudo all-starów typu nelson, hedo i lewis wystawic im walizki na lotnisko i polować na jakiegoś k**** powaznego PO performera typu właśnie monta. trzeba było zrobic pakiet i walczyc o paula, trzeba było teraz zrobić pakiet i właczyć sie o walke o melo.

jak się ma dwóch superstarów howard+ktoś to można ich dosyć łatwo obudować zadaniowcami, shooterami i dobrymi defensorami, a tak orlando ma mase średniaków + howard co im gówno daje kiedy tego najbardziej potrzebują.

jak arenas nie zacznie dostawać więcej minut i więcej swobody i nie wróci chociażby w połowie do formy z wizz sprzed kontuzji to orlando nie mają nic w plecaku czym by mogli zawojować wschód w PO.

[RappaR]

na jakiegoś k**** powaznego PO performera typu właśnie monta.

Monta Ellis? Tak, o nim mówimy?

[Luki]

Daj spokój z playoff performerem Montą. On playoffów raczej szybko nie powącha a jako lider druzyny grającej "o coś" raczej na pewno nie wyglądałby na takiego kozaka. Melo? Daj spokój. Pewnie musieliby oddać Nelsona i w takim wypadku nie pozyskaliby Turasa. Melo i Dwight bez osoby choćby udającej rozgrywającego? Już widzę te piękne izolacje gdzie 10 TOpg miałby rzucający entry passy a oni sami combined 20topg. Tak się nie da grać.

 

Jedyną szansą byłby Chris Paul, którzy w drużynie z Howardem z miejsca byliby powaznymi kandydatami do mistrzostwa. Tam chociażby taki Billups czy nawet 'Dre Miller byłby zbawieniem. Blazer chca sie go pozbyć bo Roy go nie lubi. Dlaczego po niego nie uderzyć? Pewnie daliby go za pół kilo kartofli. Billups też nie będzie chiał zostac w Dencer jesli przed trade deadline odejdzie Melo.

 

Tu bym upatrywał szanse Magic. Kiedyś lubiłem Nelsona ale on jedynie byłby produktywny jako scorer u boku jakiegoś superstara umiejącego rozgrywac - LBJ, Wade, Kobe. Magic potrzeba generała raczej a nie dwarfa.

[dh12]

k**** powaznego PO performera typu właśnie monta

nie piszę w łapu-capu, bo po prostu nie piszę, ale buła strzeliłeś niezłego samobója

 

a tak poza tym to 100% racji, bez żadnego nakurwiacza z piłką to w maju będą łowic ryby i o ile jeszcze dobre 3 lata temu Arenas dałby im mistrzostwo, tak myślę, to teraz po wymianach złapali jedynie lepsze flow w ataku. A gra Hedo to tylko dowód na to, jak Nelson nie pasuje jako rozgrywający pod Howarda.

[buła]

dobra, źle to napisałem

monta nie może być PO performerem bo nigdy w PO nie grał, jak już czepiamy się logiki

ale k**** rozchodzi się o kolesia, który potrafi coś sam dla siebie wykreować, jak trzeba wziać piłke i rzucić 30pkt. monta jest takim graczem, monta jest jednym z top ofensywnych graczy tej ligi w tej chwili i do tego nawrzucał sporo ważnych pkt dla gsw w tym sezonie w crunch time, więc raczej byłby w każdej chwili lepszy dla magic niż nelson i hedo razem wzięci czy nelson i carter razem wzięci. do tego jest dobrym podającym, czy nawet bardzo dobrym.

ale już się nie czepiajcie tego monty, bo to nie o niego chodzi w tym momencie,tylko ogólnie o polityke magic. you feel me?

[Quester]

nie chodzi o drobne korekty

ale koelner słusznie napisał, że ich wymiany były wymianami graczy średnich na podobnie średnich, czyli cały c***.

trzeba było się nie bać i spakowac tych wszystkich pseudo all-starów typu nelson, hedo i lewis wystawic im walizki na lotnisko i polować na jakiegoś k**** powaznego PO performera typu właśnie monta.

Tak, po Lewisa na pewno ustawiłby sie sznurek klubów. Hedo wymienić? Niby kiedy? W 2009, kiedy zespół był w trakcie rozwoju i w poważaniu większości był gdzieś na poziomie obecnej Atlanty?

 

Otis zrobił świetną wymiane za Cartera - oddał jednego Courtneya i dwóch zbędnych cieniasów za gracza który miał byc i powinien być rozwiązaniem naszych problemów, gtg z prawdziwego zdarzenia. Na tamtą chwile to była lepsza opcja niż młodziak Ellis.

 

trzeba było zrobic pakiet i walczyc o paula, trzeba było teraz zrobić pakiet i właczyć sie o walke o melo.

No k****, najlepiej byłoby oddać cały skład za LeBrona, co za problem? Tylko czy mieliśmy szanse złożyć jakiś ciekawy pakiet by skusić Nuggets, nie mówiąc już o Hornets? Czy byliśmy w stanie zaoferować coś lepszego niż Favors + Harris + milion picków? Czy mieliśmy prospecta porównywalnego z Favorsem czy Fieldsem?

 

NIE k****.

 

Question: With all the talk about other teams attempting to acquire Carmelo Anthony, have you put any effort into trading for him or another superstar that could be a go-to scorer along side Dwight Howard? – John, Tampa

 

Otis: “No, I’m a general manager who is not doing his job (sarcasm).”

jak się ma dwóch superstarów howard+ktoś to można ich dosyć łatwo obudować zadaniowcami, shooterami i dobrymi defensorami, a tak orlando ma mase średniaków + howard co im gówno daje kiedy tego najbardziej potrzebują.

Tu zgoda. Tylko jaki zespół ma w składzie dwóch superstarów oprócz Miami w tej chwili?

jak arenas nie zacznie dostawać więcej minut i więcej swobody i nie wróci chociażby w połowie do formy z wizz sprzed kontuzji to orlando nie mają nic w plecaku czym by mogli zawojować wschód w PO.

 

Fakt, ogólnie mi sie wydaje, że Otis zrobił kretyńską decyzje, jesli chce trzymać Nelsona i Arenasa w tym zespole na dłuzej. Współistnieć ze soba nie mogą, bo są strasznie niscy jak na duet 1-2, poza tym jeden z nich staje sie w ofensywie bezużyteczny, tym bardziej że Arenas potrzebuje dużo piłki. Za to jak Gilbert jest wyłącznie zmiennikiem Nelsona, to jest jeszcze bardziej bezużyteczny, bo nieprzyzwyczajony do takiej roli. Mam nadzieje, że pozyskanie Arenasa było wstępem do oddania Nelsona w pakiecie za jakiegoś obwodowego, inaczej sobie tego nie wyobrażam. Zdaje sie, że zaraz przed trade deadline będziemy mogli oddać Richardsona.

[dh12]

@buła

wiem o czym mówisz, bo polityka Magic jest zła. Otaczanie spot up shooterami (Carter na tym etapie pełni taką rolę) swojego przeciętnego ofensywnie lidera jest dobre, kiedy masz drugą opcję zdolną rzucać ~25 co noc. Monta jako świetny scorer bardzo by się przydał, ale nie jestem pewien czy w kontekście walki o tytuł, bo zakładamy, że to jest celem Magic? - jest najlepszym wyborem. W Magic brakuje true-PG, nie bez powodu gra Howarda pod Raferem Alstonem była najefektywniejsza, podobnie teraz z White Chocolate, który nawet lewą ręka i z jednym okiem widzi dwa razy więcej niż Nelson.

Howard skupia na sobie wielką uwagę obrony po przez dziesiątki podwojeń i to otwiera duże możliwości na rzut z dystansu, ale bez grania pod kosz, Magic grają taktyką live by 3 die by 3. Taki Baron Davis, idealny przykład zajebistego PO performera, dałby im kwietniowy tough, czołówkę rozegrania w lidze i myślę, że mogliby go wyciągnąć za paczkę fajek kiedy był grubym big maciem.

inna sprawa, że co lepiej zorganizowana defensywa jest w stanie ograniczyć wolną przestrzeń dla strzelców z dystansu poprzez umiejętną pomoc, bo Howard w przeciwieństwie do Shaqa nie łączy siły fizycznej z boiskową inteligencją i przeglądem pola. Może to nie Ewing, Hakeem, ale Vlade Divac powinien trenować z Dwightem?

[Findek]

Tu zgoda. Tylko jaki zespół ma w składzie dwóch superstarów oprócz Miami w tej chwili?

Lakers. Jeżeli Gasol to nie jest superstar (nie jest medialny, wiem że to ważna część bycia super) to k**** mać, I give up.

[RappaR]

Oklahoma Durant+Westbrook jeszcze.

Phoenix Nash+Gortat w sumie.

[buła]

jakbyście się cofneli troche wstecz i poszukali to też nic by wam się nie stało, nie pisałem tylko o dzisiejszej lidze w kontekście dwóch superstarów

 

quester

a skąd ja mam k**** wiedzieć kogo i za co mogli wymieniać? mieszkam w k**** szczecinie a nie w biurze gm`a orlando.

tylko mówie co powinni zrobić czy próbować zrobić, a nie wierze że nie ma w lidze kolesia pokroju chociażby barona davisa(bardzo dobry przykład dh) który nie chciałby grać obok dwighta. chyba , że takiego nie ma tzn że ten dwight może wcale taki zajebisty nie jest.