Skocz do zawartości

Czy szopka z Lebronem osiągneła granice absurdu?


elwariato

Rekomendowane odpowiedzi

wytłumacz proszę jakim cudem z tego, co ktoś mówi wynika, że przyszłość na pewno będzie taka a taka?

Aż mi się wierzyć niechce że tak inteligentnemu ziomkowi jak ty muszę to mówić, ci goście znają się chyba na rzeczy, dlatego jesli tak mówią i wielokrotnie powtarzają się opinie że tą decyzją potwierdził że jest mentalnie słaby, to coś w tym musi być, przynajmniej tak mi się wydaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio finaly z 91 ogladalem, pierwszy raz analizujac te mecze i musze przyznac, ze Bulls nie tylko mieli Jordana, ale tez jako zespol byli znacznie lepsi od Lakers. W ogole zdziwilo mnie to, ze Paxson byl najlepiej rzucajacym guardem w tamtym sezonie (55% z gry) tuz przed Jordanem i co najwazniejsze, w playoffach nie zapomnial jak sie rzuca, w samych finalach 13,5 ppg na 65%. Horace Grant w pierwszym meczu jak sam przyznal byl lekko zdenerwowany ale w serii utrzymal 15ppg na 61%. Pippen moze nie rzucal tak dobrze, mial czesto problemy z trafianiem jump shotow, ale wyciagnal 21ppg na 45%. Rowniez nie mozna zapominac o jego obronie, bardzo utrudnial zycie Magicowi, no i jego solidny all-around game w postaci 9,4 zbiorki na mecz, 6,6 asysty i 2,4 przechwytow. Razem z MJem robili duzo stealsow i w kontrach siali postrach. Jordan z kolei standardowo 31ppg, 55% z gry, 11,4 asysty (troche sie popisywal chyba przed Magicem, ze nie tylko on jeden potrafi dobrze podac) i 6,6 zbiorki. O lawce oraz Billu Cartwright mozna jedynie wspomniec tyle, ze byli solidni. Trudno z kolei powiedziec cos dobrego o lawce Lakers w tamtym okresie bo nie mieli jej w ogole. Bardzo dobre s5 z wybijajacym sie Magicem i Worthym ale defensywnie ustepowali Chicago sporo. Bardzo dobra serie w finale rozegral Divac jak i Perkins, Scott niestety mial pelne rece roboty przy Jordanie. Lakers w ofensywie mieli mase potencjalu, nie wiem gdzie dokladnie znajdowali sie w Ortg, ale na pewno nie weszli do finalu grajac lockdown D, moze ktos mnie poprawi.

 

W ogole odnoszac tamtych Bulls do sytuacji LeBrona, mysle ze Cavs mimo najlepszego rekordu w NBA dwa lata z rzedu nawet sie nie umywali do tego zespolu. Przede wszystkim druga opcja w postaci Mo Willa, ktory notorycznie znikal na przestrzeni kwietnia, maja i czerwca kazdego roku. Jamison tez niewiele uratowal bo niby byl solidnym scorerem, ale on byl tylko scorerem, nic wiecej do zespolu nie wnosil, no i przestal byc scorerem przy KG, podobnie jak Mo, ktory byl delikatnie mowiac dziura w obronie. W cleveland poki James gral to ten zespol byl na poziomie 60 win, zawodnicy sie zmieniali, Shaq mial kontuzje, BigZ nie bylo, Mo, West, Moon, wchodzil Gibson jak PG, niedoswiadczony Hickson na PF, i wielu innych na pozycjach 1, 2, 4 i 5. Poki James gral to ten zespol noc w noc prawie wygrywal, dlatego zbytnio bym nie przecenial jego pomocy jaka mial na przestrzeni kariery, bo to byla albo jedno wymiarowa pomoc, albo ta pomoc byla tylko w RS. Cavs robili taka dziwna transformacje z zawodnikow jednowymiarowych defensywnych na przestrzeni lat, do posrednich i na koncu do jednowymiarowych ofensywnych. Ciezko porownywac sytuacje LeBrona do sytuacji MJa, mysle ze nie mozna o nim powiedziec ze zawiodl jako lider dlatego ucieka do Miami, Cavs nie byli tak dobrzy jako zespol jak ich wyniki w sezonie. Ten zespol byl przeceniany poprzez zaslepienie magicznym slowem ppg. Na gracza sklada sie troche wiecej elementow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytłumacz proszę jakim cudem z tego, co ktoś mówi wynika, że przyszłość na pewno będzie taka a taka?

Aż mi się wierzyć niechce że tak inteligentnemu ziomkowi jak ty muszę to mówić, ci goście znają się chyba na rzeczy, dlatego jesli tak mówią i wielokrotnie powtarzają się opinie że tą decyzją potwierdził że jest mentalnie słaby, to coś w tym musi być, przynajmniej tak mi się wydaje.

ich opinie nie mają żadnego wpływu na to, jak dalej potoczy się kariera LeBrona, a więc tym samym na to, czy po jej zakończeniu będzie on top 20 all time, top 10, czy może nawet i samym GOAT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ich opinie nie mają żadnego wpływu na to, jak dalej potoczy się kariera LeBrona, a więc tym samym na to, czy po jej zakończeniu będzie on top 20 all time, top 10, czy może nawet i samym GOAT.

Dkla ciebie ich opinie nie mają wpływu, dlamnie jeśli parunastu ekspertów mówi że James jest silny ale tylko fizycznie to ma to jakies znaczenie i sporo mówi o graczu, szczególnie że wiem co on sobą reprezentuje i wiem że wyzwania przyjąć nie potrafi zarówno na jak i poza boiskiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.