Skocz do zawartości

LAKERS -świętujemy sukces i planujemy sezon 2010/2011


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Zmiany w Bostonie w moim odczuciu bardzo pozytywne. I tak dla Celtics największym rywalem jest Miami bo z nimi najpóźniej w ECF przyjdzie się zmierzyć przed ewentualnym finałem z LA. Oba zespoły poczyniły wzmocnienia, które wyszły podczas tych finałów. Nie wiadomą oczywiście jest w przypadku Bostonu jak Shaq wpasuje się w ekipę choć z tym chyba nie będzie problemów. Jednak zdrowie będzie kluczem - JON, Shaq, Bynum. Lakers dodali do swojej ekipy gościa, który skutecznie może trochę uprzykrzyć życie Rayowi czy Paulowi. Blake, który będzie biegał za Rondo, a Boston gości do walki o tablice. Ważnym czynnikiem może być znowu HCA co raczej na pewno będzie po stronie Lakers gdyż nie widzę wiekowego Bostonu w walce o przewagę parkietu. Raczej będą grać jak rok temu czy jak SAS oszczędzając się bardziej w RS i atakując w PO. Finały Boston-Lakers byłby dla mnie spełnieniem marzeń tym bardziej, że nie wiadomo kiedy następna taka okazja się trafi. Jednak jeśli zdrowie dopisze Lakers, będziemy mieć HCA to jestem dobrej myśli, choć żeby było jasne. Bardziej obawiam się właśnie konfrontacji z Bostonem niż Miami. To jednak wolałbym zagrać właśnie z Celtami niż Żarami. Jednak liczę też na wyniszczającą walkę w ECF albo ECSF między nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale podpisanie Browna chyba definitywnie wyklucza ta opcje... a co najlepsze to Brown z perspektywy hatera Lakers jest wam zupelnie zbedny bo psuje spacing w HC a zbyt go potrzebujecie zeby moc go teraz zaniedbywac.

.

Po pierwsze to niezbyt rozumiem stwierdzenie: "jest zupełnie zbędny, a zbyt go potrzebujecie" użyte w jednym zdaniu

No ale odnośnie tej zbędności to ja się nie zgadzam- potrzebny jest właśnie ktoś, kto zaatakuje zdecydowanie kosz, wniesie atletyzm i energię- trochę zbyt mało mamy takich graczy...dziwi mnie też trochę, że piszesz o Delonte, że tworzy spacing , a w ostatnim czasie notował on .325 w rs, i oszałamiające 3/19 w PO.. dla porównania Shannon, który ten spacing zabija przy większej ilości prób w rs miał .328, a w PO 9/32- wiem, że dupy nie urywa, i nie zamierzam udowadniać, że Brwon to dobry strzelec, ale specjalnej różnicy między nim, a Westem przynajmniej w ostatnim sezonie nie było..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barnes nawet bez trójki będzie bardzo pożyteczny w defensywie. Artest też nie był w zeszłym roku super strzelcem, a ile Lakers mu zawdzięczali w defensywie to nie da się przecenić.

 

Wielu jako wzmocnienie w nastepnym sezonie nie traktuje Artesta jak widzę. Facet jest już ograny w systemie, wie co i jak, dodatkowo psychicznie też już się trochę ustabilizował i nie będzie miał na sobie presji "Arizy" i zdobycia mistrzostwa. Wszystko to już za nim, dlatego sądzę, że Artest będzie notował wielki progres w stosunku do zeszłego sezonu.

 

Zmiany w Lakers i Celtics, a ewentualna rywalizacja tych ekip.

 

Cóż. Dla mnie obie są najlepsze w swoich konferencjach i głównymi faworytami, wg mnie, do obronu swoich tytułów i takie obstawu przyszłorocznego NBA finals spodziewam się z przyszłym roku.

 

Wiele osób mówiło po tych finałach, że Celtom zabrakło parę minut do tytułu i przez brak Perkinsa przegrali. Wg mnie to potwornie złudna opinia, bo idę o zakład, że gdyby Bynum był zdrowy od początku to do G7 by nie doszło i skończyłoby się na góra 6 meczach dla Lakers.

 

Biorąc pod uwagę to, że Lakers i tak wygrali, a załatali największą dizurę na pozycji PG, dodali bardzo dobrego zmiennika na SF i solidnego weterana pod kosz, podczas gdy Celtics zachowali skład i stracili co prawda beznadziejnego strzelca, ale dobrego defensora T. Allena, możliwe że stracą Perkinsa na cały sezon, a wzmocnienia to właściwie tylko stary i wolny Shaq oraz łamiący się JO, to dla mnie dużo lepiej wyszli w te off-season Lakers. Biorąc jeszcze pod uwagę ich draft, który możę pomóc odciążyć ich w RS to dla mnie, jeśli tylko kontuzji nie będzie, to Lakers obstawiam jako faworyta tego starcia jak i całego sezonu.

 

Jeśli jednak znowu posypie się Bynum to może być ciężko z Celtami, bo teraz za Perkinsa będą dwaj O'Neale jeśli obaj się nie połamią. Ogólnie te dwie ekipy muszą unikać kontuzji. Jeśli doszłoby do starcia tych drużyn w ewentualnym finale ligi i byliby w pełni sił itd. to ja stawiam na Lakers w pięciu-sześciu meczach.

 

A co do Westa, to jak mówiłem wolę go od Browna i w sumie najlepszą mozliwością byłoby pozbycie się Vujacicą przy zatrzymaniu Browna z pozyskaniem Westa. Jednak pakiet Brown-Vujacić też najgorszym rozwiązaniem nie jest.

 

Czy West zmienia tu coś w zależności od tego gdzie pójdzie ? Wg mnie praktycznie wogóle. W Celtics zapełniłby tylko dziurę po T. Allenie (a nawet coś dodał) i tyle. W Lakers byłby tylko którymś tam dodatkiem, więc jego przyjścia do żadnej z ekip nie widziałbym jako ewentualnego odważnika przeważającego szalę zwycięstwa na którąkolwiek ze stron.

 

A co do Lakers i ich składu, to tyle się mówi o Big trio z Heat jako najlepszą trójkę ever w jednej ekipie (w co ja śmiem wątkpić,), ale przez ten hype trochę przycichło rozwazanie nad składem Lakers. Nie wiem jak wy, ale ja nie kojarzę praktycznie tak kompletnej ekipy, która na każdej pozycji nie tylko nie ma dziur, ale i solidne uzupełnienia.

 

Są gwiazdy : Bryant, Gasol, Artest, Bynum

Są świetni rolesi : Fisher, Odom, Barnes, Blake

Są młodzi : Brown, Ebanks, Caracter

 

I mają praktycznie dziesiątkę graczy, którzy ustawieni w różnych kombinacjach nie powodują spadku jakości zespołu. Ciekawe jeszcze jak to wszystko zatrybi, ale to czego dokonali Kupchak z Bussem jest doprawdy imponujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bast, dlaczego mamy sie przejmowac wzmocnieniami zespolu, ktory zobaczymy 2 razy w tym sezonie?:)

 

a tak serio, nt c's juz pisalem w temacie o c's. shaq w ciagu ostatnich 4 lat wygral 7 spotkan w playoffs. w tej chwili posiadanie go w skladzie oznacza tylko kilka plusow i calkiem sporo minusow. zobaczymy jak to wyjdzie w praniu ale nie widze tego az tak kolorowo.

 

w zeszlym sezonie gralismy odomem, farmarem i brownem w playoffs. w sezonie regularnym pojawienie sie na parkiecie kazdego innego zawodnika, dalszego w rotacji oznaczalo problemy.

 

teraz bedzie odom-barnes-blake +ebanks,caracter,brown,ratliff

 

blake>farmar

barnes>brown

 

lakers nie tylko wzmocnili sie na pozycji nr 7 i 8 w rotacji ale i na reszcie pozycji jest spory progres. sumujac to wszystko na papierze lakers'10>lakers'09

 

nareszcie bedzie mozna grac szerszym skladem, nareszcie nie bedzie tracenia 20-punktowych przewag, nareszcie rezerwowi beda w stanie nawiazac walke z kazda lawka w lidze. to troche tak jakby wziac lawke suns'10 i wrzucic do lakers.

 

mega. bez wieelkich gwiazd z ego. sami wyrobnicy, role playerzy + sasha w contract year. czego chciec wiecej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz wczesniej pisalem ze w tym sezonie lawka bedzie zdecydowanie silniejsza, na kazdej pozycji przyszli mocniejsi goscie niz ci, ktorzy grali w tym sezonie.

ja licze jeszcze po cichu ze sasha bedzie gdzies oddany i nie zdziwie sie jak przyjdzie za niego jakis tani bolek do zwolnienia bo ciezko bedzie oddac go gdzies za sam pick. jego kontrakt jest c***owy ale spadajacy. lakers napewno nie wezma zadnego innego dluzszego w zamian, chyba ze bedzie to jakis jarret jack ale i tego nie jestem pewny.

sytuacja vujacicia u nas jest tez zalezna od tego co zrobi walton. jesli przejdzie na emeryture to sasha zostaje na 99%

tak czy inaczej oby oddanie vujacicia lub emerytura waltona=podpisanie westa. nie chcialbym zeby w sytuacji jak ktorys z nich juz u nas nie bedzie gral nie wezmiemy kogos w zamian. west bylby ok. napewno odrazu nie wskoczylby do rotacji ale w trakcie sezonu czemu nie? ryzyko jest male.

jesli nie on to chcialbym bardzo telfaira. podoba mi sie ten gosc, przede wszystkim lux podaje i jest szybki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie sie wydaje, ze przy tym payrollu siegajacym 125 baniek, buss chcialby obciac zarowno kontrakt sashy jak i waltona. problem w tym, ze odkad minny zwolnila delone, male sa szanse na to by lakers pozyskali kogos kto mialby podobny niegwarantowany kontrakt, ktory bedzie mozna uciac przed sezonem. wes byl jedyna nadzieja.

 

zatem sasha pozostanie chyba, ze ktos go przyjmie w zamian oferujac draft i innego bolka ale na to nie pojdzie mitch (buss) dopoki nie bedzie to oznaczalo oszczednosci badz dobrego picku.

 

mysle, ze buss modli sie tez o to by walon dal sobie spokoj. konrakt waltona 11 baniek oszczednosci na sezon. wlasciwie 10, bo czesc kontraktu bedzie musial zaplacic buss, nie spadnie on z salary ale nie trzeba bedzie placic podatku.

 

walton i sasha w tym momencie sa poza meczowa 12. kosztuja razem 22 banki z podatkiem. zatem mich zrobi wszystko by sie pozbyc ich i ich kontraktow. w najgorszym wypadku sasha spadnie po sezonie jak morrison...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda takich kontraktow zeby siedzieli za lawka ale przyklad morrisona z tego sezonu pokazuje ze nie jest to problem :D

ale wydaje mi sie ze mimo wszystko w rotacji sasha>ebanks na ta chwile i jesli bedzie dobrze trafial to tak zostanie do konca sezonu. wszystko wskazuje na to ze w gajerku bedzie siedzial walton i caracter,moze ebanks jesli bedzie trzeba kogos jeszcze pod kosz na male minuty

a czy jak walton przejdzie na emeryture to mozna jego kontrakt plus vujacic spakowac w jakis trade? przed podpisaniem barnesa chodzil mi po glowie rip za nich dwoch ale ma za dlugi kontrakt, ktory wykluczylby powazne fa ruchy lakers w nastepnych dwoch latach. chociaz konczy sie w tym samym czasie co wiekszosc naszych kontraktow. no ale mamy matta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeee brown zostaje u nas :D 2,2 za sezon to jeszcze mniej niz sie spodziewalismy i to tez swietna wiadomosc :)

pozostalo zrobic cos z duo sasha-walton i jedziemy :D

szkoda ze tylko dwa lata a tak naprawde pewnie rok bo zznowu bedzie chcial wyrwac cos nowego. nizszej umowy niz ta raczej nie dostanie chyba ze zawali sezon na calej linii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blake,brown,barnes,ratliff,ebanks i caracter zarobia razem mniej wiecej 11 mln $

tyle samo co sasha vujacic i luke walton razem wzieci.

w to lato, mitch kuptchak oficjalnei naprawil swoje bledy mlodosci, czyli kontrakt waltona i kilka lat posuchy jezeli chodzi o wzmocnienia poprzez FA

bo do dzis uwazam, ze kontrakt sashy nie byl az tak zly. choc lakers powinni w nim zawrzec opcje zespolu w trzecim roku.

 

choc porownujac kontrakty z tego lata widac spora roznice...

 

czytajac jednak ostatnie wywiady z mitchem i patrzac na jego zachowanie w stos do wszystkich z ktorymi negocjowal, gosc juz nie bedzie popelnial takich bledow.

 

naprawde odwalil kawal dobrej roboty. lakers nie musieli podpisywac shannona, poniewaz maja kim go zastapic (barnes, ebanks) jednak widocznie uznano, ze warto bedzie miec wenyl bezpieczenstwa w postaci shannona, goscia ktory zna trojkaty, jest w miare doswiadczony i moze wiele wniesc jeszcze do gry.

 

problemem wydaja sie jedynie wydaki. przeczuwam, ze buss cos wie nt zdrowia waltona i prawdopodobnie zdecydowal sie na podpisanie SB bo walton prawdopodobnie juz nie zagra. to da ok 10 milionow oszczednosci. sashy nie uda sie juz upchnac by zyskac niegwarantowany kontrakt ale kto wie, moze uda sie go gdzies opchnac w trakcie sezonu.

 

naprawde nie spodziewalem sie, ze shannon zostanie w lakers. w zasadzie juz go wykreslilem ze skladu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm trzeba pochwalić Lakers za ruchy na giełdzie transferowej. Świetny biznes z Blakiem, pozyskali czyste złoto na PG. Reszta to kosmetyka. Trochę obawiam się charakteru Barnesa ale wierzę w Zen mastera i jego metody tresowania takich przypadków.

 

Lakerzy przed sezonem wyglądają na mocniejszych niż z przed roku więc można być optymistą. Finał raczej pewny, no chyba że zdrówko komuś nie dopisze.

 

ps. Nie rozpływałbym się zbytnio nad Mitchem i jego zdolnościami bo w przeszłości wiele kasy utopił w błocie. A ostatnio żałował na filary organizacji. Ma szczęście, że światła Los Angeles, słońce kalifornii, hollywood oraz cycki na trybunach dla wielu znaczą więcej niż "tylko dodatkowe parę milionów" na koncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakerzy przed sezonem wyglądają na mocniejszych niż z przed roku więc można być optymistą. Finał raczej pewny.

a czy cos wiecej mozliwe? czy heat odbieraja w pierwszym meczu pierscionki za kilka sezonow hurtowo?

 

zachod sie nie wzmacnial, moze poza jazz, a my jeszcze dowalilismy do pieca, lux :D

shannon pewnie wykorzysta opcje w kontrakcie i sprobuje podpisac nowy wyzszy. wiec ciekawe ile dawali mu knicks za ten jeden sezon ktory mialaby obowiazywac umowa u nich. a moze wybral gre w po i mozliwosc lepszego pokazania sie niz jakies dodatkowe pieniadze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matek:

Niestety nie. Tytuł 2010-2011 wędruje do south beach.

 

Bardziej niż Jazz obawiałbym się Nuggets którzy mieli nieciekawy rok z powodu zawirowań w okół drużyny. Teraz powinno być spokojniej. Jak zdrówko dopisze to wrócą do rywalizacji o najwyższe lokaty. Z Billupsem w składzie pewne standardy trzeba trzymać. ;)

 

 

EDIT:

No i Portland... :twisted: Z szacunku jakim darzę Roya tutaj o nich wspomnę. Od dwóch lat czekamy na to aż zadomowią się w ścisłej czołówce zachodu i co rok coś im staje na przeszkodzie. Chciałbym widzieć ich walczących w finale z lakersami. Ich Beat LA jest najfajniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Nie rozpływałbym się zbytnio nad Mitchem i jego zdolnościami bo w przeszłości wiele kasy utopił w błocie. A ostatnio żałował na filary organizacji. Ma szczęście, że światła Los Angeles, słońce kalifornii, hollywood oraz cycki na trybunach dla wielu znaczą więcej niż "tylko dodatkowe parę milionów" na koncie.

nie do konca sie z tym zgodze.

owszem utopil wiele kasy. walton, po czesci vujacic, radmanovic. moze pospieszyl sie z bynumem ale z 2 strony podpisanie trzonu zespolu spowodowalo, ze nie ma wiekszych tarc.

 

generalnei jednak z roku na rok miewal coraz lepsze wybory w drafcie, pozniej zrobil kilka transferow (ariza,shannon) dzieki ktorym nie tylko wyprostowal troche finanse druzyny ale i zdobyl troche alentu. w zasadzie wszystko zaczelo sie od transferow radmanovica i cooka.

 

z roku na rok popelnial coraz mniej bledow a te wakacje wyszly mu najlepiej.

 

to, ze zalowal na filary organizacji to bardzo dobrze, zn nie tyle zalowal co wykonywal polecenia bussa. ale generalnie ugral zarowno na odomie jak i na fisherze. tanio pozyskany artest, odpuszczenie turiafa, dzieki temu w spokoju przedluzyli gasola i kobego te prawdziwe filary.

 

co do swiatel LA, slonca kaliforni itd to tez nie do konca. przeciez rownie dobrze mozna grac w clippers. zreszta w latach posuchy (04-07) wolni agenci szerokim lukiem omijali lakers, do tego stopnia, ze uznawalismy podpisanie radmanovica i waltona za swietne deale. dopiero w te wakacje zadziala prawdziwa magia ale nie tyle miasta co mozliwosc zdobycia tytulu. rok temu lakers pozyskali tylko artesta za arize, w sumie rownanie wyszlo roche na plus. w tym roku progres juz jest ogromny i po raz chyba pierwszy od 03/04 dalo sie odczuc, ze wolni agenci chca grac w LA, choc poczatek (mike miller) nie byl wcale obiecujacy. na szczescie prawdziwego mezczyzne poznaje sie po tym nie jak zaczyna, tylko jak konczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matek:

Niestety nie. Tytuł 2010-2011 wędruje do south beach.

 

 

I 2011-2012 i 2012-2013 i ... 2024-2025 i ... 2123-2124, ku uciesze ciebie prawdziwego fana Lakers na dobre i na złe, kibicującego tej drużynie zawsze i nie sprzedającego się po super dealach innych drużyn.

 

A ostatnio żałował na filary organizacji. Ma szczęście, że światła Los Angeles, słońce kalifornii, hollywood oraz cycki na trybunach dla wielu znaczą więcej niż "tylko dodatkowe parę milionów" na koncie.

Taaa ... jasne. Barnes na pewno przyszedł z miłości ... pewnie sam w ostatniej chwili odrzucił ofertę Raptors, a tylko tak oficjalnie powiedzieli, że to salary cap się nie zgadzało .

 

Reszta to kosmetyka.

Barnes i Ratliff to kosmetyka tak ? Hmmm ... Ciekawe jak to możliwe, gdy podniecałeś się tak podpisaniem Millera i dziadków pod kosz jak Big Z i Howard w Miami. Tam to już byl dobry support ?

 

Sorry, ale ja tu widzę to samo. Bardzo dobry roles + dziadek pod kosz. W przypadku Heat nawet paru dziadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.