Skocz do zawartości

Boston Celtics 2010/2011


Mr. Sz.

Rekomendowane odpowiedzi

i jeszcze larry hughes moze trafic do c's tez ponad 30 lat :D jeszcze t-mac i moga zaczynac sezon...

naprawde potrzebuja teraz jakiejs swierzej krwi... rondo, baby, nate i jakis bradley to jedyni mlodzi z calego rosteru. to zdecydowanie za malo, przebudowa za 2-3 lata bedzie gwaltowna. to wydaje sie az niemozliwe zeby w ciagu 3 lat jedna z najmodszych ekip zostala najstarsza w lidze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale i tak czeka ich gruntowna przebudowa więc takie ściąganie weteranów, w walce o finał, może tytuł w tym lub następnym roku nie jest głupie. Stawiają wszystko na jedną kartę. Lepiej zrobić teraz 2 finały i potem się przebudowywać niż odapaść w finałach czy półfinałach konf. i i tak się przebudowywać. Trzeba skorzystać z tego że jeszcze z BIG3 da się coś wykrzesać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia odnośnie Shaqa w Celtics. Nie za bardzo mi się widzi patrzeć na Shaqa w zielonym. Lepiej pasował mu kanarkowy kolor... :P Na zawsze będzie "Kalifornijczykiem" i może trochę "Miamijczykiem" - parafrazując supergigantów :)

 

Nie to organizacja Shaq! Przez wzgląd na dawne czasy i obecne... No po prostu nie przechodzi się z Wisły do Cracovii, Barcy do Realu :)

 

Z drugiej strony rad jestem widzieć Shaqusa walczącego o kolejny pierścionek i kończącego karierę w wielkiej organizacji. To jedyne pozytywne askpekty z mojego fanowskiego punktu widzenia.

 

Celtowie zyskują natomiast bardzo dużo. Przede wszystkim kogoś kto potrafi zdominować każdego w tej lidze. Co prawda nie jak to w historii bywało na cały mecz, ale 5 - 10 min będzie doprowadzał do płaczu swoich rywali. Zapychają dziurę przez którą przegrali w zeszłym sezonie. Więc z jeszcze lepszym Rondo, zdrowymi KG, Piercem, Allenem, głodnymi sukcesu "onilami" będą groźni dla każdego.

 

Przewiduje dla nich Finał Konferencji. Na nic więcej nie można liczyć bo mistrzostwo NBA 2010 zdobyli już Miami HEAT :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewiduje dla nich Finał Konferencji. Na nic więcej nie można liczyć bo mistrzostwo NBA 2010 zdobyli już Miami HEAT

ja myslalem ze 2010 wygrali lakers, dumny "kibicu" jeziorowcow...

i to fani lakersow sa podobno tacy pewni siebie dajac sobie final jeszcze przed sezonem... no coz za takiego sie podajesz wiec nie mozna jednak tego wykluczyc

c's wygraja wschod w po wg mnie z pozycji 4 i zalatwia heat juz w drugiej rundzie.

ale jesli nie daj boze heat wygraja to ile bedzie glosow "a nie mowilem w lipcu" :) szykuje sie ciekawe po

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c's wygraja wschod w po wg mnie z pozycji 4

huh ? Heat, Magic i ... ? Bulls ? :mrgreen: moze Cleveland ? :lol:

 

Celtics bankowo beda w pierwszej trojce i prawie pewne (przynajmniej dla mnie) jest rowniez ze spotkaja sie z Orlando w ECSF by dotrzec do wielkiego ECF z Heat.

 

Kiedyś w Houston się trójka zawiązała z Pipem i Barkleyem oraz Olajuwonem.

Barkley mial ~36, Hakeem ~35, a Pippen ~33. ludzie chyba nie wiedza o czym pisza mowiac o jakiejkolwiek wielkiej trojce w Rockets 90s. Hakeem byl caly czas osamotniony a gdy przyszly nazwiska to byly stare i kontuzjowane. gdyby taka trojka spotkala sie w prime to Jordan moglby conajwyzej zostac ring chaserem za minimum dla weteranow.

 

a i tamci mieli longleya i kukoca w najlepszych latach swoich karier

sila argumentu :shock: :shock: :shock: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c's wygraja wschod w po wg mnie z pozycji 4

 

huh ? Heat, Magic i ... ? Bulls ? moze Cleveland ?

 

Celtics bankowo beda w pierwszej trojce i prawie pewne (przynajmniej dla mnie) jest rowniez ze spotkaja sie z Orlando w ECSF by dotrzec do wielkiego ECF z Heat.

i co cie smieszy bastek?

w ostatnim sezonie byli na 4 i stracili trzy mecze do hawks, ktorzy sie nie oslabili. w tym sezonie raczej beda slabiej bronic do powrotu perka i nie wiadomo jak ze zdrowiem. do tego odszedl allen czyli niezly defensor + energia z lawki i byl w cy, dodatkowo sheed czyli tez defense. doszli o'neale i wafer. nie spodziewam sie skoku w rs.

heat i orlando napewno przed nimi, moze hawks/bulls. dla c's to zadna roznica co pokazal ostatni sezon gdzie bez hca od drugiej rundy i doszli do wielkiego finalu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to ja nie tylko zgadzam się z matkiem, ale przebiję i powiem nawet, że prędzej awansują z piątego niż czwartego miejsca.

 

Inna para kaloszy, że to wg mnie najlepsza Play offowa drużyna na wschodzie i to w ich przypadku nie będzie miało takie wielkiego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastek trio rockets pod wzgledem spedzonych minut na boisku miala podobny przebieg do trio celtics. ba, mieli nawet mniej tych minut. porownania tamtego trio z tym c's jest jak najbardziej na miejscu!

 

roznice widzialbym raczej w rondo w rockets i teraz 2 onealach ale pod wzgledem talentu olajuwon/barkley/drexler > kg,pp,ray

 

fajnie, ze wysmiewasz longleya ale to byl dla niego najlepszy okres. mysle, ze jego wplyw na wyniki bulls byl podobny do wplywu perka. perka w defensywie jest lepszy ale w ataku longley nadrabia te braki passingiem i rzutem z poldystansu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastek trio rockets pod wzgledem spedzonych minut na boisku miala podobny przebieg do trio celtics. ba, mieli nawet mniej tych minut. porownania tamtego trio z tym c's jest jak najbardziej na miejscu!

 

Barkley i Olajuwon byli już w zaawansowanym wieku emerytalnym, 33 lata na koszykarza jest jeszcze spoko, 36 to już hardkor (zwłaszcza na 1-3 opcję). Poza tym Barkley od kilku sezonów miał problemy z plecami i kiedy przyszedł tam Pippen, Charles był już niemal krańcowo zużyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zdobywali tytuł w 2008 tak, byli okazami zdrowia. Pierce miał w karierze jedną poważną kontuzję, a Ray przez ostatnie 3 lata opuścił w sumie 14 spotkań. Barkley w 98 był już wrakiem, nie wiem jak wyobrażasz sobie granie kilku sezonów (w dodatku przy stylu gry Barkleya) z wysiadającym kręgosłupem, bo on zdaje się już w w 94 rozważał zakończenie kariery z tego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz słusznie prawi. W świat nawet poszła poważna plota, że po Jordanie karierę kończy druga największa gwiazda ligi (jak pamiętam miało to związek z tym, że na treningu Barkley stracił przytomność, co było spowodowane wypadnięciem dysku).

 

Żeby wrócić do grania na dobrym poziomie musiał wziąć się za siebie i schudnąć. Zbyt duża waga powodowała większy ucisk na nerwy. W konsekwencji Barkley - PF o wzroście 6-4 (oficjalnie miał 6-6, ale to jest jedno z paru "fałszersw", jak np. 6-9 Bena Wallace'a), tracąc wagę i dynamikę stał się o wieeele mniej przydatnym zawodnikiem.

 

W konsekwencji:

rozumiem, ze kg i pp sa okazami zdrowia w porownaniu z olajuwonem i barkleyem'98?

W stosunku do Barkleya, bez dwóch zdań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Danny'ego Ainge'a po podpisaniu Shaq'a stwierdzono uciążliwe bóle głowy i osłabienie kondycji psycho-fizycznej co skutkuje chęcią podpisania Larry'ego Hughes'a... Oby te informacje były tylko plotkami. Nie dość, że Hughes wygląda jakby cierpiał na schizofrenię, to z nim w składzie na parkiet nie wyjdzie Avery Bradley i pewnie nie zostanie podpisany Luke Harangody, gdyż kończy się miejsce w rosterze... Chcę zobaczyć na parkiecie Bradley'a, jestem pod wrażeniem jego wingspan'u i dobrze ułożonego rzutu. Do tego nie wyobrażam sobie rozstania z Harangodym. Chłopak musi udowodnić, że nie przez przypadek był gwiazdą swojej uczelni i jednym z najlepszych graczy w historii Notre Damme. W dodatku zapowiada się na gracza w typie Big Baby Davisa, walecznego i sprawiającego niejedną niespodziankę.

 

Nie warto pisać o Larrym od strony koszykarskiej, gdyż jego ostatnich sezonów przedstawiać nie trzeba....

 

Oby Danny Ainge wydobrzał, Hughes zrezygnował za namową swojego psychoanalityka, lub wszystko okazało się plotką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, tylko że weteranów mamy już chyba wystarczającą ilość a taki rookie może się przydać nie tylko w tym sezonie ale i w 10 kolejnych :) Do tego "niezła" gra Hughes'a jest przeplatana koszmarnymi występami i wynikami 1/7, 0/5... Moim zdaniem dziś jest on zawodnikiem przeciętnym, a jaką rolę miałby pełnić w Bostonie tego nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.