Skocz do zawartości

Lakers: Draft 2005


PI3TR45

Rekomendowane odpowiedzi

Troche dalszych info o Bynumie. Cos o zdrowiu i nie tylko.

 

The Lakers were hesitant on committing to Bynum until they received additional medical information. He had unspecified knee surgery when he was 11 years old and also suffered elbow and knee injuries during his senior season at St. Joseph High.

 

He injured his right knee in December and was initially diagnosed with a torn anterior cruciate ligament, but a second opinion revealed a bruised kneecap and minor ligament tear that healed with rest. Bynum sat out 10 games instead of an entire season.

 

Earlier this month, most scouts and general managers had him slotted as a late first-round selection, but he steadily moved up after a successful workout in front of about 20 teams.

 

He showed strong moves down low, including his hook shot. He also showed a flat outside shot reminiscent of a more recent Laker center, making only 22 of 59 shots (37.2%) from 12 to 16 feet, according to workout reports.

 

"Certainly at 17 years old going on 18 years old, he has a long way to go," Kupchak said.

 

"We don't know what he's going to be like in two or three years, but if he works and he's competitive, he has a chance to be a very, very good center and there just aren't that many centers."

 

Phil Jackson, never one to devote much time to rookies, was at his lakefront Montana home for the draft. He apparently was sold on Bynum's workout at the Lakers' El Segundo facility.

 

"I think he's as impressed as we were," Kupchak said.

 

Bynum appeared at ease in a conference call with reporters, talking freely about his future and jabbing one of the local teams back home.

 

"I think I'll be a rebounder and a shot-blocker primarily at first until I get better strength and conditioning and hold my moves against other 7-footers," he said. "After that, down the line people are telling me I should definitely be an All-Star and they see a bright future ahead of me."

 

As for the Knicks' possible oversight?

 

"They're going to miss me in a couple of years," Bynum said. "The Lakers made a great decision."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem dzisiaj, że Lakers od początku nastawiali się na wysokiego graca z 10 numerem, Frye czy właśnie Bynuma, gdyby żadnego z nich już nie było do wzięcia Lakers zdecydowaliby się na Maya :? to ja już wolę potencjał i warunki fizyczne Bynuma niż oglądanie męczarni mającego wzrost Bryanta silnego skrzydłowego, który grał jako center jego pojedynki pod koszem z Duncanem czy Garnettem z pewnościa byłyby pasjonujące.

 

Green to była ewidentna zasłona dymna, stąd chyba wiele zespołów go przeoczyło, nikt nie spodziwał się, że może spaść poniżej naszego 10 numeru i inni GM zgłupieli i wybierali Vasquezów cz Korolevów.

 

Tak sobie myślę, jeszcze odnośnie naszego nabytku, w drafcie 2001 Bulls wzięli Currego niby podobny, ale jednak słabszy w obronie i mniej pracowity niż Bunum, chociaż były takie gwiazdy jak zawodnik Duke Shane Battier świetny obrońca, nagradzany itd. a w tej chwili który z nich jest bardziej pożądanym graczem w lidze :?: Poziom Eddy'ego trudno Andrew osiągnąć za parę lat nie będzie a jeżeli on sam będzie chciał, będzie dalej nad sobą pracował i będą omijały go urazy spokojnie może być lepszym graczem co tylko będzie plusem dla Lakers zwłaszcza, że wtedy Shaqa już nie będzie a prawdziwych centrów jak na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No miejmy nadzieję, żecoś z niego pożądnego będzie. Zawsze LAL byli silni na C, to trzeba kontynuować tę tradycję :) Ale problem w tym, że za te 4 czy 5 sezonów Phila już nie będzie a i Bryant i Odom nie będą młodsi :? i to mnie martwi najbardziej. Nie jestem przeciwnikiem Bynuma jako gracza, ale on nie rozwiązuje żadnych naszych problemów :? i patrząc na najbliższe 1-2 sezony, to wybór jest praktycznie zmarnowany :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale problem w tym, że za te 4 czy 5 sezonów Phila już nie będzie a i Bryant i Odom nie będą młodsi :? i to mnie martwi najbardziej.

Czy Phila nie będzie to nie wiemy, kontrakt na trzy lata a nie na więcej dlatego, bo Phil sam nie jest pewny jak ułoży mu się współpraca z Bryantem i w ogóle co z tej drużyny wyciągnie, a z drugiej strony Buss pewnie też nie chciał na dłużej bo nie wiedział jak Phil na ławce się będzie zachowywał, czy będzie potrafił zbudować zespół w tym czasie, czy tylko będzie inkasował czeki i latał za jego córką, umowę zawsze można przedłużyć :)

 

Ja do tego podchodzę tak w ciągu najbliższych dwóch sezonów o mistrzostwo walczyć i tak nie będziemy(prawdopodobnie :wink: ) więc kiedy i tak już nie było gracza mogącego zapełnić jakąś naszą lukę to nie był zły wybór, lepszy wysoki prospekt niż SG/SF. PG się jakiegoś załatwi za MLE, wymiany jakieś też większe czy mniejsze będą żeby się pozbyć niepotrzebnych graczy.

 

Może jestem przesadnym optymistą, ale myślę, że po dwóch sezonach Bynuma, jego postępów, nauki i nabierania doświadczenia, oraz jednoczesnego docierania się składu, w trzecim roku kiedy już powinniśmy mieć także jakieś wzmocnienia związane z kontraktem Granta możemy się liczyć i wtedy Andrew może już odgrywać sporą rolę, nie musi być od razu dominatorem, ale gdyby grał w swoim trzecim sezonie tak jak Eddy Curry w swoim 4 oczywiście zbierając więcej piłek i przykładając się do obrony bardziej niż gracz Bulls będzie dobrze. Na razie wszystko wskazuje na to, że to ambitny, pracowity i inteligentny młody gracz, dodatkowo nie będzie na nim ciążyła presja gracza z pierwszym numerem w drafcie, nie będzie od razu ogromnych oczekiwań,nikt nie oczekuje od niego, że będzie zbawcą, że drużyna będzie się nim opierała, ma szanse wszystkich zaskoczyć pozytywnie bo nikt na niego nie stawia, trzeba mu tylko dać trochę czasu i stworzyć odpowiednie warunki do rozwoju i będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst o Bynumie z ESPN:

http://sports.espn.go.com/espn/page2/story?page=bayless/050701

 

To troche satyra, ale bedac szczerym, to pare powodow Bynum dostarczyl. Jest tez troche o Jacksonie i o tym, ze wybral Lakers z powodu pieniedzy i checi zakotwiczenia sie gdzies na starosc, ale glownie jest mowa o tym 17-letnim rookasie. Obraz rysowany przez autora tekstu jest taki, ze ten koles bedzie sie dluuuuuugo rozwijal. Sa fragmenty z jakiejs jego strony, kaleczenie jezyka angielskiego itp. wyznaczki, ze gosc to jeszcze mentalny dzieciak. I juz na starcie w wywiadzie dal sie podpuscic w porownania do Shaqa, Kareema i Duncana. I zamiast zbyc to zartem, on na serio opowiadal, ze chce przywrocic w NBA sky-hooka i smial sie z wolnych Shaqa. A on jedyne co robil, to gral w rozgrywkach licealnych przeciwko mniejszym od siebie dzieciakom. Co ciekawsze na tej grupie co czytam, ludzie zwykle cięci dali sie nabrac i zupelnie powaznie rozwazali zatrudnienie Jabbara jako osobistego trenera dla niego :lol: Jest tez o malych dloniach i problemach z nadwaga juz teraz, z ktorymi bedzie musial walczyc cala kariere. Podsumowujac - wielkie ryzyko i wiele pracy, a zwrot na miare oczekiwan mocno odroczony i niepewny.

 

Ciekawe, czy Shaqowi pismaki zacytuja ten fragment, co Bynum mowi o nim i zapytaja o komentarz. Zobaczymy jaka bedzie odpowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem już wcześniej te wypociny marnego dziennikarzyny z ESPN. To już nawet nie jest śmieszne, przecież nawet zanim zacznie się to coś czytać a spojrzy się na zdjęcie Bynum, które ten pajac wybrał to tego czegoś co nazywa artykułem od razu widać, że gość jest uprzedzony.

 

Większość kibiców Lakers uważa ESPN za bandę kretynów, podchodziłem do tego z rezerwą bo wiem, jacy oni są wszystcy przewrażliwieni, ale czytając ich artykuły, oglądając ich wypowiedzi na temat Lakers zmieniłem zdanie.

 

Niedawno Lebron powiedział, że będzie chciał mieć coś do powiedzenia w sprawie, ruchów kadrowych drużyny :? cholera koleś zagrał dwa lata, a już wyskakuje z takim tekstem, coś tu chyba jest nie tak. Wszyscy chyba pamiętają jak ładnie nagłośniona była sprawa tekstu Atkinsa -"Kobe jest GM" oczywiście media na czele z ESPN trąbiły o tym, ale tutaj gdzie tam przecież to powiedziało złote dziecko NBA.

 

Co do tekstu Baylesa- facet nawet się nie wysilił żeby sprawdzić swoje informacje. Czytałem, że Bynum ręce ma bardzo duże, zresztą w ogóle jego warunki fizyczne są idealne i to główny powód, dla którego Lakers go wzięli, ten tu znowu twierdzi, że małe.

 

Zresztą na tym zdjęciu wygląda, że jest w porządku z jego łapami.

Dołączona grafika

 

Tak właściwie to skąd ten koleś może wiedzieć, jakim graczem Bynum się stanie nikt tego nie wie, większość osób go nigdy nie widziała w grze, ale domyślam się, że autor widział i wie co mówi. Czy ktoś mógł przewidzieć, że Amare stanie się tak szybko jedną z gwiazd NBA :?:

 

Nie chce mi się nawet do sprawy Jacksona wracać, to pi****lenie nie skończy się dopóki ta banda idiotów, nie zobaczy, że Kobe i Phil dogadują się i dopóki Lakers nie zaczną wygrywać, 10 milionów :?: Isiah dałby mu też tyle i tam by nie miał tego zła wcielonego do trenowania więc czemu Lakers :?: Z córką Bussa i tak mógłby się spotykać.

 

Jeszcze co do nabijania się z Shaqa i jego osobistych.

And: "I'm compared to Shaq now just because of my body type, but I can hit my free throws."

A te dwa fragmenty rozbawiły mnie do łez

Once-proud Lakers, who missed the playoffs after making one of the worst trades in NBA history – Shaquille O'Neal to Miami

 

A second star player won't fit under the Kobe-dominated salary cap

 

Nie ma to jak obiektywne spojrzenie na sprawę :lol:

 

Te wypociny nie są warte więcej mojego pisania, wklejam kilka tekstów odpowiedzi kibiców Lakers do tego "dziennikarza":

 

Skip,

 

I'm disappointed in the fact you call yourself a professional. A professional double checks their sources, it's taught in Journalism 101, long ago for you I know, but surely you can remember that.

 

If you did check your sources you would know the MySpace you linked everyone to is not run by Andrew Bynum. All you had to do was check the post logs to see that while Andrew Bynum was on TV being drafted, he was also posting on his site at the same time? Technology is great, but it's not that advanced where one can be at two places at one time and think his thoughts onto a personal webpage.

 

I'm sure you enjoyed looking at the underaged "gurlz" on his site. A man of your age usually falls into the "perverted old man" category. Or maybe you liked checking out Andrew Bynum in his underwear and no shirt on?

 

Your article is just another outstanding example of your "hack" style of journalism. I will give you one ounce of praise though, you are better than Screaming A. Smith.

 

 

 

"Wow... that was one of the most biased, fact-less articles I have ever read on ESPN. Clearly you have a deep hatred of Kobe Bryant, Phil Jackson, Dr. Buss and Mitch Kupchak and the Lakers organization... but to attack a 17 kid?!

 

Do your self a favor so you might earn some credibility, try to not sound so ignorant and one-sided in your articles. I do not understand the negativity you have not only towards Andrew Bynum but the entire Lakers organization. I don't think you understand how dumb and predictable you sound. Not only do you lack sources but your one source is Mark Heisler. Give me a break. You have no idea what is going on in that organization, and neither does he. You must know absolutely nothing about basketball if you think the Lakers aren't goin to rebound from last year's missed playoffs. Why is it that you consistently make it a point to tear someone down. You end up making yourself look more ridiculous than your article's subjects. It's even more frustrating to know that you are most likely going to change your stance on the Lakers by the middle of the season, and you will not admit that you are wrong. No true fan respects journalists anymore because it is always just a load of bias crap, fabricated either to tear someone down or bring them to the forefront. you make me want to be a sports journalist just to spite you and people of your ilk.

 

 

Tutaj ciekawszy dla kibiców Lakers artykuł:

 

LA Daily News: There also was the matter of Bynum's first conversation Thursday with Kobe Bryant. Although he joked about being "a little star-struck" and "kind of stuttering," Bynum also asked the Lakers superstar about joining him for workouts this offseason.

 

In that case, Bynum's first NBA splurge will be an alarm clock. Bryant works out daily at 6 a.m., an hour most players ordinarily shun. Bynum slimmed down to 270 pounds by running on the beach at dawn and said he would continue throughout the summer.

 

"It'll be tough at first," Bynum said of the preps-to-pros leap. "I'm definitely going to have to put a lot more hard work in, but I understand that getting drafted is just the beginning. I have to stay here to get better. They're expecting me to get better. I expect it of myself as well.'

 

Powiedzcie ilu graczy w jego wieku ma takie nastawienie :?: w ogóle ilu debiutantów ma takie nastawienie :?: kurde w ogóle ilu graczy NBA ma takie nastawienie :?: Jeżeli tylko to co mówi, wprowadzi w życie będą z niego ludze :)

 

Szkoda, że autor nie zamieścił żadnej informacji o tym, że Bynum od początku nie mówi o zdobywaniu punktów, ale o tym, że chce grać w obronie, zbierać i blokować, że jest pracowity, o tym, że jest inteligentny i w szkole był świetnym uczniem, co u amerykańskich sportowców nie jest zbyt powszechnym zjawiskiem, ale to z pewnością nie jest ciekawy materiał do artykułu, w odróżnieniu od sprawdzonych informacji na temat wielkości dłoni tego 17-letniego gracza, który mediom podpadł tylko tym, że trafił do Lakers i tym, że od początku wydaje się zachwycony perspektywą gry w tym klubie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no cos z tym ESPN-em jest... Ciekawe czemu sie uwzieli.

 

Niestety jak to czytalem, to ja rowniez troche sie szyderczo usmiechalem to tu, to tam. To pewnie przez te jego komentarze o wolnych Shaqa, ale to tylko wierzcholek. Jak tak dalej pojdzie, to juz nigdy nie skonczy sie najezdzanie na Shaqa przez fanow Lakers, ani jechanie Kobasa w poszukiwaniu sensacji. (no, przynajmniej dopoki Shaq nie skonczy kariery, a Bryant nie zdobedzie tytulu) Pismaki wiele robia, by interes sie krecil. Niestety wióry lecą i kosztem tych nagonek jest zdziczenie miejsc dyskusji, gdzie kazde slowo z cytatow jest doglebnie "analizowane" i konfrontowane (to Shaq), a kazdy brak cytatu jest polem do domniemywania roznych rzeczy (Kobe). Cos w tym jest, ze kazdy tekst o Lakers, szczegolnie jakiegos krytyka, po lekturze wydaje sie byc tekstem tylko o Kobasie (takie wrazenie pozostaje). Obawiam sie, ze przez takie stawianie sprawy w mediach i podjudzanie sporow juz za rok nie dam rady kibicowac Lakers :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no cos z tym ESPN-em jest... Ciekawe czemu sie uwzieli.

 

Moim zdaniem bierze się to stąd, że Lakers to najbardziej popularna drużyna w lidze, ma wielu zwolenników, ale jeszcze więcej przeciwników, przez ostatnie lata także sami Lakers niestety dostarczali dziennikarzom zbyt wielu sensacji, ale ESPN czy lepiej BSPN wiedzą, że pisząc, czy mówiąć negatywnie o Lakers zwiększają sobie oglądalność, wiadomo, że na temat tej drużyny każdy będzie czytał, haterzy po przeczytaniu czegoś takiego będą zachwyceni, pójdzie dalej onformacja wymyślona przez nich, kibice Lakers z drugiej strony będą oburzeni i na różnych grupach dyskusyjnych będą przekazywali sobie wiadomości o kolejnych wypocinach kogoś z tej stacji.

 

Druga sprawa to tam po prostu pracują niekompetentni ludzie, albo po prostu idioci np. Tim Legler, który był beznadziejnym zawodnikiem, jedyne co umiał to walnąć trójkę, a teraz jest jednym z czołowych haterów Lakers. O stopniu jego głupoty i bezmyślnego uprzedzenia skierowanego w Lakers świadczy chociażby jego wypowiedź po zdobytym przez Spurs mistrzostwie, powiedział, że te trzy tytuły Spurs są bardziej imponujące niż 3-peat Lakers :shock: ponieważ świadczy to o tym, że od ładnych paru lat Spurs utrzymują się w czołówce ligi. Od zawsze mówiło się, że najtrudniej jest obronić tytuł, Spurs się to nie udało ani razu, Lakers przez dwa lata potrafili obronić mistrzostwo, ale co tam to Lakers więc w tym wypadku jest to mniejsze osiągnięcie niż trzy mistrzostwa na przestrzeni 7 lat :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.