Jazz "The Comeback Kings" !!!

[elwariato]

Właściwe wnioski.

Właściwe bo od Boozera który, jak zauważyłeś jest c***owy w obronie jest lepszy po obu stronach parkietu, plus dobrze StroS zauważyłe że cała jego all star kariera to jest granie z Wiliamsem, moze i sobie mieć lepszego w defie centra ale pg już ma klase niższego i ciekawe jak z tym sobie będzie radzić, oczywiście taki cholernie rzeczowy koleś jak ty na to nie spojrzy za to wykazże że Boozowi pomoże obecność Noaha :?

Wirkox, odpuść, wiesz, Mike James przechodząc do Jazz stał się od razu all-starem, więc big al z miejsca awansował do all nba 1st team, to przecież oczywiste

 

dobrze że np. Bosha nie podpisali, bo pewnie byśmy prowadzili teraz dyskusję "Duncan, Malone czy Bosh - kto najlepszym PF w historii?" :mrgreen:

Napisałem już gdzie się da o moim s-f gadaniu o Jamesie i powiedziałem że w roli 3 pg by się w Jazz przydał, ale nie jak się dopierdoli to nie ma zmiłuj, spoko aż takim fanatykiem nie jestem vide gdybyś obwieścił się fanem Jazz dalej bym twierdził że zielonego :mrgreen: pojęcia o koszu nie masz 8)

co do zmiany Boozer na Big Ala jest ok, ale słodkie pier.....e że każda zmiana jestok śmieszy mnie.

co do naszego rukasa , jedyne co mnie może przekonać to sezon i jego gra wtedy. a znamy inne przypadki jak u Sloana grywali debiutanci.

No nie każda ale ogół trzeba ocenić na + z Hayem wiadomo wszystko nadchodzący sezon udowodni innej metody nie ma, narazie sam Sloan zaskakuje w pozytywnych opiniach na temat chłopaka to musi o czymś mówić.

patrząc przez pryzmat poprzedniego sezonu mileliśmy mniejwięcej tłok na każdej pozycji. byli Mathews, Brewer, Korver, a teraz? chyba nie liczycie panowie że zapchaj dziury typu Jeffres czy Gaines będą mieli jakiekolwiek znaczenie. to typowe zapchaj dziury i nic więcej!

 

straty są większe w porównaniu do zysków.

Dobra ale jakość nad ilością przede wszystkim, Gainsa raczej nie będzie a co do Jeffersa to bym nie wyrokował bo co chłopak miał okazję pokazać, gdyby nie sporo kontuzji to Mathews by pewnie grał teraz w Europie albo co najwyżej nazywał byś go per zapchaj dziura. Zdrowy Raja i Cj absolutnie do szczęścia starczają na sg.

[paul]

własnie tej jakości brakuje bo Korver, nawet Matthews i Brewer to była jakaś jakość, a kulawy Bell i nie opierzony Hayward nie maja większej wartości . jakoś zauważyłem że sporo z fanów Jazz słodko pierdzi przy każdej wymianie. nie ważne czy wychodzi na dobre czy widać że to totalna klapa. nawijamy jak to cacy będzie dzięki temu... sorka ale to mnie czasem mdli.

[Wirakocza]

elwariat, fajnie że macie tego BIg ALa, lepiej jego niż Bozzera ja się z tym zgadzam, tylko nie pierdol mi tu o rozgrywających tylko zwyczajnie miałeś powiedzieć jak wywnioskowałeś że Booz mięka faja a BIg AL to twarda FAJA?

bo twój argument że Jefferson sobie radził w lidzę w paru meczach przeciw Jazzmon jest totalnie z dupy. Wszak Jazz chodzi o walkę w playoffs a tam Jeffersona zwyczajnie jeszcze nie było więc skąd wniosek że będzie tam bił i mordował pod koszem?

Druga sprawa odnośnie super zajebistego Derona Wiliamsa i jego kreowania Boozera w ataku, masz jakie dane odnośnie produkcji punktowej Carlosa z Deronem czy to tylko Twoje widzimisię, bo Tak patrząc na statsy to Bozzer grał swoje z Deronem czy bez niego prędzej jego problemy zdrowotne odbijały się na jego dyspozycji niż granie czy nie granie z Deronem. Ja wiem że według Ciebie Rose nie jest godzien nawet trampek nosić za nim, ale dograć na low post chyba jednak potrafi nie mówiąc i p'n'r.

[elwariato]

Dobra może przeciągnałem, powinienem był napisać że jest spora różnica w zaangarzowaniu na korzyść Jeffa jesli stawia się go obok Booza, bo też nie będe narazie gadał że Big Al to mentalnie drugi Sap.

Ja wiem że według Ciebie Rose nie jest godzien nawet trampek nosić za nim, ale dograć na low post chyba jednak potrafi nie mówiąc i p'n'r.

Ja tylko mówię że jest gorszym pg i tyle, w bezpośredniej konfrontacji ma sporo przewag nad Willem ale wątpię żeby na razie był tej klasy kreatorem, Booz co prawda jest rewelka maszyną w ataku ale sporo korzystał na tym jak Jazz grają, cyferek ci nie przytocze ale mówie to ogladając ok 50 meczów średnio w rs, tym bardziej jaram się na przyjście Jeffa bo on bez pg robił nr trakie jakie Booz z Willem.

własnie tej jakości brakuje bo Korver, nawet Matthews i Brewer to była jakaś jakość, a kulawy Bell i nie opierzony Hayward nie maja większej wartości . jakoś zauważyłem że sporo z fanów Jazz słodko pierdzi przy każdej wymianie. nie ważne czy wychodzi na dobre czy widać że to totalna klapa. nawijamy jak to cacy będzie dzięki temu... sorka ale to mnie czasem mdli.

No ale kto tu tak gada, przecież chyba nie ja, narazie móie że Hay się bardzo dobrze zapowiada i tyle, tyle chyba wolno powiedzieć, KK faktycznie żal ale zdrowy Raja jest więcej od niego wart, no i nie jest kulawy bo nadgarstek miał kontuzjowany Na razie wieści są że ten nadgarstek jest w pełni sił i że Raja jest wypoczęty i gotowy do gry, więc nie ma co biadolić, jase że gdyby się okazał że nie moze grać to mieli byśmy problem, ale narazie tego typu rozmowy nie ma, Brewa lubiłem i zawsze go będe lubić ale też radziliśmy sobie bez niego lepiej, powiesz dlatego że był Wes i będziesz miał rację ale po play off wolał bym dac szanse Cj grać te 30 min niż Wesowi, szczególnie jeśli Wes miałby kosić w tym roku 9 baniek :roll: Miles nie ejst moze tak twardy w obronie, ale w ataku jest sporo lepszy ma rewelka jumpera i potrafi zagrać niekonwencjonalnie sadze że warto w niego inwetsować dalej, a w osobie Rajy ma ubezpieczenie i dobrego mentora.

 

Skład Utah bedzie wyglądał tak:

 

C-Big Al/Fess

PF-Sap/Memo

SF-AK/Hay

SG-Cj/Raja

PG-Will/RonieP

 

i Jeffers/Evans jako dodatki na mój gust bardzo fajnie to wygląda.

[wowo]

tylko widzisz przy aktualnym układzie sił to może fajnie wygląda ale jakieś dodatkowe plusy? Matchnij sobie ten skład z zachodem (Lal, SAS, Mavs, Denver, nawet HOuston i THunder) i zobacz ich paki też ładnie wyglądają ale dlaczego twoim zdaniem Utah to od razu contender a w najgorszym razie ECF to nie wiem bo dla mnie to 1-2 runda PO szczyt ambicji powinien byc.

[agresywnychomik]

Za rok Utah podpisze Marca Gasola i wtedy beda sie liczyc, narazie 1 przy sprzyjajacych wiatrach 2 runda.

[matek]

nie maja szans na gasola nie beda mieli na maksa dla niego, a memphis i tak wyrowna kazda rozsadna oferte

[cthulhu]

Za rok Utah podpisze Marca Gasola i wtedy beda sie liczyc, narazie 1 przy sprzyjajacych wiatrach 2 runda.

Za rok Utah podpisze Marca Gasola i wtedy beda sie liczyc, narazie 1 przy sprzyjajacych wiatrach 2 runda.

Zdrowi Jazz, dobra drabinka i brak pecha z ostatnich lat to jest potencjał na ECF.

 

W PO i tak się gra ok. 8 graczy i tu wyglądają naprawdę nieźle.

[paul]

ale PO to nie RS. 82 mecze nie można grac 8-9 ludźmi. Bell ma 34 lata i dni chwały za sobą. określenie kulawy dotyczyło kontuzjogenny. co do kasy za Matthewsa nie mam pretensji, uważam że dobrze zrobiono. ale szkoda łatwo straconego Korvera, to mam wrażenie że go troche olali i poszedł...

[cthulhu]

No nie, ale z takim skłądem jaki ma Utah zajęcie np. 6 miejsca i potem walka z 3, a potem 2 zespołem konferencji to bardzo realna droga do ECF, która mozę być spełniona, bo raczej chyba nikt tu wątpliwości nie ma, że Lakers wygrają zachód w RS I PO.

[agresywnychomik]

nie maja szans na gasola nie beda mieli na maksa dla niego, a memphis i tak wyrowna kazda rozsadna oferte

AK im spada po sezonie wiec chyba miejsce beda mieli, nie wiem czy Gasol jest UFA czy RFA.

[Tyrion]

Miejsca na "maksa" jak to napisał matek mieć nie będą, bom nawet po spadnięciu AK już mają 50 baniek na 2011/12, nawet nie wliczając umowy Bella.. pomijając już fakt pojęć maks i Marc Gasol we wspólnym kontekście

No nie, ale z takim skłądem jaki ma Utah zajęcie np. 6 miejsca i potem walka z 3, a potem 2 zespołem konferencji to bardzo realna droga do ECF, która mozę być spełniona, bo raczej chyba nikt tu wątpliwości nie ma, że Lakers wygrają zachód w RS I PO.

Hmm.. tylko, że nie od dziś wiadomo, że Utah bez HCA daleko nie zajdzie, a wg Twojej prognozy, musiała by tak wygrać dwie rundy z rzędu..no way moim zdaniem- raz się udało z Denver last year, ale to raczej zasługa słabości Nugggets..

[cthulhu]

Miejsca na "maksa" jak to napisał matek mieć nie będą, bom nawet po spadnięciu AK już mają 50 baniek na 2011/12, nawet nie wliczając umowy Bella.. pomijając już fakt pojęć maks i Marc Gasol we wspólnym kontekście

No nie, ale z takim skłądem jaki ma Utah zajęcie np. 6 miejsca i potem walka z 3, a potem 2 zespołem konferencji to bardzo realna droga do ECF, która mozę być spełniona, bo raczej chyba nikt tu wątpliwości nie ma, że Lakers wygrają zachód w RS I PO.

Hmm.. tylko, że nie od dziś wiadomo, że Utah bez HCA daleko nie zajdzie, a wg Twojej prognozy, musiała by tak wygrać dwie rundy z rzędu..no way moim zdaniem- raz się udało z Denver last year, ale to raczej zasługa słabości Nugggets..

Ja nie mówię, że tak będzie tylko że mają szansę. Wiadomo, że to ekipa typowo nastawiona na własną halę, ale wątpię, u nich zajęcie miejsca 2 lub 3. Posotaje 6 i 7 - jeśli mowa o awansie do WCF.

 

I powiedzmy sobie szczerze. Na zachodzie tylko Lakers odstają. Reszta jest na zbliżonym poziomie jeśli mowa o ekipach typu Nuggets, Jazz, Mavs, Spurs itd. Tutaj jeden mecz może przesądzić.

[elwariato]

Oj ludzie jacy wy jesteście małej wiary Nam tylko urazy szyki psuja, styknie to zobaczyć po bilansach jakie mamy, co do szukania Gasolów itp. to radzę zobaczyć staty Big Ala kiedy gra jako center, ciekawe ilu koesi w lidze by mu podskoczyło, wiadomo że to nie jest Okafor w defie ale w porównaniu z ostatnimi latami i naszą obroną w pomalowanym to i tak jest spory progres, dodatkowo jak powtarzam, bardzo mi się podoba jak wszyscy pieją z zachwytu nad OKC tylko nikt nie zauważa że Utah jest zbudowana z podobnej ilości młokosów którzy cały czas się koszykarsko rozwijają.

[wowo]

No nie, ale z takim skłądem jaki ma Utah zajęcie np. 6 miejsca i potem walka z 3, a potem 2 zespołem konferencji to bardzo realna droga do ECF, która mozę być spełniona, bo raczej chyba nikt tu wątpliwości nie ma, że Lakers wygrają zachód w RS I PO.

Ja nie mówię, że tak będzie tylko że mają szansę. Wiadomo, że to ekipa typowo nastawiona na własną halę, ale wątpię, u nich zajęcie miejsca 2 lub 3. Posotaje 6 i 7 - jeśli mowa o awansie do WCF.

Ja już nie wiem Utah gra na zachodzie czy wschodzie?

 

Cóż co do rzekomych wątpliwości czy lakers wygrają zachód w RS i PO to bym nie szalał. Sami oskarżacie nowych fanów Miami, że już wiedzą, że Miami wygra misia a wy robicie to samo z ukochanymi Lakersami. Co do tego czy wygrają zachód- szczerze wątpie choc za wcześnie na takie rozmowy. W RS może ale w PO uważam, że jeśli Gasol nie przejmie na siebie więcej odpowiedzialności i nie nauczy się grac dobrze na wyjazdach to mogą miec problem. Kobe z 6/24 to już powoli przestaje byc ten, który zmienia rzeczywistośc. Zachód jest mega nieobliczalny a ja ci tylko kolego przypomnę, że Lakers tak odstawali w RS, że aż chyba 1 winem byli przed Mavs albo coś koło tego.

 

 

Utah ma ekstra fajną pakę i bardzo ich lubię zwłaszcza za AK i Derona ale mimo wszystko bardziej w nadchdzącym sezonie stawiałbym na MAvs/Spurs w rolach miszczów zachodu.

[cthulhu]

Ja już nie wiem Utah gra na zachodzie czy wschodzie?

 

Dajmy sobie spokój z czepianiem literówek, bo to strata czasu.

 

Cóż co do rzekomych wątpliwości czy lakers wygrają zachód w RS i PO to bym nie szalał.

 

 

Kto tu szaleje ? Taka jest prawda. Nie widać dla nich zbytnio konkurencji. Szał to by był jakby gadać, że wszsytkich zesweepują. Stawianie na Lakers jako zwycięzców zachodu to realna ocena sytuacji w tej konferencji.

 

Wiadomo że wszystko się może zdarzyć, nie ma nic pewnego, ale na dzisiaj tak to jest.

 

Sami oskarżacie nowych fanów Miami, że już wiedzą, że Miami wygra misia a wy robicie to samo z ukochanymi Lakersami.

 

 

Wygranie mistrzostwa to co innego niż konferencji to raz. Poza tym to wszystko co pisałem to moja subiektywna, poparta rzeczywistością ocena. I nie mówię, że tak będzie tylko, że najprawdopodobniej tak będzie. To jednak różnica.

 

Co do tego czy wygrają zachód- szczerze wątpie

 

 

No to wątp. Twoje prawo. Ja również podzielałbym twoje zdanie, gdyby :

 

a) w trakcie sezonu dopadły ich kontuzje z conajmniej dwóch podstawowych graczy

ze dwie inne ekipy grałyby mega basket na maksimum ich możliwości

 

W RS może ale w PO uważam, że jeśli Gasol nie przejmie na siebie więcej odpowiedzialności i nie nauczy się grac dobrze na wyjazdach to mogą miec problem.

 

Sorry, ale to już czepianie dla czepiania. Czego ci u Gasola brakowało ?Podręcznikowa druga opcja. A gorsze staty na wyjazdach ? Wybacz, ale to nie domena Gasola, ale praktycznie każdego gracza.

 

I nie trafia do mnie też to, że jak się nie nauczy grać lepiej to będą mieć problem. Nie sam Gasol tam jest. Lakers mają takie bogactwo, że jak Gasol ma nawet gorszy dzień to go może zastąpić ktoś inny.

 

Kobe z 6/24 to już powoli przestaje byc ten, który zmienia rzeczywistośc.

 

Znowu się czepiasz dla samego czepiania. Po :

 

1) To był jeden mecz Kobego w tych NBA finals taki słaby. Ewidentnie słaby. I co ? Zdarza się. Nawet liderowi. Nawet Jordanowi się zdarzało (wiem, wiem - wielu tego nie przyzna).

2. Kobe z 6/24 przestaje zmieniać rzeczywistość ? Gimme a break ... Widziałeś ten G7 ? Kobe właśnie zrobił to jak lider powinien. Lub jeśli nie chcecie słowa "lider" to po prostu jak myślący koleś powinien. Przestał się silić na rzuty i wziął się za wszystko inne - rozgrywanie, podawanie, zbieranie i w taki sposób pomógł ekipie niesamowicie. To jest dla mnie właśnie definicja lidera. Nie tylko bowiem ilość PPG na wysokim % o tym decyduje.

 

Zachód jest mega nieobliczalny a ja ci tylko kolego przypomnę, że Lakers tak odstawali w RS, że aż chyba 1 winem byli przed Mavs albo coś koło tego.

 

No jest nieobliczalny, ale to truizm. O wschodzie też to można powiedzieć.

 

I czy ja wiem czy odstawali ?

 

Skończyli bodaj z 2 W więcej z czego mecze seryjnie pod koniec przegrywali. Wcześniej naprawdę pewnie prowadzili.

 

Poza tym oddajmy sprawiedliwość sprawie, że kontuzje ich nie oszczędzały i mocno przetrzebiły.

 

I tu się pojawia kolejny aspekt. Teraz Lakers się wzmocnili i to bardzo. Ławkę mają bardzo mocną, długą i wyrównaną. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Aczkolwiek nie można przed kontuzjami uciec. Jesli przytrafią się masowo to nie ma zmiłuj.

 

 

Utah ma ekstra fajną pakę i bardzo ich lubię zwłaszcza za AK i Derona ale mimo wszystko bardziej w nadchdzącym sezonie stawiałbym na MAvs/Spurs w rolach miszczów zachodu.

 

A kogo takie mają Mavs i Spurs nagle, że mogliby zagrozić niekontuzjowanym masowo Lakers ?

 

Mavs dodali Chandlera i to taki X Factor ? Bez przesady.

 

A Spurs ? Mają Splittera ? Aż strach bierze.

 

Ja rozumiem, że można być hejterem, ale oceniajmy realnie sprawy.

 

Mavs/Spurs to były ekipy co w zeszłym sezonie szybko odpadły. Spurs w sumie ledwo na PO się załapali.

 

I każdy z nich dodał po jednym gościu i nagle mają przeskoczyć mistrza NBA, który dodał kilku gości likwidując swoje największe braki i wzmacniając ławkę ?

 

Nie sądzę ...

 

Jazz mają bardzo fajną ekipę. Bardzo mi się podoba, ale to nie jest jeszcze contender. Zdrowy Jefferson to upgrade w stosunku do Boozera, ale ławkę trochę skrócono. Dla mnie Jazz stać na finał konferencji i tego im życzę. Nawet chciałbym ich w NBA finals zobaczyć, ale droga wiedzie tam przez Lakers i jakoś nie widzę mormonów wygrywających z nimi 4 meczów.

[matek]

Co do tego czy wygrają zachód- szczerze wątpie choc za wcześnie na takie rozmowy. W RS może ale w PO uważam, że jeśli Gasol nie przejmie na siebie więcej odpowiedzialności i nie nauczy się grac dobrze na wyjazdach to mogą miec problem. Kobe z 6/24 to już powoli przestaje byc ten, który zmienia rzeczywistośc

robisz z tego 6/24 kobego taka sensacje jakby bez przerwy tak gral.

i gasol wiecej odpowiedzialnosci na siebie nie musi brac. kobe jest liderem. jak zdrowy jest bynum to gasol musi tylko grac swoje, a jak graja razem z bynumem to gra gasola poprawia sie w stosunku do tego jak gra gdy nie ma obok siebie zdrowego ab. bynum robi roznice i zobaczymy to w tym sezonie jak ominal go pechowe kontuzje

Zachód jest mega nieobliczalny a ja ci tylko kolego przypomnę, że Lakers tak odstawali w RS, że aż chyba 1 winem byli przed Mavs albo coś koło tego

bo lakers odpuscili koncowke rs jak mieli zapewnione pierwsze miejsce, a mavs walczyli do konca sezonu w wyrownanej grupie ktora walczy o jak najlepsze rozstawienie. nie sledziles chociaz koncowki rs wiec zamilcz na tem temat bo nie masz racji

Utah ma ekstra fajną pakę i bardzo ich lubię zwłaszcza za AK i Derona ale mimo wszystko bardziej w nadchdzącym sezonie stawiałbym na MAvs/Spurs w rolach miszczów zachodu.

spurs beda bili sie najwyzej o lepsze rozstawienie, to ekipa ktora jest nastawiona na po jak ostatnio boston a nie na szalenstwa w po

mavs moga poszalec w rs ale sa nierowni i slabi w po

utah tez raczej o pierwsza pozycje nie beda walczyc, narazie beda sie docierac z nowa rotacja pod koszem i stracila na sile ich dluga lawka

zagrozeniem dla lakers w rs moga byc nugggets, zdrowi blazers i moze thunder

[RappaR]

W RS zagrożeniem są Nuggets, Blazers i Mavs.

W PO Rockets, Spurs i Nuggets.

[badboys2]

eL pozwol ze dyskusje przeniose tutaj.

moim zdaniem jazz nie zdobili kadrowo postepu.

 

oczywiscie, ze pisalem o tym, ze granie boozem do niczego was nie poprowadzi i dalej tak sadze ale pod warunkiem, ze boozowi zapewniloby sie takiego chandlera czy noaha. jakby nie bylo booz robil 5% wiecej trafionych rzutow wiecej dajac poldystans i granie podkoszowe. aL wcale takim wymiataczem nie jest a do tego gorzej od booza zbiera.

 

jasne, ze granie aLem i millsapem przyniesc wam moze sporo pozytku majac w obwodzie okura i ak ale imo to nie jest postep. w pewnych kwestiach bedziecie gorsi, w pewnych lepsi.

 

czyli mam rozumiec ze hayward bedzie starterem z milesem? a bell bedzie zmiennikiem? ok ale pytanie czy rookie udzwignie ciezar. sa spore oczekiwania w stos do jegop osoby. trafia w swietny system ale trzeba zauwazyc, ze kogos takiego rok temu jazz mieli. matthews jaki byl taki byl ale swietnie bronil i byl objawieniem. raja bell tego nie da co on.

 

generalnie zmiany imo na zero. moze na lekki plus. sytuacja swietnie by wygladala gdyby udalo sie zatrzymac matthwesa albo korvera a tak wychodzi mi chcac nie chcac na zero w najlepszym przypadku przy spelnieniu nadziei w rookie na lekki plus.

 

na wasze szczescie suns maja podobny problem, spurs tez jakos nie zrobili postepu. mavs lekki progres, blazers tylko wyciagneli wam wesa i w sumie to by bylo na tyle. thunder sie wzmocnili i z mavs powinni ostro walczyc o 2 miejsce. jazz wciaz widze na 4-8.

 

po tym lecie spodziewalem sie, ze jazz kadrowo uzupelnia luki a tu stracili az 3 grajkow z podstawowej rotacji.

 

jedyna nadzieja w kontrakcie kirilenki. skoro za kwame wyciagnelismy gasola to wy powinniscie jakiegos lebrona wyciagnac minimum:) jest tez kontrakt okura, w tym widze nadzieje i jedyna nadzieje, zeby jazz kadrowo dolaczyli do lakers,celtics magic czy heat

[elwariato]

czyli mam rozumiec ze hayward bedzie starterem z milesem? a bell bedzie zmiennikiem? ok ale pytanie czy rookie udzwignie ciezar.

Nie no Hay będzie narazie zmiennikiem dla AK oczywiście, wiadomo nie od dziś ze AK ma problemy ze zdrowiem ale kiedy gra jak trzeba to Jazz w zeszłym sezonie do momentu jego urazy byli najlepiej grająca ekipą w NBA. Co do wzmocnie i osłabień, strata Booza/KK/Wesa to napewno nie jest kwestia bez zncazenia ale ja widze to tak że Al/Raja/Hay plus Sap jako starter przebija to totalnie na korzyść pozytywów

 

I wiesz są rówżne opcje w Jazz jedni mówią ze AK i Memo out właśnie za coś wartościowego, ostatnio była wałkowana wymiana Valejao za Memo, oni nie są najlepszego zdrowia to prawda ale aK myśle że jeszcze da radę i on jest w pełni tego słowa znaczeniu difference maker a Memo, przy tym że obronę znaczenie poprawił ma swój rzut no i teraz z ąłweczki może grać po 20+ min, myśle że to nie jest złe rozwiązanie dla drużyny Okur z ławki. Jak mówie AK zdrowy i całośc tego skłądu to jest dla mnie Jazz jako topowa drużyna, do Haya się przekonałem w ostatnim czasie i wierze że koleś wiel osób in+ zaskoczy swoją grą ale musi mieć czas na ogranie się, ale jako zmiennik dla Kirilenki bardzo mi się to podoba.