Offseason Suns

[Chytruz]

A co do graczy ktorych wymienilem to faktycznie zapomnialem o Lopezie, Clark poki co ma zerowa wartosc i dopki na sf gra Hill, Dudley to nadal jego wartosc bedzie bliska zeru.

Rookies z lottery, o takim skillsecie nie mają zerowej wartości. Jak przez 3 lata nie zrobi żadnego postępu dalej będzie miał wartość choćby trejdową.

 

Frye'owi marzy się nowy kontrakt.

 

Barbosa to totalny bonehead (zresztą zawsze nim był), teraz ma za sobą beznadziejny sezon i średnio pasuje do koncepcji zespołu, a większość kibiców Suns ma już dość jego osoby. W ogóle pomijając Amare, Barbosa jest dla mnie pierwszy do wymiany, pick w drafcie pod koniec 1 rundy i jestem happy.

 

Lou jest zajebisty i lubię go, ale to pionek, można łatwo znaleźć nieco lepszych (Amir Johnson na przykład), choć nie zaliczyłem go do grupy definitywnie na out, zależy co będzie dostępne i jakiej będzie chciał kasy.

[sooobi]

Teraz spojrzalem ze kontrakt Barb nie wyglada za dobrze. 7,1 za przyszly sezon i PO za 7,6 na jeszcze jeden ( na bank skorzysta z PO) wiec mam 2 letni kontrakt. Ale naszla mnie inna mysl, zalozmy ze Suns nie przedluza Amare(nie chca dawac mu maxa), jednocznie oddajac go nie oszukujmy sie strasznie sie oslabiaja. Co wtedy Suns moga ugrac? nie majac ani jednego gracza umiejacego zdobywac punkty spod kosza. Jaki jest sens dla Nasha grac ostatnie swoje swietne lata w zespole walczacym o nic?

Moze warto rozwazyc inny manewr czyli odpuscic Amare, ale razem z nim sprzedac takze Nasha, razem z kontraktem Barbossy za mlodych zdolnych graczy, picki i ulge finansowa. Dodatkowo w trakcie sezonu jak pisales mozna oddac J-Richa za jakiegos gracza i przyszly sezon poswiecic na rebuliding zeby w sezonie 2011-2012 miec mloda mocna ekipe ktore moglaby probowac zdominowac zachod na dlugie lata?

[Chytruz]

Nie wiem, ja sobie mogę zrobić dokładny plan przebudowy Suns, a Kerr zrobi jakiś ruch, który wszystkie moje postulaty uczyni bezsensownymi. Puścić Amare, ściągnąc tego, zeby pasował tu, wywalić tamtego, poszukać scorera pod kosz, a Kerr zostawi Amare i cała reszta planu też będzie musiała zostać zmieniona.

 

Suns to franchise przyjazny zawodnikom, z dobrym klimatem, w miarę duzym rynkiem i staffem medycznym zdolnym przywracać zwłoki do życia, dlatego liczę, że coś tu się wydarzy, pooszukuję się trochę, ze dostaniemy Chrisa Bosha i będę miał przez miesiąc lepszy humor.Jesli nie, tak naprawdę Amare może być jedynym wyjściem, a o tym myśleć na razie nie chcę, bo jak wyobrażę sobie kolejne X lat z Amare to mi się trochę słabo robi. Można rozwalić team, sprzedać Nasha i tym samy zrobić w c***a Hilla, ale na to jest chyba za wcześnie, bo nie ma na kim oprzeć tego teamu, dlatego myślę, ze Kerr i Sarver nawet przy odejściu Amare ściągną cokolwiek na PF, żeby wydoić jeszcze w tym sezonie trochę kasy i wejść do PO.

[Bastillon]

tak na pewno Suns sie zawala bez Amare, w koncu bez niego w 2006 roku mielismy typowych podkoszowcow swietnie zdobywajacych pkty spod kosza - Mariona i Diawa. oczywiscie Amare nie mial negatywnego +/- przez wiele sezonow, nawet mimo gry u boku Nasha. oczywiscie jego brak nie poprawi drastycznie obrony. wcale. niech jeszcze przyjdzie tu Van i niech zacznie pierdolic o tym jak to Gasol jest do niego porownywalny i wtedy koniec tematu, game ova.

[sooobi]

Gasol nie jest do niego porownywalny, jest od niego lepszy.

[PangLoss]

Wygląda na to że pierwszym ruchem będzie szukanie nowego GMa. Jako kibic NBA cieszę się że Kerr wróci do komentowania meczy, jako kibic Suns mam mieszane uczucia, obawiam się że lepszego GMa nie znajdziemy

 

http://www.azcentral.com/sports/suns/ar ... nager.html

[Chytruz]

Szkoda. Po początkowych trudnościach nieźle odnalazł się w tej pracy.

[ai3]

jakis inside news co do Kerra, wydawalo sie ze niezle mu poszlo, w kazdym razie po SSOL McCalluma pamietam ze Sarver ogolnie jest zje***y i i jego pobyt w NBA to cos w stylu tego kolesia od Nets- wyssac wyssac i sprzedac

debilny PR move i jak dla mnie bardzo wiele musialo ich poroznic by Sarver nie chcial Kerra na GMce

[PangLoss]

Co prawda mamy różniące się do do przyczyn raporty, tym niemniej wydaje mi się że wcale nie musiało dojść do "poróżnienia" między właścicielem a Kerrem. Przyjęcie przez Douga funkcji coacha 76-ers otwiera przed Kerrem drogę do powrotu do tv, czyli funkcji w jakiej się świetnie sprawdzał. Posada komentatora jest pewnie porównywalna pod względem płacowym, a przy tym dużo pewniejsza. Rola generalnego managera jest jednak w sporym stopniu ograniczana przez twarde restrykcje CBA i właściciela, a raczej jego portfel, a odpowiedzialność mimo wszystko większa. Kerr podobno długo się zastanawiał przed podjęciem pracy GMa czy chce rezygnować z roli komentatora ale podjął wyzwanie ( w czym pomogła mu znajomość z Sarverem i fakt że już współpracowali ze sobą). Przy obecnej sytuacji kontraktowej Suns wcale się nie dziwię że nie chce swoim nazwiskiem firmować tego co będzie się z tą ekipą działo przez najbliższe sezony, bo o ile Sarver nie sprzeda w lato zespołu (co wiązałoby się dla niego ze sporą stratą finansową) to raczej czekają nas chude lata.

 

Zgadzam się natomiast, że PR-owo kolejny fatalny ruch.

[PangLoss]

The Suns and the 6-foot-11 Frye agreed to a five-year, $30 million deal late Thursday, a source with knowledge of the negotiations told ESPN The Magazine's Ric Bucher.

 

The deal is expected to be finalized sometime after July 8.

 

The Suns' willingness to come up from their initial over of $25 million for five years could be an indication of their belief that they will not be able to re-sign Amare Stoudemire, giving Frye more leverage

Tak to już jest że głupcy oszczędzają grosze żeby potem tracić miliony. Najpierw Sarver pozwala odejść przed samym draftem Kerrowi i Griffinowi (do tego stając się w oczach pozostałych pracowników tym złym po tym gdy do mediów wycieka informacja że nie chciał dać podwyżki dla pracowników, którzy przyczynili się do sukcesu z poprzedniego sezonu) oszczędzając powiedzmy milion (?), może dwa miliony dolarów, po to by teraz przepłacić role-playera dając mu kontrakt o długości superstara. Nie mam nic przeciwko Frye-owi, uważam że to świetny zmiennik w odpowiednim systemie gry (takim jak Suns 2010), ale WCF i nie tylko one pokazały że pewnego poziomu nie możesz przekroczyć jeśli Twoim graczem do gry na ostatnie minuty zaciętego meczu, którego wynik waży się do ostatniej akcji jest ktoś taki jak Frye. Jest zbyt jednowymiarowy, przy czym ta jednowymiarowość w jego wykonaniu jest też bardzo niestabilna, bo miewa mecze gdy trafia wszystko, ale przeplata je też seriami gdy na przestrzeni trzech spotkań WCF trafia 1-22 (czy coś w tym stylu). Już nie wspomnę o tym że jego gra jest uzupełnieniem dla gry skrzydłowego który potrafi dominować 1-1 w grze pod koszem, bo daje mu dużo miejsca, ale staje się bezużyteczna gdy takiego zawodnika nie będzie, a wszystko wskazuje na to że właśnie lada godzina Amare podpisze kontrakt z innym zespołem. Nie jestem fanem przepłacania Amare (a podpisanie Amare za maksymalną wartość to ogromne przepłacenie, tak samo jak jego obecny wygasający kontrakt był nie wart tego co Amare dał w zamian, tutaj zgadzam się z Barkleyem), ale tak sobie myślę że tylko ze sportowego punktu widzenia chyba już lepiej przepłacać Amare dając mu 20 mln za sezon niż Frye'owi 6. Najgorsze jest to, że Sarver kompletnie nie odrobił lekcji po 2006 roku gdy głupimi kontraktami Diawa i Barbosy przekreślił na lata szanse wzmocnienia drużyny która była o włos od mistrzostwa czy też może o kilka lepiej wybranych/głupio nie sprzedanych picków. Za dwa trzy lata będziemy oddawać picki żeby się pozbyć Frye'a, albo będzie nam blokował salary pod nowym CBA skutecznie odbierając szansę na podpisanie zawodnika który będzie liderem Suns. Jeśli lato zaczynasz od pozbycia się połowy dostępnych pieniędzy na wydatki na przepłacenie rezerwowego, gdy tracisz All-Stara i nie masz nikogo na kim mógłbyś budować zespół wokół to znaczy że zacząłeś beznadziejnie lato.

 

Od ponad dwóch tygodni Suns nie mają GMa, Sarver przejął pałeczkę i zamiast szukać kompetentnego następcy Kerra, zajął się podpisywaniem Frye'a, gdy na rynku każdy klub czyści salary żeby podpisać jednego z 10 dostępnych All-Starów. To nie kryzys, to rezultat.

 

EDIT

The Suns have agreed to terms on a four-year, $18 million deal with free agent forward Hakim Warrick, sources tell Marc Spears of Yahoo!

 

Warrick played with the Bucks and Bulls during the 09-10 season.

 

Read more: http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... z0sXSPyheT

 

To już przestaje być zabawne, zaczynam się bać wchodzić na jakikolwiek serwis sportowy o NBA. Hakkim Warrick? 18 baniek??? Co jeszcze dzisiaj się dowiem - pozyskamy Eddiego Curry w zamian za niechroniony pierwszorundowy pick?

[Chytruz]

Warrick za 18 baniek/4 lata.

 

Prawdopodobnie skład na przyszły sezon jest już zamknięty.

 

Thanks again Robert Sarver. Załamka.

[rahu]

Zaczynam coraz bardziej współczuć Nashowi, tak jak kiedyś Garnettowi...kolejny świetny gracz otoczony zgrają jednowymiarowych przeciętniaków.

[mike17]

sam już nie wiem w co gra Sarver...

sam broniłem Frye, nawet lubię Warricka, ba - nareszcie mamy Trenera z prawdziwego zdarzenia, ale nawet przy chęci pożegnania w końcu AS, nijak nie widzę w Clarku, Frye, Hakem czy rookies jakiegokolwiek zastępstwa...

obym się mylił oczywiście...

[Luki]

W związku z ostrym naporem na playoffy na zachodzie Nash może nie wystarczyć żeby się tam znaleźć. Dammit :/

[Pat_NYK]

Myślę, że wzmocnione Miśki już są wyżej niż Suns. Dlaczego Arizona nie starała się o Davida Lee? Mieliście przecież ponad 11 mln pod czapką... Lee nieźle gra picki i dobrze rzuca, broni lepiej niż Amare. Hy?

[Luki]

Spytaj Arizony. :]

[StroSHow]

Z tą lepszą obroną to bym uważał.

[badboys2]

jestem ciekawy czy brak awansu i takiego sukcesu w playoffs cos by tu zmienil...

choc jak patrze na oferty dla takich zwyciezcow jak gooden czy jj to chyba nic. takie lato. dziekuje bogu, ze to nie mialo miejsce rok temu bo pewnie lamar dostalby spokojnie 80/5.

 

suns sa w dupie. z calym szacunkiem dla warricka czy frye'a. pewnie zagraja fajne sezony, byc moze progres zaliczy lopez ale to nie bedzie juz to samo. nash zostal zrobiony na szaro. w sumie mu nawet wspolczuje. zasluzyl by w koncu o cos grac a wyszlo jak wyszlo. za 2 lata to moze byc juz musztarda po objedzie.

 

chyba nie tego spodziewali sie suns i ich kibice. mialy byc wzmocnienia i progres a wyszlo jak zwykle.

ale zeby nie bylo, pisalem caly czas, ze amare gra pod siebie, na kontrakt. nie mylilem sie.

[mike17]

Suns mają jeszcze jakąś wolna kasę?

[badboys2]

MLE, LLE jesli nie wykorzystali i minima dla weteranow

chyba, ze ten kontrakt z warrickiem juz podszedl pod czesc mle.