Skocz do zawartości

Dyskusja o szczęściu


Pablo81

Rekomendowane odpowiedzi

54 minuty temu, ignazz napisał:

Tu nie jest istotne co on myśli. Istotne czy ma życie ciekawsze od twojego. I mając środki na taka fanaberie jaka jest Ferrari ma duże szanse ze ma ciekawsze życie. 

 

Ma szanse 50% na 50%. Sam znam gościa co może nie ma akurat Ferrari, ale ma nowego Maybacha i go dupa zdradza. Cóż - może to zawsze ten dreszczyk ekscytacji.

Od pewnego, dość niskiego progu, z kasą nie jesteś w stanie wiele więcej zrobić, a pojawiają się inne problemy

4 godziny temu, ignazz napisał:

Sam Rappar podróżujesz i dopytujesz raczej o kierunki premium. I z taka osoba o podróżach warto dyskutować. Ciężko natomiast byłoby o dyskusje z osoba która nigdzie nie była ale potrafi zwyzywać inna osobę ze się chwali podróżami bo jest bufonem. Tu na forum jest grupa ludzi którzy „wiedza lepiej o podróżach bez podróży”.

I sobie odpuściłem, bo na własnej skórze się przekonałem, że premium nie znaczy lepiej i ciekawiej. A wręcz przeciwnie :) To znaczy bardziej, że chcesz się pokazać, co w gruncie rzeczy mają wszyscy na około w dupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, fluber napisał:

Bo ja się raczej poruszam wokół tego, czy jeżeli @ignazz @Koelner  @Reikai czy ktokolwiek, poleci obejrzeć mecz NBA na żywo albo kupi Ferrari to ich życie stanie się ciekawsze niż jest teraz? 

Zdecydowanie, byłem nie raz i dlatego nie wiesz o czym piszesz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, fluber napisał:

Widzisz tu jakaś sprzeczność?

Oczywiście, że widzę, myślisz iż po co zawodnicy kupują sobie te wszystkie Ferrari, Lambo, McLareny, Pagani i inne?

Poza tym obejrzenie meczu na żywo z hali, nieważne czy to NBA, PLK czy liga amatorska z Kozich bobków górnych to zawsze ciekawsze przeżycie aniżeli oglądanie sprzed ekranu

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, fluber napisał:

Wolę oglądać mecz przed ekranem niż na żywo. Co w związku z tym? 

Widzisz tu jakaś sprzeczność? 

Bo ja się raczej poruszam wokół tego, czy jeżeli @ignazz @Koelner  @Reikai czy ktokolwiek, poleci obejrzeć mecz NBA na żywo albo kupi Ferrari to ich życie stanie się ciekawsze niż jest teraz? 

Jasne, że tak. Podróże kształcą i rozwijają, zwłaszcza tak dalekie.

Ciekawsze overall to pewnie nie, bo za pół roku wstawajac o 5 do pracy miałbym w dupie ze widziałem wsad Lebrona na żywo, ale krótkofalowo na pewno byłbym szczęśliwy + może by to jakoś mnie rozwinęło, taka daleka podróż.

Nie wiem o czym tu dyskutować w ogole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Reikai napisał:

ale krótkofalowo na pewno byłbym szczęśliwy

To strasznie smutne co piszesz

1 minutę temu, Pepis21 napisał:

Atrakcyjniejsze co w tym przypadku może być synonimem ciekawszego.

A jest atrakcyjniejsze? Ja bym się nie zamienił na życie z żadnym zawodnikiem NBA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fluber napisał:

W takim razie Twoje życie musi być strasznie nieciekawe skoro obejrzenie meczu na żywo tak wiele zmienia. 

I dlatego nie wiesz o czym mówię ja

nie zmienia wiele ale lepsze jest na żywo niż na streamie, tym bardziej że jesteśmy na forum NBA gdzie są same tutaj freakie którzy poświęcają mnóstwo czasu na te ligę. a może nie wiem o czym piszesz ponieważ nie znam osoby która nie wolałaby zobaczyć np LeBrona Jamesa na żywo niż na streamie w akcji - jesteś pierwsza taka osoba ale już nie raz udowodniłeś tutaj że jesteś odklejeńcem 

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

nie zmienia wiele ale lepsze jest na żywo niż na streamie, tym bardziej że jesteśmy na forum NBA gdzie są same tutaj freakie którzy poświęcają mnóstwo czasu na te ligę. a może nie wiem o czym piszesz ponieważ nie znam osoby która wolałaby zobaczyć np LeBrona Jamesa na żywo niż na streamie w akcji - jesteś pierwsza taka osoba ale już nie raz udowodniłeś tutaj że jesteś odklejeńcem 

Kazdy kto wolałby ogladac LeBrona na żywo niż na ekranie, dawno przeprowadzilby się do la. 

1 minutę temu, Reikai napisał:

Przecież to normalne że ludzi cieszy koncert, jakiś mecz, awans w pracy, wygrana Świątek itd.

To raczej smutne, że nie czerpie się radości z małych rzeczy.

Zgadzam się, dlatego mnie cieszy praca, która wykonuje, rodzina która mam, hobby które mam, pomaganie ludziom w różnych formach itd. Jestem szczęśliwy na co dzień i kasa na Ferrari by tego nie zmieniła. Nie sprawiłaby też że moje życie będzie ciekawsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fluber napisał:

A jest atrakcyjniejsze? Ja bym się nie zamienił na życie z żadnym zawodnikiem NBA. 

W ich mniemaniu na pewno zważywszy na ilu z nich wywodzi się z ghetta i jak wielu z nich dzięki grze odmieniło swoje życia o 180 stopni.

5 minut temu, fluber napisał:

Kazdy kto wolałby ogladac LeBrona na żywo niż na ekranie, dawno przeprowadzilby się do la. 

Czyli każdy kto chciałby oglądać Świątek na żywo to zatrudniłby się w jej sztabie? Pierdolisz teraz głupoty.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy tak - to co Fluber pisze, to są absurdy z drugiej strony. Tak - obejrzenie sobie meczu na żywo w LA jest lepsze od TV.

Kupienie sobie PS5 zamiast grania na PS3 jest lepsze.

Ja nie neguję, że bez hajsu nie da się żyć fajnie. 

Ja po prostu neguję, że hajs daje ciekawe i bogate życie.

Weźmy pod uwagę dwóch gości.

Jeden jedzie sobie w górę z piękną miłością swego życia za 1000 złotych

Drugi leci w Malediwy z ekskluzywną dziwką za 100 000

 

Który z nich ma lepsze wakacje? Bo mnie ta opcja druga wkurwiałaby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pepis21 napisał:

W ich mniemaniu na pewno zważywszy na ilu z nich wywodzi się z ghetta i jak wielu z nich dzięki grze odmieniło swoje życia o 180 stopni.

A w Twoim? 

Poza tym ja nie przeczę że należy zaspokoić podstawowe potrzeby typu jedzenie, czy bezpieczeństwo. 

3 minuty temu, Pepis21 napisał:

 

Czyli każdy kto chciałby oglądać Świątek na żywo w każdym meczu to zatrudniłby się w jej sztabie. Pierdolisz teraz głupoty.

Ty decydujesz gdzie mieszkasz, ale nie Ty decydujesz kto pracuje w sztabie świątek. Czujesz różnice? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby zakup Ferrari czy diamentów miało rozwiązywać problemy i sprawiać że życie jest piękne :D Świetnie jest mieć stabilność finansową bo to wiele ułatwia ale epatowanie bogactwem, przepychem wspomnianych tutaj zawodników NBA często wpada w śmieszność tym bardziej w dzisiejszych czasach gdzie świadomi pewnych rzeczy ludzie ( ci zamożni też) wybierają często inny styl życia niż ten na pokaz bo szczerze większość ludzi ma ciebie w dupie i po 5 sekundach zapomina jakim autem jechałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sewer napisał:

Jakby zakup Ferrari czy diamentów miało rozwiązywać problemy i sprawiać że życie jest piękne :D

a nie może Ci poprawić? nikt nie pisze, że pieniądze załatwią wszystko ale dużo lepiej zobaczyć LeBrona na żywo niż na streamie ( czy tam Doncicia :P )

Teraz, fluber napisał:

Tu nie chodzi o to czy lubisz tylko chodzi o to co wolisz. Ja wolę zjeść coś gorszego bliżej, niż coś lepszego 10 tysięcy kilometrów stąd. W tym konkretnym przypadku. A jakbym wolał jeść coś lepszego 10 tysięcy kilometrów stąd nóż coś gorszego tutaj to bym mieszkał 10 tysięcy kilometrów stąd. 

przyznałeś się do lenistwa?

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Ty decydujesz gdzie mieszkasz, ale nie Ty decydujesz kto pracuje w sztabie świątek. Czujesz różnice? 

No właśnie Ty nie czujesz i pierdolisz nadal głupoty. Jak ktoś chce obejrzeć LeBrona to wcale nie musi się przeprowadzać do LA tak jak aby obejrzeć Świątek nie musi się zatrudniać w jej sztabie czy zamieszkać w kamperze. Może sobie zrobić jednorazową wycieczkę i poczuć się szczęśliwy zaspokajając jakąś cząstkę siebie.

2 minuty temu, fluber napisał:

A w Twoim?

Też bym chciał się przejechać Ferrari, Lambo czy innym supersamochodem, choć na stałe zapewne bym ich nie chciał z racji kompletnej niepraktyczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.