Skocz do zawartości

Boston Celtics kontra Milwaukee Bucks runda 2 na wschodzie


ptak

Jak to się skończy  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak to się skończy

    • Celtics-Bucks 4-0
      0
    • Celtics-Bucks 4-1
      6
    • Celtics-Bucks 4-2
      17
    • Celtics-Bucks 4-3
      10
    • Celtics-Bucks 3-4
      5
    • Celtics-Bucks 2-4
      13
    • Celtics-Bucks 1-4
      1
    • Celtics-Bucks 0-4
      1

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, lorak napisał:

 

btw w G6 Mem - GSW Curry  zrobił double stepback, fajna była reakcja ławki Memphis tam (akurat on to robił tuż obok nich właśnie), polecam zlookać : )

 

ogólnie przy gwizdaniu kroków bardzo star-bonus wychodzi, gdzie zwykłym Johnnym Doe te kroki są w większości przypadków gwizdane całkiem skrupulatnie, gdy tymczasem gwiazdy typu Giannis, Chef & ogólnie ten tier mogo naprawdę sporo.

W dniu 14.05.2022 o 04:52, Bostonian napisał:

 

Jeden wielki minus opisalem juz w temacie z livem - nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego Celtics nie atakowali Giannisa od momentu gdy dostal 4 faul. Byly to okolice srodka 3q i zaraz po tym fakcie ich kolejne 6 czy 7 proby to byly 3pt attempts.

 

spoko, chętnie Ci to wytłumaczę.

a) Giannis jest (eye test), jednym z najtrudniejszych gości do rzucenia nad nim / obok niego w historii tej ligi. Jest wysoki, szybki na nogach etc. etc. i naprawdę rzadko łapie faule w obronie - strzelę, że podczas całej serii połowa (może trochę więcej? znowu, eye test) jego fauli to faule w ataku. Więc próba wejścia "na niego" ma sporo szansę zakończenia blokiem w wykonaniu Giannisa.

b) Boston tymczasem ma sfojo p'n'r + drive & kick heavy ofensywę, która, głównie ze względu na drop coverage Bucks generuje im masę open looków zza łuku - Tatum w G6 trafiał kosmosy przez ręce, ale tam sporo chłopaków miało naprawdę mase otwartych pozycji (w G6 na 87 oddanych rzutów z gry 43 to były 3pts, z których trafili 17, czyli .395; w całej serii: 504  / 237!!! / .371)

 

jak do siebie dodasz a i b to wychodzi, że lepiej było grać swoje niż ryzykować trafienie na worse side of the poster. Zresztą fakt że Celtics wygrali 13punktami potwierdza tylko to co piszę.

 

 

P.S. nie umiem znaleźć statsów za 2. rundę, o 1. rundzie i offensach Giannisa znajduję coś takiego:

https://www.brewhoop.com/2022/4/30/23043279/flop-sweat-the-five-charge-calls-youll-meet-in-round-two-giannis-antetokounmpo#:~:text=Through 21 postseason games last,a lob or gain position.

 

jeśli ktoś umie znaleźć boscore z offensive fouls, prosze o zlinkowanie to będzie można sprawdzić mojo teorię

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żegnamy mistrzów, bardzo prawdopodobne, że witamy nowych choć stawiam na GSW (skoro w PO nie ma Jamesa i skoro nie ma już w ich składzie KC to nawet kibicuję :)

Bolączka Bostonu jest size, w serii z Miami nie będzie miał znaczenia, maksymalnie 4:2 dla Celtics.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby dla Celtics ta seria to było ubiegłoroczne Nets dla Bucks (tzn. męczarnie z osłabionym rywalem -> peakowanie w późniejszych rundach gdy już przemęczyli co mieli przemęczyć), bo mocno questionable w ataku wyglądali Celtics przez większość serii biorąc pod uwagę jaką przewagę na papierze tutaj mieli po kontuzji Middletona. Ale te ostatnie dwa mecze to kliniczne trollowanie Bucks gdy zaczęła siedzieć im trójka, a w sumie umiarkowanie im kibicuję, to może będzie dobrze. 

Nie zagrał overall jakoś super dobrze Giannis, nie zagrał też źle, powalczyli Bucks powyżej oczekiwań, to chyba mu się nie dostanie od ESPN-januszy, a ta seria miała pewien znak zapytania czy nie będzie problematycznej serii u Greka (bardziej utalentowany team z top defensywa po drugiej stronie, więc mogło być ugly).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idę spać. Dziś przed południem albo jutro może skleję jakieś moje mini-podsumowanie nie tyle tej serii, co może całego sezonu.

Na ten moment chcę tylko powiedzieć jedno. Gratulacje dla Bostonu. Po kontuzji Middletona nie oczekiwałem zbyt wiele, a dostałem kapitalną 7-meczową serię gdzie walczyliśmy jak równi z równym przeciwko zespołowi, który od All-Star Game był topowym teamem w lidze i który rozwalił 4-0 Nets. Jak ktoś jeszcze nie traktował Celtics serio, to po tej serii myślę, że już każdy widzi że w Bostonie stworzyło się coś naprawdę fajnego. Coś co może dać Bostonowi tytuł. Szczerze mówiąc patrząc na zespoły jakie zostały w grze, to nawet mogę potrzymać za nich kciuki. 

@LeweBiodroSmoka

Szczerze dziękuję za kondolencje, ale jakoś daleko mi od bycia w grobowym nastroju. A filmik nie wiem jakim cudem widzę go dopiero pierwszy raz w życiu :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mikrofalowka napisał:

Szczerze dziękuję za kondolencje, ale jakoś daleko mi od bycia w grobowym nastroju. A filmik nie wiem jakim cudem widzę go dopiero pierwszy raz w życiu :D

bardziej chodziło o to, że przy 3:2 i G6 w Ra... Milwaukee wydawało się być po frytach, no ale chyba rzeczywiście nie dało się za wiele zrobić

a filmik, no jest goatowy, nie ma co dyskutować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, BMF napisał:

Oby dla Celtics ta seria to było ubiegłoroczne Nets dla Bucks (tzn. męczarnie z osłabionym rywalem -> peakowanie w późniejszych rundach gdy już przemęczyli co mieli przemęczyć), bo mocno questionable w ataku wyglądali Celtics przez większość serii biorąc pod uwagę jaką przewagę na papierze tutaj mieli po kontuzji Middletona. Ale te ostatnie dwa mecze to kliniczne trollowanie Bucks gdy zaczęła siedzieć im trójka, a w sumie umiarkowanie im kibicuję, to może będzie dobrze. 

Nie zagrał overall jakoś super dobrze Giannis, nie zagrał też źle, powalczyli Bucks powyżej oczekiwań, to chyba mu się nie dostanie od ESPN-januszy, a ta seria miała pewien znak zapytania czy nie będzie problematycznej serii u Greka (bardziej utalentowany team z top defensywa po drugiej stronie, więc mogło być ugly).

Giannis od drugiej połowy G7 zniknął, ale na przestrzeni serii i tak zagrał na 4 z plusem biorąc pod uwagę okoliczności i ten siermiężny atak Bucks.

Ale tak, Celtics mają problem bo ta ich ofensywa jest mocno meh, jak siedzi trójka to jest ok, ale raz że za dużo ich rzucają, dwa rzadko są pod koszem, trzy Bucks mocno im dziś pomogli z tymi otwartymi rzutami dla Williamsa kompletnie bez powodu x100. Ale Miami też spotkają sie po raz pierwszy ze zdrowym, poważnym zespołem więc może być ciekawa seria, Butler póki co wyglądał kosmicznie, ale nie mieli kim go kryć, a samo Miami wydaje się wyglądać mocno średnio poza genialnym Jimmym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej szkoda Gianisa. Gość był bestią ale niestety koledzy nie stawili się na najważniejszy mecz w tej serii. Może gdyby Lopez dłużej grał bo razem z Grekiem dali prowadzenie w pierwszej kwarcie.

Bucks odpuścili Williamsa bo uznali że jest najgorszym punktem drużyny za 3. Może myśleli że Celci powtórzą niechlubny rekord Rockets. 

Celci mało wchodzili na kosz ponieważ Lopez kontrolował pomalowane ... Były chyba ze 4 próby z czego może jedna wyszła bo jednak zarówno w obronie jak i w ataku 1q Lopez kontrolował pomalowane. Teraz Celci będą mieli jeszcze gorzej bo w pomalowanym będzie stał Adebayo.

Edytowane przez MA23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała seria,  jestem grubo po 40-tce a już dawno nie czułem takiej podjarki przed meczem :) Gratulacje dla Bucks, bez Middletona grali zajebiście, pełen szacun. Poziom obrony zespołów wybitny, oldskulowy wręcz. To się chciało oglądać. I mam nadzieję, że będzie tego więcej.

 

Teraz Heat. W drodze po 18 banner.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilet na mecz $315 ale same wrazenia bezcenne, pewnie na spokojnie bede w stanie napisac wiecej ale tak na szybko:

1. Giannisowi w koncu skonczyla sie benzyna. Do polowy robil kosmos - brakowalo mu chyba kilku asyst do TD ale pozniej juz zabraklo sil. Spudlowal kilka rzutow/layupow ktore normalnie nie sprawilyby mu zadnych problemow. 6 i pol meczow na all time poziomie. Zamienic go na Tatuma i Bucks byli by ledwo w play offs. Strasznie nabralem do niego szacunku.

2. Tatum znowu trafil kilka trojek ale ogolnie Grant bohaterem Celtow. Tyral w obronie do tego mial dzien konia w ofensywie. Swietne minuty Pritcharda. Chcialbym aby kilka minut dostal Neismith w meczu z Heat.

3. Atmosfera w Garden kosmiczna. Czuc bylo ze to nie pierwszy raz dla tej druzyny i nie bylo miejsca na jakas treme. Z trybun bila wielka pewnosc sebie i przekonanie o zwyciestwie.

4. Po raz kolejny Bucks trafili z challengem a Celtics zmarnowali swoj. Udoka musi lepiej wyczuc te momenty w kolejnych meczach.

5. Heat powinni troche lepiej lezec niz Bucks ale tez trzeba sie przestawic na inny styl grania przeciwnika. Fajnie by bylo wejsc z buta i wygrac 2 razy na wyjezdzie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KiTt napisał:

Teraz Heat. W drodze po 18 banner.

Ale by było jakby w jednym roku miały miejsce dwie osiemnastki w dwóch zupełnie różnych ligach a łączyłaby je osoba Maćka Zielińskiego, który jest legendą jednego klubu a wielkim kibicem drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.