Skocz do zawartości

NBA Finals 2020/2021 - Suns vs Bucks


mikrofalowka

Kto wygra?  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No to kto wygra?

    • Suns w 4
      3
    • Suns w 5
      6
    • Suns w 6
      20
    • Suns w 7
      3
    • Bucks w 4
      0
    • Bucks w 5
      0
    • Bucks w 6
      5
    • Bucks w 7
      7

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Rodman91 napisał:

A czemu niby CP3 jest lepszy od Drexlera skoro on dwa razy Blazers jako lider zespołu wprowadził do finału ligi z zachodu w 1990 i 1992.
Przegrał oba finały 2-4 z bardzo silnymi zespołami Pistons i Bulls. Lakers Magica dostali od tych Pistons 0-4, a później od Bulls 1-4,
a on był w stanie ugrać więcej z nimi. Zresztą Blazers Drexlera było bardzo blisko game 7 w finałach 1992.
W 6 meczu Blazers prowadzili 17 punktami na 2 minuty przed końcem 3 kwarty i dopiero Pippen z rezerwowymi na początku 4 kwarty dał runa, że ich dogonili Bulls. W 1995 roku, gdy Drexler zdobył mistrzostwo w Rockets był 2 opcją za Olajuwonem, ale w dużym stopniu przyczynił się do tego mistrzostwa, a nie był to spacerek, bo nie byli rozstawieni i grali całe play-offy bez HCA. Sam finał z Magic to 4-0 dla Rockets, ale te mecze były wygrywane małą ilością punktów i decydowało właśnie cwaniactwo Olajuwona i Drexlera oraz brak doświadczenia młodego zespołu z Orlando.

A tu ktoś daje wyżej CP3, który wchodzi do finału dopiero, gdy połamani są Lakers i Clippers. Seriously ?

Ale ja tutaj niczego nie rozstrzygam, po prostu wydaje mi się, że impact zdrowego Paula jest nieco większy niż Drexlera, ot takie subiektywne spostrzeżenie. Dodatkowo Clyde po 95 roku był już w zasadzie mało efektywnym strzelcem i zawsze był w cieniu Jordana, Paul to jednak najlepszy rozgrywający ostatniej dekady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pozioma napisał:

Paul to jednak najlepszy rozgrywający ostatniej dekady.

Abstrahując od dyskusji o Draxlerze, najlepszy rozgrywający ostatniej dekady brzmi bardzo dumnie i generalnie trudno się z tą tezą nie zgodzić.

Tylko ilu w obecnej nba jest takich pure rozgrywających? Gatunek wymarły, ledwo da się ich wyliczyć na palcach jednej ręki. Albo mamy scorerow albo ewentualnie combo - tu było kilku gości lepszych od CP w ostatniej dekadzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pozioma napisał:

Ale ja tutaj niczego nie rozstrzygam, po prostu wydaje mi się, że impact zdrowego Paula jest nieco większy niż Drexlera, ot takie subiektywne spostrzeżenie. Dodatkowo Clyde po 95 roku był już w zasadzie mało efektywnym strzelcem i zawsze był w cieniu Jordana, Paul to jednak najlepszy rozgrywający ostatniej dekady.

Na bezrybiu i rak ryba. Kiedyś mieliśmy Magica, I.Thomasa, J.Stocktona, G.Paytona, M.Jacksona, J.Kidda, S.Nasha.
Gdy Kidd i Nash skończyli się to C.Paul za rywala miał R.Rondo bez rzutu, który woził się na big three Celtics, bo później w wielu ekipach nie sprawdził się. Z kolei D.Lillard i K.Irving to grają jak SG, a nie PG. No i zostaje jeszcze Westbrook, który jest miłośnikiem cyferek i poluje na triple-double, ale w play-off zawodzi. Na jego tle C.Paul to rzeczywiście profesor :)

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, ignazz napisał:

plus przestano dzięki CP robić z Bookera PG i chłopak korzysta jako SG. 
 

Booker na PG się marnował.

Świetnie gra jako ofensywny SG (plus warto doliczyć do tego, że korzysta z usług all timerowego, anachronicznego point guarda z prawdziwego zdarzenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejtowalem Paula za czasów Clippers bo nie był w stanie grać na swoim normalnym poziomie w czasie PO co z niewiadomych powodów mało kto zauważał. Rokroczne stawianie Clippers z równie łamliwym Griffinem w roli faworytów nie miało podstaw w ich rzeczywistych możliwościach. Wirtualnie, na papierze oczywiście byli świetni ale jak możesz wychwalać pod niebiosa zawodnika, który bywa genialny ale gdy go najbardziej potrzeba to nie gra lub jest bez formy. A Zach Collins to jeden z najlepszych centrów w NBA 😉

Sytuacja z Clippers powtarza się w Lakers. Jest stary LeBron, który będzie się łamał choćby nie wiem jak dbał o swoje ciało i jest szklany Davis. Davis od lat wymieniany jako top5 ligi, którego realny wkład w osiągnięcia drużyny jest zbliżony do Chrisa Paula. Tylko, że jemu jakimś cudem udało się nie połamać w poprzednim sezonie co zbiegli się ze zdrowiem Jamesa. 

Wracając do Paula to wreszcie gra w zespole w którym nie wszystko wisi na jego łamliwych gnatach, dzięki czemu może odpocząć gdy musi i przycisnąć, gdy może co paradoksalnie porównuje, że średnio jest lepszy niż w czasach gdy PO musiał oglądać z ławki. I ewentualne mistrzostwo Suns nie będzie miało żadnej gwiazdki tak jak gwiazdki nie mają wszyscy mistrzowie z czasów połamanych Clippers czy połamanego Leonarda. A tak na mniej serio to wszystkie mistrzostwa od 10 lat są z gwiazdką bo trio Roy-LMA-Oden wspomagane zdrowymi Matthewsem i Batumem zmiotło by wszystkich mistrzów w ciągu ostatniej dekady 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Rodman91 napisał:

Na bezrybiu i rak ryba. Kiedyś mieliśmy Magica, I.Thomasa, J.Stocktona, G.Paytona, M.Jacksona, J.Kidda, S.Nasha.
Gdy Kidd i Nash skończyli się to C.Paul za rywala miał R.Rondo bez rzutu, który woził się na big three Celtics, bo później w wielu ekipach nie sprawdził się. Z kolei D.Lillard i K.Irving to grają jak SG, a nie PG. No i zostaje jeszcze Westbrook, który jest miłośnikiem cyferek i poluje na triple-double, ale w play-off zawodzi. Na jego tle C.Paul to rzeczywiście profesor :)

Lowry, Conley, Deron Williams z najlepszych lat, Parker, Wall przed kontuzjami. To tak z pamięci.

No i nie wspomnieć o Currym to już gruby lol.

O, może jeszcze Rose przed ACL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eld napisał:

Lowry, Conley, Deron Williams z najlepszych lat, Parker, Wall przed kontuzjami. To tak z pamięci.

No i nie wspomnieć o Currym to już gruby lol.

O, może jeszcze Rose przed ACL.

skoro Rodman wymienil Marka Jacksona jako oznake jakosci na pozycji PG to lekko mozna co drugiego startera na PG z ostatnich 10ciu lat wymienic :)

ale po co? wiadomo jaka jest teza (kiedys to bylo, teraz to nie ma), wiadomo tez ze teza jest bledna :)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, julekstep napisał:

skoro Rodman wymienil Marka Jacksona jako oznake jakosci na pozycji PG to lekko mozna co drugiego startera na PG z ostatnich 10ciu lat wymienic :)

ale po co? wiadomo jaka jest teza (kiedys to bylo, teraz to nie ma), wiadomo tez ze teza jest bledna :)

Nie przesadzaj, że M.Jackson nie jest dobrym PG. Ponad 10 tys.mówi samo za siebie. Bariera dla wielu czołowych PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rodman91 napisał:

Nie przesadzaj, że M.Jackson nie jest dobrym PG. Ponad 10 tys.mówi samo za siebie. Bariera dla wielu czołowych PG.

Nie przesadzaj ze wymieniles M.Jacksona z 'kiedys' a nie wymieniles jakichs dwudziestu lepszych rozgrywajkow z czasow CP3

(inna kwestia ze i 'kiedys' bylo sporo lepszych od niego rozgrywajkow ktorych nie wymieniles)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, airmax napisał:

 

jeden 33% zza łuku, drugi 32%

 

kiedyś to było :)

Jaki jest nacisk na rzuty trzypunktowe w NBA teraz, a jaki był 25-30 lat temu. Może jeszcze zrobimy porównanie z czasami, gdy nie było nawet linii za trzy punkty. W obecnej NBA Rondo jest mocno krytykowany za brak rzutu, gdy M.Jackson miał rozgrywać, a od zdobywania punktów byli inni i jemu nie obrywało się za 32% za 3pkt.  Poza tym głównie porównywałem umiejętności rozgrywania i ilość asyst.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, airmax napisał:

Rondo ma 4 sezony z ponad 10 asystami na mecz, Jackson 2

Stockton ma 2 sezony z średnimi 14 as., 3 sezony 13 as. i 3 sezony 12 as.
Magic ma 1 sezon z 13 as., 3 sezony z 12 as.
A mimo tego mało kto Stocktona ma za lepszego rozgrywającego od Magica.

Przy Rondo zaznaczyłem, że woził się na plecach big three (Garnett, Pierce, Allen)
Dlatego średnia asyst w karierze pikuje mu mocno w dół od wielu sezonów. Obecne już 8.1,  ogółem 7414.
M.Jackson zakończył dawno karierę, a utrzymał 8.0. Grał równo więc uzbierał razem 10334 i jest w ścisłym Topie all-time.
Mało kto z tych 20 kandydatów obecnych użytkownika julekstep go przebije w tej klasyfikacji.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Rodman91 napisał:

Stockton ma 2 sezony z średnimi 14 as., 3 sezony 13 as. i 3 sezony 12 as.
Magic ma 1 sezon z 13 as., 3 sezony z 12 as.
A mimo tego mało kto Stocktona ma za lepszego rozgrywającego od Magica.

to mówisz, że jednak porównanie ilości asyst nie ma sensu przy określaniu kto jest lepszym rozgrywającym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.