Skocz do zawartości

NBA Finals 2020/2021 - Suns vs Bucks


mikrofalowka

Kto wygra?  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No to kto wygra?

    • Suns w 4
      3
    • Suns w 5
      6
    • Suns w 6
      20
    • Suns w 7
      3
    • Bucks w 4
      0
    • Bucks w 5
      0
    • Bucks w 6
      5
    • Bucks w 7
      7

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, lorak napisał:

poza tym w tamtych czasach p&r generalnie raczkował i np. Mark Price był pierwszym, który trapy rozbijał splitem.

poszperałem o tym splicie i dość ciekawa jest relacja Price’a o tym „sweet move” . tak szybko przeleciałem mecz z Izajaszem i Timem Hardawayem i oni nawet raz w meczu nie próbowali tego manewru. Co ciekawe w Polsce pod koniec 90tych/00 byli już zawodnicy którzy to stosowali ( np Vladimir Krstic z Anwilu ) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, julekstep napisał:

w sumie w obronie to przede wszystkim jego skillem był size właśnie

tak więc o ile w ataku taki ofensywny all-timer by sobie pewnie radził (mimo totalnego braku rzutu) o tyle w obronie byłby karcony strasznie

w sumie Shaq przeniesiony 1 do 1 w dzisiejsze realia dawałby impakt jak gorszy kuzyn Joka (Steph/Seth case :))

W sumie jakby Stephen Curry grał w latach 90 to Jordan nie miałby 6 pierścieni, a SC miałby ich z 10. Takie ble ble ble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RonnieArtestics napisał:

Btw, Biedny ten nasz Koszarek, overall chyba jeden z najlepszych polskich koszykarzy w historii, pewnie najlepszy rozgrywający w historii a na e-NBA używany tylko jako przykład największego scruba.

True, ale "Koszarek" funkcjonuje trochę jako ogólny symbol stanu polskiego kosza. Ja reprezentację oglądam co jakieś 2-3 lata, czasem może nawet z większymi przerwami i jak człowiek w roku X widzi takiego Koszarka, już pod trzydziestkę, mającego problem żeby zrobić cokolwiek przeciw pressingowi na piłce i myśli sobie "taki drewniak to najlepsze co mamy na obwód?" a potem w latach X+2, X+5 czy X+9 włącza TV, a tam za każdym razem nadal Koszarek, już pod czterdziestkę, to się trochę rzygać chce. W sumie nie jego wina, ale jest jakby defaultowym kozłem ofiarnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Rodman91 napisał:

Na mnie z polskich koszykarzy największe wrażenie zrobił Adam Wójcik. Ale reprezentacje to mieliśmy zawsze słabiutką.

Totalny offtop, ale z Polaków, poza Wójcikiem to chyba tylko Adrian Małecki miał szansę osiągnąć top level ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cvbe napisał:

Totalny offtop, ale z Polaków, poza Wójcikiem to chyba tylko Adrian Małecki miał szansę osiągnąć top level ;)

I tu się nie zgodzę bo mieliśmy vice MS do lat 17... Ponitka , Michalak. Poważni scouci mieli ich w pierwszej rundzie. Tylko ,że za talentem coś poszło nie tak. Nie rozwijali sie jak inni ijuż dwa lata później byli gorsi od tych których bili 2 lata wcześniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ely3 napisał:

I tu się nie zgodzę bo mieliśmy vice MS do lat 17... Ponitka , Michalak. Poważni scouci mieli ich w pierwszej rundzie. Tylko ,że za talentem coś poszło nie tak. Nie rozwijali sie jak inni ijuż dwa lata później byli gorsi od tych których bili 2 lata wcześniej

No, to był mocny rocznik niewątpliwie, ale jak dla mnie nie zapowiadali się na top :) Ludzie którzy grali z albo przeciw Małeckiemu wszyscy mówili, że był kosmitą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ely3 napisał:

I tu się nie zgodzę bo mieliśmy vice MS do lat 17... Ponitka , Michalak. Poważni scouci mieli ich w pierwszej rundzie. Tylko ,że za talentem coś poszło nie tak. Nie rozwijali sie jak inni ijuż dwa lata później byli gorsi od tych których bili 2 lata wcześniej

Takich typów jak Ponitka czy Karnowski (utalentowany guard bez rzutu, center z dobrym size bez skilla) w każdym roczniku jest wielu, i 90% kończy max na Eurolidze, bo żeby dostać się do NBA potrzebowaliby best case scenario pod względem rozwoju, a to z reguły się nie zdarza. Dla nas to było wow, bo nawet kogoś takiego na co dzień nie mamy. 

Ale 90s też są bardzo mitologizowane w takich dyskusjach, Zieliński jako legenda polskiego kosza i MVP ligi pojechał do college'u i grał 9mpg w ot co mocnym college'u. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, BMF napisał:

Takich typów jak Ponitka czy Karnowski (utalentowany guard bez rzutu, center z dobrym size bez skilla) w każdym roczniku jest wielu, i 90% kończy max na Eurolidze, bo żeby dostać się do NBA potrzebowaliby best case scenario pod względem rozwoju, a to z reguły się nie zdarza. Dla nas to było wow, bo nawet kogoś takiego na co dzień nie mamy. 

Ale 90s też są bardzo mitologizowane w takich dyskusjach, Zieliński jako legenda polskiego kosza i MVP ligi pojechał do college'u i grał 9mpg w ot co mocnym college'u. 

Ja stawiam, że A.Wójcik znacznie więcej pokazałby dobrego basketu w NBA niż M.Gortat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naaauh, była już kiedyś o tym dyskusja. Wójcik byłby za słaby na volume scorera w NBA, a miał dużo gorszy skillset rolesa od Gortata. 

Gortat miał lepszą/porównywalną karierę w NBA do wielu Euro-legend jak Teodosic, Navarro, Scola, Garbajosa, Rodriguez czy inny Campazzo, bo oni byli za słabi żeby zrobić ofensywny damage na poziomie NBA, a w nie-ofensywnych elementach byli tacy se. Wójcik też miał pod względem skillsetu kiepskie scalability do NBA-grania, tylko różnica jest taka, że jak Wójcik w dobrym wieku (32 lata) trafił do drużyny z europejskiej szerokiej czołówki (Unicaja) to robił tam 6 PPG. A potem wrócił do Polski i znowu niszczył. 

Więc zostaje to urban legend, że gdyby młody Wójcik dostał szansę..., ale tak naprawdę dostaje nadmiernego boosta za umiejętność kreowania sobie rzutu na sensownym Euro-poziomie, bo do poziomu Gortata w NBA (wieloletni starter niezłych teamów) by się nie zbliżył. 

Skoro 90s w NBA są mitologizowane, to i 90s w polskim koszu też. Wiadomo, Wójcik fajny gracz, każdy go lubi, ale to jest kreślenie jakichś romantycznych fantazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kubbas napisał:

Chciałem no i dostałem, Giannis na Aytonie

ale szczerzem mowiac, bardziej mnie interesuje zesloroczny snieg niz ten final

niesmak zostaje po tych kontuzjach gdzie wiadomo ze nie graja dwie najlepsze druzyny, brakuje mi tu Clippers

Lakers vs Brooklyn LeBron vs Durant - tak miało być 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papa James już nigdy nie zagra w finale jako 1-2 opcja. Za rok będzie to samo, może się tłumaczyć, że była krótka przerwa i przez to kontuzje ale prawda taka, ze chłop ma 50 lat. Niech idzie grać z Królikiem Bugsem, na NBA jest już za cienki i słaba psycha.

 

Szkoda Giannisa bo super mecz zagrał ale on nie ma trenera na ławce i drużyny na parkiecie, ten Middleton to jest zakała, na 6 meczy w serii wyjda mu dwa dobre. Ogólnie Bucks to są tacy ceglarze, że ja nie wiem jak oni ten finał zrobili, w RS ~40% za 3, a w PO 30 nie mogą utrzymać. 

Edytowane przez Dziuseppe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.