Skocz do zawartości
RonnieArtestics

Coronavirus

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, ely3 napisał:

Ostatnie badanie w kilku krajach pokazują ,że noszenie maseczek na zewnątrz jest niepotrzebne bo wirus się nie roznosi w ten sposób i 99% zakażeń pojawia się w zamkniętych pomieszczeniach 

Chyba jest to prawda. Nie znam osoby , która zaraziła się chociażby na siłowni/w pracy ale właśnie na spotkaniach rodzinnych ( dwa razy tak mi się w rodzince posypał covid ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, ely3 napisał:

Sęk w tym ze ustaiwasz tezę ,że za wszystkie zgony Covida odpowiadają osoby , które nie nosza maseczek w sklepach.. Nie da się określć czy większe zagrożenie niesie pijany kierowca czy osoba wchodzącą bez maski do sklepu. Bo nie wiesz za ile zgonów odpowiadają . Więc tym bardziej teza ,że antymaseczkowcy zabili więcej osób czy stanowią większe zagrożenie od pijanych jest pozbawiona podstaw

Ostatnie badanie w kilku krajach pokazują ,że noszenie maseczek na zewnątrz jest niepotrzebne bo wirus się nie roznosi w ten sposób i 99% zakażeń pojawia się w zamkniętych pomieszczeniach 

Napisałem o osobach, które nie noszą masek w zamkniętych pomieszczeniach. Nie interesuje mnie, czy to sklep, apteka, kościół, czy burdel, tak jak nie interesuje mnie, czy pijany kierowca wsiada do Forda, Opla, czy Skody. 

A 99% zakażeń pojawia się w zamkniętych pomieszczeniach, jak sam napisałeś.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, ely3 napisał:

Nie da się określć czy większe zagrożenie niesie pijany kierowca czy osoba wchodzącą bez maski do sklepu. Bo nie wiesz za ile zgonów odpowiadają . 

Nie każdy pijany kierowca jest też bezpośrednim zabójcą. Duża część pije i nie ponosi konsekwencji ona/i potencjalne ofiary też.

Co nie zmienia faktu, że społeczeństwo ustanowiło reguły i uznało pijanych kierowców za osoby niepożądane.

Podobnie jak z pedofilami, złodziejami, mordercami itd. itp. Ot cywilizacja.

Potencjalne osobniki, których aparat poznawczy nie nadąża za cywilizacją, winni być do reguł ustanawianych przez społeczeństwo naginani siłą.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Pepis21 napisał:

Dwa jest różnica między pijaną osobą, która wsiadając za kółko stwarza większe zagrożenie dla innych i gdzie można zastosować siłowe rozwiązanie w celu odebrania kluczyków niż babka bez maseczki gdzie pozostałe osoby tę maseczkę mają. No chyba, że jesteś za tym aby na siłę komuś zakładać maskę na twarz.

 

Jestem. Podobnie jak polskie prawo

 

6 godzin temu, Pepis21 napisał:

Trzy masz dwie strony konfliktu. Po jednej stoją antymaseczkowcy a po drugiej promaseczkowcy (środka nikt nie zauważa, bo niemedialny jest). Nawet tutaj na forum masz Deltę, który sam piszę, że prawie wcale nie nosi maski i Flubera, który biega w niej po paręnaście kilometrów.

 

Nie ma strony pomiędzy. Podobnie jak nie ma strony pomiędzy w byciu ciąży.

1 godzinę temu, Deltuś napisał:

Mam złożyć zawiadomienie na kierowców w środkach komunikacji miejskiej i skakać po głowie tym, którzy w sklepach opuszczają maski na brodę? 

 

Tak.

Dzisiaj znowu zero miejsc na Śląsku i miałem odwiedziny 4 karetek mimo zgłoszenia braku miejsc tlenowych w szpitalu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, fluber napisał:

Napisałem o osobach, które nie noszą masek w zamkniętych pomieszczeniach. Nie interesuje mnie, czy to sklep, apteka, kościół, czy burdel, tak jak nie interesuje mnie, czy pijany kierowca wsiada do Forda, Opla, czy Skody. 

A 99% zakażeń pojawia się w zamkniętych pomieszczeniach, jak sam napisałeś.

 

Ale powtarzam nie da sie ustawić tezy ,że antymaseczkowcy są bardziej niebezpieczni od pijanych kierowców bo nie wiemy tak do końca za ile zgonów oni odpowiadają. Jeszcze na jesieni np głównym źródłem zakażeń były szpitale. Jak patrzę na sytuacje w Polsce czy na Węgrzech to już sam nie wiem co decyduje o takiej czy innej propagacji wirusa.. 

Możliwe ,że bardziej szkodliwi są rządzący , którzy specjalnie jeszcze podstawiali samoloty by jak najwięcej naszych imigrantów mogło wrócić z Wysp i co gorsza nawet ich nie testowali niż to ,że jest pewien procent społeczeństwa chodzących do sklepów bez maski. Oczywiście ta teza też nie ma podstaw ale skoro w Polsce praktycznie 100% zakażeń to wariant brytyjski to mniej więcej wiemy kto za to odpowiada. Mam kilka osób w pracy, które były zakażone w listopadzie a teraz drugi raz złapały i nie wiadomo od kogo Mam pracownika który zaraził się po wizycie u dentysty więc najpewniej lekarz nie robił dezynfekcji fotela po każdej wizycie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ely3 napisał:

Ale powtarzam nie da sie ustawić tezy ,że antymaseczkowcy są bardziej niebezpieczni od pijanych kierowców bo nie wiemy tak do końca za ile zgonów oni odpowiadają. 

Nie jest potrzebna wiedzą ile dokładnie zgonów powodują, żeby stwierdzić że powodują ich więcej niż pijani kierowcy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, fluber napisał:

Nie jest potrzebna wiedzą ile dokładnie zgonów powodują, żeby stwierdzić że powodują ich więcej niż pijani kierowcy. 

No i się mylisz bo jednak większość zakażeń jest w domach , zakładach pracy szpitalach a np takie ekspedientki sklepowe są jedna z najmniej zakażonych grup. Więc do zakażeń dochodzi gdzie maseczek albo się nie da nosić albo ich nie nosisz/. Czy nosisz maseczkę w domu? Jeśli nie to czy odbierasz siebie jako równie niebzpiecznego foliarza narażającego życie innych? 

Jestem oczywiście za tym by ludzie nosili maseczki w biurach, sklepach tam gdzie tylko jest to możliwe. Ale więcej trupów na rękach mają rządzący podstawiający samoloty i bez żadnych testów wpuiszczających do kraju brytyjską wersję wirusa niż ci którzy wchodzą do sklepu bez maseczki. Nie siej demagogii. To co oni robią jest nieodpowiedzialne ale nie przypisuj im odpowiedzialności za zgony w naszym kraju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ely3 napisał:

No i się mylisz bo jednak większość zakażeń jest w domach , zakładach pracy szpitalach a np takie ekspedientki sklepowe są jedna z najmniej zakażonych grup. Więc do zakażeń dochodzi gdzie maseczek albo się nie da nosić albo ich nie nosisz/. Czy nosisz maseczkę w domu? Jeśli nie to czy odbierasz siebie jako równie niebzpiecznego foliarza narażającego życie innych? 

Jestem oczywiście za tym by ludzie nosili maseczki w biurach, sklepach tam gdzie tylko jest to możliwe. Ale więcej trupów na rękach mają rządzący podstawiający samoloty i bez żadnych testów wpuiszczających do kraju brytyjską wersję wirusa niż ci którzy wchodzą do sklepu bez maseczki. Nie siej demagogii. To co oni robią jest nieodpowiedzialne ale nie przypisuj im odpowiedzialności za zgony w naszym kraju

O, widzę że masz gorszy dzien:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, fluber napisał:

O, widzę że masz gorszy dzien:) 

ocb z tym pisaniem o gorszym dniu dzisiaj (pogoda chyba najładniejsza w tym roku więc totalnie nie wiem ocb)

a przecież ely ma rację - zabrakło tylko dodania - nie przypisuj im odpowiedzialności za wszystkie zgony w naszym kraju 

(ofc jakieś próby wiązania swojej 'wolności' z tym że się nie chce założyć głupiej maseczki są debilne i świadczą chyba o jakiejś potrzebie dowartościowania się)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, julekstep napisał:

ocb z tym pisaniem o gorszym dniu dzisiaj (pogoda chyba najładniejsza w tym roku więc totalnie nie wiem ocb)

a przecież ely ma rację - zabrakło tylko dodania - nie przypisuj im odpowiedzialności za wszystkie zgony w naszym kraju 

(ofc jakieś próby wiązania swojej 'wolności' z tym że się nie chce założyć głupiej maseczki są debilne i świadczą chyba o jakiejś potrzebie dowartościowania się)

A w którym miejscu ja przypisuję osobom chodzącym bez maseczki w zamkniętym pomieszczeniu wszystkie zgony w naszym kraju? Ja twierdzę, że powodują więcej zgonów niż pijani kierowcy, którzy w ciągu roku zabili 265 osób. Koronawirus zabił w tym czasie 60 tysięcy. Uważam zatem, że za co najmniej 0,5% zgonów odpowiadają osoby chodzące w zamkniętych pomieszczeniach bez maseczek. ( bo pół procent z 60 tysięcy to więcej niż 265)

Godzinę temu, ely3 napisał:

Czy nosisz maseczkę w domu? Jeśli nie to czy odbierasz siebie jako równie niebzpiecznego foliarza narażającego życie innych? 

Ehe. A jak uprawiam seks z żoną w domu to jestem niebezpiecznym gwałcicielem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, RappaR napisał:

Jestem. Podobnie jak polskie prawo

Mówisz o tym bublu prawnym, który bardziej można traktować jako zalecenie niż nakaz? Jeśli tak to tutaj możesz mieć pretensje do rządzących, którzy konsekwentnie unikają wprowadzenia stanu wyjątkowego aby te ich rozprzędzenia miały podstawę prawną.

2 godziny temu, RappaR napisał:

Nie ma strony pomiędzy. Podobnie jak nie ma strony pomiędzy w byciu ciąży.

Jest pomiędzy, ale jak ktoś stoi po stronie pro bądź anty to może tego nie zauważać.

5 godzin temu, fluber napisał:

To jest trochę tak jakbyś zwracał uwagę na to że nie tylko gwałciciele są agresywni ale osoby gwałcone również, sorry.

Czyli teraz już zaczynamy porównywać do gwałtów? Na jakie porównania się dalej wysilisz?

5 godzin temu, fluber napisał:

Osoba pijana za kierownicą wcale nie stwarza większego zagrożenia niż osoba bez maseczki w zamkniętym pomieszczeniu.

Nie ma statystyk na to iż każda osoba bez maski jest nosicielem wirusa, więc nie przypisuj każdej takiej osobie zakażeń/zgonów. Pamiętaj też, że maska zmniejsza ryzyko a nie je całkowicie eliminuje, więc osoby w maskach również są potencjalnymi zabójcami.

2 godziny temu, fluber napisał:

Nie jest potrzebna wiedzą ile dokładnie zgonów powodują, żeby stwierdzić że powodują ich więcej niż pijani kierowcy. 

Aha no spoko.

5 godzin temu, fluber napisał:

Platforma i PiS mówią w tej sprawie jednym głosem. Polityka nie ma tu nic do rzeczy

Znów czytanie ze zrozumieniem się kłania. Polityka to nie tylko obostrzenia.

4 godziny temu, january napisał:

Dalej nic nie rozumiesz. Tak to ona zaatakowała pierwsza - wchodząc bez maseczki do sklepu i ponowila atak odmawiając jej założenia. W tym momencie skoro nie ma w niej człowieczeństwa i tworzy celowo zagrożenie dla życia i zdrowia innych, stracila wszystkie prawa.

Nikogo nie zaatakowała. Koleś miał możliwość zachowania dystansu? Miał. Miał maskę na twarzy? Miał i to nawet tą lepszą. Nie było dużej ilości ludzi w sklepie? Nie było. Więc zachowując obie te rzeczy mógł się czuć bezpiecznie i zwrócić uwagę w ludzki sposób.

EDIT: Odwracam sytuację, bo przypomniała mi się historia z życia wzięta. Idę na pocztę. Ja mam maseczkę, ale panie tam pracujące już nie i są tylko osłonięte pleksą. Czy one mnie w tym momencie zaatakowały? Co wg Ciebie powinienem zrobić? Wyskoczyć z mordą i kazać im wypierdalać jak nie założą?

4 godziny temu, january napisał:

Nie ma tu żadnych stron konfliktu. Jest tylko niestety wielu zjebow foliarzy, którzy niszczą życie niewinnym. I powtórzę- dla mnie takie jednostki są szkodliwe i mają negatywną wartość. Przycisk usuń klepnąłbym od razu, a i pandemia by się szybciej skończyła.

Prędzej musiałbyś cały świat na sztywno zamknąć w domach na okres ok. miesiąca, ale to jest niemożliwe.

4 godziny temu, january napisał:

I kończę temat, bo rozmowa z kimś kto tu widzi jakieś strony konfliktu broniąc antymaskeczkowe śmieci, do których sądząc po postach sam może nalezec tylko mnie wkurza.

Sam stoisz po jednej ze stron konfliktu i nawet nie raczysz tego zauważyć a nazywając kogoś śmieciem pokazujesz, że po twojej stronie patola trzyma się równie dobrze jak po drugiej.

I tak nie noszę maski, co więcej jak widzę typa w masce to pluję mu w oczy potem powalam lewym sierpem a na końcu sram na twarz i radośnie odchodzę pogwizdując przy tym Gwieździsty Sztandar....

A już bardziej serio to staram się zachować środek czyli nie noszę tam gdzie czuje się bezpiecznie a noszę tam gdzie czuję, że mogę być bardziej wystawiony. Nie mam jej przyklejonej do twarzy 24/7 jak co poniektórzy.

Edytowane przez Pepis21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Pepis21 napisał:

Mówisz o tym bublu prawnym, który bardziej można traktować jako zalecenie niż nakaz? Jeśli tak to tutaj możesz mieć pretensje do rządzących, którzy konsekwentnie unikają wprowadzenia stanu wyjątkowego aby te ich rozprzędzenia miały podstawę prawną.

Ja nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że nie trzeba wprowadzania stanu wyjątkowego, żeby nakazać noszenia maseczki na twarzy, albo gaci na dupie.

46 minut temu, Pepis21 napisał:

 

Jest pomiędzy, ale jak ktoś stoi po stronie pro bądź anty to może tego nie zauważać.

Jeżeli ktoś nosi maseczkę na brodzie, to znaczy, że jej nie nosi, a nie, że jest pomiędzy.

46 minut temu, Pepis21 napisał:

 

Czyli teraz już zaczynamy porównywać do gwałtów? Na jakie porównania się dalej wysilisz?

Możemy też porównywać do kradzieży, albo pobicia, albo czegokolwiek innego, gdzie krzywda wyrządzona przez jedną stronę jest znacznie większa niż krzywda wyrządzana przez drugą stronę.

47 minut temu, Pepis21 napisał:

 

Nikogo nie zaatakowała. Koleś miał możliwość zachowania dystansu? Miał. Miał maskę na twarzy? Miał i to nawet tą lepszą. Nie było dużej ilości ludzi w sklepie? Nie było. Więc zachowując obie te rzeczy mógł się czuć bezpiecznie i zwrócić uwagę w ludzki sposób.

Maseczki chronią głównie osoby w naszym otoczeniu przed nami. Żeby Pan mógł czuć się bezpiecznie, to Pani musiała mieć maseczkę. Żeby Pani mogła czuć się bezpiecznie, to Pan musiał mieć maseczkę. Pan ma prawo bezpiecznie pójść do sklepu, a Pani nie ma prawa go narażać.

50 minut temu, Pepis21 napisał:

 

Nie ma statystyk na to iż każda osoba bez maski jest nosicielem wirusa, więc nie przypisuj każdej takiej osobie zakażeń/zgonów. 

I to ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem?:)

Jak napiszę, że statystycznie kobiety są częściej w ciąży niż mężczyźni, to pójdziesz z żoną na USG?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, fluber napisał:

albo gaci na dupie.

 

tego jeszcze by brakowało !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, fluber napisał:

Generalnie mówię o tym że koronawirus zabił w ubie

3 godziny temu, fluber napisał:

Nie jest potrzebna wiedzą ile dokładnie zgonów powodują, żeby stwierdzić że powodują ich więcej niż pijani kierowcy. 

k

Stawiam tezę, że stosowane środki zapobiegawcze przeciw Covid przyniosą więcej ofiar śmiertelnych niż sam Covid. Co Ty na to Fluber  ? 

Edytowane przez Sebastian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, fluber napisał:

Ja nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że nie trzeba wprowadzania stanu wyjątkowego, żeby nakazać noszenia maseczki na twarzy, albo gaci na dupie.

Widać, że nie jesteś, gdyż prawnicy kwestionują legalność wprowadzonych rozporządzeń ale ponownie o to pretensje można mieć tylko i wyłącznie do rządu, że nie potrafią tego uregulować tak aby miało to ręce i nogi.

24 minuty temu, fluber napisał:

Jeżeli ktoś nosi maseczkę na brodzie, to znaczy, że jej nie nosi, a nie, że jest pomiędzy.

To nie jest bycie pomiędzy.

24 minuty temu, fluber napisał:

Maseczki chronią głównie osoby w naszym otoczeniu przed nami. Żeby Pan mógł czuć się bezpiecznie, to Pani musiała mieć maseczkę. Żeby Pani mogła czuć się bezpiecznie, to Pan musiał mieć maseczkę. Pan ma prawo bezpiecznie pójść do sklepu, a Pani nie ma prawa go narażać.

Idąc tym tropem jeżeli wirus może przejść przez moją maskę tzn, że może też przez nią wyjść, gdyż maska z obu stron w większości jest taka sama. Czyli albo chroni w obie strony albo nie chroni wcale.

Masz z medonetu:

"Maski działają, bo zatrzymują wydychane przez nas zakaźne cząstki, zanim przedostaną się do otoczenia (i na innych ludzi). A wydychamy je za każdym razem, gdy kaszlemy, kichamy, oddychamy lub mówimy. Maski uniemożliwiają również wdychanie cząstek wydychanych przez innych"

Ten pan robiąc awanturę wydłużył tylko obecność tej pani w sklepie i zwiększył swoją ekspozycję niż gdyby zostawił ją w spokoju.

24 minuty temu, fluber napisał:

I to ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem?:)

Napisałeś, że są większym zagrożeniem i odpowiadają za więcej zgonów podczas gdy nie ma na to dowodów co zresztą przedstawił Ci @ely3. Ok przyznaję się, użycie słowa "każdy" mogło być z mojej strony trochę przesadzoną hiperbolą.

Edytowane przez Pepis21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pepis21 napisał:

 

Idąc tym tropem jeżeli wirus może przejść przez moją maskę tzn, że może też przez nią wyjść, gdyż maska z obu stron w większości jest taka sama. Czyli albo chroni w obie strony albo nie chroni wcale.

Ehe. Jak Ty założysz pampersa a ja nie i zaczniemy na siebie sikać, to:

a) obaj będziemy mieli sucho

b) obaj będziemy mieli mokro

c) o k****, niemożliwe

3 minuty temu, Pepis21 napisał:

 

Napisałeś, że są większym zagrożeniem podczas gdy nie ma na to dowodów co zresztą przedstawił Ci @ely3.

Czy naprawdę zdanie, które napisałem jest aż tak skomplikowane, że nie potrafisz go zrozumieć? Żeby moja teza była prawdziwa, wystarczy, że 1 na 200 osób zarazi się od osoby bez maseczki na pysku. Jeżeli uważasz, że ely wykazał, że jest to niemożliwe, to lol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, fluber napisał:

Maseczki chronią głównie osoby w naszym otoczeniu przed nami. Żeby Pan mógł czuć się bezpiecznie, to Pani musiała mieć maseczkę. Żeby Pani mogła czuć się bezpiecznie, to Pan musiał mieć maseczkę. Pan ma prawo bezpiecznie pójść do sklepu, a Pani nie ma prawa go narażać.

To jest naprawdę niesamowite, że po tylu miesiącach nadal trzeba ludziom te rzeczy tłumaczyć a oni dalej tego nie kumają. 

8 minut temu, Sebastian napisał:

Stawiam tezę, że stosowane środki zapobiegawcze przecie Covid przyniosą więcej ofiar śmiertelnych niż sam Covid.

To jest za to bardzo ciekawa kwestia, która w określonych warunkach (czas i miejsce) może być moim zdaniem prawdziwa. Niemal pewne jest, że wiosną 2020 mieliśmy więcej przypadków śmierci spowodowanej walką z pandemią niż samego covida. I tam gdzie się covid nie rozprzestrzenił za bardzo bo wprowadzono bardzo mocne ograniczenia jest to możliwe. W końcu po to wprowadza się te ograniczenia. Gdyby nie ograniczenia to bilans się odwraca tyle, że ilość ofiar jest niewspółmierna, gdyż ofiary ograniczeń są też szczególnie narażone na śmierć z powodu covid. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, jack napisał:

To jest za to bardzo ciekawa kwestia, która w określonych warunkach (czas i miejsce) może być moim zdaniem prawdziwa. Niemal pewne jest, że wiosną 2020 mieliśmy więcej przypadków śmierci spowodowanej walką z pandemią niż samego covida. I tam gdzie się covid nie rozprzestrzenił za bardzo bo wprowadzono bardzo mocne ograniczenia jest to możliwe. W końcu po to wprowadza się te ograniczenia. Gdyby nie ograniczenia to bilans się odwraca tyle, że ilość ofiar jest niewspółmierna, gdyż ofiary ograniczeń są też szczególnie narażone na śmierć z powodu covid. 

Problem w tym, że jak porównujemy statystyki to śmiertelność z powodu Covidu mamy porównywalną lub niewiele mniejszą niż tam gdzie większości naszych ograniczeń nie wprowadzono. Do tego u nas mamy już około 10 tys ofiar, które umarły bo ich nie leczono na inne choroby. A przecież to wierzchołek góry lodowej - konsekwencje dopiero na nas spadną. Brak diagnostyki i właściwego leczenia przez ponad rok dopiero się odbije. A co z otyłością jaką spowoduje pozostanie w domach u dzieci i opiekunów ? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, fluber napisał:

@Pepis21

To jest trochę tak jakbyś zwracał uwagę na to że nie tylko gwałciciele są agresywni ale osoby gwałcone również, sorry. 

Osoba pijana za kierownicą wcale nie stwarza większego zagrożenia niż osoba bez maseczki w zamkniętym pomieszczeniu. 

Mniej więcej 1 na 300 kontrolowanych kierowców jeździ pod wpływem alkoholu. Czyli około 0.3 procenta. 

W regularnym użyciu jest około 20 milionów aut, załóżmy że połowa jeździ średnio każdego dnia. To jest 100 tysięcy pijanych kierowców i 0.6 ofiary śmiertelnej dziennie. 

Tymczasem wirus przenoszący się droga kropelkową głównie w zamkniętych pomieszczeniach zabił 60 tysięcy osób plus trzeba doliczyć ofiary paraliżu służby zdrowia. 

Co do zakładania siła maski na twarz to jeżeli na drzwiach pomieszczenia wisi "wstęp tylko w masce" to masz dwie opcje jak dla mnie. Albo założyć maskę albo wypierdalać. 

Zrownywanie tych stron konfliktu jest niepoważne. Myślisz że czemu ludzie w maskach są agresywni wobec tych bez masek? Wiesz ilu ludzi obsługuje teraz ciężko chorych na jakieś nowotwory czy inne ciężkie choroby i ogarnia im wszystkie rzeczy tak żeby się nie zarazili i mieć jak najmniejszy kontakt z czymkolwiek? Ci ludzie są agresywni bo się boją że przez takich jak oni umrze ich najbliższą rodziną. Z drugiej strony masz grupy osób ktorych motywacja jest taka że nauka kłamie, media kłamią, jestem wolnym człowiekiem i będę zaraxal wszystkich dookoła ile mi się podoba. Nawet przy podobnym zachowaniu, motywację są zupełnie różne. A tu nawet zachowanie nie jest podobne bo chyba czujesz różnice między nakrzyczeniem na kogoś a sprzedaniem mu prawego sierpowego. 

Platforma i PiS mówią w tej sprawie jednym głosem. Polityka nie ma tu nic do rzeczy

Zapomniałeś tylko jeszcze o : wirusa nie ma i włącz myślenie. Poza tym 100% zgody

7 godzin temu, Deltuś napisał:

Forum na poziomie. Zobacz wstecz jak january pisze post o tym że życzy mi okrutnej śmierci i ile osób ten post polubiło. Oczywiście nie ma tu mowy o patologii. 

Fluber, jesteś tutaj jedną ze skrajnych stron konfliktu. Nie sil się tutaj na symetryzm. Po jeden stronie masz takich jak ty: wyznawców wierzących w Bergamo w Polsce, po drugiej masz foliarzy, plaskoziemców czy jak ich tam nazywacie. Środka nie dostrzegasz. 

A czym jest ten srodek. Bo zaraz się z każe że 25 mln jest to jednej stronie, kilka milionów po drugiej i niedobitki po srodku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, fluber napisał:

Ehe. Jak Ty założysz pampersa a ja nie i zaczniemy na siebie sikać, to:

Nie wiedziałem, że wirusy to ciecz, ale jeżeli na mnie nasikasz (pomijam, że strumieniem sików można samemu sterować) to nasikasz mi na ubrania, które są moją warstwą zabezpieczającą tak jak maseczka na twarzy tego pana.

31 minut temu, fluber napisał:

Czy naprawdę zdanie, które napisałem jest aż tak skomplikowane, że nie potrafisz go zrozumieć? Żeby moja teza była prawdziwa, wystarczy, że 1 na 200 osób zarazi się od osoby bez maseczki na pysku. Jeżeli uważasz, że ely wykazał, że jest to niemożliwe, to lol.

No to masz, zakazi 1 osobę (która wcale nie musi od razu umrzeć) na 200 a w tym samym czasie pijany kierowca może zabić pięcioosobową rodzinę wjeżdżając im na czołówkę. Kto w takiej sytuacji stwarza większe zagrożenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.