Skocz do zawartości

Lakers '20


matek

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Jendras napisał:

nah, nie uważam, żeby ktokolwiek podłożył ogień. Po prostu Kuzma to nowy Randle, każdy pozytywny post na jego temat działa na ludzi jak płachta na byka. Lakers najwyraźniej muszą mieć zawsze jakiegoś kozła ofiarnego. Chociaż Julius miał jednak więcej obrońców, bo to był generalnie cichy i skromny chłopak, a Kuzma farbuje włosy, ubiera śmieszne ciuchy i generalnie korzysta ze sławy jak może, a takich kibice nie lubią. Jakby nosił bure sweterki, grzywkę na garnek i wypowiadał się w wywiadach jak Małysz, to inaczej by go ludzie traktowali. 

Dziwisz się? Gość gówno w życiu osiągnął, a panoszy się jakby już odcinał kupony od sukcesów. Te jego wypowiedzi (zarówno sens jak i styl), wygląd, zachowanie, nawet mowa ciała... naprawdę nie wiem czemu się dziwisz, że kibice wolą skromnych sportowców niż takich bufoniastych pozerów? [to pytanie, na które serio oczekuję odpowiedzi :)]

Generalnie nic nie mam do tego, jeśli ktoś jest młody, bogaty i sławny i z tego korzysta, ale dzisiaj Kuzmie bliżej do koszykarskiej Paris Hilton, niż do Keanu Reevesa. Też jest bardziej znany z umiejętnego robienia loda niż gry.

Ja - szczerze - go nie cierpię, bo nie cierpię 20+ bananowych dzieci z sianem we łbie.

ps. a nie zauważyłeś ciekawej tendencji, że Lakers mają wyjątkowy talent do draftowania niezbyt rozgarniętych gości? Kuzma, Randle, Russell, Lonzo - to raczej nie są tytani intelektu. Z tej całej śmietanki najbardziej łebski jest chyba Josh Hart. No i Ingram. Ale przez jego niezwykle unikatowy i skryty styl bycia trudno cokolwiek stwierdzić nt prawdziwego charakteru.

Edytowane przez kore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4 minuty temu, january napisał:

U Kuzmy to bardziej chodzi o różnicę poziomu wypowiedzi, a poziomu gry. Utkwił mi w głowie sens (nie cytat, więc pewnie parafrazuje) wypowiedzi z dr House nt jego wiadomego zachowania, coś w rodzaju - możesz być bezczelnym chamem, jeśli jesteś znakomity.

A Kuzma to w NBA przeciętniak w najlepszym wypadku, a wypowiada się i zachowuje jak skończony buc, który prawie zjadł ligę. 

no grubo, meanwhile in Houston, nasza druga opcja, weteran i wzór do naśladowania dla młodych graczy znany hipster:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

ho kurna - musi ci być ciężko interesować się NBA t

Słuszna uwaga. I faktycznie im jestem starszy tym mniej we mnie emocji ta liga wzbudza. Ale z drugiej strony ogromnie doceniam w dzisiejszych czasach takich gości jak Jarrett Allen, czy Trae Young, którzy też przecież są mlokosami a wydaje mi się że już niesamowicie dojrzali. Robią wszak naprawdę niesamowite rzeczy dla lokalnych społeczności przy wykorzystaniu swojej popularności.

Bardzo ich za to propsuje i życzę z całego serca jak najlepiej. Jako doświadczony już życiowo 36latek podziwiam że można być w wieku lat 20 kilku tak dojrzałym emocjonalnie i życiowo. 

I to takim gościom trzeba kibicować, mając na uwadze ile charakterów kształtują w dzisiejszych czasach młodzi, sławni, bogaci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka szkoda, że "robienie dobrze" lokalnej społeczności, w zasadzie w każdym przypadku, ma na celu stanie się jeszcze bardziej "młodym, sławnym i bogatym".

Setki razy w życiu słyszałem wypowiedzi "lokalnych społeczności" aby, prezes/polityk/sportowiec, się już tak mocno dla nich nie poświęcał, bo tej społeczności już po prostu na to nie stać. 

Że też się ktoś jeszcze na to nabiera.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, StaryFan napisał:

Wielka szkoda, że "robienie dobrze" lokalnej społeczności, w zasadzie w każdym przypadku, ma na celu stanie się jeszcze bardziej "młodym, sławnym i bogatym".

Setki razy w życiu słyszałem wypowiedzi "lokalnych społeczności" aby, prezes/polityk/sportowiec, się już tak mocno dla nich nie poświęcał, bo tej społeczności już po prostu na to nie stać. 

Że też się ktoś jeszcze na to nabiera.

 

A wiesz w ogóle o jakie działania Allena i Younga mi chodziło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kore napisał:

Dziwisz się? Gość gówno w życiu osiągnął, a panoszy się jakby już odcinał kupony od sukcesów. Te jego wypowiedzi (zarówno sens jak i styl), wygląd, zachowanie, nawet mowa ciała... naprawdę nie wiem czemu się dziwisz, że kibice wolą skromnych sportowców niż takich bufoniastych pozerów? [to pytanie, na które serio oczekuję odpowiedzi :)]

Nie dziwię się, raczej mnie to trochę bawi. Znam ten schemat do bólu - fani chcieliby bohatera z ludu, który po staniu się sławnym i bogatym nadal nosi spraną bluzę, piątkowe wieczory spędza na sudoku i uprawia seks tylko ze swoją dziewczyną, z którą jest od liceum. Łatwiej się z kimś takim utożsamiać. Ale ja się już dawno wyzbyłem podobnego podejścia i szczerze mówiąc nie widzę nic strasznego w tym, że dzieciak trochę zachłysnął się sławą związaną z bycia Lakerem i korzysta z okazji, zwłaszcza, że przecież w dużym stopniu sam sobie na tę pozycję zapracował i pracować nie przestaje.

Chcesz czy nie, Kuzma to nadal jest bargain, gość, który mocno przebił wszelkie oczekiwania dotyczące swojej osoby, nawet jeśli póki co rozgrywa słaby sezon. Jeżeli najgorsze, co w związku z tym zrobił, to parę głupich wypowiedzi, śmieszne ciuchy i farbowanie włosów, to dla mnie nie ma o co kruszyć kopii. Tym bardziej że póki co nie spotkałem się jeszcze z tym, by ktoś narzekał na to, jak pracuje albo jakim jest teammate'm, a to jest dla mnie dużo ważniejsze, niż poza w mediach.

Inna sprawa, to że jeśli ktoś nie paraduje w ciuchach clowna i nie puszy się w wywiadach, absolutnie jeszcze nie oznacza, że jest skromny, bo może być dużo większym palantem. Zdecydowanie za łatwo przypinasz łatki na podstawie bardzo zdawkowych informacji, jakie do nas docierają (to się tyczy też fragmentu o inteligencji zawodników, taki Randle to akurat podobno całkiem bystry chłop).

Cytat

Generalnie nic nie mam do tego, jeśli ktoś jest młody, bogaty i sławny i z tego korzysta, ale dzisiaj Kuzmie bliżej do koszykarskiej Paris Hilton, niż do Keanu Reevesa. Też jest bardziej znany z umiejętnego robienia loda niż gry.

Ja - szczerze - go nie cierpię, bo nie cierpię 20+ bananowych dzieci z sianem we łbie.

No tutaj to już ostro odpłynąłeś. Kuzma jest gościem znikąd, nie był ani wysoko cenionym prospectem jako nastolatek, ani potem na uniwerku, w mockach pojawiał się gdzieś w drugiej rundzie, a ostatecznie został wybrany pod koniec pierwszej. Znalazł się w pozycji do zachłyśnięcia się sławą, bo sobie na to zapracował, a Ty go porównujesz do laski, która stała się celebrytką ze względu na nazwisko. Określenie "bananowe dzieci" kompletnie tu nie pasuje, siano we łbie też nie - z sianem we łbie nie zaszedłby tam gdzie jest i nie utrzymałby się w klubie tak długo.

Cytat

I to takim gościom trzeba kibicować, mając na uwadze ile charakterów kształtują w dzisiejszych czasach młodzi, sławni, bogaci

There you go:

"Kyle Kuzma hosted kids from his hometown of Flint, Michigan for the first-ever Kyle Kuzma Basketball Camp Wednesday at Powers Catholic High School.

While most basketball camps hosted by NBA players charge a sizable fee for entry, and are sometimes exclusive to players that are invited, Kuzma’s camp was free of charge.

(...)

On Wednesday, Kuzma practiced what he preached and donated 300 backpacks and school supplies to the kids in attendance at his camp.

(...)

This isn’t the first time Kuzma has given back to the children of Flint.

This past Christmas, Kuzma threw a party for the kids that are part of the ”Safe Places Program” at the YCMA of Greater Flint, where he grew up playing basketball with his friends. At the party, he gave away backpacks, headphones and other goodies. He also made a large equipment donation to the YCMA to cover any needs the facility had."

7 godzin temu, january napisał:

U Kuzmy to bardziej chodzi o różnicę poziomu wypowiedzi, a poziomu gry. Utkwił mi w głowie sens (nie cytat, więc pewnie parafrazuje) wypowiedzi z dr House nt jego wiadomego zachowania, coś w rodzaju - możesz być bezczelnym chamem, jeśli jesteś znakomity.

A Kuzma to w NBA przeciętniak w najlepszym wypadku, a wypowiada się i zachowuje jak skończony buc, który prawie zjadł ligę. 

Mistrzem bucowatości w LA był Russell i to jeszcze zanim cokolwiek zdążył pokazać, ale z jakiegoś powodu akurat to Ci nie przeszkadzało.

A jakie wypowiedzi Kuzmy tak bardzo Cię zraziły, nie wiem. Nie kojarzę niczego na poziomie np. Austina Riversa, który robił z siebie lepszego zawodnika od all-starów, o ile dobrze pamiętam.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.01.2020 o 09:45, Jendras napisał:

 grzywkę na garnek i wypowiadał się w wywiadach jak Małysz, to inaczej by go ludzie traktowali. 

Też by im nie pasowało. Kuźma mówiący, że nie myśli o zwycięstwie, a jedynie chce oddać dwa dobre rzuty w meczu, byłby Wiggins'em tego forum.

20 godzin temu, kore napisał:

Dziwisz się? Gość gówno w życiu osiągnął, a panoszy się jakby już odcinał kupony od sukcesów. Te jego wypowiedzi (zarówno sens jak i styl), wygląd, zachowanie, nawet mowa ciała... naprawdę nie wiem czemu się dziwisz, że kibice wolą skromnych sportowców niż takich bufoniastych pozerów? [to pytanie, na które serio oczekuję odpowiedzi :)]

Generalnie nic nie mam do tego, jeśli ktoś jest młody, bogaty i sławny i z tego korzysta, ale dzisiaj Kuzmie bliżej do koszykarskiej Paris Hilton, niż do Keanu Reevesa. Też jest bardziej znany z umiejętnego robienia loda niż gry.

Reeves??? Bo Hilton, to przecież nie aktorka.

Rozumiem też, że dużo osób osiągnęło znacznie więcej niż Kuzma, albowiem wypowiedzi Kuzmy, a wypowiedzi userów, to są raczej dwa światy. Możliwe, nie wiem.

 

Ps. Przypominam sobie wątek (kilka lat do tyłu), gdzie domagano się większych uprawnień dla użytkowników z > 5?8? kilogramami postów (to dygresja w kwestii bufonady).

Macie pojęcie, że są tu ludzie, którzy pamiętają jak było mniej niż 10 deko?

13 godzin temu, kore napisał:

A wiesz w ogóle o jakie działania Allena i Younga mi chodziło?

Przypadkiem nie o te działania, które w imię ekwiwalentu wizerunkowego wykonują wszyscy w lidze (wszyscy którym powiedziano, że na wizerunku zarabia się $).

18 godzin temu, kore napisał:

Bardzo ich za to propsuje i życzę z całego serca jak najlepiej. Jako doświadczony już życiowo 36latek podziwiam że można być w wieku lat 20 kilku tak dojrzałym emocjonalnie i życiowo. 

To jak już Jendras napisał o tornistrach, to chyba z czystym sumieniem można mu teraz propsować i z całego serca życzyć sukcesu.

Edytowane przez StaryFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że największym problemem Kuzmy jest jego twarz, hehe.

Jest jakaś taka bucowata, irytująca, nieskalana myślą. Może prywatnie jest inny, ale mordeczka to mordeczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eF. napisał:

Wydaje mi się, że największym problemem Kuzmy jest jego twarz, hehe.

Jest jakaś taka bucowata, irytująca, nieskalana myślą. Może prywatnie jest inny, ale mordeczka to mordeczka.

Tu bym akurat nie zapędzał się. Do takiego Buddy Hielda z wyrazem twarzy ewidentnie tęskniącym za rozumem, to mu daleko pod tym względem...

 

@staryfan: a Dom Woskowych Ciał to co? Nie wybitna kreacja lodziary? ;)

Co do działań to nie, nie o te...

Allen: https://www.netsdaily.com/2018/11/18/18101973/jarrett-allen-returns-to-community-to-take-25-kids-thanksgiving-shopping

Young: https://www.marketwatch.com/story/nba-star-trae-young-cancels-1-million-of-medical-debt-for-atlanta-families-with-10000-donation-2020-01-09

Jak dla mnie rewelacja i bije im pokłony. Nie dość że pomagają, to jeszcze robią to w oryginalny sposób.

Edytowane przez kore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, kore napisał:

Tu bym akurat nie zapędzał się. Do takiego Buddy Hielda z wyrazem twarzy ewidentnie tęskniącym za rozumem, to mu daleko pod tym względem...

 

@staryfan: a Dom Woskowych Ciał to co? Nie wybitna kreacja lodziary? ;)

Co do działań to nie, nie o te...

Allen: https://www.netsdaily.com/2018/11/18/18101973/jarrett-allen-returns-to-community-to-take-25-kids-thanksgiving-shopping

Young: https://www.marketwatch.com/story/nba-star-trae-young-cancels-1-million-of-medical-debt-for-atlanta-families-with-10000-donation-2020-01-09

Jak dla mnie rewelacja i bije im pokłony. Nie dość że pomagają, to jeszcze robią to w oryginalny sposób.

To jest właśnie ekwiwalent wizerunkowy.  Starsi i bogatsi budują kliniki, wyposażają sierocińce itd. itp. Łapie za serce, od kuchni wygląda to często wręcz obrzydliwie.

Zobacz ile $ "gwiazdy" przekazują na płonące lasy, ile dzieci zostało adoptowanych i jaki często mają los. To się da liczyć, liczy się, a darczyńca często nie przekazuje ani grosza więcej, niż zysk określony ekwiwalentem reklamowym lub wizerunkowym (dotyczy to też osobistego udziału, warsztatów, spotkań).

Co do wyglądu Kuzmy, to czytam, że Jeanie się raczej podoba. Z kolei na forum podobno podoba się Jeanie (brr). Więc może przemówiła zwykła zazdrość  :)

Co do Paris i aktorstwa, no cóż, bez jaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, StaryFan napisał:

To jest właśnie ekwiwalent wizerunkowy.  Starsi i bogatsi budują kliniki, wyposażają sierocińce itd. itp. Łapie za serce, od kuchni wygląda to często wręcz obrzydliwie.

Zobacz ile $ "gwiazdy" przekazują na płonące lasy, ile dzieci zostało adoptowanych i jaki często mają los. To się da liczyć, liczy się, a darczyńca często nie przekazuje ani grosza więcej, niż zysk określony ekwiwalentem reklamowym lub wizerunkowym (dotyczy to też osobistego udziału, warsztatów, spotkań).

Co do wyglądu Kuzmy, to czytam, że Jeanie się raczej podoba. Z kolei na forum podobno podoba się Jeanie (brr). Więc może przemówiła zwykła zazdrość  :)

Co do Paris i aktorstwa, no cóż, bez jaj.

Ehh widzę, że aluzje nie są Twoją mocną stroną? ;) A zatem konkretnie: z Kuzmy taki legit player jak z Paris Hilton legit aktorka.

Co do Allena i Younga to niestety widzę tu także nie załapałeś albo nie chciało Ci się czytać (no offense, just facts): chłopaki robią coś od siebie, po prostu z chęci, przez nikogo nie namawiani i nie przymuszani marketingowymi wymogami. I jeden i drugi robią coś na tyle oryginalnego, że warto temu przyklaskiwać i nagłaśniać zwłaszcza że sami są dość skromni w tych działaniach. Inna sprawa, że polecam zgłębić trochę sylwetkę samego Allena. To super klawy koleś, który np na trening popyla wciąż rowerem bo ma w dupie lansiarskie fury. Taki antyKuzma trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kore napisał:

Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, to lepiej zachowaj milczenie :) miłego dnia.

Marketing ma tyle wspólnego z ekwiwalentem wizerunkowym co Keanu z lodem, a Paris z aktorstwem.

Nauczyłem się aluzji. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wątku, każdy jest za wymianą Kuzmy (mało realne). Ale kasztan, dzban po każdym meczu od 3 lat, są już lekko nudne.

 

Ps. Jest ekwiwalent reklamowy, wartość wizerunkowa i ekwiwalent wizerunkowy. Chociaż to nie jest polski termin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważny win na wyjeździe z Rockets i bez Davisa.

Świetnie dzisiaj popracowali w defensywie - widać było, że Vogel postawił na zacieśnianie pomalowanego i to, zwłaszcza w drugiej połowie, zdało egzamin, gdy Lakers wielokrotnie byli w stanie wyciągać piłki w koźle Hardenowi czy notować łatwe przechwyty jego prób rozrzuceń do boku. W pierwszej połowie tak kolorowo to nie wyglądało, zwłaszcza Russ kapitalnie sobie z tym radził, idealnie dobierając momenty, w których powinien dzielić się piłką na obwodzie, a kiedy kończyć spod obręczy, natomiast w drugiej, zarówno on, jak i pozostali zawodnicy Rockets już tak skuteczni nie byli, co bardzo napędziło Lakers w dogonieniu, a później wyjściu na bezpieczne prowadzenie.

Ofensywa, może nie tak spektakularna jak obrona w drugiej połowie, utrzymywała się na stabilnym poziomie przez cały mecz. James dzisiaj bardzo dobrze kreował, było sporo ruchu zawodników z którego Król skwapliwie korzystał wielokrotnie podając do ścinających Greena, Kuzmy, czy Pope'a, którzy kończyli łatwymi layupami spod kosza. James był i jest liderem tej drużyny w ataku, ale nie widać po nim już tego, co wiele razy dało się odczuć w zeszłym sezonie, a więc, że musi na siłę samemu punktować. W tych rozgrywkach rozkład punktów wygląda o wiele lepiej, a James jako scorer coraz bardziej ten obraz uzupełnia, co świadczy o tym jakie zaufanie ma do zadaniowców.

Na plus cała drużyna, bo trudno było się dopatrzeć dzisiaj słabszego punktu. Wyróżnienie dla Kuzmy, który mimo, że na półdystansie i dystansie nie był dzisiaj hot, to ze swojej roli drugiej opcji wywiązał się dobrze, szukając punktów w kontrach i koniec końców dołożył te wartościowe +20 na dobrej skuteczności. Bradley, Pope i Green wywiązali się z zadania ograniczenia Hardena, a ci dwaj ostatni również zanotowali bardzo dobre występy w ataku. Centrzy znów na poziomie do którego przyzwyczaili.

 

Edytowane przez Geronimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zmienił(a) tytuł na Kobe nie żyje
  • Eld podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.