Skocz do zawartości

Lakers '20


matek

Rekomendowane odpowiedzi

nie chce mi się zakładać nowego tematu, ten też nie wiem czy dobry bo o merytoryczną dyskusję będzie ciężko, ale co tam :P rozchodzi mi się o sędziowanie, są w tej lidze gwiazdy, nawet super gwiazdy ale jest też trzecia kategoria nazwijmy ją doraźnie "lebron". Jest chociaż coś w czym James prześcignął Jordana, czyli przychylność sędziowska. Olejmy już drobienie, czy fakt, że ustawiłbyś na jego drodze kogoś z kostnicy a on by go rozjechał a i tak by faulu w ataku nie zagwizdnęli. Po obejrzeniu meczu z Mavs jeszcze jedno mi się rzuciło w oczy, o Lebronie mówili że mógłby grać w nfl, padło na nba ale styl jakiegoś runningbacka widać niemal od razu, ta wyciągnięta mocarna łapa rozgarniająca rywali niczem rolnik rozgarniający łany pszenicy, to zagarnianie dla którego kwiecistego porównania nie mogę znaleźć :P itd itp Może być że jestem haterem, że jestem negatywnie nastawiony do komunizmu :) ale pomimo wszystko podejście do gry Lebrona wydaje mi się jakimś tam przegięciem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, elwariato napisał:

Po obejrzeniu meczu z Mavs jeszcze jedno mi się rzuciło w oczy, o Lebronie mówili że mógłby grać w nfl, padło na nba ale styl jakiegoś runningbacka widać niemal od razu, ta wyciągnięta mocarna łapa rozgarniająca rywali niczem rolnik rozgarniający łany pszenicy, to zagarnianie dla którego kwiecistego porównania nie mogę znaleźć

Good for you, w siedemnastym sezonie LeBrona rzuciło Ci się w oczy jak gra w koszykówkę. Ciekawe co będzie po kolejnych szesnastu.

10 minut temu, elwariato napisał:

Olejmy już drobienie, czy fakt, że ustawiłbyś na jego drodze kogoś z kostnicy a on by go rozjechał a i tak by faulu w ataku nie zagwizdnęli.

Kyle Korver: “It’s funny because when you’re not on LeBron’s team, you’re like ‘man! That guy get’s every call’. And then you come on his team and you’re like ‘man! That guy never gets any calls, it’s unbelievable”.

I tak samo jak ktoś go nie lubi/lubi/ma neutralny stosunek. Narzekanie, że LeBron dostaje ~8FTA na mecz to swego czasu jeden z większych memów koszykarskiego internetu.

Wczoraj sędziowie pomogli Lakers, ale bardzo rzadko kiedy ktoś gwiżdże faule takie jak ten Howarda w takim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, elwariato napisał:

nie chce mi się zakładać nowego tematu, ten też nie wiem czy dobry bo o merytoryczną dyskusję będzie ciężko, ale co tam :P rozchodzi mi się o sędziowanie, są w tej lidze gwiazdy, nawet super gwiazdy ale jest też trzecia kategoria nazwijmy ją doraźnie "lebron". Jest chociaż coś w czym James prześcignął Jordana, czyli przychylność sędziowska. Olejmy już drobienie, czy fakt, że ustawiłbyś na jego drodze kogoś z kostnicy a on by go rozjechał a i tak by faulu w ataku nie zagwizdnęli. Po obejrzeniu meczu z Mavs jeszcze jedno mi się rzuciło w oczy, o Lebronie mówili że mógłby grać w nfl, padło na nba ale styl jakiegoś runningbacka widać niemal od razu, ta wyciągnięta mocarna łapa rozgarniająca rywali niczem rolnik rozgarniający łany pszenicy, to zagarnianie dla którego kwiecistego porównania nie mogę znaleźć :P itd itp Może być że jestem haterem, że jestem negatywnie nastawiony do komunizmu :) ale pomimo wszystko podejście do gry Lebrona wydaje mi się jakimś tam przegięciem

Ty wiesz chociaż jaka opinia krążyła w lidze za czasów Jordana wśród graczy i to jak mu sędziowali czy nie bardzo :D ? Polataj po reddicie tam masz masę takich dyskusji. Dla większości osób najwięcej star calls dostawali Jordan i Malone, ale tak jak wspomniałeś jak to rozstrzygnąć ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się to jak Lakers potrafią przycisnac w defensywie, Bradley, Green, Davis, Howard czy nawet LeBron. Z czasem powinno być przecież jeszcze lepiej jak poprawia zgranie. Miłą odmiana było jest też oglądania myslacego trenera, niby nie robi nic niezwykłego, ale nawet ta ostatnia akcja na Greena rozrysowana pokazuje, że Vogel widzi co ma i jak to wykorzystywać. 

To co martwi to brak drugiego playmakera, drużyny LeBrona zawsze mocno się uzaleznialy od niego w tym elemencie, ale był też jakiś Wade czy Irving, a tu jest totalna lipa. Najgorsze, że to oznaczać będzie spore minuty dla Rondo, a zdecydowanie lepiej jak trafilyby one do wnoszacwgo sporo energii Caruso czy grozacego rzutem Cooka. Ten Iggy byłby tu wręcz idealnym uzupełnieniem bo inaczej zostanie handlowanie Kuzma, a tego bym mimo wszystko wolał uniknąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale - przynajmniej z mojej strony - ciężko znaleźć deal, w którym tego Kuzme warto oddać, bo zwyczajnie ciężko coś znaleźć. Inna też sprawa, czy on jest brany pod uwagę w wymianach? Jakiś deal z Memphis typu Kuzma z KCP za Jonesa, to jedyne co mi przychodzi do głowy, ale czy warto?

Boli mnie, jak widzę tak grającego Rose'a, a jednocześnie widzę kontrakt Bradleya i KCP (dla mnie największy zawód ze wszystkich, bo po wielu niczego specjalnego się nie spodziewałem) w salary. Szkoda, że nie biega za jednego z nich. Takiego typa potrzebuje ten roster. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ttr napisał:

Ty wiesz chociaż jaka opinia krążyła w lidze za czasów Jordana wśród graczy i to jak mu sędziowali czy nie bardzo :D ? Polataj po reddicie tam masz masę takich dyskusji. Dla większości osób najwięcej star calls dostawali Jordan i Malone, ale tak jak wspomniałeś jak to rozstrzygnąć ? 

To akurat mało odpowiada prawdzie. Faule na Jordanie były zazwyczaj brutalne (inaczej często zdobywał pkt +1). To, że liga (ogarnięcie tego, trochę jej zajęło) zaczęła chronić kurę znoszącą złote jaja, to inna sprawa.

Co do Malone'a to tutaj ująłbym sprawę inaczej, problem raczej polegał na tym, że pasiaki ślepły przy jego brutalnych faulach. Facet miał kosmiczną parę, a jego łokcie i kolana to celowe chamskie zagrywki, po których składał przeciwnika jak zawodnik mma. 

Inna sprawa, że obydwaj mieli ogromną przewagę fizyczną (techniczną też) nad resztą (oczywiście innego rodzaju) i często bez brutalnej gry, nie dawało się nawiązać jakiejkolwiek walki.

Gdyby były dzisiejsze przepisy, zakapiory z Detroit, nie mieliby 2 tytułów z tamtego okresu, a po pierwszej kwarcie z całej S5 nie wyleciałby może Dumars. To, że zawodnicy mieli swoje opinie, nie dziwi, bo już po jego pierwszym roku wiadomo było kto łyknie cały splendor. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, StaryFan napisał:

Gdyby były dzisiejsze przepisy, zakapiory z Detroit, nie mieliby 2 tytułów z tamtego okresu

Serio chcialbys dac takim defensywnym bestiom (w ich czasach ofc) jak Laimbeer czy Rodman mozliwosc bronienia strefa?

Damn. Zordan by z 20tki nie wyszedl.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BMF napisał:

Good for you, w siedemnastym sezonie LeBrona rzuciło Ci się w oczy jak gra w koszykówkę. Ciekawe co będzie po kolejnych szesnastu.

 

taa good dla mnie, tam wyje... mam na Lebrona by grał w Utah to bym może się przyzwyczaił do jego gry, choć dalej wydaje mi się że nba to liga koszykarska,a nie mieszanych sportów kontaktowych, choć jak widzę idzie się do tego przyzwyczaić wystarczy tylko trochę samozaparcia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, julekstep napisał:

Serio chcialbys dac takim defensywnym bestiom (w ich czasach ofc) jak Laimbeer czy Rodman mozliwosc bronienia strefa?

Ile meczy tych "defensywnych bestii" widziałeś. Jeżeli zabierzesz im brutalność i obie łapy na przeciwniku, to zostają dwa leszcze. Jeden mało mobilny z 3 i prowokacją, drugi ze zbiórką i prowokacją. Rodman bez Bulls, też nie był szczególnie ceniony (pomimo kapitalnej zbiórki, pozbywano się go bez żalu.) To moja opinia.

Ciekawe jest to, że wtedy jakość TV wydawała się świetna, dzisiaj stare kopie wydają się nie do oglądania.

Oczywiście, temat nie do sprawdzenia, pozwalali to grali i byli skuteczni, ale "Jordan Rules" to między innymi elementy strefy.

Najlepszy w czystej D był Dumars. Zresztą nie tylko w D.

I nie, nie chciałbym innego Detroit, nie byłoby dobrej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, BMF napisał:

Abstrahując od faulu Howarda (ciekawe czy trenerzy zaczną intencjonalnie zostawiać z czasem jeden timeout do końca meczu żeby móc mieć challenge w takich sytuacjach) - też miałem mindfuck obroną Dallas.

 

 

w sumie też się zastanawiałem czemu Mavs nie zrobili challenge na tej akcji, ale teraz dopiero po tym co napisałeś zorientowałem się, że trzeba mieć time-out przecież..

Co do Klebera to tak, błąd, ale myślę że to jest trudne do ogarnięcia w tego typu sytuacjach.... tzn za te pieniądze to on powinien to ogarnąć, ok, ale też jakoś mnie nie szokuje że się chłopaki w takich momentach gubią (bo wiecie, nie kleber pierwszy w NBA coś takiego zrobił, dziesiątki przypadków były)

 

świetny mecz ogólnie, trochę kiepskich gwizdków ale to listopad, więc nie ma się co burzyć, nikt nikomu matki nie gwałci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, rw30 napisał:

w sumie też się zastanawiałem czemu Mavs nie zrobili challenge na tej akcji, ale teraz dopiero po tym co napisałeś zorientowałem się, że trzeba mieć time-out przecież..

I chyba nie można no-calls, ale pisałem tą uwagę bardziej ogólnie, większość trenerów traci te challenge przed 4q, bezsens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, StaryFan napisał:

Ile meczy tych "defensywnych bestii" widziałeś. Jeżeli zabierzesz im brutalność i obie łapy na przeciwniku, to zostają dwa leszcze. Jeden mało mobilny z 3 i prowokacją, drugi ze zbiórką i prowokacją. Rodman bez Bulls, też nie był szczególnie ceniony (pomimo kapitalnej zbiórki, pozbywano się go bez żalu.) To moja opinia.

Obaj GOAT lvl jeśli chodzi o defensywną zbiórkę. Laimbeer topowe bbal IQ z bdb post D / Rodman topowy atleta, potrafiący bronić kilka pozycji

W tamtych smutnych czasach center nie musiał być mobilny, żeby mieć impakt na D (patrz Eaton).

Rodmana pozbywano się bez żalu nie ze względów sportowych lol  (a w czasach Pistons on był jeszcze względnie normalny).

2 godziny temu, StaryFan napisał:

Oczywiście, temat nie do sprawdzenia, pozwalali to grali i byli skuteczni, ale "Jordan Rules" to między innymi elementy strefy.

 No to teraz pomyśl co by się działo jakby dostali całość.

2 godziny temu, StaryFan napisał:

Najlepszy w czystej D był Dumars. Zresztą nie tylko w D.

Mit.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, julekstep napisał:

Obaj GOAT lvl jeśli chodzi o defensywną zbiórkę. Laimbeer topowe bbal IQ z bdb post D / Rodman topowy atleta, potrafiący bronić kilka pozycji

W tamtych smutnych czasach center nie musiał być mobilny, żeby mieć impakt na D (patrz Eaton).

Rodmana pozbywano się bez żalu nie ze względów sportowych lol  (a w czasach Pistons on był jeszcze względnie normalny).

 No to teraz pomyśl co by się działo jakby dostali całość.

 

 

Bez ofensywy. Widzisz pytałem ile spotkań widziałeś, bo to są właśnie mity. Dlaczego?

1. Rodman w latach mistrzowskich DP był RP z ławy na 25-26 min. Nie istniał na bloku i w przechwytach (zawsze). Robił za to najwięcej fauli, pomimo ograniczonej roli.

2. Zbierał dobrze, ale geniuszem w tym aspekcie zaczął być po 30, coś koło 92 r. W podobnym okresie urosły wskaźniki D (BPM itd). Późno wszedł do ligi, w latach mistrzowskich był po prostu żółtodziobem - to w sumie też fakt.

3. Jego obrona 1v1 była w tym czasie taka sobie (w sumie zawsze o ile ktoś nie nazywa się Brickowski). Miał wejść, pobronić, urwać rękę, sprzedać łokcia, sprowadzić do parteru.

W tamtym czasie coś nawet w O próbował grać i nie był tragicznie drewniany.

Są małe kłamstwa, duże i statystyka która nie powie Ci, że to Dumars odpowiadał za kozaków na obwodzie (notabene nie tylko MJ podkreślał, że gra mu się przeciwko niemu ciężko).

Ale na tle MJ (i nie tylko) ciężko dobrze wyglądać na papierze.

Laimbeer był dobry na tamte czasy i tyle. Trafił w odpowiednim momencie, na kapitalny skład (kapitalne s5+zmiennicy), Chucka Daly'ego. Ich legenda urosła wraz z pierścieniami, lali przecież żółtodziobów z Bulls, kozaków z LAL itd. Drużyna była kompletna.

Zapewniam Cię, że czasy nie były smutne a o mobilności mógłbyś pogadać z Olajuwon'em. Rodman urósł w legendę w Bulls. Wygrał im jedno mistrzostwo (albo i nie gdyby grał ktoś z jakąkolwiek O), bił rekordy zbiórek (nie neguję), uprawiał zapasy w parterze z KM itd. itp. Ale uwierz, wszystko poza zbiórką jest mocno przereklamowane. To, że zawsze był w centrum uwagi, też budowało wizerunek. Oczywiście nie można powiedzieć, że facet który zbiera 16-18 Rb/mecz jest słaby w D, ale jak pisałem to po 92. Ciężko też przy tym wzroście nie rotować.

 

Co do bronienia strefą MJ, czyli faceta który łamał pierwszą linię obrony połową pierwszego kroku, to daj spokój. Równie dobrze możemy straszyć Diesla JaVale.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, StaryFan napisał:

...

Jesteś drugim kontem Rodmana91?

O tym obrastaniu w legendę Rodmana w Bulls, kiedy to w Pistons miał najlepsze lata (i zbierał najwięcej nagród) mocne. Chyba, że masz na myśli obrastanie w legendę w PL (bo wtedy mniej więcej NBA stało się tu dostępne).

18 minut temu, StaryFan napisał:

notabene nie tylko MJ podkreślał, że gra mu się przeciwko niemu ciężko

a KAJ mówił, że Dirk to taki tam jednowymiarowiec

a Wilt mówił, że zaliczył 20 000 lasek

 

fajnie, co nie?

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, StaryFan napisał:

 Rodman bez Bulls, też nie był szczególnie ceniony (pomimo kapitalnej zbiórki, pozbywano się go bez żalu.) To moja opinia.

 

lol. o czym ty piszesz, chlopie. przeca rodman byl przez lata topowym defensywnym grajkiem w lidze. co to za brednie sa?!...

16 godzin temu, julekstep napisał:

 

Mit.

 

dumars byl najlepszym specjalista od bronienia jordana w lidze. i trudno z tym dyskutowac, bo sam mj tak to widzial...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kcp78 napisał:

dumars byl najlepszym specjalista od bronienia jordana w lidze. i trudno z tym dyskutowac, bo sam mj tak to widzial...

To jak gracze widzą różne rzeczy nie ma większego znaczenia (już nie mówiąc o tym, że propsowanie Dumarsa było dla MJa korzystne "PRowo")

Jordan vs Pistons utrzymywał produkcję: https://www.basketball-reference.com/play-index/h2h_finder.cgi?request=1&player_id1_hint=Michael+Jordan&player_id1_select=Michael+Jordan&player_id1=jordami01&idx=players&player_id2_hint=Joe+Dumars&player_id2_select=Joe+Dumars&player_id2=dumarjo01&idx=players

i generalnie w lidze nie było nikogo kto byłby w stanie jakoś mocniej go ograniczyć 1 v 1.

Przy dzisiejszych przepisach można by go lepiej bronić drużynowo - a tamci Pistons z Dalym u steru zapewne potrafili by to wykorzystać (stąd moje zdziwienie na to co Kolega wyżej pisał, że przy dzisiejszych przepisach oni byliby jakoś pokrzywdzeni).

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detroit to nie chciało przypadkiem Rodmana za ćpanie ? Gdzieś mi się kiedyś przewinęło takie info. Pisanie, że Rodmana pozbywano się bez żalu to trochę LUL, ale tamte czasy znam z nagrywek, dokumentów i artykułów także..

 

Oo tu jest co nieco

Cytat

As detailed by nbatrades.tumblr.com, Rodman was just beginning to act out in ways that would eventually make him infamous during his stints in San Antonio and Chicago.

  • Oct. 9, 1992: Misses opening of Detroit Pistons’ training camp, saying his pending divorce and the departure of coach Chuck Daly has sapped his desire to play basketball. Rodman misses all of camp.
  • Nov. 20, 1992: Suspended by Pistons for three games for refusing to go on a road trip.
  • Feb. 11, 1993: Police are notified after Rodman leaves a friend’s house with a gun. He is later found asleep in his truck at The Palace at Auburn Hills, where he was shooting baskets.
  • March 11, 1993: Suspended one game by the Pistons for skipping practice.
  • March 14, 1993: Fined $500 for leaving the bench during a fight in a game with the Chicago Bulls.

https://www.detroitbadboys.com/2017/7/24/16022034/pistons-trade-dennis-rodman-phoenix-suns-san-antonio-spurs

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zmienił(a) tytuł na Kobe nie żyje
  • Eld podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.