Skocz do zawartości

Houston Rockets 18/19 - co wy żeście najlepszego zrobili?!


JakubW

Rekomendowane odpowiedzi

To ja zacznę jako pierwszy... Harden ma tak wielkie dupsko, że każdej bezsennej nocy zastanawiam się, jak on w ogóle od ziemi się odrywa. O dziwo Melo jak na razie nieźle wygląda. Stoi grzecznie w rogu i czeka na gałę, a i w obronie wsadzi łapę, coś tam zbierze. Jak przed Rox nie przepadałem za tym kołkiem Tuckerem, tak teraz nie wyobrażam sobie drużyny bez niego. Taka uboga wersja Draymonda Greena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ogłaszam uroczyście koniec sezonu Houston Rockets. Straciliśmy szansę na nawiązanie walki z GSW nie z odejściem Arizy, czy Moute, ale po odejściu na emeryturę Bzdelika. Razem z nim na emeryturę odeszła obrona. I chyba za bronioną stronę parkietu jest odpowiedzialny sam główny coach, nie mający w słowniku słowa obrona, skoro do walki z trzema wysokimi graczami Pels na centrze długimi okresami grał Tucker, a za obronę w pomalowanym Davisa nierzadko odpowiedzialni byli Paul z Hardenem. O Pączku tylko tyle, że co prawda wyszedł z ławki, ale był na tyle irytujący, że wydawało się, jakby grał ze dwie dogrywki jeszcze. 

P.S. Capela, po tym co zrobił sobie na łbie, ma u mnie status bambo, który zachłysnął się pieniążkami.

 

 

 

Miałeś nasrać Hardenowi do brody, a nie Capeli na głowę.

Edytowane przez Wojt1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tu na forum pisalem kiedys ze pompka do roweru > harden w obronie i to podtrzymuje ale nie czuje sie jego hejkerem.

 

ale jako ze moj czlowiek rw30 oglosil konkurs plus mam mentalnosc zwyciezcy i wygrywam wszystko jak leci to przygotowalem ponizszy kontent wysokiej jakosci:

 

 

dowcip - zagadka o Hardenie z oprawą graficzną

 

 

 

dlaczego zęby Harden wyglądają tak:

 

 

BmSGWC_IgAAqd_a.jpg

 

 

 

bo obgryza paznokcie u swoich gir, które wyglądają tak:

 

 

video_image-226094.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Houston wyglądali tragicznie w obronie, dziwna rotacja trenera, tam chyba wszyscy mają zielone światło na odpalanie trójek. MCW bez skrępowania to robił. Akcje trwały do 7 sekund no chyba, że nie było możliwości rzutu po koźle lub pierwszym podaniu. Tam piłka w ogóle nie krąży. Może to tylko pierwszy mecz ale oczy krwawiły. O melo nie ma co pisać bo grał to co zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Rakietom nie siedziała trójka to jedno, ale przede wszystkim NOP zagrali świetnie w ataku i dobrze w obronie, Capela na dzień dobry dostał 3 bloki od Davisa i został wyjaśniony jak zwykły frajer. Rockets nie mieli kompletnie odpowiedzi w obronie na mobilnych i potrafiących zagrać kombinacyjnie między sobą wysokich. NOP uwypuklili ich wszystkie mankamenty, Davis i Mirotić robili co chcieli, świetnie się oglądało współprace między nimi. Mirotić-Davis-Randle wrzucili 87 pkt. Z drugiej strony, kto tam miał ich zatrzymać, Ennis, Uncle PJ. Nawet jakby stali na krzesłach to mieliby problem. Fat-Melo ? Najgorszy na boisku. NOP to kryptonit na Rockets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Rakietom nie siedziała trójka to jedno, ale przede wszystkim NOP zagrali świetnie w ataku i dobrze w obronie, Capela na dzień dobry dostał 3 bloki od Davisa i został wyjaśniony jak zwykły frajer. Rockets nie mieli kompletnie odpowiedzi w obronie na mobilnych i potrafiących zagrać kombinacyjnie między sobą wysokich. NOP uwypuklili ich wszystkie mankamenty, Davis i Mirotić robili co chcieli, świetnie się oglądało współprace między nimi. Mirotić-Davis-Randle wrzucili 87 pkt. Z drugiej strony, kto tam miał ich zatrzymać, Ennis, Uncle PJ. Nawet jakby stali na krzesłach to mieliby problem. Fat-Melo ? Najgorszy na boisku. NOP to kryptonit na Rockets.

 

Też wczoraj miałem podobne myśli oglądając powtórkę. Rockets próbowali switchować, a kończyło się tym, że podkoszowi ładowali na pusty kosz. Jak podwoili Davisa to Randle lub Mirotic już byli czyści pod koszem. Te szybkie tempo Rockets było wodą na młyn NOP, oni je uwielbiają. Do tego Rockets oddawali całą masę nieprzygotowanych trójek. Ciężko się to oglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedno po wczorajszym meczu. Oczywiście mega zaskoczenie po tym co NOP grało w preseason ale:

 

Houston w zeszłym sezonie oddawali średnio 42,3 trójki na mecz, wczoraj 48.

Trafiali je ze skutecznością w zeszłym roku 36,2, wczoraj 33,3 ( Gordon 2/9, Melo 1/5 to główni winowajcy ). Wpadły by dwie więcej i byli by powyżej średniej z zeszłego roku.

Punktów średni w 17/18 walili 112,4, czyli wczorajszy wynik.

 

NOP 3 ( razem z Raptors ) drużyna zeszłego sezonu w punktach z 111,7 a wczoraj zasadzili 131.

Trójek 28,2 vs 25 wczoraj. Skuteczność 40% vs 36,2% w 17/18. Jedna mniej i była by średnia.

 

Więc pytanie. Czego był to efekt? Chyba najbardziej prawdopodobne tego, że Houston jest bez Arizy i LMaM którzy by tak pohasać Mirotićowi nie dali. Bo ogólnie dyspozycja rzutowa to raczej było utrzymanie średniej, niż jakaś mega dyspozycja której już nie zobaczymy.

 

Oj będzie ta decyzja boleć Rocekts. Mobilni wysocy i będą mieć problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale chyba nie można porównywać ilosc trójek dwóch zawodników do ilości trójek całego przeciwnego zespołu.

Bardziej 12 trójek Miro/Daviś kontra 5 trójek Capela/Melo, albo 7 dla Capela/Tucker

 

Mirotic czyli PF majacy ponad 5 trójek na mecz przy 24 minutach gry to jest akurat zawodnik który się idealnie wpisuje w trend rzucania z dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C'mon tu przecież nie chodzi o samo rzucanie za 3, tylko z jednej strony o możliwości, wielość opcji, polecam obejrzeć mecz i zobaczyć jak to funkcjonowało jeśli chodzi o współprace wysokich NOP ile było akcji "do pustaka" i z drugiej strony przede wszystkich o brak odpowiedzi w defensywie ze strony Rakiet.  Z  jednej strony masz dwóch 6-10, dość szybkich, którzy mogą kończyć z każdego miejsca na parkiecie, a z drugiej przez połowę meczu wystawiasz na nich ziomków 6-6 do 6-8. Na ultra small-ball też jest antidotum, trzeba tylko mieć wykonawców.  NOP pokazali, że być może oni mają.

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ultra small-ball też jest antidotum, trzeba tylko mieć wykonawców.  NOP pokazali, że być może oni mają.

 

Tylko na to antidotum jest kolejne antidotum.. Coś czego mi cholernie zabrakło, czyli więcej switchów dla Hardena na Davisa. Dostałby może jakąś czapkę, ale z drugiej strony to bardzo dobry sposób na wpędzenie Davisa na kłopoty z faulami. A jakby wyjąć Davisa z tej machiny to Randle z Miroticiem już by nie kozaczyli. Bo to obecność Davisa wprowadzała gigantyczny popłoch w szeregach obronnych Rakiet. Z podkoszowym duetem Randle - Mirotić Houston już są w stanie sobie poradzić. Nie mówiąc już o tym, że Houston w obronie wyglądali jak dzieci we mgle i nie sądzę, by tak grali przez cały sezon. Więc ja chętnie poczekam na następne mecze między nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.