Skocz do zawartości

New York Knicks 2015/2016


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Jakbyś napisał, że na PF jest mniej słaby, to pół biedy, ale "po prostu dobry obrońca" na PF to gruba przesada w c***.

 

Co do podmieniania go za Wade:

 

- Carmelo jest jednym z ostatnich ludzi, których widziałbym w mega agresywnej i opartej na rotowaniu obronie Heat, która tak naprawdę była jednym z ich kluczy do sukcesu. Z miejsca jest najgorszym obrońcą w tamtych Heat, wiec jedyny sens jaki ma ta wymiana byłby, gdyby dawał jakąś większą nadwyżkę w ataku - za 2011 marne szanse, bo Wade był wtedy jeszcze bardzo dobry o ile dobrze pamiętam, w 2014 też nie był jakoś bardzo słaby, a różnica klas była za duża, żeby jeden gracz za Wade mógł coś  zmienić w tej serii. A nawet jeśli byłby taki gracz, to:

 

- oczekujesz od gościa, który co rok jest gnojony w pierwszych fazach PO, żeby na poziomie finałów był difference makerem przeciwko dwóm z najlepiej ustawianych drużyn i topowym trenerom.

 

- Heat nadal wygrywają z Pacers 4-3 w 2013?

Tylko gdzie ja piszę, że w takiej taktyce bym go widział? Mówię czysto hipotetycznie, że łatwiej byłoby obudować duet Melo/LbJ, niż Wade/LBJ w okresie 2010-do dajmy na to 2018 i dałoby CI to więcej mistrzostw.  Łączy się to z innym playbookiem, dobieraniem rolesów itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz Melo i Lebrona to nie masz kasy na rolesów i bierzesz co się przypęta. 

Znamy odcienie szarości i takim jest właśnie Melo w obronie na PF. Słaby, nie beznadziejny. W ataku kiepsko funkcjonuje w systemach, nie jest dobrym shooterm off the ball, preferuje iso. W najlepszym wypadku funkcjonowałby podobnie jak Wade, tyle że jest gorszy overall w ataku od Wade. W obronie tak samo. Nie ma po prostu żadnego argumentu dlaczego to by miało funkcjonować poza tym, że wydaje tobie się, a jest sporo argumentów dlaczego jest graczem (sporo) gorszym od Wade i że jest słaby w obronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz Melo i Lebrona to nie masz kasy na rolesów i bierzesz co się przypęta. 

Znamy odcienie szarości i takim jest właśnie Melo w obronie na PF. Słaby, nie beznadziejny. W ataku kiepsko funkcjonuje w systemach, nie jest dobrym shooterm off the ball, preferuje iso. W najlepszym wypadku funkcjonowałby podobnie jak Wade, tyle że jest gorszy overall w ataku od Wade. W obronie tak samo. Nie ma po prostu żadnego argumentu dlaczego to by miało funkcjonować poza tym, że wydaje tobie się, a jest sporo argumentów dlaczego jest graczem (sporo) gorszym od Wade i że jest słaby w obronie.

Dobrze, dla Cb lepszym supportem jest Wade, ktory poza 1 sezonem byłby mniejszą wartością dodatnią, niż dla mnie Melo przez 7 lat.  Nie mam jak się wybronić, bo rozmawiam hipotetycznie. Twoje argumenty jednak mnie nie przekonały. 

 

Mając Melo i Lebrona wciąż masz kasę na gościa o wartości Bosh'a(chodzi o $$$, nie umiejętności) na rolesów(lepszy niż Mike Miller, bo ten nie byłby Ci potrzebny), wciąż chcą przychodzić do Cb również inni rolesi za minimum, tylko dla mistrzostwa. Nie ma większych podstaw do twierdzenia, by mogło być inaczej akurat w tym względzie.

 

 

Moim argumentem jest również to, że od 2010 obejrzałem wszystkie spotkania Melo i mam bujną wyobraźnie, więc jestem w stanie wyobrazić go sobie w lepszej konfiguracji, niż ta z którą miał do czynienia.

 

Melo nigdy w swojej karierze nie trafił na dobrego coacha, nigdy też nie trafił na mistrzowski suport, a raczej kogoś kto mógłby być pierwszą opcją i grać drugie skrzypce. W Denver ten suport z BIllups'em był świetny, ale Anthony wciąż musiał być pierwszą opcją.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade w finałach 14 był bardzo slaby właśnie, tak gwoli ścisłości.

 

Może źle się wyraziłem, na pewno nie był na swoim normalnym poziomie (chociaż tak jednostronne serie też nie sprzyjają przegranym w robieniu dobrego wrażenia indywidualnie), nie był jednak aż tak beznadziejny, żeby wejście carmelo za niego miało odmienić losy serii.

Tylko gdzie ja piszę, że w takiej taktyce bym go widział? Mówię czysto hipotetycznie, że łatwiej byłoby obudować duet Melo/LbJ, niż Wade/LBJ w okresie 2010-do dajmy na to 2018 i dałoby CI to więcej mistrzostw.  Łączy się to z innym playbookiem, dobieraniem rolesów itd.

 

 

LeBronowi trzeba ludzi, którzy złapią piłkę i wykończą akcę, którą im zorganizował (pod koszem lub za 3). Ani Carmelo ani Wade nie są takimi graczami, ale Wade to jednak kreator i ballhandler (których w nowoczesnej koszykówce najlepiej mieć dwóch jednocześnie), który potrafi coś grać z off the ball i flow ofensywy i oddać pałeczkę, kiedy Carmelo musi mieć swoją dawkę iso, jabstepów i zamrażania ataku. Dodatkowo Wade to proven playoff performer, a Carmelo proven choker, nie czarujmy się. Osobiscię nie widze nic ciekawego co Carmelo wnosi do duo LeBron+ktoś, czego nie mógłby wnieść ktoś inny, bez towarzyszących drawbacków.

 

Rozumiem Chytruz i Rappar, że lubicie sprowadzać dyskusje w skrajności. Taka wasza rola i lubię Was czytać, sęk w tym, że istnieje jeszcze jakaś szara strefa, a nie tylko czarne i białe.

 

Wiesz, to samo mi mówili lata temu, jak pisałem o Carmelo to samo co wyżej, a mainstream miał go za legit superstara w najgorszym wypadku, a w najlepszym za gracza lepszego od LeBrona.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBronowi trzeba ludzi, którzy złapią piłkę i wykończą akcę, którą im zorganizował (pod koszem lub za 3). Ani Carmelo ani Wade nie są takimi graczami, ale Wade to jednak kreator i ballhandler (których w nowoczesnej koszykówce najlepiej mieć dwóch jednocześnie), który potrafi coś grać z off the ball i flow ofensywy i oddać pałeczkę, kiedy Carmelo musi mieć swoją dawkę iso, jabstepów i zamrażania ataku. Dodatkowo Wade to proven playoff performer, a Carmelo proven choker, nie czarujmy się. Osobiscię nie widze nic ciekawego co Carmelo wnosi do duo LeBron+ktoś, czego nie mógłby wnieść ktoś inny, bez towarzyszących drawbacków.

 

W moim scenariuszu Melo staje się elitarnym spot-up shooter'em, który dostaje również iso, ale mniej, niż ma to miejsce przez całą jego kariere. W tych iso również posiadając LbJ+Ray Allen+Battier+lewis'y, Chalmers'y tej ligi, obrona nie jest już aż tak skupiona na Melo, a Melo częściej wykorzystuje swoją umiejętność podawania(którą posiada, ale nie wykorzystuje) Dodajesz do tego średniej klasy kreatora na pg, co odciąży LbJ, rim protectora, i masz materiał na lepszy team, niż Miami przez cały swój okres. 

 

+odpada fatalna gra Melo w IV kwartach. Nie jest już opcją przez ostatnie 12 minut do którego idzie każde posiadanie, nie ma też trenera kretyna, która na takie sytuacje pozwala. Jest też Lebron, który na to nie pozwala.

 

 

 

 

Wiesz, to samo mi mówili lata temu, jak pisałem o Carmelo to samo co wyżej, a mainstream miał go za legit superstara w najgorszym wypadku, a w najlepszym za gracza lepszego od LeBrona.

Chwała Ci za to. Również nigdy nie uważałem Melo za legit superstara.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim scenariuszu Melo staje się elitarnym spot-up shooter'em, który dostaje również iso, ale mniej, niż ma to miejsce przez całą jego kariere. W tych iso również posiadając LbJ obrona nie jest już aż tak skupiona na Melo, a Melo częściej wykorzystuje swoją umiejętność podawania(którą posiada, ale nie wykorzystuje) Dodajesz do tego średniej klasy kreatora na pg, co odciąży LbJ, rim protectora, i masz materiał na lepszy team, niż Miami przez cały swój okres. 

 

+odpada fatalna gra Melo w IV kwartach. Nie jest już opcją przez ostatnie 12 minut do którego idzie każde posiadanie, nie ma też trenera kretyna, która na takie sytuacje pozwala. Jest też Lebron, który na to nie pozwala.

 

Chwała Ci za to. Również nigdy nie uważałem Melo za legit superstara.

Jeśli Melo staje się elitarnym spot up shooterem, to czemu nie od razu rim protectorem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Melo staje się elitarnym spot up shooterem, to czemu nie od razu rim protectorem?

Skrajność. EOT z mojej strony.

 

Żeby uściślić, ja wyrażam swoje zdanie z którym większość może się nie zgodzić, bo piszę czysto hipotetycznie+Melo nie ma ciekawej opinii(na podstawie kariery słusznie)

.

Ty stosujesz w tym momencie reductio ad absurdum. W tak prowadzonej rozmowie nie mam zamiaru uczestniczyć.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim scenariuszu Melo staje się elitarnym spot-up shooter'em, który dostaje również iso, ale mniej

 

On dobrze rzuca ze spot upów, choć do elity to mu dośc daleko, ale nawet nie sama skutecznośc jest problemem, ale to, że graczom się tak łatwo nie zmienia "profilu", że gosc całe zycie klepał iso z high postu i robił za featured scorera, a teraz mu powiesz, że będzie stał w rogu i czekał na piłkę od LeBrona na catch and shoot i nagle zostanie zupełnie innym graczem.

 

 

W tych iso również posiadając LbJ+Ray Allen+Battier+lewis'y, Chalmers'y tej ligi, obrona nie jest już aż tak skupiona na Melo, a Melo częściej wykorzystuje swoją umiejętność podawania(którą posiada, ale nie wykorzystuje) Dodajesz do tego średniej klasy kreatora na pg, co odciąży LbJ, rim protectora, i masz materiał na lepszy team, niż Miami przez cały swój okres.

 

Czyli z grubsza dodajesz za Wade lepszy jumper/spacing, coś, z czym Heat nie mieli żadnego problemu, kosztem obrony i doświadczenia w PO? Ja tu nie widzę materiału na lepszy team szczerze powiedziawszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrajność. EOT z mojej strony.

 

Żeby uściślić, ja wyrażam swoje zdanie z którym większość może się nie zgodzić, bo piszę czysto hipotetycznie+Melo nie ma ciekawej opinii(na podstawie kariery słusznie)

.

Ty stosujesz w tym momencie reductio ad absurdum. W tak prowadzonej rozmowie nie mam zamiaru uczestniczyć.

Ale to nie żadne ad absurdum. Pisanie o Melo jako rim protectorze jest równie hipotetyczne jak pisanie o nim jako elite spot up shooterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On dobrze rzuca ze spot upów, choć do elity to mu dośc daleko, ale nawet nie sama skutecznośc jest problemem, ale to, że graczom się tak łatwo nie zmienia "profilu", że gosc całe zycie klepał iso z high postu i robił za featured scorera, a teraz mu powiesz, że będzie stał w rogu i czekał na piłkę od LeBrona na catch and shoot i nagle zostanie zupełnie innym graczem.

 

 

Czyli z grubsza dodajesz za Wade lepszy jumper/spacing, coś, z czym Heat nie mieli żadnego problemu, kosztem obrony i doświadczenia w PO? Ja tu nie widzę materiału na lepszy team szczerze powiedziawszy.

Za Bosh'a dajesz T.Chandler'a. Szkielet oparty jest na Lbj/Melo/Chandler. Nie szukasz M.Miller'a, bo nie jest CI potrzebny. Zamiast tego podpisujesz jakiegoś Beverley'a. Lepszy w sumie byłby jakiś średniej klasy kreator z dobrą trójką, z przeciętnym def, kosztem poziomu def prezentowanego przez Bev. Chandler to rekompensuje. Dorzucasz do tego Allen'a, Battier'a, Haslem'a , jakiś innych rolsów.  

 

Piszesz o Iso, a pomijasz, że przy zmniejszeniu tych iso Melo staje się  efektywniejszym zawodnikiem. 

 

Melo ma również dłuższą żywotność od Wade'a.

 

 

 

 ale to, że graczom się tak łatwo nie zmienia "profilu", że gosc całe zycie klepał iso z high postu i robił za featured scorera, 

W 2010 Melo wchodzi w swój prime dopiero. To nie jest całe życie. Wciąż  ma przed sobą wystarczająco czasu, by zmienić swoją charakterystykę. Ciężko sobie wyobrazić do tego lepsze warunki niż Lbj i Spo, który geniuszem nie jest, ale jest lepszym coachem od Karla, czy tym bardziej D'Anthony'ego i Woodson'a

 

edit: + melo z James'em to przyjaciele. Łatwiej w takiej sytuacji stworzyć chemie boiskową również.

 

Ale to nie żadne ad absurdum. Pisanie o Melo jako rim protectorze jest równie hipotetyczne jak pisanie o nim jako elite spot up shooterze.

Absurdem jest pisanie o Melo, jako rim protectorze, bo nikt takiej tezy nie poprze.

Absurdem nie jest pisanie o Melo jako elite spot up shooterze przy zmianie roli, bo część osób jest w stanie taką tezę poprzeć. Jest to  po prostu teza kontrowersyjna z którą większość się nie zgodzi. Coś o tym powinieneś wiedzieć.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Melo to gruby nieudacznik, który nigdy nie powinien grać w ASG, bo to zwykły role player i powinien grać w ASG dla role playerów, ale takich jeszcze nie wymyślili więc na siłę dostaje te głosy od zaślepionych fanów, byle tylko ktoś z tego obśmianego Nowego Jorku reprezentował ich smutne miasto, gdzie nie chciał grać nawet Greg Monroe. 

 

Rzucać nie potrafi, bronić nie potrafi, podawać nie potrafi nie ma grzywki jak ludzie z Kanady. Ogólnie nieudacznik. Jest tak żałosny, że fizyka i przyciąganie ziemskie litują się nad nim, i jak już wypuszcza (niechętnie bo przecież jest egoistą i ballhogiem) piłkę z pulchnych palców to wówczas następuje szczęśliwe ułożenie planet jakaś jebana koniunkcja, która zdarza się raz na pińćset lat (ostatnio miała miejsce jak LBJ został poczęty) i ta piłka jakoś do tego kosza wpada. Magia kodów Carrefour normalnie. Jedyne co mu w życiu wyszło to okradzenie Knicks z kasy na swój kontrakt (Phil "Wyrocznia" Jackson też dał się nabrać na jego intrygę) oraz żona LaLa, z tym, że ona wygląda jak transwestyta i nie wiadomo kto w tym małżeństwie jest zwycięzcą. 

 

On jest magiem, albo nekromantą/iluzjonistą. Rzucił zaklęcie iluzji i Lakers, Bulls i Rockets po jego fałszywym prime bili się na śmierć i życie byle tam zagrał. No lepszy od Gandalfa i Edwina razem wziętych. Jak on to robi to ja nie wiem. Powinienem czuć się oszukany jako fan Knicks, ale pewnie dalej jestem pod wpływem jego zaklęcia. 

 

Dobrze, że teraz honoru drużyny będzie bronić patykowaty europejczyk. Lżej na sercu i wątrobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absurdem jest pisanie o Melo, jako rim protectorze, bo nikt takiej tezy nie poprze.

Absurdem nie jest pisanie o Melo jako elite spot up shooterze przy zmianie roli, bo część osób jest w stanie taką tezę poprzeć. Jest to  po prostu teza kontrowersyjna z którą większość się nie zgodzi. Coś o tym powinieneś wiedzieć.

Od kiedy dowodem na jakąś tezę jest poparcie osób? Są osoby co popierają tezę o płaskiej ziemi. 

Ani na jedno, ani na drugie żadnych dowodów nie ma, więc jak dla mnie tezy dość równoważne.

Czyli Melo to gruby nieudacznik, który nigdy nie powinien grać w ASG, bo to zwykły role player i powinien grać w ASG dla role playerów, ale takich jeszcze nie wymyślili więc na siłę dostaje te głosy od zaślepionych fanów, byle tylko ktoś z tego obśmianego Nowego Jorku reprezentował ich smutne miasto, gdzie nie chciał grać nawet Greg Monroe. 

 

Rzucać nie potrafi, bronić nie potrafi, podawać nie potrafi nie ma grzywki jak ludzie z Kanady. Ogólnie nieudacznik. Jest tak żałosny, że fizyka i przyciąganie ziemskie litują się nad nim, i jak już wypuszcza (niechętnie bo przecież jest egoistą i ballhogiem) piłkę z pulchnych palców to wówczas następuje szczęśliwe ułożenie planet jakaś jebana koniunkcja, która zdarza się raz na pińćset lat (ostatnio miała miejsce jak LBJ został poczęty) i ta piłka jakoś do tego kosza wpada. Magia kodów Carrefour normalnie. Jedyne co mu w życiu wyszło to okradzenie Knicks z kasy na swój kontrakt (Phil "Wyrocznia" Jackson też dał się nabrać na jego intrygę) oraz żona LaLa, z tym, że ona wygląda jak transwestyta i nie wiadomo kto w tym małżeństwie jest zwycięzcą. 

 

On jest magiem, albo nekromantą/iluzjonistą. Rzucił zaklęcie iluzji i Lakers, Bulls i Rockets po jego fałszywym prime bili się na śmierć i życie byle tam zagrał. No lepszy od Gandalfa i Edwina razem wziętych. Jak on to robi to ja nie wiem. Powinienem czuć się oszukany jako fan Knicks, ale pewnie dalej jestem pod wpływem jego zaklęcia. 

 

Dobrze, że teraz honoru drużyny będzie bronić patykowaty europejczyk. Lżej na sercu i wątrobie.

Ja pierdolę, jakbym czytał o Rondo. No bo Rondo jest asg, to chyba Ci wszyscy są ślepi, że go tam dali. I patrz ile ma asyst, chyba przeciwni z litości pozwalają trafiać po jego podaniach, skoro on taki słaby. Źle broni? Rywali sami mu dla żart podają piłkę by miał te steale, a nikt się tam w NBA nie zna, że go dali do all-defensive. Rondo sobie już wszyscy odpuścili, teraz kurdę przeszli na obronę Carmelo tymi samymi ciulatymi argumentami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Melo to gruby nieudacznik, który nigdy nie powinien grać w ASG, bo to zwykły role player i powinien grać w ASG dla role playerów, ale takich jeszcze nie wymyślili więc na siłę dostaje te głosy od zaślepionych fanów, byle tylko ktoś z tego obśmianego Nowego Jorku reprezentował ich smutne miasto, gdzie nie chciał grać nawet Greg Monroe. 

 

Rzucać nie potrafi, bronić nie potrafi, podawać nie potrafi nie ma grzywki jak ludzie z Kanady. Ogólnie nieudacznik. Jest tak żałosny, że fizyka i przyciąganie ziemskie litują się nad nim, i jak już wypuszcza (niechętnie bo przecież jest egoistą i ballhogiem) piłkę z pulchnych palców to wówczas następuje szczęśliwe ułożenie planet jakaś jebana koniunkcja, która zdarza się raz na pińćset lat (ostatnio miała miejsce jak LBJ został poczęty) i ta piłka jakoś do tego kosza wpada. Magia kodów Carrefour normalnie. Jedyne co mu w życiu wyszło to okradzenie Knicks z kasy na swój kontrakt (Phil "Wyrocznia" Jackson też dał się nabrać na jego intrygę) oraz żona LaLa, z tym, że ona wygląda jak transwestyta i nie wiadomo kto w tym małżeństwie jest zwycięzcą. 

 

On jest magiem, albo nekromantą/iluzjonistą. Rzucił zaklęcie iluzji i Lakers, Bulls i Rockets po jego fałszywym prime bili się na śmierć i życie byle tam zagrał. No lepszy od Gandalfa i Edwina razem wziętych. Jak on to robi to ja nie wiem. Powinienem czuć się oszukany jako fan Knicks, ale pewnie dalej jestem pod wpływem jego zaklęcia. 

 

Trying way too hard, 2/10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja pierdolę, jakbym czytał o Rondo. No bo Rondo jest asg, to chyba Ci wszyscy są ślepi, że go tam dali. I patrz ile ma asyst, chyba przeciwni z litości pozwalają trafiać po jego podaniach, skoro on taki słaby. Źle broni? Rywali sami mu dla żart podają piłkę by miał te steale, a nikt się tam w NBA nie zna, że go dali do all-defensive. Rondo sobie już wszyscy odpuścili, teraz kurdę przeszli na obronę Carmelo tymi samymi ciulatymi argumentami...

 

A nie brałeś pod uwagę tego, że Rondo to też może być mag? I to może większego poziomu niż Melo? 

 

Pomyśl o tym...

 

 

Trying way too hard, 2/10.

 

Ale dałbyś chociaż 2+ albo 3= za starania :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy dowodem na jakąś tezę jest poparcie osób? Są osoby co popierają tezę o płaskiej ziemi. 

Ani na jedno, ani na drugie żadnych dowodów nie ma, więc jak dla mnie tezy dość równoważne.

To znajdź mi szanowny kolego lepszy wyznacznik w tym przypadku.

Naprawdę tak bardzo zależy CI na sprowokowaniu mnie kontynuując kwestie, która w naszej rozmowie nie ma żadnego znaczenia? Nie masz lepszych rzeczy do roboty, tylko dyskusję na temat definicji "absurdu"? Zapewniam Cie, że niezależnie, jak usilnie byś się starał, to Ci się to nie uda.

 

 

 

Dodam jeszcze jeden temat.

Wstawcie sobie w miejsce Melo i jego kariery Wade'a. Ile byłoby tych mistrzostw? Hipotetycznie i mając na uwadze dość krótki okres bycia tym z pierwszego tieru miałby większe szanse na misia. Jednak góra jednego, ale to nic pewnego.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znajdź mi szanowny kolego lepszy wyznacznik w tym przypadku.

Naprawdę tak bardzo zależy CI na sprowokowaniu mnie? Nie masz lepszych rzeczy do roboty? Zapewniam Cie, że niezależnie, jak usilnie byś się starał, to Ci się to nie uda.

Bo ja wiem? Na przykład znalezienie danych w jego karierze, że faktycznie mógłby być elite spot up shooterem. Przejrzenie casów podobnych do Melo graczy i sprawdzenie czy wyewoluwali w spot up shooterów. Jak dla mnie jest dużo lepszych wyznaczników od - bo hipotetycznie mi się tak wydaje.

 

Dodam jeszcze jeden temat.

Wstawcie sobie w miejsce Melo i jego kariery Wade'a. Ile byłoby tych mistrzostw? Hipotetycznie i mając na uwadze dość krótki okres bycia tym z pierwszego tieru miałby większe szanse na misia. Jednak góra jednego, ale to nic pewnego.

Hmmm, imho 1 albo 2. Wbrew pozorom to ogromna różnica.

A nie brałeś pod uwagę tego, że Rondo to też może być mag? I to może większego poziomu niż Melo? 

 

Pomyśl o tym...

You can better than this.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem? Na przykład znalezienie danych w jego karierze, że faktycznie mógłby być elite spot up shooterem. Przejrzenie casów podobnych do Melo graczy i sprawdzenie czy wyewoluwali w spot up shooterów. Jak dla mnie jest dużo lepszych wyznaczników od - bo hipotetycznie mi się tak wydaje.

Przeczytaj jeszcze raz, bo zedytowałem post. Żonglujesz tematem.

 

 

 

Hmmm, imho 1 albo 2. Wbrew pozorom to ogromna różnica.

Nie bierzesz pod uwagę Wade'a, który imo nigdy nie był jakimś ciężko pracującym zawodnikiem na treningach, ale miał to szczęście, że trafił na początku swojej kariery na SVG i Riley'a. Rożnie to mogłoby się potoczyć przy jego etyce pracy, brakiem chęci do zmiany swoich największych wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz, bo zedytowałem post. Żonglujesz tematem.

To bez żonglowania poproszę o przesłanki na podstawie których można powiedzieć, że Melo stałby się elite spot up shooterem.

 

Nie bierzesz pod uwagę Wade'a, który imo nigdy nie był jakimś ciężko pracującym zawodnikiem na treningach, ale miał to szczęście, że trafił na początku swojej kariery na SVG i Riley'a. Rożnie to mogłoby się potoczyć przy jego etyce pracy, brakiem chęci do zmiany swoich największych wad.

Mogę żałożyć równie dobrze, że Lebron trafiłby pod Popa i zdobywałby właśnie 12 pierścionek, ale w mojej opinii jest to dyskutowanie mniej więcej na poziomie tego czy Gandalf wygrałby z Yodą. A to o 1-2 pierścionakch mogę powiedzieć na podstawie tego, że widziałem jak grał Melo, widziałem jak grał Wade, widziałem jaki Melo miał support i mam różne dane jaki dawali impact i jak Wade grał przeciw Bryantowi.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bez żonglowania poproszę o przesłanki na podstawie których można powiedzieć, że Melo stałby się elite spot up shooterem.

Moje zdanie, obejrzenie sporej liczby spotkań, wypowiedzi Melo. Nie poprę tego statystykami, bo się nie da. Nigdy też nie napisałem, że nie ma lepszej metody do oceny, niż statystyka.

Przeczytaj całą dyskusję jeszcze raz, to będąc średniej klasy inteligentnym człowiekiem zrozumiesz na czym opiera się moja "linia obrony". 

 

Naprawdę, podziwiam twój poziom zdolności do manipulowania, odwracania kota ogonem. Osiągniesz spory sukces w życiu. Mam tylko nadzieje, że wykorzystasz tą umiejętność w szczytnym celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.