Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

akurat gdy wczoraj wrocilem byla godzina 22:10 i obejrzalem powtorke meczu United z Sunderlandem i doprawdy nie wiem jakim cudem uwazasz Greg, ze Manchester wygral to spotkanie niezasluzenie badz szczesliwie?wydaje mi sie ze jakakolwiek zdobycz punktowa Sunderlandu bylaby bardzo niesprawiedliwa

 

co do tego ze Manchester nadal nie wyglada zbyt dobrze na boisku to fakt, Tevez gra w ataku slabo, czesto podaje w momencie w ktorym powinien strzelic badz po prostu nie powinien podawac, dobrze ze chociaz Saha przeciagnal te 3 punkty na strone United bo Gordon byl tego dnia dobrze dysponowany

 

absencja Carricka jest wypadkowa rotacji w skladzie United jaka prowadzi Ferguson ;) w poprzednim sezonie tez to mialo miejsce, tez Carrick nie wychodzil wcale badz wchodzil z lawki w kilku meczach (bez powodu typu kartki,kontuzja) a jednak byl bodajze najczesciej grajacym pilkarzem United w tamtym sezonie, a juz na pewno byl w trojce

 

co do Owena Hargreavesa to po prostu magia, facet gra niesamowicie, Manchester ma swojego Gattuso o ktorym Ferguson tak marzyl, gra wspaniale, walczak, niesamowita wydolnosc, swietna skutecznosc w destrukcji, no naprawde w tym szarym Manchesterze z niepewnym Rio,z nijakim Tevezem, z masa kontuzji i problemami z kreowaniem gry, Owen Hargreaves blyszczy najbardziej, bardziej nawet niz Nani moim zdaniem ;) w nastepnym meczu wraca juz Cristiano Ronaldo i ciekawe czy wybiegnie w podstawowym skladzie

 

aha bym byl zapomnial o debiucie Andersona, ktory ja osobiscie nazwalbym udanym, bo Anderson mimo kilku wliczonych w ryzyko gry w Premiership strat i starc, zagra przyzwoicie, bardzo przyzwoicie :) rozrzucal pilki, dobrze podawal, nie szarzowal... naprawde jestem pod wrazeniem tego debiutu, glownie z tego powodu ze w tym wieku, w Manchesterze United, w takim Manchesterze (ktory gra byle jak i nieskutecznie) rozegranie takiego meczu to jest cos, i do tego w podstawowym skladzie ;) szkoda ze tak krotko ale wiadomo bylo ze zagra nie wiecej niz 55 minut bo wraca po kontuzji, a poza tym to jego pierwszy mecz wiec sila rzeczy by nie wytrzymal

 

jeszcze jedna sprawa - Manchester United w poprzednim sezonie był w ogonie zespołów pod względem podyktowanych rzutów karnych na korzyść zespołu i w tym sezonie póki co jest podobnie... w pierwszym meczu Duberry sprokurował dwa ewidentne rzuty karne, które nie został odgwizdane, w meczu z City bodajże Dunne również nieprzepisowo zagrał w polu karnym, a w meczu z Sunderlandem to już w ogóle sędzia pokazał klasę godną sędziego meczu z Reading, kiedy to obrońca czarnych kotów ewidentnie i z premedytacją obronił rękami strzał Teveza (?) bądź Hargreavesa (?), nie pamiętam dokładnie... w każdym razie pod tym względem jak zwykle Londyn trzyma się mocno,tyle lat Premiership i już nawet nikogo to specjalnie nie drażni

 

co do innych spotkan to dobrze wyglada Liverpool, ale Liverpool wyglada dobrze w meczach z takimi potegami jak Derby, chociaz fakt faktem ze prowadzi w tabeli ;) Chelsea przegrala na trudnym terenie w Birmingham co dodaje smaczku lidze i ja nieco wyrownuje. Arsenal na razie na rozpedzie godnym beniaminka, ale dopoki wygrywa, punktuje, to niewypada go krytykowac jedynie na podstawie wlasnego widzi mi sie :) bo moje widzi mi sie podpowiada mi, ze na krytyke jeszcze przyjdzie czas, a teraz nawet wypadaloby poklepac Arsenal po plecach i pogratulowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sport.onet.pl/0,1248702,1598776,wiadomosc.html

 

Tak się bawi Manchester. ;) Ja tam nie mam nic przeciwko takim zabawom zawodników i nie uważam to za karygodne, oczywiście jeżeli działoby się to w trakcie przerwy między rozgrywkami(chyba że mają dziewczyny, albo one im zabraniają, ale to nie moja sprawa mnie interesuje kwestia samych zabaw ;) ) , bo w środku sezonu to nie wypada, bo nie da się utrzymać dobrej formy(a Manchester miał lekki zastój, z którego już się chyba obudził :) więc czujność w tej kwestii powinna być tym bardziej wskazana, bo pkt na starcie troszkę stracili i od początku trzeba gonić czołówkę )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensacyjka na poziomie 3 klasy podstawowej ;)

 

Co to kogo obchodzi jak się bawi ten czy inny piłkarz (i nie ma znaczenia czy to Ronaldo czy Terry czy Gerrard) ? Jeśli tylko nie wpływa to negatywnie na jego formę (a na razie nie można powiedziec że wpływa) to niech sobie robi co chce i z kim chce. Już sporo apropos Burego pisałem na ten temat tak więc nie będę się powtarzał. No ale ludzie lubią takie niby "ekscesy" chociaż jak dla mnie to nic nienormalnego w tym nie ma. No a już tekst "Na fotkach widać między innymi biegającego w samych slipkach piłkarza "Czerwonych Diabłów", Andersona." jest poprostu bardzo słaby i ja osobiście wstydził bym się coś takiego puścić w świat żeby ludzie to czytali ;) .

 

Aha no i dla wszystkich którzy uważają, że rozrwykowy tryb życia przeszkadza w grze w piłkę mam tylko jedno słowo: Best ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat gdy wczoraj wrocilem byla godzina 22:10 i obejrzalem powtorke meczu United z Sunderlandem i doprawdy nie wiem jakim cudem uwazasz Greg, ze Manchester wygral to spotkanie niezasluzenie badz szczesliwie?wydaje mi sie ze jakakolwiek zdobycz punktowa Sunderlandu bylaby bardzo niesprawiedliwa

nie stwierdziłem, że United wygrali ten mecz niezasłużenie, bo oczywiście byli drużyną lepszą (trudno żeby nie byli od czarnych kotów :wink: )....napisałem, że szczęśliwie bo to fakt - ich gra w ataku była żenująco słaba (szczególnie biorąc pod uwagę klasę rywala z jakim grali), nie stworzyli przez cały mecz żadnej 100-procentowej sytuacji....bramka z rzutu rożnego jak to jest ze stałymi fragmentami mogła równie dobrze nie paść i sądząc po jakości gry MU skończyłoby się bez bramek - więc w tym szczęście MU, że Saha znalazł się tam gdzie powinien w odpowiednim czasie

 

zresztą bardziej niż gra MU rozczarowuje mnie postawa Chelsea....londyńczycy naprawdę zagrali fatalnie z Aston Villą i nie widać po nich obecnie żadnych znamion "wielkiego klubu"....czasami nie da się już po prostu oglądać tych ich ciągłych długich piłek na Drogbę, który do tego non stop się przewraca i symuluje kontuzje...naprawdę nie widać w tym ładu ani składu i bez Lamparda, który zaskakuje strzałami z dystansu, okazało się, że Chelsea nie potrafi sobie stworzyć dogodnej sytuacji bramkowej..nieźle sfrustrowany był Abramowicz opuszczając trybuny po drugiej bramce dla Villains - trudno mu się dziwić, tyle nowych milionów wydanych a gra co by nie mówić, bardzo, bardzo słaba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensacyjka na poziomie 3 klasy podstawowej

ej no nie przesadzaj, statystycznie każdy chłopak zamawia pięc prostytutek do basenu gdzieś w okolicach pierwszej gimnazjum :lol:

 

co do tej sprawy, wg mnie nie związanej z tym tematem za bardzo ale jak już to ok, to powiem tyle, że Ferguson na pewno sobie porozmawia z nimi dwoma i powie im co o tym myśli (mam nadzieję, że nie będzie to reprymenda w stylu -> Anderson jest tu 2 miesiące i go zapraszasz na takie imprezy, a ja tu 21 lat prawie i nic?) podobnie jak kiedyś było z innymi piłkarzami jak chociazby Becks czy Rooney, ktory też był bohaterem podobnej afery obyczajowej i jemu Ferguson pomógł, autorytet zadziałał i Rooney nawet jeśli się nie zmienił to zmienil styl i już go nikt nie łapie, a i piłka nożna na tym nie cierpi w jego wykonaniu

 

cóż, troche palma odbiła Cristiano i trzeba go będzie utemperować, a jesli to nic nie da to pewnie po zwiększeniu się konfliktu będzie on transferowany ;) chociaz tyle od ostatniej śmiesznej afery z niby gwałtem się zmieniło, że aby uniknąć podobnych sytuacji, Ronaldo zamawia teraz prostytutki ;) problem z głowy, no bo "jak można prostytutke zgwałcić?e hehe ee hehehe"

 

 

nieźle sfrustrowany był Abramowicz opuszczając trybuny po drugiej bramce dla Villains - trudno mu się dziwić, tyle nowych milionów wydanych a gra co by nie mówić, bardzo, bardzo słaba

czytałem opinię, dośc ciekawą, że transfery Chelsea doskonale obrazują to co dzieje się w klubie ;) jak przykład podano, że miał być Dani Alves, a jest Belletti ;) ma być poczwórna korona, a będzie gówno ;) ciekawe jak to będzie, kryzys jakiś jest bo mówi się głośno o tym, ze Ballack już był tego lata spakowany, tylko że jego agent zbyt wiele kasy chciał za transfer (prowizja prawdopodobnie), a jednak został w Chelsea ;) teraz Ballack nie został zgłoszony do rozgrywek LM na fazę grupową

 

 

 

ps: mówi się również powaznie o tym, że Jol najprawdopodobniej dostanie ostatnią szansę na pozostanie na stanowisku - będzie musiał pokonać Arsenal w następnej kolejce, a jak nie to tam są drzwi ;) na stadionie Tottenhamu przy wyjściu z szatni, z korytarza jest napisane "To dare is to do" i niech sobie Jol to weźmie do serca i każe zrobić to samo swoim zawodnikom ;) osobiście wykluczam możliwość by Jol został zwolniony jeszcze przed derbami Londynu, a i takie głosy się pojawiały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kfadrat, Manchester nie grał od tego czasu żadnego spotkania, więc trudno powiedzieć co z tą formą. A inna sprawą jest że po prostu trzeba prowadzić profesjonalny tryb życia i nie wypada się pokazywać na treningu niezbyt w formie po balangach gdy zespól jest w pełnej mobilizacji żeby jak najszybciej dorwać czołówkę. Trzeba jednak przyznać że artykuł jest mało wiarygodny i spójny i nie warto na niego zbytnio zwracać uwagi-podałem to bardizej jako ciekawostkę- ze wzgledu na to że nie wiadomo co się tam do końca działo a same prostytutki nie muszą wcale działać źle, a wiele osób ma zdanie że działa wręcz przeciwnie.

 

Co do Besta to wiesz że są wyjątki na niemal wszystko. Znane są przecież przykłądy jak piłkarze nagle tracili formę przez tryb życia np ostatnio Adriano za sprawą problemów alkoholowych.

 

Maciek

nie wiem czemu to nie ma związku z tematem. Przecież United to zespół z tej ligi, a Ronaldo to gwiazda tej drużyny.

 

problem z głowy, no bo "jak można prostytutke zgwałcić?e hehe ee hehehe"

Tylko w samoobronie. ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no spoko, ma to jakiś związek z tematem więc bez obrazy, ale jakoś tak nie lubie gdy miesza się piłkę z tego typu rzeczami, bo ludzie którzy się nie interesują samym sportem, w tym wypadku piłką (patrz matki, żony i kochanki) podchwytują te tematy i bardziej interesuje je życie łóżkowo-finansowe tych ludzi, które mnie znów interesuje i co do którego nie mam większej wiedzy, od spraw czysto sportowych które są dla mnie najważniejsze (a o których też nie mam większej jak widac wiedzy) wiec tak tylko napisałem

 

 

ja tam wierzę w te prostytutki, jest to podane chyba jako fakt więc nie ma się co z rzeczywistością kłócić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to mi chodzi czyli o mieszanie prywatnych spraw zawodników z samą piłką (bądź innymi sportami).

 

Kfadrat, Manchester nie grał od tego czasu żadnego spotkania, więc trudno powiedzieć co z tą formą.

Tak właśnie, i dlatego póki co nie ma co robić afery. Jeśli Ronaldo zacznie rzeczywiście regularnie balować i urządzać tego typu imprezy i jeśli odbije się to na pewno będę miał do niego spore pretensji (jak by go to obchodziło ;) ) ale póki co czekam na rozwój wypadków. No i pewnie sir Alex już dawno wziął sprawy w swoje ręce i wszystko wyjdzie piłkarzom tylko na dobre ;) . Aha no i pocieszające jest to, że integracja w drużynie ma się dobrze...

 

No i tak w sumie wszystko się w czasie nie zgrało bo gdyby powiedzmy takie coś miało miejsce w sytuacji gdy MU wszystko wygrywa pewnie dosyć szybko by o tej sprawie wszyscy zapomnieli a tak to przy każdym gorszym występie będzie pewnie to wywlekane co wcale piłkarzom nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://s165.photobucket.com/albums/u64/ ... onaldo.gif

 

 

to taka nowa wersja gifa, który został wykonany na samym początku przygody Cristiano Ronaldo z Manchesterem United :) Wtedy cos było na rzeczy i gdy to zobaczyłem prawie spadłem z fotela, bo faktycznie ktoś to nieźle wymyślił, ale teraz to już raczej nieaktualne :) ale wrzucam co by było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Premiership po przerwie na reprezentacje nabiera tempa ;) dzisiaj mieliśmy dwa szlagiery - derby północnego Londynu, a także spotkanie Evertonu z Manchesterem United :) w obu przypadkach wygrywali goście, fantastycznie zagrał Arsenal, który powinien wysłać kwiaty Berbatovowi za to, że pomógł im wygrac ten mecz poprzez swoją nieskuteczność ;) Darren Bent też powinien jakiś upominek otrzymać ;)

 

 

Manchester United pokonał Everton po bramce Nemanji Vidića i podtrzymał passę meczów zwycięskich ;) ja jakiś czas temu (konkretnie po trzeciej kolejce) poproszony o skomentowanie sytuacji w Premiership powiedziałem, że jeśli Manchester się przełamie i wreszcie wygra to jest w stanie pociągnąć serię aż do (...) zwycięstw z rzędu w lidze :) był to trzeci z rzędu mecz wygrany przez United i trzeci w stosunku 1-0 ;) Manchester United ma najlepszą obronę w Premiership, ale atak póki co troche kuleje, co specjalnie nie powinno dziwić, bo napastników na Old Trafford jak na lekarstwo, a propos lekarstw to jest to chyba jedna z recept na to, by w United wreszcie padały bramki, bo kontuzje zawodników przednich formacji to duży problem... wydawało się ze wrócił Saha - dziś go nie było ;) w środe w meczu ze Sportingiem ma zagrać Wayne Rooney, który miał pauzować praktycznie do 5 kolejki ligi mistrzów więc jest tutaj duży plus dla tej drużyny, a Tevez wreszcie będzie grał z kimś z przodu, i to z tym kimś, o którym zawsze marzył od kiedy przyszedł do ekipy Fergusona ;)

 

co prawda do tej ilości zwycięstw jaką postawiłem jako możliwą do osiągnięcia przez Manchester United z rzędu jeszcze dość daleko, ale dzięki tym trzem, gracze zespołu mistrza Anglii już dziś byli przez prawie godzine liderami Premiership

 

 

w tym momencie zakończył się mecz na Stamford Bridge w którym to kibice obejrzeli aż 0 goli zatem... na czele Premiership wielka czwórka w kolejności Arsenal, Liverpool, Manchester United i Chelsea

 

 

a już w następnej kolejce (o ile się nie mylę) wielki, wielki szlagier na Old Trafford :) bowiem zawita na tym stadionie ekipa Jose Mourinho i kto przegra w tym meczu praktycznie straci szansę na mistrzostwo :) żart :) ale będzie to mecz o 6 punktów zdecydowanie

 

 

ps: niedawno tak sobie pomyślałem, że gdyby ktoś dał mi 100 mln Funtów na zbudowanie własnej drużyny marzeń, to po wydaniu pieniędzy na np. Kakę i Micah Richardsa zostałoby mniej więcej tyle, że mógłbym sobie kupic za to 0,5 litra wódki z "czerwoną kartką" ;)

 

 

 

a teraz ciekawostka z tych najciekawszych ;) pozwoliłem sobie obliczyć, na co może wystarczyć pensja gwiazdy Premiership ;) a konkretniej na co wystarczyłyby tygodniówki krezusów tej ligi, 10 najlepiej opłacanych ;) i jakie są efekty?

Po tygodniu pracy, cała ta 10tka zawodników mogłaby na spółkę zakupić:

1. 2289,63 ton kiszonej kapusty

2. Około 9 cystern żurawinowej Finlandii (coś temat wódki za mną chodzi...)

3. 132 Fiaty Grande Punto

4. A także 2379 godzin rozrywki w basenie w towarzystwie 5 prostytutek z Leeds... to byłoby prawie trzy miesiące bez przerwy ;) a gdyby tak panowie zaczekali miesiąc, to mogli mieć by te prostytutki w basenie, a oprócz tego zajadać się kiszona kapustą popijaną żurawiną wódką, a potem... no właśnie co z tymi Fiatami Punto :roll: ? Jak widzicie, bogactwo powoduje jedynie kłopoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka meczów temu pisałem, że Arsenal wygląda w tym sezonie naprawdę dobrze i dziś to po raz kolejny potwierdził. Zespól jest młody, ale zarazem w jakiś sposób doświadczony i to daje efekty. Dziś mecz z Tottenhamem był świetnym widowiskiem, ale to Kanonierzy po raz kolejny okazali się skuteczniejsi, lepsi i wygrali czwarty mecz w tym sezonie. Trzeba też zwrócic uwagę na to, że Arsenal prowadzi w tabeli z 13 punktami, a za nim jest Liverpool z 11, a te dwa zespoły rozegrały o jeden mecz mniej niż np. Chelsea czy Manu. Arsenal gra nie dość, że skutecznie to także efektownie i bardzo przyjemnie się ogląda ich mecze od początku tego sezonu.

 

Co do United, to wygrali trzeci mecz z rzędu, wiec niby nie powinno by pretensji, ale cały czas ma się wrażenie, że to nie jest to co powinna grac taka drużyna. Nawet dzisiejszy mecz był tego przykładem. Przez cały mecz męczyli się z Evertonem i wreszcie pod koniec meczu udało im się strzelić tego gola. To już trzeci raz z rzędu, kiedy Manchester gra jakby po najmniejszej linii oporu.

Co do ich ataku, to według mnie on nie kuleje, go wogóle nie ma. W 6 meczach strzelili 4 gole: 1- Vidic, 1- Saha, 1- Nani, 1- Scholes. Coś musi sie zmienić w tej kwestii, jeśli chcą walczyć o trofea w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że Arsenal na razie miał terminarz z tych najłatwiejszych... mecze u siebie z raczej słabymi drużynami, do tego wyjazd z (nie boję się tego powiedzieć) przeżywającym największy kryzys od kilku lat Tottenhamem więc nie dziwi mnie to, że Arsenal póki co punktuje :) chyba nie grali jescze z nikim z czołówki wiec z zachwytami bym jeszcze zaczekał troche, bo to nie była drużyna typowana do mistrzostwa, a tylko kandydatom do mistrzostwa daje się mimo słabszych momentów więcej czasu na pokazanie wartości ;) Arsenal gra bez presji, Arsenal jest młody i punktuje, ale przyjdzie czas, że zaczną tracić punkty, może nawet lawinowo po pierwszej porażce

 

 

Manchester nie gra po najniższej linii oporu, najmniejszym nakładem sił :) Manchester po prostu nie ma w tym sezonie napastników, forma nie jest najwyższa i tak to wygląda ;) ale w przeciwieństwie do meczów z początku sezonu, teraz ekipa Fergusona mimo słabszej gry odnosi zwycięstwa, a po tym poznaje się wielkie drużyny, że wygrywają nawet wtedy gdy "nie idzie" ;) powrót Rooneya może być zbawienny, drużyna nabierze pewności... taki Manchester odnosi zwycięstwo na bardzo, bardzo ciężkim (szczególnie w tym sezonie) Goodison Park, to co będzie jak faktycznie dojdą do formy ;) Everton u siebie i nie tylko na pewno w tym sezonie kilku gigantom urwie punkty, zobaczysz ;) dlatego nie deprecjonowałbym tego zwycięstwa, szczególnie że Everton w przeciwieństwie do np. Tottenhamu jest w formie

 

pisałem posta, komp mi się zwiesił i dopiero teraz widze że jest całość... mówię o poprzednim poście, którego pisanie mi przerwały dwie awarie tego pudła przede mną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już za trzy dni mecz MANCHESTER UNITED - CHELSEA LONDYN

 

 

I co słychać w obozach drużyn? Nie istotne co tam w Manchesterze :) Ważne to co dzieje się w Chelsea, a mianowicie:

 

JOSE MOURINHO nie jest już menedżerem Chelsea Londyn :!: Prawdziwa bomba, świetny moment sobie wybrał, nie ma co :) tuż przed meczem z mistrzami kraju :)

 

no cóż, szacunek Jose ;) ciekawe gdzie ty teraz pracę znajdziesz :) mówi się o tym, że może on objąć Sevillę po tym jak Juande Ramos przejdzie do... Chelsea :) ale to raczej mało prawdopodobne, przynajmniej wg mnie :)

 

jeśli miałbym postawic pieniądze, to na to, że Mourinho obejmie reprezentację Portugalii ;) niewykluczone, że zainteresują się nim także działacze Tottenhamu czy Barcelony ;) możliwe też, że obejmie on Inter Mediolan :) taki trener jak on powinien otrzymać angaż niemal od razu, tak mi się wydaje, ale któryś z trenerów musiałby najpierw tę pracę stracić więc kto? wątpie by Jose zrobił sobie przerwę do końca sezonu,albo w ogóle zakończył karierę

 

 

a kto może przyjść do Chelsea? Juande Ramos... Guus Hiddink... Fabio Capello... Marcelo Lippi...mooooże Deschamps...Scolari...może sam pan Grant ktory wku**iał Mourinho i robił transfery ponad jego głową? a może ktoś a'la Steve Coppell z Reading, trudno powiedzieć na tę chwilę :) a może Carlos Queiroz, który ostatnio mówił,że dostał dobrą propozycję pracy i ma pewne wątpliwości czy ją przyjąć, mówiło się że odejdzie z United :) to byłoby sprytne ze strony Chelsea, zatrudnić asystenta Sir Alexa Fergusona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avram Grant, dotychczasowy dyrektor sportowy Chelsea i były trener reprezentacji Izraela, został następcą Jose Mourinho na stanowisku menedżera Chelsea.

Jego asystentem zostanie Steve Clarke, który współpracował także z Portugalczykiem. Grant jest bliskim przyjacielem właściciela Chelsea Romana Abramowicza.

:roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się dowiedziałem o odejściu Murinho to mocno się zdziwiłem, i na pewno zaskoczyła mnie ta informacja.

 

Dla mnie też jest ona trochę dziwna, bo Chelsea to jednak duża marka w Anglii, w Europie, Murinho pierwszym, lepszym trenerem nie jest, a to jest odejście rodem z ligi polskiej: 7 meczów, za mało wygranych i się żegnamy. W tym wypadku jak to się ładnie mówi, kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron, ale nie zostało to zrobione tak jak powinno.

 

Przepracowali cały okres przygotowawczy, a teraz po słabym początku sezonu Murinho odchodzi i to jeszcze w takim momencie.

Myślałem, że pożegna się on z większą klasą i w innych okolicznościach z Chelsea.

 

Na pewno nie chciałbym aby trafił on do Barcelony, może i jest on dobrym trenerem, ale Rijkard mimo,ze niedoceniany, też sobie dobrze radzi. A Murinho, grając przeciw Barcelonie, nieraz wyrażał się niepochlebnie o Ronaldinho, o Rijkardzie czy nawet o samym klubie, także mam nadzieję, że nikomu w klubie nie przyszła do głowy myśl sprowadzania Portugalczyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby Mourinho poszedł do Barcelony to biada reszcie Europy

 

a co do odejścia Mourinho nie stało się to tak nagle jak sie wydaje ;) przeciez on już kilka miesięcy temu mówił, że może odejść nawet jutro (co się dziwić, jak jego odprawa wynosić będzie nie mniej niż 50 mln zł) jesli go w Chelsea nie chcą ;)

 

 

cóż... Avram Grant to zaden trener przy Mourinho i ciekawe jak to będzie wyglądało ;) uwage moją zwrócił fakt, że po dymisji Mourinho, kurs na Chelsea w meczu z Manchesterem United wzrósł o 0,5 na dzień dobry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna kolejka za nami i pierwsze o czym trzeba napisać to pewnie szlagier czyli MU- Chelsea. Londyńczycy bez kilku graczy z podstawowego składu i po stracie Murinho radzili sobie przez pierwsze pół godziny całkiem dobrze i mecz był wyrównany, może nawet z minimalną przewaga Chelsea. Wszystko jednak zmieniło się po 32 minucie, kiedy sędzia według mnie pochopnie wyrzucił Obi Mikela z boiska. Po pierwsze celem ataku była zdecydowanie piłka, po drugie najpierw w tę piłkę trafił, ale mu się ześlizgnęła i dopiero później trafił w nogi Evry. Według mnie żółta kartka była by wystarczającą karą.

http://rapidshare.com/files/57754998/mikel_red_card_by_ktn.avi Link do faulu nigeryjczyka.

 

Sędzia pomylił sie jeszcze raz w tym meczu, tym razem na korzyść Chelsea, bo tak samo jak za faul Obi Mikela nie powinien dawać czerwonej kartki, tak samo za faul Cole'a na Ronaldo powinien ją dać bez najmniejszych wątpliwości, a dał tylko żóltą.

http://rapidshare.com/files/57746617/faul_joe_cole.AVI

 

Ogólnie mecz nie był porywający, bo czerwona kartka Mikela zepsuła widowisko i atakował tylko jeden zespół.

 

Poza tym meczem, Arsenal nadal gra świetnie, tym razem wygrał 5:0 i nadal jest zdecydowanym liderem. Ma najwięcej punktów i jeden mecz zaległy. Zobaczymy jak będą się dalej spisywać, ale póki co grają lepiej niż ktokolwiek sie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie była to sytuacja identyczna jak Smolarek vs. Abidal i skoro tam sędzia pokazał czerwoną to czemu nie tutaj? ;) Jak to się punkt widzenia zmienia kiedy chodzi o FCB a kiedy o inną drużynę ;) . Ja tam bym w obu przypadkach nie pokazywał no ale skoro w jednym pokazali to w drugim też powinni...

 

Mecz generalnie słaby no ale tak naprawdę to chyba ani razu jeszcze te dwie drużyny nie stworzyły między sobą jakiegoś wielkiego spektakl. Niby można mówić, że kartka ustawiła spotkanie ale na pewno Chelsea nie powalczyła tak jak mogła. Tam bodaj Nahorny w trakcie meczu słusznie zauważył, że The Blues grają tak jak by im to 1-0 pasowało szczególnie wziąwszy pod uwagę to że większość meczu grali w 10 i nikt raczej nie będzie miał do nich pretensji że przegrali.

Jeśli ktoś miał wątpliwości co do klasy Carricka (Greg ;) ) to powinien sobie obejrzeć właśnie ten wczorajszy mecz. Piłki jakie rzucał za linię obrony to Pirlo z Xavim by się nie powstydzili ;) . Aż szkoda że żadna nie skończyłą się bramką (gdyby Ryan uderzył odrobinkę precyzyjniej była by bramka sezonu ;) ).

No ale i tak graczem meczu dla mnie bez wątpienia Giggs. Może już nie jest taki szybki i nie drybluje jak kiedyś ale jednak ta iskra piłkarskiego geniuszu cały czas się w tej jego lewej stopie tli co było widać chociażby przy asyście do Tevez'a ;) . Miał dwie dobre okazjie na strzelenie pięknych bramek no ale tutaj się ta wcześniej wspomniana iskierka lekko przygasiła ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie była to sytuacja identyczna jak Smolarek vs. Abidal i skoro tam sędzia pokazał czerwoną to czemu nie tutaj? :wink: Jak to się punkt widzenia zmienia kiedy chodzi o FCB a kiedy o inną drużynę :wink: . Ja tam bym w obu przypadkach nie pokazywał no ale skoro w jednym pokazali to w drugim też powinni...

Sytuacje były zupełnie inne, tutaj Mikel miał piłkę przy nodze, ona mu uciekła i zaczął ją gonić. Tak jak pisałem nawet w nią trafił przed samym faulem. I po filmikach i powtórkach które widziałem mogę się wypowiadać.

 

Natomiast co do Smolarka, to wtedy pisałem coś w stylu, że kartka "chyba zasłużona", bo widziałem to na filmie słabej jakości i nie byłem w 100% pewny. Bardziej jednak przychylałem sie do decyzji sędziego, bo widziałem , że piłka poleciała w zupełnie innym kierunku niż kierunek wślizgu Ebiego. Poza tym Ebi nie miał szans dotknąć piłki i to gracze Barcy wymieniali pomiędzy sobą piłkę, a Smolarek po protu za nią gonił i pewnym momencie chyba za bardzo chciał.

 

 

Jeśli ktoś miał wątpliwości co do klasy Carricka (Greg :wink: ) to powinien sobie obejrzeć właśnie ten wczorajszy mecz. Piłki jakie rzucał za linię obrony to Pirlo z Xavim by się nie powstydzili :wink: . Aż szkoda że żadna nie skończyłą się bramką (gdyby Ryan uderzył odrobinkę precyzyjniej była by bramka sezonu :wink: ).

Zgadzam się. Wczoraj Carrick rozegrał świetny mecz, a to podanie o którym wspomniałeś do Giggsa piękne. Szkoda, że Giggs nie trafił, ale to nie zmienia faktu, że Carrick wczoraj miał nieco dobry zagrań i na pewno udany mecz w jego wykonaniu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie liczy sie wygrana i pokonanie Czelsi, oby tak dalej.

Choc oczywiscie zgadzam sie ze stylem nie powalilismy na kolana.

Ten drugi faul, na Ronaldo, bardzo bardzo niebezpieczny, mogl sie skonczyc czerwienia... ale sie nie skonczyl.

Carrick rzucal pily jak na treningu, cos pieknego.

I na sam koniec tego niewiele wnoszacego do dyskusji postu, John Terry to najwiekszy burak biegajacy po boiskach Premiership.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.