Skocz do zawartości

Random shit 13/14


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

...człowieku ogarnij się, gość zagrał dwa mecze na poważnie po półtora roku, co Ty od niego wymagasz?

 

a i tak ładny floater na koniec i melo&knicks jadą do domu z L :]

Ano wymagam odrobiny inteligencji, podawania piłki innym jak ma się zimną rękę, nie tracenia piłki w koźle, nie podawania w aut.

 

To jak długo nie grał wcale go nie usprawiedliwia. Miał fatalną selekcję rzutową i chce kreować tylko siebie.

Otwórz oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś oczekiwał od niego 50 % skuteczności i gry na poziomie MVP to jest albo głupi albo nie zna się na profesjonalnym sporcie.

Rose nie grał od 18 miesięcy na poziomie pro, a mimo wszystko jest szybki, powiedziałbym że nawet szybszy niż wcześniej, robi rozpierdol w pomalowanym, a ty się czepiasz skuteczności, oh god...

Co nie zmienia faktu że game winner był szczęśliwy i przypomniał mi się mecz z Lakersami na Christmas Day 2011 jak rzucił floatera nad Gasolem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolves i Warriors można oglądać całymi dniami. Do Warriors jeszcze doszły dunki Iguodali, to już w ogóle kosmos.

 

Jak to śpiewała Rebecca Black w klasyku:

 

fun fun fun fun

 

 

Blazers i Hawks to podobne drużyny. Jedni mają walczyć o PO, bo są Blazers i zawsze o PO zawalczą, drudzy mają wejść na pewniaka, bo 1. grają na wschodzie, 2. zawsze wchodzą na pewniaka, ale w obu coraz gorzej to widzę. Słaba ławka Blazers się wzmocniła, ale teraz zamiast najgorsza ever jest tylko słaba. Hawks mają Horforda plus 3 sensownych zawodników i beznadziejny size. Nie zdziwię się jak jedni i drudzy założą w marcu konta na World of Tanks.

 

DeAndre jak co roku na początku próbuje nabrać ludzi, ale wszyscy już dobrze wiemy, że za miesiąc znowu będzie robił 6-7 i przesiadywał czwarte kwarty na ławce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś oczekiwał od niego 50 % skuteczności i gry na poziomie MVP to jest albo głupi albo nie zna się na profesjonalnym sporcie.

Rose nie grał od 18 miesięcy na poziomie pro, a mimo wszystko jest szybki, powiedziałbym że nawet szybszy niż wcześniej, robi rozpierdol w pomalowanym, a ty się czepiasz skuteczności, oh god

Szybki i nadal ma c***owe decision making, nie umie rozgrywać i rzut przeciętny. Tymczasem on jest uważany za zajebistego grajka, MVP caliber, Topowy PG, a Westbrook za overrated ballhoga i ceglarza. Gdzie tu logika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolves i Warriors można oglądać całymi dniami. Do Warriors jeszcze doszły dunki Iguodali, to już w ogóle kosmos.

 

Jak to śpiewała Rebecca Black w klasyku:

 

fun fun fun fun

 

 

Blazers i Hawks to podobne drużyny. Jedni mają walczyć o PO, bo są Blazers i zawsze o PO zawalczą, drudzy mają wejść na pewniaka, bo 1. grają na wschodzie, 2. zawsze wchodzą na pewniaka, ale w obu coraz gorzej to widzę. Słaba ławka Blazers się wzmocniła, ale teraz zamiast najgorsza ever jest tylko słaba. Hawks mają Horforda plus 3 sensownych zawodników i beznadziejny size. Nie zdziwię się jak jedni i drudzy założą w marcu konta na World of Tanks.

 

DeAndre jak co roku na początku próbuje nabrać ludzi, ale wszyscy już dobrze wiemy, że za miesiąc znowu będzie robił 6-7 i przesiadywał czwarte kwarty na ławce.

Xavier Henry wjeżdzał pod DeAndre jakby stał tam Zach Randolph. Jeśli chodzi o teamD i ogólne IQ w obronie to niewiele się zmieniło. Może trochę bardziej walczy pod koszem jak twardziel.

 

Początek sezonu zawsze jest obfity w wyskakujacych dziwaków z kosmicznymi statline'ami i słabymi drużynami grającymi dobrze i odwrotnie, ale Detroit pokazało poważny kaliber pod koszem, którego jeszcze do końca nie wiedzą jak użyć, ale Smith-Monroe-Drummond to potencjalnie najlepszy front w lidze. Irving grał jak gość, który nie jest w stanie być liderem zespołu na 50W, ale Cavs na szczęście mają Varejao z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki i nadal ma c***owe decision making, nie umie rozgrywać i rzut przeciętny. Tymczasem on jest uważany za zajebistego grajka, MVP caliber, Topowy PG, a Westbrook za overrated ballhoga i ceglarza. Gdzie tu logika?

Zamień obu miejscami. Rose gra z Durantem, a Westbrook musi ciągnąć atak Bulls.

Masz odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś oczekiwał od niego 50 % skuteczności i gry na poziomie MVP to jest albo głupi albo nie zna się na profesjonalnym sporcie.

Rose nie grał od 18 miesięcy na poziomie pro, a mimo wszystko jest szybki, powiedziałbym że nawet szybszy niż wcześniej, robi rozpierdol w pomalowanym, a ty się czepiasz skuteczności, oh god...

Co nie zmienia faktu że game winner był szczęśliwy i przypomniał mi się mecz z Lakersami na Christmas Day 2011 jak rzucił floatera nad Gasolem :smile:

 

Nie widzialem Rose'a w tym sezonie, ale czy to nie bylo z nim tak, ze zawsze robil wjazdy, gral pod siebie i czasami wymuszal "hero mode"? Tyle, ze jak byl w formie to wygladalo to przepieknie i moznabylo sie zachwycac, a teraz jak jest zardzewialy, to po prostu psuje flow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Caldwell-Pope bedo ludzie. Szybkie to, mądre, broni, wjeżdza i rzuca. 3&D jakiego w Pistons nie było od Taya Prince'a

 

Czyli od zeszłego sezonu, to się cholera naczekali jak na nowego mesjasza :P

wyjęli z kontekstu ? on powiedział, że pod koniec dnia jedyne co go od Wade'a różni to brak pierścionka...

Fakt Wade zniszczony przez kontuzje i lata gry dzięki którym "uciułał" kilka sygnetów jest tak coś na poziomie ellisa ... czasami oczywiście przeciwko bardziej wymagającym rywalom

 

Nie, nie mam odpowiedzi. Jesteś wróżbitą czy co?

 

Jak sądzisz, że RW gorzej by ciągnął atak Bulls niż robi/ł to Rose to byś mógł się przeliczyć.

chyba ze śmiechu zesrać a nie przeliczyć, widzę że po roku przerwy 2 marne mecze i ludzie zapomnieli co grac Rose potrafi za to półroczny rozbrat z Brickiem dał odpocząć skołatanym nerwom jego sympatyków :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny jest z Bucks Khris Middleton.

 

Ten koleś, który pisze takie bzdury o Rose, chyba stracił kontakt z rzeczywistością. Początek RS słaby, ale w preseason wcale tak źle nie wyglądał - chyba, ża bardzo chciał się pokazać i stąd dużo głupich decyzji i gra pod siebie. Nie przejmowałbym się tym, bo to zbyt mądry gracz i tylko kwestią czasu jest jak zacznie grać dobrze i zespołowo. Szkoda w cholerę tej kontuzji, bo Rose tak naprawdę stracił dwa lata w PO, a w tym meczu gdzie doznał kontuzji - to był moment w którym Rose grał swoj najlpeszy basket. Ja tam początkiem RS się nie przejmuję, bo Bulls zawsze mają ciężkie wejście w sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.