EuroBasket 2025 & inne turnieje wakacyjne

[january]

O matko, ale tu marudzenie niektórych.

Ja na FIBA się nie znam kompletnie, naturalizowanie przez wszystkie kadry jednego amerykańca też mi się nie podoba, ale z takim materiałem ludzkim polskiego basketu 1/4 finału to jest przecież olbrzymi sukces.

Zero NBA graczy, chyba 2-3 (Lloyd, Ponitka i w sumie się nie znam, ten Olejniczak w francuskiej lidze gra?) na poziomie europejskim, ciężko sklecić tu w ogóle jakiś niezły lineup, a ograli Doncicia, Avdiję, Nurkicia, pograli z Francją. 

Chyba tylko szkoda, że nie udało się nigdy tu maksymalnie Ponitki obudować zawodnikami mającymi pochodzenie PL.

Podziemski, Sochan, Filipowski, Milicic Jr, nie wiem czy Waczyński jeszcze zipie - z nimi by to chyba mogło pięknie wyglądać.

[elwariato]

9 minut temu, LAF napisał(a):

Ale jesteśmy słabi. Potrzebowaliśmy urazu Robertsona aby ten mecz wygrać. 
 

Z Turkami to będą baty, no ale 1/8 finału jest? Jest. 

Po co gadac takie pierdoly, zlapal kontuzje to prowadzilismy juz, a ze mamy drabinkę relatywnie łatwa, bylismy w slabszej grupie, to co poradzić, mozna sie tylko cieszyc z sukcesu

[rw30]

10 minut temu, Gregorius napisał(a):

Co do meczu to dalej gramy słabo jako zespół. 

wlasnie jako zespol gramy dobrze, choć ten zespol to mało ludzi bo zjechała nam rotacja do 7 chyba ludzi. Dobry D pzez większość czasu (poza początkiem, gdzie trzeba było zmienić taktykę i zrezygnować z hedgy/blitzów, więc tym bardziej szacun za ogarnięcie), znajdowanie ról graczom którzy do tej pory prawie nie grali(żołnierewicz) bądź nowych tym co grali (Pluta jako shooter dzisiaj, przestał praktycznie grać jako ballHandler w drugiej poł i słusznie ale nie dało się dłużej grać Łączyńskim i trochę nie było wyjścia)

Edytowane 18 godzin temu przez rw30

[Kosmo.toffo]

Ponitka to odpowiedni kapitan gra po obu stronach parkietu motywuje resztę graczy , wywiad po meczu też świetny podkreślił jak wszyscy ciężko pracowali i osobiście co mi się podobało: źle zaczęliśmy ale później jak wielkie drużyny wyciągnęliśmy to - ależ to sygnał dla reszty graczy 

[antek]

Tak a propos kolejnego meczu Polaków przeciwko Turkom, aż oczy krwawią jaki regres ofensywny dopadł Olka Balcerowskiego. Ostatnimi laty obok Ponitki i naturalizowanego gracza był obok Sokoła podpora reprezentacji. Wraz z wiekiem zbiórki nie poprawił, ale przede wszystkim zatracił ofensywny skill. Kwintesencją tej złej przemiany rzuty wolne. Mam nadzieję, że takiego Senguna się podwójnie zmobilizuje i zagra mecz na miarę swojego potencjału, bo wtedy na prawdę mamy jakieś szanse z Turkami.

[rw30]

4 minuty temu, Gregorius napisał(a):

Wiekszej myśli szkoleniowej w ataku też nie widać.

bardzo widać, granie swoich mocnych stron, ukrywanie słabych, sporo fajnych setów. 

[Dziuseppe]

Ponitka pociągnął całą drużynę w tej 3 kwarcie i później szybko wyszliśmy na prowadzenia, Robertson to się chyba kontuzjował w połowe 4 kwarty, jak jakieś +7 mieliśmy. Trochę głupich strat w końcówce i jeszcze mogło być nerwowo, ale całe szczęście dobrze graliśmy dzisiaj w obronie.

Zbiórki w ataku naszych dzisiaj, to chyba jakiś błąd w Matrixie 

Edytowane 18 godzin temu przez Dziuseppe

[rw30]

k**** nie połączyły się  :0

1 minutę temu, Kosmo.toffo napisał(a):

Ponitka to odpowiedni kapitan gra po obu stronach parkietu motywuje resztę graczy , wywiad po meczu też świetny podkreślił jak wszyscy ciężko pracowali i osobiście co mi się podobało: źle zaczęliśmy ale później jak wielkie drużyny wyciągnęliśmy to - ależ to sygnał dla reszty graczy 

tak, to było świetne, fatalna Q1, Q2 na złapanie kontaktu i zrobienie adjustments w D, Q3 i Q4 granie swojego mimo że było trochę przestojów etc

fajny bardzo mecz, nie jakiś gwiazdorski ale wyrwany konsekwencją i gritem, bez fajerwerków ale bardzo przyjemnie się to oglądało jak ktoś nie jest niedzielnym fanem

8 minut temu, january napisał(a):

nie wiem czy Waczyński jeszcze zipie

jedzie z wątroby, po chłopie

[Krzemo]

Jest TOP8 i elegancko, ogrywamy rywali którzy są w naszym zasięgu i nie dajemy dupy, a że mamy naturalizowanego Amerykanina. Frajer kto nie ma. 

[lorak]

1 minutę temu, Krzemo napisał(a):

a że mamy naturalizowanego Amerykanina. Frajer kto nie ma. 

serbia? ; ]

ale spoko, każdy może mieć skoro takie przepisy, tylko chodzi o to, że wtedy nie powinno się mówić o narodowych reprezentacjach.

[Kosmo.toffo]

Ja rozumiem że ktoś może być zawiedziony bo Balcerowski nie wykorzystuje swojego potencjału i czasem w ataku wygląda jakby wszyscy stali i czekali co zrobi Ponitka czy Lloyd ale my i tak gramy ponad stan ten turniej, duzymi minutami grając świetnie w obronie ,więc pozostaje się cieszyć i kibicować 

[antek]

1 minutę temu, Krzemo napisał(a):

Jest TOP8 i elegancko, ogrywamy rywali którzy są w naszym zasięgu i nie dajemy dupy, a że mamy naturalizowanego Amerykanina. Frajer kto nie ma. 

Dlatego się dziwię, że Słoweńcy nie wyrobili/nie chcieli dobrać wysokiego. Tobey był mega pomocny dla Doncica przy kończeniu pod koszem, ale on już przed sezonem reprezentacjym powiedział, że w tym roku odpuszcza kadrę. A przecież największy sukces osiągnęli z Anthonym Randoplhem na piątce. Im w przeciwieństwie do większości reprezentacji brakuje nie małego naturalizowanego tylko wysokiego mającego umiejętność łapania podań i kończenia z pod kosza.

[Koelner]

1 minutę temu, lorak napisał(a):

serbia? ; ]

ale spoko, każdy może mieć skoro takie przepisy, tylko chodzi o to, że wtedy nie powinno się mówić o narodowych reprezentacjach.

dlaczego? obcokrajowcy służyli w armiach polskich i były narodowe. traktujmy go jak Kettlinga 

[Gregorius]

7 minut temu, rw30 napisał(a):

bardzo widać, granie swoich mocnych stron, ukrywanie słabych, sporo fajnych setów. 

Tak. Jeżeli indywidualne zagrania Ponitki i Loyda plus koszyczki przez 15 s akcji i rzuty z glupiej pozycji to tak. Masz racje. Dopiero w 4 kwarcie udalo sie wykorzystać przekazania i grać 1 na 1 z Nurkicem. Świetny turniej Ponitki i Loyda. Ale radość z sukcesu ponad oczekiwania to jedno a realna ocena gry to drugie. Szkoda mi Balcerowskiego bo bardzo na niego liczylem ale jego gra to absolutny dramat po obu stronach parkietu.

[Krzemo]

Teraz, antek napisał(a):

Dlatego się dziwię, że Słoweńcy nie wyrobili/nie chcieli dobrać wysokiego. Tobey był mega pomocny dla Doncica przy kończeniu pod koszem, ale on już przed sezonem reprezentacjym powiedział, że w tym roku odpuszcza kadrę. A przecież największy sukces osiągnęli z Anthonym Randoplhem na piątce. Im w przeciwieństwie do większości reprezentacji brakuje nie małego naturalizowanego tylko wysokiego mającego umiejętność łapania podań i kończenia z pod kosza.

No Randolph na emeryturze, a pewnie jeszcze mógłby coś wnieść. 

5 minut temu, lorak napisał(a):

serbia? ; ]

z ich potencjałem, to teoretycznie nie potrzebują ;]

[antek]

Teraz, Krzemo napisał(a):

No Randolph na emeryturze, a pewnie jeszcze mógłby coś wnieść. 

Randoplh to przede wszystkim wielka, niespełniona nadzieja w FBX

Bardziej niż o nazwisko chodziło mi o to, że im taki wysoki siadlby idealnie. Dodatkowo wiedzą o tym od lat, nie boją się naturalizowac, więc to mnie bardziej dziwi że nie poszli w to i w tym roku.

[lorak]

tak na szybko sprawdziłem i całkiem sporo krajów jednak zachowało się honorowo ; ]

serbia, lotwa, estonia, czechy, niemcy, litwa, szwecja, GB?, hiszpania, francja, slowenia, belgia?, islandia

[LAF]

17 minut temu, elwariato napisał(a):

to prowadzilismy juz

+ 4 i Bośnia miała posiadanie także czy takie mocne te prowadzenie było?

[rw30]

2 minuty temu, lorak napisał(a):

tak na szybko sprawdziłem i całkiem sporo krajów jednak zachowało się honorowo ; ]

 

to super, gratsy dla nich, zwłaszcza tych co już odpadli z turnieju  (czyli wszyscy z TWojej listy poza niemcami, francjo i slowenio)

Edytowane 17 godzin temu przez rw30

[LAF]

16 minut temu, Dziuseppe napisał(a):

Robertson to się chyba kontuzjował w połowe 4 kwarty, jak jakieś +7 mieliśmy

No tak raczej nie było. 

23 minuty temu, Gregorius napisał(a):

prawda wygrywalismy w momencie kontuzji. Ale co tam. To zdecydowalo

Może i byśmy wygrali nawet gdyby grał, ale prawda jest taka, że Bośniacy stracili parę po tym urazie a i tak było dosyć nerwowo w końcówce