Skocz do zawartości

Kto pobije Jabbara?


Pozioma

Rekomendowane odpowiedzi

Temat być może nie jest zbyt oryginalny, być może zaistniał już na tym forum (pojawił się również pod koniec życia e-basketu w rozszerzonej wersji do wszystkich potencjalnych łamaczy rekordów) natomiast chciałbym, żeby ten temat istniał przez lata, tak, żeby każdy użytkownik mógł śledzić rozwój wydarzeń w końcu w najważniejszym elemencie koszykówki jakim są punkty.

 

Od roku 1989 w którym to Kareem Abdul-Jabbar zdobył 38387 punkt wydawało się, że ciężko będzie pobić ten rekord. Do 1993 roku jedynym koszykarzem na horyzoncie mogącym zdetronizować Kareema by M.J., jednak jego baseballowa przerwa ostudziła nas w tych zapałach (gdyby nie ta przerwa i następna w 98r. wydaje mi się, że Jordan pobiłby ten rekord, oczywiście będąc na koniec kariery znacznie słabszym koszykarzem niż w Wizards i straciwszy rekord średniej punktowej na rzecz Chamberlaina).

 

Rok po Jordanie w NBA pojawił się skrzydłowy Karl Malone, którego kariera nie przebiegała tak efektownie jak Michaela, ale za to bardziej regularnie (gdyby nie lockout prawdopodobnie miałby nieprzerwaną passę 13 sezonów powyżej 2tyś pkt.) Niestety, gdy do finiszu pozostało już tylko niespełna 1500pkt Karlowi przytrafiła się pierwsza poważna kontuzja, kontuzja kończąca jego karierę. W swoim ostatnim sezonie, w wieku 40 lat miał jeszcze wiele dobrych momentów( 32 pkt. przeciwko Spurs w playoff i zawsze będę się upierał, że gdyby nie kontuzja Malone'a to Lakers zdobyliby tytuł również w 2004r.) Gdyby nie ona to stary, ale będący okazem zdrowia Mailman mógłby podpisać jeszcze dwuletni kontrakt i poprawić rekord Jabbara. Chętnych dla minimum dla weteraów byłoby bez liku.

 

Obecnie mamy 2 graczy bijących rekordy w zdobywanych punktach w swoim przedziale wiekowym. Są nimi Kobe Bryant i Lebron James.

 

Kobe stał się najmłodszym graczem, który rzucił 25000 pkt. Aż strach myśleć ole miałby dzisiaj punktów, gdyby nie to, ze trafił od razu do drużyny z mistrzowskimi aspiracjami. Śmiem myśleć, że ok. 27000. Ale to tylko moje przeczucia. Do rekordu Jabbara brakuje mu już tylko 13000 pkt (tylko i aż). Zakładając, że przez najbliższe 5 sezonów (nie licząc obecnego) czyli do około 37 roku życia Kobie będzie nadal w stanie grać w ok 75-77 meczach i zdobywać średnio ok 25 pkt ( obecnie i gra i zdobywa znacznie więcej) to jego zdobycz wyniesie powyżej 35000 pkt. Jeżeli wyznaczy sobie za cel ten rekord to tylko przy podobnym pechu co Malone ten rekord nie padnie. Kobe nie ma podobnej presji co Jordan, on mimo bycia wybitnym strzelcem nigdy już nie osiągnie średniej Jordana i Chamberlaina więc może skupić się na dłuższym graniu i rekordzie total points.

 

Jak Kobe bije rekordy starszych to Lebron bije rekordy Kobe'go. Tak naprawdę według kanonów to ten człowiek powinien się dopiero na dobre oswajać z profesjonalna koszykówką a tymczasem w wieku 25 lat i kilkudziesięciu dni puka do drzwi 15000pkt., które dla większości, nawet niezłych zawodników pozostają zamknięte mimo kilkunastoletnich karier. W mojej opinii przez najbliższe 3-5 lat Lebron będzie się rozwijał tak jak robi to do tej pory, a następne 5 będzie utrzymywał ten poziom. Jest mega odporny na kontuzje (po prostu nie mogę oglądać tej kontry w meczu z Miami, w której Wade próbował go zablokować i po której James spadł jakoś nienaturalnie na ręce po czym odbił się, zgrymasił, otrzepał i grał jak gdyby nigdy nic), jest świetnie wyposażony przez naturę, śmiem twierdzić, że jest jeszcze lepszą mieszanka siły szybkości i zwinności niż młody Shaq. Nie licząc tego sezonu zdobywa średno w ostatnich 5 latach około 2200 pkt/sezon, niech bez postępów pogra tak ok 10 sezonów (będzie miał 35 lat czyli tyle co niepozorny Ray Allen) to w wieku 35 lat może mieć 37000...

 

Czekam na wasze opinie, może sadzicie, ze w sprzyjających warunkach gracze, będący w podobnym pokoleniu koszykarskim przełamią magiczną granice 40tyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta Lebron z jego skillem to na pewno po 30-stce utrzyma poziom gry. wlasciwie kazdy kto wyszedl z high-school okolo 30-stki sie znacznie pogarsza, zakladajac ze w ogole do niej dotrwa.

 

Kobe moze byc #3 all-time, ale nie ma szans przebic Jabbara. w ogole ten rekord moze byc jeszcze niezagrozony przez bardzo dlugo. Kareem niedosc ze sam byl swietnym scorerem, to jeszcze na dodatek dostal Magica ktory zadzialal ponownie jak eliksir mlodosci, cofajacy wiek o 3-5 lat. zanim Magic przyszedl to Kareem z sezonu na sezon gral coraz gorzej i w tym ostatnim zdobywal juz niecale 24 PPG. making teammates better.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron za 5 sezonów może mieć już jakieś 27000 a z jego skillem uważam, że będzie świetny, przynajmniej w ofensywie głównie jako pf. Magic po powrocie w 96 w wieku 35 czy 36 lat nadal był graczem kompletnym, mimo wieloletniej przerwy, tym bardziej Lebron, tym bardziej z już lepszym rzutem niż Magic kiedykolwiek.

 

A poza tym, kto do dej pory wszedł do ligi po high-school tak jak Lebron?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest oczywista, tylko LBJ ma obecnie szanse, może jakimś cudem KB. Kobe miał słaby początek, Malone miał kontuzję, a na przestrzeni karier dzieją się różne rzeczy, więc i James nie jest 100% pewniakiem, chociaż bardziej obawiam się jego gry w wieku ~35 lat niż kontuzji. Liczyć się będzie zresztą wytrzymałość, a nie średnia punktów.

 

Akurat do 30 roku życia James ma szansę na nadrobienie i 28000 tysięcy punktów na koncie.

 

A Bastillon znów deprecjonuje zawodnika TOP 2 ligi, pamiętaj o zakładzie Cavaliers - Celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz mnie irytować, a od kiedy Magic jest/był wybitnym jumpshoterem? Magic bazował na innych umiejetnościach, potrafił zza lini rzucic nawet hakiem ale nigdy nie miał znakomitego rzutu powyżej 6m, statystyki nie kłamią, Lebron zaczyna takowy mieć, nie techniczy jak Ray, ale lepszy chociażby niż Jordan (napewno nie gorszy).

 

 

Poza tym piszesz, że żaden zawodnik po highschool nie utrzymał się w lidze po 30-tce...Kobie rozumiem to niedościgniny wyjątek?

 

Nie utrzymał sie Kemp, nie utrzymał sie J.O'Neal. Kemp bo nie chciał, O'Neal bo zlapał problemy z kolanami. A jeżeli LBJ bedzie bliżej do Malone? Ma aż za dużo skillu i skoro Barkley radził sobie na tej pozycji po 30 (teoretycznie nie powinin) to James tymbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Bastillon znów deprecjonuje zawodnika TOP 2 ligi, pamiętaj o zakładzie Cavaliers - Celtics.

a co go deprecjonuje ? oczywistosc ze po 30-stce gdy straci swoj atletyzm bedzie znacznie gorszym graczem ?

 

Zaczynasz mnie irytować, a od kiedy Magic jest/był wybitnym jumpshoterem? Magic bazował na innych umiejetnościach, potrafił zza lini rzucic nawet hakiem ale nigdy nie miał znakomitego rzutu powyżej 6m, statystyki nie kłamią, Lebron zaczyna takowy mieć, nie techniczy jak Ray, ale lepszy chociażby niż Jordan (napewno nie gorszy).

Lebron ma wiekszy range niz Magic, ale to Magic ma skuteczniejszy jumper, przez duza czesc kariery Magic rzucal ponad 85% z osobistych, James nawet nigdy nie osiagnal 80%.

 

lepszy jumper niz Jordan ? :lol:

 

Lebron ma przecietny jumper, NIC ponadto.

 

Poza tym piszesz, że żaden zawodnik po highschool nie utrzymał się w lidze po 30-tce...Kobie rozumiem to niedościgniny wyjątek?

 

Nie utrzymał sie Kemp, nie utrzymał sie J.O'Neal. Kemp bo nie chciał, O'Neal bo zlapał problemy z kolanami. A jeżeli LBJ bedzie bliżej do Malone? Ma aż za dużo skillu i skoro Barkley radził sobie na tej pozycji po 30 (teoretycznie nie powinin) to James tymbardziej.

nie, pisze ze po 30-stce znacznie obnizali swoja produkcje. Kobe jest jedynym ktory sie dosc dobrze trzyma, zobaczymy na jak dlugo. Barkley po 30-stce byl CIENIEM siebie i jak Lebron ma sie pogorszyc w podobnym stopniu to nawet nie ma mowy zeby mial szanse dogonic KAJa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne, że nie pojawiło się jeszcze nazwisko Duranta :roll:

 

Trochę spędziłem nad tym czasu i mi wyszło coś takiego (wziąłem pod uwagę 5000 punktów, bo Durant właśnie tyle co dopiero zrobił):

 

Lebron James - 5000 punktów - 21 stycznia, sezon 2005-2006 (jego 3. sezon), wiek (30.12.1984 - 21.01.2006) - 21 lat i 23 dni

 

Kevin Durant - 5000 punktów - 10 lutego, sezon 2009-2010 (jego 3. sezon), wiek (29.09.1988 - 10.02.2010) - 21 lat, 4 miesiące i 12 dni

 

Carmelo Anthony - 5000 punktów - 17 marca, sezonie 2005-2006 (jego 3. sezon), wiek (29.05.1984 - 17.03.2006) - 21 lat, 9 miesięcy i 17 dni

 

Kobe Bryant - 5000 punktów - 17 grudnia, sezon 2000-2001 (jego 5. sezon), wiek (23.08.1978 - 17.12.2000) - 22 lata, 3 miesiące i 24 dni.

 

I na koniec taki Wade:

Dwyane Wade - 5000 punktów - 10 listopada, sezon 2006-2007 (jego 4. sezon), wiek (17.01.1982 - 10.11.2006), 24 lata, 9 miesięcy i 24 dni

 

 

Jak widać, w tym kto szybciej zdobędzie swoje 5000 punktów przodują James, Durant i Anthony, którzy dokonali tego już w swoim 3. sezonie (i taka jest kolejność all-time). Oprócz przewagi wieku, w którym uzyskiwał swój 5000 punkt, LeBron zdobył ten punkt najszybciej w ówczesnych sezonach (21 stycznia vs. 10 lutego vs. 17 marca). W pewien sposób próbuje ich dogonić Wade, który 5000 punktów zaliczył w swoim 4. sezonie i to już na samym początku, bo 10 listopada. Jednak na jego niekorzyść przemawia jego wiek, bo sztuka ta udała mu się w wieku prawie 25 lat, czyli za najlepszym Jamesem jest o prawie 4 lata do tyłu. To co jest na plus u Wade, minusem jest u Bryanta (i na odwrót), bo ten, choć zaliczył 5000. punkt dopiero w swoim 5. sezonie, to był bardzo młody jak wchodził do ligi i dzięki temu w 5. sezonie jego wiek wynosił nieco ponad 22 lata.

 

Na razie najwięcej można powiedzieć o Bryancie, który rozgrywa już swój 14. sezon. Nie tak dawno został najmłodszym zawodnikiem w historii z 25 000 punktami na koncie. Na dzień dzisiejszy Lebron James zbliża się do granicy 15 000 punktów, Anthony do 12 000, tak samo jak Wade. Durant wczoraj przekroczył barierę 5000 punktów.

 

Wszystko teraz zależy od tempa. Łatwo porównać LBJ, Carmelo i Wade'a, bo pochodzą z tego samego draftu. James uciekł obu, mając dwa sezony z co najmniej 30 punktami i w obecnym się zbliża do tej granicy. Wade takim sezonem może się poszczycić tylko raz, podczas gdy Anthony prawdopodobnie dopiero w tegorocznym pokona barierę 30 punktów. Ponadto, James opuścił znacznie mniej spotkań od nich, tracąc ich podczas 7 sezonów tylko 21 (razem z obecnym). Anthony nie grał w 60 spotkaniach, a Wade opuścił ich aż 98! A więc oprócz tego, że Dwyane jest starszy od obu o dwa lata, to traci już do Jamesa aż 77 spotkań, czyli prawie cały jeden sezon (co można przełożyć na ok. 1800-2000 punktów).

Bryant podczas 14 sezonów, nie grał tylko w 88 spotkaniach*, co mu daje średnio 6 spotkań na sezon, podczas gdy James ma 3, Anthony prawie 9, a Wade tragiczne 14 straconych meczów co sezon. Wiadomo, wraz z sezonami, wiekem, tych spotkań będzie więcej, więc Kobe opuścił tak na dobrą sprawę mało meczów, co pozwoliło mu, dzięki dosyć powolnemu startowi, wspiąć się na górę. Cyfry te również oznaczają, że z wyścigu może pożegnać się Wade, a Anthony musiałby zacząć przestać opuszczać spotkania, by móc coś jeszcze zdziałać w kartach historii.

Co z Durantem? Rozgrywa na razie swój 3. sezon i opuścił do tej pory 10 spotkań. Ciężko cokolwiek powiedzieć. Na razie musimy się posiłkować tymi 5000 punktami, które wyglądają obiecująco dla Kevina.

 

I na koniec średnia punktowa. Tutaj 27.8 punktów Lebrona wyglądaja znacznie lepiej od 25.4 Wade'a, 25.3 Bryanta, 24.6 Anthony'ego i 24.4 punktów Duranta.

 

Moje zdanie na ten temat? Zaraz będziemy wiedzieć ile zdobędzie Bryant, pewnie przegoni go James, a Durant znajdzie się jakoś pomiędzy nimi, może ich przegoni (?). Wade i Anthony znikną gdzieś w tłumie. Jak wyniki Jamesa, Duranta i Bryanta będą wyglądać na tle historii? Nie mam pojęcia, ciężko powiedzieć. :P

 

ta Lebron z jego skillem to na pewno po 30-stce utrzyma poziom gry. wlasciwie kazdy kto wyszedl z high-school okolo 30-stki sie znacznie pogarsza, zakladajac ze w ogole do niej dotrwa.

Chyba zapomniałeś, że James to nie jest kazdy. Jest to fenomen, którego nie było jeszcze na parkietach NBA, albo było jeden, czy dwóch. Zresztą od jakiegoś dłuższego czasu pokazuje postępy w skuteczności rzutów z dystansu, więc kto wie, jak to będzie wyglądało kiedy skończy 30.

 

*nie liczyłem lock outu, czyli 32 spotkań, podczas których zdobywając średnio 25 punktów, można zdobyć ok. 800 punktów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o co jest na plus u Wade, minusem jest u Bryanta (i na odwrót), co plusem jest u Bryanta to minusem u Wadea, bo ten, choć zaliczył wiele to napewno nie wszystko. 5000 punkt dopiero w swoim 5. sezonie, to był bardzo młody jak wchodziła nowa moda do ligi na długie szorty do ligi i dzięki temu w 5. sezonie jego wiek wynosił nieco ponad 22 lata.

No tak Karl masz absolutnie racje, jestem za to fascynujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kevin Garnett

Ostatnie 4 sezony średnio: 33.5min, 17.8pkt, 9.5zb

ale ostatnie 3 sezony w Bostonie: 31.5min, 16.3pkt, 8zb

W karierze: 37.3min, 20pkt, 11zb

 

Kobe Bryant

Ostatnie 2 sezony: 37min, 27.4pkt, 5zb, 4.5as

W karierze: 36.6min, 25pkt, 5zb, 4.5as

 

Jermaine O'Neal

Ostatnie 2 sezony: 29.5min, 13pkt, 6.5zb

W karierze: 28.3min, 14pkt, 7.5zb

 

Stephen Jackson

Ostatnie 2 sezony: 38min, 20pkt, 4.5zb

W karierze: 33min, 16pkt, 4zb

 

Jeszcze Tracy McGrady jest, ale on i jego kontuzje, których miał sporo jeszcze przed 30 plus obecny sezon, który jest niemiarodajny (a tylko ten trzeba by brać bo T-Mac ma 31 lat) więc jego sobie podarujmy.

 

No więc ja zauważyłem spadek średniej i to też wcale nie aż tak znaczny tylko u Garnetta, ale czy to wina wieku/kontuzji czy składu Bostonu odpowiedzcie sobie sami.

 

wlasciwie kazdy kto wyszedl z high-school okolo 30-stki sie znacznie pogarsza, zakladajac ze w ogole do niej dotrwa.

Dalej będziesz głosił te brednie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade'a trapią kontuzje, ale może i to go odpuści teraz.

No i nieraz mam wrażenie, że na pktach mu aż tak nie zależy, wie że da się tyle samo dawać drużynie po jednej i po drugiej stronie boiska. Do tego ma problemy z motywacją co nie dziwi przy takiej bandzie patałachów. Ale trzeba zauważyć, że jak KB grał z podobnymi patałachami to mimo wszystko zawsze grał na 100% swoich możliwości.

 

I jeszcze z jednem bym sie zgodził:

 

James to nie jest kazdy. Jest to fenomen, którego nie było jeszcze na parkietach NBA, albo było jeden, czy dwóch.

Mało tego, ja jestem pewien, że on w wieku 35 lat nie straci za wiele na atletyczności. Ten gośc oszukuje naturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron. podejrzewam że facet ma cały sztab ludzi który dba o niego jak kura o jajko, dieta, suplementy, jakieś dodatkowe wspomaganie, solidny trening...

Amerykańcy mają najlepsze laboratoria na świecie (popatrzcie choćby jakie wyniki mieli/mają lekkoatleci; strzelam w ciemno, że Bolt trenuje w USA) więc firma Lebron James będzie jeszcze długo prosperować na najwyższym poziomie. poza tym LBJ ma raczej wysokie mniemanie o sobie więc raczej nie pozwoli żeby jakiś czarnuch z arabskim nazwiskiem był w lepszy od niego.

no chyba że zdarzy mu się casus Tigera :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron za 5 sezonów może mieć już jakieś 27000 a z jego skillem uważam, że będzie świetny, przynajmniej w ofensywie głównie jako pf. Magic po powrocie w 96 w wieku 35 czy 36 lat nadal był graczem kompletnym, mimo wieloletniej przerwy, tym bardziej Lebron, tym bardziej z już lepszym rzutem niż Magic kiedykolwiek.

 

Magic miał post game. Gra Jamesa póki co z pozycją pf nie ma nic wspólnego.

 

 

Anyway, zawodnicy po HS zaczynają kariery w NBA wcześniej, więc w porównaniu do reszty szybciej rozgrywają pewną ilość meczów, także szybsze oznaki starzenia się nie powinny dziwić. Atletycznie Kobe jest coraz słabszy od lat, a to, że ciągle jest na szczycie zawdzięcza etyce pracy z najwyższej półki. Trudno mi uwierzyć, żeby był w stanie rozegrał jeszcze 7 lat, których by potrzebował, by pobić rekord Jabbara, ale widząc jak się trzyma w swoim 14. sezonie w lidze myślę, że parę lat na wysokim poziomie jeszcze pociągnie.

 

 

Co do LeBrona, to trudno cokolwiek w jego przypadku przewidzieć. W tej chwili atletycznie wygląda na fenomen, jeśli będzie dbał o formę, to kto wie, jak długo będzie w stanie grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem pewien, że i post-game James się nauczy.

 

Nie jestem jego fanem, ale widząc jakie postępy robi z roku na rok szczena mi opada. Gość robi 30-8-8, potrafi świetnie rozgywać, broni, hustluje, zbiera i ciągle dokłada coś nowego w ataku. To jest fenomen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem pewien, że i post-game James się nauczy.

 

Nie jestem jego fanem, ale widząc jakie postępy robi z roku na rok szczena mi opada. Gość robi 30-8-8, potrafi świetnie rozgywać, broni, hustluje, zbiera i ciągle dokłada coś nowego w ataku. To jest fenomen.

Dokładnie. Za pare lat jeszcze wyrobi sobie jakieś post-defense (co tam wzrost, patrz Chuck Hayes) i w Cavs bedzie pełnił funkcje od centra do PG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.