Skocz do zawartości

Pozycja trenera w Lakers


reqlukovski

Kto powinien zostać coachem Lakers w sezonie 2005/06?  

11 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto powinien zostać coachem Lakers w sezonie 2005/06?

    • Phil Jackson
    • Flip Saunders
    • Michael Cooper
      0
    • Paul Silas
      0
    • Kobe Bryant ;)
    • ktoś inny...


Rekomendowane odpowiedzi

Jak podaje witryna ESPN.com, obecny szkoleniowiec Lakers - Rudy Tomjanovich, po dzisiejszym meczu z Portland rezygnuje ze swej posady. Powodem, jest zły stan zdrowia, oraz słaba gra w wykonaniu Jeziorowców...

Rudy z powodu kłopotów zdrowotnych opuścił niedzielny mecz przeciwko Bobcats.

Nie pojawił się również na poniedziałkowym treningu.

 

Tymczasowym trenerem Lakers będzie najprawdopodobniej Frank Hamblen.

 

Mam nadzieje ze to nie bedzie prawda, ale jesli sie okaże ze powodem rezygnacji bedą problemy zdrowotne to nie bede mial pretensji.

 

EDIT: Ups! Sorki, niezauważyłem ze tą informacje juz podano w temacie "AI i jak prowadzi PHI a sytuacja Lakers", mozecie w takim razie usunąc ten topic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co usuwac. Tam tylko ktos wspomnial dla formalnosci, a prawdziwe debaty bedziemy toczyc tutaj, w gronie zainteresowanych znawcow Lakers 8)

 

Co do Rudy'ego, to z tego co czytalem na razie do konca nie wiadomo. Rezygnacja wchodzi w gre, ale jeszcze do niej nie doszlo. Gosc z ESPN wyczail, ze dojdzie do niej po meczu, ale nie doszlo. Zobaczymy co z tego wyniknie. Choc skoro jest tyle szumu, to mysle, ze sprawa jest przesadzona i niestety predzej czy pozniej zrezygnuje z posady. Nie jestem jego fanem w tym sezonie, ale tak czy owak to uznany trener z autorytetem. A zmieniac szkoleniowca w biegu nie jest zbyt dobre. Na rynku za bardzo nie ma kogo. Krzyzewski juz kiedys odmowil. Sa propozycje, zeby uderzali do Pata Riley'a, ale on raczej Heat nie zostawi, zaczal tam cos budowac. Nawet czytalem, ze moze to byc Phil Jackson, ale szczerze watpie. Jeszcze chyba o jakims trenerze z college'u slyszalem. Czyli w sumie nie bardzo jest wybor. Moze jakby Byron Scott urwal sie z Hornets... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie głośno zrobiło się o tej sprawie więc to faktycznie raczej przesądzone. Ciekawe tylko czy dowiemy się kiedykolwiek jaka jest prawdziwa przyczyna bo nie do końca wierzę w problemy zdrowotne.

Może presja była za duża, wiadomo, że w organizacjach takich jak Lakers czy Knicks wywierana jest znacznie większa presja niż w innych drużynach. Tak czy inaczej mimo moich wielu zastrzeżeń do Tomjanovicha

w tym sezonie nie chciałbym zeby odchodził był jednak z drużyną zbyt krótko a jeżeli chodzi o ewentualnego następce to nie ma za bardzo kandydatów.

 

Frank Hamblen podobno nie chce być głównym trenerem więc będzie pełnił te obowiązki raczej tylko tymczasowo, może Musselmann zrobił dobrą robotę w Warriors może tu byłoby podobnie.

 

Co dziwne dość dużo pisze się już o ewentualnym powrocie Jacksona, sam nie wiem jak do tego podchodzić w LATimes jest artykuł w ktorym piszą o spotkaniu Bryanta,Bussa i Kupchacka w czasie meczu z Blazers, prawdopodobnie tematem tej rozmowy była kandudatura Jacksona która nie przeszkadza Bryantowi, z Jacksonem już podobno nawet się kontaktowano, ale ile z tego wszystkiego to prawda a ile bajki wyssane z palca trudno powiedzieć.

 

Właściwie to na chwilę obecną Jackson jest jedynym dostępnym trenerem ze znanym nazwiskiem i autorytem gdyby wrócił to Kobe byłby tak czy inaczej pierwszą opcją w ataku, nie ma Shaqa Phil nie miałby wyboru musiałby budować drużynę wokół Bryanta, ale to na razie raczej fantastyka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdopodobnie tematem tej rozmowy była kandudatura Jacksona która nie przeszkadza Bryantowi, z Jacksonem już podobno nawet się kontaktowano, ale ile z tego wszystkiego to prawda a ile bajki wyssane z palca trudno powiedzieć.

"Chłodno. Wiatr swobodnie omiata drzewa w rozległej dolinie Alaski. W oddali widać dumnie wyprostowane wierzchołki gór. Pokrywający je śnieg lśni w blasku porannego słońca. W pobliżu płynącej nieopodał rzeki sarna próbuje przekopać się przez śnieg do trawy. Jakieś 200 metrów w górę strumienia stoi samotna chata. Echo niesie odgłos energicznie rąbanego drwa. Ale nie tylko. Słychać też dudnienie. Coraz głośniej. Wraz z przybliżaniem dźwięk zaczyna przypominać jakby łomot. Zaniepokojony mężczyzna pośpiesznie zakłada kurtkę i nie oglądając się na wyłaniający się na horyzoncie zaryś śmigłowca rozpoczyna energiczny bieg w stronę lasu. Ku schronieniu.

- Phil, potrzebujemy cię! - krzyczy ktoś z pokładu maszyny..."

 

C.D.N.

 

 

 

 

 

PS. A tak na powaznie, a nie grafomansko, to nie sadze, by Phil wrocil. Nie po tym, co napisal w ksiazce, ze Kobe go nie sluchal i w ogole tym calym bajzlu. Tym bardziej, ze zapowiadal, ze w tym roku robi sobie przerwe. Choc jakby wrocil, to bym sie cieszyl, bo to fachowiec jakich malo. Ale niestety nie wierze w to. Po prostu plota z braku laku przez kogos puszczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C.D.N.

 

Noo i nastapił, Rudy Tomjanovich zrezygnował ze swojego stanowiska. Powód oficjalny to ten od dawna znany - choroba. Jeżeli jest to prawda, to bardzo wspiłdzuje "Rudiemu".. Jeżeli nie jest to aż taki prawdziwy powód , to troche trace do neigo szacunek, ja osobiście jednak wierze w tą gorsza wersje, nawrót choroby. Przecież czy on mógłby wystraszyć się i zrezygownowac z prowadzenia drużyny? A może Mike Kupchak ma już dość? Wreście chce prawdziwych znaczących wygranych? Nie wiem, mnie osobiście zwodnienie Rudiego "cieszy". Może wreście czas na zmiany, drużyna gdy grał Kobe grała , tzn.on tylko tak naprawdę grał - ale grali po "chamsku". Teraz gdy go nie ma widać ze inni też , nie znaleźli się przez przypadek w LAL i mogą/potrafią grac i wygra, może nowy terner jakoś to wszystko zgra.. Było widac ze Tomjanovich nie ma jakiejś recepty na to , Mało grał Mihm, Medvedenko prawie wcale...

 

Nowy trener = Nowa koncepcja = Nowe optymistyczne myślenie na lepsze jutro...

 

GOGO LAKERS :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pozwolilem sobie zmienic nazwe tematu z Rudy odchodzi? na ten co jest obecnie....

 

Przy okazji ostatniego meczu Knicks-Lakers kobieta Phila Jacksona stwierdzila ze widzi go jako trenera Nowego Jorku w przyszlym sezonie. Po wiecej informacji odsylam tutaj> http://www.lakers.e-nba.pl/index.php?su ... 1112304990

 

A zatem wszystko wskazuje na to, ze ten, ktorego wiekszosc z nas chetnie widzialaby w przyszlym sezonie ponownie na lawce Lakers na dzien dzisiejszy jest blizej powrotu do Knicks anizeli do nas. Ja mam nadzieje ze Jeanie i Jerry jeszcze wplyna na niego i ostatecznie jesli w ogole zdecyduje sie powrocic do zawodu to wybierze wlasnie Los Angeles. Wiadomo, ze nie tylko Lakers i Knicks bedza o niego walczyc, bo zapewne takie zespoly jak Cavaliers, Sixers czy Magic rowniez beda szukac nowych trenerow. Proponuje sie wiec zastanowic kto jesli nie Jackson?

 

Wolni sa Flip Saunders, Paul Silas i kilku innych coachow jak: Alvin Gentry, Tim Floyd, Jeff Bzdelik, Maurice Cheeks czy Doug Collins. Tak naprawde zaden z nich mnie jednak do siebie nie przekonuje.

 

Saunders nic w NBA nie osiagnal. 10 lat w Minnesocie, 9 Play-off'ow, ale tylko raz wyszedl po za pierwsza runde. Gdyby nie osoba Kevina Gernetta to nie mialby w ogole sie czym pochwalic. Jak dla mnie to jego kandydatura nie powinna byc w ogole brana pod uwage.

 

Paul Silas tez nie ma zbyt wielu sukcesow na swoim koncie, ale trzeba wziasc pod uwage to ze nigdy nie prowadzil w swojej karierze druzyny, ktora bylaby zdolna osiagnac cos wiecej. Poczatek kariery to praca z Clippers, jeszcza na poczatku lat 80-ych. Mizerne wyniki ale co tu sie dziwic, byl wtedy jeszcze mlody a zespolu najlepszego tez nie mial. Do pracy na stanowisku glownego trenera wrocil dopiero w sezonie 1998/99 kiedy to zatrudnili go Charlotte Hornets. Pod wodza Dave'a Cowensa osiagneli bilans 4-11, przyszedl Silas i zrobil 22-13. Do PO zabraklo naprawde nie wiele. Po 5 sezonach w Hornets (w 4 awansowal do Play-Off's) przeszedl do Cavaliers. To co mi sie w nim podoba to fakt, ze potrafil przyjsc do wydawaloby sie beznadziejnej druzyny i odwalic kawal naprawde dobrej roboty. Przyklad Hornets ale rowniez w Cavaliers. Fakt ze duza w tym zasluga Jamesa, ale jednak...w sezonie 2002/03 Cavs mieli bilans 13-69, a po zatrudnieniu Silasa mieli juz 22 wygrane wiecej.

 

Moje marzenie to Larry Brown na lawce trenerskiej Lakers. Jest to jednak jedno z tych marzen, ktore raczej nigdy sie nie spelniaja. Na miejscu Kupchaka zrobilbym wszystko zeby sciagnac Jacksona bo nie widze innego godnego kadydata na to miejsce. W ostatecznosci wlasnie Silas. Wypadaloby sie rowniez zastanowic nad osoba Michaela Coopera. O nim jednak trudno co kolwiek powiedziec. Zna realia Lakers bo byl zawodnikiem wlasnie tej druzyny, ale nie ma doswiadczenia w prowadzeniu zespolu NBA. Byl piec sezonow trenerem Los Angeles Sparks w WNBA i zdobyl 2 mistrzostwa jednak to nie to samo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, Larry Brown... wyrosl ostatnio na jakiegos guru trenerskiego, co mi sie za bardzo nie podoba. Ale fakt faktem, ze w robieniu z druzyn typu obecni Lakers solidnych playoffowych bywalcow to on jest dobry i by pasowal. Ale nie widze go tutaj. Ostatnie ploty na jego temat, jakie widzialem, to po pierwsze, ze prace trenerka w ogole chce zakonczyc w Pistons, albo wczesniejsza plota - ze chce trenowac Knicks. Dopiero potem mogliby byc w kolejce Lakers, ale i tak tego nie widze.

 

W ankiecie nie zaznaczylem Kobego, bo on juz jest GM-em :wink:

Wczesniej stanowisko to zajmowal Shaq i on nie trenowal, wiec Kobe tez raczej nie bedzie.

 

Wyvralem Flipa Saundersa. To solidny fachowiec z dobrym podejsciem. Nie jest to jakis slisly top, ale i Lakers troche czasu zajmie, zanim wroca na poziom, gdzie taki ktos bedzie potrzebny. Wedlug tego, co czytam w necie, to on bedzie po Philu najgoretszym towarem wsrod dostepnych coachow. Ja go chce. W Wolves niewiele osiagnal (choc o awans do PO nie trzeba bylo sie martwic), ale to czesciowo przez brak ludzi, a czesciowo tez w zwiazku z natura Garnetta. Moze on po prostu nie jest takim wojownikiem. Uwazam, ze pod tym wzgledem Kobas moze byc wartosciowszy i stanowic ten element, ktorego Wolves brakowalo. Praca u podstaw - tego trzeba w dobie obecnego zdziczenia Lakers, a w tym Saunders podobno sie sprawdza. Za 3 lata mozna pomyslec o innym trenerze, ktory bedzie mogl juz pracowac z ulozonym tworem i walczyc o mistrzostwo.

 

Phil Jackson bylby QL, lubie go, to swietny fachowiec i z masa osiagniec. Ale nie wierze, ze wroci do LAL. Ta druzyna wymaga pracy praktycznie od zera, jakichs transferow. Jak dotad Jax z tego nie slynal. Nie sadze, zeby drugi raz wszedl do tej rzeki. Cieszylbym z tego, ale lepiej, zeby Kobas nic nie sknocil, bo poprzednio miedzy nim a Jaxem sie nie ukladalo. Juz dosc u mnie stracil przez swoje nagle odkrycie, ze trojkaty byly ok. Co do Jeannie Buss, to ja za bardzo nie radze przywiazywac wagi do jej slow. Gada co chce. Rok temu twierdzila, ze Phil zostanie w LAL, terac cos o Knicks (prawde mowiac czuje, ze tam Jax wyladuje). Lepiej poczekac na jakies komentarze samego Jacksona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Jacksona to właściwie gdzie by on nie poszedł czy to mieliby być Lakers, Knicks czy nawet Cavs to i tak czeka go właściwie praca od podstaw. W Lakers przynajmniej będzie wiedział na czym stoi, część graczy a przede wszystkim Bryant zna jego sposbób prowadzenia zespołu, Bryantowi trójkąty nie pasowały przede wszystkim, bo gra nie była tam ułożona pod niego, nie on był numerem jeden. Gdyby wrócił Phil to Kobe w tej taktyce pełniłby raczej rolę jaką spełniał kiedyś Jordan, byłby głównie egzekutorem czyli robiłby to w czym jest najlepszy.

 

Jeżeli chodzi o trójkąty to kto wie może Phil nie będzie tak bardzo opierał swojej taktyki właśnie na nich, zawsze coś można zmienić dołożyć inne elementy. Chciałbym Jacksona głównie dlatego, że jest świetny w motywowaniu graczu i potrafi wycisnać z nich więcej niż sami by chcieli, gdyby Odom był naszym SF w drużynie Jacksona nie sądzę, że widzielibyśmy go tak pasywnego jak w tym roku.

 

Jeżeli chodzi o wypowiedź Jeannie Buss na temat jego trenowania Knicks to zapytana czy wyobraża sobie go jako trenera w Nowym Jorku powiedziała, że oczywiscie, że tak, ale to właściwie nic nie znaczy.

Wystarczy spojrzeć na skład Knicks i ich salary no i oczywiście na ich GM jak wiemy Jackson lubi mieć sporo do powiedzenia i z taki Kupchackiem mógł właściwie robić co chciał Thomas niekoniecznie by na to pozwolił.

 

Starając się obiektywnie spojrzeć na sytuację Phila i to kogo miałby wybrać na jego miejscu zdecydowałbym się jednak na Lakers.

 

Flip Saunders też byłby dobry, ale Cavs chyba mają na niego ochotę i mam przeczucie, że tam skończy jako trener.

 

Larry Brown to w ogóle dla mnie czysta abstrakcja, jest z Pistons, nie jest już najmłodszy ma kłopoty ze zdrowiem szanse na to, że on będzie trenerem są niewielkie.

 

Można ostatecznie spróbować z jakimś młodym trenerem, tylko czy potrafiłby zyskać szacunek graczy nie wiem może Michael Cooper był świetnym obrońcą w Nuggets właściwie prawdziwej szansy nie dostał kto wie może ktoś taki by się sprawdził.

 

Nie wiem może Mussellmann to dość dobry fachowiec, myślałem też o Maurice Cheeksie, ale on chyba jest za miękki lepiej niech idzie do Sixers użerać się z Iversonem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wypowiedź Jeannie Buss na temat jego trenowania Knicks to zapytana czy wyobraża sobie go jako trenera w Nowym Jorku powiedziała, że oczywiscie, że tak, ale to właściwie nic nie znaczy.

Wystarczy spojrzeć na skład Knicks i ich salary no i oczywiście na ich GM jak wiemy Jackson lubi mieć sporo do powiedzenia i z taki Kupchackiem mógł właściwie robić co chciał Thomas niekoniecznie by na to pozwolił.

Jezeli chodzi o Jacksona to pewne jest ze jesli wroci do trenowania to nie bedzie mial takiego wyboru jak kiedys i nie trafi do zespolu, ktory bedzie z miejsca walczyl o mistrzostwo.

 

Lakers, Knicks, Sixers , Jazz, kilka klubow jeszcze by sie znalazlo...wszystkie te zespoly laczy to, ze obojetnie jaki trener tam by nie przyszedl to bedzie mial mnostwo roboty. Wplyw na decyzje Jaxa beda miec wiec inne elementy. Do tego co gada Jeanie mozna nie przywiazywac zbyt wielkiej uwagi, ale jednak Knicks i Phil to brzmi calkiem realnie. Spedzil tam prawie cala swoja zawodnicza kariere (dwa ostatnie lata w New Jersey ale to rzut beretem od Big Aple), zdobyl 2 mistrzowskie tytuly. Napewno czuje sentyment do tego miasta....

 

Mozna przypuszczac ze w Lakers mialby faktycznie wiecej do powiedzenia, ale czy na pewno? Dwukrotnie chcial sie pozbyc Kobego, ale Kupchak i Buss stali za nim murem i nic z tego nie wyszlo....

 

Wedlug mnie Phil wybierze pomiedzy Knicks, a Lakers ze wskazaniem na tych pierwszych. Jackson mial prawo zrazic sie do Los Angeles, a po za tym dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Jesli i tak bedzie zaczynal wszystko od nowa to czemu nie mialby tego robic w bardziej przyjaznym mu srodowisku...

 

Ale tak jak mowi Szak lepiej poczekac az powie cos sam zainteresowany bo narazie jest to tylko gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykul z dzisiejszego ps

 

Król Phil wrócił. Były trener Los Angeles Lakers Phil Jackson pojawił się w hali Staples Center na meczu zHouston Rockets. Kibice byłych mistrzów NBA błagają go, żeby powrócił na dobre i ponownie objął

stanowisko pierwszego szkoleniowca.

– Ludzie ciągle mnie pytają, co zrobi Phil, a ja ciągle zadaję to samo pytanie jemu. Mam nadzieję, że wróci – dla mnie i dla wszystkich pozostałych – powiedziała Jeanie Buss, wiceprezydent Lakers, córka właściciela klubu Jerry’ego Bussa i jednocześnie dziewczyna Jacksona. Kibice z Kalifornii nie mają wątpliwości – jedynym sposobem poprawy obecnej sytuacji (Lakers nie awansowali do play off po raz pierwszy od 11 lat) jest nakłonienie Jacksona do powrotu. Dają temu wyraz na każdym kroku. Jeanie Buss wspomina scenę z udziałem dwóch kibiców Lakers, którzy na Manhattan Beach błagali – dosłownie – Phila o powrót. –

Najpierw normalnie z nim rozmawiali, a potem uklękli przed nim. Wydaje mi się, że Phil jest tym wszystkim bardzo zaskoczony, bo gdy nie przedłużono z nim kontraktu w poprzednim roku, myślał, że miasto może

się od niego odwrócić – mówi Jeanie Buss. – Postawa kibiców jest bardziej

szalona, niż w czasach, gdy Phil był trenerem – dodał agent Jacksona Brian Musburger. Nic więc dziwnego, że wszyscy fani Lakers oczekiwali z niecierpliwością wiadomości po spotkaniu z Hosuton, który Jackson obejrzał wspólnie z Jeanie i jej ojcem. Jerry Buss nie kwapił się jednak do rozmów podczas przegranego meczu. O ewentualnym powrocie

Jacksona nie myśli też na razie, lub tylko tak twierdzi, Kobe Bryant, który toczył psychologiczną wojnę z byłym szkoleniowcem w poprzednim roku. –Nie chcę spekulować na temat następnego sezonu. Mamy przecież

jeszcze kilka meczów do rozegrania– stwierdził Bryant. Kibice Lakers wierzą, że Jackson wróci, eksperci – nie bardzo. Ich zdaniem Jackson, jeśli wogóle zdecyduje się wrócić na trenerską ławkę, wybierze inny

zespół. Zatrudnienie mógłby przecież znaleźć w Cleveland, gdzie prowadziłby następcę Michaela Jordana – LeBron’a Jamesa, w Minnesocie Timberwolves z Kevinem Garnettem w składzie i oczywiście w Nowym

Jorku, z którym dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza NBA jako zawodnik. Poza tym Jackson z pewnością chciałby zdobyć swój 10. mistrzowski pierścień, a w obecnej sytuacji potrzeba by było nieco więcej czasu na odbudowanie potęgi Lakers. – Wydaje mi się bardzo możliwe, że Phil mógłby przejść do Knicks. On kocha Nowy Jork. Gdy byliśmy tam w październiku poprzedniego roku, chciał mi pokazać każde miejsce. Przyjaciel przysłał mi zdjęcie drużyny Knicks z podpisami wszystkich zawodników. Brakowało mu tylko autografu Phila. Usiedliśmy wtedy razem i opowiedział mi chyba wszystkie historie z tamtego okresu – mówi Jeanie Buss, dodając jednak, że Jackson może w ogóle nie wrócić do pracy trenera. O powrocie Phila do LA przekonana jest chyba tylko jedna

osoba. To obecny szkoleniowiec Lakers Frank Hamblen, były asystent Jacksona z Chicago Bulls i Lakers, który po przejęciu posady po Rudym Tomjanovichu nawet nie przeprowadził się do biura Phila Jacksona.

Czyżby więc „Król wrócił”, ale tylko na jeden dzień?

W sumie to nic nowego, ale moze kogos zaciekawi. Jak narazie sam Jackson ani razu nie wypowiedzial sie publicznie w tej sprawie. Jeanie i jego agent cos tam gadaja, ale w sumie to nic konkretnego. Najwiecej mowi wlasnie Hamblen, wszak zna go bardzo dlugo bo pracowali ze soba w Chicago, ale tez nie wiadomo czy rozmawiali ze soba na ten temat, czy snuje tylko domysly...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trochę się cicho tutaj ostatnio zrobiło, więc może czas na dorzucenie kilku nowych plotek odnoście następnego trenera Lakers. Jackson spotkał się już wcześniej z Bussem niedawno odbył też rozmowę z Kupchackiem, teraz wg. tego http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=2046257 w przyszłym tygodniu ma spotkać się i pogadać także z Bryantem. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to jednak Phil będzie trenerem Lakers w następnym sezonie. Niby jeszcze nic konkretnego nie wiadomo, ale gdyby tak się nad tym zastanowić to jeżeli Jackson chce być znowu trenerem to mimo wszystko to LA wydają się najlepszym do tego miejscem. Nie mówię tego wyłącznie jako kibic Lakers, ale tak szczerze mimo wszystko, chyba jedyny groźny kandydat Lakers do zatrudnienia Phila czyli Knicks z takim składem, takim salary i takim GM nie wydają mi się obecnie drużyną, którą Phil chciałby trenować. Oczywiście gdyby wrócił to pozostaje pytanie czy on i Kobe są w stanie zapomnieć o przeszłości i współpracować? Może jestem przesadnym optymistą, ale wydaje mi się, że tak. Jeszcze jedna sprawa, wiadomo, że Jackson lubił przychodzić do zespołów, w których nie musiał budować wszystkiego od nowa, ale w zasadzie obecnie takiej drużyny bez trenera nie ma, więc równie dobrze może robić to w Los Angeles.

 

W tym sezonie Kobe zobaczył co znaczy, grać w drużynie źle prowadzonej, jeżeli jak mówią niektórzy myślał, że sam jest w stanie wszystkiemu podołać ten sezon pokazał, że tak nie jest, dobry trener jest niezbędny do osiągnięcia jakiegokolwiek sukcesu.

 

Co do Jacksona, jeżeli wróci to znaczy, że zdaje sobie sprawę, że teraz jedynym liderem w drużynie jest Bryant, wie że jeżeli Lakers mają coś osiągnąć musi go odpowiednio wykorzystywać, Szak się może ze mną w tej kwestii nie zgodzić :wink:, ale kiedy Shaq był w drużynie Jackson wiedział, że Bryant łatwiej od swojego wielkiego partnera znosi krytykę, wtedy O’Neal był najważniejszy i to zrozumiałe,ale prawda jest taka ze wiele mu takze mozna bylo zarzucic, ale nie robiono tego, mówił o tym także Tex Winter po prostu ego Shaqa by tego chyba nie zniosło. Teraz kiedy go nie ma drużyna musi być budowana wokół Koba, i oby także wokół Odoma, grającego na swojej naturalnej pozycji i wykorzystywanego w odpowieni sposób, a kto potrafi wyciągać ze swoich graczy więcej niż właśnie Jackson.

 

Moim zdaniem Jackson albo w ogóle nie wróci do trenowania albo wróci właśnie do Lakers, taka mam przynajmniej nadzieje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podalo NY Daily News przejscie Jacksona do Lakers jest juz przesadzone. Ja bym sie tak z tym nie spieszyl, jednak fatycznie co raz wiecej sie o tym ostatnio mowi i cos musi byc na rzeczy.

Jackson wydaje mi sie byc najlepsza opcja. Chcialbym Browna ale to jest wedlug mnie niemozliwe ze wzgledu na jego kontrakt. Jax jest wolny i trzeba zrobic wszystko, zeby go pozyskac.

Lakers nie sa druzyna z ktora bedzie od razu walczyl o najwyzsze cele, ale jest pod to material. Obecni Lakers to zbieranina graczy z duzym potencjalem i wciaz niewykorzystanym talentem, a Phil jest wlasnie najlepszy w wykorzystywaniu z graczy tego co najlepsze.

 

Czolowa postacia jest Kobe, czyli gracz na tej samej pozycji co Jordan. Wielu sie z tym nie zgadza, ale nawet Doug Collins powiedzial niedawno, ze Michael na poczatku swojej kariery nie byl najlepszym liderem Chicago. Kobemu w chwili obecnej tez do tego jeszcze wiele brakuje. Pod rzadami Jacksona Jordan stal sie jeszcze lepszym graczem, wiec jest nadzieja ze podobnie moze stac sie z Kobem. Jesli choc w polowie bedzie tak dobrym liderem jak Jordan u szczytu swojej kariery to bedzie dobrze. Nie ma juz Shaqa wiec Phil czy chce czy nie chce to bedzie musial zbudowac zespol wokol osoby Kobego.

 

Lakers po rzadami Jacksona grali trojkaty, jednak to nie byla ta sama taktyka co w Chicago. Tam rzadzil Jordan, w LA O'Neal. Kazdy chyba wie jaka role spelniali w Bulls gracze na pozycji srodkowego...Obecni Lakers bardziej przypominaja tamtych Bulls niz ci z poprzednich sezonow. Kobe centralna postac (MJ), Odom (ale rownie dobrze moze byc Butler :wink: ) jako pierwszy pomagier (Pippen), na srodku Mihm, czyli nie jest zle, ale tez nic specjalnego (Longley). Pozostale pozycje miejmy nadzieje zostana obsadzone w trakcie offseason.

 

W poprzednim sezonie odnosilem wrazenie, ze triangle-offense zupelnie sie nie sprawdzalo. Byl Payton, czyli typowy playmeaker, a takich Phil nigdy nie potrzebowal. Nie wychodzilo to najlepiej, a Jackson chyba nie bardzo mial pomysl na inna koszykowke. Sprowadzenie Phila to oczywiscie nie same plusy, i wiaze sie to z tym ze pewnie znowu bylibysmy skazani na jego glupie zachowania typu nie branie przerw w kluczowych momentach- niech zawodnicy sami sie doprowadzaja do porzadku itp. ale jest najlepszy z dostepnych, wiec tak jak napisalem wczesniej, Kupchak i spolka powinni uczynic wszystko, zeby przekonac go do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez uwazam, ze Jackson to najlepszy mozliwy kandydat. Na rynku nie bedzie lepszych. Jax ma i osiagniecia, i jest jednym z z czolowych trenerow jesli idzie o kompetencje, no i oczywiscie zna organizacje i paru zawodnikow, a przede wszystkim Kobasa.

 

Jednak poki nie zobacze ustnego zapewnienia lub news o tym, ze faktycznie podpisal, to nie bede popadal w zaden optymizm, bo ciagle wydaje mi sie to prawdopodobne w stopniu "tak sobie". Dziwna jest ta jednoroczna przerwa i jeszcze kwestie opisane ponoc w tej jego ksiazce. Facet nie byl fanem Kobasa. Uzeral sie z nim przez lata. Z Dieslem tez nie mial latwo, ale tamten go uwielbial i np. nigdy nie powiedzial, ze go nie lubi jako czlowieka (choc szanuje jako coacha).

 

Dziwnie sie to uklada. Po tym wszystkim teraz nagle z powrotem. Rok temu nie umieli sie dogadac czy na linii trener-zawodnicy czy trener-klub, a teraz z powrotem. Bryant lubi juz trojkaty, choc to zapewne dlatego, ze jest jedyna ugruntowana gwiazda w zespole.

 

Jak wspomnial Van, na rynku za bardzo nie ma druzyn, ktore mialyby juz dobre ulozone sklady, ale potrzebowaly tylko trenera, zeby ukladanka byla gotowa. Moze Minnesota, ale tam tez szykuje sie jakas przebudowa, bo Cassell i Spree nie moga zostac. A nawet jesli to juz nic nie znacza. W Knicks jest ten nieobliczalny Thomas, w Cavs tylko LeBron. Lakers wydaja sie wyborem co najmniej tak samo dobrym, jak kazde inne miejsce.

 

Za tym wszystkim musi stac powazna kasa. Kiedys sugerowalo sie, ze Jax moze wrocic do LAL tylko skuszony propozycja wspolwlascicielstwa. Kto wie... Widac to, co stalo sie w tym sezonie, dobitnie pokazalo, ze wieloletnia historia i reputacja klubu nie jest w stanie (tzn. Buss nie chce) przyjac ryzyka ponownego niepowodzenia. Bryant zrozumial, ze nie chodzi tylko o to, by byc ot tak liderem i potrzebny jest calosciowy koncept.

 

Ciekawe co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ankiecie postawiłęm na Bryanta. :wink: Tak na poważnie to Lakers potrzebny jest trener z charkterem. Wiadomo Kobe do najłatwiejszych w kontakcie postaci nie należy. Jako lider potrafi zagrac. W tym sezonie dało sie zauwżyc że Lakers mają braki w obronie. Cach powinnien porządnie strząchnąc graczy i nauczyć obrony to wtedy pewnie rodziłby sie również lepsze wyniki. Byłoby więcej okazji do kontr, rywali mieli by trudniej.

 

Pierwsze nazwisko jakie przychodzi mi na mysl to Larry Brown. Ze słąbego zespołu robi team na miarę PO, a z tamu na miarę PO mistrza. Jest świetnych taktykiem i potrafi nauczyć gry w obronie. Trener idealny w obecnej sytacji dla Lakers. Od poczatku jednak wiadomo, że jego ścianiecei jest raczej niemożliwe. Choć po zachowaniaach kibiców w The Palace pojawiły się glosy że Larry nie jest już tak pozytywnie nastawiony do pracy z Pistons

 

Drugi trener to Jackson. Potrafił radzic sobie z gwiazdami, wyciagać z nich maksimum możliwosci, u niego każdy grąl lepiej. Ma ogrmny autorytet wiec raczej w zespole mało kto by mógł podskoczyc. Jak pisał Qpa Lakers są podobni do Bulls za czasów Jordana, wiec może to być ciekawe. Brakuje tylko tego 3 czyli Rodmana. Z obroną nie wiem jak jest u Jaxa bo nie znam go mocno jako chacha od strony deffensywnej. Kolejny plus jest taki że zna dobrze graczy z LA. Mimo że skład jest przemeblowny sporo graczy pozostało. Jest centralan postać Kobe i kilku innych. NIestety z Jacksem tez może być trudno bo jak podaje http://www.e-nba.pl prowdzi on rozmowy z Knicks.

 

Zwolennikiem LA nie byłem wiec nie życze im dobrze. Tylko taka małą analizę zrobiłęm :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Lakers w końcu zaproponowali Jacksonowi, trenowanie teraz w najbliższych dniach powinien podjąć decyzję. Dobrze, że nareszcie Lakers wyszli z oficjalną propozycją do Jacksona, w ostatnich dniach naczytałem się już tylu plotek, że kompletnie zgłupiałem, np. Kobe we Włoszech starający się namówić Bussa do mianowania trenerem Briana Shawa, w każdym razie było dużo zamoty, ale widać, że Lakers podjęli decyzję chyba najlepszą w takiej sytuacji, teraz trzeba tylko czekać na decyzję Phila, ale myślę, że weźmie tą robotę, za dużo znaków za tym przemawia :)

 

 

Lakers Ask for Phil's Hand

 

Putting their cards on table, they tell Jackson they want him to return as coach. Now the ball is in his court, and his decision may come soon.

 

By Mike Bresnahan, Times Staff Writer

 

Phil Jackson does not know if he is going to coach the Lakers again, but this much has become crystal clear — the Lakers want Jackson.

 

Laker assistant general manager Jim Buss told Jackson earlier this week that the Lakers wanted him to return, effectively turning a two-way street — Jackson needed to warm up to the Lakers and the Lakers needed to warm up to him — into a one-way avenue.

 

Jim Buss told Jackson he was speaking for himself, General Manager Mitch Kupchak and his father, Laker owner Jerry Buss.

 

Last month, Jerry Buss said he had not determined if he wanted Jackson back, an issue that has now been resolved. It is decidedly up to Jackson, with the Lakers awaiting a firm answer.

 

If Jackson agrees to return, negotiations would not be difficult, team vice president and minority owner Magic Johnson said last week. Jerry Buss said last month he was willing to pay relatively close to $10 million annually for a coach.

 

Appearing in a TV interview Thursday before Game 1 of the NBA Finals, Jackson told ABC his decision whether to coach next season would come soon, saying it was time to get "off the queue here in another day or two."

 

"This is the biggest pregnant pause in history, waiting for me to make a decision about this," he said. "It was about health and getting through about four batteries of tests to make sure that things didn't happen that were similar to other situations here in L.A. that happened with Rudy Tomjanovich last year.

 

"There have been some other things that have held it up but we're kind of narrowing it down now. I know these teams have to have an answer."

 

A source close to Jackson softened his "day or two" timeline but said Jackson would have to decide "sooner than later, because a number of people and a number of organizations are waiting."

 

Jackson has been pursued by the Lakers and New York Knicks. The Sacramento Kings also made inquiries, as did the Cleveland Cavaliers. Jackson told the Cavaliers he was not interested.

 

Jackson has analyzed the plusses and minuses of the Laker roster in a meeting with Kupchak and has had a casual phone conversation with Kobe Bryant, but Bryant does not want a face-to-face meeting because he is concerned he would be blamed if Jackson did not take the job, regardless of Jackson's reasons.

 

Brian Shaw, a Laker assistant coach last season and a teammate of Bryant's for three championship runs, said Bryant and Jackson could work out differences that stem from Jackson's critiques of Bryant in a tell-all book released last October.

 

Shaw also said Jackson was the "best coach for the situation."

 

"It's my gut [feeling] and it's what I hope for," Shaw said. "I think it would be good for Kobe and I think it would be good for Phil. The friction, static, they can put it behind them."

 

If Jackson decides not to coach next season, he will not work as a consultant or in other non-coaching capacities for any team, a source close to Jackson said.

 

Jackson said Thursday he had made a commitment to talk "first and foremost" with the Lakers about their job opening, with his other pursuers forming a line behind them if he decides to coach again.

 

He also offered an alternative reason for the "pregnant pause."

 

"I think most of all, it's about the most unusual situation I've ever seen," he said. "Having a situation almost a year ago where we changed directions — the Lakers went on and made some different moves and I sat back from coaching for a year — it takes a while just to even get used to the thought."

 

Jackson was told by Jerry Buss last June that the Lakers would not be extending his contract in a meeting that Jackson described in his book as sudden and unnerving.

 

In an interview last month with The Times, Jackson referred to the Laker roster as unappealing, underachieving and salary-cap strapped. He also said injured centers Vlade Divac and Brian Grant each needed to "earn his lunch money."

 

But Jackson likes the potential of Lamar Odom and Caron Butler, and he knows he gets a top-notch one-on-one player in Bryant.

 

The Lakers are more than $20 million over the salary cap for next season without including the cost of signing their first-round draft pick, No. 10 overall. They also might pick up a $5.4-million option for Divac for next season.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.