Skocz do zawartości

Żar lata 2010


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

perspektywy?

 

W chicago ma rose i noah. W nets ma devina i brooka. NY - to samo co w miami ale to knicks. To MSG. A w miami nie ma nic. Bez niego są bardziej w dupie niż NJN. a chicago bez niego wchodzą do PO. Mają fajnego, dobrze broniącego C. i świetnego młodego pg. to nie jest lepiej niż beasley?

 

Bulls to już w zasadzie zespół Rosa ,gtg pełną gębą i będzie coraz lepszy ,tylko to jest młodsza, lżejszą kopią Wade nawet obaj są z Chicago. Nie wiem po co im drugi taki sam gracz. Maja pieniądze na podpisanie tylko jednego maxa i raczej będzie to punktująca czwórka której brak tam od dawna, niż kolejny obrońca. Na Heat niektórzy mówią Wade&D-League a mimo wszystko wyciągnęli 47 W, all star Harris i Lopez nie wyciągnęli nawet 15 dla mnie to żadne wzmocnienie , Beasley w takim teamie kręcił by podobne cyferki. To co ma być w Nets czy NYK to póki co tylko obietnice podczas gdy Riley już pokazał jak w krótkim czasie zbudować mistrzowski team a brak tradów to nie wynik nieudolności tylko z konsekwencji .Co ważniejsze po tegorocznych play-offach w Miami chyba wreszcie dojrzeli to oddania Beasley a wraz z nim Cooka /Jonsa co z kolei umożliwi podpisanie 3 maksymalnych kontraktów nie wiem co musieliby zrobić Knicks by pozbyć się grubego i jego 10 mln$. Najważniejsze to jak najszybsze w podpisanie kogoś z tej trójki Bosha,STAT,Boozer ,jeśli Patowi się to uda (a szanse są duże)nie wierze w odejście Wade .Jest obrotny GM, dobry trener i pieniądze na wzmocnienia poza tym zostaje kwestia kontraktu który będzie najdłuższy i najwyższy właśnie na Florydzie .

chicago - jak będą mieli szanse na podpisanie wade to go podpiszą. tyle.

piszesz o njn jako o najsłabszym teamie - wartość miami jest podobna - zresztą skądś tego beasleya maja. njn będą mieli też wysoki pick na handel pewnie co umożliwi im pozyskanie jeszcze kogoś. knicks to najmniej prawdopodobna opcja ale ich skład jest podobny do miami pod względem perspektyw ale to jednak big apple.

Problemem heat jak już pisałem jest beasley - to on rozwala im skład, a nie wiem czy wielu chętnych na niego by się znalazło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile zwyciestw mieli Heat bez Wade dokladnie 3 wiecej i w kilku tych meczach Wade jeszcze grał

Sorry ale Lee CDR Tarence Williams Lopez Harris czy nawet Yi daja lepsze perspektywy na najbliższe lata niz Michałek Chalmers i chyba tyle.Do tego Nets mają Bardzo wysoki wybór w drafcie (choc nie wieże ze bedzie to 1)

czyli po prostu mają wiecej wartosciowych graczy z ktorych można stworzyc dobry team na kilka ładnych lat

 

Przypuścmy że w drafcie biorą Turnera daja maxa Lebronowi Harrisa pakują z jakims rolesem lub dwoma i pickami z nastepnych lat za niezłego w obronie PF typu Al Jeffersona lub coś podobnego nastepnie dają 7-9 baniek Feltonowi.

i zostają z piątką

 

Felton Turner James BIG All Lopez i grupa solidnych zmiennników i cały wschód sra w gacie całkowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za bzdury o Miami wypisujecie, nie widze powodu, żeby Wade miał tak sobie odchodzić.

 

Heat mają mają lepszą sytuację kadrową niż Knicks, bo nie mają 11 mln zapychacza salary kontraktu Edka Curry'ego w przeciwieństwie do nich. Zwolnią Jamesa Jonesa i płacą 10 mln za skład z Beasleyem, Cookiem i Chalmersem. Wade zostaje i Heat mają 29 mln do wydania... Mogą wziąć za maksa all-stara na PF i zostaje im 12 mln na support, czyli (zakładając, że Beasley bedzie grał jako tweener z ławki a Cook może backupować Wade'a): starting C i SF, rezerwowi PG i C, jakieś ogony. Jak dla mnie niezłe perspektywy, za tyle kasy można ułożyć naprawde ciekawy skład, gdzie prawie na każdej pozycji będzie gracz dużo lepszy niż obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edek Curry jest akurat wyjebany w kosmos dla Knicks ;]

A to dlatego, że ma 10 mln kontrakt(spadający) i można go wymienić za jakiegoś all-stara niespełniającego oczekiwań + kogoś innego. Zresztą są ekipy szykujące się na lato 2011(Indy) i też być może będą chciały się wymieniać.

 

Ale są w o tyle gorszej sytuacji od Miami, że Wade na bank tam zostanie. Dlaczego?

-Bo Riley już raz zbudował wokół niego mistrzowski zespół

-Bo Riley może zaproponowac usługi HOFamera(on sam)

-Bo Miami to Miami i jak ktoś tam był to wie o co chodzi :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym wypadku weźmiemy naszego najlepszego shot-blocker Joela. :P

Może w defensywie 1on1 z największymi w lidze będzie za słaby, ale jako odstraszacz od pomalowanego będzie bardzo-ok.

A oprócz Brendana są:

Jarmaine O'Neal...

i tyle.

 

Ale są wartościowi centrzy, którzy mogą przyjść przez s'n't(np. Camby)

 

Zobaczymy, opcji jest naprawdę sporo a management juz pewnie robi co trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym wypadku weźmiemy naszego najlepszego shot-blocker Joela. :P

Może w defensywie 1on1 z największymi w lidze będzie za słaby, ale jako odstraszacz od pomalowanego będzie bardzo-ok.

A oprócz Brendana są:

Jarmaine O'Neal...

i tyle.

 

Ale są wartościowi centrzy, którzy mogą przyjść przez s'n't(np. Camby)

 

Zobaczymy, opcji jest naprawdę sporo a management juz pewnie robi co trzeba.

 

Camby już chyba będzie miał wtedy 70 lat

 

A propos Joel'a to czy Kendrick Perkins to nie jest taki troche Joel wolniejszy ? jedno co to świetnie ogranicza Howarda, ale w ataku to kompletny niedorozwój. Czyli Joel mógłby spokojnie dostać spot w S5 i więcej minut ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s'n't polega na tym, że zawodnik podpisuje z daną drużyną kontrakt, by zaraz potem zostać odsprzedany. Camby podpisał extension, więc to już z założenia się wyklucza. Poza tym Blazers nie po to zatrzymali Camby'ego, żeby go zaraz wymieniać. Marcusa w Miami można spokojnie skreślić.

 

 

Co dalej...

 

 

ad. Beasley - już nie mogę czytać tych wymówek. To jest NBA, nie gimnazjum, tu nikt się z tobą nie będzie cackał, czekał aż się przystosujesz, studził herbatkę i podstawiał śliniaczek. Facet ma ponoć potencjał na 20-10, więc nie ściemniajcie mi tu, że cierpli przez trenera i defensywny zespół, bo miał mnóstwo okazji, żeby się przebić w drużynie, w której brakuje talentu i aż prosi się o drugą opcję dla Wade'a. Beasley nie potrzebuje czasu, on potrzebuje kogoś, kto nauczy go profesjonalizmu, poświęcenia, etyki pracy (choć jak dla mnie to albo się ma albo się nie ma). Za to, że nie zrobił praktycznie żadnych postępów, a wręcz się cofnął, może winić tylko i wyłącznie siebie.

 

 

ad. Bosh - pomijając fakt, że wątpię, aby trafił do Miami, to wystawianie Bosha na centrze nie jest dobrym pomysłem. On nie jest i nigdy nie będzie bangerem, to raz. Dwa - Duncan, JO, Noah są lub byli znakomitymi obrońcami, shotblockerami, na których można oprzeć defensywę zespołu. Bosh kimś takim nie jest. Trzy - Pat Riley nie ma patentu na pakowanie masy mięśniowej swoim graczom, nie każdy może być mocarzem, nie każdy ma organizm przystosowany do dźwigania większej masy. Kto wie, czy Oden teraz nie urywałby obręczy, gdyby w Blazers za bardzo go nie napakowali. W każdym razie, zaganianie Bosha w pomalowane na siłę nie będzie korzystne ani dla niego, ani dla drużyny.

 

 

ad. Kto ma lepsze warunki, czyli to, co najbardziej rozwaliło mnie w tym temacie. Ja wszystko rozumiem, wiarę w Riley'a, wielki plan, aspiracje. Szczerze mówiąc, daję spore szansę na pozostanie Wade'a i nie sądzę, żeby wylądował w takim New Jersey, ale ludzie, bez przesady. Ktoś, kto twierdzi, że w Miami są w tej chwili lepsze warunki, sam siebie oszukuje. Lopez, Harris + pick to w ogóle inna półka niż to, co w tej chwili pod kontraktami ma Miami. A do tego dochodzi jeszcze kilku młodych role playerów. Beasleya z Chalmersem to w tej chwili można porównać najwyżej do Yi i Lee. Harris grał już w ASG, ma doświadczenie z finałów NBA, Lopez już teraz jest czołowym centrem. Nets są w o tyle dobrej sytuacji, że nic nie muszą, nie ciąży na nich presja, bo nawet jeśli nie pozyskają żadnej gwiazdy, to i tak mają bardzo perspektywiczny skład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do kogos z wiekszą wiedza nt tranferów i capu w NBA.

Jak wiadomo Miami w lecie ma mozliwosc podpisania jednego maxa ( poprawcie mnie jesli się mylę ). Wiadomo też ze Beasley nie spelnia oczekiwan, a po drugie nie pasuje do zespolu w ktorym na C mialby grac ktos ala Bosh czy Stoudomire. Tak wieć pomyslalem że Miami mogłoby go komus zhandlowac. I przechodzac do sedna, czy jest mozliwosc zrobienia s'n't ewenualnie cos innego z Phoenix w ramach ktorego my otrzymujemy Amere'a a w drugą strone leci Beasley, O'neal, Cook, ewenetualnie jakies picki by sie wszystko zgadzalo.Taka wymiana dalaby nam mozliwosc podpisania jeszcze jednego all stara np Johnsona ( eweuntalnie Jamesa :wink: ) i wtedy moglibysmy startowac : Arrayo Wade Johnson/James Amare Anthony :twisted: za reszte hajsu dokupic jakis ławkowiczów i skład na majstra gotowy :)

No to koniec bujania w obłokach, teraz postawcie mnie na ziemie i powiedzcie na ile taki scenariusz z snt jest mozliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras

Odnośnie tego Twojego - nie ma co porównywać Titos z tymi super extra graczami New Jersey - to chciałbym powiedzieć Tobie, że Titos z Nets 2-0 wygrali i do obu zwycięstw Heat Beasley poprowadził. w dwóch pozostałych meczach gdzie grał Wade, Heat też wygrali. Wade i Titos wygrali 47 meczy, a ci fantastyczni Nets ledwo 10 uzbierali. Nie udało im sie nawet wygrać tego ostatniego po dwóch dogrywkach, w którym Heat robili wszystko by przegrac. Więc ja nie wiem, gdzie Ty ten potencjał widzisz :?:

Bądźmy sprawiedliwi - albo WAde jest MVP Sezonu bo wygrał w pojedynkę 47 + ten 1 z Bostonem pare dni temu, albo to w Heat mają normalna drużynę NBA a w Nets z D-League.

presja, gra o jakiś cel - tego już nie bierzecie pod uwagę zachwycając się lopezem i jego kolegami. A jak Nets dostana 3 czy 4 pick? A jak Wall bedzie niewypalem, jak kiedys Jayson Williams z Chicago lub Beasley aktualnie wg Was? Trochę konsekwencji w tych twórczych wizjach bym proponował.

 

D-League nie ma tez czwartego najlepszego bilansu wyjazdowego w historii Heat i chyba drugiej po Bobcats obrony co? W paru innych statsach też by byli wysoko. jeżeli to faktycznie D-League, to połowa ligi do ligii tadrzykistańskiej powinna sie przenieść. Czytam te głupoty o D-League starajac się Was zrozumieć, ale ale jednak nie potrafię.

 

Heat wykonali fantastyczną robotę w tym sezonie, czy Wam się to podoba, czy nie.

 

Piszesz dalej, że Bosh na centra to nie jest dobry pomysł, ale jak nie on to kto?

zresztą sami Gasolem graliście, jak co 5minut Bynum jest kontuzjowany, albo ma problemy z faulami. Gdzie tu logika i konsekwencja?

 

Właśnie Joelowi brakuje trochę ciałka żeby z takim Howardem walczyć. No ale łapska to on ma długie i wciąż się rozwija. Riley jeden wie jaka będzie jego rola w zespole. Nie można mu odmówić chęci rozwoju, serca, waleczności. Ciężko teraz o takie cechy w nba.

Ma problemy z łapaniem pilki. Mniejsze niż w poprzednim sezonie, ale jednak ma. To trochę komplikuje sytuacje.

 

Oruss

Możemy teoretycznie podpisać całą trójkę - Wade, Bosh i James - tylko, że wtedy spylamy za sama kasę w salary i może jakieś drafty w przyszłości, za Beasleya, Jonesa, Cooka i pewnie jeszcze 18pick.

 

Jest to możliwe, ale malo prawdopodobne, bo wtedy reszte składu za minimum byśmy musieli mieć.

 

 

Jednym z miliona dwustu scenariuszy, które przychodzą mi do glowy jest tez ściągnięcie Kamana (już po podpisaniu Wadea i Bosha), którego Riley kiedys chcial w drafcie brać, ale Pfund, Spo i Van Gundy go do skocznego i dobrze punktujacego guarda z Marquette przekonali wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A jak Nets dostana 3 czy 4 pick? A jak Wall bedzie niewypalem, jak kiedys Jayson Williams

Niewypałem byl z tego powodu ze mial wypadek na motocyklu, przed tym gral dobrze i byl uwazany za jednego z najlepszych graczy mlodego pokolenia....A Wallowi napewno cos takiego sie nie przytrafi, a jesli chodzi o gre to Wall w tym etapie kariery jest lepszy niz był Rose.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Nets to gdyby Harris nie miał kontuzji na początku roku to by pewnie ciut lepiej wyglądało, ale nawet to nie jest ważne, dlamnie linia Loopez Wade i Harris wygląda lepiej na dzień dzisiejszy niż to co w Heat jest, 2006 fajna linia i mistrz ale od tego czasu same 1 rundy co najwyżej, jak tak patrze na dzisiejszy skład Miami to tylko oprucz Wadea Haslem jest wporzo, a resztę można by wywalić, i proszę mnie żle nie rozumieć ja jestem absolutnie nastawiony pozytywnie w stosunku do tego zespołu ( trochę żartem dodam że moje pierwsze NBA Live 1998 to cały sezon Heat wtedy pyknąłem, kombinacja Zo i Tim bardziej była pociągająca do grania dla mnie niż Stoc&Mailman :) )

 

Dwane to dobry chłopak więc pewnie nie oleje zespołu, ale faktycznie kogoś musieli by zgarnąć, tylko nie wiem czy nawetr jakiś grajek za Maxa odmieni oblicze tej druzyny, bo tak jak mówi, przynajmniej tak mi się wydaje, tam nie ma za bardzo kim grać. A co do Bessa to nie obrażając go, on mało bystry jest, może by się przydał z ławki jako taki "wolny" strzelec bez większych zadań poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras

Odnośnie tego Twojego - nie ma co porównywać Titos z tymi super extra graczami New Jersey - to chciałbym powiedzieć Tobie, że Titos z Nets 2-0 wygrali i do obu zwycięstw Heat Beasley poprowadził. w dwóch pozostałych meczach gdzie grał Wade, Heat też wygrali. Wade i Titos wygrali 47 meczy, a ci fantastyczni Nets ledwo 10 uzbierali. Nie udało im sie nawet wygrać tego ostatniego po dwóch dogrywkach, w którym Heat robili wszystko by przegrac. Więc ja nie wiem, gdzie Ty ten potencjał widzisz :?:

 

Rozmawiamy o tym, kto ma atrakcyjniejsze warunki do przyciągnięcia gwiazdy, a ty mi wyskakujesz z bilansem, jaki Heat osiągnęli z Wade'm (!) i grupką weteranów, którym właśnie pokończyły się kontrakty (!!). O co w ogóle chodzi? Co ma na celu przytaczanie bilansu drużyny, złożonej głównie z pierwszo- i drugoroczniaków, tankującej, nie grającej o nic, w dodatku mającej masę problemów z kontuzjami? Kogo chcesz oszukać, Alonzo? Nets mają jednego z najlepszych młodych centrów, dwójkę młodych obwodowych graczy, którzy byli już w przeszłości podstawowymi graczami finalistów ligi, do tego wysoki pick, a ty się pytasz, gdzie ja widzę potencjał? Obudź się stary. w New Jersey jest połowa składu, jest co najmniej dwóch starterów, jest kilku młodych rolesów i ciągle masa pieniędzy. Znacznie większe pole manewru, znacznie pewniejsza sytuacja. Twoja argumentacja w tym temacie opiera się na przytaczaniu pojedynczych przykładów. Jay Williams okazał się niewypałem - no fajnie, czyli pick jest gówno wart. Genialne. Pomyłki się zdarzają, ale prawda jest taka, że wysoki wybór w drafcie to kolejny utalentowany zawodnik, a co za tym idzie - jeszcze bardziej perspektywiczny skład.

 

 

Tymczasem w Heat jest Beasley z Chalmersem, którzy w swoich drugich sezonach zanotowali regres, oraz Daequan Cook. No rewelacja. Nikomu nie wmówisz, że to atrakcyjniejsze warunki. Możesz co najwyżej dalej sam siebie oszukiwać. A i przestrzegam przed opieraniem się na paru pojedynczych meczach, bo dojdziemy do tak absurdalnych wniosków, że Mario Chalmers jest lepszy od Devina Harrisa.

 

 

Dalsza część o D-league i dobrej robocie to chyba nie do mnie, a jeśli tak, to nie na temat.

 

 

Piszesz dalej, że Bosh na centra to nie jest dobry pomysł, ale jak nie on to kto?

 

Nie wiem. To nie mój problem. Powtarzasz, ile to jest możliwości, więc chyba Chris Bosh nie jest jedyną opcją na środek, prawda?

 

zresztą sami Gasolem graliście, jak co 5minut Bynum jest kontuzjowany, albo ma problemy z faulami. Gdzie tu logika i konsekwencja?

 

Przestań zarzucać mi brak logiki i konsekwencji. Już po poprzednim poście, w którym pisałem co różni Duncana czy JO od Bosha powinieneś zrozumieć sedno problemu i nie wyskakiwać z Gasolem, który umie grać na low poscie i przede wszystkim udowodnił już, że można na nim oprzeć obronę klasowej drużyny.

 

 

Jednym z miliona dwustu scenariuszy, które przychodzą mi do glowy jest tez ściągnięcie Kamana

 

Kamana? Może od razu Dwighta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Jendrasem - nie można porównywać talentu po stronie Heat i Nets. Chalmers to undersized combo guard, choker z obroną na poziomie Smusha. B-Easy to niewypał - pewnie robiłby 20pts jako 1 opcja ale bball IQ i brak zbiórek + mizerna obrona dyskwalifikują go z Heat. Może w przyszłości rozwinie się w Zacha Randolpha - to jest jego górna granica. Będzie musiał mocno poprawić zbiórki żeby dorosnąć do poziomu Zacha.

 

Wrzucając LBJ lub DW do Nets mamy skład na drugą rundę. Nie wiem kogo wybiorą drafcie i co stanie się z Harrisem. Ale po uzupełnieniu luki na PF byłby to na prawdę groźny zespół.

 

Wszyscy mówią, że DW zostanie w Miami i jak sam przyznał jest bardzo mała szansa, że ktoś inny go skusi. Problem będzie z doborem FA - mam nadzieję, że Pat spyli B-Easyego, Cooka i JJ za picki i zagramy 3x max FA. Wade-JJ-Booz - nowe Big 3.

 

Pomyśleć, że mogliśmy wziąć Lopeza albo Westbrooka... mielibyśmy o jeden problem mniej tego lata :? A tak B-Easy będzie musiał zostać zamieniony na jakieś picki. Niestety Heat nigdy nie mieli nosa do draftu (poza jednym rokiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.