Jerry West

[Reikai]

Eh...

A jak kilka lat temu bral udzial w drafcie TNT i mowil, ze to pewnie jego ostatnia taka okazja, to człowiek nie bral na serio.

The Logo.

[Kubbas]

wielki umysł, koszykarski i nie tylko

gosc ktory wzial pod skrzydla Kobego i zrobil z niego tego kim byl, troche zastepujac mu ojca

 

cokolwiek nie mowil, bylo to niesamowicie glebokie i ciekawe.

[Koelner]

Pamiętajmy że to dzięki niemu mieliśmy pierwszego Polaka w NBA -> Czarka Trybańskiego

[Kubbas]

 

[josephnba]

Boisko w niebie wygląda coraz lepiej niestety 

 

RIP

[Kubbas]

najlepszy gracz/executive ever? To West chyba powiedzial GSW zeby nie trejdowali Klaya miedzy innymi, pewnie jakby Clippers sie nie lamali co chwila tez by byl ojcem ich sukcesow
 

najbardziej szkoda ze Lakers tak spierdolili relacje z nim.

[P_M]

Ech, a dosłownie przy okazji naszego atfa i wrzuconej koszulki jakoś tak mi przemknęło przez myśl, że to może być "ten czas". Jerry'ego słuchało się świetnie, jego opowieści o Kobem, o prowadzeniu organizacji, pokerowych zagrywkach.

[Kubbas]

 

[Życie_to_mem]

Godzinę temu, Koelner napisał(a):

Pamiętajmy że to dzięki niemu mieliśmy pierwszego Polaka w NBA -> Czarka Trybańskiego

Nikt nie jest idealny i Jerry też nie był. ;]

[BMF]

GOAT-tier NBA-osobowości, nie? Nie wiem kogo można byłoby za całokształt pracy w NBA mieć wyżej, Riley był lepszym coachem, ale dużo gorszym graczem, a gracze > trenerzy. Fajny paradoks, że klepnęli z jego wizerunku NBA-logo za 'zawodniczego życia', so-so, tzn. nie był wtedy GOAT-em czy cuś, a potem klepnął takie resume jako NBA personality, że zdecydowanie na nie zasłużył. 

No i rewelacyjnie się go przeważnie słuchało, jak np. miałem ochotę na bryantowe wspominki, które chyba linkuje @Kubbasto odpalałem właśnie Westa. 

[julekstep]

2 minuty temu, BMF napisał(a):

GOAT-tier NBA-osobowości, nie? Nie wiem kogo można byłoby za całokształt pracy w NBA mieć wyżej

Bird

MVP + COTY + Exec of the Year

pojebany hat-trick 

[BMF]

Nom, Bird ten sam tier IMHO: trochę lepszy gracz - trochę lepsze resume jako coach (chociaż widzę, że West był minimalnie 2. w COTY) - gorsze warunki i resume jako executive.

Te gwiazdy z 90s średnio się zestarzały tbh, więc nie za bardzo widzę współczesne porównanie, ale może o kimś zapominam.

Auerbach też dobry wariat, 16 tytułów jako Coach-Executive. 

[Kubbas]

18 minut temu, BMF napisał(a):

jak np. miałem ochotę na bryantowe wspominki, które chyba linkuje @Kubbasto odpalałem właśnie Westa. 

to samo, co jakis czas to robilem

teraz tak samo

w tym roku 3 raz do Hall of Fame West juz byl zaplanowany zeby wejsc

jak w zeszle roku przejezdzalem przez Londyn to sluchalem tego podcastu o Georgea chyba to juz bylo widac ze cos jest nie tak ze zdrowiem niestety

[RappaR]

28 minut temu, BMF napisał(a):

GOAT-tier NBA-osobowości, nie? Nie wiem kogo można byłoby za całokształt pracy w NBA mieć wyżej, Riley był lepszym coachem, ale dużo gorszym graczem, a gracze > trenerzy. Fajny paradoks, że klepnęli z jego wizerunku NBA-logo za 'zawodniczego życia', so-so, tzn. nie był wtedy GOAT-em czy cuś, a potem klepnął takie resume jako NBA personality, że zdecydowanie na nie zasłużył. 

No i rewelacyjnie się go przeważnie słuchało, jak np. miałem ochotę na bryantowe wspominki, które chyba linkuje @Kubbasto odpalałem właśnie Westa. 

Larry Bird?

[Życie_to_mem]

Ciężko powiedzieć czy Bird był dobrym trenerem skoro prowadził drużynę tylko przez trzy sezony i w dodatku odziedziczył praktycznie gotowy zespół po Larrym Brownie (2 x siedmiomeczowy ECF). 

Indiana miała wtedy dość mocny skład o czym świadczy chociażby fakt, że Jalen Rose i Antonio Davis wchodzili z ławki. 

Odnośnie tego COTY w 1998 roku to imho w tamtym roku bardziej zasłużył Mike Fratello, bo dokonał czegoś nieszablonowego. Przypominam, że Cavaliers przed sezonem wymienili całą pierwszą piątkę (dosłownie) a w nowej piątce znalazło się trzech rookich (do tego czwarty rookie został 6th manem). Efekt to 47 wins i najlepsza defensywa w lidze. W historii ligi nigdy nie było podobnego przypadku. Tymczasem Bird miał po prostu poprawny sezon w stosunkowo mocnych kadrowo Pacers (3 seed więc naprawdę bez szału). 

[josephnba]

Godzinę temu, BMF napisał(a):

.

Auerbach też dobry wariat, 16 tytułów jako Coach-Executive. 

Ale to trochę była liga jednego może dwóch zespołów 

Aczkolwiek wynik i tak nie do pobicia  

[airmax]

86 lat to już piękny wiek, zwłaszcza że West chyba do końca był "na chodzie" pracując przy tym co kochał.

West, o czym pisali już @BMF,@P_M i @Kubbas, miał dar opowiadania. Jakby dziadek opowiadał historię, chciało się tego słuchać (nawet jeśli jakąś historię się znało/oglądało to samo raz jeszcze)

[Kubbas]