NBA Finals Boston Celtics (East No. 1) vs. Dallas Mavericks (West No. 5)

[Bostonian]

Bzdury.

Po 1 wysypu fanow Celtics nie ma. Po 2 nie rozumiem przywoływania finałów 22. Przecież tam GSW byli wielki faworytem i na samym końcu ich star power, doświadczenie i większa ilość sił przeważyła. Wszystkie te argumenty w tym momencie stoją po stronie Celtics.

Po 3 nie ma chyba osoby która by mówiła że jest po finałach. Ja ze swojej strony nawiązuje do licznych głosów sprzed tygodnia/dwóch gdzie Celtics mieli się nie liczyć, zostać rozjechani itp. Ludzie odpływali i teraz dalej starają się nie dostrzegać że jednak Celtics to mega napakowany, zbilansowany skład który jest tutaj faworytem (co udowodnił w G1 ale co też nie oznacza że już można wieszać banner #18).

[airmax]

Obecne playoffy to trochę jak gra w papier kamień nożyce. Jak to się mówi? It's all about the matchups? I o ile ze wschodu wyszła ekipa najmocniejsza (bo i konkurencja była wyjątkowo niewymagająca nawet jak na standardy wschodniej konferencji) tak czy z zachodu do finału weszła najmocniejsza ekipa to mam wątpliwości. Główne pytanie to czy Kyrie ogarnie swoje bostonowe PTSD, bo w tej serii już nie przejdzie 16ppg Irving jeśli Dallas myśli o czymś więcej niż urwaniu jednego meczu.

[BMF]

A co matchupy na Zachodzie miałyby zmienić? Ciężko sobie wyobrazić żeby np. Nuggets z kiepskim Murrayem i 5 koszykarzami w rosterze mieli zrobić finały, Clippers, Pelicans i Suns byli słabi, a Lakers przegrali 1-4 ze średnimi Nuggets, więc też byli słabi. Może Nuggets/ktoś jeszcze by klepnął Thunder z ich undersized rosterem. Mavs miel mieli najlepsze combo star poweru, coachingu i głębii, jedyny alt-scenario to gdyby trafili na Jokicia w 2. rundzie gdy Doncic tam do G4 czy G5 strugglował, ale to już pitu-pitu, bo pewnie Kyrie by grał inaczej etc., no i to nie kwestia matchupów, a chronologii wydarzeń.  

Celtics zrobili +10 SRS, +10 net run do finałów - ale musieli zrobić blowout w G1, żeby konsensusem zaczęło być, że są legit. Ale może Mavs będą mieli swoje szanse, nie ma co dramatyzować.

[airmax]

7 minut temu, BMF napisał(a):

A co matchupy na Zachodzie miałyby zmienić?

Osobiście miałbym Nuggets over Mavs nawet z kiepskim Murrayem, a tak Denver trafiło możliwie najgorszy dla siebie (a w zasadzie dla Jokica) matchup

[BMF]

Nuggets mieli +20 w G7 pomimo kompro-serii Murraya i Portera, nie sądzę żeby przegrali dlatego, że trafili na jakiś 'ciężki matchup', normalnie z takim underpeformancem z równorzędnym rywalem dostajesz brzydkie 1-4 (jak Wolves w WCF). Za stopera Murraya robił w tych playoffach Austin Reaves, więc IMHO jak to mówi klasyk: to by nic nie dało.

Za to faktycznie jest tak, że mamy turbo-parity w skali ligi i mocno nieprzewidywalnie poleciało - poza tymi Celtics, bo nie robisz +10.8 SRS w regularze jeśli nie masz super team upside'u. Ale tu zobaczymy czy liga Tatuma, lepszy od ligi Tatuma i najlepszy defensywnie występ w finałach od czasów Hakeema dowiozą, bo Doncic zrobi Doncic-masterclassa w G2 i będzie zmiana nastrojów o 180 stopni. ;] 

[Thomas]

20 godzin temu, shadowy86 napisał(a):

Boston wyjaśnił ekspertów z e-nba? Fiu, fiu niemożliwe

Jeśli w game 2 sytuacja się powtórzy, to będzie już coś znaczyć, choć nadal nie przekreśli to szans Dallas. Jeśli będzie 2-0 i Boston wyrwie mecz w Dallas, wtedy można powiedzieć, że eksperci zostali wyjaśnieni.

Edytowane 8 Czerwca przez Thomas

[airmax]

15 minut temu, BMF napisał(a):

normalnie z takim underpeformancem z równorzędnym rywalem dostajesz brzydkie 1-4

Tylko właśnie, żeby tego uniknąć to musiał wydarzyć się 11/12 Gordona w G4 i masterclass Jokica w G5.

19 minut temu, BMF napisał(a):

nie sądzę żeby przegrali dlatego, że trafili na jakiś 'ciężki matchup'

Jest w lidze lepszy zestaw na uprzykrzanie życia Jokicowi?

20 minut temu, BMF napisał(a):

kompro-serii Murraya i Portera

nom, i o ile Murraya można zakwalifikować, że był po prostu słaby w tych PO i matchup nie robił różnicy, to już MPJ był po świetnej serii vs Lakers. Różnica taka, że teraz biegał za nim McDaniels/Edwards/ktokolwiek inny a nie Rui Hachimura  

[Chytruz]

Zgadzam się z airmaxem, mimo że nie szanuję ludzi z piłkarzami w avatarze.

Myślę, że między Mavs/Nuggets/Wolves spokojnie każdy z tych teamów mógłby być finalistą, w zależności kto na kogo trafi. 

Chociażby Murray i MPJ powinni mieć sporo łatwiej przeciw obrońcom Mavs. Wolves też polegli nie będąc w stanie naruszyć obrony Mavs przez Kata i Anta, Jokic by raczej nie miał tego problemu.

No i jeszcze są Thunder, którzy matchup z czołowymi teamami zachodu mieli "niesprzyjający", "zły" lub "bardzo zły".

[BMF]

17 minut temu, airmax napisał(a):

nom, i o ile Murraya można zakwalifikować, że był po prostu słaby w tych PO i matchup nie robił różnicy

Nom, i dlatego nie kupuję, że ci Nuggets nie zrobili finałów przez matchupy: tzn. zakładając full-strength Mavs, a nie ,,tamtym połamał się X, u tych w g1-g4 kontuzjowany był Y, a u nas w G5-G7 nie było Z".

Nic nie grali ci Nuggets i dostali w pewnym momencie benefit of a doubt w stylu Kevina Duranta, bo Lakers nie zebrali wpierdolu (co w sumie było miłą niespodzianką), a Wolves byli w sumie fajną historią: ale dużo gorsi byli Nuggets niż rok wcześniej i nie wiem co tam Jokic musiałby robić z takim Murrayem, żeby urodził się z tego trip do finału, no pewnie musiałby mieć dużo farta z drabinką właśnie. Potem np. te narzekania fanów LAL jak to Nuggets to ciężki matchup skończyły się tak, że Murray zrobił na Reavesie 30 FG% i w sumie zatrzymali ich atak, po prostu sami c***a zagrali. 

IMHO Nuggets przegraliby z Mavs i Wolves (bo to legit ekipy) i wygraliby z resztą, bo to nie-legit ekipy. Z Murrayem w formie pewnie by było inaczej. 

(to czy Murray był kontuzjowany czy szczur się po prostu skończył ignoruję, żeby nie było, bo nierelewantne ;] )

[Kucharius1]

Nie ma co dzielić skóry na żywym niedźwiedziu.

Luka już raz dostał mocno po głowie od teamu na 64 winy, w pierwszym meczu. Też mieli dobrego obrońcę na każdej pozycji i tam też miało być już gładkie 4-0. A przypomnę drugą opcją Mavs był potężny Dinwiddie.

Jak ktoś ma to zrobić to właśnie Luka. Tylko niech reszta się ogarnie, a Kidd wymyśli jak dostać się pod kosz.

[KubaPi]

Overreaction pełną parą. Dallas pokonało 3 50W teamy w drodze do finałów jako pierwszy team od Lakers 2010. Po pierwszym meczu z Clippers była dyskusja w internecie czy Doncic jest już post prime. Po 1 meczu z OKC były pytanie czy 4-1 czy 4-0.
Dallas jeszcze nie przegrało game 2 w tych playoffach i z reguły bardzo dobrze reaguje na porażki. Jestem ciekaw co Kidd wymyśli i zagrają Luka i zwłaszcza Kyrie. Trzeba też oddać Bostonowi, że jest świetnę drużyną i wg statystyk jedną z najlepszych ekip w historii Regular Season. Dodatkowo nie ma co ukrywać, że ich 5-out ofensywa jest strasznie ciężka matchupowo dla Dallas....

Wejście KP zmieniło mecz, zarówno pod względem obrony jak i ataku. Tutaj spodziewam się wyrównania. Tingus trafił bardzo dużo kontestowanych rzutów, z kolei Kyrie - mimo, że często dobrze kryty, to albo pudłował czyste rzuty (0/5 za trzy, 0/4 wide open) albo podejmował złe decyzje. 
Najbardziej zabolała mnie głowa jak miał Hausera na switchu, zamiast z nim jechać to odpalił step back z rogu w bok tablicy....

Dla porównania:
Kyrie 6/19, 32%, 14% poniżej expected eFG/SQ (czyli przy takiej jakości rzutów, gracze średnio rzucają 46%), gdzie Kyrie jest znany z tego, że trafia rzuty mimo nieskiego expected eFG/SQ
Porzingis, 8/13, 62%, 18% powyżej expected eFG/SQ

Na pewno planem Celtics było zredukowanie Luki do roli scorera i odcięcie podań. Wysokiego krył Tatum(brown), więc KP był na PJ, przez co nawet jak Boston grał w obronie dropa to pod koszem był tłok bo nie dość że para z pick'n'rolla (luka-jrue, kp-pj) to jeszcze wysoki Lively/Gafford razem z Tatuem/Brownem tam byli. Dodatkowo jeszcze White zostawiał DJJ i schodził jako dodatkowa pomoc.

Gdyby PJ trafił kilka pick n pop trójek mogłoby to trochę zmienić podejście Bostonu ale nic takiego się nie wydarzyło. Luka dodatkowo na switchach zdobywał swoje punkty (najłatwiej chyba na Tatumie) ale zmarnował sporo okazji mając chociażby Hausera czy Horforda.
Chciałbym zobaczyć więcej post-upów Luki i więcej wysokich zasłon które w drugiej połowie stworzyły trochę okazji zarówno dla Kyrie jak i Luki.

No i jak w poprzednich rundach Dallas zabunkrowało pomalowane tak w tym przypadku Boston robił co chciał. Wysocy muszą kryć wysoko Horforda i KP, przez co nie mogę patrolować pomalowanego.
Boston był 14/16 przy obręczy i 17/25 w pomalowanym, gdzie Dallas pozwalało na ok 55% w całych playoffach przy obręczy. 

[ptak]

6 godzin temu, steve napisał(a):

Dosłownie rok temu był słabszy team w finałach. Juz nie mowiac, że to był 8seed ze wschodu.

Nagle wielki wysyp fanow Bostonu po game1 pochowanych wczesniej. 2 lata temu też Boston wygrał game 1 i sie skonczylo, ze ich Curry zmasakrowal jak dzieci.

Jaki wysyp? Nadal większość uważa, że to wypadek przy pracy i Dallas wygra.

W finałach 2 lata temu to Wiggins zrobił różnice. Curry zagrał tak jak to Curry potrafił wtedy.

[mistrzBeatka]

dallas to juz nie maja co wymyslec , jedyna ich nadzieja to irving i  luka robiacy >30 pts na wysokiej  skutecznoci , dadza wiecej miejsca rolesom , lotysz w dwadziescia minut  zagral mutombo meets dirk  ,  o ile te off balance jumpery pewnie przestan wpadac to w obronie dalej bedzie robil swoje .  boston nie zagral niczego rewelacyjnego (poza kp) , poprawna koszykowka po obu stronach parkietu , maja zdecydowanie wiecej miejsca na poprawe .  haha  luka w koncu musi bronic , nie ma zdnego kolka na ktorym moglby sie uwiesic . 

[Kubbas]

W dniu 7.06.2024 o 10:10, Kubbas napisał(a):

ale mnie boli dupa jak Brown rozkurwia, tyle lat go bronilem na forum, pisalem, walczylem mowilem ze jest lepszy od Tatuma a nagle jednego dnia dostalem zacmienia i uznalem ze polubie Tatuma z jego all timerskim supportem

wracam do matecznika, sypie glowe popiolem tak jak ostatnie 3 lata mniej wiecej glosilem, Brown > Tatum

Edytowane 8 Czerwca przez Kubbas

[dannygd]

18 godzin temu, KubaPi napisał(a):

Overreaction pełną parą.

Dokładnie. Choć tak jak pisałem, w S5 nie ma w sumie słabych obrońców na switchach w BOS. Jest size, jest D i to się potwierdziło.

A ta decyzją...

18 godzin temu, KubaPi napisał(a):

Wejście KP zmieniło mecz, zarówno pod względem obrony jak i ataku.

Owszem zmieniła mecz, ale było coś jeszcze

https://www.instagram.com/reel/C76wmUKs_Ym/?igsh=MW40YjFoM2tweXRsaA==

[Kubbas]

 

[mayor]

9 godzin temu, Kubbas napisał(a):

Jak pomyślę że Celtics oferowali Browna , White'a ( jeszcze z c***owymi włosami )plus pick za Dziuranta, ale Marks odmówił i zażądał Browna, Smarta i picki.,To mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

[Bostonian]

Nigdy nie było takiej propozycji. Oddanie Browna lub Tatuma w jakiejś paczce za Duranta nigdy nie wchodziło w gre

[vonBaron]

23 minuty temu, mayor napisał(a):

Jak pomyślę że Celtics oferowali Browna , White'a ( jeszcze z c***owymi włosami )plus pick za Dziuranta, ale Marks odmówił i zażądał Browna, Smarta i picki.,To mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Marks to idiota...

[ptak]

43 minuty temu, mayor napisał(a):

Jak pomyślę że Celtics oferowali Browna , White'a ( jeszcze z c***owymi włosami )plus pick za Dziuranta, ale Marks odmówił i zażądał Browna, Smarta i picki.,To mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Jak pomyślę, że ludzie wymyślają takie bajki a ktoś w nie wierzy to opadają ręce. Po pojawieniu się takich plotek klub to zdementował. Mimo presji że J&J należy rozdzielić powiedziano, że nie ma o tym mowy. A oddanie Smarta pokazuje, że nie ma tu miejsca na sentymenty.

Edytowane 9 Czerwca przez ptak