Skocz do zawartości

NBA Finals Boston Celtics (East No. 1) vs. Dallas Mavericks (West No. 5)


Kubbas

Kto wygra  

87 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra

  2. 2. Komu kibicujesz?



Rekomendowane odpowiedzi

Tylko chyba nikt się nie spodziewał, że od pierwszego meczu Porzingis będzie tak wymiatał zarówno w O jak i D. Zneutralizował całkowicie te loby do Gafforda i Lively. Rzeczywiście jak on utrzyma poziom to będzie Mavs bardzo ciężko, ale raczej go nie utrzyma. Luka i Kyrie też muszą zagrać lepiej, ale nawet przy 0:2 bym ich nie skreślał. To tylko game 1 jak Mavs wygrają game 2 to się gadka odwróci 180stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec Q4(od 2:40) doszło do nieakceptowalnych zachowań na parkiecie. Czterech  białych zawodników Celtics wymieniało podania między sobą ani razu zagrywając  gały do gracza pochodzenia afroamerykańskiego. 

Liga potępia gorszący incydnt, wyraża ubolewanie i w ramach zadośćuczynienia zapowiada, że w przyszłym sezonie Black History Month będzie obchodzony w formule dwumiesięcznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, steve napisał(a):

tylko chyba nikt się nie spodziewał, że od pierwszego meczu Porzingis będzie tak wymiatał zarówno w O jak i D.

chyba po prostu on był gotowy do gry znacznie wcześniej, ale nie było potrzeby przyspieszać powrotu na siłę, zupełnie nie wyglądał jakby był poza rytmem meczowym, a to wymaga jednak czasu

29 minut temu, lorak napisał(a):

IMO już od rookie sezonu był lepszy od takiego Townsa.

tylko trzeba pamiętać, że KP przed kontuzją to jednak półka wyżej od tego co mamy teraz, w Knicks był totalnym potworem po obu stronach gdy z Robinem Lopezem u boku robił topową defensywę ligi

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie ten mecz pokazał kontrast jak wyglądała ofensywa Dallas w meczach z Wilkami a Celtics. W meczach z Minnesotą Dallas stawiało jedną lub ewentualnie dwie zasłony dla Donica i Wilkom sypała się cała obrona. Tutaj nie robi to na Bostonie żadnego wrażenia i Mavericks ma problem i stąd ta cała jedna asysta Luki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, lorak napisał(a):

KP całą karierę jest niedoceniany, a to przecież idealny wysoki do współczesnej ligi, bo elitarny defensor z rzutem. IMO już od rookie sezonu był lepszy od takiego Townsa.

yup, ja tutaj bronilem trejdu KP i do Mavs i do Celtics, typ ma zajebiste IQ i skillset, plus warunki jedyne czego to brak zawsze zdrowia i tego zeby go ktos taki jak Carlise nie stawial w rogu

nawet postawilem hajs na poczatku sezonu ze zgarnie DPOTY, w pewnym momencie jego szanse u bukow szly w gore ale no wiedzialem ze zdrowie tu bedzie znakiem zapytania bo Boston mial wszystko zeby dominowac w obronie a KP to byla ta ostatnia cegielka, kurs byl 150 na poczatku sezonu a w pewnym momencie juz 17, ale sie potem polamal.

ale mnie boli dupa jak Brown rozkurwia, tyle lat go bronilem na forum, pisalem, walczylem mowilem ze jest lepszy od Tatuma a nagle jednego dnia dostalem zacmienia i uznalem ze polubie Tatuma z jego all timerskim supportem

wracam do matecznika, sypie glowe popiolem tak jak ostatnie 3 lata mniej wiecej glosilem, Brown > Tatum

6 minut temu, Kepler napisał(a):

Pięknie ten mecz pokazał kontrast jak wyglądała ofensywa Dallas w meczach z Wilkami a Celtics. W meczach z Minnesotą Dallas stawiało jedną lub ewentualnie dwie zasłony dla Donica i Wilkom sypała się cała obrona. Tutaj nie robi to na Bostonie żadnego wrażenia i Mavericks ma problem i stąd ta cała jedna asysta Luki.

dokladnie, bo bylo kogo atakowac a z drugiej strony parkietu bylo kogo zostawiac, tak proste a tak trudne

dlatego szkoda ze Finch nie wyciagnal swoich wielkich jaj z torby i nie usadzil tego Goberta nawet zeby sprobowac, zjechac do tych 20 minut na 2-3 mecze, moze by teraz byli w finalach, a oni mieli personel zeby pograc z Bostonem, matchupy pasowalyby bo bardzo dobrze i ego Goberta by sie moglo odbudowac w finalach a nie na Cancun

anyway, to tylko jeden mecz, ale nie wyglada to dobrze dla Dallas

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Bostonowi wszystko klika jak należy, to ta przewaga talentu robi gigantyczną różnicę. 4 graczy potrafiących grać na piłce, cała piątka grożąca rzutem dystansowym, nikt nie odstaje w obronie - ciężko jest się z takim zespołem naparzać z otwartą przyłbicą. Dzisiaj Dallas zabrakło trochę sprytu, bo po wejściu Porzignisa powinni zagrać zupełnie inaczej, a tymczasem oni ładowali się pod kosz i nadziewali się na wyciągnięte łapy Łotysza, przez które musieli oddawać ekwilibrystyczne rzuty ze spodziewanym efektem. Z jednej strony można więc szukać błędów u Mavs, ale też trzeba oddać Celtics, że przygotowali się do bronienia rywali doskonale i statystyki tylko to potwierdzają. 12 wymuszonych strat, 9 bloków przy 9 asystach Dallas to kapitalna linijka, która mówi sama za siebie, a i tak w pełni nie oddaje tego, jak zaszczuci byli w pewnych momentach zadaniowcy Mavericks.

Przed Kiddem ciężkie godziny, bo przy tak dysponowanym Łotyszu nie można dopuszczać do sytuacji, w której tak wielkiego chłopa broni guard, nad którym Porzingis może sobie spokojnie rzucać jumperki. Z Horfordem by to przeszło, z Porzingisem już nie. Do tego dochodzi kwestia większej mądrości w ataku, bo moim zdaniem Mavericks muszą zagrać po prostu brzydko i momentami nieelegancko. Szukać fauli gdzie się da, wyciągać Porzignisa spod kosza i wchodzić Celtics do głowy przy każdej możliwej okazji. Tak jak napisał @NieMy - to trzeba wygrać przede wszystkim w głowach, bo porównując skalę talentu w obu zespołach, to jest to po prostu deklasacja na rzecz Celtics. 

Ogólnie pewnie nie ma co kończyć rywalizacji po pierwszym spotkaniu, ale jeśli jesteś faworytem, to chcesz zacząć serię dokładnie w taki sposób, w jaki zrobił to dzisiaj Boston. Bez wyraźnej dominacji ze strony liderów, z dużą przewagą praktycznie od początku meczu i budując powracającego do składu Łotysza. Chyba lepszego startu fani Celtics nie mogli sobie wymarzyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze jedno, Kyrie to wygladal na zesranego w tym meczu, demony z serii z Celtics za czasow Nets chyba wrocily

w ogole to overreaction BEST OFFENSIVE DUO EVER?

po tym jak Kyrie mial 15 punktow na mecz z OKC bylo piekne, z Wolves gral masterpiece jesli chodzi o decyzje, ale hold your horses

 

No description available.

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kubbas napisał(a):

ale mnie boli dupa jak Brown rozkurwia, tyle lat go bronilem na forum, pisalem, walczylem mowilem ze jest lepszy od Tatuma a nagle jednego dnia dostalem zacmienia i uznalem ze polubie Tatuma z jego all timerskim supportem

wracam do matecznika, sypie glowe popiolem tak jak ostatnie 3 lata mniej wiecej glosilem, Brown > Tatum

Gdyby Brown wychowywał się u boku superstara to dzisiaj rozkurwiałby ligę, byłby Jimmym Butlerem na sterydach. Niestety wychowywał się u boku kastrata, którego kreowano na gwiazdę i to złamało mu charakter. Wielka szkoda!

 

 

21 minut temu, Hoolifan napisał(a):

trzeba oddać Celtics, że przygotowali się do bronienia rywali doskonale i statystyki tylko to potwierdzają.

Obrona Celtics jest tak mocna, że Horford nie obawiał się wpuścić Doncica pod kosz i w konsekwencji nie dał się nabrać na jego zwód i zablokował stepbacka w prawo, na który tak pięknie nabrał się Gobert i wielu innych. Ale jak masz za plecami świetnych obrońców, którzy przejmą Lukę gdy cię minie to możesz polować na blok przy stepbacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się cytować Was wszystkich, czyli neofitów PorzinGODa, ale tak na przyszłość: nie Porzingis, nie KP, nie Kristaps, nie tingis pingis, tylko Pan Koszykarz Kristaps! :) 

Drugiego takiego meczu nie zagra, więc pucuję się do póki mogę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow, Boston nie broni dropem i jakoś ci wirtuozi Mavs są do ogarnięcia. Ciekawe co Finch & Nori na to.

 

a tak szerzej to mega dzień konia Celtics a i tak Mavs ich prawie doszli w pewnym momencie. Nie wiem czy cokolwiek z tego wynika, bo też dojście na -8 w nic nie znaczącym momencie to gówno a nie mecz na styku. Ale nei wydaje mi się by Bostonowi tak siedziało w kolejnych meczach.

Horford przec*** w obronie 1on1, szanuję & cofam to co napisałem w poprzednim poście. Nie tylko o ten blok chodzi, ale w kilku innych akcjach też dobrze contestował Lukę

Może być różnie, mogo wygrać i mogo przegrać, ale lepiej prowadzić 1-0 niż przegrywać 0-1. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, rw30 napisał(a):

wow, Boston nie broni dropem i jakoś ci wirtuozi Mavs są do ogarnięcia. Ciekawe co Finch & Nori na to.

 

a tak szerzej to mega dzień konia Celtics a i tak Mavs ich prawie doszli w pewnym momencie. Nie wiem czy cokolwiek z tego wynika, bo też dojście na -8 w nic nie znaczącym momencie to gówno a nie mecz na styku. Ale nei wydaje mi się by Bostonowi tak siedziało w kolejnych meczach.

Horford przec*** w obronie 1on1, szanuję & cofam to co napisałem w poprzednim poście. Nie tylko o ten blok chodzi, ale w kilku innych akcjach też dobrze contestował Lukę

Może być różnie, mogo wygrać i mogo przegrać, ale lepiej prowadzić 1-0 niż przegrywać 0-1. pozdrawiam

Jakby był dzień konia to PP11 trafiałby za 3.

Mnie śmieszy ciśnięcie po Tatumie (żeby nie było ją od początku jestem fanem Browna i broniłem go od rookie sezonu) to co koleś zagrał w D to jeszcze rok temu było nie do pomyślenia. Nie musi rzucać po 30 punktów, ważne, że swoje w obronie zrobi. 

Liczę, że to wygrają 4-0 bo ciekawi mnie reakcja większości fanów Celtics, którzy strasznie jechali po Mazzulli a okazało się, że w PO ładnie ogarnął temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, ignazz napisał(a):

A dlaczego liczba mnoga? Jedna osoba postawiła 4:0 dla Dallas i ten wynik już nie wejdzie. 

Reszta w grze. 

To mówisz, że dopiero jeden pionek wypadł z planszy? Dobrze, pięćdziesięciu paru czeka za nim w kolejce🙃 

38 minut temu, rw30 napisał(a):

to mówisz że Dallas przegrało G1 jak w seriach z LAC czy OKC? fiu fiu niemożliwe

Brown z Tatumem już trzęsą portkami po zapoznaniu się z tą osobliwą ciekawostką🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narracja na forum jest taka że Boston może wygrać szybko nawet do zera ale im dłużej będzie trwała seria tym będzie trudniej a na 6/7 meczowy maraton większe szanse daje się tym co gonić wynik będą czyli Dallas. Nikt tu nie zgrywał cwaniaka a wyniki też kształtują sympatię do Luki który jest u nas doceniany bardziej niż Tatum. Tylko Tyle i aż tyle. 

Nie rozumiem tej narracji po pierwszym meczu. Może Dallas się już wyprztykało a może nie. 

Skład Boston ma mocniejszy tym bardziej że zdrowym KP a ten czego nie wiedzieliśmy wygląda świetnie. 

To co tu można czytać na forum to to że Kidd potrafi reagować na sytuacje na boisku. Kp na pewno zaskoczył Dallas 

Obawiam się że nie wyczaruje nic na Łotysza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.